Opinie użytkownika (1)

Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu od razu usłyszałam delikatnie sączącą się z głośników, cichą muzykę. Od razu poczułam się rozluźniona i gotowa do zakupów. W salonie była oprócz mnie tylko jeszcze jedna klientka, więc stwierdziłam, iż obsługa sklepu doskonale będzie mnie słyszała...przywitałam się przyjaźnie (i dostatecznie głośno) lecz odpowiedzi nie było. Nie zraził mnie ten chłód. Szukając odpowiedniej dla siebie garderoby zauważyłam, że obsługa (trzy młode dziewczyny) nie interesuje się zupełnie osobami najbardziej zainteresowanymi, czyli mną i jeszcze jedną klientką. Dziewczyny rozmawiały z sobą do woli, podczas gdy na wieszakach przy kasach zalegały sterty ubrań do odwieszenia. Wybrałam dla siebie kilka ubrań, było ich dokładnie 9 sztuk, dodałam to tego jeszcze dwa wisiorki i parę kolczyków. Zapytałam się, znów uprzejmie, czy mogę przymierzyć ciuszki. W odpowiedzi usłyszałam zimne "proszę". Nie przeliczono ilości ubrań, i o dziwo, wszystkich pozostałych drobiazgów. Panie nadal z sobą rozmawiały. Zakupiłam dwie bluzki. Przy kasie, pani obsługująca mnie, nie zamieniła ze mną ani jednego słowa, mimo iż starałam nawiązać rozmowę dotyczącą najnowszej kolekcji. Pytałam kiedy będzie nowa. Wtedy padł jedyny zwrot: "nie wiadomo". Posiadam kartę stałego klienta. Podałam ją pani aby "nabiła" mi na nią punkty za zakupy. Zrobiła to bezsłownie z kamienną twarzą. Następnie rzuciła mi kartę na blat stołu. Fachowo zapakowała zakupione przeze mnie rzeczy oraz dodała do nich paragon. Podziękowałam. Zero odzewu. Pożegnałam się. Nadal nic. Sumując: lokal: przyjazny, miły i zadbany, przymierzalnie czyste asortyment: wieczny brak najczęściej kupowanych rozmiarów, mały bałagan na wieszakach obsługa: niefachowa, nieprzyjemna, odpychająca, niekompetentna , niecierpliwa, nie nawiązuje kontaktu z klientem, nie interesuje się jego problemami, niedyspozycyjna

Martyna_55

20.05.2009

Orsay

Placówka

Częstochowa, Kisielewskiego 8

Nie zgadzam się (20)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi