Opinie użytkownika (2)

Do dzisiaj byłam...
Do dzisiaj byłam posiadaczką trzech kont osobistych w trzech różnych bankach w Szczecinie. Postanowiłam zostać przy jednym i zaczęłam od likwidacji konta, a nawet dwóch w Lukas Banku, miałam w nim bowiem również kartę kredytową Maxima. Zaczęłam wczoraj od tej właśnie karty. Zjawiłam się w oddziale banku niezwłocznie po otrzymaniu listownej informacji (opatrzonej uwagą, że informacja ta jest płatna i kosztuje mnie 15 zł), że zalegam z wpłatą minimalną na kwotę 35 zł za prowadzenie rachunku (limit karty, z którego można było pobrać tę opłatę wynosił kilka tysięcy złotych!). Zapłaciłam wymaganą kwotę oraz uiściłam opłatę dodatkową i poprosiłam o zamknięcie rachunku, bowiem cały limit został rozliczony. Pani, która mnie obsługiwała wpłatę przyjęła i oznajmiła, że rachunek karty będzie można zlikwidować dopiero wówczas, kiedy otrzymam z banku na piśmie co najmniej 3 wyciągi „zerowe”. Z niedowierzaniem przyjęłam to do wiadomości i b. niezadowolona wyszłam. Wróciłam dzisiaj, żeby zakończyć proces wycofywania się z Lukas Banku. Przyjęła mnie inna koordynatorka. Kontrolnie zapytałam o możliwość zlikwidowania rachunku karty kredytowej – odpowiedziała, że nie widzi problemu i zrobiła to „od ręki”. Zapytała tylko kto udzielał mi informacji poprzedniego dnia. Opisałam osobę, a odpowiedzią było wyrażające skrajną rezygnację machnięcie ręką. Pociągnęłam w rozmowie wątek kompetencji pracowników i dowiedziałam się, że (o czym obszerniej pisałam we wczorajszej obserwacji) rotacja kadrowa jest ogromna, a szefowie banku nie widzą związku między dobrze zintegrowaną z firmą kadrą, a wynikami ich pracy. Nikt nie stara się zatrzymać pracowników w firmie, napływają coraz to nowi ludzie, którzy potrzebują czasu na osiągnięcie względnej zawodowej sprawności, no i nikt nie słyszał o zależności: „oddany pracownik = oddany klient”. Pani która mnie w dniu dzisiejszym obsługiwała jest jedną z dwóch osób, które przed kilkoma laty zaczynały pracę w oddziale. Sprawnie załatwiła też moją „główną” sprawę, czyli likwidację konta osobistego. Nie byłam przekonywana do pozostania klientką banku, ale też pani koordynator, miała świadomość, że moje zastrzeżenia do produktów Lukasa są uzasadnione. Obsługa była całkowicie zadowalająca, zaniepokoiła mnie tylko ilość papieru i tuszu zużytych do odnotowania faktu rezygnacji – otrzymałam sześć (!) wydruków potwierdzających kolejne fazy zamykania rachunku.

Marzena_25

01.10.2008

Credit Agricole

Placówka

Szczecin, Traugutta

Nie zgadzam się (23)
Trzy miesiące temu...
Trzy miesiące temu spłaciłam kartę kredytową Maxima z zamiarem jej zlikwidowania. W zamian skorzystałam z innej, korzystniejszej oferty tego banku. Wyzerowałam saldo, ale konsultant zauważył, że karta ma jeszcze ponad roczny termin ważności i zasugerował tę spłaconą kartę zatrzymać "na wszelki wypadek". Nie dodał, że w 2-gim roku użytkowania naliczona zostanie opłata za posiadanie karty, chociaż miał świadomość, że zdecydowałam się na inny produkt tego banku (Visa Silver), bo z poprzedniego nie będę już korzystać. Po 2 miesiącach bank przysłał mi wezwanie do zapłaty 30 zł za posiadanie karty plus 15 zł za koszty wezwania. Na koncie karty było kilka tysięcy dostępnych środków, z których można było pobrać stosowną roczną opłatę.

Marzena_25

30.09.2008

Credit Agricole

Placówka

Szczecin, Traugutta

Nie zgadzam się (39)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi