Reserved

(4.31)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2848 z 4315)

Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu w oczy rzuca się niesamowity bałagan, ale gdy przyjrzeć się uważnie okazuje się, że wszytskie ubrania wiszą na wieszakach lub są ułożone na pólkach. Wrażenie bałaganu wywołu wyprzedaż i duża ilość różnorakich ubrań zgromadzonych w sklepie. Ekspedientki uwijały się jak w ukropie. Dwie kasy czynne a do nich kolejka. W przebieralni trochę za mało miejsca i oczywiście za ciepło.

Niusia

04.02.2009

Placówka

Gdańsk, Rajska 10

Nie zgadzam się (19)
Zrobiłam zakup koszulki....
Zrobiłam zakup koszulki. Po sezonowych przecenach już ani śladu, ale co najważniejsze w sklepie jako taki porządek. Odzież ułożona kolorystycznie, a nie jak jeszcze miesiąc temu gdzie popadnie. Brak kolejki do przymierzalni. Obsługa przy kasie miła i dość szybka.

Katarzyna_447

03.02.2009

Placówka

Toruń, Szeroka 6

Nie zgadzam się (30)
W sklepie panował...
W sklepie panował bałagan, rzeczy przecenione były porozrzucane wymieszane z nową kolekcją, na wieszakach też bez ładu, Panie z obsługi niechętnie pomagały klientowi, podchodziły tylko na wyraźną prośbę, w przebieralni też brudno, w kabinach dużo niepotrzebnych wieszaków. Podczas wizyty wybrałam towar, poszłam do przebieralni i tu plus Pani sprawnie obsługiwała klientów, jednak panował nieład ciuchy i wieszaki porozrzucane. Przy kasie Pani bardzo sympatyczna, szybko i sprawnie obsługiwała klientów.

zalogowany_użytkownik

02.02.2009

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 104

Nie zgadzam się (22)
Podczas zakupów w...
Podczas zakupów w hipermarkecie Galaxy postanowiliśmy udać się po konkretne spodnie damskie dla żony, i tu szok nie jeśli chodzi o ceny choć były bardzo konkurencyjne i jakieś super promocje. Szokiem okazały się powywalane i pomiętolone ciuchy które leżały w okropny sposób. Wszystko było pomieszane bez ładu i składu. Podczas próby rozmowy z obsługą o konkretny model - dało się odczuć jest to co widać i spadać!! Po upływie ok 15 min. stwierdziliśmy że w "szmaciuchu" nie mamy zamiaru robić zakupów. Potrzeba była podjechania jeszcze do drugiego centrum w szczecinie i przez przypadek udaliśmy się do drugiego Reserved i tu o dziwo ładnie, czysto ciuchy poskładane!! I sponie się znalazły. Wniosek jeden w GALAXY już nie robimy zakupów w Reservd za duży syf i niemiło!!

Krystian_19

01.02.2009

Placówka

Szczecin, Wyzwolenia

Nie zgadzam się (18)
sklep reserved galeria...
sklep reserved galeria krakowska czas zimowych wyprzedaży, a więc skorzystam i ja ...wybralam 2 pary spodni i pasek, policzylam ile pieniążków zapłace. niestety na kasie niemile zaskoczenie---ceny najbardziej widoczne nie sa prawidlowe ---roznica w cenie spodni 20zl---kupie je nawet jesli zaplace wiecej, ale uwazam ze takie sytuacje to perfidne wprowadzanie klienta w zakup drozszych produktow pozostawiam bez komentarza zachowanie obslugujacej mnie kobiety---klienci czasem przyklejaja sami ceny!!!no tak ale obok mnie stoi kobieta z takimi samymi spodniami z tym samym problemem!!!a przed chwila inna kobieta miala taki problem ze sweterkiem(zniesmaczona)a zawsze lubilam kupowac w tym sklepie....aa na koniec i tak zaplacilam wyzsza cene po podjeciu decyzji przez kierownika zmiany ....the end

Edyta_23

31.01.2009

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (24)
Reserved jest jednym...
Reserved jest jednym z moich ulubionych sklepów. Jednak po ostatnich 2 wizytach stracił dużo w moich oczach. Obsługa jest bardzo niemiła, lekceważy klienta. Odwieszając spodnie na wieszak z którego je brałam (było tam dużo różnych modeli,ponieważ spodnie były przecenione). Jedna z pań (blondynka, w bluzce w paski biało-granatowe, sprzątała sklep) zwróciła mi uwagę, że odwieszam je w tym miejscu. Powiedziała, że powinnam je odwiesić gdzie wisiały i na jakiej podstawie je tam zostawiłam. Szczerze pierwszy raz się spotkałam z taka sytuacją. Ta pani nie miała prawa zwrócić mi uwagi, nie zrobiłam w końcu nic złego. Poza tą sytuacją, pragnę również zwrócić uwagę na panie na kasie, które nie są zainteresowane obsługą klienta, ważniejsze jest dla nich umówienie się na imprezę i wymienienie w związku z tym poglądów. Jeszcze jedna rzecz... Bałagan jaki panuje w tym sklepie, jest straszny. Nie chodzi mi tylko o ubrania ale także o przymierzalnie. Na ziemi leżą wielkie kłęby kurzu, odniosłam wrażenie że sklep w ogóle nie jest sprzątany.

Paulina_73

31.01.2009

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (18)
Straszny tłok w...
Straszny tłok w sklepie. Ubrana porozrzucane. Pracownicy wyglądający na ewidentnie zmęczonych! Kolejka do kasy na kilkanaście metrów. Szatnia męska zamknięta.

Daniel_13

31.01.2009

Placówka

Bielsko-Biała, Mostowa 5

Nie zgadzam się (13)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam o godzinie 20.45, 15 minut przed zamknięciem. Mimo późnej pory obsługa była bardzo miła, nie wyczuwało się zniecierpliwienia, które zwykle towarzyszy, gdy klient dokonuje zakupów w ostatniej chwili. Kupno butów przebiegło szybko, bez żadnych komplikacji i zbędnego przedłużania. Moja ocena, to 4, ponieważ w lokalu niestety panował dość spory bałagan, którego obsługa nie dała rady usuwać na bieżąco. Moją uwagę przykuły niestarannie poskładane ubrania oraz 'koty' obecne w każdym kącie. Obsługa była jednak bardzo uprzejma i miła, stąd taka ocena.

Marta_122

31.01.2009

Placówka

Poznań, Bukowska 156

Nie zgadzam się (30)
W związku z...
W związku z dużymi obniżkami udałam sie na poszukiwania patrząc przede wszystkim na cenę. Po wejściu do sklepu byłam w szoku. Rzeczy poupychane na wieszakach, tak że aż strach było dotknąć czegokolwiek żeby nie zrzucić. No ale po godzinie poszukiwań i przeglądnięciu tony ubrań znalazło się kilka ciekawych rzeczy do nabycia. Obsługa sprawna, choć kolejka bardzo długa.

Katarzyna_139

31.01.2009

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (27)
Dnia 22 stycznia...
Dnia 22 stycznia 2009 roku około godziny 14.00 udałam się do sklepu Reserved znajdującym się w centrum handlowym Turzyn w Szczecinie. Weszłam przez nikogo nie zauważona. W tych dniach akyrat trwały wyprzedaże, więc było dużo ludzi. Podczas oglądania ciuchów zauwazyłam, że bardzo dużo ciuchów lezy porozrzucanych po podłodze, wszędzie leżały puste wieszaki. Nie sprawiało to miłego wrażenia i nie zachęcało do robienia zakupów w tym sklepie, jednakże zosatałam ze względu na duże obniżki cen naprawdę fajnych ciuchów. Gdy wybrałam kilka spódniczek i bluzeczek udałam się do przymierzalni, zaskoczyło mnie pozytywnie to, że nie było kolejek. Gdy wyszłam niekt mnie nie zatrzymał i nie zapytał czy mam coś do odwieszenia, sama musiałam chodzić po całym sklepie i odwieszać ciuchy, które mi nie pasowały, gdyż przy przebieralniach nie było nawet postawionego wieszaka, na który możnabyłoby odwiesić rzeczy.Udałam się do kasy z wybranymi rzeczami i tam mnie zastały potworne kolejki. Czekałam około 15 minut zanim zostałam obsłużona, co było naprawdę flustrujące. Kobieta, która stała przy kasie sprawiała wrażenie osoby obojętnej i zmęczonej, nie życzyła mi miłego dnia i nie zapraszała ponownie. Ze sklepu wyszłam ok godz 14.50

zarejestrowany-uzytkownik

31.01.2009

Placówka

Szczecin, al. Bohaterów Warszawy 42

Nie zgadzam się (16)
W dniu 29.01...
W dniu 29.01 poszłam do sklepu Reserved, aby zwrócić dwie kupione kilka dni wczesniej rzeczy(bluzke i spodnie). Weszłam na dział damski i zobaczyłam ogromny bałagan. Ubrania leżały na podłodze, swetry na stołach były pomieszane ze spodniami i belizną. W sklepie panował straszny chaos. W kolejce do kasy było ok.15 osób, więc żeby nie tracić za dużo czasu, poszłam na górę na dział męski, gdzie były tylko 2 osoby. Gdy nadeszła moja kolej, powiedziałam sprzedawczyni,że chcialabym zwrócić 2 rzeczy, które kupiłam kilka dni wczesniej. Pani powiedziała, że są to damskie rzeczy i jak chcę je oddać to muszę zejść na dół na dział damski. Powiedziałam, że płaciłam za nie na dziale męskim i zapytałam się, dlaczego nie mogę ich u niej zwrócić. Usłyszałam, że pani nie może ich ode mnie przyjąć, bo "będzie musiała zejść później na dół, żeby je odnieść a jej się nie chce tego robić". Po chwili sprzedawczyni powiedziała, że zrobi dla mnie wyjątek i pozwoli mi zwrócić te rzeczy u siebie. Była bardzo niemiła i pokazywała, że robi mi ogromną łaskę. Po oddaniu rzeczy wróciłam na dział damski, żeby przymierzyć kilka ubrań. Na sali znajdowała się sprzedawczyni i kilka minut rozmawiala ze swoją znajomą, gdy podeszłam do niej, żeby zapytać się czy jest mniejszy rozmiar bluzki, odpowiedziała mi, że nie wie i żebym poszukała sobie na sklepie. Była niezadowolona, że przeszkodziłam jej w rozmowie. W przymierzalni było bardzo brudno. Na podłodze było pełno "kotów" i piasku. Odniosłam wrażenie jakby przez kilka dni nie było tam sprzątane. Wizytę w sklepie Reserved oceniam negatywnie ze względu na nieuprzejmość pracowników, brud w przymierzalniach i bałagan panujący w sklepie.

Konsumentka

31.01.2009

Placówka

Olsztyn, al. Piłsudskiego 16

Nie zgadzam się (23)
Bardzo lubię modę...
Bardzo lubię modę proponowaną przez tą firmę ale tego dnia mocno zdenerwowałam się na ten sklep. Wszędzie leżały porozwalane ciuchy. Dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że jedna z ekspedientek zaczyna składać te ciuchy. Kolejka do przymierzalni ogromna. Więcej stałam w kolejce niż w przymierzalni. Rozumiem, że okres poświąteczny, przeceny... Ale parę przymierzalni dodatkowo to moim zdaniem dobra inwestycja. kiedy po raz drugi stałam w kolejce doszłam do wniosku, że chyba wolę pójść gdzieś indziej w tym czasie aniżeli stać tyle czasu w kolejce.

zarejestrowany-uzytkownik

30.01.2009

Placówka

Siedlce, Piłsudskiego 18

Nie zgadzam się (11)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do sklepu Reserved zobaczyć czy coś ciekawego wpadnie mi w oko. Zawsze tak robię,że przeglądam wszystkie ciuchy w sklepie, wybieram interesujące mnie rzeczy i przymierzam. Tylko te, które naprawdę dobrze leżą - kupuję. Tak też było tym razem. Weszłam do sklepu i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to raczej ogólny nieporządek w towarze. Rzeczy były porozrzucane przez klientów, w ogólnym nieładzie - co wygladało dosyć niechlujnie. Sytuację tą można uzasadnić tym,że była duża przecena (do -70%), dużo klientów na sklepie a zbyt mało personelu ,który by to ogarnął. Wybrałam około 5 rzeczy,które mnie interesowały i poszłam do przymierzalni. Nikt mnie nie kontrolował ile rzeczy biorę i jakie. W przymierzalni też nie było zbyt czysto , walały się kołtuny kurzu. Po przymierzeniu rzeczy wybrałam dwie bluzki i podeszłam z nimi do kasy. Obsługiwała tam młoda dziewczyna,która szybko i bez kontaktu wzrokowego obsługiwała klientów. Wyglądała jakby bardzo się spieszyła i jakby szybko musiała rozładować kolejkę. Mnie obsłużyła tak samo i dodatkowo wyraziła swoje niezadowolenie,że przy okazji zakupu zostawiam jej na kasie przymierzone i nie kupione rzeczy. Rzuciła je pod kasę z wyrazem niezadowolenia na twarzy, gdyż zapewne oczekiwała,że odniosę je na miejsce. Po zapłaceniu wyszłam zadowolona ,że znalazłam interesujące mnie rzeczy ale nie byłam zadowolona z obsługi.

Wiśnia

29.01.2009

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Górczyńska 23

Nie zgadzam się (18)
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu pierwsze co zobaczyłam to bardzo długa kolejka do kasy. Kolejne spostrzeżenie to kłęby kurzu na podłodze. W sklepie było dosyć dużo klientów. Ubrania były rozwieszone na wieszakach oraz porozkładane na specjalnych do tego stołach. Część rzeczy zwisała jednak ze stołów, kilka wręcz leżało na podłodze. W ciągu prawie półgodzinnej wizyty w sklepie widziałam (poza obsługą kas) 2 pracowników. Jedna ze sprzedawczyń siedziała przy wieszakach z bielizną, wyjmowała towar z kartonu i rozwieszała go. Na zadane pytania o konkretny asortyment odpowiadała zdawkowo. Kłęby kurzu znajdowały się na podłodze w całym sklepie. Przy drzwiach na zaplecze leżały jakieś małe pudełka z pogniecionymi papierami - pewnie do wyrzucenia. Gdy wybrałam rzeczy do przymierzenia, okazało się, że trzeba czekać kilka minut na wejście do przymierzalni. 2 przymierzalnie były nieczynne - załadowane jakimiś pudłami. W przymierzalni na stoliku i na podłodze leżały różne rzeczy pozostawione przez klientów. Nikt tego nie sprawdzał, nie było wieszaka na rzeczy, które się przymierzyło, ale jednak nie chciało się kupić. Wychodząc ze sklepu kolejka przy kasie nadal była do samych drzwi.

Marta_229

23.01.2009

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (22)
Zakup kurtki zimowej,...
Zakup kurtki zimowej, zapoznanie się z ofertą wyprzedażową. W sklepie mała ilość klientów.Obsługa zajęta układaniem towaru, jej stosunek do klienta obojętny. Z własnej inicjatywy nie wyraża chęci pomocy i współpracy z klientem. Poproszona o pomoc wykazuje poprawną współpracę.Podczas zakończenia zakupu brak formy pożegnania.

Agnieszka_388

17.01.2009

Placówka

Słupsk, Tuwima 32

Nie zgadzam się (22)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu w celu skorzystania z sezonowych obniżek.Mimo śniegu i błota na zewnątrz podłoga w sklepie była czysta.Nie było widać pracowników w sklepie,jedynie dwie osoby przy kasie , jednak na półkach i wieszakach panował porządek , rzeczy z promocji były dobrze oznaczone i ładnie poukładane i powieszone na wieszakach.W przymierzalni nie było tłoku ,jednak dało się zauważyć okropnie brudną podłogę w boksach, wręcz "koty" z kurzu. Kiedy już wybrałam i przymierzyłam upatrzony sweterek podeszłam z nim do kasy.Obsługiwała jedna osoba,pani Ula , obok stała pani Ola i układała męskie bokserki na wieszaczki. Chciałam uregulować rachunek płacąc kartą.Mam kartę z chipem , ale pani Ula uparcie 5 razy pod rząd próbowała przesunąć kartę paskiem magnetycznym przez czytnik uparcie twierdząc, że moja karta jest zła.Spytałam czy to ma związek z brakiem połączenia z bankiem,nie otrzymałam odpowiedzi tylko zauważyłam ponowne nerwowe przesuwanie paskiem magnetycznym przez czytnik.Już miałam zareagować gdy nagle panią Ulę olśniło że przecież tam jest chip.Udało mi się zapłacić po ok.7 minutach od momentu kiedy wręczyłam kartę.Pani Ula nie powiedziała do mnie nic,podała rachunek i zapakowany zakup.Ja też postanowiłam się nie odzywać , nie usłyszałam żadnego "dziękuję" ani "do widzenia".Muszę zaznaczyć ,że w sklepie nie było dużo klientów, a jest to dosyć duży punkt.

zarejestrowany-uzytkownik

13.01.2009

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 104

Nie zgadzam się (21)
Chciałam zakupić strój...
Chciałam zakupić strój sylwestrowy. Odwiedziłam wiec jeden z salonów Reserved z odzieżą damską. Sklep był w trakcie wyprzedaży, wiec było w nim mnóstwo produktów, sporo po jednej sztuce w fasonu. Sklep jednak przypominał lumpeks. Słychać było tylko dźwięk obijających się wieszaków. Mnóstwo pogniecionych ubrań, pouciskanych na wieszakach. Zdecydowanie zniechęcało to do przeglądania oferty. Wyszłam ze sklepu niczego nie kupując.

zarejestrowany-uzytkownik

07.01.2009

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (24)
Do sklepu udałem...
Do sklepu udałem się w celu zakupu ubrania z obniżki poświątecznej. Nad sklepem umieszczona jest duża reklama z nawą firmy. W środku panował nieznaczny ruch i grała spokojna muzyka relaksacyjna. W sklepie trzech sprzedawców w tym jeden obsługuje kasę. Wszedłem mówiąc dzień dobry i zostałem zauważony przez sprzedawcę, nawiązaliśmy kontakt wzrokowy. Rozglądając się po różnych ofertach i ubraniach rozpocząłem rozmowę ze sprzedawcą, który podszedł do mnie z zapytaniem czy może mi w czymś pomóc. Interesowały mnie przeceny spodni oraz koszulek z krótkim rękawem. Sprzedawca zapytał mnie o wymiary spodni i rozpoczął prezentację ubrań w moim rozmiarze. Zapytał mnie również o preferowaną kolorystykę i jaki lubię styl, oraz na jaką okazję są kupowane ubrania. Po dokonaniu wyboru udałem się do przymierzalni. Założyłem spodnie i wyszedłem przed przymierzalnię gdzie sprzedawca przyniósł mi jeszcze inne modele spodni. Wyraził swoją pozytywną opinię na temat mojego wyglądu w mierzonych spodniach. Po tym przymierzyłem jeszcze jeden model spodni i sprzedawca doradził mi wybór tych pierwszych. Dodał ze gdybym się rozmyślił w domu to mogę je zwrócić na drugi dzień. Podobało mi się to ze po wyjściu z przymierzalni było czysto i mogłem wyjść w skarpetkach, Drugim plusem fakt ze przed przymierzalnią są lustra, w których mogę się przejrzeć i jednocześnie usłyszeć opinie sprzedawcy czy tez kogoś bliskiego. Dokonałem wyboru a sprzedawca zaprosił mnie do kasy. Płaciłem kartą kredytową. Sprzedawca przy kasie był bardzo miły i udzielił mi jeszcze dodatkowego rabatu

Mariusz_91

06.01.2009

Placówka

Siedlce, Piłsudskiego 18

Nie zgadzam się (17)
Sytuacja miała miejsce...
Sytuacja miała miejsce w czasie nocy zakupów. Było bardzo dużo klientów. Przymierzyłam dwie spódniczki, które mi sie bardzo spodobały, jednak postanowiłam obejrzeć jeszcze inne ubrania, gdyż w tym obniżono znacznie ceny na cały asortyment. W zwiazku z tym iz w sklepie bylo bardzo gorac, a pora zimowa bylam zmuszona zdjac plaszcz. Noszenie plaszcza jak i wybranych spodniczek bylo bardzo uciazliwe. Postanowilam zostawic spodniczki juz w kasie i swobodnie rozejrzec sie za czyms jeszcze. jakiez bylo moje zdumienie gdy okazalo sie, iz obsluga nie upilnowala w kasie spodniczek i ktos odwiesil moje spodniczki. Poza tym obsluganie wykazala jakiejkolwiek skrychy i nawet nie uslyszalam slowa przepraszam. Bylo mi bardzo przykro gdyz jest to jedna z moich ulubionych sieci odziezowych.

Katarzyna_202

06.01.2009

Placówka

Sosnowiec, ul. Sienkiewicza 8

Nie zgadzam się (14)
Upatrzyłam sweterek dla...
Upatrzyłam sweterek dla siostrzenicy, ale wisiał na górnym wieszaku, do którego nie mogłam sama sięgnąć. Poszukałam więc kogoś z obsługi i grzecznie poprosiłam o pomoc. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy Pani (z obsługi) powiedziała mi, że mam sobie poszukać kogoś innego bo ona jest teraz zajęta (składała inne sweterki, co wydawało mi się czynnością nie wymagającą natychmiastowego działania). Trochę mnie zdenerwowała swoją odpowiedzią, dlatego poprosiłam ją ponownie (grzecznie) o podanie mi sweterka. Bardzo niezadowolona podeszła do wskazanego przeze mnie wieszaka, a ja poprosiłam o rozmiar 146. Pani z bardzo złą miną podała mi sweterek. Spojrzałam na metkę i co widzę ? 140!! Więc oddaję sweterek i proszę o podanie odpowiedniego rozmiaru. Usłyszałam na to, że mam pecha. Ale Pani jednak podała mi sweterek w odpowiednim rozmiarze, a raczek RZUCIŁA mi go! Po takiej obsłudze nie chciało mi się stać w długiej kolejce (tylko jedna kasa czynna), szczególnie, że podany mi sweterek miał zaciągniętą nitkę na rękawie w dość widocznym miejscu.

Katarzyna_279

05.01.2009

Placówka

Poznań, Kaspra Drużbickiego 2

Nie zgadzam się (21)

Reserved

Reserved jest polską marką odzieżową należącą do LPP S.A. czyli największej polskiej firmy odzieżowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Reserved posiada 25 lat doświadczenia w branży. Jest obecny na 30 rynkach i posiada 460 salonów na świecie. Produkty marki są połączeniem klasycznych fasonów z oryginalnymi inspiracjami, jest to odpowiedź marki na potrzeby klientów. W swojej ofercie posiada produkty z działów: kobieta, mężczyzna, dziecko. Tworząc nowe kolekcje marka wielokrotnie współpracowała ze światowej sławy gwiazdami takimi jak: Kendall Jenner czy Cindy Crawford.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Reserved?

Ktoś 3 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Salon w krakowskiej...
Salon w krakowskiej Serenadzie bardzo dobrze wyposażony, miły i pomocny personel, jestem bardzo zadowolona z obslugi. Polecam to miejsce
Zgadzasz się?