Opinie użytkownika (24)

Już po wejściu...
Już po wejściu do lokalu, podeszła do mnie osoba obsługująca salę. Przywitała się, po czym zapytała czy mam dokonaną rezerwację, czy ewentualnie może wskazać wolny stolik. Poinformowałam, iż jestem umówiona ze znajomymi, którzy są już w środku. Po opisaniu osób, z którymi jestem umówiona, zaprowadzono mnie do stolika, gdzie siedzieli znajomi. Od razu podano mi kartę. Niebawem zapytano się czy może już się na coś zdecydowałam. Na zamówienie nie czekałam zbyt długo, a ilekroć zauważono, iż skończono konsumpcję, momentalnie podchodził ktoś z obsługi i zadawał pytanie, czy może jeszcze czegoś sobie życzymy. Na sali oraz w toaletach było czysto, a jeśli ktoś opuszczał lokal, w krótkim czasie sprzątano stolik. Podczas opuszczania lokalu, miło pożegnano i zaproszono do ponownej wizyty.

Katarzyna_79

14.10.2008

restauracja Bierhale

Placówka

Łódź, Karskiego (manufaktura) 5

Nie zgadzam się (30)
Zostałam bardzo miło...
Zostałam bardzo miło powitana przez sprzedawców. Po krótkim zapoznaniu się z asortymentem, jeden ze sprzedawców podszedł do mnie i zapytał się czy może mi w czymś pomóc. Poinformowałam go, iż szukam jakiegoś drobnego prezentu na ślub. Zapytał się, czym najbardziej jestem zainteresowana, czy może są to jakieś kieliszki do wina, drinków, czy tez coś może bardziej dekoracyjnego. Po krótkim namyśle, zapytałam się czy są jakieś ładne cukiernice. Niestety, nie było nic na tyle efektownego, co nadawało by się na ową okoliczność, wobec czego zapytałam czy są szklanki do robienia kawy po irlandzku. Doprowadzono mnie do regału, gdzie zaprezentowano mi kilka kompletów. Zdecydowałam się na jeden, po czym obsługująca mnie sprzedawczyni zapytała się, czy chciałabym aby zapakować w ozdobny papier. Rachunek za zakup automatycznie został włożony do torebki z szklaneczkami, po czym zostałam pożegnana miłym "do widzenia" i ponowną zachętą do odwiedzin sklepu.

Katarzyna_79

14.10.2008

wyposażenie wnętrz : szkło, porcelana

Placówka

Łódź, ul.Karskiego 5

Nie zgadzam się (13)
Wizyta przebiegła dość...
Wizyta przebiegła dość sprawnie, nie było zbyt wielkiego ruchu na markecie, jeśli nie mogłam sama znaleźć jakiegoś produktu, osoba wykładająca towar bezbłędnie wskazała mi miejsce, gdzie mogę znaleźć żądany produkt. Kasy również nie były przepełnione a obsługa sprawna. Niewielkie problemy pojawiły się dopiero w punkcie obsługi klienta. Na stanowisku były obecne 3 osoby, niestety, tylko jedna obsługiwała klientów chcących dokonać reklamacji, bądź potrzebujących fakturę. Były jakieś problemy z systemem komputerowym, obsługująca kasjerka nie potrafiła naprawić błędu. Osoba obsługująca poprosiła o pomoc koleżankę, niestety, system nadal nie odpowiadał, wciąż wyskakiwał ten sam błąd. Sprzedawczynie przeprosiły klientów za utrudnienia, a po zapytaniu czy długo będzie trwała naprawa błędu, uprzejmie odpowiedziały, że nie są w stanie odpowiedzieć i kazały cierpliwie poczekać jeszcze chwilkę. Niestety, nie miałam tyle czasu, aby czekać aż osoba dokonująca reklamacji zostanie obsłużona. Zapytałam czy nie będzie problemu jeśli po fakturę przyjdę na następny dzień. Dowiedziałam się, iż nie ma z tym najmniejszych problemów, oraz że na odebranie faktury mam 7 dni, że przez tyle dni dane dotyczące mojego rachunku będą w systemie.

Katarzyna_79

13.10.2008

Real

Placówka

Łódź, Al. Jana Pawła

Nie zgadzam się (32)
Po przybyciu na...
Po przybyciu na stację, wszystkie dystrybutory były zajęte, wobec czego stwierdziłam, iż najpierw dopompuję powietrze w oponach. Niestety, nigdy wcześniej tego nie robiłam, wobec czego udałam się do środka, aby uzyskać pomoc od pracownika. Niestety, już na samym wstępnie zostałam niemiło potraktowana. Po przywitaniu, grzecznie zapytałam czy mogę prosić o pomoc albowiem nie wiem jak obsłużyć kompresor. Nie dość, że obsługujący kasjer popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem, to po chwili rzucił komentarz "to teraz wydaje się prawo jazdy, a nie uczy takich rzeczy? jestem sam w sklepie i nie mogę wyjść". Powiedziałam, iż "z instrukcją obsługi kompresora dam sobie radę, ale czy mógłby mi pan chociaż powiedzieć, tak orientacyjnie, jakie ciśnienie powinnam mieć w oponach". Tutaj po raz kolejny nieprzyjemnym tonem usłyszałam "niestety, nie jestem w stanie pomóc". Grzecznie podziękowałam, po czym wyszłam ze sklepu, rezygnując z działającego kompresora oraz usług powyższej stacji. Ta wizyta skutecznie zniechęciła mnie do korzystania z obsługi tej sieci. Udałam się na BP, gdzie bez najmniejszych problemów uzyskałam pomoc, oraz zaoszczędziłam na zatankowanym paliwie, było ciut tańsze.

Katarzyna_79

13.10.2008

Circle K

Placówka

Łódź, al. Włókniarzy 202

Nie zgadzam się (22)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi