Opinie użytkownika (9)

Sklep przy Czerniakowskiej,...
Sklep przy Czerniakowskiej, który dziś odwiedziłam jest bardzo mały. Alejki są tak wąskie, że nie jest możliwe aby 2 osoby mogły się wyminąć jednocześnie, jedna musi wcisnąć się w regał, aby druga przeszłą swobodnie. Ponadto, między klientami przeciskają się dostawcy ze zgrzewkami towaru. Stawiają gdzie popadnie, trzeba bardzo patrzeć pod nogi, aby się nie potknąć. W sklepie panuje bałagan, towar nie jest ładnie wystawiony. Na dziale warzywnym nie było nikogo z obsługi, czekałam, czekałam, aż w końcu sama zważyłam towar, wpisałam na wadze cenę i wpisałam ją na metkę długopisem samodzielnie. Pani na dziale mięsnym wygląda jakby miała poważne problemy alkoholowe, podaje towar od niechcenia, jakby jej się nie chciało pracować. Jedynym pozytywnym aspektem wizyty w tym sklepie była Pani kasjerka, ok. 55 lat, blondynka włosy krótkie, bardzo miła, uprzejma, uśmiechnięta. Byłam bardzo zaskoczona dysproporcją w poziomie zachowania tych dwóch pracownic.

Magnifax

14.09.2013

TOP Market

Placówka

Warszawa, Czerniakowska 203

Nie zgadzam się (1)
W drogerii Hebe...
W drogerii Hebe kupuję często leki w nowo otwartym dziale aptecznym. Bardzo atrakcyjne są tam ceny wybranych leków, np. w sierpniu Diohespan Max. Tym razem kupowałam różne leki na przeziębienie i odporność, między innymi Bioaron C dla dzieci. Farmaceutka była na tyle miła, że wymieniła mi syrop na inny, z dłuższą datą ważności. W aptece było czysto, panował porządek na półkach a promocje były dobrze oznaczone. Dział ogólny Hebe takze zrobił na mnie dobre wrażenie. Kasjerka zachęciła mnie do wyrobienia karty stałego klienta oraz pokazała aktualne gazetki promocyjne, które zapakowała do moich zakupów, zachęciła do kolejnych zakupów. Jakość obsługi na najwyższym poziomie.

Magnifax

14.09.2013

Hebe

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie 148

Nie zgadzam się (0)
Podczas dzisiejszej wizyty...
Podczas dzisiejszej wizyty w Mini Europie, podobnie jak wiele razy wcześniej, na dziale warzywno - owocowym czuć było zapach zgnilizny i nieświeżego towaru. Biorąc pod uwagę bardzo wysokie ceny w tym sklepie, sklep powinien być czystszy a produkty świeże. Na dziale mięsnym z kolei zauważyłam, że wędliny są zleżałe, podsuszone i mało apetycznie wyglądające.

Magnifax

11.09.2013

Mini Europa

Placówka

Warszawa, Górnośląska 13/15

Nie zgadzam się (2)
Jako, że w...
Jako, że w Śródmieściu nie ma zbyt wielu supermarketów, często odwiedzam jeden z nielicznych przy Solcu. Niestety lepiej nie wybierać się tam w weekend tylko w środku tygodnia, bo inaczej ciężko robić zakupy w tłumie klientów. Dlatego też zdecydowałam wybrać się tam w poniedziałek. Okazało się, że klientów było i tak sporo i poruszanie się między wąskimi alejkami było dość utrudnione. Wyjątkowo męcząca była muzyka w sklepie. Przy kasie zwróciłam uwagę ekspedientce, że muzyka jest za głośna i przypomina jakąś niedającą się słuchać kakofonię dźwięków, przeszkadza, irytuje i uniemożliwia spokojne robienie zakupów. Ekspedientka zdawała się łączyć w bólu, gdyż stwierdziła, że to nie jest ich wybór tylko przymus narzucony z góry, nie mogą nawet ściszyć tego hałasu, bo dostaną karę jako sklep, a po kilku godzinach pracy aż głowa boli. To bardzo zastanawiające, że sieć narzuca takie standardy. Ekspedientka była bardzo uprzejma, doradziła mi wybór innego papieru toaletowego, który był akurat w promocji. Krótka rozmowa z nią trochę poprawiła mi humor i uspokoiła, bo wcześniej byłam mocno podirytowana.

Magnifax

18.04.2012

Carrefour

Placówka

Warszawa, Solec 32/34

Nie zgadzam się (0)
Tę opinię sama...
Tę opinię sama chciałbym przeczytać, zanim dałam się naciągnąć na 800zł. Wykupiłam w tym salonie pakiet depilacji w ofercie promocyjnej groupona. Dziś już wiem, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Niestety po serii 6 zabiegów efektów brak, nie jestem pewna czy choćby 10 % włosów trwale wypadło. Dodam, że równocześnie chodziłam do innego salonu na depilację innych części ciała i tam efekty są rewelacyjne, gdyż kosmetyczka wykonywała je starannie. Notabene, w czasie jednej z kolejnych wizyt zauważyłam, że studio zmieniło nazwę z Prestige na Bellezza - po prostu zmienili szyld. Widocznie zebrali już tyle negatywnych opinii i skarg, że postanowili się "zamaskować". Ale teraz szczegóły. Moja depilacja obejmowała 4 partie ciała: łydki, kolana, przedramiona i pachy. Panie, które dokonywały zabiegu robiły to w niespełna 15 minut! Za każdym razem była inna - koszmar. Ostatnim razem wysiadły korki w trakcie zabiegu i trzeba było czekać w ciemności, aż ktoś włączy je z powrotem. Za każdym razem musiałam czekać minimum pół godziny przed zabiegiem, bo były wieczne obsuwy czasowe. Ostatnim razem padł rekord - 50 minut! Ewidentne dla mnie jest to, że właścicielka nastawiła się na hurtownię i jak największy przerób klientek... Bo na pewno nikt z klientów tam nie wraca ponownie. Ostatnio czekając na zabieg rozmawiałam z dziewczyną, która też realizowała tam kupon i była równie zawiedziona jak ja.

Magnifax

18.04.2012

Bellezza

Placówka

Warszawa, Lotaryńska 48

Nie zgadzam się (0)
W niedzielę po...
W niedzielę po raz kolejny odwiedziłam White Sushi, jako, że sushi uwielbiam. Bardzo lubię wystrój White Sushi - orientalno-nowoczesny a i samo jedzenie mają przepyszne. Tym razem jakoś wyjątkowo długo musiałam na nie czekać, ok 45 minut. Na szczęście dołączyła do mnie koleżanka, więc ten mega długi czas oczekiwania jakoś dało się wytrzymać. Za to zaserwowane jedzenie - futomaki z pieczonym węgorzem, hosomaki z tykwą oraz krewetka w tempurze były wyśmienite! Znakomicie doprawione, bardzo ładnie podane. Rewelacja! Aż chce się tam znowu pójść na samo wspomnienie. Wszystkim serdecznie polecam :) Obsługa bardzo sympatyczna i kompetentna. Jedyne co bym zmieniła, to odrobinę obniżyła ceny i powiększyła porcje...

Magnifax

18.04.2012

White Sushi

Placówka

Warszawa, krakowskie przedmieście 32

Nie zgadzam się (0)
W niedzielę wracając...
W niedzielę wracając z przepysznego Sushi w White Sushi, zauważyłam, że w miejscu Marie Claire przy Nowym Świecie otwarto sklep H&M. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że był otwarty w niedzielę, tak jak w galeriach handlowych. Zwykle sklepy poza galeriami w niedzielę są nieczynne, a tym bardziej o tak późnej porze. W środku nie było zbyt wielu klientów, może 3-4 osoby. Ubrania były ładnie wyeksponowane, po chwili wybrałam 3 rzeczy do przymierzenia. W pewnym momencie poczułam zapach jedzenia, chińszczyzny czy czegoś podobnego. Jedna z dziewczyn z obsługi w najlepsze sobie zajadała uwalniając zapachy na cały sklep. Skojarzyło mi się to trochę ze stoiskiem na bazarku, a nie sklepem przy jednej z elegantszych ulic Warszawy. Niic to, widać dziewczyna była głodna a pracodawca nie daje przerw na jedzenie, trzeba być wyrozumiałym... Ale to co zastałam w przymierzalni było dla mnie naprawdę niemiłym zaskoczeniem. Podłoga była wyłożona wykładziną, której od dawna nikt nie odkurzał. Miałam opory, żeby stanąć na niej w samych skarpetkach, bo od razu jakieś farfocle przyczepiały się do nich. Czułam się bardzo niekomfortowo i od razu założyłam buty. W efekcie niczego nie kupiłam, gdyż wszystkie 3 rzeczy wydawały się być źle skrojone. Po raz kolejny przekonałam się, że H&M w jakości materiałów i krojów nie umywa się do Orsaya, w którym jest pod tymi 2 względami dużo lepiej. Drugi raz tam nie zajrzę, no chyba, że coś ekstra w witrynie wywieszą.

Magnifax

18.04.2012

H&M

Placówka

Warszawa, Nowy Świat 9

Nie zgadzam się (0)
Pizzeria na Nowolipkach...
Pizzeria na Nowolipkach jeszcze 3-4 lata temu wydawała mi się najlepszą pizzerią, jaką można sobie wyobrazić. Niestety w ostatnim czasie nikomu już jej nie polecam. Byłam tam z koleżanką po dłuższej przerwie i niestety kolejnej próby już nie podejmę. Czyżby to efekt spoczywania na laurach niegdyś sławnej pizzerii? Ale po kolei.Zazwyczaj lubię tradycyjną pizzę, ale tym razem postanowiłam spróbować Parmeńskiej. Kelnerka przyniosła pizzę z prawie zgniłą rukolą. Kiedy zwróciłam jej uwagę, że z rukola jest nieświeża, kelnerka zabrała pizzę po czym przyniosła ją z powrotem już bez rukoli, zadowolona z siebie, że problem rozwiązała. Zapytałam ją, czy dostanę jakiś zastępczy składnik, ale moje pytanie spotkało się z dużym zdziwieniem. Kelnerka nie widziała nic złego w zaserwowaniu kompostownika zamiast rukoli, zdawkowo przeprosiła, nie była jednak skora w żaden sposób zrekompensować tej wpadki. Potem tylko słyszałam, że kolejnym klientom kelnerka odradzała wybór parmeńskiej ze względu na brak rukoli...Zjadłyśmy pizzę, która była zimna i przypalona na brzegach i postanowiłyśmy jak najszybciej wyjść. Moja koleżanka realizowała jakiś promocyjny kupon. Kelnerka odliczyła wartość jej kuponu od rachunku i podała kwotę do zapłaty. Niestety mojej koleżance coś się nie zgadzało i poprosiła o wyjaśnienie kwoty, grzecznym, spokojnym tonem głosu. Pani przy kasie (ta sama kelnerka, która nas obsługiwała) z wielkim wyrzutem zaczęła tłumaczyć, że kupon nie obejmuje napojów. Kilkoro gości siedzących obok aż się obejrzało, co było bardzo niezręczną sytuacją. Moja koleżanka nie dała jednak za wygraną i powiedziała, że i tak kwota się nie zgadza, nawet po uwzględnieniu napojów. Pani zza kasy jeszcze bardziej sfrustrowana zaczęła głośno wymieniać co ile kosztowało i ku jej zdziwieniu okazało się, że zrobiła błąd. Pospiesznie przeprosiła i wydała resztę.Nie wiem co sobie myśleli klienci, którzy siedząc nieopodal byli świadkami tej sceny, ale my czułyśmy się fatalnie, jakbyśmy drobiazgowo czegoś się domagały i były winne tego zamieszania. Żenująca sytuacja. Nigdy więcej tam nie pójdę. Jest wiele nowych pizzerii, choćby Capri przy Świętokrzyskiej, które mają super pizzę i obsługę.

Magnifax

14.04.2012

Pizzeria na Nowolipkach

Placówka

Warszawa, Nowolipki 15

Nie zgadzam się (0)
Zwykle odwiedzam sklep...
Zwykle odwiedzam sklep Orsay przy ul. chmielnej w Warszawie, ale tym razem, z okazji wizyty świątecznej w Białymstoku odwiedziłam galerię Białą. Chciałam kupić strój na ślub przyjaciółki, dlatego też od razu moja uwaga została ukierunkowana na sukienki. Były one bardzo ładnie wyeksponowane, pozawieszane na tyle luźno, że można je było swobodnie i bez siłowania się przeglądać (koszmarnie pod tym względem jest w Orsayu w galerii Złote Tarasy w Warszawie - strasznie trzeba się naszarpać, żeby przejrzeć wieszaki). Ponadto, po sklepie krzątała się Pani, która komponowała różne rzeczy ze sobą i dobierała różne dodatki - efekty jej pracy było widać w sklepie, w którym nic nie zdawało się wisieć przypadkowo, wokół było mnóstwo inspirujących kompozycji. Przyznam, że byłam bardzo miło zaskoczona jakością obsługi! Wybrałam 7 różnych sukienek do przymierzenia, Pani sprawdzająca ilość rzeczy do przymierzania dała mi dwa numerki 5 i 2, nie robiąc absolutnie żadnych wymówek, że wzięłam za dużo rzeczy i że obowiązuje limit 5 sztuk. Było to bardzo komfortowe, gdyż w innym wypadku musiałabym dodatkowo przebierać się i tracić czas. Zaznaczam, że w Warszawie przy Chmielnej zawsze jest z tym problem i można odczuć "fochy" ze strony obsługi, która odwiesza nadmiarowe rzeczy na osobny wieszak, po czym albo kto inny je bierze, albo gdzieś się gubią - w efekcie muszę wychodzić z przymierzalni i szukać ich na półkach od nowa. Panie w Orsayu w galerii Białej były niezwykle pomocne przy doborze biżuterii i dodatków do sukienek. Finalnie wybrałam dwie sukienki, jedna z nich miała krzywo przyszyte guziki i kołnierzyk (no niestety Orsay ceny ma dobre, ale jakość wykończenia detali czasem bywa kiepska). Pani od razu zaproponowały, że same mi to naprawią albo dadzą 20 zł rabatu (sukienka kosztowała 139zł). Ostatecznie jednak wybrałam drugą sukienkę, gdyż była ładniej skrojona. Panie dobrały mi do niej świetnie pasujący kwiat we włosy oraz bransoletkę. Zakupy były bardzo udane i z pewnością przy kolejnej wizycie w Białymstoku odwiedzę ten sklep a paniom z Chmielnej poradzę, żeby pojechały tam na przeszkolenie z obsługi klienta. Wychodzi na to, że na prowincji podejście do klienta jest bardziej ludzkie i pełne atencji, której ewidentnie brak w stolicy.

Magnifax

13.04.2012

Orsay

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi