Opinie użytkownika (1260)

Dziś minęły dwa...
Dziś minęły dwa tygodnie od dnia, w którym zaniosłam urządzenie do punktu, w którym je zakupiłam. Według informacji, jaką wtedy uzyskałam jak i zawartej na karcie z potwierdzeniem złożenia reklamacji w terminie 14 dni powinnam dostać sms-a z wynikami postępu naprawy urządzenia. Nie dostałam żadnej wiadomości, więc udałam się do punktu, aby uzyskać jakieś informacje. W pomieszczeniu sklepu przy punkcie informacyjnym słabo widocznym, bo ulokowanym za regałami całkowicie na boku sklepu. Przy tym stanowisku nikogo nie było, więc poszłam dalej, aby poszukać kogoś z personelu. Gdy dotarłam do miejsca gdzie przyjmowane są reklamacje, jeden pracownik nic potrafił powiedzieć na dany temat, więc zapytał drugiego a ten powiedział mi tylko tyle, że jeśli nie dostałam żadnego sms-a to muszę czekać. Gdy zapytałam o sprawdzenie postępu w inny sposób pracownik odpowiedział, że się nie da. Zapytałam więc ile muszę jeszcze czekać na jakąkolwiek wiadomość, pracownik odpowiedział szczerze, że 30 dni to tylko takie pojęcie, a nieraz dopiero po 3 m-cach coś wiadomo, bo czasem tyle to trwa... Nie rozumiem tylko dlaczego pracownicy sklepu wprowadzają klientów w błąd mówiąc początkowo o 14 dniach na oczekiwanie na informację, a 30 dniach na załatwienie sprawy, która trwać może 3 razy dłużej. Dla mnie 30 dni, a 90 robi zasadniczą różnicę, tym bardziej, że nie dostałam na czas naprawy żadnego urządzenia zastępczego... Wiedzą jak skutecznie zrazić klientów do siebie.

Asupra

23.02.2012

RTV EURO AGD

Placówka

Częstochowa, Al. Wojska Polskiego 207

Nie zgadzam się (0)
Wchodząc do tego...
Wchodząc do tego sklepu założyłam, że to będzie mój ostatni sklep, ponieważ czas przeznaczony na zakupy mi się kończy i muszę tam kupić bluzkę której szukam. Już na wstępie rzuciła mi się w oczy kartka z napisem promocja "kup dwa zapłać za jeden", mniejszym drukiem na dole było napisane, że promocja dotyczy spodni. Wertując poszczególne sztuki ubrań na wieszakach znalazłam bluzkę której szukałam w tak samo odpowiedniej cenie, bo już za 19, 90 zł. Ucieszyłam się i skierowałam z ubiorem do kasy, która znajdowała się na końcu sali równolegle do wejścia. Kasjerka powitała mnie, wydała resztę oraz paragon an dłoń i pożegnała uśmiechem i słowami "dziękuję, do widzenia". Na sklepie panował porządek, a muzyka z głośników nie była zbyt nachalna.

Asupra

23.02.2012

Tally Weijl

Placówka

Częstochowa, Al. Wojska Polskiego 207

Nie zgadzam się (0)
Przechodząc obok sklepu...
Przechodząc obok sklepu Top Secret w Galerii Jurajskiej zauważyłam na szybie godło jakości obsługi. Na witrynie na kartce wisiała także informacja o promocji od 15% do 20 % od ceny na metce na każdą rzecz ze sklepu różową lub zawierającą różowe elementy. Postanowiłam wejść przekonać się jak to właściwie jest z tą obsługą tam. Już po przekroczeni progu zauważyłam pracownice, która układa na nowo ubrania na stole stojąc tyłem do wejścia. Jednak, gdy tylko się zbliżyłam pracownica odwróciła się i z uśmiechem powiedziała "dzień dobry" dość energicznym tonem i z uśmiechem. Takie sympatyczne podejście wywołało i u mnie uśmiech. Na sali sprzedaży panował porządek, a mijająca mnie kolejna pracownica powitała mnie w podobny sposób co pierwsza. W asortymencie sklepu znajdowało się sporo ciekawych rzeczy, niektóre z nich, np. spódniczki były nawet przecenione o 40%, ale pomimo tego nie znalazłam nic dla siebie. Wyróżnienie godłem jakości obsługi wydaje się jednak słuszne.

Asupra

23.02.2012

Top Secret

Placówka

Częstochowa, Al. Wojska Polskiego 207

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam do sklepu...
Wstąpiłam do sklepu odzieżowego Bershka, ponieważ miałam zamiar kupić tam dwie bluzki typu bokserki, które nosze do wszystkiego. Bardzo je lubię i są dość w niskich cenach bo po 19,90 zł. Wchodząc do sklepu zauważyłam, że panuje tam dość duży ruch, ale nie było tłoczno. Odległości pomiędzy poszczególnymi wieszakami bądź stołami są znaczne. W witrynie była bardzo ciekawa ekspozycja. Kontrastowo zestawione kolory ubrań wyglądały entuzjastycznie i zachęcały do przyjrzenia się im bliżej. Gdy dotarłam do stosika z owymi bokserkami to zauważyłam, że te same fasony różnią się w dotyku materiałem. Poza tym dostępne były tylko kilka kolorów. Interesowały mnie czarne, ale były one nieco gorsze gatunkowo niż te kolorowe, wiec odstąpiłam od zakupu. Wychodząc po lewej stronie zauważyłam stosika z odzieżą przy którym widniał napis informujący o obniżce. Podeszłam bliżej i znalazłam parę fajnych rzeczy przecenionych już dwa razy jeśli wierzyć metce i dostępnych każda za 29,90 zł. Dla pewności zabrałam je do przymierzalni. Przy wejściu do strefy przymierzalni stała pracownica, ale nie sprawdziła ona ile sztuk chcę przymierzyć. W niektórych wolnych kabinach wisiały ubrania po innych klientach. Po wyjściu stanęłam w kolejce do kasy przy której znajdowały się dwie pracownica. Jedna z nich obsługiwała klientkę przede mną, a druga wpatrywała się w monitor laptopa. Kasjerka powitała mnie werbalni uśmiechając się przy tym. Zapytana zostałam czy życzę sobie fakturę, czy paragon. Przy kasie okazało się, że za dwie rzeczy płacę 39,80 zł zamiast przygotowanych prawie 60 złotych. Miłe zaskoczenie, a kolejna obniżka chyba nie zmieściła się już na metce. Kasjerka była bardzo uprzejma i utrzymywała kontakt wzrokowy podczas obsługi.

Asupra

23.02.2012

Bershka

Placówka

Częstochowa, Al. Wojska Polskiego 207

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy wizyty w aptece Zielona w Alejach. Musiałam wykupić receptę, więc postanowiłam pójść właśnie tam, ponieważ zawsze kiedy tamtędy przechodziłam było tam bardzo wielu klientów. Tak też było i dzisiaj. Apteka posiada dwa wejścia. Drzwi mają przyciemnione szyby, tak, że z chodnika nie widać ile klientów jest w środku. Klienci którzy wchodzą jednym wejściem zawsze obchodzą całe pomieszczenie, aby zorientować się czy po drugiej stronie ściny jest tak samo. W aptece jest sześć stanowisk, ale obowiązują dwie kolejki. Jedna do trzech kas, druga do kolejnych trzech. Nie wszyscy klienci jednak stosują się do podanych informacji. Starsze wiekiem klientki już ustawiały się przy stanowiskach, które się dopiero zwalniały, aby ktoś je w drodze nie uprzedził. Tworzyło się przez to zamieszanie i zbędny chaos. Wszystkie farmaceutki były w białych fartuchach, ale niektóre nie miały identyfikatorów imiennych. Obsługa przy stanowiskach odbywała się dość wolno. Kiedy wchodziłam do apteki przede mną w kolejce było 7 osób. Całą wizyta moja wizyta tam trwała 15 minut. Zestawy promocyjne były odpowiednio wyeksponowane na regałach. Drzwi, podłoga oraz blaty w pomieszczeniu były czyste. Obsługa z odpowiednim podejściem do osób starszych, odpowiednio głośno i wolno odpowiadały na wszelkie pytania z wątpliwościami klientów.

Asupra

21.02.2012

Apteka Zielona

Placówka

Częstochowa, Aleja Najświętszej Maryi Panny 16

Nie zgadzam się (0)
Punkt sprzedaży prasy...
Punkt sprzedaży prasy zdecydowanie dla emerytów i rencistów, lub ludzi którym się nigdy nie śpieszy. Wstąpiłam do saloniku z prasą, aby kupić dziennik i dwie sztuki leki przeciwbólowego. Byłam trzecia w kolejce, a moja wizyta trwała tam 16 minut. Lekka przesada, tym bardziej, że bardzo się spieszyłam i długie stanie nie było mi na rękę. Pani za kasą albo słabo orientował się w swojej pracy, albo miała gorszy dzień, bo wykonywał operacje po trzy razy dla jednego klienta i nadal wyskakiwał jej błąd. W punkcie klienci, którzy stali przede mną płacili rachunki, oraz grali w losowe gry liczbowe. W pomieszczeniu było ciepło, czysto, stał tam stoli, oraz krzesła, jednak postanowiła nie siadać, aby ponownie uniknąć sytuacji którą widziałam. starsza pani w kolejce przede mną wpuściła swoją znajomą, co dodatkowo wydłużyło i tak mój dług czas oczekiwania. Gdy nadeszła moja kolej pani musiałam dwa razy powtarzać co poproszę, ponieważ za pierwszym razem kasjerka nie dosłyszała, ale nie poinformował mnie o tym tylko czekała aż powiem drugi raz... Wydano mi prawidłowo resztę, jednak paragon pani od razu zgniotła w dłoni i wyrzuciła... Nie miała ochoty w dawać się w dyskusję, choć zawsze zabieram swoje paragony. Gdy pakował zakupy do torebki stojąc przy stoliku zauważyłam,że klientka obsługiwana po mnie także nie otrzymała paragonu. Widocznie wyrzucanie paragonów jest starym nawykiem pani kasjerki...

Asupra

20.02.2012

RUCH S.A.

Placówka

Częstochowa, Skrzyneckiego 16/18

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam do Polo,...
Wstąpiłam do Polo, aby dokonać drobnych zakupów. w strefie wejścia panował porządek. Witryny i drzwi mimo niesprzyjającej pogody były względnie czyste. Czynna była jedna z trzech kas. Na sali sprzedaży było czworo klientów i tyle samo pracowników widziałam podczas swojej wizyty. Wszyscy pracownicy mieli przypięte w widocznym miejscu identyfikatory z imieniem i pierwszą literą nazwiska. Zatrzymałam się na moment przy stanowisku owocowo-warzywnym. Zapach cytrusów zachęcał do ich zakupu. Podłoga na całej sali sprzedaży była idealnie czysta. Wszystkie świetlówki były włączone dzięki czemu na sali mimo pory dnia nie panował półmrok. Produkty były ładnie poukładane na półkach, oraz odpowiednio oznaczone cenowo. Przy koszach z artykułami niespożywczymi brakowało cen niektórych produktów. Kiedy zapytałam pracownicę, która akurat tam się znajdowała o cenę jednego z artykułów, odpowiedziała mi, ale wzięła i sprawdziła na czytniku cen, aby się upewnić. Ceny były w sklepie były przeciętne. Akurat w tym dniu nie widziałam żadnych ciekawych promocji, ale z pewnością nie byłam tam ostatni raz. Czystość sklepu, oraz obsługa zdecydowanie na piątkę.

Asupra

20.02.2012

POLOmarket

Placówka

Krzepice, Częstochowska 75

Nie zgadzam się (0)
Mijając stację benzynową...
Mijając stację benzynową musiałam uzupełnić ilość gazu w buli. W drodze do stanowiska z gazem zatrzymałam się obok dystrybutora paliwa, aby przemyć wodą z płynem boczną szybę. Zatrzymałam się przy stanowisku z gazem po czym wysiadłam czekając na pracownika stacji. Po trzech minutach czekania na zewnątrz postanowiłam udać się do środka. Wchodząc do pomieszczenia stacji przywitał mnie pracownik, który ubierał kurtkę i mówiąc, że idzie mnie obsłużyć i zapytał za jaką kwotę ma zatankować. Postanowiłam skorzystać z toalety w tym czasie. Czystość w toalecie była prawidłowa. panował tam przyjemny zapach odświeżacza do powietrza, a w dozowniku było mydło płynie. Na stacji kiedy udałam się, aby zapłacić także panował przyjemny zapach i czystość. Kasjer zaproponował mi zakup płynu do spryskiwaczy. Wydał resztę, oraz paragon przy czym był bardzo uprzejmy.

Asupra

20.02.2012

BLISKA

Placówka

Drużbice, Kolonia 96a

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy sklepu sieci Lewiatan Mini. Powierzchnia sklepu faktycznie nie jest duża, ale nie można powiedzieć, że jest ciasno. Przed sklepem wisiał plakat z aktualnymi promocjami, które po przeanalizowaniu mnie zainteresowały. Schab b/k kosztował 13,99 za kg. Weszłam też z zamiarem kupienia czekolady, która kosztowała 2,99 zł za 100g. Jak na Milkę, cena była wyjątkowo korzystna. Po wejściu do sklepu zauważyłam, że znajdują się tam koszyku plastikowe, koloru niebieskiego z żółtym logo sklepu. Zabrałam jeden i udałam się na salę sprzedaży. Przy samym wejściu, po prawej stronie znajdowały się warzywa i owoce. Stoisko wyglądało prawidłowo, a produkty były świeże. Ceny jednak były nieco wyższe niż się spodziewałam. Idąc dalej zaobserwowałam, że produkty na półkach są poukładane równo, nic nie stało w przejściach utrudniając dostęp do produktów. Wszystkie produkty miały czytelne ceny. Podeszłam do lodówki z mięsem, gdzie po drugiej stronie stał pani w w fartuchu koloru białego i czepku. Zapytałam o schab b/k, był dostępny jednak w dużo wyższej cenie niż głosił plakat promocyjny. Kiedy spytałam o różnicę w cenie okazało się, że promocja obowiązywała tylko w dniach 16-17 lutego. Podziękowałam za informację i oddaliłam się do półki ze słodyczami. Tam promocja nadal trwała, więc skorzystałam. Udałam się do kasy. Oprócz mnie w sklepie nie było innych klientów, więc obsługa była natychmiastowa. Wydano mi prawidłowo resztę , oraz paragon. Kasjerka była uprzejma, a czystość w sklepie prawidłowa. Drzwi nie wyglądały zbyt estetycznie, ponieważ były na nich ślady taśmy po starych plakatach.

Asupra

20.02.2012

Lewiatan

Placówka

Częstochowa, Skrzyneckiego 16/18

Nie zgadzam się (0)
Udałam się do...
Udałam się do punktu ksero, aby wydrukować dokument. Punkt usytuowany jest w budynku Dworca Głównego PKP na pierwszym pietrze. W środku znajdowało się parę osób, ale nie zraziło mnie to, ponieważ w tym samym pomieszczeniu jest przechowalnia bagażu. Jednak po wejściu okazało się, że większość czeka na obsługę do punktu ksero. Klientów obsługiwały dwie energiczne pracownice. Przede mną w kolejkach stało łącznie 6 osób. Moja cała wizyta trwała w tym miejscu aż 16 minut. Jedna z pracownic obsługiwała starszą panią, ma której życzenie kserowała spora ilość stron z kilku gazet. Kolejka tam stała w miejscu przez to. wielu klientów okazywało lekką irytację, ale nie pracownica, która z powagą i starannością kserowała poszczególne wyznaczone strony gazety nie dając po sobie poznać ani odrobiny oznak zdenerwowania. Było tego całkiem sporo, ponieważ w momencie kiedy obsługiwała mnie druga z pracownic starsza pani płaciła rachunek, który wyniósł równe 20 zł. Obie pracownice były zorientowane w swojej pracy bardzo dobrze. Zachowywały się bardzo profesjonalnie i życzliwie. Jedyny minus to to, że nigdzie nie widziałam cennika usług, ani też nie otrzymałam paragonu.

Asupra

17.02.2012

Punkt Ksero

Placówka

Częstochowa, Pl. Rady Europy 1

Nie zgadzam się (2)
Udałam się trochę...
Udałam się trochę z ciekawości do chińskiego marketu, w którym wcześniej nie byłam, a widziałam reklamę na budynku. Mieści się on w budynku na rogu na drugim piętrze przy ul. Wolności i dworca PKP. Wchodząc zauważyłam młoda Azjatkę siedząca za ladą i piszącą sms-a, która zauważyła moją obecność, ale nie odpowiedziała na moje powitanie. Zapach w pomieszczeniu był drażniący. Powierzchnia sklepu dość jest duża, szczelnie wypełniona wieszakami z ubraniami dla dzieci, kobiet i mężczyzn, oraz bieliznę. Poruszając się między wieszakami zauważyłam trzy pracownice Polki, siedzące na kartonach z towarem między ubraniami tak, że nie było ich widać wchodząc. Rozmawiały w najlepsze nie reagując w żaden sposób na moją obecność nawet, gdy przechodziłam obok nich. Poza ubraniami w sklepie można nabyć także torebki i inne bibeloty. Ceny są bardzo wysokie. W tych cenach mogę kupić markowe ubrania na wyprzedażach w galeriach handlowych, a wydawałoby się, że w takim miejscu będzie dużo taniej niż gdzie indziej. Gdy wychodziłam po kilkuminutowym krążeniu między wieszakami omijałam wspomniane pracownice, które nie szczędziły sobie rozmów i głośnego przeklinania patrząc na mnie jak na intruza. Wychodząc pożegnałam panią siedzącą za lada, ale znów nie odpowiedziała. Cztery pracownice w sklepie zajęte tylko i wyłącznie sobą nie reagujące na obecność klientów. Trudno ocenić w takim przypadku jakość obsługi skoro jej w ogóle nie było.

Asupra

17.02.2012

Chiński Market

Placówka

Częstochowa, Wolności 27

Nie zgadzam się (0)
Będąc przejazdem w...
Będąc przejazdem w tym mieście wstąpiłam do sklepu po puszkę coca-coli. Drzwi sklepu były bardzo brudne i zabłocone, mimo iż od ulicy dzieli je spora odległość. Na drzwiach wisiały ozdoby walentynkowe w kolorze czerwonym, były to różnego rodzaju wycinanki. Skoro ktoś je tam zawieszał to mógł od razu umyć drzwi. Weszłam do środka i przeżyłam szok. W przejściu były zawieszone grube paski foli, do tego były już tak brudne, że bałam się je odgarnąć aby wejść dalej bo mogłam się pobrudzić. Tego typu zabezpieczenia widziałam zawieszone w drzwiach różnych hal produkcyjnych, warsztatów, czy zakładów pracy, ale nie w sklepie gdzie wchodzą klienci i robią zakupy ogólnospożywcze. Widok ten był bardzo nieestetyczny i odpychający. Towar an sklepie był równo poukładany i oznaczony cenowo. Wiele produktów było w promocji, oznaczone etykieta hit cenowy. Np. masło Extra kostka 200g za 2,28 zł, czy zupa mrożona z firmy Hortex 450g za 2,98 zł. stoisko warzywno-owocowe wyglądało prawidłowo, były przy nim zrywki foliowe, jak i przy stoisku z pieczywem, gdzie nie było braków i można było nabyć różnego rodzaju pieczywo. W lodówce z wędlinami także panowały promocje stąd ten ruch i długa kolejka. Obsługa jednak działa tam sprawnie, dwie panie w białych czepkach i fartuchach zachwalały wyroby mięsne. Np. szynkę gotowaną w cenie 14,98 za kg. oraz cienką kiełbasę w cenie już 7,98 za kg. Pomimo tych promocji wiem, ze będę omijać ten sklep szerokim łukiem. Po niemiłej "niespodziance" w wejściu niesmak pozostał.

Asupra

16.02.2012

Wafelek

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam do apteki,...
Wstąpiłam do apteki, aby zakupić suplement diety. W innej aptece w tej miejscowości na rogu były tylko duże opakowania tego suplementu różnych firm, ale ceny wydawały mi się za wysokie, więc postanowiłam iść dalej i poszukać mniejszego i automatycznie tańszego opakowania. W aptece nie było innych klientów poza mną. Dwa okienka były czynne, a przy niech farmaceutki. Podeszłam do tego, które było w bliższej odległości. Farmaceutka przedstawiła mi klika różnych suplementów i wymieniła ceny .Byłam mocno zaskoczona, gdy okazało się, że to samo opakowanie tego samego specyfiku w tej aptece kosztuje 22 zł za 400 kapsułek, a w poprzedniej aptece było ono w cenie 40 zł! Ostatecznie zdecydowałam się na mniejsze opakowanie, w którym było 150 kapsułek za 11,50 zł. Mniej opłacalne, ale przynajmniej mam pewność, ze zdążę zużyć przed upływem terminu przydatności. Następnym razem tez odwiedzę tą aptekę ze względu na " ludzkie" ceny. Apteka co ważne posiada podjazd dla wózków inwalidzkich.

Asupra

16.02.2012

Apteka REMEDIUM

Placówka

Szczekociny, Kościelna 10

Nie zgadzam się (0)
Jak wiele par...
Jak wiele par w dzień Walentynek wybraliśmy się na pizze. Wstąpiliśmy do pizzerii Ana. W lokalu było wielu klientów. Jeden stolik jednak był wolny, więc usiedliśmy przy nim. Po drodze z baru zabraliśmy karty z menu witając się przy tym z barmanem, który przygotowywał drinki za barem. Po krótkiej chwili byliśmy zdecydowani, więc nie czekaliśmy na podejście kelnerki, mimo, iż lokal posiada obsługę kelnerską. wybór pizzy w karcie był duży pod względem rodzajów i rozmiarów. Największa pizza jaką serwują w lokalu ma średnicę aż 60 cm. Zamówiliśmy jednak pizzę dużą, której średnica wynosiła 50 cm. Złożyliśmy zamówienie po czym poinformowano nas, że czas oczekiwania na dużą pizzę wynosi ok.15 min. Po ok.2 minutach kelnerka przyniosła do stolika zamówione przez nas napoje, a po kolejnych dwóch talerze, sztućce i dwa sosy w sosjerkach. W lokalu panowała pokojowa temperatura. Z ekranu tv zawieszonego nad schodami w lokalu sączyła się głośna muzyka pop wprost z jednego z muzycznych kanałów telewizyjnych. Po niecałych 15 minutach kelnerka przyniosła nam do stolika pizzę życząc smacznego. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni tak krótkim czasem oczekiwania jak na to natężenie ruchu. Pizza zawierała wszystkie zamówione składniki, sosy miały gęsta konsystencje. W lokalu było czysto i przytulnie. Dwie kelnerki obsługujące gości na sali ubrane były w jednakowe białe koszule. Jedynym minus był taki, że wiele miejsc w pizzerii było przygotowanych pod większe grupy klientów. Na co dzień może to się sprawdza, lecz nie w Walentynki, gdzie większość gości była w parach. W boksie np. na dwóch długich kanapach przy stole siedziało dwóch mężczyzn, a zmieściłoby się tam ok. 10 osób. Ja z chłopakiem siedziałam przy stoliku na 6 osób. A wystarczyło rozsunąć stoliki i stworzyć dwa osobne miejsca po 3 siedzenia. Z tego co wczoraj zaobserwowałam uważam, że byłoby to dużo praktyczniejsze rozwiązanie.

Asupra

16.02.2012

ANA

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (3)
Wstąpiłam na zakupy...
Wstąpiłam na zakupy do Biedronki z chłopakiem. Mieliśmy całą listę sprawunków, więc nie byliśmy zadowoleni kiedy zobaczyliśmy, że nigdzie na sklepie nie ma plastikowych koszyków. Podłoga w strefie wejścia i na całej sali sprzedaży była bardzo brudna. Soki i napoje wyglądały jakby ktoś nimi rzucał po sali wcześniej, ponieważ opakowania były bardzo zdeformowane. Nie zachęcały do zakupu swoim wyglądem. inne artykuły na sklepie także były nieuporządkowane. Mąka była rozsypana wokół palety na której stał. Na sklepie panowało małe natężenie ruchu. Oprócz nas, był tam jeden klient, który prowadził rozmowę z pracownicą, która stała oparta o maszynę do mycia podłóg i nie wyglądała jakby śpieszyło jej się do owego mycia. Oprócz nic na sali sprzedaży były dwa małżeństwa i jedna starsza pani. Zrezygnowani postanowiliśmy nie wracać się na zewnątrz sklepu po wózek. Użyliśmy zrywek, które były przy owocach, aby włożyć w nie mniejsze produkty. Ważąc owoc pomelo zauważyłam, że waga jest zanieczyszczona i nie wyregulowana. Na stanowisku warzywno-owocowym był porządek, a artykuły wyglądały zachęcająco. Na stoisku z pieczywem nie było braków i także znajdowały się przy nim reklamówki foliowe. Dwie kasy z sześciu były czynne. Obsługa przy kasie była prawidłowa. Wydano mi resztę i pożegnano mnie zapraszając tym samym ponownie.

Asupra

14.02.2012

Biedronka

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, Okólna 5

Nie zgadzam się (1)
Wjechałam zatankować na...
Wjechałam zatankować na stacje paliw, oraz wykorzystać punkty z karty Vitay i zamienić je na paliwo. Na karcie mam zgromadzone ponad 4000 tys pkt. Dziś okazało się jednak, że zasady promocji uległy zmianie. Aby móc z niej skorzystać potrzebuję pkt 5400 co daje mi 20zł rabatu , gdzie wcześniej było to pkt 3300 i dostawałam 15 zł rabatu. Poinformowana o nowych zasadach zapłaciłam za paliwo, po czym zaproponowano mi hot-doga francuskiego, za którego podziękowałam i oddaliłam się do samochodu. W pomieszczeniu stacji przy drzwiach stały dwa wiadra z mopami i wodą. Podłoga, drzwi i witryny były czyste. Obsługa ubrana była i zachowywała się zgodnie ze standardami.

Asupra

14.02.2012

ORLEN

Placówka

Sędziszów, Przemysłowa 55

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam do sklepu...
Wstąpiłam do sklepu z częściami i produktami do różnego rodzaju maszyn. Chciałam kupić jedną część, a że kompletnie się na tym nie znam to personel sklepu dość fachowo i przystępnie wytłumaczył mi do czego ona służy. Pokazał mi różne rodzaje i opisał każdy z nich. Widząc moją nieznajomość tematu dodatkowo argumentował produkt, aby rozwiać moje wątpliwości i jak najlepiej mi doradzić. Podłoga w sklepie była dość zadeptana, co dodatkowo rzucało się w oczy przy białych płytkach. Asortyment w sklepie był poukładany i odpowiednio wyeksponowany. Obsługa fachowa i uprzejma.

Asupra

14.02.2012

Agros

Placówka

Sędziszów, Dworcowa 33

Nie zgadzam się (0)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do kolektury jako osoba towarzysząca. Lokal był mały, a dodatkowo było tam dość tłoczno. oprócz mnie i chłopaka było czterech klientów, którzy wpatrywali się w monitor Keno z nadzieją w oczach. Pani Małgosia bardzo sympatyczna pani, która przyjmowała zamówienia na potencjalne wygrane często się uśmiechała i nieprzerwanie witała i żegnała nowych klientów. Na ścianie wisiała tablica korkowa, do którego szpilkami wieszano szczęśliwe kupony innych wygranych. Na drugiej ścianie wisiały oprawione dyplomy, których właścicielką była pani Małgosia. Obsługa bardzo sympatyczna i przyjazna, a także kompetentna.

Asupra

14.02.2012

Lotto

Placówka

Sędziszów, Dworcowa

Nie zgadzam się (1)
Lokal polecony mi...
Lokal polecony mi przez znajomych. Wstąpiłam, aby przekonać się o smaku polecanych kebabów. Na wejściu już mi się nie podobało, ponieważ drzwi były bardzo brudne, a podłoga jeszcze gorsza. W lokalu unosił się nieprzyjemny zapach spalenizny. Stoliki nie były posprzątane po klientach, a krzesła nie były dosunięte. Postanowiłam zaryzykować pomimo wszystko i zamówiłam kebaba średniego, ponieważ dostępne były trzy rozmiary. Na zamówienie czekałam 12 minut. Dość długo jak na kebab, a natężenie ruchu było małe. Po kebaba musiałam podejść do lady, po głośnym okrzyku pracownicy "Kebab średni". Kebab był mały jak na ta cenę, ale nie najgorszy w smaku, jednak otoczenie w którym go konsumowałam stanowczo oceniam na minus.

Asupra

14.02.2012

Pizzeria Diavolo

Placówka

Sędziszów, Dworcowa

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam dziś do...
Wstąpiłam dziś do nowego lokalu przy ul. Dworcowej. Lokal czynny jest w godzinach 10-24 więc nieco się zdziwiłam, gdy po wejściu ujrzałam pufy na kanapach, zadeptaną podłogę i jednego jegomościa sączącego browar w kącie. Lokal z zewnątrz prezentuje się bardzo dobrze, pomimo brudnych witryn i drzwi wejściowych. Podeszłam do baru, aby zabrać do przejrzenia kartę z menu i dłuższą chwilę czułam na sobie wzrok kelnerki, która przywitała mnie dopiero, gdy ja podniosłam głowę na nią i pierwsza powiedziałam "dzień dobry". Nie wiem czy każdego nieznanego sobie klienta pani kelnerka wita w ten sam sposób, ale to mało kulturalne. Usiadłam na moment omijając kanapy, które były brudne od puf, był na nich kurz i piasek. Usiadłam przy stoliku drewnianym z drewnianymi krzesłami do kompletu. Blat był zanieczyszczony, a krzesła niedosunięte. Wychodząc odniosłam menu na ladę, ale na moje "do widzenia" kelnerka nie odpowiedziała. Wystrój lokalu dość ciekawy, ale czystość zostawia wiele do życzenia.

Asupra

14.02.2012

Dworcowa Bar&Grill

Placówka

Sędziszów, Dworcowa 30

Nie zgadzam się (1)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi