Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (30)
Do Biedronki wpadłam...
Do Biedronki wpadłam na chwilę po oliwę z oliwek extra vergine, jest bardzo dobra i w rewelacyjnej cenie 9,90. Oczywiście natknęłam się na tłumy ludzi, ale wszystkie kasy były obsługiwane i w dodatku chyba całkiem szybko. Ja trafiłam na Panią Izabelę i oby więcej takich Pań! Przyjemna, sympatyczne i bardzo szybko zostałam obsłużona. Naprawdę byłam pod dużym wrażeniem!
Byłam zaskoczona dzisiejszą...
Byłam zaskoczona dzisiejszą obsługą w tym Media Markcie, a chodzi mi przede wszystkim o obsługę przy kasie. Pani była tak ewidentnie niezadowolona z miejsca, w którym się znajduje, że czułam się mocno niekomfortowo. Przewracanie oczami, ani proszę, ani dziękuję, ani do widzenia. Nieprzyjemnie.
Jeśli chodzi o ofertę i asortyment widać małe pustki przed świętami i tłumy ludzi. Jeszcze z miesiąc temu moim zdaniem był zdecydowanie większy wybór, a mam na myśli głównie książki kucharskie oraz torby na netbooki, ponieważ akurat tych rzeczy dzisiaj poszukiwałam Aczkolwiek można znaleźć niektóre produkty w fajnej promocyjnej cenie (książki, płyty, gry).
Zostałam szybko obsłużona, czynne było wiele kas, brak kolejek.
Jeśli chodzi o...
Jeśli chodzi o personel to w Empiku raczej nie można narzekać, aczkolwiek tym razem było nad wyraz przeciętnie. Ochroniarz na 10-15 min przed zamknięciem podchodził do każdego osobiście żeby już natychmiast maszerować do kasy. Bardzo się przestraszyłam i poszłam tam natychmiast :) Pani przy kasie być może i zmęczona na koniec dnia/weekendu, ale obsługiwała nas od niechcenia i dawała odczuć jak bardzo już nie powinniśmy znajdować się w tym miejscu.
O cenach i asortymencie się nie wypowiadam, bo siłą rzeczy empik jest najlepiej wyposażonym tego rodzaju sklepem, a nawet jak czegoś nie ma można natychmiast ściągnąć. Mają czasem fajne ceny promocyjne na niektóre produkty np gry na play PlayStation3 przecenione bo używane, albo starsze płyty. Można znaleźć fajne skarby w niezłej cenie.
Zostałam oczywiście szybko obsłużona, tylko ciekawe czy nie było to spowodowane wyłącznie końcem dnia ;)
Przy okazji wizyty...
Przy okazji wizyty w Galerii Mokotów potrzebowałam kupić okularki do pływania, a mój wybór padł na Go Sport.
Jeśli chodzi o personel, miałam z nim do czynienia tylko przy kasie. Obsługiwała mnie młoda dziewczyna, która niestety raczej dawała znać, że chce zakończyć nasz kontakt jak najszybciej. Produkt oczywiście jest mały, ale nie zapytała czy mamy gdzie schować, czy dać torebkę itp. Ewidentnie dało się odczuć niewielką niechęć a może racze olewczy stosunek do klienta.
Jeśli chodzi o asortyment to jak na go sport przystało można uzyskać dany produkt (w tym przypadku okularki) w dużej rozpiętości cenowej, w różnej jakości, w różnych kolorach, czyli każdy znajdzie to co mu najbardziej pasuje. Rozpiętość cenowa 9-129 zł.
Zostałam obsłużona stosunkowo szybko, ale na dwie osoby przy kasie pracowała tylko jedna.
Wygląd sklepu - fajny, duży, przyjemny.
W pierwszym słowie...
W pierwszym słowie powiem, ze apteka należy do tych najbardziej przeciętnych.
Obsługiwał mnie stosunkowo młody Pan, który niewiele mówił, niewiele się też uśmiechał, ale nie był nieprzyjemny, nasza "rozmowa" była po prostu wymianą dwóch zdań 'Poproszę to i to". Odpowiedź. "Proszę". Jednym słowem żadnych zbędnych słów ;)
Ciężko mi ocenić wiedzę i kompetencje tego Pana, z racji faktu iż kupowałam wyłącznie zwykłe środki przeciwbólowe i nie potrzebowałam żadnych dodatkowych informacji, a Pan sam z siebie się z nimi nie dzielił. Na pewno miło by było dodać trochę więcej uśmiechu.
Asortyment apteki chyba nie wymaga większych komentarzy, na pierwszy rzut oka wszystko co powinno znaleźć się na półkach to się znalazło - leki, witaminy, produkty dla dzieci, kremy itp Wydaje mi się, że jak na Wilanów apteka jest stosunkowo tania. Ceny zdecydowanie zbliżone do tych tańszych aptek.
Zostałam szybko obsłużona, ale też nie było innych klientów w środku.
Apteka jest stosunkowo mała, ale czysta, przyjemna dla klienta.
Sarmata jest jednym...
Sarmata jest jednym sklepem zaliczanym do jednego z pobliskich na Miasteczku Wilanów delikatesów.
Największy problem z wizytami w tym sklepie mam z personelem, który jest absolutnie przemiły, ale jest jeden Pan, który sprawia, wciskając pewne produkty klient czuje się bardzo niekomfortowo. W piątek właśnie byłam świadkiem częstowania klientów sokiem jabłkowym, przy czym w przypadku odmowy sprzedawca (a chyba właściciel) wciskał na siłę kilkakrotnie ponaglając jaki to wspaniały sok. Natarczywie zachęcał do kupna kartonu soku jabłkowego za 30 zł. Czasem warto tyle zapłacić za taki produkt, w tym przypadku jeśli chodzi o mnie tak nie było i nie chciałam go kupić w szczególności że nie przepadam w ogóle za sokiem jabłkowym ale przy tej nachalności prawie go kupiłam żeby dał mi już spokój (?!).
Jeśli chodzi o ceny i asortyment to jak w powyższej wypowiedzi można się domyślać ceny normalnych produktów zawyżone o jakieś 30-40%. Czasem warto zapłacić więcej ale faktycznie za jakość, a w przypadku produktów z Sarmaty nie mam takiego odczucia. Produkty i asortyment przeciętny, ceny zdecydowanie za wysokie.
Poza tym obsługa i czas obsługiwania jest całkiem ok, choć widać że to początki sklepu i jego pracowników.
Sklep ładny, czysty i przyjemny jeśli chodzi o wygląd, aczkolwiek puste pułki przy tej kategorii sklepu to też już nie wypada.
Wizytę o oddziale...
Wizytę o oddziale banku odbyłam w celu zaciągnięcia informacji o pożyczce gotówkowej.
Jeśli chodzi o wiedzę i kompetencje personelu oceniam jak najbardziej pozytywnie. Zostały mi wyczerpująco udzielone wszystkie niezbędne informacje.
Do tego obydwie osoby, z którymi rozmawiałam były bardzo miłe, sympatyczne, a także schludnie i odpowiednio ubrane.
Warunki pożyczki, o których mnie poinformowane są bardzo korzystne, także polecam.
Zostałam szybko i sprawnie obsłużona, ponadto ilość pracowników w oddziale sprawia, że klienci racze na kolejki nie mogą narzekać.
Jedynym małym mankamentem w dniu mojej wizyty był zepsuty alarm, który wydobywał w siebie taki jakby drobny pisk w uszach - po powrocie do domu przez kilka godzin czułam się jak po koncercie.
Miejsce wygodne, sporo miejsc do siedzenia, jedno stanowisko z dostępem do internetu dla klientów. Ogólnie pozytywnie.
Do tego całodobowy bankomat i wpłatomat - super.
Sieje nazwałabym takimi...
Sieje nazwałabym takimi małymi delikatesami. W zaopatrzeniu sklepu: Produkty ekologiczne (warzywa i owoce, nabiał, makarony, soki, wędliny& mięso - czasem) oraz pieczywo z Piekarni Lubaszka.
Jeśli chodzi o personel obsługiwała mnie dzisiaj młoda dziewczyna, dobrze poinformowana, całkiem sympatyczna. Przydałoby się odrobinę więcej uśmiechu, bo tego nigdy nie za wiele, w szczególności w przypadku obsługi klienta. Dobrze i schludnie ubrana. Ale ogólnie bardzo przyzwoicie.
Sieje jest bardzo małym sklepikiem, ale jak na taką powierzchnię możemy dostać całkiem sporo produktów. Niestety jak na produkty ekologiczne przystało ceny są stosunkowo wysokie.
W związku z jedną kasą i zazwyczaj jedną osobą z obsługi czasem tworzą się tu kolejki. Dzisiaj miałam szczęści być na jej początku, ale czasem zdarza mi się dłuższa wizyta. Dlatego obsługa mogłaby być dosłownie odrobinę ale szybsza.
Miejsce, czyste, zadbane, kolorowe i przyjemne.
W salad story...
W salad story bywam stosunkowo często. Z racji regularnego odżywania się na mieście jest to jeden moich stałych punktów żywienia, z racji tzw. bycia zdrowszym fast foodem.
Miejsce jak wspomniałam traktuję jako fast food i pod takim kątem go również oceniam. Nasz wybór tym razem - mała sałatka cobb z sosem miodowo musztardowym oraz sałatka rybaka z sosem green goddess. Obydwie sałatki świeże i smaczne. Do tego zawsze bierzemy duży sok ze świeżo wyciskanych owoców (polecam pomarańczowo- grejpfrutowy).
Z personelem bywa różnie, natomiast tym razem obsługiwało nas dwóch młodych chłopaków i byli super. Mili, pomocni i bardzo szybko dostaliśmy sałatki.
Osobiście polecam wizyty w pierwszej części tygodnia, mam wrażenie że wtedy wszystko jest świeższe, ładniejsze, smaczniejsze :)
Jeśli chodzi o ceny, stosunkowo wysokie jak na sieciówkę fast fooda, małe sałatki ok 16 zł, duże ok 21 zł, sok ze świeżych owoców też ok. 12 zł. Narzucone odgórnie także nie ma co narzekać, ten lokal est naprawdę niezły.
Zacznę od wystroju,...
Zacznę od wystroju, robi on zdecydowanie najlepsze wrażenie. Kuchnia otwarta, co stało się ostatnio bardzo popularne w warszawskich restauracjach, ale w tym przypadku dobrze wkomponowana w surowe nowoczesne wnętrze, a dodatki otaczające kucharzy w postaci sezonowych warzyw i świeżych ziół tworzą fajny efekt po wejściu do lokalu.
Jeśli chodzi o jedzenie, sprawa staje się bardziej skomplikowana. Wraz z moim mężczyzną dość długo nie mogliśmy się zdecydować jakie danie wybrać, ponieważ karta jest stosunkowo długa (wraz z kartą dań sezonowych oraz menu dnia), a wszystkie nazwy niezwykle zachęcające. Po krótkim zastanowieniu na początek wybrałam rosół z tortellini nadziewanymi polędwicą wołową, a towarzysz - carpaccio wołowe z grillowaną dynią. Jedno i drugie danie było dobre, ale żadne nie porwało na tyle żeby dla nich wracać. Kolejnym wyborem była pizza z kindziukiem i dojrzewającym serem owczym oraz eskalopki cielęce z szynką parmeńską. Jeśli chodzi o pizzę wyczuwalny był jedynie sos pomidorowy, a jak na pizzę za tą cenę oczekiwałabym czegoś więcej. Eskalopki natomiast okazały się rewelacją wieczoru jeśli chodzi o smak. Dla niego warto wrócić, ale następnym razem zamówimy dwie porcje, gdyż po jednej chyba nawet dziecko wyszłoby z pustym brzuchem. Na deser creme brulee - bardzo dobry. Wino - Malbec - 56 zł za butelkę i to jedyna odpowiednia cena w tym miejscu. Wino bardzo nam smakowało, jedzenie w większość również, ale ceny są kompletnie nieadekwatne do oferowanych potraw.
Obsługa pozostawia niestety wiele do życzenia. Oczywiście kelnerka była miła, "dbała" o stolik, ale nie potrafiła polecić żadnej potrawy ani wina. Do tego (niestety, muszę wspomnieć), toaleta pozostawia wiele do życzenia (strasznie brudno!) - tego typu restauracji to po prostu nie przystoi.
Ogólnie polecam, pewnie czasem wrócę z racji bliskości miejsca zamieszkania, ale za tą cenę można naprawdę zjeść dużo lepiej, a takie jedzenie dostać w Warszawie w dużo lepszej cenie.
