Sklep z bogatym asortymentem, gdzie bez wątpienia można znaleźć dużo ciekawych towarów wysokiej jakości i przystępnej ceny. Gdy przekracza się próg sklepu, który mieści się w CH Plejada, wyobraźnia rusza i bez wątpienia każdy klient może wejść w role dekoratora wnętrz...własnego mieszkania. Sporo towarów z JYSK nadaje się bezpośrednio na prezent dla bliskiej naszemu sercu osobie! Gdy tak szarżowałam między regałami pochłonięta myślami "jak piękny będzie mój dom, gdy kupię to lub tamto..." zauważyłam, że obsługa zupełnie się mną nie interesuje, co ciekawe nikogo nie było przy kasie (?!), ale rozumiem, że godzina była wczesna i zapewne ma to swoje uzasadnienie, niemniej jednak zaciekawił mnie ten duży kredyt zaufania i swobody nadanej klientowi przez pracowników. Znalazłam także - zupełnie przez przypadek - mały mankament. W jednym miejscu towar (taki sam rozmiar, wykonanie, bez mankamentów, taka sama waga) kosztował określoną sumę, zaś przy wyjściu taki sam towar (celowo sprawdzałam towar z jednej półki i drugiej) był droższy o około 6-7zł, chciałam o tym komuś zasygnalizować, ale nikogo prócz klientów nie widziałam. Sklep jednak oceniam naprawdę pozytywnie, wrócę tam!
Wczoraj pojechałam do Auchan, aby zakupić spodnie męskie dla swojego chłopaka. Na dziale męskim panował straszny rozgardiasz, nic nie było poukładane. Musiałam "naskakać się" po regałach, aby znaleźć różne rozmiary tego samego modelu. Nie przy wszystkich spodniach widniała cena, więc udałam się na poszukiwania czytnika cen. Pierwszy, który znalazłam, nie działał. Właściwy okazał się dopiero czytnik przy dziale z warzywami. Przy okazji przypomniałam sobie o promocji na paprykę czerwoną - niestety nie było jej już w ogóle, a promocja rozpoczęła się bodajże wczoraj. Podeszłam do pań, których głównym zajęciem jest ważenie warzyw i owoców. Poinformowały mnie o tym, że papryka była bardzo ładna i ludzie brali nawet po 20kg na osobę, pomimo tego, że Auchan wprowadziło zakaz tego typu praktyk. Dowiedziałam się, że dzisiaj ok. 10:00 będzie kolejna dostawa, ale sklep również spodziewa się takiego oblężenia ludzi. Panie były bardzo miłe, żartowały ze mną, były uśmiechnięte, przywitały mnie i pożegnały. Udałam się do kasy, gdzie obsługiwała mnie pani, która nie mówiła zbyt wyraźnie. Byłam pierwsza w kolejce. Kazała mi również w domu odciąć wszystkie metki ze spodni, ponieważ "często na sklepie zdarzają się błędy i może pani chłopak pikać wchodząc lub wychodząc". Minusem obsługi przy tej kasie było to, że taśma była brudna i bałam się na niej położyć spodnie. Pani nie przywitała mnie, nie odpowiedziała nawet na moje "Dzień dobry". Pożegnała mnie słowami "Do widzenia".
Wczoraj udałam się do Super-Pharm tylko po to, aby wyrobić kartę lojalnościową. Podeszłam do kasy, byłam pierwsza w kolejce. Pani przywitała mnie słowami "Dzień dobry", ja podałam jej wydrukowaną ulotkę z danymi osobowymi, a pani stwierdziła, że "już wyrabiamy kartę". Zrobiło mi się bardzo miło, że pani jest zorientowana w temacie. Pani zarejestrowała mnie w systemie, wydała mi kartę. Poprosiła, abym podpisała się na "swojej" ulotce i na karcie, poinformowała mnie też, że karta będzie aktywna w ciągu ok. dwudziestu minut. Bardzo jej podziękowałam i pożegnałam się z nią mówiąc "Do widzenia", na co ona odpowiedziała mi w ten sam sposób. Przez całą moją wizytę była uśmiechnięta. W drogerii było czysto, wszystko było uporządkowane.
Wczoraj udałam się do Empiku po dziennik i papierosy. Nie mogłam znaleźć regału z prasą codzienną, jednak w okolicy nie było żadnego pracownika, którego mogłabym poprosić o pomoc. W końcu sama go odnalazłam, wzięłam gazetę i udałam się do kasy. Czynna była jedna, w kolejce byłam druga. Okazało się, że akurat otwiera się druga kasa, a pani zawołała mnie do siebie słowami "Proszę podejść". Podałam jej gazetę, ona wzięła ją bez słowa. Nie zostałam również przywitana. Widziałam, że można kupić tam papierosy, więc poprosiłam o mentolowe, ale niestety był ich tylko jeden rodzaj i akurat on mi nie odpowiadał. Pani powiedziała "Poproszę 2zł", ja dałam jej 10zł, a ona - podając mi resztę - upuściła drobne na podłogę, a następnie bez słowa mi je podała. Nie usłyszałam "Do widzenia", co więcej - pani nawet nie odpowiedziała na moje pożegnanie. W salonie było czysto, jednak miałam wrażenie, że przy kasach panuje straszny bałagan.
Wczoraj miałam okazję do zakupu podwójnych dużych frytek dzięki kuponom rabatowym. Restauracja była czysta, wszystko było uporządkowane. Pan, który mnie obsługiwał akurat szkolił nowego pracownika. Przywitał się ze mną słowami "Dzień dobry", ja odpowiedziałam i podałam mu kupon - podziękował mi za niego. Wziął ode mnie pieniądze, wydał resztę mówiąc "Proszę". Następnie wydał mi paragon również ze słowem "Proszę". Szybko zostały mi podane frytki, a pan pożegnał mnie mówiąc "Dziękuję, życzę smacznego, zapraszamy ponownie". Cała wizyta przebiegła w bardzo miłej atmosferze i nie mam nic do zarzucenia pracownikowi. Pan ten wyglądał na ok. 25 lat, był to wysoki, szczupły brunet.
To jest godzina o której powinno być czynnych więcej kas ,ale jak zawsze są straszne kolejki ,towar jest porozrzucany ,,znajdują się przeterminowane rzeczy .A najgorsze są lodówki ,myte octem bo straszni śmierdzi .jak się spojrzy między paletami na których są poustawiane napoje to chodzą karaluchy .Okropnie
Restauracja mieści się w kompleksie SFERA.
Personel dobrze orientuje się w oferowanych klientom usługach, powtarza zwroty grzecznościowe, jest uprzejmy. Natrafiłem na bardzo uśmiechniętego sprzedawcę, co poprawiło mi humor. Ceny jak to ceny .. nieznacznie wygórowane, ale dostosowane do kieszeni przeciętnego klienta. Organizacja i czas obsługi w tym punkcie KFC pozostawia dużo do życzenia. Na realizację zamówienia czekałem długo, co chwilę czegoś brakowało - i to nie pierwszy raz gdyż już kilka razy miałem okazję tam się stołować. Obsługa nie jest zorganizowana, odnoszę wręcz wrażenie że nie co leniwa i rozgarnięta. Nie ma ładu organizacyjnego - co rzutuje na czas oczekiwania na posiłek. Wyglądu miejsca nie można było skrytykować, obsługa dbała o czystość, było zawsze posprzątane.
często tankuje na stacji orlen, jestem bardzo zadowolony z obsługi, zawsze jest tam miła ekipa która pomoże i doradzi, nie musisz o niczym pamiętać bo o wszystkim ci przypomną, personel pierwsza klasa, uśmiechnięty i miły, stacja dobrze zaopatrzona w wiele innych produktów przydatnych przy okazyjnych zakupach.
Przed wejsciem czysto. Umyte szyby. W środku troche piasku na podlodze ale pogoda straszna. BTL ulozone rowno. Konsultant przywital mnie i wstal. Byl ubrany elegancko. Zapytal w czym moze pomoc. Zadawal pytania. Przedstawi mi oferte i upewnil sie czy zrozumialem oraz czy nie mam watpliwosci. Po skompletowaniu zamowinia i podpisaniu umowy zapakowal wszystko dostalem takze gratis. Pozegnal mnie znowu wstajac i zaprosil do ponownej wizyty.
Wracając z pracy nabieram ochoty na coś słodkiego . Właśnie mijam cukiernię więc postanawiam do niej wejść i kupić sobie ciasteczko. W środku jeden klient już po zakupach i dwie Pani za ladą .Pracownice ubrane w jaskrawo różowe koszulki puls owinięte w pasie brązowymi fartuchami. Do owych koszulek mają przypięte identyfikatory z imieniem wydrukowanym dużą czcionką. Przysiadam do stolika aby łatwiej znaleźć w torbie portfel. Jedna z sprzedawczyń pyta się mnie czy coś mi podać. Odpowiadam pytaniem jaką najmniejszą porcję ciasta na wagę może mi ona ukroić. Okazuje się iż to co może mi zaproponować to i tak za dużo jak do zjedzenia na raz, a że nie jadę do domu to nie chcę się z zakupami wozić. Rezygnuję więc i ostatecznie kupuję babeczkę z serem plus jedną kulkę lodów.
Zanim odejdę od kasy panie zaczynają dyskusję która, kiedy i gdzie wyrzuci śmiecie. Na ścianie dyplom czeladniczy założyciela cukierni świadczący o tym iż cukiernia ta ma swoje długoletnie tradycje w tej branży. Lokal jasny i czysty, a jakość produktów zadawalająca. Ceny standardowe i porównywalne do tych w innych cukierniach. Personel grzeczny, o nienagannej prezencji.
Sprzedawca podszedł do mnie w momencie zainteresowanie się produktem. Spytał w czym może pomóc. Zadawał mało pytań, nie starał się poznać moich potrzeb. Na moje obiekcje nie miał argumentów. Sprzedawca często się uśmiechał, starał nawiązać kontakt wzrokowy. Otwarta postawa ciała. Pierwsze wrażenie pozytywne.
Długi czas oczekiwania w kolejce. Czekając na swoją kolej klient musi stać. Obsługa miła, pan często się uśmiecha, wzbudza zaufanie, proponuje inne usługi. Stara się rozładowć napięcie zgromadzone stojąc w kolejce. Na terenie banku pozostali sprzedawcy zajęci byli dokumentacją i innymi klientami. Ogólne wrażenie pozytywne.
Obserwacja dotyczyła obsługi szkoły językowej Empik w ramach wybierania i zapisywania się na kurs. Ocenę obserwacji można rozpocząć od stwierdzenia, że Empik School w Bielsku-Białej ma bardzo dobrze rozwinięty system informacji mailingowej i telefonicznej. Informacje na temat oferty zostały udzielone bardzo szybko, a spotkanie w lokalu szkoły umówione bardzo sprawnie. W biurze firmy zostałam obsłużona zgodnie z wyznaczoną wcześniej godziną. Lokal był uporządkowany i wygonie urządzony. Zostały mi kompetentnie udzielone wszelkie informacje. Obsługująca mnie Pani była uprzejma i bardzo pomocna. Nieco krócej mogłyby trwać formalności związane z wprowadzeniem moich danych do systemu komputerowego i sporządzeniem umowy (np. podczas pisania przeze mnie testu wstępnego). Jest to jednak mój jedyny zarzut i oceniam obsługę klienta w Empik School bardzo wysoko.
Sieć sklepów New Yorker jest jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w kraju jeśli chodzi o osoby zainteresowane modą młodzieżową. Personel składający sie głównie z osób młodych nie jest wścibski, nie doradza nic na siłe a wybór towaru pozostawia klientowi. Jeśli ktoś lubi być rozpieszczanym przez obsługe sklepu to niestety w tym miejscu obejdzie sie smakiem, gdyż najprawdopodobniej jedyny kontakt z personelem bedzie miał miejsce przy samym zakupie towaru-kasie. Oferta sklepu oparta jest na najnowszych trendach,a przy tym za niewygórowana cene. Jeśli bedziemy mieć szczęście trafić na obniżke cen to za niewielkie pieniądze możemy zaopatrzyć sie w towar dobrej jakości ktory zadowoli nasze wizualne potrzeby. Wystrój nie jest wulgarny, dominuje w nim kolor czarny ale miejsce nie jest przytłaczajace i czujemy sie tam dobrze.
Świat Książki ma bardzo dogodne formy zamawiania i płatności- można zamawiać przez telefon, mailem, czy przez konto na portalu. Płatności można dokonać przelewem internetowym, w księgarni bez dodatkowych opłat lub przy odbiorze, dopłacając 10 zł dla poczty. Stali klienci mogą zdobywać karty uczestnika klubu oraz mają (niskie) zniżki na książki. Strona internetowa jest przejrzysta, po lewej stronie znajdują się wszystkie kategorie publikacji. Jest też wyszukiwarka dla szybszego wyszukania konkretnej pozycji. W porównaniu z innymi księgarniami, ceny są dość wysokie (takie jest też zdanie innych), a książki mało konkurencyjne na rynku. Minimalna umowa wiąże na rok, nie można jej zerwać bo będą dodatkowe koszty, więc trzeba kupować co jakiś czas byle co. Plusem jest to, że nie ma problemów z dostarczeniem zamówienia i nie trzeba na nie zbyt długo czekać. Plusem jest też szeroka oferta edukacyjna dla dzieci i młodzieży.
Bar Przystań znany z prasy i telewizji rzeczywiście jest rajem przesmacznych dań rybnych. Restauracja znajduje się przy samej plaży niedaleko molo. Wnętrze urządzone jest z klasą, wszystko z drewna, stoły i krzesła jak w górskiej restauracji- potężne i wygodne. Przy wejściu jest mały "ganek" oddzielony drugimi drzwiami, za którymi jest właściwa sala z barem po lewej stronie. Dalej ciągnie się następne pomieszczenie ze stolikami dla gości. Wszędzie wiszą obrazy o tematyce morskiej jak również oryginalne sieci rybackie, muszle czy inne morskie ozdoby. W pierwszej sali jest nawet akwarium przy jednym ze stolików gdzie można podziwiać różne okazy ryb. Serwowane dania są smaczne i zadowalają nawet podniebienia krytyków kulinarnych. Obsługa jest miła a na świeżo pieczone ryby z cytrynką i zamówionymi dodatkami nie trzeba czekać zbyt długo. Niestety rachunek za posiłek dla 3 osób jest kolosalny ale restauracja o takiej renomie może sobie na to pozwolić, a i tak ma stałych klientów, a w sezonie letnim mimo wytężonej pracy, brakuje nawet miejsca na plaży, gdzie można by usiąść i zjeść, a kolejki sięgają samego deptaka i czeka się w nich średnio godzinę. Mogę śmiało powiedzieć, że w żadnej innej restauracji nie jadłam tak dobrze przyrządzonych, soczystych ryb.
SKLEP BARDZO DOBRZE WYPOSAŻONY, POSZUKIWAŁEM ROUTERA DO NEOSTRADY I ZNALAZŁEM WŁOAŚNIE WMIXIE, CENA BYŁA PRZYZWOITA, NIE BYŁO PROBLEMU Z WYSTAWIENIEM FAKTURY, ROBIĘ W TYM SKLEPIE NIE PIERWSZY RAZ ZAKUOY, I ZA KAZDYM RAZM JESTEM BARDZO ZADOWOLONY Z ZAKUPÓW, RÓWNIEŻ ZA JAKOŚC OBSŁUGI. POLECAM ZAKUPY W TYM SKLEPIE
Na witrynach widnieją ogłoszenia o promocjach. Apteka znajduję się przy głównej ulicy. Nie jest zbyt duża i przeważnie jest w niej dużo ludzi więc od razu apteka się zapełnia. Po lewej stronie od wejścia są trzy krzesła dla osób starszych czekających w kolejce. Nad nimi znajduje się tablica z ogłoszeniami, które leki lub szampony są w promocji. Apteka ma specjalny pojemnik na przeterminowane leki, oraz zwykły kosz na śmieci. Na ścianie wisi nawet duże lustro. Panie farmaceutki mają oczywiście obowiązkowe białe fartuchy z plakietkami. Kafelki na podłodze są nie tylko ładne, ale też zawsze czyste. Jest to sieć aptek, które mają tańsze ceny leków oraz częste promocje. Apteka posiada monitoring i klimatyzację. Jeśli chodzi o obsługę przez panie farmaceutki to wygląda to gorzej, gdyż same nie mówią "dzień dobry" tylko ewentualnie odpowiedzą jeśli ktoś powie pierwszy, ma się wrażenie, że obsługują z łaską, nie dziękują, nie są nawet odrobinę miłe, a kiedy już skasują za rachunek, to niegrzecznie i za szybko odchodzą. Do tego są dość powolne jeśli chodzi o obsługę kolejnego klienta. I nie jest to kwestia złego dnia. Mimo, że są trzy kasy, to czynna jest przeważnie jedna lub dwie. Jeśli chodzi o wygląd, ceny i ogólne wrażenie tej apteki to jak najbardziej pozytywnie, ale obsługa potrafi zepsuć dobry dzień. Wcześniej miałam okazję stać w kolejce około 1,5 godziny, a i tak przyszłam później jak już ludzi było mniej. Oczywiście obsługiwała tylko jedna Pani i to w takim tempie, że miało się ochotę pokazać jej gdzie co ma.
Stolik nie posprzątany po poprzednich klientach, kelner podał tylko 1 łyżeczkę do 3 różnych sosów, sztućce i napoje były podawane przez innego kelnera niż danie główne, jedno z dań było zaledwie letnie, a nie ciepłe, bardzo szybko zostało podanie jedzenie dla jednej osoby, druga osoba musiała czekać na posiłek około 15 minut
W dniu dzisiejszym byłam klientem baru Mc Donalds w łodzi.Zostałam obsłużona szybko i sprawnie.Lokal utrzymany w czystości(stoliki sprzątnięte) ,personel uprzejmy i sympatyczny,schludnie ubrany.Zakupiony towar świeży i smaczny,spełniający moje oczekiwania jako klienta.Drzwi wejściowe czyste,przed wejściem czysto ,ustawiony estetyczny ogródek ze stolikami i parasolami dla klientów.Bar zachęca do robienia w nim zakupów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.