Opinie użytkownika (14)

Niedawno został otworzony...
Niedawno został otworzony sklep mięsny „Prosiaczek” blisko miejsca gdzie pracuję. Ucieszyłam się, ponieważ lubię ich produkty i po pracy nie trzeba chodzić daleko, aby zrobić zakupy. Pomieszczenie ładnie, czysto wyremontowane, w sklepie młode, na pierwszy rzut oka miłe ekspedientki. Początkowo obsługa odbywała się tak, że jedna ważyła a druga kasowała. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. Pewnego dnia stojąc w kolejce przyglądałam się temu, co dzieje się za ladą. Obie panie jak zawsze uśmiechnięte, jednak moja uwagę przykuło to, że gdy klient już kupił, co chciał pani przyjęła od niego gotówkę, wydała resztę, jeśli było trzeba i jakby nigdy nic obsługiwała następna osobę. Rękoma, w których przed chwilą trzymała pieniądze odważała mięso, kiełbasę. Kiedy przyszła na mnie kolej zwróciłam uwagę na brak higieny. Pani już nie była miła, a tym bardziej uśmiechnięta. Mnie poparło jeszcze kilka osób z kolejki. Ekspedientki zamiast z pokorą przyjąć uwagę, oburzone wyzywały, że jakim prawem przychodzimy do sklepu zwracać im uwagę. Zwłaszcza blondynka była niezadowolona i mimo uwag, czuła się bardzo pewnie, przynajmniej tak się zachowywała. Tego dnia nie kupiłam tam nic. Jednak za kilka dni wróciłam z nadzieją, że coś się zmieniło. Niestety nie.

Honorata

30.08.2011

Delikatesy Mięsne Prosiaczek

Placówka

Bydgoszcz, Graniczna 8

Nie zgadzam się (6)
Zawsze miła obsługa....
Zawsze miła obsługa. Ostatnio, jedna z ekspedientek bolała głowa. Usłyszałam to gdy zastanawiałam się co mam kupić, jednak gdy przyszła moja kolej kobieta ta potrafiła od razu się uśmiechnąć i w ogóle nie dała po sobie poznać że coś jej dolega. Gdy sama ją zapytałam o głowę przyznała, że ja boli mimo iż już brała tabletkę. jednak była miła dla WSZYSTKICH klientów. Poza tym tam zawsze wszystkie Panie są bardzo miłe.

Honorata

11.04.2011

Zetka

Placówka

Bydgoszcz, Warszawska

Nie zgadzam się (2)
Miałam okazję robić...
Miałam okazję robić zakupy na Osowej w Bydgoszczy i przy okazji weszłam do apteki by zapytać o jakiś preparat na zgagę. Mimo kilku osób oczekujących na obsługę, kolejka bardzo sprawnie się posuwała. Pani która mnie obsługiwała, miała obszerną wiedzę. Powiedziała mi co może m zaproponować, zaczynając od promocji. Powiedziała również o innych wspomagających środkach, które warto brać równolegle i ich działaniu. Bardzo miła obsługa, wyczerpujące informacje. Polecam

Honorata

11.04.2011

Hebe Apteka

Placówka

Bydgoszcz, Kolbego 58

Nie zgadzam się (0)
Jakiś czas temu...
Jakiś czas temu zgłaszałam złą obsługę tego sklepu, a właściwie na tą opinię miała wpływ jedna z ekspedientek. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu jej już nie ma i o wiele przyjemniej robi się zakupy. Pozostali pracownicy są bardzo serdeczni do klientów. Zwłaszcza jest tam dwóch panów, którzy potrafią zachęcić do kupna wszelkich promocji. Po za tym gdy tylko jest kolejka kilku osób, zaraz jest otwierana druga kasa. Dziś daję 4 i zapraszam na Połczyńska w Bydgoszczy

Honorata

11.04.2011

Chata Polska

Placówka

Bydgoszcz, Połczyńska 3

Nie zgadzam się (4)
W przeszłości wiele...
W przeszłości wiele złego się mówiło o Biedronkach, jednak muszę przyznać że teraz chętnie robię w nich zakupy. Towar jest tu przejrzyście poukładany, a jeśli czegoś nie można znaleźć to obsługa sklepu jest zawsze chętna do pomocy. Nie tylko pomogą poszukać ale jeszcze doradzą i do tego zawsze miłe i uśmiechnięte. W sumie to odwiedzam też inne Biedronki gdyż często robimy tu zakupy do biura, jednaj najczęściej osobiście jestem na ul. Skłodowskiej.

Honorata

01.07.2010

Biedronka

Placówka

Nie zgadzam się (27)
Mój syn potrzebował...
Mój syn potrzebował kupić sobie laptopa. Odwiedził różne portale, sklepy i porównywarki. Ponieważ wiedział jaki model i jakie parametry ma posiadać ten laptop, więc wiedział czego szuka. Jednak w naszym mieście nie było tego co on potrzebuje, model taki był dostępny tylko we Wrocławiu, a to jak on myślał wiązało się z opłatą za transport. Jak się jednak później okazało to centrum komputerowe ma swój sklep również w Bydgoszczy. Odwiedziliśmy go i było nam bardzo miło, ponieważ obsługa klienta jest tu na chyba najwyższym poziomie. Pan z którym rozmawialiśmy od razu sprawdził czy jest jeszcze na stanie ten model, który nas interesował. Okazało się że jest we Wrocławiu jednak nie było problemu aby go dostarczyć do Bydgoszczy bez dodatkowych opłat. Zamówienie zostało przyjęte w środę koło południa a w czwartek otrzymaliśmy telefon, że można odebrać. Dodatkowo jeszcze można było negocjować rabat na pozostałe rzeczy które jeszcze kupiliśmy. Sprzedawca to kompetentna osoba. Potrafi rozmawiać z klientem i ma odpowiednią wiedzę by móc doradzić. I chociaż sklep jest trochę na uboczu zachęcam wszystkich by korzystali z ich usług, dodatkowo oprócz fachowej obsługi mają najniższe ceny na sprzęt komputerowy. Na prawdę polecam!! Najlepiej jest też samemu się przekonać jest to Centrum Komputerowe www.inwazjapc.pl

Honorata

01.07.2010

Inwazja PC

Placówka

Bydgoszcz, Pomorska 27

Nie zgadzam się (21)
Moja ocena dotyczy...
Moja ocena dotyczy dwóch spraw, obsługi klienta a także samego sklepu. Praktycznie codziennie robię zakupy w chacie, głównie dlatego, że mam blisko i obsługa sklepu jest raczej miła - raczej dlatego, że jest tam jedna ekspedientka, której kultura osobista jest obca. Mówią na nią Fiona, niska, o nie małych gabarytach. Odnosi się ona do klientów jakby miała ich za nic. Jednak jedno zdarzenie utkwiło mi najbardziej w pamięci. Stojąc za ladą z mięsem odkaszlnęła, odchrząknęła i z uśmiechem na twarzy stwierdziła że staruchy robią to w gorszy sposób. Zrobiło mi się niedobrze. Usta zasłaniała ręką którą później brała wędlinę i mięso. Stojący przede mną starszy pan zwrócił jej uwagę na którą ona tylko wzruszyła ramionami i w ogóle się tym nie przejęła. Odeszłam ze stoiska mięsnego, bo nie zjadłabym nic co byłoby tam kupione. Płacąc za pozostałe towary zwróciłam uwagę kasjerce, by przekazała moje spostrzeżenie do kierownika. Z powodu choroby jakiś czas nie mogłam robić zakupów, jednak gdy znów odwiedziłam chatę stwierdziłam, że pani "Fiona" w dalszym ciągu pracuje i co najważniejsze zasady higieny ma za nic. Rozumiem, że trudno jest o dobry personel, ale chyba obsługa klienta powinna być na pierwszym miejscu. Sprawa samego sklepu. Zaopatrzenie jest tu dobre i towaru jest pod dostatkiem a nawet jest chyba jego nadmiar, ponieważ często przed lodówkami stoi towar, który powinien znajdować się W lodówce a nie OBOK. Są to często jogurty, serki. Dobrze jeśli jest w czym wybierać jednak towar nie powinien być narażony na popsucie się zwłaszcza, że są to też produkty które kupujemy dla naszych dzieci.

Honorata

21.06.2010

Chata Polska

Placówka

Bydgoszcz, Połczyńska 3

Nie zgadzam się (17)
Jutro wolny dzień,...
Jutro wolny dzień, dziś musiałam zostać dłużej w pracy i najbliżej miałam do REALa aby kupić chleb i śmietanę. Inne zakupy zrobiłam w poniedziałek. W zakupach towarzyszyła mi koleżanka, która kupiła tylko kakao. Obie spieszyłyśmy a do kas były długie kolejki. Postanowiłyśmy iść do kasy tzw "do 10 artykułów". Jednak okazało się, że od chwili gdy stanęłyśmy minęło sporo czasu a my wcale się nie przesunęłyśmy, co zauważyła też pani która stała przede mną. Podeszłam więc bliżej kasy i zobaczyłam powód. Kasjerka lekceważyła przeznaczenie swojej kasy i obsługiwała osobę która zawaliła towarem pas transmisyjny. Kiedy zwróciłam uwagę czy nie zauważyła jaką kasę ona obsługuje, ironicznie powiedziała że "przecież jest 10". Spieszyło nam się bardzo, jednak pani Bogusława (tak miała kasjerka na imię) zignorowała nas obsługując kolejną osobę z wypełnionym wieloma produktami wielkim koszem. Jestem przekonana, że takie kasy są dla takich klientów którzy kupują mało. Ma to na celu usprawnienie obsługi. Jednocześnie nie sądzę by kasjerka miała prawo do zmiany zasad, tak jak to uczyniła Pani Bogusława. Nie wiem co jest numerem kasy a co kasjera, ale na paragonie mam kolejno podane 000442, #9, 329.

Honorata

11.11.2009

Real

Placówka

Bydgoszcz, Kruszwicka 1

Nie zgadzam się (23)
Tak na prawdę...
Tak na prawdę to nie wiem po co ten sklep tam jest. Od kilku tygodniu lodówki maja awarię i nic z nabiału nie można kupić. Bardzo często między regałami są pozostawione bezpańsko palety zawalone towarem w taki sposób, że nie ma jak dość do półki z towarem a jak się chce by dojść do towaru za paletą trzeba obejść cały regał. W tym czasie personel potrafi zajmować się rozmowami albo w ogóle nie ma nikogo po za kasjerką na sali. Nie tylko palety tak straszą w przejściach, ale też zdarzają się jakieś stołki (chyba łatwiej ustawić coś na wyższych półkach). Jeszcze nigdy nie spotkałam się tam z miłym przyjęciem, a nawet odwrotnie, nie raz czułam się jak ktoś kto przyszedł poprzeszkadzać.

Honorata

11.07.2009

Carrefour 5 minut

Placówka

Bydgoszcz, Bartosza Głowackiego

Nie zgadzam się (14)
Weszłam do banku...
Weszłam do banku aby sprawdzić ofertę. Pani która obsługiwała klientów była sama, więc zebrało się kilka osób, jednak to nie było niczym nienormalnym (może ktoś z obsługi zachorował). W głośnikach słychać było dość głośno radio eska, które jest najczęściej słuchane przez młodzież. Zwroty których używa redaktor prowadzący o tej godzinie program, czasem zostawiają sporo do życzenia. Nie mam nic jeśli ktoś słucha tego w domu, jednak bank jest miejscem publicznym, gdzie przychodzą ludzie w różnym wieku i nie musi im się to podobać, zwłaszcza, że to było na tyle głośno, iż musiałam uważnie słuchać pani która mnie obsługiwała, bo hałas utrudniał mi skupienie się.

Honorata

11.07.2009

Santander Consumer Bank

Placówka

Bydgoszcz, Dworcowa 81

Nie zgadzam się (25)
Do kilku lat...
Do kilku lat profilaktycznie razem z siostrą poddajemy się badaniom onkologicznym razem z siostrą ze względu na obciążenie rodzinne nowotworami. Jednak zarejestrować się do lekarza, czy później na badania graniczy z cudem. Całe dnie nikt nie odbiera telefonu, czasem jest sygnał zajęty, ale to chyba tylko dlatego że ktoś inny tak jak ja też próbuje się dodzwonić. Po miesięcznej próbie dzwonienia codziennie udało mi się dodzwonić, jednak dostałam informację, że już na lipiec jest full, a na sierpień jeszcze nie ma rejestracji i mam dzwonić w maju. od poniedziałku, kilkadziesiąt razy dziennie (jeśli nie częściej) wybieram numer, jednak bezskutecznie. Czy w takich warunkach można się leczyć? Czy można mówić o profilaktyce? Prędzej się człowiek jeszcze bardziej rozchoruje niż na badania (ze skierowaniem) trafi.

Honorata

08.05.2009

Centrum Onkologii Bydgoszcz

Placówka

Bydgoszcz, Romanowskiej 2

Nie zgadzam się (25)
Totalna ignorancja klienta,...
Totalna ignorancja klienta, w większości towarów brak cen, kiedy zapytałam o cenę chleba pani kazała mi sprawdzić na czytniku. Zadałam jej pytanie czy z każdym towarem tak należy zrobić bo nie wiadomo co ile kosztuje, wzruszyła ramionami i nic nie odpowiedziała. To była tylko ekspedientka, od której nie zależy zbyt wiele, wiec poprosiłam i kierownika, ale on się nie pojawił (zignorował klienta), wiec pofatygowałam się do kierownika a właściwie kierowniczki. Zadałam jej to samo pytanie, o cenę chleba, wspomniałam że na żadnym chlebie jej nie ma, pani się wzburzyła i wstała by mi pokazać że nie mam racji. Wyszłyśmy na sklep i pani kierownik pewnym ruchem ręki wskazała tablicę, na której, ku jej zdziwieniu nie było ani jednej ceny. Nie wiem co ją tak zaskoczyło, gdyż tam nigdy nie było cen. Wszelkie interwencje by podczas wyboru towaru znać cenę, mijały bez echa, nikogo nie obchodziło, że klient ma prawo znać cenę przy kupnie, i dalej nie interesuje.

Honorata

29.04.2009

Minimarket Kupiec

Placówka

Bydgoszcz, Saperów

Nie zgadzam się (21)
Po pracy weszłam...
Po pracy weszłam do Biedronki, by uzupełnić zakupy. Kupiłam 3 chleby na weekend i parę innych rzeczy. Znam ten sklep i nie mam problemu z odnalezieniu towaru który chcę kupić.Jednak przychodzą tam też osoby starsze. W ostatni piątek miałam okazję widzieć jak starsza pani zapytała o coś pracownicę Biedronki, która była zajęta wykładaniem towaru. Nie odesłała ona tej starszej pani do czytnika, który był niedaleko, tylko sama poszła i pokazała to o co ona pytała (zupełnie inaczej jak mnie kiedyś w Billa potraktowano). Gdy w koszyku miałam już wszystko co potrzebowałam poszłam do kasy. Przy pakowaniu towaru rozsypały mi się zakupy i zaczęłam je nerwowo zbierać bo zbliżała się godzina mojego autobusu (który jeździ co 20 minut). Pan z ochrony który stał niedaleko, podszedł i mi pomógł, chociaż nie musiał. Wiele się złego mówiło o Biedronkach, ale w każdym sklepie pracują ludzie i to od nich zależy jak ich będą oceniali. Tu zawsze towar wyłożony ma swój opis i aktualną cenę, nie trzeba tracić czasu na poszukiwania cen. Po prostu się wchodzi , pakuje do kosza i idzie się płacić

Honorata

26.10.2008

Biedronka

Placówka

Siemianowice Śląskie, Niepodległości 27

Nie zgadzam się (23)
W godzinach wieczornych...
W godzinach wieczornych postanowiłam jadąc do domu, dokupić środków do prania a przy okazji uzupełnić jeszcze inne. Było późno i się spieszyłam. Jednak poszukiwania cen do towarów i znikoma pomoc personelu, nie pomogły w tym. Podeszłam do półki z proszkami i sprawdziłam aktualne promocje. Nie było to łatwe, bo choć na pierwszy rzut oka wszędzie były ceny, to jak zaczęłam sprawdzać kolejno to nie tak było. Na przykład był proszek visir- 3 rodzaje, ale cena jakby tylko do jednego z nich (na cenie była podana cena i nazwa jednego z tych rodzai, jakby nie była ona taka samą dla tych dwóch pozostałych). Zostawiłam visir i poszukałam innego, kupiłam "Bryze". Na szczycie "korytarza" były półki z promocjami. Zainteresował mnie Ajax do spryskiwania bo jako bonus miał małą buteleczkę lenora (albo Silana). Ale promocja promocją ja jednak chciałabym znać tę promocyjną cenę, której tam w ogóle nie było. Zaczęłam chodzić między półkami by znaleźć kogoś kto mi odpowie lub scamer. Długo szukałam (chyba znaczna część szykowała się już do domu). Panie które spotkałam (dwie), zajęte rozmową ze sobą palcem pokazały gdzie jest czytnik i poszły dalej. Zniechęcona dalszymi zakupami podeszłam jeszcze kupić chleb, gdzie sprzątaczka kłóciła się z paniami z działu pieczywa gdzie ona będzie sprzątała a gdzie nie. Zakończyłam robienie zakupów i poszłam do kasy. Tu czekała na mnie kolejna niespodzianka. Okazało się że nie można nabić mojego proszku. On jest na promocji bo był owinięty wstążkami promocyjnymi, ale scanner go nie widział. Tym razem nie dałam się zbyć jak tym dwóm paniom i zaczekałam aż się to wyjaśni (nie chciałam szukać w gąszczu cen kolejnego proszku).

Honorata

26.10.2008

Billa

Placówka

Bydgoszcz, Marii Skłodowskiej-Curie 26

Nie zgadzam się (20)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi