W dni 05.09.2012 roku wybrałam sie na zakupy do jednego z supermarketu. W sklepie panował bałagan, przejścia zastawione paletami. Na liście zakupów miałam pieprz mielony którego nie mogłam znałeś o pomoc poprosiłam wysoką panią w blond włosach z personelu w wieku około 30 lat. Na odpowiedz musiałam czekać może z trzy minuty bo była zajęta prywatna rozmową z innym klientem. Obsługa przy kasie szła sprawnie młoda pani była uśmiechnięta miła.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.