Opinie użytkownika (2)

Rewelacja!.Jeśli ktoś lubi...
Rewelacja!.Jeśli ktoś lubi zjeść dobrego hamburgera, to szczerze polecam.Na początku przywitała nas uśmiechnięta i przesympatyczna osóbka stojąca za barem. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Bierzemy się do studiowania menu. Bardzo pomocna Pani z obsługi, wszystko cierpliwie opowiedziała nam o wszystkich składnikach. Menu niedługie, ale i tak trudno się zdecydować, bo potrawy są ciekawie skomponowane. Hamburgery bardzo duże (200g) a nie takie plasterki jak w M....... Do tego idealnie wypieczona buła. Spora porcja frytek własnej roboty z ziemniaków, a nie mrożonki. I bardzo ciekawa promocję mają dla piwoszy, w zestawie piwo o 1 zł tańsze niż gdyby zamówić tylko piwo.Lokal czysty, ciekawie urządzony, meble z palet poskładane, bardzo ładne wnętrze.Aha, no i ceny bardzo przystępne, naprawdę niedrogo, jak za takie duże porcje.

Andrzej_802

09.01.2015

Kahuna Burger

Placówka

Tychy, Nałkowskiej 6

Nie zgadzam się (0)
Na początku kelnerka...
Na początku kelnerka na pytanie czy mają coś świeżego z ryb lub mięsa stwierdziła, że nic, wszystko jest mrożone. Potem się poprawiła, że nie wszystko. Dobra, składamy zamówienie. Po dość długim oczekiwaniu, powyżej 10 minut przyniosła zamówione napoje: 2 piwa, 2 wody mineralne i sok. Sala pusta, sami byliśmy, dlatego nie rozumiem, dlaczego tak długo trzeba było czekać. Po kolejnych kilkunastu minutach przyniosła zamówione zupy. I tu kolejna porażka. Zamówiona przeze mnie pomidorowa z makaronem okazała się być w smaku podgrzanym sokiem pomidorowym z kartonu, w którym pływało kilka nitek makaronu. Żona dostała zamówioną zupę brokułową z płatkami migdałów, które zostały zamienione na grzanki - kolejna porażka. Syn dostał rosół, który mocno zalatywał gotowcem. Kolejna zupa to borowikowa, która miała bardzo silny aromat grzybowy. Danie główne to kolejne 20 minut oczekiwania, ale tu się bardziej postarali, szczególnie w przypadku de volaille'a i placków po węgiersku. Natomiast kluski śląskie i kopytka do rolad wołowych okazały się być chyba zrobione z tego samego materiału, czyli ciasta na śląskie. Kopytka się robi z dodatkiem innej mąki. Poza tym było czuć surową mąkę w środku. Reklamacja na "pomidorową" nie została uwzględniona, musieliśmy za nią zapłacić, bo "została napoczęta". Ciekawe jak miałem się przekonać o jej smaku nie próbując jej. No i piwo. Kelnerka nie wiedziała jaki gatunek piwa nalewają, twierdząc, że jest to piwo tyskie o nazwie "lane". Chyba jakiś nowy gatunek, zapytam kolegi z browaru. Reasumując, długie oczekiwania na dania przy pustej sali i niezbyt smaczna kuchnia.

Andrzej_802

09.01.2015

Śląska Skałka

Placówka

Tychy, Moniuszki 2

Nie zgadzam się (2)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi