Opinie użytkownika (3)

Udałam się do...
Udałam się do oddziału Nordei w celu uzyskania informacji o kredycie hipotecznym. W wejściu przywitał mnie mężczyzna. Przedstawił się jako P.T. - doradca kredytowy. Miał idealnie dobrany krawat do koszuli w kolorze liliowym. Solidny uścisk dłoni był zdecydowany i "suchy". Owy mężczyzna zaprowadził mnie do swojego gabinetu. Pokój nie był duży, na biurku panował idealny porządek. Po dłuższej rozmowie, pełnej humoru i wartościowych informacji uścisnęliśmy sobie dłonie i umówiliśmy się na telefon za tydzień w celu uzgodnienia dalszych warunków. Wychodząc z oddziału Nordei czułam się kompletnie poinformowana i zadowolona z tak wspaniałej obsługi.

Agata_232

08.07.2009

Nordea Bank

Placówka

Warszawa, Abrahama 18

Nie zgadzam się (19)
Udałam się do...
Udałam się do Media Markt w celu zakupu pralki. Interesował mnie konkretny model towaru. Po wejściu do sklepu udałam się do najbliższego punktu obsługi klienta i pana w charakterystycznej biało-czerwonej koszuli z nadrukiem Media Markt. Owy pan był bez plakietki z imieniem i nazwiskiem. Nie wyglądał estetycznie - miał pół-długie, przetłuszczone włosy spięte gumką, zaniedbany zarost, pomiętą koszulę i wielkie plamy od potu pod pachami. Podeszłam i zapytałam o interesujący mnie produkt. Uśmiechnął się do mnie życzliwie i poprosił o chwilkę cierpliwości w celu sprawdzenia dostępności towaru w systemie. Bardzo szybko poinformował mnie, że towar jest dostępny i znajduje się w trzeciej alejce na prawo od wejścia. Po czym nie pytając się mnie czy może w czymś jeszcze pomóc mimo, iż prosiłam go o radę odszedł do stanowiska z ekspresami do kawy, gdzie ze swoim współpracownikiem rozpoczął bardzo ożywioną rozmowę, pełną głośnych wybuchów śmiechu. Mimo, że uzyskałam pobieżną informację, interesujący mnie model pralki zakupiłam, ponieważ miał dość konkurencyjną cenę.

Agata_232

06.07.2009

Media Markt

Placówka

Warszawa, Ostrobramska 79

Nie zgadzam się (33)
Szukałam 3-ego tomu...
Szukałam 3-ego tomu serii "Maximum Ride" J. Pattersona, podeszłam do drobnej kobiety z długimi blond włosami stojącej przy kasie i poprosiłam o pomoc. Kasjerka po wysłuchaniu czego szukam "wstukała" w swój komputer tytuł pozycji, a następnie odniosłam wrażenie, że nie nie wiem co dalej z tym zrobić. Zostawiając mnie przy kasie bez słowa wyjaśnienia podbiegła do wysokiego, bardzo chudego mężczyzny w okularach (również pracownik placówki) najprawdopodobniej prosząc o pomoc. Mężczyzna bez słowa wycofał się między regały z książkami. zatrzymując się przy jednym spojrzał na mnie wyczekującym wzrokiem. Podeszłam do niego po czym on wręczył mi szukaną przeze mnie pozycje bez słowa, odwrócił się na pięcie i odszedł. Mimo, że zostałam obsłużona i dostałam to, czego szukałam, niestety nie czułam się zadowolona z obsługi. Czułam się jak w niemym kinie.

Agata_232

18.06.2009

Inmedio

Placówka

Warszawa, Ostrobramska 75c

Nie zgadzam się (14)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi