Opinie użytkownika (5)

Na poszukiwanie obuwia...
Na poszukiwanie obuwia zimowego wybrałam się do łódzkiej Manufaktury. Weszłam do każdego sklepu z obuwiem, ale nie mogłam znaleźć niczego w swoim guście i do tego, na swoją kieszeń. Zrezygnowana chciałam wracać do domu, ale okazało się, że został mi jeszcze jeden sklep - HUMANIC. Nigdy dotąd w nim nie byłam, dlatego z czystej ciekawości, postanowiłam wstąpić. Byłam w lekkim szoku, kiedy nie wiadomo skąd padło: Dzień dobry, zanim zdążyłam się dobrze rozejrzeć. Nie ukrywam, że było to miłe. Poczułam się zauważona w sklepie. Postanowiłam przejść pomiędzy regałami i muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem zróżnicowania cenowego. Stwierdziłam, że skoro można tu znaleźć buty za 1000zł, a także za 200zł, to na pewno znajdę coś dla siebie. Asortyment robi wrażenie. Znalazłam wiele fasonów, które według mnie są godne uwagi. Ponad to cały czas miałam w zasięgu wzroku Panią ekspedientkę, która chodziła po sklepie. Czułam, że w każdej chwili mogę się do niej zwrócić z prośbą o pomoc. Co ważne, nie narzucała swoich rad. Po kilku minutowym namyśle przymierzyłam jedną z par, po czym udałam się do kasy. Pani kasjerka, również bardzo uprzejma, zaproponowała mi pastę do nowych butów. Była miła i szybko wykonała swoje zadanie. Sprawdziła czy oba buty są w tym samym rozmiarze, zapakowała je do kartonu, w którym umieściła również paragon. Po powrocie do domu natknęłam się na forum dotyczące Humanic'a, gdzie znalazłam same negatywne opinie o butach zakupionych w tym sklepie. Nie ukrywam, że trochę się przestraszyłam, że mogą się szybko rozkleić lub popękać. Buty, które kupiłam noszę ponad tydzień i nie zaobserwowałam żadnych zmian. Zgodnie z opiniami internautów już powinnam zauważyć coś niepokojącego. Myślę, że Humanic jest dobrym sklepem, mimo niemiłych opinii. Przynajmniej poczułam się dowartościowana wchodząc do środka.

Klaudia_157

14.12.2010

Humanic

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (7)
Bardzo lubię, wraz...
Bardzo lubię, wraz z moim chłopakiem, podczas długich zimowych wieczorów grać w gry planszowe. Mamy już erobiznes, scrabble, memory. Czasem układamy puzzle. Znudziły nam się jednak gry, które już posiadamy, więc postanowiliśmy dokonać zakupu czegoś nowego. Odwiedziliśmy kilka sklepów z zabawkami, ale ten szczególnie utkwił mi w pamięci. Przede wszystkim, muszę zaznaczyć, że chodziliśmy po sklepie dobrych 10 minut, podczas gdy ekspedientka przez cały czas patrzyła w monitor komputera uśmiechając się. Obejrzeliśmy wszystkie gry, które leżały na półkach, ale nie było wśród niczego innego niż to, co mamy w domu, poza paroma modelami samochodów i samolotów. Z przykrością stwierdzam, że "Świat zabawek" posiada mało towaru, który jest na dodatek powszechnie znany, nie ma żadnych nowości. Po paru minutach szukania, podeszliśmy do Pani ekspedientki, aby zapytać, czy w ofercie znajduje się gra Jenga (oczywiście nie było). Wtedy zauważyliśmy, że przez cały ten czas, układała ona na komputerze pasjansa. Na nasze do widzenia, mruknęła coś pod nosem. Z pewnością nie wrócę już do tego sklepu, ponieważ nie zrobił na mnie miłego wrażenia.

Klaudia_157

14.12.2010

Świat zabawek

Placówka

Konin, ul. Marii Dąbrowskiej 6a

Nie zgadzam się (1)
Odwiedziłam dziś Biedronkę...
Odwiedziłam dziś Biedronkę w celu zakupu paru niezbędnych produktów. Postanowiłam przy okazji przyjrzeć się bliżej jak rozłożony jest towar, czy jest dostępny dla klienta i czy łatwo znaleźć interesujące mnie produkty. Nigdy wcześniej nie zwracałam na to uwagi, ale dziś uznałam to za istotne. Uważam, że Biedronka, w której robiłam dziś zakupy, spełnia te kryteria na niezłym poziomie. Wszystko, czego szukałam, znalazłam z łatwością. Produkty posegregowane są kategoriami, np. stoisko z nabiałem, stoisko z warzywami, regał z herbatą i kawą, oddzielny kącik na chemię. Uważam, że każdy klient wie, gdzie szukać swoich produktów. Kiedy weszłam do środka, Pani z obsługi akurat zamiatała podłogę. Muszę przyznać, że było to dość niewygodne, ponieważ parę razy wracałam do lodówki z mięsem, przeciskając się obok kobiety. Zauważyłam również eleganckiego mężczyznę w garniturze, który oglądał poszczególne produkty. Wydaje mi się, że sprawdzał datę ich ważności. Patrząc na Niego zaczęłam zastanawiać się, czy warto robić zakupy w tym miejscu. Myślę, że nie tylko mnie ogarnęła niepewność co, do użyteczności produktów. Postanowiłam na własną rękę sprawdzić kilka z nich, ale nie zauważyłam niczego niepokojącego. Stojąc przy stoisku z napojami zaobserwowałam dziwną sytuację przy drzwiach wyjściowym. Jeden z kasjerów dyskutował z klientem. Po chwili doszedł do nich Pan zajmujący się ochroną sklepu. Domyśliłam się, że chodziło o próbę kradzieży. Podejrzany tłumaczył, że nie wziął paragonu z kasy, przy której płacił za zakupy. Pan z ochrony poprosił go o wyjście na zaplecze, by tam poczekać na funkcjonariuszy policji. W tym czasie pracownik zadzwonił na komisariat by zgłosić zaistniałą sytuację. W moim odczuciu, cała akcja rozegrała się dość dyskretnie. Niestety kiedy podeszłam do kasy, zostałam prawie niezauważona, ponieważ dwoje Kasjerów prowadziło dyskusję na temat podejrzanego mężczyzny. Oczywiście zostałam obsłużona, ale nie podobało mi się zachowanie pracowników. Poczułam się trochę zlekceważona. Uważam, że klientowi należy się trochę więcej uwagi. Całość pobytu w supermarkecie oceniam nie najgorzej, choć przyznam, że mogło być dużo lepiej.

Klaudia_157

25.11.2010

Biedronka

Placówka

Sokołów Małopolski, Lubelska 19

Nie zgadzam się (0)
Serdecznie polecam! Naleśnikarnia...
Serdecznie polecam! Naleśnikarnia "Przystań" w Koninie znajduje się w bardzo ciekawej okolicy, tuż obok zabytkowego, lecz odrestaurowanego mostu toruńskiego, który łączy ze sobą dwa brzegi Warty. Wraz z moimi chłopakiem przechodziliśmy obok i postanowiliśmy wstąpić, aby zapoznać się z ofertą restauracji. Szczerze mówiąc zawartość MENU pozytywnie mnie zaskoczyło. Byłam prawie pewna, że znajdę tam kilka pozycji z naleśnikami na słodko, coś do picia i nic poza tym. Otóż, karta dań pęka w szwach. Myślę, że każdy, nawet najbardziej wybredny, klient znajdzie w niej coś dla siebie. W Menu znajduje się, nie tylko, szeroka gama naleśników słodkich oraz wytrawnych, ale także makarony, zupy, sałatki, desery oraz szereg pozycji z napojami. Wybór jest naprawdę ciężki, ponieważ wszystko przyciąga uwagę. Dla osób, które lubią duże porcje, mam miłą wiadomość. Naleśnik, którego zamówiłam był tak duży, że wraz z moim partnerem postanowiliśmy zjeść go na pół. Na szczęście istnieje możliwość zamówienia naleśnika w dwóch porcjach. Od momentu złożenia zamówienia, czekaliśmy kilka minut, po czym miła, uśmiechnięta Pani kelnerka podała nam do stolika dwa ładnie przybrane talerze. Każdy stolik jest przystrojony kwiatkami i świeczką. Wystrój całego lokalu jest przyjemny i wprowadza w miły nastrój. Polecam Naleśnikarnię "Przystań" jako miejsce rodzinnego obiadu/kolacji, randki, czy też spotkania ze znajomymi. Obsługa jest bardzo uprzejma i kulturalna, a cały lokal budzi wyłącznie pozytywne odczucia. Jeśli chodzi o ceny, myślę, że są wprost proporcjonalne do jakości zamówienia.

Klaudia_157

10.11.2010

Naleśnikarnia

Placówka

Konin, Wojska Polskiego 3

Nie zgadzam się (1)
Przy okazji pobytu...
Przy okazji pobytu w Manufakturze, wybrałam się na małe zakupy do Reala. Jestem studentką, więc zwracam szczególną uwagę na ceny. Jeśli chodzi o Real, myślę, że nie można narzekać. Zamierzałam kupić chleb, pomidora, cebulę oraz napój. Wszystkie produkty, poza chlebem, znalazłam bez problemu. Zmartwił mnie fakt, że szukając pieczywa, nie spotkałam żadnej osoby, która mogłaby mi pomóc w jego znalezieniu. Własnymi siłami poradziłam sobie ze znalezieniem ostatniej rzeczy i prędko udałam się do kasy. Gdyby nie fakt, że trochę się spieszyłam, pewnie nie przeszkadzałaby mi strasznie długa kolejka. Uważam, że w godzinach popołudniowych, zwłaszcza przed weekendem, powinno być czynnych więcej kas. Tuż przede mną stała starsza Pani, która miała niewiele produktów, lecz przy kasie spędziła najwięcej czasu. Sprawa toczyła się o twarożek. Kobieta twierdziła, że w gazetce promocyjnej znajdowała się następująca oferta: jeśli kupisz dwa twarożki, zapłacisz mniej. Pani kasjerka była zdziwiona tą wiadomością, lecz natychmiast zabrała się do jej wyjaśnienia. Najpierw przejrzała gazetkę, w której nie znalazła podobnej oferty, a następnie wykonała telefon do osoby, która miała połączyć ją ze stoiskiem, przy którym znajduje się nabiał. Czekaliśmy ok. 7-8 minut na rozstrzygnięcie sytuacji, ale na darmo. Do kasy nie zgłosił się nikt, a klienci byli strasznie niezadowoleni. Pani kasjerka wykazała się ogromną cierpliwością na zastrzeżenia zainteresowanej klientki oraz rozżalone głosy pozostałych. Była ona bardzo miła i spokojna. Kiedy nadeszła moja kolej, Pani przy kasie z wyrozumiałością wytłumaczyła mi, że powinnam zważyć pomidora i cebulę przy stoisku z warzywami. Zniechęcona dłuższym pobytem w kolejce odmówiłam zakupu warzyw, a Pani kasjerka bez słowa przyjęła produkty, z których zrezygnowałam. Była ona bardzo uprzejma oraz kulturalna. Jestem zadowolona z podejścia Pani siedzącej przy kasie, jednak zbyt długie kolejki są strasznie męczące i zniechęcające do ponownych odwiedzin Reala. Aby udać się do tego hipermarketu, należy liczyć się ze stratą masy czasu.

Klaudia_157

09.11.2010

Real

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (2)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi