Opinie użytkownika (919)

Mąż udał się...
Mąż udał się do placówki Alior Banku w celu złożenia reklamacji na naliczone opłaty na karcie kredytowej. Okazało się, że reklamację można złożyć tylko na specjalnym formularzu, w placówce. Formularz razem z mężem wypełniła jedna z pracownic banku – na plakietce miała stanowisko Bankier Klienta Zamożnego. W czasie rozmowy pracownica chciała się pozbyć petenta i usiłowała odesłać męża do naszego opiekuna klienta. Niestety pani, która była naszym opiekunem już nie pracuje, więc nawet nie wiemy, kto to teraz jest. Pracownica stwierdziła, że w takim razie nie chce jej się szukać i zdecydowała się obsłużyć mojego męża. W czasie rozmowy zadzwonił jej telefon, ani nie przeprosiła, tylko odebrała, po zakończonej rozmowie wróciła do obsługi, też bez słowa przepraszam. Reklamację wypisała, mówiąc, że właściwie nic tu pana nie dotyczy. Widocznie ciężko jest w tym banku złożyć niestandardową reklamację. Na koniec mąż usłyszał, że reklamacja będzie rozpatrzona za najwcześniej 14 dni. Kiedy zdziwił się i chciał się upewnić co do tych 14 dni pracownica powiedziała, że ona nie musi mu tego tłumaczyć. No cóż, przez dwa lata byłam zachwycona bankiem, ale widzę, że zaczyna się psuć.

Astrum

16.12.2011

Alior Bank

Placówka

Kraków, Opolska 100

Nie zgadzam się (3)
Przechodząc przez pasaż...
Przechodząc przez pasaż zauważyłam automat loterii "paragoniki do kontroli". To konkurs prowadzony przez centrum handlowe w zeszłym miesiącu, polegał na tym, że w niektórych sklepach na odwrocie paragonów drukował się kod kreskowy, należało ten kod zarejestrować w automacie, potem kody brały udział w losowaniu a oprócz tego można też było odebrać jako nagrodę kupon rabatowy do jednego ze sklepów biorących udział w promocji. Hostessy zachęcające do sprawdzenia paragonów były bardzo miłe i nieziemsko cierpliwe, pozwalały zastanawiać się, namyślać, wracać później, aby odebrać kod. O promocji informacje były rozlepione po całym centrum, automaty były dwa lub trzy, nie przyglądałam się dokładnie. Losowanie nagrody miało miejsce na początki grudnia i spodziewałam się, że będzie to wyglądało tak, jak zazwyczaj jest organizowane - to znaczy właściciel paragonu musi być przy losowaniu obecny, inaczej nagroda przepada. Tymczasem zauważyłam na automatach informację o zwycięskim numerze który wylosował samochód, podany numer paragonu i data kiedy został zarejestrowany w systemie. Miło, że centrum handlowe traktuje swoich klientów tak nieco bardziej po ludzku niż inne centra.

Astrum

16.12.2011

Bonarka City Center

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (3)
Po drodze, wieczorem,...
Po drodze, wieczorem, na zakupach w Auchanie. Sklep prowadzi bardzo bogatą ofertę przedmiotów związanych ze świętami. Zaraz za wejściem kwitną całe palety gwiazd betlejemskich, dalej dekoracje świąteczne, choinki, bakalie przydatne do pieczenia na święta i cała masa gotowych zestawów kosmetyków, na prezenty świąteczne. Klientów sporo. Pomimo tego nie zauważyłam żadnych znaczących uchybień w czystości. Na stoiskach dość duża obsada pracowników. Oglądałam dział związany z komputerami i zauważyłam, że w okolicy przebywało trzech czy czterech pracowników firmy. Na dziale rybnym też pełna mobilizacja - troje pracowników. Bardzo bogata oferta ryb wędzonych i król wigilii - karp - w różnych wersjach: jako filet, płat, filet bez skóry, łby na zupę. Płaty karpia ze skórą nie wyglądały zachęcająco, reszta owszem. Na dziale z warzywami chciałam kupić cytryny, znalazłam takie luzem i takie w siatce. Niestety pierwsza siatka, którą wzięłam do ręki miała cytrynę spleśniałą. Zrezygnowałam i kupiłam cytryny na wagę. Inne elementy stoiska wyglądały dobrze, nie znalazłam innych owoców czy warzyw w tak złym stanie. Na dziale z wędlinami zauważyłam wystawione specjalne stoisko przed normalne lady z wędlinami, najprawdopodobniej była to sprzedaż wyrobów z Sokołowa. Przy kasach kolejki minimalne, po jednej, dwie osoby przy kasie, kas czynnych bardzo dużo.

Astrum

16.12.2011

Auchan

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (3)
Kiedy wchodziłam do...
Kiedy wchodziłam do sklepu pracownica stojąca najbliżej drzwi powiedziała mi dzień dobry. Chyba była to jedyna pracownica w sklepie, nie zauważyłam nikogo innego z obsługi. W sklepie było dość ciasno, regały, na których wystawione były buty były blisko siebie, pudełka, na których stały buty też. Kiedy chodziłam po alejkach, zaważyłam, że bardzo dużo butów stoi na podłodze, po odstawianych tam przez klientów, lub takie, które same pospadały z półek. Wiele kartonów było w nie najlepszym stanie, ponadrywane, pourywane, w najlepszym razie nie po domykane. Pomiędzy regałami stały foteliki dla klientów, można sobie było usiąść do mierzenia butów. Nie zauważyłam łyżek do butów. W alei, na podłodze, leżała pojedyncza stopka. Przy kasie nie było nikogo z pracowników.

Astrum

16.12.2011

DEICHMANN

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (2)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu ccc w Bonarka City Center. Sklep jest bardzo duży. Sala sklepowa robiła wrażenie czystej. W powietrzu czuć było nieprzyjemny zapach tworzywa sztucznego. Buty stały poustawiane na półkach, na standach w sklepie, wypełnionych pudełkami z butami i na szczycie tej piramidy stała prezentowana para. Na regałach widać było łyżki do butów. Siedzenia dla klientów były wygodne - miękkie pufy i było ich dużo, co kawałek. Podłoga była czysta, nie widziałam na niej plam. Zerknęłam na kilka par butów - ładnie poustawiane, wykesponowane. Przy poszczególnych modelach widać było ich ceny. Na stanowisku kasowym nie było pracownika. Przeszłam przez sklep, nigdzie pracownika nie dostrzegając. W końcu zauważyłam jedną dziewczynę, układającą buty na półce w kącie bardzo oddalonym od wejścia do sklepu.

Astrum

16.12.2011

CCC

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (3)
Świetny sklep ...
Świetny sklep z butami. Pomieszczenie malutkie, ale jasno oświetlone. Utrzymane z kolorze białym, jasne, bardzo przyjemnie optycznie. Na wystawie zaprezentowanych kilka par butów, razem z cenami. Weszłam do środka. Pracownice były dwie, powitały mnie z uśmiechem. Buty poustawiane na półkach i małych stolikach. Ławeczki, na których można usiąść i przymierzyć buty wygodne i w wystarczającej ilości. Widać też łyżkę do butów. Na modelach widać ich ceny. Pracownica od razu zaoferowała mi pomoc, podziękowałam, tylko się rozglądałam. Buty ładnie eksponowane, wzornictwo eleganckie, stonowane, nie było żadnej przesadnej awangardy. Ceny dość wysokie, ale jak na razie jakość butów dobra.

Astrum

15.12.2011

RYŁKO

Placówka

Nie zgadzam się (2)
W konkursie wygrałam...
W konkursie wygrałam bilet, jeden odebrałam jako nagrodę i uznałam, że czas te bilety wykorzystać. Weszłam na stronę Multikina i zaczęłam szukać, co obecnie grają. Na marginesie, czy nie mógłby być nagrodą w programie Jakości Obsługi bilet do Cinama City (ich jest znacznie więcej), albo do wyboru? Strona internetowa Multikina jest bardzo mało czytelna. Na pierwszy rzut oka jedyne co się dowiedziałam to to, że jak kupię bilet przez internet to będzie to tańsze niż w kasie, pomimo tego, że i tak będę musiała zapłacić 50 groszy za dostarczenie mi biletu. Tej informacji w żaden sposób nie da się pominąć, bardzo ciężko jest znaleźć informację o cenach biletów, o repertuarze. W końcu doszłam do repertuaru i informacji o filmach, ale było to skomplikowane i powiem szczerze, że gdyby nie to, że bony mogę wykorzystać tylko w tym kinie to machnęłabym ręką i pojechała do któregoś Cinema City. Więc strona internetowa zamiast zachęcać, odstrasza. Ocena pozytywna, bo wszystkie potrzebne informacje udało się znaleźć, niska, bo było to trudne.

Astrum

15.12.2011

Multikino

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Sklep mieści się...
Sklep mieści się w budynku, który powstał specjalnie dla Lidla. Zaprojektowany jest super, może pomieścić o wiele więcej klientów, niż do niego chodzi. Przed sklepem jest bardzo duży parking, z wygodnym wjazdem. Pod wiatą stoją metalowe koszyki na zakupy. Do sklepu jest osobne wejście i wyjście. Alejki w sklepie bardzo szerokie, nie ma żadnego problemu z minięciem się w alejce nawet dwóch osób z koszykami. W sklepie nie ma zbyt wielkiego wyboru, jest sporo słodyczy, większość towarów to marki własne, w większości przypadków w sklepie jest wybór jednego, góra dwóch produktów z danego asortymentu. Sala robi wrażenie bardzo ascetycznej i zimnej. Kas jest kilka, kolejki niewielkie, pracownicy dążą do otwierania nowych kas zawsze, jeżeli zaczyna formować się kolejka. Ceny w sklepie umiarkowane.

Astrum

15.12.2011

LIDL

Placówka

Kraków, Henryka Pachońskiego 5B

Nie zgadzam się (1)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam skuszona reklamą z bilbordów, przestawiającą bajecznie piękną paletę do makijażu za prawie 200 zł. Chciałam ją zobaczyć na żywo, porównać, czy jest równie piękna i czy jest warta tych pieniędzy. Na wystawie sklepu była zaprezentowana paleta, więc weszłam do środka i zaczęłam jej szukać. Klientów było sporo, po sklepie przechadzały się też konsultantki. Jedna z nich przeszła koło mnie, patrząc na mnie, ale nie odezwała się do mnie ani słowem. Znalazłam jakąś paletą do makijażu, ale miała inną cenę, 195 zł a dla posiadaczy karty Sephora 145 zł. W końcu podeszła do mnie jedna z konsultantek i zaproponowała pomoc. Wyjaśniłam jej, że interesuje mnie paleta do makijażu. Pracownica pokazała mi dwie, tą tańszą i tą reklamowaną. Niestety okazało się, że bardzo dużą część palety stanowią błyszczyki do ust, a ja ich w ogóle nie używam, więc produkt był dla mnie mało przydatny. Dziwna też okazała się ta zniżka na paletę, teoretycznie obowiązywała do 6 grudnia, ale niektórym klientkom wchodzi, nawet nie koniecznie tym, które dużo kupują. Pracownica zaoferowała sprawdzenie, czy mnie zniżka będzie przysługiwać, ale ponieważ i tak nie kupiłabym tej palety (interesowałaby mnie taka z samymi cieniami), podziękowałam jej i wyszłam.

Astrum

15.12.2011

Sephora

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (5)
Po zrobieniu zakupów...
Po zrobieniu zakupów w Auchanie udałam się do KappAlha w poszukiwaniu spodnie jeansowych. Samo wejście do sklepu mało przyjemne - podłoga straszenie śliska, trzeba bardzo uważnie iść, żeby się nie przewrócić. Przy wejściu prezentowane były ubrania związane z czasem wolnym, przebywaniem w domu, na przykład ciepłe buty. Trochę ubrań było błyszczących, karnawałowych. Przeszłam w głąb sklepu obejrzeć spodnie. Znalazłam kilka par interesujących mnie, poszłam przymierzyć je. W przymierzalni zdziwiłam się, na wieszaku był najzwyczajniejszy w świecie kurz. Po przymierzeniu wybrałam sobie jedną parę spodni. W szatni jest sporo miejsca, ubrania mierzy się wygodnie. Zakupy robiłam z mężem. Ponieważ się spieszyliśmy, od razu po zdecydowaniu które spodnie chcę wysłałam męża do kasy a sama jeszcze cię ubierałam. Przy kasie pracownica zaproponowała mężowi kartę stałego klienta i od razu zaproponowała mu rabat 15% na dzisiaj kupowane spodnie. Mąż zgodził się, dostał kartę i formularz do wypełnienia. Spodnie zostały zapakowane z kartonowe pudło, nie zamknięte. Jeżeli to miało być pakowanie jako prezent, to nie było zbyt ładne. Potem pudełko zapakowano do foliowej torby.

Astrum

15.12.2011

KappAhl

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (0)
Robiłam dzisiaj zakupy...
Robiłam dzisiaj zakupy w Auchanie. Klientów było dużo. Sklep praktycznie w pełni przygotowany na duży ruch przedświąteczny, na półkach dużo towaru, widziałam też pracowników na bieżąco już uzupełniających półki z towarem. Bardzo dużo kas było otwartych, około połowy, przy kasie stały pojedyncze osoby, chwilami tylko stała jedna osoba w kolejce, a druga była obsługiwana. To bardzo się chwali, ze sklep nie chce dopuszczać do powstawania kolejek. Podłoga w sklepie była czysta. Pracownicy, wszyscy, których widziałam, chodzili w służbowych bluzach albo koszulach. Na sali sprzedaży znalazłam tylko dwa uchybienia w czystości, na stoisku z rybami, pod stołami z lodem, na którym były ryby znajdowała się woda. Na dziale z owocami znajdowały się mandarynki w cenie promocyjnej. Niestety ciężko powiedzieć, że to cena promocyjna, raczej wyprzedaż odpadków, ponieważ mandarynki wręcz z daleka śmierdziały. Ale mimo wszystko były chętnie wybierane przez klientów. Na podłodze, wkoło palety leżały owoce rozdeptane przez klientów, było ślisko. Nie widziałam w pobliżu nikogo z obsługi, kto usiłowałby to posprzątać.

Astrum

15.12.2011

Auchan

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (1)
Niedawno otwarto w...
Niedawno otwarto w Galerii Krakowskiej nowe stanowisko restauracji KFC. Zlokalizowane jest na poziomie -1, przy drodze do tunelu szybkiego tramwaju i na dworzec PKS i PKP. To okienko jest chyba strzałem w dziesiątkę. Jest to idealne miejsce, gdzie można kupić coś na szybko do zjedzenia. Stanowisko składa się z dwóch okienek, w jednym zamawiamy i płacimy, w drugim odbieramy, obok jest jeszcze niewielka przestrzeń, gdzie możemy usiąść i zjeść. Menu standardowe, czas oczekiwania średni, wynosi dwie, trzy minuty, uprzejmość pracowników taka sama jak w każdym KFC. Wielka zaleta - żeby szybko zjeść porcję frytek nie trzeba biec dwa piętra do góry. W przypadku kupowania napoju dolewka jest możliwa jak w każdym KFC. Punkt estetyczny, rzuca się w oczy, nad punktem logo w kolorach firmy.

Astrum

14.12.2011

KFC

Placówka

Kraków, Galeria Krakowska 3 piętro

Nie zgadzam się (0)
Tatuum to jeden...
Tatuum to jeden z moich ulubionych sklepów z odzieżą. To sklep, w którym ubrania są pięknie wyeksponowane, czyste, wyprasowane, wiszą na wieszakach w dobrym stanie i po zakupie właściwie można w nich od razu wyjść. No niestety to nie jest obecnie standard. Do sklepu zajrzałam skuszona reklamami wyprzedaży letniej. Na przodzie sklepu wisiała już kolekcja jesienna, nowa, w głębi stały wieszaki z towarem przecenionym. Klientów było niewielu, w sklepie było kilku pracowników płci obojga. Sklep duży, czysty, jasno oświetlony. Znalazłam kilka ubrań, które mi odpowiadały, przymierzyłam. Przymierzalnia była niezbyt wielka, trochę ciasna, ale dobrze oświetlona. Niedaleko przymierzalni przebywała pracownica i sama zaoferowała się odnieść je na wieszak. Jedną spódniczkę chciałam kupić i udałam się to kasy. Pracownica przy kasie obsługiwała sprawnie. Była miła, uśmiechnięta, zaoferowała mi jakiś drobiazg jako dodatek do spódniczki.

Astrum

14.12.2011

Tatuum

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (5)
Jak co roku...
Jak co roku przed świętami, na krakowskim Rynku wystawiane są drewniane budki, z których odbywa się sprzedaż produktów związanych ze świętami, jedzenia i grzańca. Grzaniec jest sprzedawany z drewnianych beczek. Bardzo lubię tu zaglądać, można trafić na nietypowe dekoracje, przedmioty związane z rzemiosłem. Tego dnia przechodziłam przez Rynek i zaleciał mnie zapach grilla. W jednej z budek sprzedawano takie właśnie pyszności. Zapoznałam się z zawartością rusztów i cennikiem, zastanowiłam chwilę i postanowiłam kupić, to co najprostsze, kiełbasę. Atmosfera zakupów mało przyjemna, mężczyzna obsługujący grilla poganiał do wyboru, pospieszał i pokrzykiwał. Ponieważ kiełbasy były duże, usiłowałam się dopytać, czy jest możliwość kupienia połowy, ale mężczyzna albo moje pytania ignorował albo tak był zajęty pokrzykiwaniem, że ich nie słyszał. W końcu dałam sobie spokój, uznałam, że jakoś tam ta kiełbasę zjem. Jedzenie dostałam na tekturowym talerzyku, do tego plastikowe sztućce. Zapłaciłam, zabrałam ze sobą. Obok budki ustawione były drewniane ławy i stoły, przy których można było usiąść i zjeść. Niestety stoły były dość dawno nie przecierane. Atmosfera na Rynku była wesoła, ludzie w koło rozgrzani grzańcem śmiali się żartowali. Dla tej atmosfery warto było się zatrzymać i posłuchać, bo niestety smak kiełbasy nie zwalał z nóg, po prostu kiepska kiełbasa podsmażona na ogniu.

Astrum

14.12.2011

Budki na Krakowskim Rynku

Placówka

Kraków, Rynek Główny

Nie zgadzam się (4)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam kupić sobie jakieś tabletki na gardło, takie, które ewentualnie leczyłyby wczesne stany zapalne. W pracy muszę dość dużo mówić, więc zdrowe gardło jest dla mnie podstawą. Postanowiłam poradzić się sprzedającej w sklepie. Kupiłam to, co mi poleciła, chociaż w domu okazało się, że produkt nie do końca spełnia moje potrzeby. Dostałam jakieś cukierki z miodem, powlekające gardło, w torebce, której potem nie można było zamknąć, a cukierki niestety nie były pakowane oddzielnie. Mnie zależało na czymś, czego pojedyncze sztuki mogłabym mieć przy sobie i zjeść w razie potrzeby. No cóż, sprzedająca nie zapytała o to, a mnie nie przyszło do głowy zwrócić na to uwagi. Będąc w sklepie w którym oprócz ziół i suplementów jest też dużo kosmetyków postanowiłam kupić sobie odżywkę do włosów. Ponieważ sklep nie jest samoobsługowy musiałam poradzić się sprzedającej. Zaproponowała mi kilka odżywek. Podczas prezentacji umiała omówić w kilku słowach każdy produkt. Wybrałam jedną i zapłaciłam za zakupy. W sklepie można płacić kartą.

Astrum

14.12.2011

Herbapol

Placówka

Kraków, Szewska 23

Nie zgadzam się (4)
W lecie Starowicz...
W lecie Starowicz słynie z ponoć najlepszych lodów w mieście. Na lody zrobiło się już trochę za zimno, ale kiedy przechodziłam obok postanowiłam wejść i zjeść coś małego, jakieś ciasteczko. Wnętrze cukierni malutkie, po jednej stronie lada z kasą i chłodnie z produktami, po drugiej stały ustawione stoliki dla klientów. Przede mną w kolejce stały dwie osoby. Kiedy nadeszła moja kolej zapytałam o dwa lub trzy rodzaje ciast, o to jakie to ciasto, jakie ma nadzienie. Ekspedientka w miły sposób, uprzejmie odpowiadała na moje pytania. W końcu zdecydowałam się na ukrojony kawałek ciasta. Pracownica ukroiła mi, zważyłam, zapłaciłam. Ponieważ zamierzałam zjeść po drodze wzięłam ciasto w serwetce. Niestety nie było zbyt świeże, na pewno długo leżakowało na półce, bo jedna jego strona była bardzo wysuszona.

Astrum

14.12.2011

Starowicz

Placówka

Kraków, Stradomska 7

Nie zgadzam się (2)
Uwielbiam ten sklep....
Uwielbiam ten sklep. Mieści się przy jednej z głównych ulic Starego Miasta. Sprzedawane są tu zioła, suplementy, różne kosmetyki. Wystrój sklepu nieco dziwny, nie modernizowany pewnie przez ostanie 30 lat. Na wystawie ustawione produkty sprzedawane w sklepie. Pomieszczenie sklepowe spore. Naprzeciwko wejścia jest bardzo duża szklana gablota, wewnątrz prezentowane są suplementy. Cały róg sklepu zajmuje lada. Za ladą znajdują się półki, na których wystawione są kosmetyki. Koło szklanej gabloty jest stanowisko obsługi, z kasą, za gablotą i stanowiskiem wystawione są gotowe mieszanki ziołowe. W szufladach pochowane są zioła. Ponieważ jestem już przyzwyczajona do kupowania w sklepach samoobsługowych dziwnie się czuję w sklepie, w którym nie mam bezpośredniego dostępu do półek. Przy ziołach nie robi mi to żadnej różnicy, i tak przychodzę ze spisami gotowych mieszanek ziołowych, to przy zakupie kosmetyków bardzo chętnie podeszłabym do półki, pooglądała i po zastanawiała się. Niestety nie mam tu takiej możliwości i muszę polegać na ewentualnej poradzie sprzedającej.

Astrum

14.12.2011

Herbapol

Placówka

Kraków, Szewska 23

Nie zgadzam się (4)
Chciałam Wam bardzo...
Chciałam Wam bardzo serdecznie pogratulować pomysłu na promocję mikołajową, z podwojeniem punktów za zgłaszane obserwacje. Nosiłam się od pewnego czasu z pododawaniem obserwacji, ale jakoś nie miałam czasu żeby siąść i napisać. Wasza promocja zmobilizowała mnie do zrobienia tego. Dziękuję za powiadomienie o promocji poprzez e-mail. Cieszę się, że obserwacje dodawane są prawie na bieżąco, nie ma czekania kilkudniowego na dodanie obserwacji. Chciałabym też zapytać, jaki jest czas realizacji ewentualnych zamówionych nagród. Wiem, że czas jest do trzech tygodni, ale wszystkie nagrody jakie do tej pory zamawiałam przychodziły o wiele szybciej. Czy jest możliwość, aby coś zamówione jeszcze w tym tygodniu doszło do świąt?

Astrum

14.12.2011
Nie zgadzam się (0)
26.03.2022
Odpowiedź firmy
Astrum, dziękujemy za opinię. O wszystkich akcjach, promocjach i konkursach zawsze informujemy w mailach, tak by każdy miał szansę z nich skorzystać. Zamówione nagrody staramy się wysyłać jak najszybciej, ale jest okres przedświąteczny i firmy kurierskie oraz poczta są oblegane. Pozdrawiamy – zespół portalu.
Czasem korzystam z...
Czasem korzystam z możliwości zamówienia kosmetyków z katalogu przysłanego mi przez firmę do domu. Zamawiać kosmetyki można albo poprzez wysłanie listu z zamówieniem do firmy albo poprzez zamówienie sobie kosmetyków przez telefon. Ten drugi sposób jest bardzo wygodny, przy czym można też w tej sytuacji uzyskać drobną poradę lub pomoc w zamówieniu. Kiedyś kupowałam produkt, z którego byłam bardzo zadowolona, pamiętałam do czego był przeznaczony i co było głównym składnikiem, natomiast nie pamiętałam nazwy. A podczas robienia zakupów w sklepie czy przeglądaniu katalogu nie mogłam znaleźć tego produktu – być może nie do końca pamiętałam wygląd. Pracownica infolinii poinformowana o moim problemie sprawdziła historię moich zamówień, znalazła ten produkt i na moją prośbę dopisała mi go do zamówienia.

Astrum

14.12.2011

Yves Rocher

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Lubię Auchana, ale...
Lubię Auchana, ale irytuje mnie postępowanie tego sklepu z zakresie wnoszenia swoich produktów na salę sprzedaży. Bardzo brakuje mi szafek depozytowych przed wejściem. Czasami kupuję coś większego w jakimś sklepiku w pasażu, czasem ciężkiego i idąc potem na zakupy muszę tego cały czas pilnować. Ochrona przy wejściu jest bardzo sympatyczna, pyta, czy mam paragon, jeżeli mówię że mam to panowie jak najbardziej zapraszają mnie do środka, ewentualnie proponują zafoliowanie paczki, a mnie chodzi o to, żebym mogła ją zostawić i odebrać po skończeniu zakupów. Ogólnie nie mam zastrzeżeń do pracy ochrony Auchan, panowie są bardzo uprzejmi, poproszeni o pomoc tłumaczą, gdzie co można znaleźć, nie przyglądają się klientom w natarczywy, męczący sposób.

Astrum

14.12.2011

Auchan

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (1)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi