Poczta Polska

(3.20)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2877 z 4550)

Moje uwielbienie do...
Moje uwielbienie do konkurencji i wolnego rynku wzrasta wraz z każdą wizytą u monopolisty. Po udzieleniu informacji córce, że po drodze jeszcze muszę wstąpić na pocztę wysłać list polecony musiałam reanimować dziecko obietnicą wizyty w Tostorii. Wcześniej córka była ze mną na poczcie tylko raz, obawiam się, że nie doceniłam zmysłu obserwacji u 10 latki. Nic to, list trzeba nadać, dziecię z miną cierpiętniczą wchodzi do lokalu i zajmuje miejsce siedzące na jakimś parapecie, ja nie mam umienia gonić do kolejki niewinnej istotki, zatem grzecznie się ustawiam w tej króciutkiej (tylko 2 osoby) upewniwszy się grzecznie, czy w tej kolejce to ja nadam polecony. Pani z okienka burknęła, że ona pracuje do 14, zegar wskazywał 13.40, więc myślę sobie, że 2 osoby przede mną i 20 minut to chyba zdążę. Pani wytrwale pracowała po włosku, jak podchodziłam do okienka to było 13.55 i się zastanawiałam, czy mnie Pani nie trzaśnie przed nos tabliczki, że nieczynne, ale nie trzasnęła. Do domu też się strasznie nie spieszyła, zatem obsłużyła mnie bardzo spokojnie. Podczas gdy stałam i cierpliwie oczekiwałam na resztę Pani zaczęła się zastanawiać jaki banknot wzięła ode mnie. Nie ingerowałam w proces myślowy z doświadczenia wiedząc, że jak się wtrącę to Pani zacznie rozmyślania od nowa. Potwierdziłam tylko wersję, że owszem dałam 10 zł i czekam na resztę, bo Pani sprawiała wrażenie, jakby usiłowała pojąć czemu ja sobie jeszcze nie poszłam. Do bardziej lub mniej sympatycznej konwersacji z Panią zniechęcało mnie okienko na wysokości tak dobranej, żebym pamiętała o należnym Pani urzędniczce pokłonie, które w połączeniu z bolącym kręgosłupem zachęcały do przyjęcia pozycji błagalno modlitewnej. Pani usiłowała mnie naciągnąć na priorytet, mimo iż nie prosiłam o niego. Kiedy łaskawie wydała mi moją resztę moje dziecię poderwało się z taką energią, że mogłaby obdzielić wszystkie pracujące na poczcie Panie i by zostało. Obie wyfrunęłyśmy szczęśliwe z poczty. Z dodatkowych obserwacji to na całkiem sporo okienek czynne aż 2 i w trzecim siedzi Pani i ma przerwę technologiczną. Może Pani się popsuła. Tłum ludzi standardowo, Panie pracują bardzo po włosku, a swoją drogą to tak się zastanawiałam w tej kolejce, czy to wrodzone predyspozycje czy latami wyćwiczone umiejętności takiego stylu pracy. Ja już bym szału dostała, ale przy tych Paniach to ja mam ADHD w tempie pracy. Nie zauważyłam w środku krzesła, choćby dla osób starszych, dla których siadywanie na parapecie nie jest wskazane, ale może to taka ławka dla klientów a ja się czepiam. Cały lokal ma taką atmosferę jak zwolniony film, nie można się spieszyć bo to źle wpływa na pracowników owej instytucji. Za to wśród opuszczających lokal zaobserwować można wyraźne ożywienie, wręcz szczęście (jak to niewiele trzeba do szczęścia). Zaryzykowałabym twierdzenie, że świadomość załatwienia sprawy na poczcie doprowadza przeciętnego człowieka do stanu euforii. Rażącego brudu ani olśniewającej czystości nie zanotowałam. Pracownicy w strojach służbowych. O blankiety trzeba poprosić, zakładają, że ludzie to jedzą, czy co?

zalogowany_użytkownik

04.08.2010

Placówka

Wrocław, pl. Powstańców Śląskich 138

Nie zgadzam się (16)
Miałem do wysłania...
Miałem do wysłania list, więc po pracy udałem się do punktu poczty mieszczącej się w centrum handlowym. Lokalizacja dla mnie w idealnym miejscu. Punkt wcześniej był stoiskiem na pasażu, od niedawna jest on przeniesiony do części sklepowej. Zmiany wyszły korzystnie. Wnętrze jest większe, z pracownicami ma się kontakt bezpośredni ( wcześniej przeszkadzała duża szyba). Wewnątrz znajduje się mały stolik i krzesełka gdzie można wypełnić swoje druki ( wzory dostępne są w antyramach na ścianie). Obecne były dwie pracownice, które zajmowały się klientami, obie były miłe i schludnie ubrane, posiadały identyfikatory. Obsługa szła szybko i sprawnie. W punkcie oferowane są produkty „stricte” związane z pocztą i jej usługami. Dla mnie to duży plus gdyż nie lubię jak na poczcie próbuje mi się sprzedawać proszek do prania. Wszystko na duży plus, bardzo szybko załatwiłem swoją sprawę. Listy doszły bardzo szybko, co jest również ważne.

Błażej_30

27.07.2010

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (17)
Myślałem, że już...
Myślałem, że już nie może być gorzej, ale niestety chyba tak. Oczekiwałem na przesyłkę polecona, i zlecilem na poczcie, aby listy polecone były zostawiane w skrzynce. Oczekiwana przesyłka, była większej wielkości i podejrzewalem, że będzie avizo. Po sprawdzeniu w skrzynce, nic nie było. Z powodu upalu, otworzyłem balkon, a muszę nadmienić, że mieszkam na wysokim parterze. I tu moje zdziwienie. Na balkonie była przesyłka. To już jest wielka przesada. Na drugi dzień zrezygnowałem z usługi zostawiania listów poleconych w skrzynce. Oczywiście złożyłem skargę na takie działanie listonosza.

zarejestrowany-uzytkownik

24.07.2010

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Byłam tą filią...
Byłam tą filią mile zaskoczona.Chciałam wysłać paczkę, ale nie za bardzo wiedziałam, jaki kupić karton, czy wysłać priorytetem czy ekonomicznym - pani w okienku okazała się bardzo pomocna, posprawdzała, jaka jest rożnica w cenie pomiędzy różnymi gabarytami przesyłki. Była naprawdę bardzo miła, co było dla mnie zaskocznieniem, bo zwykle w innych filiach obsługa mruczała coś pod nosem i dawała do zrozumienia, że tak w zasadzie to im przeszkadzam. Na koniec pani jeszcze doradziła mi jak zakleić paczkę, pożyczyła nożyczki. Wydaje mi się, że generalnie ta filia jest godna polecenia - bardzo schludny, przyjemny lokal, ile razy byłam tam potem, kolejki nigdy nie były duże, a obsługa zawsze uprzejma.

Katarzyna_2172

16.07.2010

Placówka

Wrocław, pl. Powstańców Śląskich 138

Nie zgadzam się (22)
Jak mówiłam pracownicy...
Jak mówiłam pracownicy Poczty Polskiej potrafią przejść samych siebie. Byłam u mojej siostry kiedy zadzwonił domofon. Okazało się, że listonosz przyniósł do niej list polecony z zakupionymi rzeczami na allegro. Otworzyłam drzwi i wyszłam na klatke schodową. Siostramieszka na pierwszym piętrze. Zza zakętu wyłonił się listonosz z papierosem w ręku. Papierosa odłożył na parapecie okna,które u niej jest stosunkowo nisko i dopiero wtedy podszedł do mnue wręczyć mi list. Nie zapytał się mnie kim jestem tylko wręczył list i kazał podpisać. Podpisałam swoim nazwiskiem a on nie zwrócił na to żadnej uwagi. Powinien porzecież zrobić dopisek, kim jest odbierająca osoba. Zabrał papierosa z parapetu i wyszedł.

Iskierka_1

12.07.2010

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Często zamawiam na...
Często zamawiam na allegro rzeczy za pobraniem. Listonosz,który przynosi mi paczki znalazł sobie fajny sposób dorobienia do pensji. Zawsze, gdy daję mu nie odliczona kwotę pieniędzy mówi, że nie ma jak wydać. Czasami w grę wchodzą drobne kwoty rzędu kilkudziesięciu groszy, czasami jest problem z wydaniem kilku złoty. Jeżeli chodzi o jakieś 2-3 złote to odpuszczam mu, ale jak niema 6-7 zł dowydania to chodzę po sąsiadach pytać czy mają drobne mi pożyczyć. Zastanawiam się czy mieć drobne do wydania to mój czy jego obiwiązek. W zasadzie mogłabym odłożyć wcześniej pieniądze na przesyłke, ale chodzi o zasadę jak to powinno wyglądać.

Iskierka_1

10.07.2010

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Wyobraźnia i pomysłowość...
Wyobraźnia i pomysłowość pracowników poczty polskiej nie zna granic. Pofatygował sie do mnie na 4 piętro listonosz z listem poleconym. Przy okazji zapytał czy pod tym adresem nie mieszka czasem pani X do której ma list. Powiedziałąm, ze nikt taki pod tym adresem nie mieszka i nie przypominam sobie by w klatkach tego bloku takie nazwisko się przewijało. Podpisałam odbiór listu i listonosz poszedł. Mniejwięcej godziune później wychodziłam z domu i odruchowo zajrzałam do skrzynki na listy. W skrzynce znajdował się list właśnie do tej pani o którą listonosz pytał. Wzięłam list i zaniosłam na pocztę, która jest ode mnie jakieś 10 metrów. Na poczcie powiedziałam, ze trafił do mnie list zaadresowany na kogoś innego. Następnego dnia znowu list leżał w mojej skrzynce. Ponownie poszłam na pocztę i kategorycznie zażądałam by nie wkładano do mnie listów adresowanych na inne osoby w momencie, kiedy dzień wcześniej list sama odniosłam na pocztę. Więcej już do mnie nie trafił.

Iskierka_1

09.07.2010

Placówka

Nie zgadzam się (23)
W oddziale Poczty...
W oddziale Poczty jestem prawie codziennie. Każdego dnia kiedy odwiedzam to miejsce panuje tam bardzo miła atmosfera. Co rzadko jest spotykane w Polskich Urzędach. Pani tam pracujące bardzo rzetelnie wykonują swoje obowiązki. Kolejki są szybko rozładowywane mimo, że są tam dwa okienka bo jest to mały oddział pocztowy. Są uśmiechnięte i schludnie ubrane. Spełniają każdą prośbę interesanta. Wszystkie formalności są wykonywane zgodnie z procedurami. Urząd bardzo skromny ale czysty. Znajduje się stoliczek i krzesełka gdzie można spokojnie poczekać na swoją kolejkę (szczególnie dla starszych osób), bądź zaadresować koperte. Jest to mój ulubiony Urząd Pocztowy.

ViolkA

30.06.2010

Placówka

Toruń, Rynek Staromiejski 15

Nie zgadzam się (23)
Z przyjemnością pochwalę...
Z przyjemnością pochwalę działalność Poczty Polskiej. Wysyłam do rodziców priorytet w czwartek wieczorem. Liczy się tak samo, jakby był wysłany w piątek, do 15 -tej. Dla tak wysyłanych priorytetów deklarowany termin doręczenia to jeden dzień roboczy, czyli powinien być w poniedziałek. I w poniedziałek, o 11 -tej rano, listonosz przyniósł mojej mamie kopertę. Wszystko tak jak powinno być.

Astrum

29.06.2010

Placówka

Nie zgadzam się (21)
Dzisiaj odwiedziłem placówkę...
Dzisiaj odwiedziłem placówkę Poczty Polskiej w CH Auchan w Żorach przy ulicy Francuskiej. Ponieważ miałem kilkanaście listów poleconych do wysłania zabrałem potwierdzenia, wypisałem na półce która znajduje się obok i czekałem na moją kolej. Przede mną była tylko jedna osoba ale posiadała kilkanaście paczek więc zanim przyszła kolej na moje listy minęło kilkanaście minut. Po podejściu do lady zostałem przywitany przez pracownika, który sprawnie nadał wszystkie listy, podał kwotę do zapłaty a następnie wydał zgodną resztę i się pożegnał. Obsługa w tym punkcie bardzo sprawna i miła. Placówka również bardzo czysta, wszystkie potrzebne druki były w zasięgu ręki klienta.

zalogowany_użytkownik

26.06.2010

Placówka

Żory, Francuska 11

Nie zgadzam się (22)
O Poczcie Polskiej...
O Poczcie Polskiej można pisać poematy. Ja się również dotego poematu dopiszę. Sprzedawałam na allegro karuzelkę po moim synku. Pani poprosiła mnie o szybką wysyłke i zapłaciła poprzez allegro bym jeszcze tego samego dnia nadała paczkę. Zrobiłam to zaraz po pracy w poniedziałek więc na środe moim zdaniem powinna być. Napisałam amila do pani, że paczka poszła. W piątek pani do mnie dzwoni i pyta czy na pewno wysłałam karuzelkę bo ona jej jeszcze nie dostała. Trochę mnie to zdziwiło i powiem szczerze, że poczułam się jak ktoś kto oszukał i nie wysłał paczki. Powiedziałam pani by dała znać jeżeli w poniedziałek paczka nie dojdzie. W poniedziałek pani napisała już maila, że paczka doszła, karuzelka jest ok. Ja tego samego dnia poszłam na poczte wysłać listy i zapytałam jak to jest, że priorytet tak późno dochodzi. Pani na poczcie odpowiedziała, że tak czasami się zdarza, ale one nie mają na to wpływu bo jeszcze tego samego dnia przed 18 oddają wszystkie przesyłki. Dowiedziałam się również, że w przypadku takiego opóźnienia nie należy się żadne odszkodowanie ani inna gratyfikacja. Zatem jaki sens płacić więcej i wysyłać priorytetem?

Iskierka_1

25.06.2010

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Zawsze czyściutko i...
Zawsze czyściutko i miło, obsługa jest bardzo miła i uprzejma co pozytywnie wpływa czasem na czas oczekiwania w kolejce do okienka. Obsługa szybka i sprawna, niczego nie można zarzucić. Poczta jest przystosowana dla osób niepełnosprawnych jest dźwig dla wózków inwalidzkich. Dogodny parking przed pocztą.

Klif.

23.06.2010

Placówka

Szprotawa, pl. Komuny Paryskiej 2

Nie zgadzam się (24)
Czy ktoś jest...
Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić zasady działania naszej kochanej Poczty Polskiej. W ubiegłym tygodniu - we wtorek - kupiłem na Allegro części do telefonu komórkowego. Przesyłka została nadana Priorytetem w środę. Dziś mamy już wtorek a przesyłki nadal nie ma. Ciekawi mnie, kiedy dojdzie ta przesyłka. Sądze, że piechotą by była szybciej dostarczona. Mam nadzieję, że konkurencja wejdzie jak najszybciej i poprawi się jakość obsługi, bo chyba bez konkurencji nic się nie zmieni. Oczywiście jestem za Polską firmą, ale jeżeli nadal będzie takie podejście do kienta, to nic ona nie wskóra u klientów, tylko ich szybciej straci.

zarejestrowany-uzytkownik

23.06.2010

Placówka

Nie zgadzam się (19)
W czasie mojej...
W czasie mojej (7 min.) wizyty w oddziale Poczty Polskiej, w której są trzy stanowiska obsługi klientów, jedynie jedno było czynne. Na ladzie dwóch stanowisk były tabliczki: "nieczynne", chociaż przy jednym z nich siedziało dwóch pracowników, którzy w milczeniu pilnie wpatrywali się w monitor PC. Przed czynnym stanowiskiem była pięcioosobowa kolejka. Ponieważ przyszedłem nadać list polecony, nie byłem pewny czy mam zająć miejsce w tej kolejce, gdyż stanowisko, było oznakowane kolorowym logo z napisem: "Bank Pocztowy, usługi finansowe". Zaryzykowałem, zająłem kolejkę z nadzieją na obsługę pocztową. Gdy następnie zapytałem pracownika ( z nieczynnego stanowiska) gdzie znajdę druczki "Potwierdzenie nadania" listu poleconego, ten z wyrazem niechęci na twarzy, oderwał wzrok od monitora, następnie zajrzał do pudełka na druki. Widząc, że nie ma tam "Potwierdzeń nadania", wydał mi druczek do ręki. Odetchnąłem gdy okazało się, że pani ze stanowiska bankowego obsługuje także klientów poczty. Nadałem list bezproblemowo, po udzieleniu odpowiedzi na tradycyjne (na poczcie) zapytanie: "zwykły czy priorytetowy?".

Jan_3

22.06.2010

Placówka

Lubin, Józefa Piłsudskiego 26

Nie zgadzam się (21)
Myślałem już, że...
Myślałem już, że na temat naszej Poczty Polskiej jest już wszystko napisane, ale chyba nie wszystko. Pracuję w biurze i jak wiadomo, biura są zamknięte w soboty. W ubiegłym tygodniu na moje nazwisko do zakładu pracy zamówiłem przesyłkę za pobraniem za posrednictwem Poczty Polskiej. Byłem pewien, że najpóźniej w poniedziałek będę miał przesyłkę u siebie. Nie myliłem się. W poniedziałek rano jak przyszedłem do pracy osoba z portierni przekazuje mi awizo. Trochę się zdziwiłem, bo do tej pory poczta przynosiła przesyłki do pracy i nigdy nie było awiza. Okazało się, że pracownik poczty przywiózł zamawianą przesyłkę za pobraniem w sobotę i zażądał pieniędzy. Oczywiście osoba z portierni nie zapłaciła, bo skąd może wiedzieć, czy ta przesyłka była zamawiana. Nie tak dawno Poczta ogłosiła, że z powodu oszczędności rezygnują z dostarczania przesyłek w soboty. W związku z powyższym może ktoś mi powie, o co tu się rozchodzi. Mają nie pracować w soboty, a pracują. Biura nie pracują w soboty i nigdy nie zostawiano żadnego awiza a teraz zostawiają.

zarejestrowany-uzytkownik

22.06.2010

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Zupełnie przez przypadek...
Zupełnie przez przypadek odkryłam, że Poczta Polska niespecjalnie stara się dostarczyć zwykłe listy do adresatów. Na mojej klatce schodowej, na skrzynkach pocztowych leży list, pozostawiony przez pracownika poczty. List, jeżeli został włożony do skrzynki to do niewłaściwej. Najdziwniejsze, że list wcale nie jest adresowany do tego bloku, ani nawet na tą ulicę, tylko na ulice oddaloną o około 3 kilometry, czyli obsługiwany przez zupełnie inną placówkę pocztową. W ogóle nie rozumiem, skąd taki list mógł się znaleźć w mojej klatce. Dodatkowo wczoraj znalazłam w mojej skrzynce list adresowany do zupełnie innej osoby w mojej klatce. Po prostu listonosz nie sprawdził dokładnie adresu na kopercie. Przez taką niefrasobliwość mogą nie dochodzić do adresatów listy.

Astrum

22.06.2010

Placówka

Nie zgadzam się (25)
Byłam dziś na...
Byłam dziś na poczcie wysłać list polecony.Gdy weszłam była dość spora kolejka do okienka,do którego czekałam. W kolejce czekałam ok 7 min. Obsługa szła bardzo opornie,ale to wina raczej klientów, nie pracownic.Cały ten czas otwarte było tylko to jedno stanowisko.W między czasie weszła starsza pani,która obok przy stoliczku chciała sobie wypełnić jakiś druczek,niestety nie miała długopisu.Poprosiła jedną z pracownic ale ta odpowiedziała,że może sobie wypełnić przy okienku,bo tylko tam są przyczepione długopisy dla interesantów.Starsza pani jednak nie chciała stać przy okienku,najwyraźniej źle się czuła i niestety nie otrzymała długopisu od pracownicy Poczty. Dopiero jakaś klientka z kolejki podała tej pani długopis,o który prosiła i mogła usiąść przy stoliku i wypełnić sobie spokojnie dokumenty.Klienci w dalszym ciągu obsługiwani byli przy jednym okienku i cały czas tworzyła się kolejka.Gdy już wychodziłam usłyszałam,że druga pracownica poprosiła do swojego stanowiska w celu obsługi.Niestety bardzo długo trzeba było czekać.

Lutka

21.06.2010

Placówka

Świdnik, Al. Lotników Polskich 38

Nie zgadzam się (32)
Ten Urząd Pocztowy...
Ten Urząd Pocztowy po remoncie jest bardzo ładny,czysty ,jasny i przestronny.Na pierwszy "rzut oka"wydaje się przyjazny klientom.Jest klimatyzacja.Zaraz przy wejściu stolik i kilka krzeseł-można spokojnie usiąść i coś napisać lub tylko odpocząć.Jest kilka okienek, w których można załatwić swoje sprawy.Urzędniczki prawie jednakowo ubrane,eleganckie.Jednak w większości bez uśmiechu i zadowolenia-jakby siedziały tu za karę. Z większości wizyt- właśnie na tej poczcie nie jestem zadowolona-jak i wielu moich rozmówców.Dziś było podobnie.Otwarte tylko dwa okienka a sporo ludzi.Stanęłam i ja.Przy innych okienkach widać panie urzędniczki ale one nas chyba nie widzą.Starsi ludzie zaczynają się denerwować.Nikt jednak nie przejmuje się prośbami o otwarcie kolejnych okienek obsługi.Przyszła moja kolej-chciałam nadać przesyłkę listową priorytetową.Pani zważyła kopertę i podała cenę, jaką mam zapłacić.Zdziwiłam się bardzo,bo kwota była o 1zł większa niż zwykle.A wiem co mówię ,bo takie przesyłki posyłam bardzo często (co tydzień) i to z taką sama zawartością.Logicznie-nie mogą się więc różnic waga i ceną.Zwróciłam pani delikatnie uwagę-prosząc o ponowne zważenie i sprawdzenie ceny.Pani swoim wzrokiem chciała mnie wcisnąć w podłogę.Rzuciła kopertę na wagę i stwierdziła ,że ma rację.A ja wiedząc,że to ja mam rację-zrezygnowałam z nadania mojej przesyłki na tej poczcie.Urzędniczka stwierdziła niegrzecznie,że sama nie wiem,czego chce i zawracam jej głowę.Pojechałam na inną pocztę.A tam pani z przyjaznym uśmiechem mnie szybko obsłużyła i...zapłaciłam o tą 1 złotówkę mniej.Wydaje mi się ,że nie powinno tak być ,żeby przesyłki na pocztach różniły się ceną-bo przecież ustalane są "z góry".Nie jestem zadowolona z obsługi na poczcie na ul.Al.Niepodległości.Mimo to jeszcze tam wrócę,by wyjaśnić sposób naliczania przez ową panią opłat za przesyłki.Nie polecam tej Poczty.

EGO;)

21.06.2010

Placówka

Mielec, Augusta i Wiktora Jadernych 2

Nie zgadzam się (32)
urząd jakich wiele,jednak...
urząd jakich wiele,jednak sprawnie z uśmiechem na ustach wyślesz paczkę,list polecony i nawet brud na podłodze,brudny-obskurny kiosk z drobiazgami /zresztą nieczynny/ to ta bsługa rekompensuje wszelkie niedogodności.Sobota czyli miejsce na samochód znajdziesz /bezpłatnie/. Ta miła obsługa to jednak ewenement na placówkach pocztowych

zarejestrowany-uzytkownik

19.06.2010

Placówka

Pruszcz Gdański, Obrońców Pokoju 5

Nie zgadzam się (22)
Wczoraj poczułam się...
Wczoraj poczułam się jak główna aktorka w Rejsie lub Misiu - korzystała z usług Poczty Polskiej i kolejny raz przekonałam się, że Panie w okienku mają troszkę zaściankowe podejście do klienta... Otóż kiedy weszłam do środka, a miałam do wysłania 3 niewielkie paczki, przede mną stało około 5 osób. Dwie osoby miały do wysłania paczki a pozostałe do odebrania listy polecone. Pani w okienku była mocno zdenerwowana, ponieważ właśnie kończyła zmianę i musiała się śpieszyć, co odbiło się niestety na nas - klientach. Kiedy Pani zapytała mnie głośno, czy ja też mam do wysłania paczki - i potwierdziłam odrzekła: "No to szybciutko, szybciutko". Nie wiem naprawdę co to miało znaczyć: czy mówiła na głos do siebie, popędzając się w ten sposób? Czy tez ja miałam szybciutko stać i przebierać nóżkami? Naprawdę nie wiem co miało to oznaczać, oczywiście wszyscy na poczcie podchwycili tę nerwową atmosferę i zaczęli się pomiędzy sobą sprzecząć kto był pierwszy, kto ostatni itp. W zasadzie poczułam się jednak nie jak aktorka w komedii tylko w horrorze, wyszłam zniesmaczona i niestety zdana na ten punkt pocztowy, jak tylko myślę o kolejnej wizycie dostaję gęsiej skórki. A szkoda, bo zostawiam naprawdę duże kwoty za... no właśnie nerwową obsługę. Moja rada: ustanowić inne godziny zmian - nie w godzinach szczytu, kiedy to najwięcej osób korzysta z poczty wracając z pracy.

zarejestrowany-uzytkownik

10.06.2010

Placówka

Łódź, Armii Krajowej 32a

Nie zgadzam się (15)

Poczta Polska

Poczta Polska to firma o ponad 460-letniej tradycji, największy operator na rodzimym rynku – zatrudnia ponad 70 000 Pracowników, sieć obejmuje 7600 placówek, filii i agencji pocztowych. Jest jednym z polskich liderów usług komunikacyjnych, paczkowo – kurierskich i logistycznych oraz narodowym operatorem pocztowym, z którego korzysta ponad 90% Polaków. Koncentruje się na wzmacnianiu najbardziej perspektywicznych obszarów – paczek, logistyki, finansów, usług międzynarodowych i na rzecz administracji publicznej. W ostatnim czasie Poczta Polska zdobyła 1. miejsce w rankingu Rzeczpospolitej w kategorii najcenniejszych polskich marek działających w sektorze usług. W 2020 roku Poczta została laureatem konkursu TOP Marka zajmując pierwsze miejsce w kategorii firm kurierskich.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Poczta Polska?

Ktoś 19 godzin temu dodał opinię na temat tej firmy

Fatalnie.
Fatalnie.
Zgadzasz się?