Opinie użytkownika (22)

Centrum handlowe Plaza,...
Centrum handlowe Plaza, potrzebowałem w trybie pilnym skorzystać z usług fryzjerskich, po wejściu do salonu Jean Louis David przez jakieś 5 minut zostawałem niezauważony przez obsługę, w końcu podeszła do mnie Pani która zakomunikowała że należy poczekać mniej więcej pół godziny, mimo że z mniej więcej dziesięciu stanowisk tylko dwa były zajęte a w trakcie oczekiwania przed kanapą na której siedziałem przeszły trzy Pani w uniformach fryzjerskich. Kiedy w końcu usiadłem na fotelu Pani rzeczowo i profesjonalnie zapytała o moje oczekiwania i zabrała się do strzyżenia, które przebiegło w w sposób prawidłowy i zgodny z moimi oczekiwaniami, które zresztą nie były zbyt wysokie ponieważ chciałem tylko skrócić boki maszynką a górę głowy obciąć krótko nożyczkami, przed samym strzyżeniem mycie głowy jak również po obcięciu, cena którą w tym salonie żądają za takie strzyżenie jest abstrakcyjna, 65 zł, rozumiem że często zdarza się że Panowie mają jakieś wysublimowane potrzeby odnośnie swoich fryzur (obok mnie na fotelu zasiadł jeden z byłych piłkarzy Lecha Poznań który przez 15 minut tłumaczył fryzjerowi jaką chce mieć fryzurę) ale zwykłe strzyżenie powinno być tam rozgraniczone więc cena jest niewspółmierna do wykonanej pracy. Po strzyżeniu dostałem propozycję kupna przeróżnych preparatów do pielęgnacji włosów jak również ofertę założenia karty. Wyszedłem zadowolony z obcięcia jednak zdecydowanie niezadowolony z ceny jaką za nią zapłaciłem a o której dowiedziałem się dopiero w trakcie strzyżenia kiedy Pani fryzjerka przyniosła do stanowiska kartę wykonania zlecenia.

Maciej_1090

07.06.2015

Jean Louis David

Placówka

Poznań, Drużbickiego, CH Plaza 2

Nie zgadzam się (0)
Upalne popołudnie w...
Upalne popołudnie w Poznaniu, wchodząc do wielobranżowego sklepu Tesco zostałem na wejściu złowrogo zaobserwowany przez Pana ochroniarza, pierwsze co mnie zaskoczyło to zupełny brak jakichkolwiek pracowników w alejkach, którzy powinni służyć pomocą, której akurat potrzebowałem ponieważ nie mogłem odnaleźć jednego z produktów. Po znalezieniu i dojściu do kasy z numerem 22 poślizgnąłem się na rozbitej butelce Bobofrutu, przede mną w kolejce dwie Panie, pierwsza już obsługiwana Azjatka z małym dzieckiem próbowała dopytać Panią, nieskutecznie zresztą o promocję, którą sklep Tesco prowadzi odnośnie walizek, Pani przede mną w kolejce okazało się że była dobrą znajomą kasjerki, obydwie Panie urządziły sobie pogawędkę odnośnie tego że dawno się nie widziały, co słychać i tym podobne, mimo że w kolejce za mną kolejne osoby wpadały w rozbitą butelkę, a kas otwartych było góra 5 nie licząc samoobsługowych. Bez jakiegokolwiek przywitania Pani kasjerka zaczęła kasować moje produkty, co przebiegło sprawnie i bez żadnych komplikacji, nie zapytała o kartę Clubcard z programu lojalnościowego, a którą jej wręczyłem. Po zapłaceniu nie odczekawszy aż zapakuję swoje produkty do torby automatycznie Pani zaczęła kasować rzeczy następnego klienta co doprowadziło do częstej sytuacji w której rzeczy zaczęły się nam mieszać, po uporządkowaniu bez słowa pożegnania odszedłem lekko zmieszany.

Maciej_1090

07.06.2015

Tesco

Placówka

Poznań, ul. Serbska 7

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi