Opinie użytkownika (3)

Kupowałem ostatnio elegancką...
Kupowałem ostatnio elegancką koszulę męską i wybrałem sie do Factory Wrocław. Lubie tam robic zakupy ze wzgledu na wiele firm i marek w jednym miejscu. Przypominam, że mamy XXI wiek. Wszedłem do pierwszego napotkanego sklepu z odzieżą męską i spytałem czy są koszule z krótkim rękawem, bo upały w tym roku nieziemskie. Otrzymałem odpowiedź, że niestety nie. Zapytałem więc, czy mozna skrócić rękawy na miejscu, w końcu już w dawnych czasach obsługa w tego typu sklepach polegała na dopasowaniu ubrań na miarę, na co pani z obsługi zasugerowała bym kupił sobie koszule z długim rękawem, a potem poszukał sobie gdzieś krawca. Kpina. Nie mówiąc nic więcej udałem sie do sklepu markowego, czyli do Sunset Suits. Tam na dzień dobry pani zapytała mnie co mnie interesuje i czy może mi doradzić. Oczywiście sie zgodziłem, bo chciałem zobaczyć co sie stanie. Powiedziałem jakie mam preferencje, a pani zaczęła wybierac koszule. Gdy się zdecydowałem zapytałem, czy można skrócić rękawy. Pani z duzym uśmiechem powiedziała, że oczywiście i skracanie jest od ręki i za darmo. Poczułem się świetnie. Nie tylko kupiłem koszulę, ale jeszcze na dodatek z krótkim rękawem. Podejście do klienta w tym sklepie napełniło mnie taka pozytywną energią, że dokupiłem jeszcze jedwabny krawat, który przewyższał ceną koszulę. Myślę, że delikatna i wyczuta troska o klienta i zainteresowanie ze strony obsługi, to jedna z najważniejszych cech dobrego sprzedawcy. Nie tylko zyskuje zadowolenie klienta, ale sprawia, że klient czuje sie doceniony i wróci, by znów zrobić tam zakupy. Polecam serdecznie.

Konrad_139

29.07.2010

Sunset Suits

Placówka

Wrocław, Graniczna 2

Nie zgadzam się (11)
Nie ma to...
Nie ma to jak pójść do jedynego w mieście klubu snookerowego, gdzie jest więcej niz jeden stół do gry. A tam jak zwykle nikt na Was nie czeka. Jestem tam dwa razy w tygodniu i prawie zawsze zastaję pusty bar. Jest to tak irytujace, jak powrót z pracy do domu, gdy żony nie ma a miała być. Trudno próbujemy dalej, chcemy przecież zaznać relaksu i pograc w ulubioną grę. Mówimy spokojnym głosem "dzień dobry" do echa baru i nic, więc powtarzamy, aż wkońcu krzyczymy na cały głos "dzień dobry", po czym wytacza się dwudziestoletnia pani z kantorka, jak emerytka i z grymasem na twarzy mówi "może jeszcze głośniej":) Ironia losy. Pani podkreśla, że jestem kimś kto przeszkadza i na pewno nie jestem na pierwszym miejscu, co jest wbrew prawom fizyki - "Klient nasz Pan". Następnie, czas na stołach, za który klient płaci liczy sie na minuty, a obsługa ma pulpit do sterowania każdym stołem. Podchodzę i proszę o wyłączenie stołu i rachunek, a pani odpowida chwileczkę, po czym nalewa cztery zimne piwka i zaczyna robić wakacyjne drinki. Ja sie patrzę, a jej skończył sie lód i wychodzi na zaplecze by przynieść nowy i wrzucić do kruszarki. W tym czasie płynie czas, za który ja płacę, ale nikogo to nie obchodzi, a na pewno nie obsługę klienta. W taki sposób można zrazic każdego, chodzę tam wciąż tylko dlatego, że billard jest moją pasją i nikt nie jest w stanie tego zmienić, ale przeżywam katusze przy takiej obsłudze.

Konrad_139

29.07.2010

FugaMundi

Placówka

Wrocław, Plac Grunwaldzki 12-14

Nie zgadzam się (19)
Kasjerzy obsługując Cie...
Kasjerzy obsługując Cie są mili, klepia swoje regółki jak automaty, nawet nie patrzą w oczy i wydają 1 PLN mniej niz powinni z reszty. 1 PLN to nie jest majątek, ale gdy ktoś stara sie mnie oszukać, to firma traci klienta. Poza tym organizacja pracy jest zerowa. Przy jednej kasie stoi i czeka 15-tu klientów, a pozostałe kasy są nie obsadzone, dopiero kilkakrotny przeraźliwy dzwonek powoduje, że z magazynu wyłoni się dodatkowa pani kasjerka. Myślę, że firma ta powinna zwrócić uwagę na to kogo zatrudnia i zmienić sposób obsługi i organizacji pracy, bo klienci to widzą i nie są zadowoleni.

Konrad_139

29.07.2010

Biedronka

Placówka

Nie zgadzam się (28)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi