Kaufland

(3.98)

Dodaj opinię

Firma otrzymała Godło Gwiazdy Jakości Obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6568 z 9166)

W miarę kompetentna...
W miarę kompetentna obsługa, chociaż czasami trudno doszukać się kogoś aby spytać o coś. Personel miły. szeroka ofarta sprzedaży od spozywczych przez chemię na zabawkach kończąc. Ceny przystępne, każdy znajdzie coś na swoją kieszeń. Czasami trochę długo czeka się w kolejce do kasy. czysto i przyjemnie.

zarejestrowany-uzytkownik

18.12.2009

Placówka

Wałcz, Budowlanych 3

Nie zgadzam się (19)
W czasie zakupów...
W czasie zakupów spozywczych pragnęłam posłuzyć sie pomoca obsługi sklepu w dziale spozywczym. Niestety po 20 min poszukiwania obsługi danego dziłu dałam za wygraną nikt nie zainteresował sie moimi potrzebami, a panie obsługujace inne stoiska informowały mnie tylko ze to nie ich dział. Towary z działu warzywno owocowego były nieświeże a na sklepie mozna było zobaczyć jedynie 4 panie z obsługi. Na tak duzy sklep to karygodne.

Majka_8

16.12.2009

Placówka

Dębica, Rzeszowska 115

Nie zgadzam się (24)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na codzienne zakupy do hipermarketu Kaufland. Wzięłam koszyk stojący przed sklepem i weszłam do sklepu. Było sporo ludzi, ale bez problemu można było przejechać między alejami. Na półkach panował ład i porządek i mimo dużego ruchu nie było pustych półek. Na sklepie można było zauważyć więcej personelu niż zwykle. Moja uwagę zwróciła Pani ubrana w firmowy fartuch, miała identyfikator wrzucony do kieszonki fartucha więc nie można było go odczytać. Miała około 20 lat, ciemne włosy spięte w kucyk i okulary z czarnymi oprawkami. Stała na środku alejki z dżemami i próbowała przejechać wózkiem. Głośno i ostentacyjnie wyrażała niechęć do klientów którzy chcieli koło niej przejść. Obrzucała klientów nie miłym spojrzeniem i głośno wzdychała. Przeszłam przez sklep robiąc zakupy i podjechałam do kasy nr 13. Byłam 3 w kolejce. Kasjerka bardzo szybko obsługiwała klientów i nie czekałam dłużej niż 5 minut. Wokół kasy było czysto, kasjerka A. P. ubrana w firmowy fartuch z identyfikatorem. Witała każdego klienta z uśmiechem i miłym "Dzień Dobry". Po zeskanowaniu moich produktów powiedziała kwotę. Podałam jej pieniądze. Wydała resztę wymawiając kwotę i podała paragon do ręki. Pożegnała się słowami " Do widzenia, zapraszam ponownie".

Joanna_99

15.12.2009

Placówka

Stargard Szczeciński, Piłsudskiego 98c

Nie zgadzam się (30)
No proszę, dziś...
No proszę, dziś zakupy były wyjątkową przyjemnością. Na ten sklep nie bardzo jest na co narzekać, porządek, towary ułożone asortymentowo, obsługa bardzo miła i chętna do pomocy, jednym słowem wszystko dzisiaj było dopięte na ostatni guzik i o dziwo czynne były aż cztery kasy więc wszystko trwało zaledwie chwilę. Brawo!!! Tak powinno być też i na weekendy kiedy natężenie ruchu jest dużo większe niż w środku tygodnia.

zarejestrowany-uzytkownik

09.12.2009

Placówka

Lubartów, lubelska 102

Nie zgadzam się (16)
Wczoraj wybraliśmy się...
Wczoraj wybraliśmy się na zakupy do hipermarketu Kaufland,który został otwarty kilka dni temu w naszym mieście.I od razu pierwszy plus to bardzo dobra lokalizacja,łatwy dojazd,parking duży,pomieści wiele pojazdów.Drugi plus to pozytywne wrażenie zaraz po wejściu.Świetne oświetlenie sprawia,że wszystkie artykuły są doskonale widoczne,dobrze oznakowane,ceny przy każdym z nich doskonale widoczne.Pomieszczenie czyste(przez cały czas mojego pobytu w sklepie sprzątane),obsługa miła,uśmiechnięta,ubrana w stroje firmowe.I to co najważniejsze,bardzo duży wybór towaru,a ceny przystępne.Klientów również wielu,co pozwala na stwierdzenie,że market cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców....!

zarejestrowany-uzytkownik

08.12.2009

Placówka

Żary, Przeładunkowa 2

Nie zgadzam się (33)
WSZYSTKO W MIARĘ...
WSZYSTKO W MIARĘ DOBRZE ,ALE NIE MOGĘ SIĘ SKUPIĆ JAK WIDZĘ IDIOTKĘ CZAJĄCĄ SIĘ ZA REGAŁAMI ,POD ALBO NAD .TYPOWA KRETYNKA ,KTÓRA ROBI ZA OCHRONĘ .MOŻNA TAKI FILM NAKRĘCIĆ ,ŻE GLOWA BOLI .PRZYJEDŹCIE I ZOBACZCIE .WEDŁUG MNIE PSUJE CAŁĄ PRZYJEMNOSĆ ROBIENIA ZAKUPÓW.DODAĆ NALEŻY JESZCZE DŁUGIE CZEKANIE PRZY KASACH

jac1968

08.12.2009

Placówka

Poznań, al. Solidarności 42

Nie zgadzam się (21)
Zakupy w Kauflandzie...
Zakupy w Kauflandzie w Bielsku-Białej robię od dawna. To sklep znajdujący się na jednym z głównych osiedli miasta. Według mnie bardzo dobra lokalizacja, do tego już z daleka widać logo sieci, które przyciąga uwagę klientów. Kaufland posiada duży (jak na tego typu dyskont spożywczy) parking wraz z miejscami postojowymi dla inwalidów. Jednak w godzinach szczytu parking okazuje się za mały, klientom jest ciężko zaparkować,po prostu brakuje miejsc. Przed wejściem do sklepu znajdują się wózki, których niestety zdarza się,że brakuje. Jednak nie dlatego iż tyle jest klientów, a z powodu zawożenia przez nich wózków pod zadaszenie na parkingu. Oczywiście bardzo dobrze,że takie miejsce jest, jednak obsługa powinna pilnować aby przy głównym wejściu wózków nie brakowało.Po prostu wiele razy zauważyłam jak na parkingu tworzy się sznur wózków, które utrudniają kierowcom poruszanie się po parkinu. Jeśli chodzi o wnętrze sklepu,to nie mam zastrzeżeń. Raczej zawsze wszystko jest poukładane, podłoga jest czysta. W dniu mojej wizyty, owoce i warzywa były dostępne, poukładane,świeże.Zdarza się,zwłaszcza w piątki, że w sklepie brakuje danych warzyw lub są same resztki. Na stoisku z pieczywem dostępne były świeże, jeszcze ciepłe bułki, które oblegane były przez klientów. Nie mogę narzekać na wybór wędlin. Dla każdego można było coś znaleźć. Wędliny oraz sery są na bieżąco krojone, dzięki czemu obsługa trwa dużo krócej.W czasie robienia zakupów nie mogłam znaleźć śmietany 30%, poprosiłam o pomoc pracownice, która przerwała układanie towaru i pomogła mi szukać produktu. Była bardzo miła i uprzejma. Kończąc zakupy, jak zwykle nie mogłam narzekać na obsługę przy kasie. Tempo pań pracujących przy kasowaniu jest bezapelacyjnie najlepsze biorąc pod uwagę hipermarkety w Bielsku.Niestety jeśli klient nie przyszedł z własną torbą na zakupy, musi zaopatrzyć się w płatną reklamówkę. Nie było dostępnych jednorazówek. Reasumując moją wizytę w Kauflandzie, jestem zadowolona i polecam. A i jeszcze ważna informacja.Jeśli klient stoi w kolejce 5 minut, a wszystkie kasy nie są otwarte, otrzymuje 5 zł w ramach przeprosin. Należy jedynie udać się do punktu obsługi klienta i pokazać rachunek.To prawda, sprawdziłam!

zalogowany_użytkownik

03.12.2009

Placówka

Suwałki, Alfreda Wierusza-Kowalskiego 2

Nie zgadzam się (24)
Na minus: brak...
Na minus: brak koszyków (jedynie wózki, których czasem brak, a czasem są po prostu zepsute - zdecentrowane kółka, wózek jedzie gdzie chce), a czasem jak sie idzie po 2-3 rzeczy to śmieszne brać wózek, ciasne przejścia między alejkami, oraz częste zmiany w rozłożeniu asortymentu i różnice w cenach między widniejącą na półce, a rzeczywistą. Na plus: czysta podłoga oraz półki, miła obsługa (choć jest jej za mało zwłaszcza na stoisku garmażeryjnym, gdzie do mięsa, serów i wędlin stoi kolejka, a obsługuje 1-2 ekspedientki.

Katarzyna_1522

02.12.2009

Placówka

Gdynia, Józefa Unruga 5

Nie zgadzam się (23)
W dniu 29....
W dniu 29. 11. 2009 r. odbyłam wizytę w supermarkecie Kaufland przy ul. Budryka 69 w Bełchatowie. Najpierw sprawdziłam zewnętrzną część sklepu. Na parkingu było niewiele samochodów. Na kostce brukowej widoczne są zabrudzenia po olejach samochodowych oraz papierki. Koszyki na zakupy są poustawiane równo. Przy koszykach widać na ziemi papierki. Na sklepie widoczne są różne reklamy, np. reklama o produktach ze sklepu, reklama o bonach, które można wydać w hipermarkecie, a także reklama apteki, która mieści się wewnątrz sklepu. Na drzwiach sklepu widoczne są godziny otwarcia sklepu oraz karty płatnicze, którymi można płacić w sklepie. Przed sklepem jest duża wycieraczka na brudne buty. Po wejściu do sklepu jest przedsionek, w którym jest samochodzik dla dzieci, a także tablice, na których są informacje co można kupić, a co sprzedać. Również w przedsionku znajduje się miejsce na sprzedaż butelek. Po wyjściu z przedsionku wchodzi się pomiędzy sklepikami. Po jednej stronie jest sklep z butami firmy CCC oraz sklep firmowy ERA. Po drugiej stronie jest ciastkarnia, małe stoisko z wędliną, sklep z gazetami Kolporter oraz Apteka. Do sklepu Kaufland wchodzi się przez bramki metalowe, przy których znajduje się Punkt Obsługi Klienta, w którym siedzi pracownik sklepu. W Punkcie obsługi Klienta były gazetki z produktami na najbliższy tydzień. Przed wejściem widoczne są informacje dotyczące monitoringu w sklepie oraz wywieszone są informacje na temat pracowników, którzy są na czele sklepu w Bełchatowie (np. dyrektor itp.). Po przejściu do sklepu zaczęłam sprawdzać czystość wewnętrzną sklepu. Podłoga była brudna oraz zaplamiona. Oświetlenie działało poprawnie. Warzywa i owoce prezentowały się świeżo i ładnie. Produkty te były ładnie poukładane i każdy z nich miał cenę. Przechodząc pomiędzy regałami mogłam zobaczyć, że w niektórych miejscach brakowało danego produktu i nie były one uzupełnione. Również w tych miejscach były zostawione puste pudełka. Takimi produktami były: wafelki, mleko 500 ml, kawa rozpuszczalna. Produkty, które były na półkach były poukładane i miały ceny. Na półkach, gdzie znajdowały się nabiał widoczne były wywieszki, na których była informacja, że dany produkt nie jest dostępny dla klienta. W zamrażarkach z mrożonkami były widoczne pojedyncze puste miejsca, które nie były uzupełnione produktami. Będąc w sklepie nie widziałam żadnych promocji. Po zrobieniu zakupów poszłam do kas. Stanęłam w najkrótszej kolejce. Przedemną było 6 osób. Czekając na swoja kolej sprawdziłam czystość w obrębie kasy. Produkty były poukładane i każdy z nich posiadał cenę. Przy kasie były wywieszone informacje, które dotyczyły tego, ze przy tej kasie nie było słodyczy, a także to, że przy tej kasie można zapłacić rachunki. Przy samej kasie można było zauważyć jakimi kartami płatniczymi można zapłacić za zakupy. Sama kasa była czysta. Również taśma na zakupy była czysta i sucha. Kiedy przyszła moja kolej kasjerka nie przywitała się. Zaczęła od razu podliczać zakupy. Na sam koniec poinformowała mnie o rachunku, który został uregulowany poprawnie. Kasjerka nie zaproponowała mi żadnej torebki na zakupy, a także nie pożegnała się ze mną. Kasjerka była ubrana w fartuch czerwony z logo firmy. Nie widziałam na jej fartuchu identyfikatora. Jej włosy były związane w koński ogon. Przez całą swoją obsługę kasjerka stała. Moją wizytę w hipermarkecie oceniam negatywnie. Nie podobało mi się w sklepie to, że widoczne były zabrudzenia na podłodze, a na półkach nie były posprzątane kartony po produktach. Kiedy byłam obsługiwana przy kasie kasjerka nie przywitała się, nie pożegnała się, a także nie utrzymywała kontaktu wzrokowego. Przez cały czas kasjerka swoje czynności wykonywała mechanicznie.

zarejestrowany-uzytkownik

02.12.2009

Placówka

Oświęcim, Królowej Jadwigi 11

Nie zgadzam się (34)
Bardzo często dokonuję...
Bardzo często dokonuję zakupów w wyżej wymienionym sklepie, głównie ze względu na umiejscowienie, ale również ze względu na przystępne ceny. Ponadto, logistyczne rozłożenie półek z towarami sprawia, że zakupy robi się tam dosyć sprawnie i szybko. Przestrzeń jest pozostawiona tam, gdzie być powinna, co powoduje łatwe przemieszczanie się pośród innych kupujących. To, co zauważyłam, albo czego nigdy nie potrafię zauważyć, to brak poruszających się między klientami pracowników z paletami, uzupełniających brakujące towary. Bo tych, tak w zasadzie nigdy nie brakuje. Ilekroć tam jestem, półki są zawsze pełne. Cyklicznie, w miejscach najbardziej chodliwych, od czasu do czasu, pojawia się właściwa osoba, która uzupełnia luki. Ale najwyraźniej, proceder zapełniania półek produktami, dokonywany jest w porach najmniejszego ruchu. To, co jest dużym utrudnieniem, to brak podręcznych koszyków na mniejsze zakupy. Za każdym razem trzeba wjeżdżać dużym wózkiem, który zajmuje wiele miejsca i bądź, co bądź-czasu. Dlatego, idąc po parę rzeczy, ratuję się reklamówkami z działu warzywnego, które są mało wytrzymałe i nieporęczne. Zauważyłam też, że wiele klientów przynosi z sobą koszyki lub mocniejsze siatki na zakupy. Niestety, wygląda to bardzo nieestetycznie… W Kauflandzie panuje bardzo dogodna zasada. Klient do kasy nie może czekać dłużej niż 6 minut. Są w tym celu powieszone tablice, na których wyświetla się orientacyjny czas oczekiwania na swoją kolej. Pojawiają się również informacje, że jeśli w kolejce czekało się dłużej, niż zakładany czas, należy się odpowiedni procent rabatu za dokonane zakupy. Ten fakt budzi jednak pewne wątpliwości i domniemania. W jaki sposób udowodnić dłuższy, niż zakładany czas oczekiwania? I czy, aby kasjerka przez to, nie poniesie żadnych konsekwencji? Ja będę miała rabat, a ta pani może po premii..To trochę takie przerzucanie odpowiedzialności – myślę, że niepotrzebne. Kiedy słyszę taką informację, zastanawiam się, czy to nie jest zbyt zaborcza walka o klienta? Szybkość jest ważna, natomiast wyobrażam sobie, że tą poprzeczkę muszą przeskoczyć kasjerki, a co jeśli tego nie zrobią? Dlatego owa informacja, zawsze mi się będzie źle kojarzyć-nie ukrywając, z mobbingiem… Wiele instytucji, nie zdaje sobie sprawy, że mając na uwadze właściwą jakość obsługi klienta, można popaść w pewne skrajności. Przede wszystkim, myśląc tylko o kliencie, łatwo idzie zapomnieć o swoich pracownikach. Dbając o zadowolenie konsumenta, może się zdarzyć, że zostaną poruszone bodźce, które wywołują raczej negatywne skojarzenia. Wszak sami na co dzień, jesteśmy pracownikami … Jeśli chodzi o obsługę, parę razy przytrafiły się sytuacje, których być nie powinno. Przede wszystkim bywało, że personel prowadził zbyt kwieciste rozmowy, podczas których, opóźniał obsługę Klientów czekających po sery lub wędliny. Dzisiaj natomiast, miał miejsce incydent, w świetle którego bardzo nisko oceniłam osobę, która prawdopodobnie była odpowiedzialna za dział kasowy. Otóż, pakując swój towar do udostępnionych jednorazówek, w momencie finalizacji transakcji, podeszła do naszego stanowiska Pani i bardzo ostro strofując kasjerkę, nakazała jej schować połowę wystawionych reklamówek. Jak podkreśliła, „pudło z jednorazówkami, które wcześniej otrzymała, musi wystarczyć do końca tygodnia”. Zapadła pewna konsternacja. Byłam osobą, która chciała swój towar zapakować, a kasjerka dostała wyraźne polecenie, aby jednorazówki schować. Zachowanie niedopuszczalne. Poczułam się w połowie jak złodziej, a kasjerka, groźnie brzmiącą uwagą, została publicznie upokorzona. Ponadto, nie muszę wiedzieć o tym, że firma, która z jednej strony wręcza „rabaty” , z drugiej oszczędza, uniemożliwiając zapakowanie klientom towaru. Uważam, że ekologia nie ma tutaj wiele do rzeczy… Powstaje bardzo sprzeczny wizerunek... Wyżej opisana sytuacja sprawia również, że mam wyraźne podstawy twierdzić, że market nie dba w odpowiedni sposób o swój personel. A przecież dobra jakość obsługi, zaczyna się wówczas, gdy pracownik ma pozytywne nastawienie do wykonywanej pracy..Groźby i krzyki powodują u nich frustrację, a ta niejednokrotnie przenoszona jest potem na klientów… Mało firm pamięta, o tym, że budowa pożądanego wizerunku zaczyna się od wewnątrz firmy..Jak może dobrze funkcjonować organizm, który psuje się od środka…?

zarejestrowany-uzytkownik

02.12.2009

Placówka

Krapkowice, Księdza Koziołka 46

Nie zgadzam się (23)
To miały...
To miały być szybkie zakupu- zaledwie jogurt,marchewka i pomidory. Dobrze znam market: Kaufland- jest zlokalizowany w pobliżu mojego miejsca pracy- robię tam zakupy często ze względu na korzystną lokalizację i duży wybór właśnie warzyw i nabiału. Jak na poniedziałek rano (po weekendzie) sklep był bardzo dobrze zaopatrzony- w sektorze warzywa owoce- miała miejsce bardzo fajna propozycja promocji dla Konsumentów: Wiadro ok 10l pomarańczy za 14,99pln- była bardzo dużo zainteresowanych promocją. Ciężko było się tam dopchać. Ustawione 3 palety na nich skrzynki z pomarańczami- ustawione w korytarzu alei głównej-ta promocja i jej logistyczne rozłożenie utrudniło nieco ruch- tym-bardziej ze dział warzywa -owoce zlokalizowany jest tuz przy wejściu przez bramki na hale sprzedaży. Pracownicy uzupełniali towar- mieli na sobie firmowe czerwone fartuchy. Skoncentrowana na liście zakupów poszłam w kierunku działu nabiał- wybrałam jogurt- i poszłam do kasy.Łatwo odnalazłam produkty. produkty były czytelnie opisane cenami- były świeże. Pani przy kasie miała nieco gorszy humor. Przede mną w kolejce był jeden Pan- który kupił 3 skrzynki piwa i nic ponad to. Wyciągnął jedynie 1 butelkę podając ilość sztuk jaką ma w wózku.Ufałam- ze pójdzie szybko. Jednak w tranzakcie wkradł się błąd wynikający z przeliczenia przez kasjera kaucji. Pani kasjerka była wyjątkowo opryskliwa - używała pretensjonalnego tonu- i złośliwie pytała co chwile " słucham?"podnosząc głos. Kasjerka byłą stosunkowo młoda- myślę ze mogła mieć jakieś 20-23 lata. Blondynka w fartuchu i białym swetrze i jeansach bez identyfikatora.Mocny makijaż, ciemny puder-tworzący o 4 tony ciemniejsza maskę ni kolor szyi. Nie była pomocna dla Klienta- miała pretensję ze w ogóle zwrócił jej uwagę. Ignorowała jego prośba o pomoc i wyjaśnienie. Nie pożegnała się i nie podziękowała- odesłała Klienta do BOK. Przy obsłudze mnie udzielił jej się zły nastrój- nerwowo skanowała produkty- jakby chciała je rzucić. Podała kwotę, nie pożegnała się ani tym bardziej nie przywitała i nie podziękowała. Wcisnęła w dłoń paragon i przeszła do obsługi kolejnej osoby.

Dorota_291

01.12.2009

Placówka

Żyrardów, Skrowaczewskiego 27

Nie zgadzam się (20)
Głównie stoisko mięsno-...
Głównie stoisko mięsno- wędliniarskie- ohyda wystawiono świeży towar wraz ze starym na którym był już nalot pleśni. Nikt nie reaguje- skandal kobieta tam pracująca wpiera klientowi, że wszystko jest świeżutkie. Wygląd pani jest nienaganny, przekaz informacji wiarygodny- a towar niestety jest stary.Wniosek- pani zamiast sprzedawać tylko towar sprzedaje również siebie, bo jest miła i uprzejma a do tego przekonująco wiarygodna- tylko po co! Czy jej pensja będzie uszczuplona z powodu towaru , który został lub którego jej koleżanka nie sprzedała?

Beata_425

01.12.2009

Placówka

Jastrzębie-Zdrój, Harcerska 1d

Nie zgadzam się (24)
oferta bogata -...
oferta bogata - promocje w dziale warzywnym i mięsnym, w zakupch przeszkadza zbyt głośna muzyka odtwarzana "w tle", personel nierzucający się w oczy, unika klientów a wszelkie pytania kierowane do niego zbywa prosząc o kontakt z Informacją Klienta znajdujaca się przy wejściu - co powoduje że klient jest zmuszany do "wycieczek" na drugi koniec sklepu,"ospałość " kasjerek

Robert_284

01.12.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
Przy wejściu do...
Przy wejściu do sklepu ustawiono nowy stend EURO BANKU z reklamą karty kredytowej Kauflandu. Doradca przedstawia mi warunki i bonus, 60zł z tytułu korzystania z karty. To mi odpowiada, formalności są krótkie, wystarczy dowód i legitymacja ZUS. Otrzymuję, od ręki standardowy limit kredytowy w wys. 2 tys. zł. Nie ma innych opłat przez pierwszy rok użytkowania karty. Kartę i PIN mam dostać przez kuriera, a nie przez szwankującą Pocztę Polską. Mam nadzieję na satysfakcjonujące korzystanie i na kolejne promocje. Szkoda tylko, że przy tym stendzie nie ma krzesełek dla klientów a blat jest b. mały.

Jan_3

01.12.2009

Placówka

Kwidzyn, Krótka 2

Nie zgadzam się (24)
Podczas dzisiejszych zakupów...
Podczas dzisiejszych zakupów - typowe zakupy na śniadanie i obiad - zaobserwowałem dobrze przygotowany obiekt do sprzedaży. Alejki były drożne, "wyspy" promocyjne uzupełnione, kosze promocyjne uzupełnione i poprawnie oznakowane cenowo. Stoisko z pieczywem należycie przygotowane - nie było braków na półkach. Stoisko mięsne z obsługą - dobra obsada, niewiele klientów, a do obsługi dwie osoby - to wystarczający poziom. Asortyment dobrze wyeksponowany, ilości także spore, oznakowanie również nie wzbudzało zastrzeżeń. Pani z obsługi doradza w zakupach. U jednej z osób na sali brak identyfikatora, to chyba osoba z zaplecza udająca się z pomocą drugiej osobie w transporcie kartonów na zaplecze - nie mniej nie posiadała oznakowania. Linia kas - towar poprawnie wyeksponowany i dzisiejszego dnia nie zauważyłem braku oznaczeń cenowych, co wcześniej miało miejsce. Kolejki do kasy - po jednej osobie, kasy czynne - dwie. Przy takim ruchu jak ten poranny to wystarczający rezultat. Obsługa używa powitania i odpowiada na podziękowanie i do widzenia. Niestety, nie znam standardu formułki powitania i pożegnania klienta.

Andrzej_289

30.11.2009

Placówka

Kraków, Mieczysławy Ćwiklińskiej 14

Nie zgadzam się (15)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym robiłam zakupy w sklepie Kaufland w Poznaniu przy Al. Solidarności 42, niestety po zakupach , a właściwie po kasjerce obsługującej Mnie pozostał mi niesmak. Obsługa Kasy pozostawia wiele do życzenia. Kasjerka, która właśnie rozpoczynała pracę ( na jednej z ostatnich kas w sklepie) miała minę rozkapryszonej księżniczki, która za karę ,,siada na kasie". Jej kultura osobista ( a właściwie jej brak)pozostawia wiele do życzenia. Słów ,, Dzień dobry" i ,,dziękuję'' owa Pani zapewne nie zna a i zasady higieny również są jej obce. Brudna taśma uniemożliwiła mi położenie zakupów tekstylnych na niej ( piżdżamka i majtki dziecięce)więc zakupy te chciałam dać jej do rąk własnych. Pani z miną w podkowę i ,,odpowiednim'' tonem w głosie ( świadczącym o jej ,,wyższości'' nad klientem)burknęła, że towar ma leżeć na taśmie. Oczywiście wyjaśniłam, że taśma była brudna i z tego powodu nie położyłam tego towaru na nią, ale pani pozostała niewzruszona. Bez dziękuję i z obrażoną miną wydała mi resztę nie podając jej do rąk, lecz kładąc na plastiku. Niestety po niegrzecznej obsłudze przez tą Panią mam uraz do Kauflandu. Nie wiem na jakiej podstawie dokonują wyboru personelu, ale jedno wiem, że staranniejszy dobór personelu i uśmiech jest gwarancją sukcesu.

zalogowany_użytkownik

30.11.2009

Placówka

Radzionków, Unii Europejskiej 8-10

Nie zgadzam się (23)
Dnia 29.XI. wybrałam...
Dnia 29.XI. wybrałam się na zakupy do marketu Kaufland w Bydgoszczy. Teren zewnętrzny był czysty, aczkolwiek wózki sklepowe stały w taki sposób, że blokowały przejazd przez parking sklepowy. W sklepie było dużo klientów, pani sprzątająca sale myła podłogę. Towar był wyłożony w sposób przejrzysty, estetycznie. Nie miałam problemu z odnalezieniem danego produktu i jego ceny. Kupiłam maszynkę do włosów i potem zmierzyłam już w kierunku kas. Były otwarte 4 stanowiska kasowe. Ustawiłam się w najkrótszej kolejce, przede mną stały 2 osoby. Pani obsługująca na kasie była kierownikiem zmiany. Przywitała mnie bardzo serdecznie, szybko i sprawnie mnie obsłużyła. Przy kasie okazało się niestety, że cena maszynki nie zgadza się o 10 zł z tą, która była przy produkcie na regale. Pani poprosiła mnie o podejście do Biura Obsługi Klienta . Tam dostałam zwrot pieniędzy, a w ramach przeprosin dostałam czekoladę dla syna. Pani z BOK przeprosiła mnie bardzo grzecznie i życzyła miłego wieczoru.

Barbara_333

30.11.2009

Placówka

Augustów, Wojska Polskiego 50

Nie zgadzam się (18)
Brak stałej ekspozycji...
Brak stałej ekspozycji towarów na stoiskach, mylące informacje personelu,brak reakcji na uwagi klientów, kilka przypadków niezgodności cen "promocyjnych"ze stanem faktycznym, zróżnicowana jakość obsługi oraz brak widocznego nadzoru nad pracą kas.Stanowisko informacji obsługiwane przez słabo przygotowany personel.Informatory o ofercie rozprowadzane w okolicy-często nieaktualne.

JERZY_56

30.11.2009

Placówka

Suwałki, Alfreda Wierusza-Kowalskiego 2

Nie zgadzam się (22)
Dziś podczas zakupów...
Dziś podczas zakupów w sklepie , po raz kolejny stwierdziłam różnicę na paragonie. Różnica dotyczyła zeszytu , który do koszyka włożyła moja córka. Nie będąc 100% pewna wróciłam na market i sprawdziłam , czy rzeczywiście taka cena znajduję się pod towarem. W tym czasie moje dziecko , czekało w kolejce do informacji. Kiedy zgłosiłam reklamację , pani z informacji poprosiła kobietę o sprawdzenie. Jak się okazało była to dyrektor sklepu, która jednoznacznie stwierdziła , że źle patrzyłam. Powiedziałam ,że specjalnie wracałam się na półkę sprawdzić towar i cena jest niższa . Dyrektorka miała już podniesiony ton i wciąż powtarzała , że to ja źle patrzyłam i chciała żebym ponownie z nią sprawdziła ten towar. Nie miałam ochoty dyskutować z tą kobietą , poprosiłam o zwrot pieniędzy. Żeby udowadniać sobie umiejscowienie produktu należałoby chyba przejrzeć kamery, czy pani w międzyczasie nie przestawiła zeszytów. A o to chyba jednak nie chodzi. Już kiedyś pisałam o mało uprzejmej pani z punktu info, dzis była ta sama. Jak młoda dziewczyna ma nauczyć się uprzejmości wobec klienta , skoro dostaje taki przykład od przełożonej. Oczywiście nie usłyszałam znowu słów takich jak: dzień dobry, do widzenia,proszę czy dziękuję, bo na słowo przepraszam w tym markecie to nawet nie liczę. Jak Kaufland ma poprawić jakość obsługi , mówi się :"przykład idzie z góry" czyli od szefów. Szef mówił do mnie z drugiego końca informacji,podniesionym tonem , nie witając sie ze mną i nie używając podstawowych słów uprzejmości( np.proszę). Byłam bardzo niezadowolona z obsługi , poprosiłam o numer BOK ,gdzie oczywiście zadzwonię zgłaszając skargę imienną na dwie pracownice.

Mariola_15

28.11.2009

Placówka

Kwidzyn, Krótka 2

Nie zgadzam się (21)
Zaraz po wejściu...
Zaraz po wejściu do sklepu rzuca się w oczy brak koszyków podręcznych, natomiast wózków zakupowych jest wystarczająca ilość. Na stoisku warzywnym potrzebowałam przekroić seler. Zgłosiłam fakt w biurze obsługi klienta. Przez megafon wezwano Panią z tego stoiska, jednak po dłużej chwili nikt się nie zgłosił. Okazuje się, że pod wagą znajduje się nóż którym klient spostrzegawczy może się sam obsłużyć. Szeroki zasięg asortymentu raczej powinien zadowolić każdego klienta, ceny nie są wygórowane i bardzo czytelne. w razie jakichkolwiek niejasności na sklepie znajdują się czytniki kodów kreskowych. Produkty są rozłożone domyślnie, łatwe do znalezienia. Pracownica na kasie fiskalnej niestety nie używa zwrotów grzecznościowych, brak uśmiechu - widocznie znużona pracą. Pozytywne jest to, że energicznie i szybko kasowała produkty. Pracownicy mają identyfikatory widoczne dla klientów, jednak posiadają nieestetyczne fartuchy. Sklep raczej czysty i zadbany. Jedynym minusem jest fakt, że za kasjerką robi się lekki nieład gdyż odkłada tam produkty z których zrezygnowali klienci.

Justyna_551

27.11.2009

Placówka

Krapkowice, Księdza Koziołka 46

Nie zgadzam się (29)

Kaufland

Kaufland to niemieckie przedsiębiorstwo handlowe. Pierwszy sklep został założony w 1984 roku w Niemczech. Jako kluczową wartość przedsiębiorstwo określa zadowolenie klientów z zakupów. Satysfakcja klientów oraz ich chęć powrotu do sklepu jest realizowane przez zapał do pracy pracowników. W sklep posiada marki własne z działów bio, Classic, Classic baby, Classic bez laktozy, K-take it veggie oraz urządzenia elektryczne SWITCH ON. Przedsiębiorstwo angażuje się w zapobieganie marnotrawieniu żywności współpracując z Fundacją Polskich Banków Żywności.

Dane firmy

Wrocław

Wrocław, Szybka 6-10

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kaufland?

Ktoś 3 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Rewelacyjnie!
Rewelacyjnie!
Zgadzasz się?