Ten mały punkt gastronomiczny nazwany kantyną mieści się w malowniczej dolinie na terenie kompleksu muzealno turystycznego. Można tu zjeść typową wojskową grochówkę lub inne, mało kojarzące się z wojskiem potrawy: zapiekanka, bigos czy pomidorowa. Jest też możliwość zakupienia napojów lub słodyczy. Wybór nie jest zbyt zróżnicowany i ceny też są jakby stałe – każda oferowana potrawa 7 zł. Póki co warunki na tyle pozwalają (to raczej budka z szyldem) a sama kantyna jest w fazie organizacji, co zdradzają widoki jakby remontowe obok. W okienku kantyny nabywa się też bilety do zwiedzania podziemnego kompleksu Riese. Miłe i sympatyczne dwie dziewczyny obsługują przybyłych turystów, którym życzliwością rekompensują brak urozmaicenia żywieniowego. Aby spożyć zakup można usiąść na ławkach, przy stolikach drewnianych typu myśliwskiego. Myślę, że gdy na dobre „rozwinie się” ta kantyna, będzie to wspaniałe miejsce w Górach Sowich, nadające się na letnie wycieczki.
Bardzo nietypowy rodzaj kina w jednej z jaskiń w podziemiach sztolni Riese. Około 50 m od wejścia „Wolfberg 4” ogromna, wydrążona w Górach Sowich, jedna z grot została zaadoptowana w celu utworzenia czegoś w rodzaju sali kinowej rzędy ustawionych krzesełek kinowych, telebim – ekran. Projekcja krótkiego filmu (jakieś 15 minut) z historii powstania „Włodarza” wprowadziła w nastrój zwiedzania udostępnionych dla turystów sztolni. Efektownie przygotowane nagłośnienie dawało poczucie jakby bomby i miny z wyświetlanego filmu wybuchały w korytarzu sztolni, znajdującym się tuż obok groty kinowej. Przewodnik krótkim wstępem wprowadził w tematykę filmu, potem na zakończenie podsumował całość i poprowadził grupę po sztolniach.
Oferta turystyczna obiektu Włodarz w Górach Sowich to zwiedzanie sztolni z okresu II wojny światowej, która pozostała po niedokończonym planie górniczo-budowlanym hitlerowskich Niemiec, który zaczął realizować wódz III Rzeszy lecz go nie dokończył – koniec wojny to uniemożliwił. Dziś jest to dowód minionej historii. Pod opieką przewodnika zwiedziłam blisko 2 km wydrążonych w gnejsie sztolni na poziomie I i około 600 m sztolni na wyższym poziomie II, ponadto odbyłam wraz grupą podróż łodzią po zalanej wodą części sztolni. Wspaniała lekcja historii uświetniona ciekawą i rzeczową wiedzą przewodnika oraz projekcją filmu w podziemnym kinie Włodarza. To udana wycieczka i dodatkowa partia nabytej wiedzy. Każdy z uczestników otrzymał obowiązkowo kask dla ochrony głowy, został poinstruowany o zachowaniu się w czasie wędrówki po sztolniach. Bilet w cenie 20 zł/osoba to nie wygórowana kwota dla doznanych wrażeń.
Właściwie to nie wiem do końca komu mam przyznać ujemne punkty z wiedzę w zakresie bazy miejscowości – jakości obsługi czy secret klient bo oba te portale są ze sobą połączone i obu Was podzielę równo ujemnie. Właśnie umieściłam obserwację z miejscowości Jugowice leżącą w województwie dolnośląskim i gdy chciałam ja zapisać to niestety pojawił się komunikat: miejscowość nie odnaleziona w bazie danych – wpisałam sąsiadująca Walim. Taka miejscowość jak Jugowice istnieje jeśli Wasza wiedza jest o nią uboga to odsyłam do strony www.wlodarz.pl i w zakładce kontakt na pewno ją znajdziecie. Ja tam byłam i zwiedziłam a miejscowości wpisać nie mogłam. Uzupełnijcie te dane bo to nie przystoi utrudniać zamieszczania obserwacji, tym bardziej że trwa konkurs – zabawa „Strzelaj opinie…” no chyba że to błąd niezależny od Was, ale dlaczego niewinny obserwator ma to znosić? - za chwilę gotowi będziecie odrzucić obserwację albo uznać, że jest zbyt emocjonalna.
DORA, dodamy miejscowość Jugowice w województwie dolnośląskim do bazy miejscowości. Pozdrawiamy, zespół portalu.
To Centrum Muzealno...
To Centrum Muzealno – Turystyczne ulokowane w Jugowicach na terenie Gór Sowich gdzie można zapoznać się z mało znaną historią II wojny światowej - projektem górniczo-budowlanym hitlerowskich Niemiec, który zaczął realizować wódz III Rzeszy lecz go nie dokończył. Centrum oferuje zwiedzanie podziemnych sztolni ok. 2 km, projekcję filmu w podziemnym kinie, pływanie łodzią w sztolniach ok. 600 m. Na powierzchni jest kantyna służąca posiłkami i napojami, dookoła jako eksponaty historyczne czołgi - pantery, działka przeciwlotnicze, kuchnia polowa i samochód dygnitarza. Wszystko w niemal stanie sprzed 80 lat. Zadbano też o sanitariaty dla turystów, ławeczki i stoliki typu myśliwskiego. Dookoła las, góry i zieleń. Na parkingu (płatny 2 zł niezależnie od czasu) młody żołnierz udziela pierwszych instrukcji przybywającym, po sztolniach oprowadza przewodnik. Cena 20 zł za bilet warta była tej wizyty choć miejsce jest ciągle w fazie rozwoju i udrażniania zasypanych korytarzy.
To nieduży sklep ogólnospożywczy jaki na trasie naszej świątecznej, rodzinnej wycieczki trafiliśmy w ten dzień Bożego Ciała - otwarty. Kilka schodków i wewnątrz przywitała nas uśmiechem miła pani o radosnym usposobieniu, która bardzo komunikatywną osoba okazała się z dużym poczuciem humoru. Niewielkie pomieszczenia zagospodarowane było w sposób dość pomysłowy, klient mógł wiele artykułów wzrokiem ogarnąć. Ład i porządek, z boku kosz na śmieci. Zaopatrzyć się tu można głównie w artykuły spożywcze – napoje, słodycze, konserwy, cukier, ryż, mąka, chrupki, olej etc. Pieczywo chrupkie, woda mineralna i krakersy to jedyne zakupy jakie zrobiłam. Bardzo krótka, sympatyczna wizyta, kwota zapłaty za zakupy może ciut wyższa niż w miejskich sklepach ale cóż małe miejscowości konkurencji handlowej nie mają a wolny rynek swoje prawa ma. Miła obsługa wiele usprawiedliwia.
To w trakcie spaceru z rodziną przypomniałam sobie, że następny dzień to święto w którym placówki handlowe będą nieczynne (lepiej późno niż wcale). Będąca w pobliżu Biedronka to sklep w którym makaron do rosołu można kupić tanio i dobrej jakości, nie zawiodłam się, tego artykułu nie zabrakło, cena niezmienna 1,19 zł/250 g. na stoisku warzywnym promocyjna rzodkiewka – świeża, dorodna i jedyne 0,89 zł/pęczek. Dość często kupuje to warzywo i ta cena jest, jak dotąd najlepsza (10 groszy taniej niż w Polo Markecie). Porządek tu zastałam zarówno na podłodze, półkach i w koszach. Metki cenowe wielu artykułów były w wyglądzie nadchodzących mistrzostw EURO, ładnie i estetycznie to wyglądało i swoistego uroku dodawało danemu miejscu. Miłe i uprzejma, jak zawsze uśmiechnięte i przyjaźnie usposobione pracownice tu spotkałam: Jolanta – wykładała ciastka, Agnieszka – obsługiwała w kasie klientów. Każdy był miłymi, zapraszającymi słowami żegnany.
To jest bardzo przydatny (moim zdaniem) polski portal finansowy na którym można znaleźć informacje o szerokim zakresie gospodarczym - inwestowanie, finanse, prowadzenie firmy, kursy walut, notowania akcji, fundusze, podyskutować na forum, porównać kredyty, znaleźć ofertę szkolenia i wiele innych możliwości daje ten portal. Codziennie dostaję mailing z różnymi propozycjami do wykorzystania w życiu codziennym, bardziej lub mniej interesujących. Hasłowy temat zwykle zaprasza do zainteresowania się zawartością mailinga. Tego dnia dostałam propozycję zabawy konkursowej z intratnymi nagrodami pod hasłem: zabierz eKONTO na wakacje! Informację tą przesłano mi w ramach współpracy Systemu Partnerskiego Bankier.pl z mBankiem. Traktuję ją jako urozmaicenie poważnych tematów gospodarczych.
Na tę stronę trafiłam wprost z portalu sklepy24.pl i muszę przyznać zaintrygowały mnie propozycje, m.in. wykwintne sery (Kefalograviera czy Kefalotiri), wyszukane wina białe i czerwone, kawy naturalne, niebanalne pasty do chleba – tahini i wiele innych produktów (np. owoce morza), też akcesoria kuchenne (np. tygielek do kawy). Ładne ekspozycje, przejrzyste i zrozumiała w opisie warte są aby poznać namiastkę regionu greckiego. Ceny są dość zróżnicowane choć w sporej części nie należą do niskich, ale jest także zakładka promocji, gdzie też warto zajrzeć, przynajmniej po to by wzbogacić własną wiedzę. Ten sklep obsługuje zarówno firmy jak i klientów indywidualnych.
Ta strona internetowa to rodzaj przewodnika on-line skierowana głównie dla osób robiących zakupy w tym systemie. Szybko i wygodnie można znaleźć tutaj sklep danej kategorii: książki, obuwie, motoryzacja, komputery, sport i turystyka, hobby i inne. Zakupy internetowe są łatwe i wygodne w realizacji, do tego tańsze niż realizowane w sposób tradycyjny. Za pośrednictwem strony można wyszukać dany artykuł lu znaleźć link do konkretnego sklepu i zrealizować zamówienie, które kurier dostarczy wprost do domu. Strona jest przejrzysta i łatwa w obsłudze, przygotowana w spokojnych odcieniach koloru niebieskiego bez zbytniej przesady innych barw.
Do odwiedzenia tej strony zainspirowała mnie gazetka reklamowa, którą otrzymałam jako dodatek zakupionej prasy. Ucieszyła mnie informacja na pierwszym planie strony – rabat 12% z okazji mistrzostw Euro od godz. 16.00 dnia 5.06 do godz. 8.00 dnia 11.06 i skorzystać musiałam. Strona jest bardzo bogato zaopatrzona w oferty w dość szerokim zakresie: firanki, bieżniki, odzież, obuwie domowe, szlafroki, pościel, obrusy i inne. Wszystko jest posegregowane asortymentami, bez problemu można przejść do każdej kategorii, przy każdym widoczna jest cena i krótki opis a każdy dzień ma inne promocje. Zamówienie zakupu można złożyć wprost do koszyka. Praktyczna i ciekawie przygotowana strona, warta polecenia innym.
„Niezbędnik kibica” to bardzo ciekawy i przydatny kibicowi dodatek dołączony do rzadko kupowanej przeze mnie gazety Tele Tydzień. W tym dodatku można znaleźć informacje „w pigułce” dotyczące historii mistrzostw piłkarskich, krótką prezentację drużyn, kalendarz rozgrywek oraz rubryki do bieżącego wypełniania wyników rozgrywek meczowych dla poszczególnych grup i faz rozgrywanych meczów – to będę pilotowała na bieżąco. Dodatek jest ładnie wydany kolorystycznie i na papierze dobrej jakości. Ta gazeta zadbała o kibiców, oferując dodatek do wykorzystania na czas trwania Euro w Polsce. Za to mogę ją pochwalić pomimo iż nie należy ona do moich ulubionych.
Ofertę reklamową tej firmy otrzymałam jako dodatek do zakupionej prasy i muszę przyznać, że zaintrygowała mnie jej zawartość – bardzo ładne i niestandardowe wzory firan, bieżników, obrusów i pościeli, część także w tonacji mistrzostw Euro. Szczególnie ładna wydała mi się firanka „futbol” idealnie pasująca do pokoju dla dzieci, w dodatku cena 15,50 zł/metr czy „delfiny” – idealna do sypialni 11.25 zł/metr i wiele innych ciekawych nazw łączących się z deseniem. To całkiem przyzwoite ceny, wręcz okazyjne (powiedziałabym). Gazetka 4 – stronicowa wielkości papieru 2 A4 jest umiarkowanie kolorowa w tonacji błękitu, zatytułowana jest „Lato 2012” i stanowi namiastkę ofert tej firmy zapraszając po więcej na stonę www.sklep.wisan.pl
Nową gazetkę Rossmanna otrzymałam jako dodatek do zakupionej prasy (całkiem dobry sposób aby dotrzeć do klienta), jest bardzo interesująca, zawiera mnóstwo promocji do każdego dnia miesiąca, począwszy od 8 czerwca do końca miesiąca. Dla każdego dnia inny produkt jest w obniżonej cenie. Zarówno produkty, przestawione na 48 stronach jak i ceny są bardzo atrakcyjne i godne uwagi. W ofercie jest dużo perfum, kremów, żeli kąpielowych, kosmetyków dla dzieci i wiele innych artykułów, które na co dzień są dość drogie, np. woda Puma Yellow dla kobiet będzie do kupienia o 40% taniej, podobnie jak płyn Elmex do płukania jamy ustnej. Warto zapoznać się z ofertą zanim odwiedzi się sklep Rossmanna.
Elektroniczny newsletter od citeam.pl, który otrzymuję na moją pocztę, kontroluję zwłaszcza wtedy gdy w temacie pojawiają się oferty urlopowe. Tym razem tytuł brzmiał – urlop dla dwojga, od razu zajrzałam. Fajne i ciekawe oferty w cenach też całkiem OK bo obniżka o blisko 50 % nie może być inna. 40 ofert wypoczynków weekendowych i tygodniowych w malowniczych zakątkach Polski i Europy. Są też oferty dla tzw. puszystych – wczasy odchudzające. Wprost z newslettera można przejść do konkretnej oferty, klikając na nią. Prosta obsługa, rzeczowe informacje, ładna szata graficzna, tylko korzystać.
Brak upałów nie przeszkadzał aby w czasie spaceru zakupić pyszne lody w tym punkcie, sprzedawane wprost z okienka wychodzącego na deptak. Całkiem niedrogo i smacznie można delektować się lodami oferowanym w małych, średnich i dużych porcjach z dodatkami typu sosy czy posypki lub też lodami w gałkach o szerokim wyborze smaków – cytrynowe, śmietankowe, czekoladowe, mango, ananas, truskawkowe i wiele innych. Sympatyczna i uśmiechnięta obsługa w eleganckim fartuszku to młoda dziewczyna, która wie co w danym momencie powiedzieć, nawet do małych, niesfornych dzieciaków potrafi dobrać miłe i przyjazne słowa.
Ten sklep zawsze spełnia moje oczekiwania codziennych zakupów, zarówno pod względem różnorodnego zaopatrzenia jak i oferowanych cen i to niekoniecznie promocyjnych. Tego dnia zrobiłam dość duże zakupy z uwagi na następny świąteczny dzień Bożego Ciała, Kidy to placówki handlowe będą zamknięte. Mimo ogromu kupujących miejsca w sklepie było sporo bo szerokie alejki pozwalają na to. Każdy klient mógł tez o pomoc zwrócić się do obecnych na sklepie pracowników – żaden nie odmówił. Każdy był miły i uprzejmy, z uśmiechem i ochotą służył klientowi. Stanowiska kasowe też dbały o to aby klienci nie gromadzili się przy jednej kasie tworząc długi „ogonek”. Po raz kolejny placówka wywiązała się na medal ze swoich obowiązków.
Okazało się, że cukier mi się w domu skończył więc do pobliskiej Biedronki się udałam bo tu na pewny zakup tego artykułu mogę liczyć i w dodatku cenowo bardzo przystępnie. Od wejścia porządek w sklepie dało się zauważyć, jeden z pracowników poprawiał cos na stoisku warzywniczo owocowym które jest na pierwszym planie po wejściu do sklepu. Udałam się od razu do działu gdzie znajduje się cukier, była prawie cała paleta równo ustawionych torebek kilogramowych, nad nią metka 3,65 zł/kg więc wzięłam i udałam się do kasy. Tu pani Magda miła i sympatyczna dziewczyna z uśmiechem powitała patrząc na mnie z daleka i tak też pożegnała zapraszając ponownie, pomimo iż wielkich zakupów nie zrobiłam, jednak każdy klient jest ważny i nikogo się tu nie lekceważy.
Potrzebowałam słodkie wino na spotkanie ze znajomymi, których zaprosiłam na kawę i ciastko oraz „ploteczki” więc udałam się do EKO. Tu pani Jadwiga z ochota pokazywała kolejne butelki, informując mnie o jego pochodzeniu i w niektórych przypadkach walorach smakowych, nawet doradziła do których trzeba by było dodać np. toniku aby zelżyć ciężkostrawność. Wszystkie rodzaje posegregowane i poustawiane obok siebie, przy każdym widoczna cena i nazwa oraz określenie smakowe (wytrawne, półsłodkie itp.) Wybór nie był nie wiadomo jak szeroki ale wystarczający aby cos kupić i kupiłam – czerwone słodkie w dość nietypowej butelce. Miła, sprawna i kompetentna obsługa jest jednym z walorów tego sklepu, dlatego też robię tu zakupy.
Ten sklep jeszcze mnie nie zawiódł i zamierzone codzienne zakupy zawsze mogę tu zrobić wygodnie i stosunkowo szybko, korzystając z wielu promocji i artykułów świeżych i dobrej jakości a także w przyjaznych cenach choć nie promocyjnych. Na stoisku mięsnym np. wędlina – schab chłopa 14,99 zł/kg, ekspedientka Violetta powiedziała mi że to ostatni dzień promocji więc wzięłam spory kawałek bo zachwalał, że dobry – mięso wędzone bez konserwantów, to widać było. Tu zawsze można liczyć na dobrą radę i przychylność dla kupujących, niezależnie od stanowiska jakie zajmuje w danej chwili pracownik – na hali, w kasie czy w mięsno wędliniarskim dziale. Każdy jest miły, życzliwy i zachowuje się profesjonalnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.