H&M ma zawsze oryginalne kolekcje oraz duży wybór. Sklep jest bardzo duży, ma aż 3 poziomy połączone schodami ruchomymi i windą. Wczoraj widziałam ciekawe trampki męskie, krawaty i ubrania męskie. Jedno co mnie drażni to to, że damskie i męskie ubrania są pomieszane i trzeba przejść wszystko żeby znaleźć coś dla siebie. Mimo wszystko panuje porządek, są wydzielone przebieralnie, a sklep jest duży i przestronny więc nawet taka ilość ludzi jaka się w nim znajduje w sobotnie popołudnie nie stanowi problemu i nie utrudnia zakupów. Muzyka jest jednak za głośna i zbyt drażniąca. Zakup przy kasach idzie sprawnie, jest możliwość płacenia kartą. Stanowisko pracy ekspedientek jest wysprzątane i nie ma w nim zbędnych rzeczy. Oprócz ubrań, butów i bielizny, zaleźć można np. małe skórzane portfeliki. Ogólna ocena sklepu wypada dobrze.
Sklep Carry w Galerii Bałtyckiej jest bardzo duży, podzielony na część męską i damską. Ubrania są starannie ułożone na półkach i wieszakach, i nie ma ich zbyt dużo co daje wrażenie przestronności. Sklep jest jasny, przebieralnie mają dużo kabin z drzwiami wahadłowymi a nie z samym wiszącym materiałem. W sklepie jest ochrona oraz kilka wyjść. Wczoraj nie było dużo klientów więc ekspedientka rozmawiała przez telefon. Sklep ma klimatyzacje, czyste podłogi oraz generalny porządek i miły zapach. Jeśli chodzi o moje osobiste wrażenia to nie lubię tego sklepu gdyż ubrania są po prostu brzydkie, niczym się nie wyróżniają, i rzadko wprowadzają coś nowego. Do tego ceny są wysokie jak na takie ubrania, metka to nie wszystko. Weszłam tylko po to, żeby zobaczyć czy mają w końcu coś co mi się spodoba, niestety te ubrania są albo na starsze kobiety albo niewymiarowe, i nie leżą najlepiej. Bluzy młodzieżowe były znośne ale wyglądały jakby już były jakiś czas noszone. Nawet kiedy pasują rozmiarem to są powyciągane, a po zakupie i kilkukrotnym praniu nie nadają się do noszenia. Najgorszy sklep z ubraniami jaki widziałam.
Sklep jest bardzo fajny na drobne upominki- jest tam bardzo szeroki wybór różnego rodzaju spinek do włosów, gumek, opasek, pasków, kolczyków, bransoletek i wisiorków zarówno dla małych dziewczynek jak i dla kobiet dorosłych, w różnych fasonach. Część jest w obniżonych o 40% cenach. W salonie jest porządek a 2 panie ekspedientki pomogą znaleźć to, czego się szuka. Wchodząc do sklepu ma się wrażenie, że wchodzi się do Świata... Księżniczki. Za szybą po prawej stornie znajduje się złota i srebrna biżuteria i zegarki. Przy stojakach są lusterka oraz 2 duże lustra, w których można zobaczyć jak wygląda się w danej rzeczy. Miły sklep :)
Wczoraj w Carrefour prowadzona była akcja przez harcerzy zbiórki przyborów szkolnych na rzecz Caritas. Jeden z harcerzy stał przy wejściu rozdając każdemu wchodzącemu karteczkę z informacją, że można dorzucić jakiś artykuł szkolny dla dzieci biednych, a po zakupie oddać do kosza przy którym stał drugi harcerz. Przez głośniki nadawany był ten sam komunikat oraz inne o konkursach i innych sprawach. Działa klimatyzacja. W dziale obok pieczywa można kupić ciepły posiłek i zjeść na miejscu, np. grillowane kurczaki, udka, gołąbki czy kotlety drobiowe i wieprzowe. Co prawda są malutkie stoliki i krzesła przy nich ale stoją w przejściu i kiedy jest więcej ludzi to nie ma którędy przejść. W dziale mięsnym wędliny wydają się świeże. W Carrefour zawsze są świeże owoce i warzywa- obecnie 1kg bananów w bardzo promocyjnej cenie- 1,98 zł. Regały ustawione są w odpowiednich odległościach od siebie i nie ma żadnego przeciskania się z wózkami. Sytuacja wygląda inaczej przy kasach. Kolejki są zawsze ok. 5- osobowe, mimo, że czynne są wszystkie kasy. Kolejki zastawiają wyjście z wszystkich regałów, które znajdują się zaraz obok i akurat one ustawione są za blisko. Ogólne ceny są przystępne. Jest też specjalnie wydzielona sfera z alkoholami z osobną kasą. Kiedyś miałam okazję zauważyć jak jedna z kasjerek poradziła sobie z Angielką, która stała przede mną. Zrozumiała ją oraz potrafiła bezbłędnie odpowiedzieć na jej pytanie, a do tego jej wymowa nie budziła żadnych zastrzeżeń- kiedy pochwaliłam ją za jej angielski, to skromnie zaprzeczyła i uśmiechnęła się. Kilka razy miałam przyjemność zakupu w kasie tej Pani i za każdym razem była miła i z uśmiechem obsługiwała klientów. Jednak podejście to sprawa indywidualna, ponieważ wczoraj stałam w kolejce do innej Pani i tamta mówiła najmniej jak się da, czyli tylko cenę do zapłaty. Nawet nie zaproponowała płatnej siatki ekologicznej.Kasjerki noszą odpowiednie uniformy, tak samo osoby w dziale mięsnym. W Carrefour jest możliwość płatności kartą. Carrefour jest czystym marketem, gdyż na podłodze nie leża rozsypane towary z półek czy inne rzeczy takie jak papierki. W lodówkach jest odpowiednio niska temperatura, a produkty są dobrze schłodzone i nic się nie psuje ani nie ma nieprzyjemnego zapachu zepsutych produktów mlecznych. Tak samo z zamrażarkami- jest ich dużo więc produkty nie są zapakowane po samą szybę, mrożonki są starannie poukładane firmami i rodzajami. Wszędzie znajdują się karteczki z cenami, które są odpowiedniej wielkości i chyba nikt nie ma problemu z odczytaniem ceny. Przy owocach i warzywach ceny są nawet wypisane kredą na dużych,zmazywalnych tablicach. Dodatkowo są czytniki cen. Carrefour dba też o reklamę w TV i poprzez gazetki promocyjne, a wraz z nadchodzącym rokiem szkolnym są ciekawe artykuły szkolne, niektóre w bardzo promocyjnych cenach. Plusem jest też to, że w dziale z owocami i warzywami waga, którą obsługiwała ekspedientka została wymieniona na taką gdzie klienci sami mogą zważyć produkty poprzez wagę obrazkową, drukującą ceny. Usprawniło to pracę gdyż wcześniej zawsze robiły się kolejki do ważenia. Ogólna ocena wypada dobrze.
Facebook jest portalem społecznościowym, skupiającym ludzi z calego świata. Nie jestem zwolenniczką "udziału" w tego typu eksperymentach, niemniej jednak facebook czasami mnie zaskakuje. Zaskoczenie jest zarowno pozytywne i negatywne, ale może rozpocznę po kolei. Na facebook zapisalam się z czystej ciekawości. Trochę zaintrygowała mnie ta międzynarodowość portalu. Początkowo szukałam na nim informacji o psach- uwielbiam jedną z ras, posiadam owe psy, wiec zainteresowanie chciałam pogłębić. Do końca się nie udało;) ale udało sie zdobyć sieć kontaktów do tak zakręconych jak ja;). Po osiągnięciu pośredniego celu szłam dalej. Badałam portal i wpadłam na gry... no i wsiąkłam oczywiście na jakiś czas;) Totalna różnorodność rozrywki, jaką proponuje facebook jest porażający- tzn mnie porażający. Pożeracz czasu, który w zamian tak naprawdę nic nie daje. A skoro miałam ten czas, mogłam wsiąknąć w tę całą międzynarodową rozgrywkę i bawić się w coś, co tak naprawdę w realu nie przyniesie mi nic oprócz czasu- tego zmarnowanego. Sufowanie po stronach facebooka jest w miarę przyjazne. Jest tego bardzo dużo, stąd stwierdzenie "w miarę". No i czat oraz możliwość wymiany korespondencji w czasie rzeczywistym- to zdecydowany plus:) Można przy okazji podszkolić język obcy, jeśli się tylko tego chce:).Dzięki znajomym- informacja staje się dobrem w zasięgu ręki, wszystko staje się łatwiejsze: łatwiej przemieszczać się po Europie i świecie, łatwiej znaleźć miejsca, które polecili znajomi (noclegi, miejsca do zwiedzania, kawiarnie etc...). To wszystko jest w zasięgu. O ile, jak napisałam wyżej, nie jestem zwolenniczką tego typu portali, o tyle ten ma duże możliwości. I na koniec: biorąc pod uwagę wszystkie aspekty facebooka, oceniam go na 3. 5 to byłoby zbyt wiele jak dla mnie;)
Witam. Sklep CCC w Szczecinku jest w galerii CH Hosso.Z tego względu że znajduje się w centrum miasta zawsze jest tam dużo ludzi. Powiedziałabym że za dużo dlatego twierdzę że sklep jest zbyt mały.Przejścia między regałami na końcu sklepy jest na maxa ograniczony. Kolejnym mankamentem jest że na cały sklep są tylko 2 podwójne pufy. Masakra jak mam czekać żeby usiąść do przymiarki. Wolę - jak podobni do mnie - stojąc przy regale opierać się o kartony i mierzyć w ten sposób. Utrudnia to innym oglądanie i chodzenie po sklepie. Mimo to w sklepie jest czysto i błyszcząco. Zawsze jest na sklepie pracownik do pomocy. Ktoś zawsze układa kartony które są poprzekładane, na swoje miejsce. Są tam dwie kasy.Ale czynna jest zawsze jedna. Pracownicy ubrani w firmowe, granatowe koszulki. Dostępne są "stopki"- skarpetki rajstopowe które można ubrać do przymiarki butów. Zawsze z nich korzystam. W stanowiskach kasowych przy wyjściu sklepu są dostępne torebki - niby najnowsze krzyki mody ale ja nigdy jeszcze tam torebki nie kupiłam - nie mój gust. W kasach można dokupić środki do czyszczenia i pielęgnacji butów - ale są drogie. Po zakupie kasjerka pakuje buty do firmowej siateczki i wydaje paragon. Fajną sprawą są zdjęcia butów na kartonikach. Można łatwo odnaleźć fason, model i rozmiar odpowiednich butów. Odnośnie wyboru i ceny - kiedyś w CCC buty można było kupić za grosze, teraz ceny sięgają do 150zł - wybór jak dla mnie marny. Kupiłam tam buty bo musiałam - strasznie szpilki mnie obcierały i chciałam kupić baletki. Cena Czyni Cuda odpowiada sloganowi sklepowych cen - sieje spustoszenie w portfelu, dlatego rzadko kupuję tam buty.
Do Pretty Girl weszłam nie plaując tego wcześniej, ponieważ zachęciły mnie ubrania które widać było przechodząc korytarzem. Sklep jest mały, kameralny, ale czysty i przestronny, przeważnie nie ma w nim dużo ludzi. Ekspedientki głośno ze sobą rozmawiały i układały ubrania. Z tyłu znajdowały się duże kabiny do przebierania. Sklep jest czysty i pachnący, działa klimatyzacja. Wybór towarów był mały, ceny zbyt wysokie jak na takie ubrania. Część z nich była ładna i oryginalna jednak nawet te gorsze miały ceny zbyt wysokie.
Sephora zaprasza pięknym zapachem już z daleka. Przy wejściu wita nas ochrona poprzez grzeczne "Dzień dobry". Wybór jest duży, można wziąć próbki. Przy wejściu są malutki metalowe koszyczki z wyściółką. Jest nawet pani makijażystka, która może zrobić na miejscu makijaż. Jednak wewnątrz zapach jest zbyt intensywny, a ja jestem bardzo wrażliwa na zapachy dlatego już po 2 minutach boli mnie głowa, do tego muzyka jest za głośna a wentylacja powietrza zbyt słaba. Do tego Sephora jest raczej drogą perfumerią.
Ten McDonald's znajduje się w Galerii Bałtyckiej na 2 piętrze przy innych restauracjach. Kolejki są zawsze duże i czeka się naprawdę długo jak na fast-food. Przechodząc da się zauważyć, że stolików jest za mało na tak duży przerób ludzi, na koszach na śmieci leży góra niesprzątniętych tacek, kosze są pełne i ludzie położyli kubki po shake'ach po prostu na górę. Stoliki niestety sporadycznie ścierane i to w taki sposób, żeby tylko zgarnąć okruszki na podłogę- co sama zaobserwowałam. Kiedy znajdziemy wolny i w miarę czysty stolik to widać, że one się po prostu miejscami kleją i mają odciski palców. Jedzenie tam nie sprawia żadnej przyjemności. Jeśli chodzi o obsługę to jest ona za wolna, ekspedienci biegają po całym zapleczu, panuje chaos. Co prawda rzucają wyuczonymi hasłami grzecznościowymi i nawet kiedy biegają, uśmiechają się, ale taka dezorganizacja pracy drażni, a oni sami sprawiają wrażenie niekompetentnych. Ja dostałam połowę zamówienia od razu a na resztę musiałam czekać przy ladzie ok 5 min. Sprzedawcy mają odpowiednie stroje firmowe jednak brak czapeczek na głowie jest rażący. Zwrócić należałoby szczególną uwagę na wygląd i prezencję ekspedientów, gdyż nieumyte włosy, czy pryszczata twarz łącznie z otyłą sylwetką i beznadziejnymi, a do tego wyświechtanymi ubraniami McDonald's to nienajlepsze połączenie. Pracownicy powinni co jakiś czas zmieniać się na krótkie przerwy tak, aby mieli okazję umyć ręce bo są one spocone i pełne zarazków, przecież cały czas mają do czynienia z pieniędzmi i tymi samymi rękoma kładą jedzenie na tace. Pani sprzątająca sporadycznie wyciera podłogę. Generalnie jakość jedzenia powinna być nadrobiona obsługą i prezencja całego lokalu, jednak tak nie jest, stąd moja niska ocena o tym konkretnym McDonald's.
Forever 18 to odzież młodzieżowa gdzie zawsze można znaleźć coś oryginalnego po okazyjnej cenie. To nie tylko ubrania i bielizna ale też biżuteria. Dzisiaj sklep ten zrobił na mnie szczególne wrażenie bo od czasu kiedy byłam tam ostatni raz, wymieniono całą kolekcję- zostały tylko damskie koszule w kratę w różnych fasonach, którą kiedyś kupiłam. Ubrania, które aktualnie tam są, są inne i konkurują z najlepszymi markami. Sklep stosunkowo niewielki, kiedy jest więcej ludzi jak dzisiaj to ciężko jest przejść.Panie obsługujące są miłe, uśmiechnięte i służą pomocą. Przy przymierzalniach stoi Pani dająca numerki oraz odbierająca ubrania kiedy już się je przymierzyło. Pani ta jest zawsze uśmiechnięta i kiedy trzeba sama poszuka odpowiedniego rozmiaru. Sklep czysty, klimatyzowany, na podłodze nie walają się ubrania. Ogólne wrażenie bardzo dobre.
Empik ma bardzo oryginalna linie przyborów szkolnych, która zrobiła na mnie wrażenie. Świetne zeszyty, piórniki, długopisy i inne cudeńka dla szkolniaków. Świetnym pomysłem jest to, że na kanapach można siedzieć cały dzień i czytać. Książki, słowniki, kalendarze, zakłądki do książek wszystko bardzo ładnie wydane. Sklep czysty, zarówno dywany jak i kafelki.Wszystko na półkach jest starannie poukładane a nad regałami napisy ułatwiające znalezienie konkretnych pozycji. Najgorsze wrażenie zrobiłą na mnie Pani w kasie, właściwie to chyba studentka której działa się wielka krzywda, że musi tam pracować... Była gburowata, opryskliwa i ogólnie nie miła. Kiedy zapytałam o ceny książek to zamiast powiedzieć, że są takie jak mają wydrukowane przez producenta, to w bardzo niemiły sposób przeczytała ceny prawie rzucając książki jak je odkładała. Takiego podejścia nie widziałam jeszcze nigdzie i tak beznadziejnej dziewczyny... Po tym incydencie miałam tylko ochotę wyjść.
Portal www.allegro.pl jest jednym z przyjaźniejszych mi portali. Jestem obecna na nim ponad 4 lata. Początkowo jako kupująca, z czasem również jako sprzedawca. Sam portal zbudowany jest w bardzo przyjazny sposób. Łatwość surfowania po swoim koncie, jak i odnajdowanie przedmiotów, których akurat poszukujemy, to elementy, którymi odznacza się portal. Allegro stale się rozbudowuje. Wprowadza nowe sposoby rozliczeń partnerskich, dodaje nowe aplikacje ułatwiające użytkownikowi dokonywanie transakcji kupna-sprzedaży. W moim odczuciu jest portalem bezpiecznym. Bez większych problemów w dostępności, jeżeli chce się akurat z portalu korzystać. Zdarzają się oczywiście sytuacje, gdy wystawienie przedmiotu do sprzedaży jest prawie niemożliwe lub absolutnie niemożliwe z przyczyn mi nieznanych. Najczęściej występuje to w godzinach wieczornych: czyżby przeciążenie serwera? Co do zakupów: można kupić tu dosłownie wszystko, od najmniejszych niecodziennych przedmiotów, poprzez ubrania, buty, rzeczy dla dzieci, aż po przedmioty wielkogabarytowe. Tu jest wszystko. Wystarczy usiąść wygodnie przed komputerem, uruchomić znajomą stronę www i... surfować w poszukiwaniu TEGO CO JEST MI POTRZEBNE:)) Atrakcyjne ceny zakupu, mili sprzedający a asortyment- o jakim tylko można zamarzyć. Pomoc techniczna w miarę sprawna. Konflikty pomiędzy stronami transakcji są rozpatrywane, niemniej jednak w tym wypadku toczy się to na zasadzie rozmowy pomiędzy mną a sprzedającym (ja akurat mam tego typu doświadczenie). Zwrot prowizji, o ile się należy, i o ile zostaną spełnione warunki stawiane przez allegro, zawsze jest zwracany na konto. Portal absolutnie udany: godny polecenia!
W Rossmannie jest zawsze ogrom ludzi, dzisiaj jednak było tylko kilka osób, co mnie szczerze zdziwiło, bo to jeden z najbardziej obleganych sklepów w całej Galerii Bałtyckiej. W sklepie jest 2 pracowników ochrony oraz monitoring. Wybór towaru oszałamiający. Rossmann jest znany z częstych promocji i zawsze można znaleźć coś po korzystnej cenie. Towar jest logicznie i przestronnie ułożony na półkach, regały rozstawione tak, że można się swobodnie poruszać. Jest także czytnik cen chociaż w mało widocznym miejscu. Podłogi są jak zawsze czyste, a Panie ekspedientki ubrane w białe firmowe fartuchy, pomagają kiedy się o je o to poprosi, oraz prawie zawsze kiedy tam jestem układają nowe towary lub czyszczą te, które są na półkach. Oprócz kosmetyków zawsze są jakieś drobne upominki i gadżety, a teraz ze zbliżającym się rokiem szkolnym była nawet linia zeszytów z serii Cera pod kontrolą. Panie przy kasach nieco oschłe, ale używają zwrotów grzecznościowych, mają kontakt wzrokowy z klientem i proponują reklamówki firmowe. Czasem jednak obsługują dość opieszale co skutkuje kolejkami. Często też odchodzą od kasy i biegają po sklepie w poszukiwaniu drobnych :) Przeważnie czynna jest tylko jedna kasa a kiedy kolejka jest większa to dopiero ktoś przychodzi do drugiej ale i tak troszkę trzeba w niej postać. Mimo wszystko, asortyment i ceny są zadowalające co daje dobrą ocenę ogólną.
Super- Pharm jest połącznieniem apteki i drogerii. Znajdujemy szeroką gamę wszelkiego rodzaju kosmetyków oraz leków i suplementów. Przed wejściem znajduje się stoisko z darmowymi gazetkami reklamowymi. Przy tylnym wejściu do Galerii Bałtyckiej, w której znajduje sięSuper-Pharm stała hostessa, która rozdawała te same gazetki. Ceny nie należą do najniższych, jednak często można trafić na przeceny aż o połowę, np. dziś Magnez 60 tabletek przeceniony z 7.99 na 3.99 zł, oraz wiele innych produktów było przecenionych chociaż trochę. Do plusów należy też to, że ekspedientki są bardzo miłe, używają zwrotów grzecznościowych tj. "Dzień dobry", "Proszę", "Dziękuję", utrzymują kontakt wzrokowy oraz się uśmiechają. Same dają firmowe reklamówki Super- Pharm nawet do jednego zakupionego produktu. Oraz zachęcają do podejścia do kasy, kiedy jest wolne miejsce. W sklepie jest ochrona oraz monitoring. Przy kasach z lekami wykwalifikowane farmaceutki, które również służą pomocą i chętnie wyjaśniają i udzielają informacji. Całe wnętrze aż puchnie od ogromu towaru, jednak sklep utrzymany jest w porządku, kosmetyki ani żadne inne rzeczy nie leżą na podłodze. Dziś zauważyłam tylko jeden papierek, którego nikt nie podniósł, nawet hostessa, która stała obok niego. Sklep jest jasny i czysty, posiada klimatyzację. Przy kasach znajdują się koszyki, w których są produkty po najlepszych promocyjnych cenach; co jakiś czas są wymieniane. Przy kasach są też stoiska z gumami do żucia i lizakami. W sklepie jest też jeden regał z produktami spożywczymi- batonami, czy sokami. Do minusów należy zaliczyć to, że sam sklep jest ciasny, korytarze są wąskie i kiedy jest więcej ludzi, tak jak dzisiaj to ciężko jest minąć się z kimś na tym wąskim przejściu. Hostessa, od dłuższego czasu stała i nie reklamowała tego co miała, mimo, że duża ilość ludzi się wokół przewijała.
Do Reserved poszłam w celu zakupienia jakiegoś jesiennego ciuszka z nowej kolekcji. Sklep jest duży i przestronny, po wejściu było czuć bardzo przyjemną woń zielonej herbaty, która dobrze nastraja. Kolekcje są pomieszane bo letnia (stroje kąpielowe, bluzeczki) przeplata się z jesienna (cieńkie płaszczyki) a nawet z zimową (szale i czapki), więc jest trochę misz- masz. Jeśli chodzi o ceny to są trochę wygórowane. Ludzi było dość dużo, a przy kasach tworzyły się kolejki,mimo, że obsługiwały 2 ekspedientki. Na moją niską ocenę wpływa to, że przy każdym regale leżało na podłodze dużo zwalonych ubrań, których nikt z personelu nie podnosił, czego nienawidze bo od razu czuję się jakbym była w second-hand! Do tego większość z tych ubrań spadła na podłogę wcześniej, dlatego na niektórych z nich są okruszki, włosy i inne zbieraniny z podłogi.... Na plus jest to, że sklep jest logicznie podzielony: dział damski na dole, męski na piętrze, do którego prowadzą schody lub winda. Sam sklep jest słabo oświetlony co przeszkadza w dokładniejszym obejrzeniu ubrań. Jedna z pań zamiatała kłębki kurzu przy wystawie. Ogólne moje wrażenie jest nienajlepsze, gdyż nie ma z czego wybierać, i w sklepie jest po prostu bałagan.
Zadzwoniłam do biura obsługi prosząc o pomoc, ponieważ kupując bilet autokarowy drogą elektroniczną pomyłkowo nacisłam niezgodną formę płatności tj. zamiast ipko to inteligo. Pani poinformowała mnie, że nic nie może zrobić, nie ma już o tej godzinie informatyka a ona nie może nic temu zaradzić, również nie może przytrzymać mi rezerwacji do jutra bo nie ma takiej możliwości. Chciałabym wiedzieć tylko po co to biuro jest czynne po południu skoro nie ma żadnej pomocy. Szkoda tylko tracić czas i pieniądze na rozmowy telefoniczne.
Po skończonej rozmowie za ok. 30 minut ponownie zalogowałam się na stronę i okzało się, że w momencie niezapłacenia za bliet w ciągu 15 minut rezerwacja została usunięta, miejsce jeszcze było więc ponownie przeprowadziłam całą transakcję wpisując wszystko poprawnie i kupiłam bilet. Wystarczyło więc aby ta Pani poinformowała mnie, że o takiej możliwości technicznej.
Dodam, że kilka miesięcy temu przytrafiła mi się podobna sprawa, wtedy zadzwoniłam i Pan z którym rozmawiałam spisał moje dane, przytrzymał rezerwację na drugi dzień do godz 10 i sprawa została pomyślnie załatwiona. Pan był bardzo grzeczny, uprzejmy i zaradził w momencie na mój problem.
W pełni doceniam możliwości i wygodę jaką daje mi nie ograniczony dostęp do internetu zarówno w celach prywatnych jak i zawodowych. Satysfakcję zapewnia mi zarówno dostęp do informacji, możliwość komunikowania się, poprzez pocztę oraz komunikatory oraz możliwość dokonywania zakupów w niezliczonej ilości sklepów różnych branż o każdej porze dnia (i nocy). Jednakże do tej pory nie korzystałam z oferty takiego sklepu pod szyldem Yves-Rocher.com.pl
Należy tu zaznaczyć iż ta francuska firma prowadzi trzy niezależne kanały sprzedaży:
Sklep stacjonarny (w niektórych są salony kosmetyczne)
Oferta tzw. wysyłkowa (zamówienie można składać również przez Internet ale w oparciu o przesłaną na adres domowy ofertę)
I właśnie
Sklep internetowy.
Są co prawda pewne powiązania ale czasami ceny na ten sam produkt są różne ofertę odróżnia także możliwość otrzymania gratisów i specjalnych upustów.
W sklepie internetowym czasami są dostępne produkty z nowych kolekcji jeszcze nie dostępne w sklepach
Teraz po tym ciut przydługim wstępie należy napisać co skłoniło mnie do dzisiejszego zmieszczenia obserwacji. Otóż postanowiłam się skusić na ofertę z przesłanego mi newsletters’a. Samo zmawianie nie nastręczało specjalnych problemów do momentu finalizacji. Należało na jej potwierdzenie założyć konto albo się zalogować jako iż konto mam , wpisuję dane aby się zalogować. I tu jest problem. Zalogowałam się a i owszem ale jednocześnie mój koszyk okazał się pusty. Ponownie składam zamówienie od początku ,wpisuję kod uprawniający do otrzymania torebki klikam dalej i system traci połączenie z serwerem. By najmniej nie jest to wina mojego komputer gdyż inne strony działają. Tak czy owak po kilkakrotnej próbie kontynuowania zamówienia udaje mi się je w końcu zamknąć i kosmetyki zamówić.
Problem następny to brak torebki w listingu rzeczy zmówionych i gratisów. Tę sprawę wyjaśnię kontaktując się z BOK Yves- Rocher. Zobaczymy dla czego jej nie ma.
puentując całą sytuację można uznać iż międzynarodowa wydawać by się mogło prestiżowa firma ma niedopracowania w najprostszej informatycznej strefie.
Problem z złożeniem zmówienia drogą elektroniczną miałam już wcześniej kiedy to chciałam zamówić kosmetyki na podstawie przesłanej papierowej oferty. Wtedy mi się to nie udało. Dziś połowiczny sukces ale czy aby na pewno? Straciłam nie potrzebie czas i nerwy na kilkakrotnym powtarzaniu tych samych czynności i tylko dla tego zamówienie jest złożone że się zawzięłam je złożyć. Zdanie na koniec. Strona graficznie czytelna, podział kategorii kosmetycznych umiarkowanie jasny, wyszukiwarka produktów ułatwia znalezienie poszukiwanego artykułu .Małe okienko pokazujące się
Na ekranie po do daniu kosmetyku do koszyka szybko można zamknąć i sprawnie kontynuować zakupy.
Definitywna ocena negatywna tu za brak rozwiązań ułatwiających a nawet umożliwiających zakupy rozbieżności w stosunku co do przesłanej oferty do rzeczywistości (na tę chwilę nie wiem czy torebkę otrzymam czy nie).Minus cztery jako wyraźny sygnał dla firmy iż należy wprowadzić zmiany i skorygować błędy na stronie internetowej, tak aby była ona w pełni funkcjonalna i przyjazna dla klienta. Jako osoba dość dobrze obeznana w temacie e zakupów wiem iż jest to możliwie .
Od jakiegoś czasu miałem problem z drukarką - wykazywała, że tusze są złe i nie chciała drukować. Nawet po zamonotowaniu oryginalnych opakowań z tuszem, drukarka nie chciała drukować. Gwarancja minęła kilka miesięcy temu i byłem pewien, że będę zmuszony oddać do serwisu i za to zapłacić. Przed zaniesienem do serwisu obejrzałem stronę HP, gdzie znalazłem możliwość wysłania zapytania z opisem problemu do serwisu internetowego. Na następny dzień roboczy otrzymałem odpowiedź, jak należy postąpić z drukarką, aby zaczęła działać. Była tam także informacja, iż gdyby podane sugestie nie spowodowały jej uruchomienia to konsultant prosi o informację. Po wypełnieniu zaleceń, drukarka rozpoczęła prawidłową pracę. Byłem wielce i mile zaskoczony. Niezbyt mi się wierzyło, że obędzie się bez serwisu. A jednak. Warto czasami poszukać różnych informacji a nie od razu iść do warsztatu i zapłcić za coś, co można zrobić samemu.
Nie wątpię w wiedzę oraz nie podważam kompetencji obsługującej. Z doświadczenia wiem, jak wielkiej wiedzy wymaga praca w tego rodzaju instytucji. Wygląd personelu oceniam na bardzo pozytywny i schludny. Jednak jeśli chodzi o sposób przekazania wiedzy, muszę przyznać, że nie był w pełni profesjonalny, pani gubiła się mówiąc o funkcjach telefonu. Poza tym wszystko w najlepszym porządku.
Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, ponieważ to jeden z nielicznych urzędów, które w sposób bardzo miły traktują klientów. Miimo, że często ruch jest naprawdę spory panie nigdy nie tracą "cierpliwości". Spokojnie powtarzają po raz kolejny to o co pyta petent. W dodatku nie tracą tempa pracy, więc petenci są obsługiwani możliwie najszybciej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.