Opinie użytkownika (5)

Dziś miałam okazję...
Dziś miałam okazję ponownie odwiedzić sklep Smyk, tym razem w innym centrum handlowym, ale niestety odczucia nie uległy zmianie. Potrzebowałam kupić swojemu dziecku budzik, oczywiście na całym sklepie nie widziałam żadnej osoby z obsługi. Jedyna Pani, którą zauważyłam, stała na kasie. Spytałam, czy w ogóle dostanę w tym sklepie budzik, bo nie miałam czasu na przeszukiwanie sklepu, w poszukiwaniu czegoś czego może tam nie być. Sprzedawczyni nie wiedziała i kazała mi iść szukać na artykuły papiernicze. Poszłam i szukałam, dział papierniczy był lekko zdemolowany, jakby tajfun przeleciał. W końcu znalazłam budzik, którego potrzebowałam. Podeszłam do kasy, postałam w długiej kolejce. Gdy przyszła kolej na mnie, Pani spytała "ooo, znalazła Pani??" Ręce mi opadły. Smyk schodzi na psy. naprawdę. Kiedyś obsługa klienta w tej sieci była na najwyższym poziomie, można było pracowników stawiać za wzór wszystkim innym sklepom. Ale tera?? Katastrofa.

Brydzia

31.10.2009

Smyk

Placówka

Katowice, Pułaskiego 60

Nie zgadzam się (10)
Weszłam do sklepu,...
Weszłam do sklepu, żeby zobaczyć czy jest coś ciekawego, z nadzieją, że coś wpadnie mi w oko. I tak się stało. Spodobało mi się śliczne fioletowe bolerko z dzianiny. Wisiało na manekinie. Poprosiłam Panią, która stała przy ladzie, aby mi pokazała to bolerko, ponieważ ja nie mogłam go nigdzie zlokalizować. Okazało się, że sprzedawczyni też nie mogła go zlokalizować, co mnie strasznie zdenerwowało, bo kto jak nie ona powinien wiedzieć, gdzie znajdują się rzeczy na sklepie. Biorąc pod uwagę, że sklepik jest naprawdę niewielkich rozmiarów, powinna mieć wszystko w jednym palcu. Pani poinformowała mnie w końcu, że pewnie się już skończyły. Nie wiem jaka jest polityka firmy, ale wydaje mi się, że jeżeli czegoś już nie ma to nie powinno się tego eksponować. Eksponuje się rzeczy, które są na sklepie dostępne dla klienta.

Brydzia

30.09.2009

Orsay

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (16)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do Smyka w celu kupna prezentu na chrzciny dla mojej siostrzenicy. Długi czas spędziłam na dziale z zabawkami dla niemowląt. Miałam nadzieję, że pokaże się ktoś z obsługi i będę mogła skorzystać z pomocy i porady. Niestety nie doczekałam się. Spędziłam w sklepie 20 minut i nie zobaczyłam nikogo, kto mógłby mi pomóc. Gdyby nie zależało mi na kupnie (niestety zostawiłam wszystko na ostatnią chwilę), wyszłabym ze sklepie bez zastanowienia. Ale zależało mi bo w następnym dniu miałam ten prezent wręczyć. W końcu dokonałam wyboru o poszłam do kasy.Kolejka była długa. Przy kasie tylko jedna pani, a na sklepie dalej nie widziałam żadnej obsługi a przez cały czas stania w kolejce rozglądałam się z ciekawości czy w końcu kogoś zobaczę. Nie daję oceny -5 ale -4 tylko dlatego, że pani przy kasie obsłużyła mnie sympatycznie, miło i profesjonalnie. Poinformowała mnie o możliwości zwrotu i zaprosiła do ponownej wizyty. Wiem tylko tyle, że będę omijać ten sklep szerokim łukiem, bo nie bogata oferta jest najważniejsza, ale obsługa, której tam NIE BYŁO podczas mojej wizyty.

Brydzia

30.09.2009

Smyk

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (18)
Wracając z pracy...
Wracając z pracy wstąpiłam na stację Orlen zatankować gaz do mojego samochodu. Plusem tej stacji jest to, że mają niższe ceny niż w Jaworznie. Stanęłam przy dystrybutorze i zadzwoniłam po obsługę. Niestety w przeciągu minuty nikt się nie pojawił więc dzwoniłam jeszcze parokrotnie. Po długim oczekiwaniu w końcu przyszła Pani pytając mnie czy chcę zatankować gaz. To pytanie jeszcze bardziej mnie zirytowało, ponieważ to chyba jasne, że chcę zatankować gaz skoro stoję pod systrybutorem i dzwonię na obsługę. Nie daję bardzo złej oceny, ponieważ Pani przeprosiła, że musiała jeszcze klientowi wystawić rachunek. Ale sądzę, że na stacji powinna być jakaś dodatkowa obsługa, żeby klienci nie musieli aż tak długo czekać na zatankowanie gazu. Nikt przecież czasu na loterii nie wygrał.

Brydzia

27.08.2009

ORLEN

Placówka

Mysłowice, Katowicka 77

Nie zgadzam się (30)
Często robię zakupy...
Często robię zakupy w galerii Dąbrówka. W tym dniu miałam zamiar kupić plecak dla syna. Przez przypadek weszłam do sklepu Bergson. Jeszcze nigdy nie robiłam tam zakupów. Od razu zostałam zauważona przez sprzedawcę i powitana z uśmiechem. Zauważyłam, że wybór plecaków był ogromny. Gdyby nie sprzedawca, który do mnie podszedł nigdy nie wiedziałabym na który się zdecydować. Sprzedawca (przesympatyczny młody mężczyzna) wskazał mi odpowiednie plecaki dla mojego dziecka i w przystępny sposób opisał mi zalety każdego z nich. Było mi się ciężko zdecydować, na któryś z nich, ale sprzedawca był niezwykle cierpliwy i pomocny. Bardzo chętnie mi doradzał. W końcu udało mi się wybrać jeden z plecaków. Udałam się z nim do kasy gdzie ten sam sprzedawca mnie skasował. Pomimo tego, że kupowałam tylko jeden plecak, czułam się jak najważniejszy klient w tym momencie. Sprzedawca wydał mi resztę, po czym pożegnał się ze mną i życzył mi miłego dnia. Byłam niesamowicie zaskoczona poziomem obsługi w tym sklepie i na pewno wrócę tam jeszcze nie raz.

Brydzia

23.08.2009

Bergson

Placówka

Katowice, ul. Roździeńskiego 200

Nie zgadzam się (26)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi