Opinie użytkownika (83156)

W niedzielę, dnia...
W niedzielę, dnia 22ego lutego 2009, udałem się do sklepu sportowego Intersport, w Centrum Handlowym M1 w Poznaniu w celu zakupu rakietki do tenisa stołowego. Do sklepu przyszedłem przed godzina 15tą, o tej porze panował tam duży ruch, przy kasie znajdującej się tuż przy wejściu do sklepu, po lewej stronie, widziałem kolejkę 5 klientów, w całym sklepie było kilkadziesiąt osób. Zauważyłem również dwóch pracowników pracujących przy kasie (wyglądali schludnie, ubrani w firmowe, czerwone t-shirty), przy czym pewna część sklepu była dla mnie niewidoczna. Czystość podłóg, szklanych ścian oraz lady przy kasie była bez zarzutu, także większość towaru była właściwie wyeksponowana, równo poukładana i dobrze widoczna. Interesujący mnie asortyment znajdował się tuż przy wejściu po prawej stronie. Ponieważ znam się bardzo dobrze na tego rodzaju asortymencie i miałem bardzo jasno sprecyzowane kryteria, którymi kierowałem się przy zakupie nie oczekiwałem pomocy sprzedawcy. Mimo to moją uwagę zwróciło, że jeden z nich zapytał znajdujących się obok mnie klientów czy potrzebują pomocy (klienci nie wyrazili takiej chęci, dlatego nie miałem okazji przyjrzeć się jakości obsługi), ale nie zapytał mnie o to samo. W tym przypadku mi to nie przeszkadzało, ale generalnie uważam takie zachowanie u sprzedawcy za całkowicie nieprofesjonalne. Po wyborze satysfakcjonującej mnie paletki, udałem się do kasy. W kolejce przede mną znajdowały się cztery osoby, przy czym jeden z klientów chciał dokonać wymiany pewnych artykułów na inne. Obsługująca go para sprzedawców wyrażała się kulturalnie i komunikatywnie, ale nie uśmiechali się, nie nawiązywali kontaktu wzrokowego. W związku z procedurą wymiany towaru obsługa nieco wydłużyła się, ale w tym przypadku było to dla mnie zrozumiałe. Kolejni klienci byli obsługiwani bardzo sprawnie, ale tak jak wcześniej sprzedawcy zachowywali się dość chłodno. Towar chciano zapakować do foliowej reklamówki (ale podziękowałem), wręczono mi paragon, i usłyszałem na pożegnanie „Do widzenia, dziękujemy” ale wypowiedziane „w powietrze” i bez kontaktu wzrokowego. Poziom obsługi był dla mnie satysfakcjonujący, ponieważ sprzedaż przebiegała szybko i sprawnie, poza tym nie potrzebowałem konsultacji w sprawie tego, konkretnego zakupu. Z drugiej strony na pewno nie wyróżniłbym obsługujących mnie sprzedawców. Pewnym usprawiedliwieniem jest pora w jakiej odwiedziłem powyższy sklep, ponieważ było wtedy dużo klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2009

INTERSPORT

Placówka

Poznań, Szwajcarska 14

Nie zgadzam się (20)
w Galerii Łódzkiej...
w Galerii Łódzkiej postanowiłam rozejrzeć się za nowymi modelami w sklepach jeansowych w celu zakupienia nowej pary spodni. W sklepie po środku stał sprzedawca i sprzedawczyni w wieku około 22-23 lata. Zostałam przywitana i zapytana przez sprzedawczynię czy może w czymś doradzić. Pomoc była niezbędna, gdyż zupełnie nie orientowałam się, gdzie mogą znajdować się spodnie w moim rozmiarze. Sprzedawczyni pokazała kolekcję nowości, i słuchała moich sugestii. Przymiarka odbyła się bardzo sprawnie, sprzedawczyni zaoferowała w każdej chwili swoją pomoc i stawiła się do dyspozycji, podawane mi były więc rozmiary spodni, w których czułam się najlepiej. Nie odczuwałam nacisku do kupowania czy też nieszczerego zachwalania. Wręcz przeciwnie, wszystko było naturalne i miłe. Przymierzalnia była czysta, może troszkę za mała, oświetlenie właściwe.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2009

Wrangler

Placówka

Łódź, Piłsudskiego

Nie zgadzam się (24)
Wybrałam się z...
Wybrałam się z moim narzeczonym do doradcy finansowego Open Finance.Po wejściu do placówki zostaliśmy miło powitani przez panią Małgosię w recepcji. Ponieważ przyszliśmy trochę za wcześnie niż była planowana wizyta, poczekaliśmy ok.10 min w poczekalni.Przyszła po nas pani , przedstawiła się jako doradca finansowy,Anna ...Podała na dzień dobry rękę.Zaproponowała nam coś do picia a kiedy odmówiliśmy zaprosiła nas do swojego biurka.Rozmowa przebiegała w bardzo miłej, sympatycznej atmosferze,pani Ania wyczerpująco odpowiadała na nasze pytania, była bardzo zaangażowana, widać było, że zależy jej abyśmy wyszli jak najbardziej usatysfakcjonowani.Robiła przy nas dużo symulacji, wykresów itp. Wizyta trwała ok.1 godziny , na koniec pani Ania dała nam swoje wizytówki,skserowała swoje notatki i wykresy i dała nam w nowej teczce.Odprowadziła nas do drzwi i podając rękę i dziękując za wizytę pożegnała się.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2009

Open Finance

Placówka

Warszawa, Krucza 6/14

Nie zgadzam się (26)
Do tego biura...
Do tego biura przyszedłem, ponieważ ma on opinię jednego z najlepszych biur w mieście. Cel był jeden - znaleźć ciekawą ofertę na tegoroczny urlop. Pierwszy wniosek: jest dość ciasno. Biuro działa w niedużym lokalu. Jeżeli przychodzi tam więcej klientów, to ich obsługa jest bardzo utrudniona. Na szczęście wszystko nadrabiają obsługą. Jest naprawdę na wysokim poziomie. Podczas wizyty nie miałem sprecyzowanych oczekiwań: było mi w zasadzie wszystko jedno dokąd pojadę. Oczekiwałem jakichś propozycji. Pracownik zadał mi kilkanaście pytań, m.in.: ile osób będzie wyjeżdżało, czy chcemy zwiedzać czy tylko wypoczywać, czy wyjeżdżamy z dziećmi, gdzie już byliśmy, czy chcemy wyjechać do konkretnego kraju - regionu, jaki standard hotelu preferujemy. Co mi się podobało, to pracownik dopiero na końcu zapytał, jaką kwotę możemy przeznaczyć na wyjazd. W wielu biurach jest to pierwsze pytanie. Po odpowiedzi na te wszystkie pytania, pracownik przedstawił nam kilka ofert. Bardzo dokładnie je omówił. Poparł te informacje doświadczeniami: własnymi oraz innych klientów, którzy w danym miejscu byli. Co najciekawsze - umiał słuchać, był otwarty na nasze uwagi. Nie nalegał, byśmy wybrali tę a nie inną ofertę. Równie dokładnie przedstawił nam koszty każdej z propozycji - podał ile kosztuje wyjazd, co jest wliczone w cenę, jakie są dodatkowe koszty, jakie elementy możemy dołączyć do oferty, co się bardziej opłaca - czy standardowa oferta czy all inclusive, czy na miejscu będzie dostępny animator dla dzieci. Jedziemy z dziećmi, więc miało to dla nas ogromne znaczenie. Po ponad trzydziestu minutach rozmowy wybraliśmy trzy najciekawsze (naszym zdaniem) propozycje. Pracownik dał nam katalog oraz kalkulacje. O tym, którą wybierzemy, musimy zdecydować sami. Pracownik zaprosił nas do ponownego odwiedzenia biura, ale nie tylko w celu podpisania umowy, ale także po to, by udzielić nam informacji na dodatkowe pytania i rozwiać nasze wątpliwości.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Itaka

Placówka

Ostrołęka, Kościuszki 3

Nie zgadzam się (27)
Przyszłam do biura...
Przyszłam do biura po informację o wakacjach. Zostałam obsłużona w miły i profesjonalny sposób. Pracownica biura doskonale zna ofertę Triady i wiedziała co mi zaproponować wg moich oczekiwań. W biurze było schludnie i czysto, przyjemnie pachniało.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

TRIADA

Placówka

Chorzów, ul. Powstańców 5

Nie zgadzam się (25)
Przyszłam do salonu...
Przyszłam do salonu podciąć końcówki, Pani była bardzo miła i zaangarzowana w swoją pracę. Miala ciemne włosy do ramion i zadbany wygląd, szczupła, wysoka. Wysłuchała co mówię uważnie poczym zjęła się ścinaniem. Przed sobą miałam telewizorek z programem o modzie więc się nie nudziłam. Pani zadawała szczegółowe pytania w trakcie pracy jak np. czy ta długość mi odpowiada? W salonie leciała muzyka, było czysto, jestem bardzo zadowolona z wizyty.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Lovely Look

Placówka

Bydgoszcz, Rejeskiego 3

Nie zgadzam się (24)
Na strzyżenie z...
Na strzyżenie z modelowaniem umówiłam się dzień wcześniej. Gdy przyszłam Pani grzecznie wskazała mi miejsce gdzie mogę zostawić swoje rzeczy po czym zajęłam miejsce na fotelu. Fryzjerka cierpliwie wysłuchała moich wymagań co do fryzury po czym zaproponowała dodatkowo własne pomysły. Po myciu w trakcie strzyżenia Pani wiele razy pytała się o zdanie co do długości włosów, aby mieć pewność, że będę zadowolona z efektu. Wszystko nie trwało długo a jednak efekt był lepszy niż się spodziewałam.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Salon Expert L'Oréal Professionnel

Placówka

Szczecin, Wiosenna 32

Nie zgadzam się (20)
Bilet zakupiony poprzez...
Bilet zakupiony poprzez internet- plus. Przejazd pomiędzy Holandią a Polską. Przygody zaczęły się od początku: opóźnienie ponad godzinę, brak możliwości kontaktu z pilotem telefoonicznego (z biurem także), czyli brak informacji nt. opóźnienia. Brak kompetentnego pilota (niedokładna znajomość trasy), czy choćby GPS.. Pod koniec podróży, kierowcy stwierdzili, że mają ochotę na postój (pół godziny, gdy mieliśmy duże opóźnienie), a do końca trasy było 20km drogi! Wiązało się to z bezdyskusyjnym opuszczeniem wszystkich autokaru- tylko dlatego, że mieli ochotę na coś do jedzenia w zajeździe... Ach- przesiadki!

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Sindbad

Placówka

Nie zgadzam się (21)
Do marketu weszłam...
Do marketu weszłam bez koszyka, ale z bagażem(papierowa torba z zawartością). Szybko dokonałam wyboru i ruszyłam w stronę kasy. Pan ochroniarz od razu zareagował i podszedł do obsługującej mnie kasy, jakby czekając kiedy czujniki zaczną pikać. Nie krył swoich podejrzeń. Jakież było jego zdziwienie, kiedy przeszłam przez bramki bez najmniejszego problemu. Mogę powiedzieć, że był wręcz rozczarowany. Kasjerka potraktowała mnie bezosobowo,automatycznie odpowiedziała na moje powitanie, ale obsłużyła mnie szybko i sprawnie.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Carrefour

Placówka

Kraków, Pawia 5

Nie zgadzam się (25)
Ok godziny 17:45...
Ok godziny 17:45 weszłam do sklepu w galerii handlowej. Powitał mnie bałagan. Ubrania były pozrzucane z wieszaków, leżały na podłodze, buty leżały porozrzucane. Nie potrafiłam odnaleźć interesujących mnie rzeczy, ponieważ nie było ich na swoich miejscach. Dwie sprzedawczynie wręcz biegały po sklepie próbując opanować ten nieład, ale przy takiej ilości klientów było to niemożliwe. Pani kasjerka była tak uprzejma, na ile to możliwe, przy tak szybkim tempie obsługi. Kolejka do kasy była bardzo długa, co zniechęciło mnie do dalszych poszukiwań. Ze sklepu wyszłam z niczym.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Bershka

Placówka

Kraków, Pawia 5

Nie zgadzam się (21)
Przy zakupie butów...
Przy zakupie butów i nart dla dziecka poświęcono dosyć długi czas oraz wiele cierpliwości dla 6-latka, przymierzanie, dopasowywanie, odpowiednie podejście do dzieci ;-)) otrzymałam także duży rabat, niestety buty narciarskie - a dokładnie sprzączki pękły podczas użytkowania po kilku dniach

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

INTERSPORT

Placówka

Wrocław, Plac Dominikański 3

Nie zgadzam się (24)
Weszłam na stronę...
Weszłam na stronę Ryanair, w celu rezerwacji trzech biletów lotniczych z Krakowa do Glasgow. Niestety po wypełnieniu danych w wyszukiwarce lotów uporczywie wyświetlał mi się komunikat, że w podanych dniach nie ma lotów. Było to niezależne od daty jaką wpisywałam. Podsumowując: niczego się nie dowiedziałam, straciłam czas i dobry humor.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Ryanair

Placówka

Nie zgadzam się (20)
Do salonu weszłam...
Do salonu weszłam nie umówiona, jednak pani bardzo miło mnie przyjęła i poprosiła, abym poczekała 10 minut. Już po około 5 minutach zostałam poproszona na fotel. Zaproponowano mi herbatę. Poprosiłam o farbowanie. Pani fryzjerka dokładnie omówiła ze mną kolor jaki, będzie mi pasował, a także rodzaj farby koloryzacyjnej. Poproszono mnie o przejście do zlewu, tam, dość nieudolnie umyto mi włosy (woda była za ciepła, a pomoc fryzjerska, myjąc, strasznie szarpała włosy). Farbę nałożono bardzo starannie i mimo, że nie chciałam modelowania Fryzjerka delikatnie ułożyła mi fryzurę szczotką i wysuszyła suszarką. Obsługująca mnie pani początkowo starała się nawiązać niezobowiązującą rozmowę, ale zorientowała się, że nie mam na to ochoty i nie zmuszała mnie do konwersacji. Natomiast na bieżąco informowała, co robi z moimi włosami, dzięki czemu się nie stresowałam. Przy dokonywaniu opłaty dowiedziałam się, że przysługuje mi zniżka, co wprawiło mnie w doskonały nastrój.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Jean Louis David

Placówka

Kraków, Wielicka

Nie zgadzam się (25)
na początku zadzwoniłem...
na początku zadzwoniłem i chciałem umówić się na spotkanie. pani powiedziała mi że nie ma możliwości zapisania się i proszę przyjechać.przyjechałem zgodnie z tym co powiedziałem przez telefon. wszedłem do Jean Louis David. była jedna Pani fryzjerka (jak się potem okazało) która rozmawiała przez telefon.po kilku chwilach przeprosiła osobę z którą rozmawiała i poprosiła mnie o kurtkę. następnie zapytała jak mnie strzyżemy i zaprosiła na mycie włosów. wcześniej jak obcinano mi włosy w tym salonie pytano mnie czy życzę sobie masaż głowy. dzisiaj niestety nie zapytano a ja też się nie upominałem.po umyciu włosów przeszliśmy na stanowisko do strzyżenia.trwało to ok 15 minut i muszę przyznać że byłem zadowolony z efektu. następnie Pani zaproponowała mi ułożenie włosów. podczas strzyżenia nie nawiązała Pani ze mną kontaktu. w trakcie strzyżenia przyszły dwie Panie które tam pracują(jedna asystentka jak sądzę a druga Pani fryzjerka).poszły na zaplecze.nikt w ciągu tych 20 minut kiedy byłem w salonie poza mną się nie pojawił.po zakończeniu strzyżenia wstałem i zapłaciłem kartą.podziękowałem i wyszedłem z salonu.nie zaproponowano mi żadnych kosmetyków (a wiem że to się zdarza w innych salonach); czysto i ogólnie przyjemnie.

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Jean Louis David

Placówka

Lublin, Orkana 4

Nie zgadzam się (20)
Jestem stałą klientką...
Jestem stałą klientką salonu - tego i nie tylko - również w Galerii Krakowskiej i tecso. Miesiąc temu "tafiłam" na panią Ewę K. która pracuje głównie na Szewskiej i nie zamienie jej na żadnego innego fryzjera. Jestem zachwycona tym co mam na głowie po wyjściu z salonu - za każdym razem. Pani Ewa z niezwykłą dokładnością "docina " każdy włosek tak że wsyzstko jest na swoim miejscu. Poza tym - zawsze miła obsługa na froncie - w salonach i przez telefon, zniżki dla studentów za okazaniem legitymacji, profesjonalna porada co do doboru kosmetyków Kerastese, i co ważne --- nie namawiają na siłę na ich kupno. Polecam w 100%

zarejestrowany-uzytkownik

21.02.2009

Jean Louis David

Placówka

Kraków, szewska 22

Nie zgadzam się (32)
Opisywany przeze mnie...
Opisywany przeze mnie sklep leży w dobrej okolicy, ponieważ niedaleko znajdują się Domy Studenckie PAM-u oraz dość duże osiedle mieszkaniowe. Mogą więc liczyć na dość sporą liczbę klientów. Tak jednak niestety, nie jest. Mimo dobrej lokalizacji i sporej liczby miejsc parkingowych dla samochodów, sklep ten odwiedza niewielka liczba osób. Zapewne dzieje się tak dlatego, że sklep ten sprawia wrażenie brudnego i zaniedbanego. Podłoga jest brudna - rozumiem, że obecna aura nie sprzyja czystości, ponieważ prawie cały czas pada śnieg, lecz to, co jest tam, nie wskazuje na jakikolwiek objaw sprzątania w ostatnim czasie. Dziwi mnie to, ponieważ sprzedaje się tam m.in. artykuły spożywcze, więc czystość powinna być zachowana. Towar na półkach jest wrzucony, ponieważ trudno w tym przypadku mówić o ułożeniu: szczoteczki do zębów widziałam w trzech miejscach, papier toaletowy był przemieszany z ręcznikami papierowymi, a bułki chyba komuś wcześniej spadły na ziemię, bo były zwyczajnie brudne! W sklepie panuje chaos! Bardzo trudno tam cokolwiek znaleźć, towar nie jest ułożony wg żadnych zasad. Obsługi sklepu nie ma, chyba wszyscy pochowali się na zapleczu, w kasach tylko dwie panie, które pewnie też nie mają czasu posprzątać swoich stanowisk pracy - taśma przesuwająca artykuły była brudna - widać, że nikt jej nie mył od dawna. W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że klientów tam jak na lekarstwo, zapewne wszyscy wolą korzystać z trochę dalej położonej "Biedronki", gdzie jest czysto i schludnie, niż ze sklepu, który przypomina komunistyczne Społem-y.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

NETTO

Placówka

Szczecin, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (29)
Tuż po wejściu...
Tuż po wejściu zostałam poinformowana przez krótkowłosą pracownicę, iż nie mogę wejść do sklepu z zakupami, chyba że żadnego z produktów z mojej torby nie można kupić w Netto lub mam rachunek. Paragon miałam, jednak mając przed oczyma wizję porównywania przy wyjściu każdego produktu z rachunkiem, postanowiłam zostawić zakupy na zewnątrz. Niestety na terenie marketu nie ma szafek lub punktu, w którym można zostawić swoje rzeczy. Torbę zaniosłam zatem do kasjerki i wróciłam do zakupów. W sklepie właśnie wymieniano towary, jednak nie przeszkadzało to zupełnie w zakupach. Towary jak zwykle były dobrze oznakowane, nie było problemu ze znalezieniem cny produktu, promocje były odpowiednio (ale nie krzykliwie) wyróżnione. Niestety tradycyjnie czynna była tylko jedna kasa, co oznaczało długawą kolejkę. Kasjerka była uprzejma, obsłużyła mnie sprawnie, oddała zostawione wcześniej zakupy i pożegnała.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

NETTO

Placówka

Wrocław, Szybowcowa 23

Nie zgadzam się (25)
Będąc klientem sieci...
Będąc klientem sieci PLUS i posiadając telefon w ofercie SIMPLUS czasami korzystałam z możliwości transferu środków pomiędzy jednym numerem telefonu, a drugim. Takie rozwiązanie podano mi kiedyś gdy dzwoniłam do BOK PLUS. Dziś próbowałam ponownie dokonać transferu funduszy na inny telefon w sieci PLUS. Okazało się to niemożliwe. Ponieważ na stronie simplusa nie znalazłam informacji, że tej opcji już nie ma postanowiłam zadzwonić do BOK. Po przejściu różnych weryfikacji i wybierania tematów z jakimi dzwonię (DŁUGO!) zostałam połączona z konsultantem. Po przedstawieniu mojgo problemu usłyszałam tylko tyle, że ta promocja już nie obowiązuje. Na pytanie od kiedy, dowiedziałam się, że od dawna. I że jakoś od zeszłego roku. Gdy dopytałam gdzie była taka informacja usłyszałam, że na stronie internetowej. Oparłam, że jej tam nie ma. A pan z rozbrajającą szczerością przyznał, że teraz już nie ma, ale była. Ponieważ zależało mi na rozwiązaniu problemu a nie na negacji, dopytywałam o inne możliwości przeniesienia pieniędzy. W odpowiedzi usłyszałam, że "mogę je wydzwonić". Ponieważ i to mnie ni satyfakcjonowało, dopytałam o jeszcze inną możliwość na co dowiedziałam się, że mogę złożyć reklamację. I tu pan zaczął dyktować mi adres aby takąż reklamację wysłać. Nie znalazł rozwiązania problemu. Nie zaproponował żadnej z opcji dostępnych w simplusie na "pozbycie" się pieniędzy (internet, gry, dzwonki, itp). Odesłał do pisania reklamacji. Po ponownym przejrzeniu stron znalazłam gdzieś na dole, w regulaminach, regulamin tej usługi, która okazała się być czasową (kilkuletnią) promocją, która została zakończona w październiku 2009. A regulamin napisany jest tak, że nie mam podstaw złożenia reklamacji.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

PLUS

Placówka

Nie zgadzam się (24)
Dzwoniłam dziś na...
Dzwoniłam dziś na infolinię firmy BLUE MEDIA.Problem jaki miałam: nieotrzymanie faktury za doładowanie telefonu poprzez system transakcyjny mBank.Zarejestrowanie własnej firmy w systemie faktury.pl, obsługiwanym przez BlueMedia pozwala taką fakturę otrzymać. Ponieważ jednak faktura nie przyszła, a ponowna rejestracja nie była możliwa postanowiłam zadzwonić.Pierwszy plus dla tej infolinii: pracują do 22.00.Drugi plus: konsultant (p. Maciej G.) szybko podniósł słuchawkę. Wysłuchał problemu, zweryfikował moje dane i potwierdził, że faktura została wygenerowana i wysłana. Ponieważ jej nie otrzymałam postanowił wysłać ją jeszcze raz, będąc ze mną na linii.Ponieważ nadal nic nie przychodziło na pocztę, zapronował podanie innego adresu e-mail, i jednocześnie zanotował w systemie (do wyjaśnienia), że faktura wysyłana na dany adres nie dochodzi.Co więcej przerobił faktury na pliki PDF i przesłał je ręcznie na podany przeze mnie alternatywny adres e-mail.Dodał także ten adres do danych kontaktowych, aby taki problem nie pojawiał się w przyszłości.Zostałam obsłużona szybko, konkretnie. A mój problem został rozwiązany.Całość trwała nie więcej niż 7 minut.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

Blue Media

Placówka

Nie zgadzam się (29)
Robiąc zakupy w...
Robiąc zakupy w sklepie "Piotr i Paweł" zostałem miło zaskoczony asortymentem sklepu oraz bardzo miłą obsługą. Poszedłem do tego sklepu z zamiarem zobaczenia czy są tam artykuły które są dość egzotyczne jak na nasz kraj i o dziwo znalazłem wszystko to czego potrzebowałem. Również byłem mile zaskoczony obsługą oraz szybkością z jaką zostały podliczone moje produkty przy kasie.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

Piotr i Paweł

Placówka

Warszawa, al. Jerozolimskie 179

Nie zgadzam się (27)