Opinie użytkownika (2)

Udałam się do...
Udałam się do Rossmanna w celu zrobienia zakupów i wywołania zdjęć z płyty CD. Niestety Pan ochroniarz skutecznie mnie zniechęcił do zakupów, a także do zdjęć. Cały czas od wejścia chodził za mną i patrzył na ręce - czułam się jak złodziej. Te wrażenie nie jest czysto subiektywne ponieważ mój mąż, z którym wtedy byłam na zakupach również to odczuł. Kiedy tylko skręcałam w jakąś alejkę - pan ochroniarz już był za mną, gdy zbliżyłam się do maszyny wywołującej zdjęcia - pan ochroniarz stanął sobie obok, oprał się o nią i czekał aż wyciągnę płytę i zacznę przeglądać fotografie. Niestety się nie doczekał bo postanowiłam szanować swoją prywatność i po prostu wyszłam ze sklepu. Pan ochroniarz chyba czuł się zawiedziony, że ominęła go jakaś atrakcja w tak nudnym dniu pracy. (Oprócz omówionego wyżej zachowania pana ochroniarza wszystko inne było raczej w porządku: porządek na półkach, odpowiednio umieszczone ceny, ogólnie szeroka oferta asortymentu, przyzwoite ceny, miła i szybka obsługa przy kasach.)Po wyjściu ze sklepu udałam się do innego Rossmanna, aby sprawdzić czy wszędzie jest stosowana taka polityka "ochrony" sklepu i okazało się, że w drugim sklepie bez problemu załatwiłam wszystko to, czego nie udało mi się na ulicy Krakowskiej.

SANDRA_76

06.05.2010

Rossmann

Placówka

Opole, pl. Teatralny 13

Nie zgadzam się (19)
Udałam się do...
Udałam się do sklepu 5-10-15 aby kupić prezent urodzinowy - bluzkę z długim rękawem - dla chłopca w wieku 6 lat. Zaraz po wejściu do środka udałam się w stronę interesujących mnie regałów (plusem jest umieszczenie płci oraz wieku dziecka nad regałami z ubraniami, co znacznie ułatwia odnalezienie tego co nas interesuje). Ledwo zaczęłam się rozglądać stanęła przy mnie młoda pani, która bardzo chciała pomóc, mimo iż informowałam ja, że poradzę sobie sama i że chciałabym się najpierw rozejrzeć (głownie chodziło mi o ceny, które były bardzo skrzętnie ukryte wewnątrz ubrań). Niestety pani mimo, iż już się nie odzywała, chodziła za mną jak cień... Ciągle czułam się obserwowana i skrępowana. W końcu dla świętego spokoju postanowiłam poprosić ją o pomoc. Dokładnie sprecyzowałam czego szukam, ale niestety nie była w stanie mi pomóc. Zaczęła się jąkać, coś dukać pod nosem. Czułam się jakbym mówiła po chińsku, bo jej propozycje były zupełnie różne od moich oczekiwań! Prosiłam o bluzkę na długi rękaw, a ona mi oferuje koszulkę na krótki! Gdy wyraziłam swoje niezadowolenie z powodu ubogiego asortymentu, Pani się zmieszała i nie potrafiła nic odpowiedzieć. Po chwili znów zaczęła mi na siłę wciskać coś czego nie potrzebowałam i nie chciałam kupić. Gdy jej uświadomiłam, ze oferuje mi nieodpowiedni rozmiar ubrania, bo trzy razy opisywałam jej chłopca dla którego miał być prezent nastąpiła niezręczna cisza, po czym stwierdziła: "Najlepiej przyjść z nim". Ciężko przyjść z dzieckiem dla, którego to ma być prezent! Raczej nie widziałam sensu dalszej rozmowy z tą Panią! Podsumowując: Ze sklepu wyszłam niezadowolona, zirytowana i co najważniejsze - bez zakupu! Nie mam zamiaru więcej wrócić do tego sklepu. Obsługa jest niekompetentna, ceny dużo wyższe niż w innych sklepach z branży ubrań dziecięcych, a towaru bardzo mało (kilka rodzajów koszulek różniących się tylko kolorem). Część ubrań była poskładana w kosteczkę na półkach - może to wygląda estetycznie, ale na pewno nie jest przyjemne dla klientów chcących obejrzeć produkt.

SANDRA_76

06.05.2010

5.10.15.

Placówka

Opole, Galeria Opolanin, pl. Teatralny 13

Nie zgadzam się (21)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi