Jeżdżę co dziennie na tej trasie. Jednak kiedy mam druga zmiane stojac na przystanku nigdy nie mam pewnosci ze moj bus podjedzie mimo potwierdzonego przejazdu. Do notorycznych spoznien udało mi się już przyzwyczaić. Ale kiedy bus spóźnia się o godzinę, a jest po 18.00, kierowca świadomy swego spóźnienia, wkurzony już też nie odbiera telefonu.
A Ty pasazerku stój i kombinuj.... podejdzie? nie podejdzie? Kombinować inny wariant podróży, czy dac viki jeszcze szanse.... Może szanowny właściciel wypowie się w tej sprawie. Jak miesieczni stali sponsorzy firmy mają podróżować Waszymi busami bez stresu? Skoro po 18.00 nie istniejące medialnie....Może udostepnijcie nam na naszych profilach Viki, jakąś apkę z lokalizacją oczekiwanego busa....
W oczekiwaniu na odp.
Viki Sponsor.
Sklep dwukrotnie wysłał towar noszący ślady użytkowania (brud, zarysowania, etc.). Za drugim razem wyczułem też swąd przypominający spaloną elektronikę i przypuszczam, że towar został "zregenerowany" po przepaleniu, a potem wysłany do mnie jako nowy.
Komunikacja i realizacja (czasy dostaw) bez zarzutu.
Zastawione alejki, pracują maksymalnie 2 kasy. Opryskliwy personel. Uwaga na drób, jest śmierdzący i nieświeży, mimo że data przydatności jest jeszcze długa. Ta jedna gwiazdka tylko za to, że nie jest zastawione wyjście ewakuacyjne.
Fatalna obsługa i podejście do klienta. Miałem kilka pytań w związku z zakupem wewnątrzwspólnotowym. Sprzedawca nie potrafił udzielić informacji czy taki zakup jest u nich w ogóle możliwy. Na pytanie dlaczego do mnie nie oddzwania powiedział, że on na zagraniczny numer telefonu nie będzie oddzwaniał, gdyż to generuje koszta. Finalnie dokonałem standardowego zakupu poprzez sklep internetowy. W sklepie kupowałem 3 sztuki towaru. Przez pomyłkę jeden produkt został przeze mnie dodany do koszyka dwukrotnie. Po 10min od złożenia zamówienia poinformowałem mailowo sklep o zaistniałej sytuacji. Towar mimo wszystko został wysłany. Wypełniłem dokumenty dotyczące zwrotu towaru i odesłałem towar zgodnie z informacja na stronie. Sklep zażądał ode mnie wysłania oryginału paragonu, gdyż w innym wypadku zwrot nie zostanie zaakceptowany, ponieważ ich księgowa potrzebuje oryginału. Gdy zapytałem sprzedającego czy zatem dostanę nowy dokument zakupu odpowiedział, że chyba żartuję. Na pytanie dlaczego zatem wysłali również omyłkowo dodany przeze mnie towar mimo wysłanej informacji sprzedawca poinformował mnie, że oni nie mają kontaktu z biurem :) Po wysłaniu maila z informacją odnośnie przepisów regulujących wydawanie paragonów zwrot został dokonany.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.