To mój ulubiony sklep w tej galerii. Jest przestronny i dobrze zorganizowany. Ubrania są dobrze rozmieszczone, co ułatwia ich przeglądanie. Jest kilka przymierzalni i nigdy nie trzeba zbyt długo czekać. Sprzedawcy chętnie służą pomocą i radą, co dla mnie osobiście jest ważnym atutem. Ostatnio zakupiłam tam bluzkę, z której jestem bardzo zadowolona. W sklepie raczej czysto, ładne wystawy. Jest ok!
Da Antonio spokojnie mogłaby kandydować na jedną z najlepszych restauracji włoskich w Łodzi. Ale ma wady: niewielki wkład w takie elementy jak czystość w Sali i Tosie rzuca w oczy i to bardzo. pełno paprochów na podłodze!!!! Cześć stolików wiecznie stoi zastawionych… Szok!!! Pizza zrobiona z ciasta… chyba wyłowionego z Wisły Są i zalety: romantyczne miejsce na randki i spotkania w gronie znajomych, ładny wystrój dostosowany do klimatu restauracji (stoliki przykryte białymi, czystymi obrusami, Na ścianach fotografie znanych ludzi), pyszne jedzenie (poza drobiazgami w postaci pływającej pizzy) w wielkich a wręcz ogromnych porcjach, uprzejma obsługa. Ceny od 20 do 37 zł i wyżej.
Kolejna wizyta i kolejna 6. Za szybką i profesjonalną obsługę, za pyszne jedzonko, za wystrój, za ceny posiłków, za wielkość posiłków. Kelnerka doradza, proponuje, co zauważyłam także przy innych stolikach. Czas realizacji zamówienia bardzo szybki, rzadko się zdarza, abym nie zdarzyła wypić napoju za czym dotrze zamówiona potrawa i tu duży plus.. Bardzo duży plus. Naleśnik pyszny, ciepły i duży!!! Można się najeść do syta. Sos czosnkowy świetny, wiele pizzerii mogłoby mieć taki.
Wadą jest powolna obsługa i ceny dań. Zaletą smaczne ładnie podane dania Ai zapomniałam o klasycznym wystroju.. Ale do rzeczy. Trakcie weekendu trudno tu o stolik i jeszcze trudniej o szybką obsługę Na samą kartę nie raz musiałam czekać około 15-20 minut, chociaż widziałam snujące się kelnerki i stosik wolnych menu. Co do serwowanych dań nie mam żadnych zastrzeżeń. Wedel jako wiodący prym na rynku czekoladowym nie ma wpadek z nieudanymi deserami, kawami czy czekoladami, a co za tym idzie- nie oczekujmy taniego rachunku..
Najbardziej podoba mi się pomysł podawania małych dań za niewielką cenę - można spróbować wielu smakołyków, jednak ceny jak dla mnie i tak bardzo wysokie. Zamawiając zupę wydajemy 4 zł, porcja ryżu też 4 zł. By zaspokoić głód trzeba zamówić co najmniej 3-4 miseczki dań głównych, każde po 6 zł. Daje to łącznie kwotę 28-32 zł. Plus jakiś napój: woda, cola, herbata - ok. 4 zł. Łącznie daje to kwotę 32-36 zł,. Jak dla mnie to bar szybkiej obsługi niż restauracja. Co do dań to masakra..w daniach przeważa cebula i papryka. W pomidorach z grzybkami były trzy kawałki pomidora i trzy grzybki, reszta to sos. To samo odnośnie kaczki - kilka cienkich kawałków z cieście, a pod spodem w miseczce kapusta pekińska
Mmmm.. mają tam pyszne jedzonko, wszystko jest świetnie przyprawione i ładnie podane - oczywiście przez milą obsługę.
Ta restauracja przyciąga klientów ładnym zapachem i dogodnym położeniem w galerii.
Stoły i podłoga są czyste. Siedzonka wygodne. Są także ładne dekoracje tworzące przyjazny klimat. Chadzam tam często.
Siedzące, marudzące , niezadowolone panie w recepcji sprzedające bilety.
Zero uśmiechu, zero informacji jakichkolwiek o promocjach. Z ich twarzy można wyczytać :”masz człowieku sam się wszystkiego
dowiedzieć z powywieszanych plakatów” Klient nie przychodzi na Falę aby poczytać tylko liczy na rzetelną informacje od kasjerki . Prysznice brudne- woda leci ledwo co. Ogólnie Fala jest brudna jak na taki obiekt porażka na całej linii
Do tego optyka poszłam z przyjaciółką. Optyk był wychwalany ,przez jej koleżankę. Moja przyjaciółka jest osobą tęgą z tego powodu spotkało ja w salonie Pana Hilarego niezbyt mile przyjęcie. Według mnie została ośmieszona… może nie bezpośrednio ale jednak Słowa jednej z pań – „Ale gruba, chyba świniaka pożera na jeden raz.” Moja koleżanka długo wybierała model oprawek dla siebie. Poganiano ją. Do tego lekarka powiedziała, że najpierw powinna schudnąć a dopiero potem zawracać głowę pożarnym ludziom.
Trasa Piotrków –Łódż .Autobus podjechał zgodnie z rozkładem. 16.30. O tej godzinie miał odjechać. Na „peronie ” stało mnóstwo ludzi. Po jakiś 30 minutach ruszył ale był okropnie załadowany. Mnóstwo ludzi stało w przejściu, nie dało się oddychać a kierowca nie chciał uchylić wywietrzników. Po drodze kierowca nie zabierał podróżnych - bo nie miał miejsca. Uważam ze PKS z Piotrkowa powinien w takich sytuacjach pomyśleć o dodatkowym kursie. Trudno czekać 1,5 godziny na następny autobus. Kiedy pogoda jest dobra to można poczekać a co będzie zimą?
z klientów robią idiotów sprzedają felerny
sprzęt są problemy z rozpatrywaniem reklamacji kłamią w tej sprawie i panowie
którzy kierują tym sklepem mają generalnie wszystko gdzieś a przed wszystkim
klientów najważniejsze jest aby ludzie kupowali w tym sklepie i
zostawiali jak najwięcej pieniędzy . Tylko jak długo jeszcze tak będzie? Jak długo jeszcze ludzie dadzą się nabierać na chęć wyłącznych zysków ze strony właścicieli czy kierownictwa sklepu?
Nie polecam. Ani ginekologów, w szczególności doktora W, który
nie potrafi zapytać się pacjentki, czy nie cierpi na jakiekolwiek
schorzenia, zanim przepisze jej tabletki, A to bardzo ważne. Przepisuje co mu się przypomni, po którym wiele kobiet zapada na depresję.
Mało tego, wyniki cytologii miałam mieć po dwóch tygodniach, robione
oczywiście prywatnie, mija trzeci a wyników jak nie było, tak nie ma.
Ogółem nie polecam, byłam tam raz i więcej nie pójdę.
Dobrze wykwalifikowany personel w tym sklepie - Aptece Dyżurnej zasługuje na pochwałę. Rada jest zawsze słuszna i pomocna. Pani, która mnie ostatnio obsługiwała była uprzejma i konsekwentna.
W aptece tej nie ma zbyt dużych kolejek, co zachęca do kupowania.
Sklep jest przestronny i ładnie urządzony. Było czysto i pachnąco. Często odwiedzam.
Kupiłam extra buty za extra cenę. Obsługa miła. Potrafili doradzić. Przymierzyłam chyba ze 20 par zanim cos wybrałam na swoja szczupła i mała stopę Jednak buty rozpadły się po 2 tygodniach noszenia a oni nie uznali reklamacji. Dlaczego … bo te buty miały prawo się rozpaść. Taką odpowiedź usłyszałam od ekspedientki. Miały prawo się rozpaść? A niby dlaczego za taką cenę rozpadające sie buty to rzadkość. Chamstwo ekspedientki potęguje moją złość na ten sklep. Już tam nie wrócę
Mamy a właściwie siostra ma problem z oknami URZĘDOWSKI
Zamontowali okna które sie wypaczyły i nie potrafią tego wyregulować. Chodzi oto aby się dobrze zamykały. Od okucia oderwały się narożniki i okna zaczęły przeciekają!!!
Siostra zgłosiła reklamacje i po 33 dniach przyjechał serwisant, któremu najlepiej byłoby dowalić. Orzekł że jest to błąd montażysty i źle wyregulowane są okna i jedyna droga to sądzić Dilera a okres 14 dni na reklamacje to obowiązuje Dilera a nie producenta - szok!!!
Moją prośbę żeby wyregulował okna odrzucił i kazał udać się do
Dilera ale żebyśmy wiedziały jak okna powinny "chodzić" jedno dla
przykładu wyregulował – kolejny szok!!!
Firma Mardom Sp. z o.o. powstała w XX wieku. Przez lata swojej działalności zdobyliśmy na rynku wysoką pozycję w dystrybucji materiałów wykończenia wnętrz. Założeniem naszej firmy jest dążenie do sprostania oczekiwaniom współczesnych odbiorców , którymi są zarówno klienci indywidualni, architekci, projektanci jak i wykonawcy. Efektem naszej kreatywności oraz dążeń do rozwoju stało się stworzenie niezwykle ciekawej oferty produktowej, trafiającej w Państwa różnorodne gusta, potrzeby, wymagania. Selekcja produktów w naszej ofercie jest wynikiem pracy grupy profesjonalistów składającej się ze specjalistów sprzedaży, producentów, czy architektów. Wszystko to w połączeniu z ciężką pracą w kierunku dystrybucji naszych produktów oraz ich promocji sprawiło, że zyskaliśmy duże zaufanie u naszych Partnerów Handlowych. W swojej polityce stawiamy na rzetelną, miłą i szybką obsługę klientów, dostępność towaru oraz profesjonalizm. Najcenniejszym wynikiem naszej pracy jest dla nas satysfakcja Klientów. Jeśli chcą Państwo dołączyć do tej grupy zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą naszych produktów
Tak reklamuje się firma. Jednak należało by powiedzieć powstaliśmy dwa dni temu nie znamy się w ogóle na tym co proponujemy. Rzekomo kompletne listy podłogowe okazały się niekompletne,
ekipa montażowa czekała aż w Castoramie, na szybko, dokupię wszystkie łączniki,
narożniki itd. bo oczywiście sklep M. otwarty tylko do 17 ... nie polecam
Dobre wrażenie z wizyty w tym salonie jubilerskim. Pani, która nas obsługiwała sprawiała wrażenie zainteresowanej tematem ;), z chęcią i entuzjazmem doradzała. Wybór asortymentu dosyć duży, jednak nie było rozmiaru modelu, który mnie sie spodobał.
Obsługa szybka, brak kolejek i zbędnego czekania.
Szyby i witryny czyste, polecam.
Z samochodem pojechał mój ojciec tym samym i ja Kolega doradził mu Nastapol. Okazało sie już później że to bliski przyjaciel właściciela. Od razu mi się tam nie spodobało. Mechanik jak mechanik ale odrobinę kultury należy się. Dramatyczna obsługa na 1z 44 minusami , mechanicy wmawiający usterki w samochodzie a następnie
namawiają do ich naprawy. Nie polecam nikomu tej stacji diagnostycznej . Na szczęście mój ojciec są m jest mechanikiem i wie co było nie tak jego aucie.
Brudno jak w latrynie, śmierdzi starymi chemikaliami. Firma nie posiada kasy fiskalnej- kiedy poprosiłam o paragon właścicielka-chyba zrobiła wielkie oczy…. Czego ja od niej chce! Brakowało cennika , toaleta w opłakanym stanie. Właścicielka cały czas naburmuszona, obrażona. Estetyką na pewno nie zyskają klientów. żałuję ze dałam się namówić na ten zakład fryzjerski. Czyżby w ciągu nocy tak się tam zmieniło? Weszłam tam dwa razy pierwszy ii ostatni.
Firma oferuje różne usługi dla szkół, w tym dostarczanie mundurków szkolnych.
Usługi nie wykonuje. Jeżeli uda jej się pobrać zaliczkę, usługi nie wykonuje, zaliczki nie oddaje. Skąd o tym wiem od zaprzyjaźnionej nauczycielki ze szkoły podstawowej nr 55 w Łodzi. Sama na własną rękę dowiadywałam się dlaczego tak jest. Niestety telefon do tej firmy przestał być aktualny – jak sadze po tym jak wpłynęła zaliczka
Mama kupiła w tym sklepie robota kuchennego na prezent
robot kuchenny był uszkodzony fabrycznie, Pan siedzący w dziale reklamacji chciał wymienić na inny z hali, ale okazało się ,ze wszystkie są z defektem, jedyny który był bez defektu zepsuł się przy próbie uruchomienia. Pomimo tego osoba siedząca w dziale reklamacji nie oddała kasy ,tylko odesłała do reklamacji (co za firma) po kilku tygodniach próbowali oddać jako naprawiony ,mimo, że był dalej zepsuty. śmiać się ,czy płakać?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.