Opinie użytkownika (2)

Wybrałam się z...
Wybrałam się z dwoma koleżankami do pubu. Wybrałyśmy miejsca dla niepalących. Zajęłyśmy mały stolik. W tym wydzielonym miejscu dla niepalących siedziała para, mężczyzna i kobieta, przeglądając menu. Stolik obok siedziało dwóch mężczyzn. Zamówili piwo. Czekałyśmy dosyć długo zanim inny większy stolik się zwolnił.Zmieniłyśmy miejsce po około 20 minutach od wejścia do lokalu. Nadal nie otrzymałyśmy menu. Czekałyśmy kolejne 20 minut. Jedna z moich koleżanek poszła do baru gdzie kelnerka drukowała rachunek dla innych gości. Przeprosiła grzecznie i spytała czy może prosić o menu. Kelnerka oburzyła się i niegrzecznie odpowiedziała koleżance, że jest sama w pracy i ledwie sobie radzi z obsługą klientów. Powiedziała jej, że zaraz podejdzie. Koleżanka wróciła do nas, opowiedziała sytuację po czym uznałyśmy, że jeszcze poczekamy. Czekając kolejne 15 minut widziałyśmy jak kelnerka sprząta stolik pary i pyta czy coś jeszcze im podać. Przyjęła od nich zamówienie. Nam tylko rzuciła niedbale, że "jeszcze chwileczkę". Chwileczka trwała kolejny kwadrans. W tym czasie podała zamówione napoje wspomnianej wcześniej parze i podeszła do stolika mężczyzn spytać czy czegoś jeszcze sobie życzą. Nas nadal nie obsłużyła. Czekałyśmy kolejne długie minuty. W końcu podszedł do nas barman, podał nam menu i przeprosił za zwłokę tłumacząc, że on i kelnerka są w pracy jako jedyni z obsługi pubu. Spytałam czy jego koleżanka mogłaby przeprosić za swoje zachowanie co zupełnie zignorował, a na pytanie czy możemy opowiedzieć tę sytuację szefowi odpowiedział, że nie ma go w pracy. W koń doczekałyśmy się zamówienia. Trwało to kolejne 20 minut. Poprosiłyśmy od razu o rachunek. Kelnerka przyniosła go błyskawicznie. Druga z moich koleżanek zapłaciła więcej niż się należało i czekała na resztę. Trwało to co najmniej kwadrans. Kiedy kelnerka przechodziła obok spytała czy mogłaby prosić resztę. Kelnerka odpowiedziała niegrzecznym tonem "zaraz przyniosę".Jak tylko dostałyśmy resztę opuściłyśmy lokal.

Magdalena_282

17.10.2008

Maska

Placówka

Opole, Rynek 4

Nie zgadzam się (18)
W czwartek wieczorem,...
W czwartek wieczorem, po zakupach w Realu w Cenrtum Handlowym Karolinka, udałam się wraz z moim narzeczonym do Burger Kinga.Gdy zastanawialiśmy się nad wyborem kanapki pani przy kasie zapytała w czym może nam pomóc.Odpowiedzieliśmy, że potrzebujemy chwilę na zastanowienie się. Złożyliśmy zamówienie. Odchodząc w stronę stolików zwróciłam na głos uwagę na brak rękawiczek u pracowników przy przygotowywaniu kanapek. Usiedliśmy przy stoliku a już po krótkiej chwili podeszła do nas kierowniczka zmiany i bardzo grzecznie wytłumaczyła, że pracownicy restauracji Burger King nie używają ale myją ręce co 30 minut. Po czym zaproponowała zrobienie dla mnie kanapki jeszcze raz w rękawiczkach. Podziękowaliśmy i zapewniliśmy, że nie czujemy się urażeni. Kierowniczka obiecała, że posiłek przyniesie osobiście. Czekaliśmy krótką chwilę i faktycznie przyniosła nam tacę, na której były nasze kanapki oraz frytki. Powiedziała nam, że frytki są na koszt firmy w ramach przeprosin.

Magdalena_282

17.10.2008

Burger King

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (23)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi