Reserved

(4.31)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2848 z 4315)

Sklep ogromny a...
Sklep ogromny a sprzedawców widziałam tylko o trzech,obsługa sympatyczna jednak zupełnie nie mogąca sobie poradzić , dwóch sprzedawców układało odzież , jeden był przy kasie ,gdzie była kolejka. Był to jeden z dni promocji więc zupełnie nie można było niczego znaleźć, potworny bałagan, przymierzalnie w środku również "zawalone" ubraniami...i ten potwornie duszący zapach, który zawsze jest odczuwalny w tych sklepach, stanowczo zbyt intensywny , oprócz tego upalnie i duszno .

Izabela_77

05.01.2009

Placówka

Warszawa, Marszałkowska 104

Nie zgadzam się (24)
Tym razem wybrałam...
Tym razem wybrałam się na zakupy do działu męskiego. Weszłam do sklepu i zaczęłam przeglądać dostępną kolekcję. W sumie nie miałam planów, co do zakupu konkretnych produktów. Byłam ciekawa, co można kupić i w jakich cenach. Wiedziałam, że rozpoczęła się już obniżka zimowej kolekcji o 50%. Znając potrzebny rozmiar mogłam zrobić małą niespodziankę swojemu mężczyźnie. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to przecenione koszule tuż przy wejściu porozrzucane po półce, ale nie interesowały mnie. Następnie zaczęłam oglądać swetry, jednak były tylko dość cienkie, więc przejrzałam je z grubsza. Doszłam do wieszaka z kurtkami, gdzie jedna wpadła mi w oko. Była ostatnia i w dobrym rozmiarze, więc ją wzięłam i szłam w głąb sklepu. Kolejna była półka z bluzami z kapturem, ale po ich obejrzeniu doszłam do wniosku, że nie są warte swojej ceny. Przeszłam na drugą stronę działu męskiego, gdyż tam również były bluzy, ale bez kaptura. Niestety nie znalazłam tej, która mi się podobała w odpowiednim rozmiarze i kolorze. Sporym utrudnieniem był nieład wśród rzeczy leżących na półce. Obok na wieszaku znajdowały się koszulki polo i podkoszulki. Mocno przebrane i niewielka ilość wzorów, ale udało mi się wybrać 2 ładne i w odpowiednim rozmiarze. Wróciłam na drugą stronę sklepu. Tu znalazłam jeszcze ładniejsze kurtki niż ta wzięta przeze mnie wcześniej i również była w poszukiwanym przeze mnie rozmiarze. Gdy zaczęłam ją oglądać okazało się, że to tak naprawdę 3 kurtki w jednym- wierzchnia beżowa, wierzchnia beżowa + wewnętrzna czarna, wewnętrzna czarna. Kurtka składała się z 2 spiętych kurtek, gdzie można je było nosić razem lub każdą osobno. Bardzo spodobał mi się ten pomysł. Odwiesiłam wcześniej wybraną kurtkę i wzięłam tą 3 w 1. Ze swoimi zakupami udałam się do kasy. Okazało się, że przede mną było 5 osób, z czego 2 były już obsługiwane przez 2 kasjerki. Do kasy czekałam ok. 5-10 min. Podałam wybrane przeze mnie produkty i zapłaciłam kartą. Kasjerka spakowała je do 2 reklamówek i podała mi paragon i wydruk z karty. Podziękowałam i pożegnałam się, na co kasjerka odpowiedziała mi tym samym. W czasie zakupów moją uwagę zwróciły rozrzucone na półkach bluzy bez kapturów, bluzy z kapturami i jeansy. Widziałam pracownicę sklepu składającą ubrania, ale była to tak naprawdę kropla w morzu potrzeb.

Elżbieta_48

04.01.2009

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (19)
Chciałem kupić spodnie...
Chciałem kupić spodnie jeansy i zaszedłem do sklepu reserved. Przed samym wejściem zobaczyłem dużą promocję kobiecych butów ze sporymi przecenami. W sklepie panował dość spory ruch z uwagi na liczne wyprzedaże i duże spadki cen. Chodząc między wystawionymi ubraniami nic specjalnego nie przykuło mojej uwagi poza tym, że ustawienie było jak dla mnie totalnie losowe, między kilkoma parami spodni były bluzy, koszule, podkoszulki i tak mniej więcej wyglądała cała męska część sklepu. Jak dla mnie bez ładu i składu nie mogłem zobaczyć wszystkiego i wybrać coś co by mi się spodobało. Obszedłem cały sklep i wyszedłem szukać promocji w innych sklepach.

zarejestrowany-uzytkownik

02.01.2009

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (16)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym tj. 31-12-2008 roku udałem się do sklepu Reserved mieszczącego się w Manufakturze przy ul. Karskiego 5 w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, ponieważ zakupiłem sweterek przeceniony, w wyjątkowej cenie o 10 zł. większej niż poprzednio. Udałem się do sklepu. Wcześniej poszedłem jeszcze sprawdzić na regale gdzie były wystawione swetry, czy tylko na moim jest taka cena, czy może po prostu ktoś się pomylił. Na innych swetrach też była cena 79 zł. na niektórych nie było przyklejonej "nowej promocyjnej ceny", były po 69 zł. Poszedłem do kasy. Ustawiłem się w dwuosobowej kolejce. Czynne były dwie kasy. Po chwili do kasy poprosił mnie młody Pan w wieku około 23-24 lat. Posiadał przypięty identyfikator. Podałem zakupiony parę dni wcześniej sweter i zapytałem się Pana, dlaczego wprowadzają klientów w błąd, sprzedając towar po droższej cenie niż była wcześniej. Pan uprzejmie odpowiedział mi, że towar jest metkowany w magazynie i tak do nich przychodzi, że sklep nie ma na to wpływu, że firma ma prawo do zmiany ceny na inną kiedy tylko chce, że na metce mogą znajdować się różne ceny. Zapytałem się wtedy, dlaczego na jednych swetrach jest zmieniona cena na wyższą a na innych jest stara, o wiele korzystniejsza dla klienta cena. Pan już niestety nie potrafił udzielić mi odpowiedzi na to pytanie. Poprosił Panią obok, żeby przyjęła zwrot a mnie poprosił o podejście do kasy obok. Pani poinformowała mnie, że widzi, że płatność była dokonana bonami i część pieniędzy była pobrana z karty, dlatego poinformowała mnie, że 70 zł. odda mi w gotówce, resztę czyli 9 zł. przeleje z powrotem na kartę. Po wykonaniu czynności, Pani oddała mi kartę z potwierdzeniem zwrotu. Podając kartę, nie powiedziała nawet proszę, unikała ze mną kontaktu wzrokowego. Pani nie pożegnała się ze mną, nie powiedziała dziękuję, po prostu nie powiedziała nic, była chyba obrażona, że klient przyszedł, i chciał się dowiedzieć, dlaczego ceny są wyższe przy promocji 50 % taniej, niż wcześniej.

endri

01.01.2009

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (25)
w dniu dzisiejszym...
w dniu dzisiejszym wybrałem się z żoną na zakupy do centrum handlowego Manufaktura przy ulicy Karskiego 5. Ponieważ po świętach rozpoczęły się wyprzedaże, poszliśmy w poszukiwaniu tańszej, przecenionej rzeczy. Udaliśmy się do sklepu Reserved w poszukiwaniu czegoś interesującego. W sklepie była wyprzedaż do 50 %. Przeglądaliśmy wywieszone rzeczy, część była powykładana w koszach, reszta znajdowała się na półkach. Oglądaliśmy koszule, spodnie, prawie wszystkie rzeczy były przecenione. Kiedy spodobał mi się jakiś sweterek, to albo jego rozmiar był za mały albo za duży, albo cena znacznie odbiegała od naszego budżetu przeznaczonego na zakupy. W końcu, po długich poszukiwaniach udało znaleźć mi się sweter, koloru niebieskiego. Przymierzyłem rozmiar L, sweter wydawał się na mnie za duży, po przymierzeniu M był za bardzo dopasowany. W ostatniej chwili zobaczyłem sweter tego samego rodzaju tylko w kolorze brązowym. Był dostępny tylko jeden rozmiar L. Z ciekawości jeszcze raz przymierzyłem ale myślałem, że będzie za duży. Jednak myliłem się, pasował na mnie idealnie. Widocznie we wcześniej przymierzanym została pomylona numeracja. Sweter przymierzałem na sali sprzedaży, ponieważ do przebieralni ustawiła się gigantyczna kolejka, przy kasach zresztą była o wiele większa. Udaliśmy się do kasy, żona w międzyczasie oglądała dla mnie koszule, ale albo znajdowała w rozmiarze M albo XL, więc niczego więcej dla mnie nie kupiliśmy. W kolejce przede mną stało około 10 osób. Były czynne dwie kasy. Kiedy minęło dobre 7 minut wreszcie nadeszła moja kolej. Pani poprosiła do kasy, nie przywitała się, nie posiadała identyfikatora. Żona oglądając wystawione swetry, zwróciła uwagę na zapinany na ekspres sweter, który znajdował się na manekinie, zapytała się więc Pani, czy byłaby możliwość zdjęcia go z manekina, ponieważ na sklepie nie znaleźliśmy podobnego. Pani odpowiedziała, że niestety nie ma takiej możliwości, ponieważ tym zajmują się Panie dekoratorki, a one pracują do godziny 14 i nikt mi tego nie zdejmie. Podałem wybrany sweter, Pani wprowadziła kwotę do zapłaty. Część zapłaty uregulowałem w bonach podarunkowych, końcówkę czyli 9 zł. zrealizowałem z karty kredytowej. Pani miała jakiś problem z bonami, coś mówiła pod nosem parę razy, ale w końcu jej się udało. Ponieważ posiadam jeszcze kartę Nokia Club, która również upoważnia do rabatów w Reserved, zapytałem się Pani, czy tak karta też będzie uwzględniona. Pani nawet się nie spojrzała i nic nie odpowiedziała. Ponowiłem swoje pytanie, wyciągnąłem kartę i podsunąłem Pani przed oczy. Pani spojrzała i powiedziała, że nie. Pani w końcu uporała się z bonami, podała mi potwierdzenie wykonania transakcji do podpisu, następnie wydała paragon, wraz z potwierdzeniem oraz kartą. Zapytałem się jeszcze, czy istnieje możliwość dokonania zwrotu. Pani pod nosem odpowiedziała, że jest na to 30 dni. Podczas obsługi Pani nie utrzymywała ze mną kontaktu wzrokowego, była obojętna, nie podziękowała za wizytę i nie zaprosiła do ponownego odwiedzenia sklepu. Kiedy przyjechałem do domu, przymierzyłem jeszcze raz zakupiony sweter, już chciałem wyrzucić metkę z ceną, kiedy podkusiło mnie sprawdzenie ile przeceniony sweter kosztował wcześniej. Okazało się, że sweter kupiłem po "bardzo atrakcyjnej" cenie, ponieważ został przeceniony z 69 zł. na 79 zł. czyli zdrożał o 10 zł. W najbliższym czasie udam się z rewizytą, dobrze byłoby jakbym miał już od Państwa koszulkę, wtedy jakość obsługi prawdopodobnie poprawiłaby się, a ceny przecenionej odzieży byłyby prawidłowe. Pani, która mnie obsługiwała była obojętna, nie zaproponowała zakupu dodatkowego produktu, klientów obsługiwała w sposób automatyczny.

endri

30.12.2008

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (20)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu zaczęłam się przechadzać między regałami w poszukiwaniu ciekawych ubrań. Szukałam odzieży głównie z wyprzedaży, szczególnie zależało mi na spodniach jeansowych. Gdy nie mogłam znaleźć rozmiaru w rozrzuconych w nieładzie przez poprzednich klientów stosach spodni mimo dużego ruchu w sklepie z pomocą przyszła mi sprzedawczyni Ania-to imię z identyfikatora. Włosy ciemny blond, za ramiona, szczupła budowa ciała, średni wzrost i uśmiech na twarzy. Wiek ok 24 lat. Pomogła mi wyszukać dwie pary spodni, który mi się podobały, oraz dobrać sweter. W przymierzalni okazało się jednak, że spodnie źle na mnie leżą i nie odpowiada mi ich krój, a do kasy była spora kolejka, więc zrezygnowałam w tym dniu z zakupów. Gdy odkładałam rzeczy na wieszak obok przebieralni inna sprzedawczyni zaproponowała, że pomoże znaleźć coś innego, a na moją odpowiedź, że dziś już nie mam czasu, zaprosiła mnie ponownie. Ekspedientką przy wieszaku przy przymierzalni była niska brunetka z włosami do ramion, identyfikatora nie zauważyłam. W sklepie dostrzegłam jeszcze 2 inne pracownice, które zajmowały się porządkowaniem odzieży. Przy kasie były 2 sprzedawczynie i kilkuosobowa kolejka.

Urszula_3

29.12.2008

Placówka

Bytom, Dolnośląska 25

Nie zgadzam się (26)
W sklepie tym...
W sklepie tym spędziłem dość dużo czasu Mimo ogromego, przedświątecznego ruchu, zaraz po weściu do sklepu zostałem zauważony przez obsługę. Po chwili przy moim boku była już ekspedientka. Do przymierzalni zabrałem sześć rzeczy, jednak przy wejściu do przebieralni zostałem poinformowany o maksimum 5 sztukach możliwych do zabrania. Byłem nieco wybredny, prosiłem ekspedientkę o zmianę rozmiarów i cały czs w pełni profesjonalie mnie obsługiwała. Gdyby nie duża kolejka do kasy, ocena mogłaby być jeszcze wyższa.

Rafał_91

28.12.2008

Placówka

Warszawa, Wołoska 12

Nie zgadzam się (31)
Przeglądając pocztę, którą...
Przeglądając pocztę, którą dostaję każdego dnia na maila, natrafiłam na reklamę kolekcji firmy Reserved. Oglądając poszczególne pozycje natrafiłam na świetny płaszcz z kolekcji Gosi Barszczewskiej. Klasyczny krój, doskonale leżący na modelce. Do tego piękny materiał. Czegoś takiego szukałam od dłuższego czasu. Postanowiłam, że zaraz po pracy podjadę do sklepu Reserved i sprawdzę jak w rzeczywistości wygląda płaszcz. Jako osobę towarzyszącą zabrałam ze sobą moją szefową. Zawsze jest lepiej pojechać z kimś kto może obiektywnie ocenić jak się wygląda w danej rzeczy. Już na wystawie sklepu Reserved znalazłyśmy kilka dodatkowych ciuchów które wpadły nam w oko. Bez problemu znalazłyśmy odpowiednie dla nas rozmiary na wieszakach w sklepie ale niestety nie magłam znaleźć płaszcza po który przyjechałam. Moja szefowa postanowiła, że nie będziemy bezsensownie przeglądać ponownie każdej z rzeczy i podeszła do ekspedientki zapytać czy może nam powiedzieć gdzie znajdziemy wspominaną rzecz. Grzecznie powiedziałyśmy dzień dobry i zapytałyśmy czy może nam pomóc w znalezieniu płaszcza z nowej kolekcji Gosi Barszczewskiej. Kobieta potraktowała nas jak powietrze. Nawet nie odwróciła do nas głowę gdy zadawałyśmy jej pytanie, nie mówiąc już o odpowiedzi na dzień dobry. Myśląc, że sprzedawczyni mogła być zamyślona lub mieć gorszy dzień, moja szefowa jeszcze raz skierowałą pytanie. Tym razem dziewczyna odwróciła się do nas i z pretensjami w głosie powiedziała, że pierwszy raz słyszała o takiej kolekcji. Poza tym nowej dostawy okryć wierzchnich już nie będzie i zostało tylko to co jest na sklepie.. Gdyby nie tabliczka z imieniem przypięta do bluzki tej Pani, pomyślałabym, że przez pomyłkę zapytałam przypadkową kobietę. Już dawno nie czułam się tak zlekceważona, rozumiem, że można mieć gorszy dzień i nie mieć ochoty na uprzejmości ale w handlu nie można sobie pozwolić na takie zachowanie. Nie przyszłam do sklepu zaprzyjaźniać się z ową panią ale przyszłam kupić ciuch. Oczekiwałam zwykłęj uprzejmości a njie wrogiego nastawienia personelu. Wiem już, że następnym razem pojadę na zakupy do innego sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

26.12.2008

Placówka

Wałbrzych, Łączyńskiego 44

Nie zgadzam się (18)
Postanowiłem zakupić koszulę...
Postanowiłem zakupić koszulę na prezent w firmie Reserved. Po wejściu do sklepu zauważyłem bardzo dużo ludzi.Dostrzegłem promocję koszul (z 99 na 59). Znalazłem swój rozmiar i udałem się do przymierzalni. Tam panował straszny bałagan, bardzo brudne podłogi, lustra jakby oplute. Przymierzałem koszulę, lecz starałem sam się w tym wszystkim nie pobrudzić. Po wyjściu z przymierzalni poinformowałem obsługe o sytaucji, jaka spotkała mnie w przymierzalni. Obsługa poinformowała mnie, iż stara się sprzątać przymierzalnie na bieżąco, lecz nie zawsze się da (wg mnie przymierzalna powinna być czysta - tym bardziej, że odwiedza ją teraz mnóstwo ludzi w tym przedświatecznym szumie). Przy kasie spotkała mnie miła i kompetentna obsługa - sprawna i szybka. Naprawdę byłem zadowolony, jednakże poprosilem panią o świateczne opakowanie - nie było (w zeszłych latach przed świętami zawsze w Reserved otrzymywałem opakowanie świątecznie i miałem z głowy). Zapłaciłem karta płatniczą (trzykrotnie karta była przeciągana ze względu na przeładowane łącza w systemie Polcard). Na koniec życzono mi wesołych świąt. Ocena +2 (uzasadnienie we wnioskach)

zarejestrowany-uzytkownik

22.12.2008

Placówka

Szczecin, al. Bohaterów Warszawy 42

Nie zgadzam się (18)
Postanowiłam uzupełnić swoja...
Postanowiłam uzupełnić swoja garderobę o nową parę spodni. Chodząc po sklepach w Świdniku weszłam do Galerii Venus a tam do sklepu Reserved. Dosyć długo szukałam fasonu, jaki mi by odpowiadał, jak znalazłam już fason musiałam skupić się na rozmiarze. Niestety pani sprzedawczyni nie zainteresowała się moja osobą by mi coś pomóc,doradzić. Stała koło lady nic nie robiąc, bo akurat nie było żadnych innych osób poza mną. Po moim wyjściu z przymierzalni nie zapytała się czy spodnie są dobre, czy pasują. Nie spodobało mi się to, bo jednak sprzedawca jest w sklepie nie tylko po to by przyjmować zapłatę za towar. Moje zdanie troszkę się zmieniło gdy podeszłam po kasy pani okazała się uprzejma i miła w związku z tym wystawiam ocenę 4.

elciiaa

19.12.2008

Placówka

Świdnik, Wyszyńskiego 17

Nie zgadzam się (17)
Do sklepu wybrałam...
Do sklepu wybrałam się w celu zakupu spodni, żakietu lub kompletu oraz rozpinanego swetra. Ledwo weszłam do sklepu a rozległ się huk. Po chwili zorientowałam się, że to jedna z klientek sklepu strąciła z półki plastikowe opakowanie z bielizną w kształcie dzwonka. Rozprysnęło się po podłodze, a klientka udała, że nic nie zauważyła i nawet go nie podniosła. Nie zareagował też żaden sprzedawca. Weszłam w głąb sklepu. Po lewej stronie znajdowały się kreacje sylwestrowe i inne z błyszczących materiałów, także przejrzałam je niezbyt dokładnie, bo akurat w tym momencie mnie nie interesowały. Moją uwagę natomiast zwróciła ilość ubrań leżących na podłodze. Było ich sporo- praktycznie pod każdym wieszakiem można było znaleźć przynajmniej jedno zrzucone ubranie. Jak by tego było mało klientkom spadały kolejne, ale nie zwracały na to uwagi i udawały, że nic się nie stało. Zaczęłam oglądać ubrania po prawej stronie sklepu tuż przy wejściu, ale nie znalazłam nic, co by mnie zainteresowało. Szłam dalej pracą stroną. Trafiłam do części sklepu z odzieżą w kolorze brązowym. Wpadły mi w oko brązowe, gładkie spodnie. Wzięłam swój rozmiar, chociaż nie było go łatwo znaleźć, ponieważ metki z tą informacją były schowane wewnątrz ubrań. Dalej znalazłam pasujący do wziętych przeze mnie spodni żakiet. Musiałam jednak poprosić sprzedawczynię o pomoc, gdyż wisiał bardzo wysoko. Na środku sklepu były porozstawiane niższe półki z różnego rodzaju swetrami. Wzięłam z nich jeden brązowy rozpinany sweter oraz jasną bluzkę wkładaną przez głowę. Przeszłam znów na drugą stronę sklepu. Tu znalazłam sporo podobających mi się spodni i żakietów. Jednak miałam problem z dobranie kompletu w moim rozmiarze 38. Większość ubrań była już przebrana. Pytałam sprzedawczynię o interesujący mnie rozmiar wybranych produktów. Okazało się, że w efekcie końcowym dobrałam jeden komplet i wzięłam jeszcze 2 pary spodni. Udałam się do przymierzalni. Przy wejściu stał wieszak z nieodwieszonymi, niezakupionymi przez klientów ubraniami. Bez problemu znalazłam wolną przymierzalnię. W efekcie końcowym okazało się, że w wybranym przeze mnie komplecie wyglądam blado; brązowe spodnie leżą bardzo dobrze, ale żakiet jest za mały i nie ma większego rozmiaru. Z wziętych przeze mnie na końcu 2 par spodni jedne leżą dobrze. Swetra nie wybrałam żadnego- rozpinany był za mały, a większego rozmiaru nie było; wkładany przez głowę źle się układał, bo był za duży i nie było mniejszego. O dostępne inne rozmiary pytałam oczywiście sprzedawczynię po nieznalezieniu ich na wieszakach. W końcu wzięłam jedne brązowe spodnie, a resztę ubrań odwiesiłam na miejsce. Udałam się do kasy. Była przy niej jedna sprzedawczyni- ta sama, która sprawdzała dostępność towaru w innych rozmiarach. Przywitała mnie, wzięła wybraną przeze mnie rzecz i zapakowała do reklamówki. Zapłaciłam kartą. Sprzedawczyni podziękowała mi i pożegnała się, na co ja odpowiedziałam tym samym. W czasie moich zakupów widziałam jeszcze jednego pracownika, który pojawił się przy wieszaku z odłożonymi ubraniami w przymierzalni.

Elżbieta_48

19.12.2008

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (18)
Przyjechaliśmy wraz z...
Przyjechaliśmy wraz z narzeczonym na zakupy świąteczne, sklep był przepełniony klientami, odzież porozrzucana, kolejki do przymierzalni długie, wybraliśmy artykuł i udaliśmy się do kasy i tam bardzo miłe zaskoczenie kolejka bardzo sprawnie i szybko się przesuwała:)

zalogowany_użytkownik

19.12.2008

Placówka

Warszawa, Wołoska 12

Nie zgadzam się (23)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym byłam na zakupach w tym sklepie. Nie miałam konkretnych planów wiec zakupy były spontaniczne. Spokojnie moglam obejrzec interesujacy mnie asortyment.Mimo dużej liczby kilentów, pracownicy sprawnie radzili sobie z obsługa. Chwile po tym jak zrobiła sie długa 10 osobowa kolejka do kasy, została otwarta 2 kasa. Obsługa była rzeczowa i sprawna. Reagowała na potrzeby klientów, sama wychodzila z inicjatywa. Informowała które rzeczy mozna a które nie zwróci (na belizna). Jedyny minus to kilka zdań obsługi na prywatne tematy. W sklepie panował porzadek na wieszakach. Na półkach było troche rozrzuconych rzeczy.

Katarzyna_66

13.12.2008

Placówka

Kraków, Podgórska 34

Nie zgadzam się (16)
Brak obsługi na...
Brak obsługi na sali sprzedaży, ogólny nieład. Panie przy kasie pracowały bardzo powoli - nie zwracały uwagi na rosnącą w szybkim tempie kolejkę. Rozmawiały przy tym, nie robiąc sobie nic z klientów. "Dzień dobry" wymawiane było jakby myślały przy tym "co oni tu robią?". Dawno nie widziałem tak niesympatycznych kasjerek.

Krzysztof_66

12.12.2008

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (36)
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu wzrok przyciąga bardzo ładnie oświetlona witryna sklepowa. Sklep jest miescem gdzie jednocześnie przychodzi bardzo wiele osób i nie możliwe jest aby cały personel jednoczesnie obsługiwał wszystkich klientów. W sklepie jest czysto. W ciągu 5 minut podeszła do mnie pani z zapytaniem czy w czymś mi pomóc, zauwazyła, że prubuję dobrać dla siebie spodnie kt mnie interesują. Rzeczywisnie moglem takowych znaleźć i zostały mi przyniesione z magazynu. Udałem się do przebieralni. Było mi miło kiedy wyszedlem z przebieralni w tych spodniach a Pani która przyniosła mi spodnie zwróciła uwagę na to i zapytała jak w tych spodniach czuję się. Oczywiście dokonałem udanego zakupu.

Mariusz_91

12.12.2008

Placówka

Siedlce, Piłsudskiego 18

Nie zgadzam się (28)
Ostatni sklep jaki...
Ostatni sklep jaki w tym dniu odwiedziłem aby kupić spodnie. Obsługa na wysokim poziomie, duży wybór asortymentowy. Miało być +5 ale w przymierzalni nic mnie nie zaskoczyło. Bardzo brurno oraz wieszak z ciuchami do odwieszenia w dużym nieładzie.

Rafał_78

11.12.2008

Placówka

Zielona Góra, Bohaterów Westerplatte 24

Nie zgadzam się (18)
Wybraliśmy sie z...
Wybraliśmy sie z mężem na zakupy tzw "odzieżowe" oraz szukaliśmy prezentów na święta dla młodzieżowej części rodziny. Obsługa w sklebie bez znacznego kontaktu, jedyny kontakt z pracownikiem to przy płaceniu za towar.

zalogowany_użytkownik

10.12.2008

Placówka

Wałbrzych, Łączyńskiego 44

Nie zgadzam się (21)
Wraz ze znajomą...
Wraz ze znajomą udałem się na zakupy do sklepu Reserved. Po znalezieniu kilku interesujących ubrań udaliśmy się do przymierzalni. Wszystkie przymierzalnie były wolne jednakże w każdej z nich była stera ubrań powieszonych na wieszakach oraz położonych na krześle. Musieliśmy je najpierw wynieść by móc swoje rzeczy powiesić. Bo wybraniu ubrań które kupimy udaliśmy się do kasy. Byliśmy drudzy w kolejce więc dużo czasu nie straciliśmy. Dokonaliśmy zakupu ubrań poprzez kartę upominkową (nie było żadnych problemów z realizacją zakupu)

Andrzej_74

07.12.2008

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (20)
02.12 kupilam mezowi...
02.12 kupilam mezowi sliczny sweterek w sieci sklepow Reserved ktory jak okazalo sie w domu jest lekko kusy, postanowiłam go wymienic na wiekszy ale zanim wsiadlam do samochodu zadzwonilam do tego sklepu powiedzialam pani ze nie dalej jak godzine temu kupowalam sweterek i czy bylaby uprzejma sprawdzic czy jest na sklepie wiekszy rozmiar i jezeli jest to zeby mi go odlozyla, nato pani poirytowanym glosem i prawie krzyczac na mnie oznajmila ze nie bedzie teraz biegac po calym sklepie i szukac mojego sweterka... ja na to grzecznie i spokojnie powiedzialam pani ze takie sweterki tzn w takim kolorze i kroju ma tylko dwa na sklepie i ze to nie jest az taki duzy problem i ze wystarcza tylko checi... pani obruszyla sie jeszcze bardziej i powiedziala ze mam wobec tego zadzwonic za 5 minut... zadzwoniłam wg umowy i w słuchawce telefonu uslyszalam ze kolezanka juz poszla do domu bo skonczyla zmiane 5 minut temu i nic nie przekazala swojej zmienniczce...

Aleksandra_40

04.12.2008

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (20)
Kontakt był z...
Kontakt był z kierownikiem sklepu,nie chciał się zgodzić na zdjęcie swetra z manekina, nawet, gdybyśmy przyszli przed zamknięciem. Zapraszano nas na następny dzień, kiedy będą dekoratorki. Pomimo tego, że zaproponowano kierownikowi ubranie manekina, ponieważ wcześniej miałam do czynienia z taką czynnością, pracownik salonu nie zgodził się.

Natalia_78

02.12.2008

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (27)

Reserved

Reserved jest polską marką odzieżową należącą do LPP S.A. czyli największej polskiej firmy odzieżowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Reserved posiada 25 lat doświadczenia w branży. Jest obecny na 30 rynkach i posiada 460 salonów na świecie. Produkty marki są połączeniem klasycznych fasonów z oryginalnymi inspiracjami, jest to odpowiedź marki na potrzeby klientów. W swojej ofercie posiada produkty z działów: kobieta, mężczyzna, dziecko. Tworząc nowe kolekcje marka wielokrotnie współpracowała ze światowej sławy gwiazdami takimi jak: Kendall Jenner czy Cindy Crawford.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Reserved?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Salon w krakowskiej...
Salon w krakowskiej Serenadzie bardzo dobrze wyposażony, miły i pomocny personel, jestem bardzo zadowolona z obslugi. Polecam to miejsce