Opinie użytkownika (919)

Do Play poszłam...
Do Play poszłam wprowadzić pewne zmiany na moim koncie abonenckim. Punkt ma postać wyspy w pasażu Bonarka City Center. Pracowało w nim dwóch pracowników. Dostępność i brak kolejki jest chyba największą zaletą, bo zachowanie pracowników nie było idealne. Pracownik, z którym rozmawiałam, był dość niemiły i oschły w zachowaniu. Czułam się tak, jakbym przeszkadzała mu w rozmowie z kolegą. Zmiany w wprowadził, ale sam z siebie nie udzielił mi żadnych informacji, sama musiałam się dopytywać, czy wszystko już jest ustawione. Na zakończenie rozmowy nie zostałam pożegnana.

Astrum

06.02.2012

Play

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (2)
Do wejścia do...
Do wejścia do perfumerii zachęcił mnie mąż. Chciał kupić mi w prezencie paletę do makijażu. Weszliśmy do środka. Wnętrze ciepłe, przytulne, jasno oświetlone, czuć było ładne zapachy. Podłoga, półka były czyste. Kiedy weszliśmy podeszła do nas jedna z pracownic i zaproponowała nam pomoc. Rozejrzeliśmy się po sklepie. Znalazłam dwie palety. Poprosiłam pracownicę o wyjaśnienie różnic między nimi. Pracownica opisała, pokazała jak paleta się składa, pokazała jej estetykę i funkcjonalność. Prezentacja zrobiła dobre wrażenie, zdecydowaliśmy się na zakup. Ponieważ w sklepie obowiązywała promocja, że jeżeli kupi się trzy produkty z wyprzedaży to ten najtańszy jest za 1 zł postanowiliśmy coś jeszcze dokupić. Wybór padł na masła do ciała, które były w gigantycznym wyborze. Miałam problem ze znalezieniem testerów, a nie chciało mi się znowu angażować pracownicy, więc zapach sprawdzałam na testerze wody w tej samej linii zapachowej. Zdecydowałam się na zakup dwóch pudełek i mąż udał się do kasy. Pracownica zapytała o kartę klubową. Mam ją założoną, ale nie miałam przy sobie. Pracownica zapytała o moje imię i nazwisko i nabiła produkty na kartę. Wszystko zostało zapakowane w firmową papierową torebkę.

Astrum

06.02.2012

Sephora

Placówka

Kraków, Bora-Komorowskiego 37

Nie zgadzam się (0)
Ponieważ mam starą,...
Ponieważ mam starą, nieużywaną od dość dawna kartę SIM z sieci T-Mobile chciałam sprawdzić czy w ogóle działa i jak długo jeszcze jest aktywna. Podeszłam do punktu sieci. Pomieszczenie sklepowe jest niewielki, znajdowały się w nim trzy stanowiska obsługi, wszystkie były czynne. W kolejce czekała jedna osoba. Po chwili ta osoba została poproszona do obsługi. Czekając na swoją kolej oglądałam wystawione sprzęty, bawiłam się iPadem, który nie był atrapą, był czynny. Jedna z pracownic skończyła obsługę i zaprosiła mnie. Wyjaśniłam jej, że chciałam zasięgnąć informacji na temat karty. Pracownica powiedziała, że ważność karty mogę sprawdzić za pomocą kodu, lub dzwoniąc pod specjalny numer. Pracownica wydrukowała mi trzy kartki różnych kodów umożliwiających sprawdzenie informacji związanych z telefonem. Zaoferowała się też od razu sprawdzić ważność mojej karty. Poinformowała mnie też, że na mojej karcie taryfa jest dość stara zaproponowała zmienienie na nową, korzystną. Udzieliła też informacji odnośnie ważności doładowań. Z udzielonych informacji jestem bardzo zadowolona, oferta korzystna. Polecam.

Astrum

06.02.2012

T-Mobile

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Dwa dni przed...
Dwa dni przed Wigilią odbierałam nagrodę, doładowanie telefonu. Przyznam się szczerze, że jest to dla mnie lekko kłopotliwe. Na co dzień używam komórki na abonament, doładowania są mi potrzebne co jakiś czas do karty Orange, którą używam w celu połączenia się z internetem. Ponieważ nie jest mi to potrzebne na miejscu, w domu mam sieć a na mieście właściwie co kawałek dostępny jest darmowy bezprzewodowy internet. Więc z doładowania korzystam czasami w czasie wyjazdów. I tu pojawia się problem. Doładowanie za 20 zł w Orange umożliwia realizowanie połączeń wychodzących tylko przez 5 dni. Czyli doładować muszę tak, aby dokładnie trafić w dni, w których będę go potrzebowała. A ciężko jest mi to zrobić, skoro czas realizacji nagrody jest właściwie bardzo niejasny. Kiedy zamawiałam taką nagrodę pierwszy raz została zrealizowana w ciągu około dwóch godzin. Tym razem zamawiałam nagrodę dwa dni przed Wigilią, przekonana, że w ciągu dwóch dni zostanie to zrealizowane. Niestety nie zostało, karta została doładowana 29 grudnia. No cóż, w tym czasie wróciłam już do domu, i było mi to zupełnie niepotrzebne. Doładowanie się zmarnowało. W związku z powyższym mam pytanie - czy doładowanie musi być przekazywane bezpośrednio na dany numer telefonu, czy nie można by w ramach nagrody przekazywać kodu doładowania, który można sobie zrealizować o odpowiednim momencie? Albo czy nie można wprowadzić doładowań za wyższą kwotę - za 25, 50 zł - oczywiście za odpowiednio większą ilość punktów?

Astrum

07.01.2012
Nie zgadzam się (2)
08.11.2021
Odpowiedź firmy
Astrum, na razie jedyna dostępna kwota doładowania telefonu to 20PLN. Podany w zamówieniu numer telefonu jest doładowywany na taką kwotę i nie ma możliwości przekazywania użytkownikowi kodu doładowania. Pozdrawiamy, zespół portalu.
Chciałam zgłosić swoją...
Chciałam zgłosić swoją obserwację na temat realizacji nagród gwarantowanych. Przed świętami zdecydowałam się na odbiór nagrody - żelazka. 4 stycznia dostałam e-mail informujący o wysłaniu przesyłki 5 grudnia zapukał do mnie kurier. Żelazko starannie zapakowane, śliczne, zgodne z opisem, jestem bardzo zadowolona z nagrody. Czas realizacji dość długi, ale rozumiem, że przed świętami było wielu chętnych na odbiór prezentów, więc czas realizacji się przeciągnął. Miło byłoby, gdyby w profilu był jakiś status do podglądu stanu zamówienia, w którym byłby zamieszczony na przykład numer nadanej przesyłki, żeby można na podstawie numeru identyfikować przesyłkę u operatora. Albo taką wiadomość przesyłać mailem. Pozdrawiam i dziękuję za nagrodę.

Astrum

07.01.2012
Nie zgadzam się (3)
12.05.2022
Odpowiedź firmy
Astrum, dziękujemy za opinię. Twoje uwagi dotyczące dodatkowych opcji dostępnych w Klubie Super Obserwatora weźmiemy pod uwagę planując zmiany. Pozdrawiamy, zespół portalu.
Do apteki zajrzałam...
Do apteki zajrzałam wracając wieczorem do domu. Mieści się w bloku, z boku, jest nieco cofnięta od ulicy. Do apteki wchodzi się po schodkach do góry. Od ulicy widać baner reklamowy, świadczący o tym, że apteka tam jest. Na drzwiach widoczne były godziny otwarcia. Weszłam do środka. Wzdłuż pomieszczenia znajduje się lada do obsługi, bardzo długa, od strony drzwi jest przestrzeń dla klientów apteki. Na szybie oddzielającej farmaceutę od klientów nalepionych było sporo ofert specjalnych, informujących o jakiś specyfikach lub preparatach w specjalnych cenach. Pod oknem znajdował się stolik dla klientów, na nim leżały różne ulotki. Obsługiwała jedna farmaceutka, przy okienku była klientka. Stanęłam w kolejce. Obsługa była szybka. Kiedy przyszła moja kolej powiedziałam, co chciałabym kupić. Farmaceutka podała mi preparat, zapytałam o cenę innego, została mi podana, też go kupiłam. Zakupy zostały spakowane do reklamówki. Ceny umiarkowane, wcale nie wysokie. Farmaceutka pożegnała mnie.

Astrum

18.12.2011

Apteka Słoneczna

Placówka

Kraków, Fieldorfa - Nila 14

Nie zgadzam się (8)
Nie miałam czas...
Nie miałam czas robić sobie śniadania, więc po drodze na tramwaj wstąpiłam do Piekarni Buczek kupić coś do zjedzenia. Na oknach wystawowych znajdują się reklamy paczki ze śniadaniem dla dzieci i chleba pieczonego według tradycyjnej receptury z dworu królewskiego czy książęcego. W środku było cieplutko i przytulnie, sklep utrzymany w ciepłych, przyjemnych barwach, jasno oświetlony. Wzdłuż sklepu długa lada z ciastkami. Wzdłuż lady kolejka, na obsłużenie czekało 6 osób. Stanęłam w kolejce. Obsługiwały dwie pracownice, obie ubrane w firmowe fartuszki. W ladzie leżały gotowe kanapki, z sałatą, jarzynami, serem. Wzięłam taką kanapkę i drożdżówkę. Wszystko zostało estetycznie zapakowane. Do zamówienia dostałam kupon zniżkowy na kawę w Buczku. Zapłaciłam, dostałam paragon, pracownica podziękowała mi i pożegnała.

Astrum

18.12.2011

Piekarnia Buczek

Placówka

Kraków, Fieldorfa - Nila 17

Nie zgadzam się (3)
Do sklepu zajrzałam...
Do sklepu zajrzałam przez przypadek, przejeżdżałam akurat w pobliżu. Nie specjalnie dobrze orientowałam się w sklepie – bardzo rzadko do niego zaglądam. Otoczenie sklepu dość przyjazne – łatwy dojazd, możliwość znalezienia miejsca na parkingu, pomimo szału świątecznych zakupów. Na parkingu bardzo dużo śmieci, paragony, worki, pozostałości po produktach. Wózki porozstawiane po parkingu. W sklepie było sporo klientów. Sklep jak na hipermarket dość mały, przejścia między półkami wąskie i ciasne, główne aleje pozastawiane stoiskami albo towarem promocyjnym. Do stoiska z towarami sprzedawanymi na wagę były kolejki - wędliny, mięso i sery. Przy stoisku z warzywami i owocami pracowała kobieta sprzedająca bakalie na wagę. Układ w sklepie dość czytelny, produkty łatwo znalazłam sama. Ludzi były sporo, ale większość kas było otwartych, więc w kolejce przeciętnie do kasy stały 4 osoby. Kasjerka powitała mnie z uśmiechem, zapytała czy zbieram punkty. Podałam jej moją miniaturową kartę klubu Tesco. Kasowanie i płacenie za towary przebiegało sprawnie.

Astrum

18.12.2011

Tesco

Placówka

Kraków, Kapelanka 54

Nie zgadzam się (2)
Z jednym poleconym...
Z jednym poleconym listem udałam się na pocztę. Było już przed godziną 16-tą, a placówka jest czynna do godziny 16-tej. Pracownica w placówce powiedziała, że szkoda, że nie przyszłam wcześniej, bo wtedy list zostałby wysłany już dzisiaj. Powiedziałam, że nie przeszkadza mi to. Pracownica jednak zaproponowała, żebym wysłała list zamiast listem ekonomicznym to priorytetem, worka z listami priorytetowymi jeszcze nie ma zamkniętego i może tam dodać mój list. Powiedziała, że będzie to kosztowało tylko 40 groszy więcej, a list dojdzie w poniedziałek, najpóźniej we wtorek. Zgodziłam się. W placówce oprócz nadawania listów można też kupić pocztówki i pamiątki z Krakowa – kubki, kalendarze z widokami Krakowa (zdjęcia albo reprodukcje obrazów).

Astrum

18.12.2011

Poczta Polska

Placówka

Kraków, Plac Wszystkich Świętych 9

Nie zgadzam się (2)
Yves Rocher dba...
Yves Rocher dba o klientów kupujących w sklepach, mniej więcej raz na miesiąc przysyła mi kartkę, która upoważnia do zakupu jednego lub dwóch kosmetyków z rabatem, upoważnia do odbioru jakiegoś gratisu za dowolny zakup, albo kupna czegoś ekstra w promocyjnej cenie. Jest to bardzo motywujące do zajrzenia do sklepu i zrobienia w nim zakupów. Dzisiaj poszłam na zakupy. W sklepie było bardzo wiele osób, do kasy trzeba było czekać w kolejce. Bardzo dużo produktów było popakowanych w gotowe zestawy prezentowe. Pracownice też oferowały pakowanie zakupów w folię lub w torebkę. Folia była bezpłatna, torebka kosztowała 1 zł. Do pakowania prezentów była wyznaczona osobna osoba. Pracownice wyraźnie zmęczone, niemniej cały czas uprzejme. W sklepie czysto, produkty na półkach uporządkowane.

Astrum

18.12.2011

Yves Rocher

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Poszliśmy z mężem...
Poszliśmy z mężem na pizzę do Da Grasso. W lokalu prawie nie było klientów, tylko dwie osoby. Na jednym ze stolików zauważyłam okruszki z pizzy. Podłoga w lokalu czysta. Na pozostałych stolikach było czysto. Siedliśmy. Poszłam do toalety. W kabinie było czysto. Wróciłam do stolika. W między czasie kelnerka przyniosła dwie karty. Zamówiliśmy pizzę z serami, dużą i pepsi. Kelnerka odebrała zamówienie. Przyniosła szklanki, napój, talerze, widelce w koszyczku. Po około 15 minutach pojawiła się pizza. Stanowisko na którym przygotowywana jest pizza jest widoczne, więc widać, jak pizza jest robiona. Zamówiliśmy dużą, ale nie daliśmy jej całej rady, poprosiliśmy o pudełko. Kelnerka przyniosła nam je i pomogła spakować pizzę na wynos. Przyniosła też rachunek. Ponieważ chcieliśmy zapłacić kartą i to zgłosiliśmy, kelnerka przyniosła terminal.

Astrum

18.12.2011

Da Grasso

Placówka

Kraków, Fieldorfa - Nilla 17

Nie zgadzam się (3)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu kupowałam w sklepie spodnie damskie. Niestety, kiedy zaczęłam je nosić na sobie okazało się, że spodnie są źle skrojone i jedna nogawka skręca się. Ponieważ spodnie nie były tanie chciałam skorzystać z prawa do reklamacji i wymienić je na nowe. Przyjechałam do sklepu. Przy stanowisku kasowym znajdowali się mężczyzna i kobieta. Mężczyzna obsługiwał szybciej i do niego trafiłam. Kiedy wyjaśniłam, jaki mam problem, pracownik uznał reklamację i zaproponował zwrot pieniędzy na kartę. W między czasie zmienił zadanie i zapytał, czy nie wolałabym wymienić spodni na nowe. Ponieważ chciałam mieć te spodnie taka wymiana bardzo mi odpowiadała. Pracownik przyniósł nową parę spodni, w tym samym rozmiarze i kolorze, razem z drugą pracownicą sprawdzili, czy ten feler nie występuje. Nowe spodnie zostały mi wręczone. Na koniec poproszono mnie o wypełnienie druku reklamacji. Towar średni (trzecia moja reklamacja w tym roku!), ale chociaż firma uznaje problemy z odzieżą i nie robi problemów z reklamacjami.

Astrum

17.12.2011

KappAhl

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Do sklepu zajrzałam...
Do sklepu zajrzałam w poszukiwaniu jedzenia dla rybek. Kupiłam kiedyś tabletki, które przyklejały się do szyby i glonojady je zjadały. Bardzo im smakowały, niestety wyrzuciłam opakowanie i nie pamiętałam nazwy. Weszłam do sklepu. Jedna pracownica stała przy kasie, jedna coś tłumaczyła dwójce klientów a trzeci pracownik układał coś na półce. Sklep był duży, towary są wyłożone na regałach na środku i na półkach przy ścianach. Znalazłam półkę z jedzeniem dla rybek, była dobrze zaopatrzona. Zaczęłam przeglądać preparaty. Na listwie pod preparatami były umieszczone ich ceny. Ponieważ nie umiałam sama znaleźć tego, czego szukałam, poprosiłam pracownika o pomoc. Sprzedawca zaoferował mi kilka rodzajów tabletek dla glonojadów. Akurat takich jak ja chciałam nie było. Pracownik umiał opowiedzieć o preparatach, podkreślić zalety, opisać konsystencję. Ogólnie uważam jego porady za wartościowe, chociaż chodziło mi o coś szczególnego, więc nie zdecydowałam się na zakup.

Astrum

17.12.2011

Kakadu

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Robiłam średnie zakupy...
Robiłam średnie zakupy w Almie. Właściwie przyjechałam po wanilię, nie wszędzie można ją dostać, a tu akurat jest. Przy okazji postanowiłam też kupić kilka innych rzeczy. Parking przed sklepem był prawie pełny. Nie jest mały, ale jest dzielony z Castoramą i sklepem meblowym, więc zapełnia się błyskawicznie. Przed sklepem, na parkingu, przy wejściu było czysto. W sklepie panował porządek. W środku było dużo klientów. Małych koszyczków przy wejściu nie było, trzeba było chodzić wzdłuż kas i szukać takich pozostawionych przez klientów. Na sklepie towar był starannie poukładany, półki były dotowarowane, towary uporządkowane, frontem do klienta. W końcu to delikatesy. Do stoiska z wędlinami czekała spora kolejka – co najmniej 10 osób. Zrezygnowałam z wędlin, nie miałam ochoty stać w kolejce. Na stoisku piekarnia sprzedająca była bardzo uprzejma i uczynna. Cierpliwie opowiadała o różnych rodzajach pieczywa, które jest na zakwasie, które jest z jakiej mąki. Kiedy powiedziałam, że chcę kawałek takiego a takiego pracownica zapytała jak duży kawałek ma dla mnie odkroić. Pokazała mi to na kawałku chleba. Potem spytała jeszcze, czy pokroić czy w kawałku. Miałam problem ze znalezieniem wanilii, po którą przyjechałam. Poprosiłam o pomoc pracownicę, zaprowadziła mnie do półki i pokazała, gdzie jest. Zebrałam swoje zakupy, udałam się do kasy. Kasjerka przywitała mnie, zapytała o kartę Klubu Konesera, skasowała moje zakupy. Zapłaciłam, kasjerka pożegnała mnie. Zakupy w Almie uważam za bardzo udane.

Astrum

17.12.2011

Alma Market

Placówka

Kraków, ul. Pilotów 6

Nie zgadzam się (0)
Korzystając z ciepłego...
Korzystając z ciepłego październikowego dnia zajrzałam na lody do cukierni Argasińskich na ul św Jana. Ludzi było mało, kolejki nie było. Młoda sprzedawczyni, dziewczyna stała za ladą. Przywitała mnie i zapytała co dla mnie będzie. Podeszłam do lady i poprosiłam o porcję lodów. Dziewczyna zapytała którą. Powiedziałam, że najmniejszą (w tej lodziarni kupuje się porcje według wagi, nie gałek). Sprzedawczyni zapytała - „jakie?” Nałożyła, zważyła na małej wadze, odjęła odrobinkę loda i zważyła ponownie. Aptekarska dokładność. Lody dobre w smaku, stosunek ceny do jakości nie powala, ale też nie jest zły. Polecam zajrzeć.

Astrum

17.12.2011

Argasińscy

Placówka

Kraków, św Jana

Nie zgadzam się (0)
Chciałam kupić sobie...
Chciałam kupić sobie coś małego do zjedzenia przed wejściem do tramwaju. Weszłam do sklepu Avitexu przy pętli tramwajowej. W sklepie panował porządek. Wybór towaru był duży. Kasjerka obsługiwała wcześniejszą klientkę, druga coś porządkowała. W witrynie leżało kilka rodzajów ciastek. Obejrzałam je. Sprzedająca skończyła obsługiwanie klientki i zwróciła się do mnie, ze szczerym i miłym uśmiechem i słowami „W czym mogę pani pomóc?” Zapytałam, które ciastka poleca. Kasjerka uśmiechnęła się, wskazała drożdżówki, mówiąc, że te są chętnie kupowane. Skusiłam się. Drożdżówka została zapakowana papierową torebkę, zapłaciłam i wyszłam żegnana przez sprzedającą.

Astrum

16.12.2011

Avitex

Placówka

Kraków, Krowodrza Górka

Nie zgadzam się (4)
Sklep Tesco jest...
Sklep Tesco jest mały, po prostu osiedlowy market. Przed sklepem jest mały parking, na kilka samochodów. Szyby w oknach i drzwiach wejściowych były czyste, oklejone plakatami reklamowymi. Koszyki na zakupy stały w równym rzędzie. Podłoga na sklepie była czysta. Wewnątrz jasno, sala oświetlona. Za wejściem znajduje się stoisko z owocami i warzywami. Towaru było dużo i był ładnie, estetycznie ułożony. Pracownica stała przy stoisku i dokładała towar. Ogólnie na półkach panował nieład, świadczący o tym, że towary dawno nie były uzupełniane. W sklepie były czynne dwie kasy i kasa przy stoisku z alkoholem. Kolejki po kilka osób, trzeba było chwilę poczekać na obsługę. Kasjerka wyraźnie zmęczona, witała i żegnała klientów, nawiązywała z nimi kontakt wzrokowy.

Astrum

16.12.2011

Tesco

Placówka

Kraków, ul. Józefa Wybickiego 10

Nie zgadzam się (6)
Zrobiłam zakupy w...
Zrobiłam zakupy w hipermarkecie Real. Pojechałam na zakupy samochodem, kupowałam sporo, bo nie tylko dla siebie. Parking przy sklepie jest duży, nie było problemu ze znalezieniem miejsca do zaparkowania. Sam sklep robi bardzo dobre wrażenie. Podłoga była czysta, bez plam i kurzu, sala sprzedażowa dobrze oświetlona, w sklepie było jasno. Półki były czyste, towary ułożone. Większość towarów nie była pomieszana, leżała na swoich miejscach. Przy produktach, na listwach były ceny. Wyspy z towarem promocyjnym ustawiono tak, że nie utrudniały poruszania się po sklepie. Pracownica na stoisku z wędlinami nie witała ani nie żegnała klientów. W czasie zakupów zależało mi na konkretnym serku i znalazłszy pracownicę, która obok dokładała towar zapytałam ją, usłyszałam jednak, że jest to co jest na półce. Do kas dość duże kolejki, kasjerka zachowywała się zgodnie ze standardami, mówiła „dzień dobry” i „do widzenia”.

Astrum

16.12.2011

Real

Placówka

Kraków, Bora-Komorowskiego 37

Nie zgadzam się (3)
Dzisiaj wpadłam do...
Dzisiaj wpadłam do Kauflanda zrobić podręczne zakupy. Parking przy sklepie duży, mimo gorączki przed świątecznej były na nim jeszcze wolne miejsca dla samochodów. Na placu przed sklepem były papierki, puszki, butelki i inne śmieci. Kosze na śmieci nie przepełnione. Do punktu obsługi klienta czekały trzy osoby. Pani w punkcie obsługi klienta przywitała mnie (jak i innych klientów) słowami „Dzień dobry”. Zostawiłam w przechowalni moją torbę. Na sali sprzedaży było czysto, panował porządek. Chciałam kupić musli, chrupki, na stoisku z artykułami sypkimi na wagę. Stoisko to jest obsługiwane przez pracowników z działu piekarnia i musiałam czekać łądną chwilkę na pracownika. Pani przyszła dopiero, kiedy przy stoisku czekała na nią już kolejka. Nie powitała nas w żaden sposób, zapytała tylko „proszę?”, zważyła i podała mi również. Obsługa przy kasie odbyła się bardzo sprawnie i szybko. Kolejki były krótkie. Kasjerka przywitała mnie słowami „dzień dobry”. Kiedy płaciłam zapytała, czy nie mam może drobnych. Na zakończenie kasjerka powiedziałam „do widzenia”. Znów odczekałam w dwu-osobowej kolejce, odebrałam swój bagaż i wyszłam.

Astrum

16.12.2011

Kaufland

Placówka

Żagań, Przyjaciół Żołnierza 7

Nie zgadzam się (5)
W Bonarka City...
W Bonarka City Center czuć nadchodzące święta. Ledwo wejdziemy na teren centrum handlowego, napotykamy się na stand z którego sprzedawane są czapki. Potem kawałek dalej dekoracje choinkowe. Przy windzie na piętro z kolei rozlokowane są stanowiska z pakowaniem prezentów i kolejne stoisko z dekoracjami. Przy fontannie stoją białe bałwanki i inne białe przedmioty. Całe centrum oczywiście udekorowane jest choinkami i girlandami z choiny. Miło zaskakuje obejrzenie dekoracji z bliska – są czyste, nie widać na nich kurzu. Widać też, że chęć wynajmu jak największej ilości stoisk w pasażu nie zaćmiła dyrekcji firmy wzroku, zmieścili wewnątrz wiele firm, ale jeszcze pozostało w pasażu miejsce dla klientów i poruszanie się pasażami nie sprawia najmniejszego problemu, nawet jeżeli jeździ się wózkiem z zakupami. Pasaż utrzymany w czystości. Ochrona centrum handlowego porusza się sprawnie i szybko na segwayach.

Astrum

16.12.2011

Bonarka City Center

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (3)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi