Opinie użytkownika (261)

Wracając do domu...
Wracając do domu wstąpiłem w Galerii Krakowskiej do księgarni. Zachęciła mnie reklama na szybach na temat przecene niektórych książek. Przy wejściu stała pani, która witała wszystkich wchodzących klientów. Podział w księgarni jest widoczny, a nawet jeżeli człowiek nie wie gdzie możę znależc jakąś ksiązkę zawsze może zwrócić się do któejś pań z obsługi, które albo same wiedzą co się znajdują w danych działach, a jak nie pytają się pań stojących za kasę, które sprawdzają w komputerze czy dana pozycja jkest w sklepie. Przy jednej ze ścian stoi komputer w, którym klienci mogą sami poszukać książki. Na środku księgarni znajduje się kilka krzeseł i stolik, które umożliwiają przejżenie książek. Przy wyjściu z księgarni niezależnie od tego czy się kupi jakąś książkle czy nie zawsze się jest miło pożegnanym

Aleksander_10

21.08.2011

matras.pl

Placówka

Nie zgadzam się (2)
W trakcie wycieczki...
W trakcie wycieczki w Opactwie Benedyktyńiskim trafiliśmy do kawiarni, która się tam znajduje. Miejsce jest piękne. Z jednej strony widok na klasztor a z drugiej na Wisłę oraz Piekary i inne miejscowości w okolicach Krakowa. Kawiarnia znajduje się po części na stowrzonym podeście, a w części wewnąrz budynków klasztornych. W związku z tym, że była ładna pogoda usiedliśmy sobie na tarasie. Menu jest ładnie wydrukowane, ale niestety trochę zniszczone. Obsługę stanowił jeden pan, któy był bardzo miły i sympatyczny, ale, miejsc było za dużo na jednego pana. Ale o tym przekonaliśmy się trochę puźniej. Złożyliśmy zamówienia i podzilwialiśmy widoki. PO chwili przyszła część naszego zamówienia. Na kolejną część czekaliśmy kilka minut, gdy przyszło okazało się, że to nie nasze. Nasze zamówienie przyszło trochę puźniej krążąc po innych stolikach. Wszystko było bardzo dobre. Smaki były wyjąkowe i nigdzie innej nie spotykane. Na zapłacenie też musieliśmy chwilę poczekać. Kawiarnia generalnie jest bardzo dobra. A obsługa, no cóż nie trzeba się spieszyć

Aleksander_10

21.08.2011

Galeria Benedyktyńska

Placówka

Kraków, Benedyktyńska

Nie zgadzam się (2)
iW celu zakupienie...
iW celu zakupienie przełączki samochodowej wybrałem się do Saturna. W sklepie panowała czystość i wszędzie był doskonały porządek.. Zapytaliśmy w jednym dziele ale okazało się, że to nie tu. Wskazano nam właściwy dział. Tam niestety museliśmy czekać na pana z obsługi. Gdy w końcu się zjawił, tylko dlatego, że osoba z sąsiedniego działo gdzieś zadzwoniła. Tak więc kupiliśmy co chcieliśmy i na tym mozna by zakończyć obserwacje. Udządzenie jednak nie działało. Po powrocie z wakacji poszliśmy zareklamować. W dziale z reklamacją zostaliśmy sprawnie i szybko obsłużeni i z kwitkiem o tym, że mamy dostać nowe urządzenie. W odpowiednim dziale znowu musieliśmy czekać na kogoś z obsługi. Gdy się pojawiła, znowu po interwnecji osoby z sąsiedniego działo, zostaliśmy poprawnie obsłużeni. W związku z tym, że nie było urządzania dostaliśmy kwitek aby nam w kasie zwrócono pieniądze. W kasie zostaliśmy sprawnie obsłuzeni

Aleksander_10

17.08.2011

Saturn

Placówka

Kraków, Pawia 5

Nie zgadzam się (2)
Wybrałem się na...
Wybrałem się na zakupy dzinsów. Przechodząc ulicą Szewską wstąpiłem do skepu Big Star. W sklepie panuje miła atmosfera jest wyraźny podział na częśc z odzieżą męską i damską. W tle płynie miła i sympatyczna muzyka. Obsługa jest bardzo życzliwa i pomocna. Nie jest zbyt namlona, ale też nie nieleckcważy klientów. Szukając spodni zapytałem pani o dany fason, niestety w tym sklepie nie było takich, które by mi odpowiadały. Pomyślałem, że może poszukam jakiś innych. Niestety pani, która prosiłem o pomoc nie zaproponowała mi od razu pomocy musiałem ją z niej wyciągać. W końcu stwierdziłęm, że nie chce mi się ciągle prosić o pomoc i wyszedłem

Aleksander_10

17.08.2011

Big Star

Placówka

Kraków, Szewska 12

Nie zgadzam się (3)
Po raz pierwszy...
Po raz pierwszy od zmiany nazwy z Era na T-Mobile wybrałem się do punktu obsługi tego operatora. Chciałems się dowiedzieć na temat oferty internetu stacjonarnego na lini Tp. Wystrój w środku specjalnie nie zminił się za wyjątkiem koloru. Wcześniej dominował kolor biało niebierski teraz dominuje róz. Szczerze powiedziawszy ten kolor nie specjalnie mi odpowiada jest jakiś taki nie powazny. Obsada punktu nie zmieniła się ale jakoś obsługi znacznei się pogorszyła. Gdy podszedłem do wolenj pani ta była zajęta wypełnianiem papierków po poprzednim kliencie i nawet nie raczyła aby powiedzieć "dzień dobry" czy też " proszę poczekać" Gdy w końcu się mną zajęła zrobiła to bardzo profsejonalnie. Coś jednak szwankuje w tej firmie

Aleksander_10

16.08.2011

T-Mobile

Placówka

Kraków, Rynek Kleparski 9

Nie zgadzam się (1)
W czwartek wieczorem...
W czwartek wieczorem wybrałem się na zakupy do Lewiatana. Sklep jest przestronny i czysty. Obsluga mimo, że jest zajęta swoimi sprawami chętna jest do pomocy. Ceny produktów umieszczone są w sposób widoczny dzieki czemy wszystko jest bardzo dobrze widoczne. Kupowałem mięso na obiad. Pani z działu mieśnego wykazała się pomoca dzięki czemu zakupy szły szybciej. W kasie pani rozmawiała ze swoją koleżanką ale gdy tylko podszedłem natychmiast się mną zajęla. Zakupy poszły sprawnie i szybko

Aleksander_10

16.08.2011

Lewiatan

Placówka

Zabierzów, Kolejowa

Nie zgadzam się (2)
POstanowiłem zmienić operatora...
POstanowiłem zmienić operatora dostępu do internetu. Wybór padł na netię. Zadzwoniłem na infolnię ku mojemu zaskoczeniu pan z obsługi zgłosił się bardzo szybko. Wyraźnie się przywitał podając swoje imię i nazwisko. Bardzo cierpliwie odpowiadał na wszystkie moje pytania. A nastepnie gdy miałem podać swoje dane kontaktowe robił to bardzo sprawnie i szybko . Rozmowa była krótka i rzeczow. Mam nadzieję, że bedzie to początek udanej współpracy z tą firmą.

Aleksander_10

16.08.2011

Netia

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Idąc ulicą Wiślną...
Idąc ulicą Wiślną dostaliśmy ulotkę polecającą Chocoffee. Pomyśleliśmy, że warto odwiedzić nowy lokal. Lokal w środku utrzymany jest w tonacji białej i czarnej czekolady. Siedząć jednak trochę dużej czekolada okazała się strasznie cięszka. Stoliki miłe i sympatyczne. Gdy usiedliśmy po chwili pojawiła się pani z kartą. Menu wydrukowane bardzo ładnie z podziałem tematycznym. Jedynym jej problemem był fakt, że menu rozlatywało się. Po kilku minutach pojawiła się pani aby przyjąć zamówienie. Żona zamówiła sheka, które reklamowane były, że są ze świerzych owoców, ja postanowiłem zamówić czekoladę z kardamonem. PO kilku minutach dostaliśmy coś dziwnego. Shek żony był z kardyzownych wiśni, a moja czekolada samokała trochę jak polewa do ciasta. Żona postanowiła zareklamować swój i poprosić o coś co jest jednak ze swierzych owoców. Tym razem dostaliśmy sheka z truskawek, które był żeczywiście świerze.. Gdy doszło do zapłacenia miłym zaskoczeniem było nie uwzględnienie pierwszego sheka w rachunku. Mimo przepychu dużej karty i niezłej obsługi nie wróżę temu lokalowi zbyt długiej historii

Aleksander_10

16.08.2011

CHOCOFFEE Manufaktura czekolady

Placówka

Kraków, Wiślna 8

Nie zgadzam się (1)
Idąc ulicą Floariańską...
Idąc ulicą Floariańską wstąpiliśmy do tego sklepu. W środku jest dużo miejsca buty ustawione są z podziałem zarówno na producentów jak i kolorami. Dodatkowym atutem tego sklepu jest wyeskponowanie orginalnej ściany ceglanej dzięki czemu sklep robi wrażenie bardziej poważnego. Żona znazła wymarzone buty, ale okazało się niestety, że w sklepie nie ma tego rozmiaru. W tym momencie pani zrobiła coś czego jeszcze nie widziałem.Zadzwoniła do innego sklepu z pytaniem o oczekiwany rozmiar, a gdy okazło się, że jest wysłała tam swoją pracownicę, która wróciła po około 10 minutach z oczekiwanymi butami, które okazały się idealne dla mojej żony. Cały czas gdy mierzyła pni z obsługi zachwalała buty ale nie robiła tego w sposób nachalny. Bardzo mi się podobobała obsługa w tym sklepie

Aleksander_10

05.08.2011

Zebra

Placówka

Kraków, Rynek Główny 7

Nie zgadzam się (3)
W drodze nad...
W drodze nad morze musieliśmy zatankować benzynę na stacji Shella. Zachęciła nas widoczna z daleka reklama o wspólnej akcji Shella i Lidla, która polega na tym, że można otrzymać bon na zakupy w Lidlu po zatankowaniu paliwa na Shellu. Gdy tylko podjechaliśmy do dystrybutora pojawił się miły pan z obsługi, który zaproponował pomoc oraz polecił nowe paliwo. Niestety nie podał jego ceny. Dopiero w trakcie powiedział o niej. Może lepiej by było jak już ma nie mówić niech nie mówi do końca. Tak więc zatankowałem za blisko 200 złotych i poszedłem płacić. Pani przy kasie zapytałem czy zbieram punkty gdy opowiedziałem, że nie i chciałem się dowiedzieć jakie są nagrody dowiedziałem się, że katalog muszę kupić. Szczerze powiedziawszy bardzo mnie to zdegustowało. Gdy obierałem bon do Lidla coś mnie tknęło i zapytałem się o ważność bonu. Okazało się, że jest ważny tylko do końca miesiąca oraz muszę wydać tam minimum 100 złotych. Czułem się zrobiony w balona. Przyznać jednak muszę, że na beznynie jechało się znkomicie.

Aleksander_10

05.08.2011

Shell

Placówka

Leszno, Konstytucji 3 maja 3

Nie zgadzam się (3)
Kiedyś przeczytaliśmy, że...
Kiedyś przeczytaliśmy, że ta restauracja jest najlepszym olokalem z kuchnią Indyjską w tej części Europy. Postanowiliśmy sprawdzić. Z daleka widać duży napis "Bombay" tak więc trafiliśmy tam bez problemu. W środku od razu można zauważyć, że jedną z własicielek jest byłą miss Indii, której fotografie wiszą prawie wszędzie. Dywany na podłogach sprawiają, że lokal ten jest bardzo przytulny. Obsługę stanowią zarówno hindusi jak i polacy. Liczyliśmy na teych pierwszych, ale trafił się nam miły Polak. Okazało się, że posiadał on wiedzę z zakresu kuchni serwowanej przez ten lokal jk by sam b to była jego narodowa kuchnia. Słuchaliśmy jego opowieści, dzięki czemu zanim dostaliśmy nasze potrawy mieliśmy już opowiedziane jak to wszystko będzie smakowało. Potrawy, które zamówiliśmy były wyśmienity. Jedliśmy już parę razy w lokalach z kuchnią Indyjską, ale czegoś takiego jeszcze nie próbowaliśmy. Tak więc nie wypada się nie zgodzić z opiną z Przewodnika Pascala, który iznał, że Bombay "... to miejsce o wyjątkowym klimacie"...

Aleksander_10

05.08.2011

Bomaby

Placówka

Szczecin, Partyzantów

Nie zgadzam się (1)
Na kolejny obiad...
Na kolejny obiad wybraliśmy się na pizze. Wybraliśmy akurat ten lokal gdyż znajdował się na drodze naszego przejazdu. Okazało się, że jest to pizzeria, która tylko dowozi ja do klienta. Byliśmy bardzo głodni więc skorzystaliśmy z jednego stolika, który stał koło lokalu. Pani, która przyjmowała zamówienia była osobą, która znała się na pizzach, które podawali. Tak więc po krótkiej rozmowie wybraliśmy dwie największe pizze. Zapłaciliśmy i usiedliśmy przy jedynym stoliku. PO chwili pojawiła się pani z dwiema dużymi Fantami, jako dodatke do dużej pizzy. Gdy zobaczyły, że siedzimy natej jednej ławeczce przynoisła nam jeszcze jedną, tak abyśmy się zmieścili swobodnie. PO około 20 minutach dostaliśmy gigantyczne pizze. Najedliśmy się jak nigdy

Aleksander_10

05.08.2011

PizzaPl

Placówka

Gryfino, Łużycka

Nie zgadzam się (4)
W trakcie wakacyjnego...
W trakcie wakacyjnego pobytu w okolicach Szczecina wybraliśmy się za poradą znajomych do tego lokalu bo jak dowiedzieliśmy się jest tam najlepsza ryba w Szczecinie. Z wierzchu lokal wydaje się nie odbiegać od standardów tego miasta. Gdy weszliśmy do środka od razu dało się zauważyć, że to restauracja morska. Wszędzie wiadać były elementy wystroju nawiążujące do morza. Były zarówno elemnty statku, jak i zdjęcia, oraz to co zrobiło na mnie największe wrażenie -sciana z wypachanymi rybami. Usiedliśmy przy stoliku i od razu pojawił się miły pan z obsługi. Podał nam menu i pozostawił nas samych z bogactwme morskim tego miejsca. Po chwili podszedł aby przyjąc zamówienie. Okazało się, być człowiekiem, który dużo wie o podawanych tam rybach. Zdaliśmy się całkowicie na jego sugestie. Określiliśmy tylko i wyłącznie, że chielibyśmy aby to były ryby lokalne.. Zaproponowane dania, które gdy przyniósł być cudami zarówno pod względem podania jak i smaku. Wszystko było świerze i bardzo dobre. Połączenia smaków było dosyć zaskakujące np kasza i ryba, ale były to prawdziwa uczta dla podniebienia. Rachunek jak na lokal morski okazał się słony, aole warto było. Delikatny minu dla schodów prowadzących do toalety. Były dośc wąskie. Szkoda, że nie mieliśmy czasu aby wrócić tam znowu.

Aleksander_10

05.08.2011

CHIEF

Placówka

Szczecin, Rayskiego

Nie zgadzam się (0)
W trakcie wakacyjnego...
W trakcie wakacyjnego pobytu w okolicach Szczecina wybraliśmy się za poradą znajomych do tego lokalu bo jak dowiedzieliśmy się jest tam najlepsza ryba w Szczecinie. Z wierzchu lokal wydaje się nie odbiegać od standardów tego miasta. Gdy weszliśmy do środka od razu dało się zauważyć, że to restauracja morska. Wszędzie wiadać były elementy wystroju nawiążujące do morza. Były zarówno elemnty statku, jak i zdjęcia, oraz to co zrobiło na mnie największe wrażenie -sciana z wypachanymi rybami. Usiedliśmy przy stoliku i od razu pojawił się miły pan z obsługi. Podał nam menu i pozostawił nas samych z bogactwme morskim tego miejsca. Po chwili podszedł aby przyjąc zamówienie. Okazało się, być człowiekiem, który dużo wie o podawanych tam rybach. Zdaliśmy się całkowicie na jego sugestie. Określiliśmy tylko i wyłącznie, że chielibyśmy aby to były ryby lokalne.. Zaproponowane dania, które gdy przyniósł być cudami zarówno pod względem podania jak i smaku. Wszystko było świerze i bardzo dobre. Połączenia smaków było dosyć zaskakujące np kasza i ryba, ale były to prawdziwa uczta dla podniebienia. Rachunek jak na lokal morski okazał się słony, aole warto było. Delikatny minu dla schodów prowadzących do toalety. Były dośc wąskie. Szkoda, że nie mieliśmy czasu aby wrócić tam znowu.

Aleksander_10

05.08.2011

Auchan

Placówka

Częstochowa, Krakowska 10

Nie zgadzam się (3)
Na kolacja wybraliśmy...
Na kolacja wybraliśmy się do wegetriańskiej restauracji Kama. Jest to noiwy lokal co widać zarówno po wystroju, jak i obsłudze, któa musi się jeszcze kilku rzeczy nauczyć. Wystrój tego miejsca jest dziwny, lekko chaotyczny. Po prawje stronie od wejścia stoi szafa z napojami i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że zasłaniało ono menu, które wisi na ścianie za nią. Menu jest pisane kredą na tablicy, ale nie wygląda jak by piszący starał się pisać starannie. Dużym plusem jest zaznaczenie innym kolorami kredy dań wegańskich i bezglutenowych. Stoją w kolejce do kasy zaobserwowaliśmy jak jeden z panów z obsługi przy przenoszeniu porcji do mikrofałówki pomaga sobie ręką, aby danie nie spadło. Gdy przyszła nasza kolej obsługujący pan kasę wykazał się dużą wiedzą na temat podawanych potraw. Gdy chcieliśmy zapłacić ku naszemu mlemu zaskoczeniu okazało się, że można płacić kartą, tyle, że akurat w tej chwili terminal jest zepsuty, ale jak będziemy wychodzić napewno już będzie sprawny. Mieliśmy na danie czekać 15 minut i tyle czekaliśmy. Dania okazały się bardzo dobre i smaczne. Gdy wychodziliśmy okazało się, ze terminal nadal nie działa i pan zaczął go przy nas naprawiać. po 5 minutach w końcu mu się to udało

Aleksander_10

11.07.2011

Karma

Placówka

Kraków, Krupnicza

Nie zgadzam się (4)
Kupowałem w tym...
Kupowałem w tym sklepie GPS Posiada on bardzo dobrze zorganizowaną i przejrzystą stronę. Rejestracja nie stanowi większego problemu. Opis każdego towaru jest bardzo dobrze napisany tak, że w zupełności mi wystarczyły inforamacje o produkcie, które były umieszczone koło opisu. Zapłacić mogłem zarówno przelewem jak i przy odbiorze. DO wyboru miałem również kilka firm kurierskich.Po dokonaniu zakupu dostałem 3 meile. Jeden był potwierdzeniem dokonaniu zakupu , drugi o przygotowaniu wysyłki trzeci o wysłaniu towaru. Towar doszedł bardzo szybko i zarówno ze sklepu jak i z produktu jest bardzo zadowolony

Aleksander_10

05.07.2011

Electro.pl

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Komis składał się...
Komis składał się z dwóch częsci. PO jednej stronie szosy był komis z użyuwanymi samochodami w cenie powyżej 12000 salon z nowymi samochodami, a po drugiej stronie były tylko używane w cenach w niższych ceanach niż w drugiej stronie. W części droższej obsługiwał nas pan, który mówił bardzo cicho i jakoś nie specjalnei chciał nam pokazywać samochody. Pokazał nam dwa modele, a na resztę pytań odpowiadał, że nie mają takich samochddów, mimo, że po chwili okazywało się, że jest taki model. Trochę zniechęcony poszliśmy do drugiej części. Tam spotkaliśmy pana, który był bardzo dobrym sprzedawacą, ale z dziwnym uporem próbował nam wcisnąć samochód, którego tak narawdę nie chcieliśmy. W sumie uznaliśmy za stracony czas spędzony w tym komisie

Aleksander_10

05.07.2011

CarAutlet

Placówka

Jawornik, Jawornik

Nie zgadzam się (0)
Gdy w końvu...
Gdy w końvu udało mi się zdać na prawo jazdy wybrałem się z żoną na poszukiwanie jakiegoś samochodu dla nas. W związku z tym, że miał być to nasz pierwszy samochód postanowiliśmy kupić jakieś używane auto. Pierwszy komis do którego dotarliśmy znajdował się na utwrdzonym placu i miał widoczną z daleka reklamę. Oglądaliśmy sobie samochody i jednocześnie zastanawialiśmy się kiedyś wyjdzie do nas ktoś z obsług. Opisy na samochodach były niewyraxnioe napisane, a niektórych przypadkach nawet polreślone. Gdy w końcu pojawił się pan, był niezbyt uprzejmy i jakoś niespecjalnei chciał odpowiadać na nasze pytania. Było to zapewne spowodowane faktem, że od razu zapytaliśmu się o jakiś tani samochodzik. W końcu znaleźliśmy fajnego Nissana. Cena wprawdzie była trochę za wysoka, ale pan powiedział, że zadzowni do właśicielki z pytaniem o możliwośc megocjacji ceny. Zostawiliśmy kontakt do nas. Niestety pan się nie odezwał, nie świadczy to o nim najlepiej.

Aleksander_10

04.07.2011

Auto Handel Bronikowski

Placówka

Kraków, Piastowska

Nie zgadzam się (15)
W drodze na...
W drodze na Krakowski rynek zauważyliśmy lokal o intrygującej nazwie. Gdy weszliśmy do środka pierwze co nam się żuciło w oczy to ściany oblepione gazetami, jak się później okazało z bardzo wielu lat. Od tych przed wojennych do początku lat 90 tych. Kolejna rzecz to, że menu jest bardzo krótkie i wszystko w nim kosztuje 4 złote. Istnieją tam dwie grupy. W jednej są napoej, a w drugiej cos do tych napoi. Z pierwzej grupy zamówiliśmy sobie po małym piwie, dostępny tylko jeden rodzaj i tylko mały, a z drugiej postanowiliśmy zamówić smalec. Już od pierwszych ruchów pani z obsługi było widać, że jest źle zorganizowana i na zamówinienie trzeba będzie długo czekać. W pewnym moemncie doznaliśmy ciężkiego szoku gdy okazało się, że smalec to po prostu najzwykekszy smalec w kostce bez jabłka skwarków czy też innych dodatków. Nawet za ciężkiego PRL w smalcu zawsze były jakieś dodatki. Podawany był na chlebie z dwoma ogórkami, które trzeba przyznać były rewelacyjne. Gdy zona powiedzxiała, że ona jednak by wolała coś innego pani z obsługi z lekko obrażoną miną zaczęła przygotowywać gzika z zemniakiem bo takie było zamówienie. Tempo przygotowania stało się jeszcze wolniejsze. Generalnie gdyby zmienić panią z obsługi i zrobić jakiś porządny smalec to lakal by zasłużył na 5.

Aleksander_10

01.07.2011

Piajlnia wódki i piwa

Placówka

Kraków, św. Tomasza

Nie zgadzam się (3)
Na niedzielne piow...
Na niedzielne piow wybraliśmy sie dio Pubu Dragon. Klimat tego miejsca to pewnego rodzaju mix klimatów. Można tam odnaleźć klimaty krakowskie śródzielnomorskie oraz angielskie. Ilośc pomieszczeń, które znajduje się w tym lokalu może po pierwsze spowodować, że się człowiek zgubi, a po drugie każdy znajdzie miejsce, które będzie mu odpowiadało. Obsługa jest bardzo sprawna i szybka. A przy tym cały czas sa bardzo uprzejmi. Zamówienie jest podawane bardzo szybko, a to co zamawiamy jest tym czym powinno byc. Piwo jest piwem a nie czymś piwo podobnym a kawa, jest gvorąca i bardzo dobra.

Aleksander_10

01.07.2011

Dragon Pub

Placówka

Poznań, Zamkowa 3

Nie zgadzam się (3)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi