Pisząc tę obserwację dopiero co wyszedłem z lokalu Cegielnia Pub. I choć jedzenie podawane w tym lokalu w odniesieniu do cen wydaje się być bardzo dobre, jest niewątpliwie kilka elementów które całą atmosferę mogą popsuć... Do jednych z nich należy obsługa.. Nie jest to bynajmniej wykwintna restauracja, po której spodziewać się powinniśmy wielce wygórowanych rzeczy.. jednakże poziom obsługi w jakimkolwiek lokalu powinien stać na pewnych określonym poziomie. A pora obiadowa to najlepszy sprawdzian dla lokali prowadzących kuchnię. Bardzo dużo ludzi i ogólne zamieszanie panujące przy „ladzie”, brzydkie określenie jak na dość wysoki ceglany i masywny tak naprawdę bar…ale z racji funkcji zbierania zamówień i późniejsza ich droga prowadząca przezeń ciężko mi inaczej to określić ;) Tak więc długa kolejka, mało miejsca do przejścia , do tylnej części lokalu w celu sprawdzenia miejsc, rozejrzenia się , to na pewno złe strony… warto zauważyć że lokal posiada salę główną (wejście od ul. więziennej ) a także drugie wejście bezpośrednio z pasażu, choć dyskretnie oddzielone od części dla odwiedzających galerię. Sala główna posiada 4 czteroosobowe stoliki wysokie, nad którymi pomysłowo zawieszone zostały niemalże firanki z drewnianych widelców i łyżek. Ponadto pod ścianą (prawą…. vis a vis „baru”) możemy zasiąść przy jednym z 6 stolików mieszczących nawet do sześciu/siedmiu osób, dzięki zastosowaniu ławek po obu stronach stołu. Jeśli chodzi o meble, wyposażenie i jednolitość wystroju to jest to zrobione bardzo pomysłowo i na dośc dobrym poziomie. Meble są wykonane z drewna, są bardzo masywne i ciężkie przyozdobione jedynie świeczka (podgrzewaczem) choć i to nie zawsze! Tyle od strony technicznej.... Zamówione jedzenie, z menu makaronów oraz sałatka docierała do mnie ok. 40minut..co jest dość dziwne ponieważ nie była ni dziczyzną,kaczką tudzież innym czasochłonnym wyzwaniem.. Jaki miała w tym udział obsługa nie wiem natomiast, brak kart, brak podania w szybkim czasie zamówionych napojów to ewidentnie ich "zasługa". I powiem szczerze że nie jestem wielce krytyczny, biorąc pod uwage ruch.. ale jeśli jest trudnością zapanowanie nad wszystkim to wydaje mi się że należy powiększyć ekipę... Raz nawet zapytałem się dochodząc do baru czy ktoś wie cokolwiek na temat mojego zamówienia... w odpowiedzi usłyszałem wielce wymuszone i aroganckie(?!) "musi Pan czekać!".. i w tym miejscu nie wiem czy pan było mówione wielką literą?! ;) Sam posiłek był naprawdę syty, nie do końca doprawiony ale zarazem tani i nieszybki.. stąd zaliczenie tego lokalu do barów szybkiej obsługi jest wielkim faux pas, do restauracji tym bardziej... niech także pozostanie owy Pub w którym można zjeść dobry makaron za przystępną "studencką" cene....

Sklep jest wąski i długi. Nie jest to najlepsze rozwiązanie techniczne i wizualne dla sklepu mającego oferować odzież, która potrzebuje bardzo dobrej prezentacji. Po prawej stronie znajdują się wieszaki z garniturami oraz wyprzedaż kolekcji już wyprowadzanych ze sprzedaży. Wieszaki usytuowane na wysokości 1-1.5 metra... są bardzo niewygodne do "obsługi". Daje to wrażenie, iż garnitury stykają się wręcz z posadzką a ich skumulowanie utrudnia swobodne obejrzenie produktu. Niestety, dołączyć do tego niemałe ceny garniturów (Vistula)... daje odczucie w moim przekonaniu bardzo negatywne. W środkowej części znajduje się kasa,lada ze spinkami oraz drobną konfekcją męską... W tym miejscu zwraca uwage staranne ułożenie i przejrzystość.. schludnie prezentowane, są atrakcyjne i podatne na kupno. Po stronie prawej prócz opisanych garniturów,kasy,i jednego regału z koszulami znajduje się wejście na zaplecze... Strona lewa w całości zabudowana jest wysokimi regałami z koszulami... Podzielone są wg cen i kolekcji... zasadą zapewne było prezentacja sektoru cenowego 70-150zł w pierwszej części sklepu.... natomiast kolecje Avantgard na końcu sklepu (być może tylko moje wrażenie) Koszule układane kaskadowo w mini półeczkach jest na pewno rozwiązaniem ,jak na ten , metraż sklepu , dobrym posunięciem... choć brak prezentacji koszul na wieszakach jest dużym utrudnieniem. Wynika to z faktu mierzenia... Poprosiłem o rozmiar i przymierzenie jednego z produktów... Bardzo fachowa obsługa (jedna ekspedientka w wieku ok. 23-25 lat) doradziła nawet dobór krawatu... natomiast jedno co wzbudziło moja awersję, stanowiło ponowne składanie koszul i pakowanie do pudełek... niestety jest to zabieg nieestetyczny i bardzo rażący, choć zdaję sobie sprawę że jedynie posiadanie rozpakowanych wszystkich rozmiarów koszul prezentowanych, uleczyłoby ten niewątpliwie zły punkt.

Po przekroczeniu progu sklepu odczuwa się miłą atmosferę. Związane jest to z bardzo dobrym oświetleniem. Punktowe halogeny, skierowane dokładnie w prezentowane schludnie ubrania, dają wrażenie rozświetlania ich. Prócz tego delikatne światło w całym salonie. Łącząc ten fakt z tkaninami o najwyższej jakości, i co najważniejsze, perfekcyjnym planowaniu przestrzeni (salon na planie prostokąta z wnękami na dwie przebieralnie) jest tam dużo miejsca na bardzo spokojne przeglądanie kolekcji. Obsługa: początkowo niezauważany, miałem czas na obejście i przyjrzenie się kolekcji zimowej i promocyjnych wieszaków w części środkowej salonu. Trzy panie, bo w takiej liczbie występowała załoga tego sklepu, to kobiety w przedziale wiekowym 35-50 lat, bardzo zadbane i najprawdopodobniej w ciuchach tegoż salonu. Po około 3 minutach mojego pobytu w sklepie zostałem zapytany o pomoc. Jako mężczyzna w sklepie typowo damskim, oczywiście powołałem się na prezent dla narzeczonej. Umyślnie gubiąc się w podawaniu rozmiarów i typów tkanin, otrzymałem naprawdę dużą dawkę informacji. Pani była miła prezentować na sobie (nie przymierzać!) garsonki i delikatnie przymierzyć nawet płaszcz! Na pytanie o szal do kompletu, moim zdaniem, dokonała najlepszego wyboru udowadniając tym samym znajomość stylów i mody panującej. Pomimo braku zakupów do końca miła atmosfera i duża doza cierpliwości.