Kaufland

(3.93)

Dodaj opinię

Firma otrzymała Godło Gwiazdy Jakości Obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6638 z 9337)

Na wejściu do...
Na wejściu do sklepu wciąż witają nas bezdomne osoby, a zapach wydobywający się z toalet przy wejściu nie zachęca do zakupów. Jednak w końcu doczekaliśmy się koszyków podręcznych - uciążliwym faktem był brak wózków, choć wciąż tych koszyków jest bardzo mało. Sklep jest dość dobrze rozmieszczony, możliwość przejścia na początku od razu na koniec to spora zaleta przy małych zakupach. Jednakże zapach, który unosi się przy kasach jest odrażający. Musieliśmy zatkać nos, aby przemieścić się w stronę kas, a o dziwo było to w okolicy proszków do prania, które nie neutralizowały tego zapachu ani trochę. Pani przy kasie była bardzo uprzejma, nie wydrukowałam nalepki z ceną na marchewki, więc zamiast krzyczeć, wytłumaczyła mi co mam zrobić i pomogła. Jednak nieprzyjemny był zapach papierosów od owej ekspedientki, to nie powinno mieć miejsca. Ceny dosyć przestępne, sklep zyskuje na klientach swoim położeniem przy Centrum Handlowym i sklepikami wokół. Jednak powinien zwrócić uwagę na częste zjawisko jakim są latające ptaki po budynku. Jeżeli takowy już wpadnie, powinno się coś z tym zrobić, bo niestety, ale czasem produkty są zanieczyszczone ich odchodami.

LadyE

16.02.2012

Placówka

Włocławek, Kilińskiego 5

Nie zgadzam się (0)
Zakupy w Kauflandzie...
Zakupy w Kauflandzie robię bardzo często jednak największe problemy sprawiają dla mnie dla dwa aspekty: po pierwsze "bazarek", po drugie stoisko mięsne. Ostatnio na zakupach nie mogłam się doczekać, aż ktoś przyjdzie, aby mnie obsłużyć na bazarku. Zakup makaronu luzem zajął mi ponad 15 minut łącznie z oczekiwaniem. Pani, która powinna mnie obsłużyć była akurat na stoiku alkoholowym a ja w tym czasie musiałam czekać. Sytuacja na stoisku mięsnym nie wygląda lepiej, bo chociaż panie znajdują się tam przez cały czas w godzinach "szczytu" (koło godziny 15.00 gdy jest najwięcej ludzi nie dają rady wszystkich obsłużyć i tworzy się kolejka ponad 7 osobowa. Innym aspektem jest oferowanie przez obsługę wędliny, która nie schodzi, przez co klient czuje się niedoceniony. Pani na stoisku zaoferowała mi szynkę, która wyglądała, co najmniej nieświeżo. Mimo tego, że wygląd artykułów na półkach i obsługa przy kasie nie narusza standardów to po wyjściu ze sklepu odczuwa się niedosyt prawidłowej obsługi.

Agnieszka_2347

16.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Przy okazji popołudniowych...
Przy okazji popołudniowych zakupów postanowiłem przeprowadzić obserwację w sklepie sieci Kaufland. Na halę sprzedaży wszedłem o godzinie 18.35, jakiś czas temu sieć wprowadziła małe koszyki na kółeczkach, co trzeba przyznać znacznie ułatwia zakupy. Niestety za każdym razem kiedy wchodzę do sklepu muszę najpierw udać się do kas po koszyk, ponieważ nigdy nie ma ich przy wejściu, gdzie defakto przygotowane jest na nie miejsce. Po drodze przemierzyłem dział owoce-warzywa, gdzie dziś panował względny porządek – towar posegregowany, w koszach nie widać nieświeżych owoców, co rzuciło mi się w oczy podczas mojej ostatniej wizyty w tym sklepie. Przy kasach nie było kolejek – do 5 otwartych stanowisk stało po dwóch, trzech klientów. Stało tam również kilka, kilkanaście wolnych koszyków. Następnie udałem się na stoisko z tekstyliami – tu również panował porządek – towar posegregowany w odpowiednich koszach, ceny zgodne z opisem. Dział z lodówkami – widoczne braki, do połowy puste kartony i zgrzewki z serami i jogurtami – widać niedbałość o ekspozycję. Na stoisku z pieczywem pracowała pani w firmowym, schludnym uniformie. Nie mam zastrzeżeń co do ekspozycji pieczywa, jak i napojów, na tym dziale również spotkałem pracownika, miał on jedynie plakietkę z imieniem – ubrany w dres człowiek niczym się nie wyróżniał z tłumu. Stoisko z alkoholami mocnymi było podobnie zaniedbane, jak dział z nabiałem. Wyraźne braki w produktach, nieestetycznie poukładane butelki oraz porozrywane kartonowe opakowania rozmaitych trunków. Po zrobieniu zakupów ponownie udałem się w stronę kas. Tym razem były otwarte tylko cztery, co jednak nie powodowało zatorów – obsługa szła bardzo szybko. Kasjerka, która mnie obsługiwała była bardzo miła – powitała mnie regulaminowym dzień dobry, po skasowaniu produktów podała kwotę do zapłaty i rzetelnie wydała resztę i pożegnała zapraszając na ponowne zakupy. Ubrana schludnie w służbowy uniform, niestety nie dostrzegłem jej imienia, ponieważ plakietkę miała dziwnie odwróconą. Po mimo kilku niedociągnięć na niektórych stoiskach muszę powiedzieć, że w sklepie panował raczej porządek, a obsługa była miła. Muszę natomiast powiedzieć, ze w porównaniu do innych marketów na rynku stargardzkim Kaufland stał się stosunkowo drogim w ostatnim czasie, nie dającym nic ponad przeciętny stan obsługi w zamian.

Damian_142

16.02.2012

Placówka

Łódź, Walerego Wróblewskiego 68

Nie zgadzam się (1)
Podczas codziennych zakupów...
Podczas codziennych zakupów w markecie postanowiłam sprawdzić jak wyglądają półki z alkoholami, a dokładniej chodziło mi o zaopatrzenie i ceny poszczególnych win. Od jakiegoś czasu dział alkoholowy jest udostępniony bez bramek, nie trzeba też płacić od razu w osobnej kasie alkoholowej tylko można zapłacić normalnie przy kasie wraz z innymi zakupami. Podczas przechadzania się między półkami zauważyłam, że market jest nawet dobrze zaopatrzony w rożnego rodzaju alkohole. Można było kupić zarówno tradycyjna wódkę różnych marek, jak i wina zwykłe i musujące. Najbardziej zastanawiało mnie to czy w tym markecie znajdę miód pitny, który oczywiście jest tez na bazie alkoholu, ale ma zdecydowanie bardziej delikatny smak no i mniej procentów. Taki alkohol w sam raz dla kobiet. Miód ten produkowany jest przez firmę Złota pasieka i występuje w kilku różnych odmianach. Niestety w Kauflandzie znalazłam tylko jedną z odmian, ale za to butelka była tańsza niż w innych sklepach. Miodzik kosztował 12,97 zł, a butelka miała pojemność jak większość 0,75 l. W oko wpadł mi też inny ciekawy miodzik, a raczej butelka w jakiej się znajdował. Miała ciekawe wzornictwo i bardzo rzucała się w oczy, a ponadto informowała, że jest to alkohol z edycji limitowanej. Myślę, że warto byłoby spróbować, bo butelka kosztowała 13,90 zł, a miała pojemność równego litra. Oglądając tak poszczególne butelki zauważyłam, że od bardzo dawna nie było tu sprzątane. Rozumiem, że wino musi długo leżakować i w ogóle, no ale trzeba czasem ścierać kurz z butelek, bo klienci zwyczajnie się brudzą dotykając je. Obok stoiska alkoholowego chodziły dwie panie z personelu sklepu, ale były zajęte zdecydowanie innymi czynnościami niż dbaniem o czystość butelek. Tylko przy kasie płacąc za zakupy zauważyłam, że kasjerka dba o czystość swojego stanowiska pracy, bo co jakiś czas przecierała czytnik kasy i miejsce wokół niego wilgotną ściereczką. No i poza tym była miła dla klientów, a zapytana o jakiś tam szczegół dotyczący zakupów udzieliła informacji bardzo kompetentnie i w wyczerpujący sposób. Co najważniejsze nie ociągała się zbytnio ze swoimi obowiązkami, więc kolejka bardzo szybko przesuwała się w stronę kasy.

zarejestrowany-uzytkownik

14.02.2012

Placówka

Żywiec, Al. Jana Pawła II 7

Nie zgadzam się (0)
Przed sklepem nie...
Przed sklepem nie miałam problemu z pozostawieniem samochodu. Wózki na zakupy poustawiane były starannie. Przed wejściem do sklepu było czysto. W dziale z owocami i warzywami towar poustawiany był w sposób staranny. Wagi na tym stoisku były czyste i sprawne. Pracownicy sklepu rozstawiający towar ubrani byli w stroje firmowe. Ceny produktów w łatwy sposób mogłam dopasować do produktów. Czynne były 3 kasy. Przy kasie byłam 3 osobą w kolejce. Obsługa była sprawna. Kasjerka powitała mnie i pożegnała werbalnie.

Magdalena_2329

14.02.2012

Placówka

Hrubieszów, Basaja Rysia 4

Nie zgadzam się (0)
Dzisiaj w Kauflanidzie...
Dzisiaj w Kauflanidzie asortymentu było wyraźnie dużo mniej niż zwykle. Warzyw i owoców nie było prawie wcale, a jeśli już to w naprawdę kiepskim stanie. Wędlin i serów również była zaledwie garstka - żadnego wyboru. Domyślam się, że to przez to, iż była niedziela, kilka minut przed zamknięciem sklepu. Czynne były tylko dwie kasy, mimo, iż kolejki były długie. Ponadto pani w kasie miała problem z obsługą terminalu, co znacznie wydłużyło czas obsługi.

Ewelina_806

13.02.2012

Placówka

Gdańsk, Pl. Kopernika 5

Nie zgadzam się (0)
Wybrałem się dziś...
Wybrałem się dziś do Kauflandu w Ełku, ponieważ zostałem poproszony o kupno przyprawy do kurczaka firmy Knorr. Już przy wejściu do sklepu dobiegł mnie nieprzyjemny zapach ruchomej taśmy (w holu unosił się zapach spalonej gumy), po której można dostać się do sklepu. Podłoga w sklepie oraz obszar z wózkami utrzymany był w należytym porządku i raczej tu nie było do czego się przyczepić. Jednakże, mimo iż po sali sprzedażowej kręcili się pracownicy sklepu to żaden nie chciał mi udzielić informacji na temat tego, gdzie znajdę przyprawy poszukiwanej przeze mnie firmy. Około 10 minut spędziłem przy półce z przyprawami, po czym zdenerwowany podszedłem do pracownika. W momencie, gdy zapytałem, gdzie znajdę przyprawę do kurczaka Knorra, Pani powiedziała jedynie, że sama nie jest pewna i żebym poszedł poszukał obok informacji bo tam widziała produkty Knorra. Obsługa raczej mało profesjonalna lecz miła i uśmiechnięta. Następnie odwróciła się i zajęła się wykładaniem owoców do kartonów. Ostatecznie nie kupiłem poszukiwanej przyprawy. Moja ocena to jedynie 2. W tym sklepie denerwują mnie również kolejki jakie tworzą się przy kasie. Dziś czekałem około 10 min na obsług, ponieważ otwarta była tylko jedna kasa i chociaż klientów do kasy przybywało, to w międzyczasie nie zostało otwarte następne stanowisko.

Przemek_15

13.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Dzisiejsze zakupy w...
Dzisiejsze zakupy w Kauflandzie były szybkie i udane. Na parking wjechałem szybko – bramki były otwarte i nie było konieczności pobierania biletu parkingowego, były wolne miejsca postojowe blisko wejścia. W sklepie było czysto, podłoga była świeżo umyta, był tam porządek (no może z małymi wyjątkami, ale ogólnie było nieźle). W sklepie nie było wielu klientów, wobec czego nie było kolejek – ani do stoisk obsługowych, ani do kas. Kasjerka była uprzejma, aczkolwiek nieco rozkojarzona – dwa razy musiałem prosić o siatkę, kobieta rozglądała się gdzieś, nie była do końca skoncentrowana na pracy. Ceny wielu produktów są na konkurencyjnym poziomie.

Born

13.02.2012

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Gustawa Morcinka 8/2

Nie zgadzam się (0)
Zrobiłem zakupy w...
Zrobiłem zakupy w tym hipermarkecie za kwotę ok. 250 zł. Nie miałem przy sobie takiej ilości gotówki, więc postanowiłem zapłacić kartą. Niestety nie mogłem, a gdy zapytałem dlaczego, usłyszałem odpowiedź: "Bo nie". Musiałem iść do bankomatu(który na szczęście był blisko), ale mimo wszystko nie jestem zadowolony z obsługi tego marketu.

zarejestrowany-uzytkownik

12.02.2012

Placówka

Wągrowiec, Pałucka 4

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy nie dawno otwartego sklepu Kaufland w Końskich. Parking przed sklepem nie jest zbyt duży, ale nie miałem problemu z zaparkowaniem auta. W środku standardowy rozkład jak w sieciach Kauflnda. Sporo różnych promocji i okazji. Niestety dużo palet z towarem pozostawionych w alejkach przez co ograniczony został przejazd wózkiem. Na sali sporo osób z obsługi - jedna z nich bez problemu wskazuje mi miejsce z produktem, którego szukałem. Czynnych 5 kas więc nie ma problemu z czekniem w kolejce. Szybkie, łatwe i przyjemne zakupy. Polecam

Łukasz_1345

12.02.2012

Placówka

Katowice, Nowary 5

Nie zgadzam się (2)
Przed sklepem znajduje...
Przed sklepem znajduje się duży parking. Nie miałam problemów z pozostawieniem na nim samochodu. Na parkingu było ślisko i kiedy szłam do sklepu obawiałam się o to czy się nie przewrócę. Parking nie posypany żadnym środkiem antypoślizgowym. Przed wejściem do sklepu nie było małych koszyków na zakupy. Na ternie sklepu było czysto. Towar postawiany był starannie. Przejścia pomiędzy regałami nie były zastawione. Personel ubrany był w stroje firmowe. Czynne były wszystkie stanowiska kasowe. Do kas nie było kolejek. Kasjerka była kompetentna. Powitała mnie i pożegnała werbalnie.

Magdalena_2329

11.02.2012

Placówka

Hrubieszów, Basaja Rysia 4

Nie zgadzam się (0)
Weszłam do marketu,...
Weszłam do marketu, bo zachęcił mnie wielki plakat wiszący na sklepie i informujący o ekstra promocji. W promocji był napój Pepsi w butelkach 2-litrowych, w dodatku w czteropaku. Aż nie mogłam uwierzyć w taką obniżkę ceny i postanowiłam zobaczyć to na własne oczy. Zazwyczaj 2 litry Pepsi kosztują około 5 zł, a tam miały być cztery takie butelki za 11,11 zł. Po wejściu do sklepu nie mogłam znaleźć tej promocji, nie miałam też kogo zapytać, bo akurat nie było nikogo z personelu w zasięgu mojego wzroku. Przeszłam na dział z napojami, ale tam też nie znalazłam śladów promocji. Przechadzając się dalej po sklepie trafiałam na dział z jogurtami, a tam na środku korytarza, między działami z nabiałem a lodówkami stały dwie palety z Pepsi. Napój był zapakowany właśnie w czteropaki, ale nigdzie nie zauważyłam ani napisu mówiącego o promocji, ani nawet ceny tego napoju. Pepsi stała sobie w miejscu zupełnie nie mającym nic wspólnego z napojami. Postanowiłam sprawdzić czy w ogóle ta promocja jeszcze obowiązuje, wzięłam jeden czteropak i sprawdziłam cenę na czytniku. O dziwo paczka Pepsi kosztowała rzeczywiście 11,11 zł, a zaznaczam, że zapasy były już na wyczerpaniu. Wzięłam więc opakowanie i udałam się do kasy, a tam czekało mnie długie stanie w kolejce. Kas było otwartych tylko kilka, a klientów było naprawdę dużo. Kiedy dotarłam już do kasy dowiedziałam się dlaczego tak długo to wszystko trwa. Kasjerka, przy której kasie ja akurat stałam strasznie wolno obsługiwała klientów. Nie dość, że mozolnie przesuwała towary przez czytnik kasy, to jeszcze zagadywała do niektórych klientów, opowiadając jaki to ona ma dzisiaj ruch na sklepie... Może fajnie, że utrzymywała kontakt z klientami, ale rozmowa w jej wydaniu przyczyniała się raczej do pogorszenia jakości obsługi niż do jej polepszenia.

Poziomka

11.02.2012

Placówka

Żywiec, Al. Jana Pawła II 7

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy wyłącznie obsługi przy kasie. gdy obeszłam już salę sprzedaży i do koszyka powrzucałam potrzebne mi artykuły skierowałam się do kasy. Wybrałam kasę do której była najkrótsza kolejka. Ustawiłam się jako 5 osoba w kolejce. Zanim skończyłam wypakowywać swoje zakupy już przyszła moja kolej. Kasjerka obsługiwała bardzo szybko. Na paragonie, który zawiera 25 pozycji nie ma ani jednego błędu. Kasjerka była miła i uśmiechnięta. Gdy wstukałam pin i transakcja została zaakceptowana otrzymałam paragon, potwierdzenie płatności kartą oraz swoją kartę.

Magika

11.02.2012

Placówka

Gdynia, Józefa Unruga 5

Nie zgadzam się (0)
Sklep Kaufland mieszczący...
Sklep Kaufland mieszczący się w Dębicy zawsze był uważany przeze mnie jako idealne miejsce zakupów- tanio, ładnie, przestrzennie. Aczkolwiek coraz częściej zdarza się tam, i tak też było dziś, że brakuje kogoś z obsługi na artykułach sypkich. Dopiero gdy tworzy sie kolejka, ludzie zniecierpliwieni zaczynają się głośno domagać personelu- ktoś raczy się tam pojawić. Jesli chodzi o pozostałe minusy (bo głównie na nich należy się skupić)- wędlina zawsze nieświeża! Wyschnięta, pomarszczona, ludzie! Na to się nie da patrzeć, a nie co dopiero konsumować!! Personel schludny, ale do najsympatyczniejszych nie należy. Wielki plus za obsługę przy kasie- szybko i bez problemów. Ceny bardzo konkurencyjne.

Wioleta_152

11.02.2012

Placówka

Dębica, Rzeszowska 115

Nie zgadzam się (1)
Wielki hipermarket największy...
Wielki hipermarket największy w mieście. Przed sklepem jest duży parking na kilkadziesiąt aut, ale dość duża jego część jest zajęta. W środku jest kilka małych sklepików i hipermarket zajmujący ponad 80% powierzchni budynku. Po mimo dużej ilości produktów i półek jest zostawione sporo miejsca w przejściach dla klienta i dlatego nie ma problemu aby wyminąć się z innym klientem wózkiem. W sklepie było sporo osób ale na takiej przestrzeni nie widać tłoku, dodatkowo przy otwartych trzech kasach obsługi kolejki były maksymalnie dwu osobowe i dzięki sprawności pracowników bardzo szybko były obsługiwane. Do tego pracownicy byli uprzejmi i zapraszali na ponowne zakupy.

misiek_9

11.02.2012

Placówka

Prudnik, Wiejska 4

Nie zgadzam się (0)
Chyba nie da...
Chyba nie da się ukryć, że jest to na tą chwilę największy Hipermarket w Kluczborku. Osobiście to jestem tam częstym klientem, ponieważ można kupić tam na prawdę wszystko. Jeśli chodzi o mnie to nie jestem zwolennikiem kupowania mięsa i wędlin w tym markecie od czasu słynnej afery z nieświeżym mięsem. Może i teraz jest inaczej ale jednak niesmak pozostał. Raz skusiłem się też na serek Turek który również sprzedawany jest luzem. Pani zapewniała, że jest świeżutki jednak po powrocie do domu okazało się inaczej i zmuszony byłem go wyrzucić. Mają tam też często przeceny żółtych serów z których często korzystam, a czy są świeże? Hmm ciężko powiedzieć, jak na razie nic mi się nie stało.

d_27

11.02.2012

Placówka

Lubin, Zwierzyckiego 2

Nie zgadzam się (1)
To co się...
To co się dzieje czasem w Kauflandzie to jet po prostu masakra. Weszłam dosłownie po jedną rzecz, a spędziłam tam tyle czasu ile zajęłyby wielkie zakupy. Co prawda w tym cały bałaganie udało mi się znaleźć czekoladę, której potrzebowałam i nawet w obniżonej cenie, ale ta wizyta nie należała do najprzyjemniejszych. Po drodze od wejścia do sklepu, aż do stoiska z czekoladami natknęłam się na kilka palet z nierozpakowanym towarem, czekającym nie wiadomo na co lub na kogo... Minęłam też wielki kosz z zużytymi kartonami, którego zwyczajnie nie miał kto sprzątnąć, a który zwyczajnie przeszkadzał klientom w przemieszczaniu się między półkami. Bardzo dużo pracowników kręciło się po markecie, jedni coś tam układali na półkach, inni tylko sobie chodzili, a i tak panował straszny bałagan. Wzięłam z półki jedną wspomnianą czekoladę Schogeten za 2,99 zł i omijając bałagan udałam się do kasy, gdzie niestety spotkałam się z najgorszym. Było otwartych kilka kas, a przy każdej stała „kilometrowa” kolejka... Dopiero po kilku minutach czekania przyszła jedna pani z personelu sklepu i usiadła przy kasie. Od razu skierowałam się do nowo otwartej kasy, ale to był mój błąd. Nie dość, że stałam tam jeszcze kilka dobrych minut, to jeszcze zostałam obsłużona jak niepożądany klient. Kasjerka obsługiwała klientów jakby z przymusu, a przynajmniej taką miała minę. Jej niezadowolenie z przyjścia do kasy było widać z daleka, co więcej, nawet nie starała się tego ukrywać. Przerzucała, a raczej przekładała towary przez czytnik kasowy najwolniej jak się tylko dało, igrając sobie z cierpliwości klientów. Na każdego klienta patrzyła spod oka, podejrzewając go Bóg wie o co... Zdecydowanie należy omijać ten market z daleka.

zarejestrowany-uzytkownik

10.02.2012

Placówka

Żywiec, Al. Jana Pawła II 7

Nie zgadzam się (0)
.W Kauflandzie bywam...
.W Kauflandzie bywam bardzo często i za każdym razem zastanawia mnie jedno - kto i po co wymyślił taki tryb obsługi stoiska z artykułami sypkimi. Jeszcze nigdy nie udało mi się podejść do tego punktu i zastać na miejscu jakąś pracownicę. Początkowo myślałam, że po prostu mam pecha i trafiam na przerwę lub nagłą potrzebę skorzystania z toalety - wystarczy poczekać i ktoś przyjdzie. Dopiero później zagadka się rozwiązała - ktoś wymyślił, że nie ma sensu żeby pracownica stała tam cały czas, bo przecież może w tym samym czasie towar porokładać. Jeśli więc chcesz coś kupić - czekaj aż obsypana towarem do rozkładania pracownica Cię zauważy, albo tuptaj do punktu obsługi klienta, żeby kogoś zawołali, albo machnij ręką i zrezygnuj z zakupów. W tym wypadku wybrałam to ostatnie - po pięciu minutach stania ( za mną zaczęła się tworzy kolejka) doszłam do wniosku, że przeżyję bez makaronu na wagę. Nie bardzo rozumiem jakim wyższym celom służy takie zorganizowanie tego stoiska. Są tam dobre rzeczy i cenowo przyjazne kieszeni ale nie jeden klient nie ma cierpliwości czekać i rezygnuje z zakupów. Więc sklep traci.

zarejestrowany-uzytkownik

10.02.2012

Placówka

Szczecin, Andrzeja Struga 29

Nie zgadzam się (0)
Wielki hipermarket z...
Wielki hipermarket z artykułami nie tylko spożywczymi ale i ogółnoprzemysłowymi leżący przy wylocie z miasta w stronę Krosna. Przed nim znajduję się duży parking, ale cały jest pokryty śniegiem i nie widać linii, przez co auta stoją jak chcą i nie ma za wiele wolnego miejsca. W środku jest czysto i porządek. Pomimo dużej ilości aut w sklepie nie widać tłumów i spokojnie można robić zakupy. Na sali w każdej części sklepu jest jakiś pracownik, który gdy zostanie zapytany wskazuje gdzie można znaleźć szukaną rzecz. Przy kasach nie ma tłumów i są tylko jedno lub dwu osobowe kolejki w zależności od kasy. Kasjerki są miłe i witają klienta a na koniec żegnają i zapraszają ponownie, przy tym sprawnie obsługują kasę.

misiek_9

10.02.2012

Placówka

Prudnik, Wiejska 4

Nie zgadzam się (0)
Na salę sprzedaży...
Na salę sprzedaży weszłam tym razem tylko po jedną rzecz - skarpetki. Wybór w tej kategorii był duży, w bardzo różnych cenach. Ostatecznie zdecydowałam się na takie, przy których widniała cena 5.49 zł i udałam się do kasy. W kolejce byłam ósma. Do wszystkich otwartych kas kolejki były podobnie długie i cały czas jeszcze się wydłużały, wielu klientów miło dosyć duże zakupy. Czekałam 14 minut. Kiedy nadeszła moja kolej kasjerka zeskanowała kod ze skarpet i oświadczyła mi, że "nie wchodzi". Nie zaproponowała, żadnego rozwiązania, ani nie wykazała żadnej inicjatywy, licząc chyba na to, że zrezygnuję z zakupu oszczędzając w ten sposób jej czas. Odpowiedziałam, że zależy mi żeby to kupić, że powinny kosztować 5,49 zł i że czekałam tak długo, że nie zamierzam teraz rezygnować albo tracić czas na szukanie innych, które będą "wchodzić". Wtedy dopiero kasjerka zadzwoniła, aby uzyskać kod. Okazało się, że do zapłaty mam tylko 5,00 zł, co świadczy o tym, jaki w sklepie panuje bałagan w kwestii cen. Kasjerka nie wydała mi paragonu razem z resztą pieniędzy, więc za moment się po niego wróciłam, gdyż przypomniało mi się, że będzie mi potrzebny w punkcie obsługi klienta – w Kauflandzie obowiązuje zasada, że jeśli klient czeka dłużej niż 5 minut do kasy, a nie wszystkie kasy są otwarte, to należy mu się rekompensata w postaci bonu o wartości 5 zł (tablica informacyjna wisi nad kasami) i w związku z zaistniałą sytuacją zamierzałam z tego prawa skorzystać. Podeszłam więc do punktu obsługi klienta i przedstawiłam sytuację. Pracownica zadzwoniła do kasy i powiedziała mi, że kasjerka zaprzeczyła, że tak długo czekałam w kolejce. Nie ustąpiłam i powiedziałam, żeby sprawdzili na monitoringu oraz że cały czas są kolejki po ok. 10 osób, więc nie jest to możliwe, żeby czekać tylko 5 minut lub krócej. Pani w punkcie obsługi wykonała jeszcze dwa telefony, przedstawiając sytuację swoim przełożonym i ostatecznie wydała mi bon. Cały czas zachowywała się jednak arogancko i traktowała mnie jakbym jej w czymś przeszkadzała.

Izabela_556

09.02.2012

Placówka

Opole, Budowlanych 4 B

Nie zgadzam się (3)

Kaufland

Kaufland to niemieckie przedsiębiorstwo handlowe. Pierwszy sklep został założony w 1984 roku w Niemczech. Jako kluczową wartość przedsiębiorstwo określa zadowolenie klientów z zakupów. Satysfakcja klientów oraz ich chęć powrotu do sklepu jest realizowane przez zapał do pracy pracowników. W sklep posiada marki własne z działów bio, Classic, Classic baby, Classic bez laktozy, K-take it veggie oraz urządzenia elektryczne SWITCH ON. Przedsiębiorstwo angażuje się w zapobieganie marnotrawieniu żywności współpracując z Fundacją Polskich Banków Żywności.

Dane firmy

Wrocław

Wrocław, Szybka 6-10

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kaufland?

Ktoś przed chwilą dodał opinię na temat tej firmy

Ok. ...
Ok. Szeroki asortyment
Zgadzasz się?