Samochód serwisowany w tym salonie został doprowadzony do stanu jak to nazwali " nie zalecają dalszej eksploatacji pojazdu" mimo to wykonali czynności serwisowe przy danym przebiegu. Zgłaszając po raz kolejny ( te same co na wcześniejszej wizycie usterki pojazdu) jedynie potwierdzili usterki i w miłym tonie odradzili naprawę twierdząc że są normalne usterki a usunięcie ich jest bardzo czasochłonne. Prosząc o wycenę usłyszałem tak zwaną cenę zaporową, mimo mojej chęci naprawy usłyszałem koleją dwukrotnie wyższą i odpuściłem. Po wieloletnim serwisowaniu pojazdu odradzam. z perspektywy czasu wnioskuję iż czynności serwisowe były wykonywane w minimalnym stopniu a o usterkach które powstawały nie byłem informowany a co za tym idzie nie były systematycznie usuwane co doprowadziło do tej sytuacji. Nie polecam i odradzam. Stwierdzenie serwisu abym jeździł pojazdem powoli a podnośniki na hali nie są do naprawy pojazdów tylko do zarabiania pieniędzy jest żenujące. Dziękuję.
Zamówienie zrobione przez Internet odbior we własnym zakresie na godz. 13.00
O 12.59 otrzymałam na telefon informację, że zamówienie można odebrac, w lokalu byłam 13.01 Pani poinformowała mnie że trzeba poczekać chwilkę okolo 7 minut bo kurczaki się pieką . Ok poczekam.
Czekałam 20 minut. Na dodatek zamówienia zamiast wszystkich pikantnych kawałków otrzymałam 2 łagodne.Fatalna obsługa, nie dbają o klienta , nie zwracaja uwagi , że ktoś wchodzi do lokalu bez maseczki
Duży wybór towarów i fajne promocje. Kasjerki nie wszystkie miłe ale są takie których się szuka bo są kulturalne i zawsze uśmiechnięte.Szczególnie jedna przesympatyczna pani.Kiedyś siedziała na kasie a niedawno zobaczyłem ją na kasach samoobsługowych. Aż się chciało tam iść... Zawsze pomocna.mojej mamie pomogła bo jest starsza i nie dawała sobie radyze skanowaniem. Szacun.Oby więcej takich kasjerek.
Najgorsza firma kurierska z jaką miałem do czynienia, a odbieram i nadaję sporo paczek każdego miesiąca. Dodatkowo praca oddziału w Łodzi nie nadaje się do jakiegokolwiek cenzuralnego skomentowania.
Paczka wysłana jako ekspres międzynarodowy z GB (deklarowane 3-5 dni na dostarczenie) dotarła w dwa dni (sobota i niedziela) do Polski, więc do tego momentu serwis perfekcyjny. Dokumenty do odprawy celnej odesłałem w ciągu dwóch godzin od ich otrzymania, ale przesyłka i tak utknęła na dwa dni. Rozumiem jednak, że FedEx nie ma pełnego wpływu na przebieg odprawy i mogą się pojawić wyjątkowe okoliczności.
Piątego dnia od nadania przesyłka trafia do oddziału w Łodzi, rzekomo po odjeździe kuriera z jednostki. Nie wiem jakie ma to znaczenie dla mnie jako klienta, że kurier odjechał, jeden kurier obsługuje całe województwo? Nadal nie interweniuję.
Szóstego dnia od nadania przesyłka nadal pozostaje w oddziale łódzkim, nie podjęto nawet próby jej doręczenia. W międzyczasie ja otrzymuję mailowo kolejne aktualizacje statusu przesyłki z przesunięciami planowanego doręczenia. Nie jestem roszczeniowym klientem, więc nadal nie interweniuję.
Siódmego dnia jestem przekonany, że przesyłka dotrze, mam wolny dzień, czekam spokojnie na kuriera w domu. O 13:30 otrzymuję aktualizację statusu z informacją, że kurier nie zastał adresata... Kolejne aktualizacja statusu z informacją o przełożeniu dostawy na dziesiąty dzień od nadania (sic!), bo oczywiście mamy przed nami sobotę i niedzielę. Żadnego dzwonka domofonu, żadnego telefonu, żadnego awiza. Po przeczytaniu maila dzwonię na infolinię. Spotykam się z bardzo konkretną obsługą ze strony uprzejmego konsultanta. Pan wysyła zgłoszenie do oddziału FedEx w Łodzi z prośbą o zawrócenie kuriera i zaleca oczekiwanie na kolejną aktualizację statusu. Uznaję sytuację za załatwioną. Mijają dwie godziny, brak dalszych informacji. Ponownie dzwonię na infolinię, tym razem odbiera Pani konsultantka, równie miła jak mój poprzedni rozmówca. Pani potwierdza, że zgłoszenie zostało wysłane, ale łódzki oddział w ogóle nie odpowiedział. Proponuje mi ponowienie zgłoszenia, na co się zgadzam, ale informuje mnie również, że na tym kroku Jej możliwość interwencji się kończy. Zupełnie nie rozumiem tego systemu zarządzania, braku możliwości wpływu centrali na działanie oddziałów terenowych, ani tego że jednostka terenowa może najzwyczajniej w świecie nie odpowiedzieć na zgłoszenie klienta i tym samym zamknąć dalszy bieg sprawy. Wy tak na poważnie?
Oczywiście złożę reklamację, co i tak już niczego nie zmieni, bo paczkę dostanę być może w przyszłym tygodniu, a być może już nigdy (zwłaszcza po wystawieniu niniejszej opinii). Ja w pełni rozumiem, że mamy specyficzne czasy i wyjątkowe okoliczności, ale pracownik FedEx potwierdził nieprawdę co do próby doręczenia w dokumentacji firmowej, a firma nie reaguje na to w żaden sposób i ceduje rozwiązanie sprawy do oddziału terenowego, który sprawę uznaje za nieistniejącą. Gdybym chciał czekać na przesyłkę tygodniami to nie korzystałem z usługi ekspresowej, choć na pewno powinniście zmienić nazwę usługi jeśli chcecie stać się kiedyś firmą rzetelną i uczciwą wobec klientów.
Szczerze odradzam korzystanie z usług tej firmy osobom, które pozostają w rejonie obsługiwanym przez łódzki oddział FedEx.
Nie polecam strata czasu, przez telefon pani powiedziała jeżeli opis ogłoszenia z OtoMoto zgadza się ze stanem faktycznym to odkupią auto za cenę która wystawiłem w ogłoszeniu 24 500 po czym pan po jeździe próbnej i oględzinach powiedział że ma jedynie zastrzeżenie do zaparowanego reflektora i zaproponował 14 tys jakiś żart.
Ostatnio byłem na tej stacji i panie z obsługi były bardzo niemiłe. Ogólnie na stacji brudno i towar na półkach niepoukladany. Zarządzający stacją albo nieudolny albo ma problem z załogą.
Na wejściu nie powitano mnie z uśmiechem tylko jakby obowiązkiem. Chciałam kupić okulary zbliżone do moich starych jednak zaznaczyłam, że pani może mi coś zaproponować nowego. Z zaproponowanych tylko jedne były w miarę ok. Miałam wrażenie jednak że pani zamaost skupić się na tym co pasuje do mojej buzi wybiera mi wszystkie w cenie około 700 zł, nie zaproponowano mi nawet jedne pary w cenie 300-400 zł. Kiedy byłam zdecydowana na tę jedną parę zapytałam czy w razie problemu z okularami otrzymam z salonu jakaś pomoc np kiedy się wyrobią( okulary z plastiku) . Pani popatrzał na swoją koleżankę jakby moje pytanie było nienormalnym i odpowiedziała że jeśli się wylamie to niestety nie pomogą. Żyli okulary za 700+ oprawki nie mają żadnego ubezpieczenia ani pomocy salonu.Po czym stwierdziłam że poszukam u konkurencji. Wychodząc chciałam kupić pudełko soczewek ,znowu zaproponowano mi najdroższe za 90 zł mimo że stali obok inne tańsze. Pomyślałam że pani nie zna się na fachu tylko próbuje sprzedać najdroższe produkty i tym się kieruje. Następnie pojechalam do interoptyka w sferze , powitanie z uśmiechem . Kupiłam raybeny za 499 zł z świetnymi oprawkami i szkłami w cenie, pan zaproponował mi około 15 okularów w różnych cenach (200-700) . Był miły pomocny i znał się na rzeczy. Okulary mam nie plastikowe i na moje pytanie co jeśli się rozleguluja albo zniszczą odrazu usłyszałam żebym przyszła to mi pomogą. Vision stracił klienta na zawsze ,pozdrawiam anna
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.