Opinie użytkownika (83339)

Wstąpiłam do Empiku,...
Wstąpiłam do Empiku, aby kupić kartkę urodzinową. Przyznam, że zawsze kupuję kartki okolicznościowe w Empiku ponieważ jest tam największy wybór. Niestety kartki są dosyć drogie, za zwykłą kartkę zapłaciłam 4,99. W Empiku było sporo klientów, ale mimo tego towary na regałach były uporządkowane. To bardzo dobrze świadczy o pracownikach, że potrafią utrzymać tak duży sklep w czystości. Zauważyłam, że w ofercie Empiku jest już asortyment świąteczny. Zastanawiam się czy to trochę nie za wcześnie? Jedyne co przeszkadza mi i razi mnie w Empiku jest ochrona. Panowie z ochrony praktycznie depczą klientom po piętach. Moim zdaniem mogliby to robić trochę dyskretniej, bo nie każdy lubi być tak bacznie obserwowany. Ja mimo, ż nie mam nic do ukrycia czuję się skrępowana.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

empik

Placówka

Biała Podlaska, Brzeska 27

Nie zgadzam się (1)
Ciągle przychodzą spamowe...
Ciągle przychodzą spamowe sms'y typu super wygrałeś itp. naciągactwo na maxa bez możliwości wyłączenia, nie miła obsługa w jednym z salonów. po zgubieniu karty sim nie można odzyskać utraconych wiadomośi bądz odzyskać numeru. Biuro OBsługi nie odpisuje na emaile gdy pytam o możliwość wyłączenia spamowych smsów

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Orange

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu otrzymałam kartę rabatową -20% do wykorzystania w sklepach Orsay. Promocja jest ważna do 15.11, dlatego wczoraj postanowiłam wstąpić do Orsay'a aby coś sobie wybrać. Bardzo lubię sklepy Orsay. Mają fantastyczny program partnerski. Wiedzą, jak zachęcić klientów do zakupu. Gdyby nie kupon rabatowy pewnie nie planowałabym żadnych zakupów. A tak postanowiłam skorzystać z okazji. Ubrania Orsay mają bardzo dobrą rozmiarówkę. To jedyny sklep, w którym kupuję idealnie dopasowane do mojej figury spodnie. Wczoraj wybrałam sobie atramentowy sweterek i pasek. Niestety pasek okazał się za mały a rozmiaru L nie było w ofercie. Kiedy byłam przy kasie, pracownica poinformowała mnie, że sweterek który wybrałam jest również w innych kolorach: zielonym i czerwonym. Poinformowała mnie również, że towar zakupiony podczas promocji nie podlega zwrotowi. To również dobry dla sklepu chwyt marketingowy:) Mam nadzieję, że nie będę miała powodu do reklamacji. Jestem bardzo zadowolona z zakupu.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Orsay

Placówka

Brzeska Wola, Biała Podlaska

Nie zgadzam się (0)
Wypadek, który spotkał...
Wypadek, który spotkał mnie w Carrefourze, należy do grupy problemów, z którymi wielkie markety nie potrafią sobie poradzić. Miało to miejsce w dziale serów. Podszedłem do stoiska celem dokonania zakupu żółtego sera w plastrach. Wyboru dokonałem bardzo szybko, jednak bardzo dużo czasu musiałem poświęcić na oczekiwanie, aż pracownica działu podejdzie mnie obsłużyć. Przy stoisku nie było kolejki. Pracownica zajmowała się krojeniem sera na plastry. Widziała, że czekam przed chłodziarką, jednak długo do mnie nie podchodziła. W pewnym momencie zniknęła nawet na zapleczu. Dopiero po powrocie podeszła do stoiska i zapytała, w czym może pomóc. Uśmiechnęła się przy tym, a jej głos był życzliwy. W całym procesie obsługi okazało się, że to jedyne pozytywy, jakie dostrzegłem. Poprosiłem o ćwierć kilograma określonego sera. Pracownica wydawała się nieco zaskoczona. Zajęła się zakładaniem foliowych rękawiczek. Następnie powtórzyła jakby niedosłyszała mojego zamówienia: „Dziesięć deko, tak?”. Byłem zaskoczony. Jak osoba pracująca w takim dziale może nie znać podstawowych jednostek miar i wag?! Odpowiedziałem poprawiwszy się, że chodzi o 25 dekagramów. Pracownica wyciągnęła porcję na chybił trafił (okazało się 21 dkg), zapakowała i podała mi do ręki. Pożegnawszy się odszedłem pełen niesmaku i zdziwienia.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Carrefour

Placówka

Poznań, Kaspra Drużbickiego 2

Nie zgadzam się (0)
Witam! Wychodząć z...
Witam! Wychodząć z zakupów z tego sklepu dośwadczyłem niemiłego widoku. Mianowicie byłem świadkiem ,jak pan i pani z obsługi próbowali pozbyć sie ze sklepu pana ,który niestety jest bezdomny. Nie byłoby w tym nic możę nadzwyczajnego ,gdyby nie metoda pozbycia sie "intruza"!!! Owa pani i pan wrzeszczeli na niego ,a pan młody dodatkowo posługiwał się MOPEM ,żeby bezdomnego wygnac!!! DNO I ŻENADA!!!

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

POLOmarket

Placówka

Łowicz, Warszawska 4

Nie zgadzam się (8)
Witam! Jakis czas...
Witam! Jakis czas temu zaobserwowałem,że pewna pani ze sklepu POLO wzięła na siebie ,chyba za bardzo czynność ,która w ogóle nie leży w jej kompetencji. A mianowicie stała sie chyba "ochroną" i kasierka w jednym. Byłem świadkiem ,jak chłopaszek wszedł do sklepu ,a Owa pani zaczęła wrzeszczeć ,żeby opuściół ów lokal ,bo wezwie policjie. Z dedukcji wywnioskowałem ,że mógł wcześniej sie narazić ,coś wynosząć i nie płacąć. Ale według mnie - zawodowego ochroniarza ,skoro miała podejrzenie kradziezy ,to dlaczego wtedy nie wezwała owa pani policji. Narobiła chłopakowi wstydu i się cieszyła. Nadmienie ,że ta pani ma chyba obsesje na punkcie odstraszania klientów poprzez fałszywe oskarżenia. Aha! Dla wyższych klientów w tym sklepie ,kłopotem jest przemykanie między pułkami ,ponieważ mało interesujące reklamy wiszą zbyt nisko i się o nie zawadza dość mocno.!!! Tak więc uważajcie na Maniaczkę Kradzieży w tym sklepie!!!

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

POLOmarket

Placówka

Łowicz, Stanisławskiego

Nie zgadzam się (5)
Buty kupiłem 17...
Buty kupiłem 17 maja 2010 5 listopada oddałem do reklamacji z uwagi na zużycie (podeszwy przetarte, . Reklamacja załatwiona odmownie z następującym uzasadnieniem: "Obuwie przedstawione do reklamacji zostało zużyte (SIC! - Ł.W.), wręcz zdewastowane, wyeksploatowane WSZYSTKIE jego elementy składowe (w butach przeszedłem może z 400-500km łącznie, głównie po chodnikach - Ł.W.) BUTY BRUDNE - PODESZWY (ślady gliny na jednej podeszwie)." Cóż można powiedzieć. Ważę 120 kilogramów, więc rozumiem że mogę buty "zużywać" nieco szybciej, ale jeśli firma obiecuje dwuletnią gwarancję, to po kilku miesiącach chodzenia buty (kosztujące blisko 200 złotych) powinny się jeszcze do czegoś nadawać - tym bardziej że jest to pierwszy wypadek, kiedy noszone przeze mnie buty niszczą się aż tak szybko (zazwyczaj zużywam w ciągu 18-24 miesięcy). Jeśli zaś jako jedną z przyczyn odrzucenia reklamacji jest fakt - zabrudzenia - butów, to coś jest zdecydowanie nie tak... Reasumując, firma reklamuje się dwuletnią gwarancją, lecz kiedy do reklamacji przychodzi, wykręca się sianem. Jedynym plusem jest szybkość załatwienia reklamacji (czytaj: spławienia namolnego klienta) - odpowiedź dostałem po 4 dniach. Następnymi butami jakie kupię, na pewno nie będzie obuwie z firmy Badura.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

BADURA

Placówka

Nie zgadzam się (2)
W galerii Reduta...
W galerii Reduta oprócz powszechnie znanych sieciowych sklepów są i takie mniej znane, mniejsze i bardziej kameralne. Przykładem może być Quiosque, butik odzieżowy. Zainteresowała mnie promocja przeceny 30% na płaszcze o której informacja jest naklejona na większej części szyb po obu stronach wejścia. Jednak sklep niczym szczególnym się nie wyróżnia, ceny wysokie, w mojej ocenie zawyżone. Plus dla Pani ekspedientki która próbowała znaleźć coś dla mnie co by mnie zainteresowało.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Quiosque

Placówka

Warszawa, Jerozolimskie, CH Reduta 148

Nie zgadzam się (0)
Franco Dystrybucja pod...
Franco Dystrybucja pod tym szyldem znajdziemy ofertę obuwniczą takich firm jak: Maciejka, Sagan, Anaa Mex, Axel . Głownie są to pantofle i zależnie od sezonu klapki /sandały lub kozaki/botki. Obuwie sportowe stanowi ułamkową część asortymentu. W podziemiach pod skrzyżowaniem ulicy Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi są co najmniej dwa małe pawilony Franco. Ekspozycje ze względów lokalowych są wyeksponowane na ścianach po lewej i po prawej stronie na specjalnych metalowych stelażach. Na wprost wejścia jest lada i kasa. W pierwszym punkcje pani akurat przyjmowała reklamację a klient z plecakiem uniemożliwiał rozeznanie w asortymencie. Wchodzę więc do drugiego sklepu pod tym samym szyldem, tam znajduję modele które mi się podobają niestety mojego rozmiaru nie mam więc z zakupów nic nie wychodzi. ciekawe fasony, naklejki cenowe na metkach i uprzejmą obsługą sklep innymi zaletami się nie cechuje. Brakuje komfortu, obuwie z braku miejsca trudno jest przymierzyć a w momencie gdy w pawilonie jest więcej niż jeden klient tłok uniemożliwia spokojne rozważenie co do decyzji o zakupie.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Franco Dystrybucja

Placówka

Warszawa, Marszałkowska/Aleje Jerozolimskie (Rondo Dmowskiego)

Nie zgadzam się (1)
Salon Kolporter mieści...
Salon Kolporter mieści się we wnętrzu dyskontu spożywczego Biedronka. Nie bywam tam często (mam drugą Biedronkę bliżej domu), jednak od czasu do czasu się zdarza. W Kolporterze kiedyś puszczałam zakład Lotto i obsługiwał mnie pewien, pan, dziś za ladą dostrzegłam tego samego pana - może jest to stały pracownik, a może partner Kolportera i właściciel tego punktu. Tym razem chciałam zakupić baterie Energizer - potrzebowałam baterii, a dodatkową zachętą był kupon PayBack, dzięki któremu miało się dostać 10 x punktów więcej za zakup baterii z tej akurat firmy. Obawiałam się, że w takim małym salonie Kolportera w małym miasteczku sprzedawca może nie wiedzieć o co chodzi z tą promocją, ale kiedy pokazałam panu kupony, okazało się, że jest jak najbardziej zorientowany. Powiedział, że tak, jest coś takiego. Poprosiłam więc o opakowanie (4 szt.) baterii AAA firmy Energizer. Pan podał mi cenę, zapłaciłam, pan wziął kupon, skasował kartę i mi ją oddał, co prawda paragonu nie dostałam, ale nie był mi potrzebny, więc nie kłóciłam się o to, a poza tym pan go pewnie musiał nabić, skoro kasował tę kartę. Obsługę w tym punkcie oceniam średnio - pan mówiąc coś sprawia wrażenie, jakby raczej "mruczał coś do siebie" i nie wyczuwa się jakiegoś szczególnie pozytywnego nastawienia do klienta... czuje się za to lekki dystans (który potęguje jeszcze dość wysoki kontuar). Ale żadnych poważniejszych zarzutów nie mam, może po prostu tan pan, z którym się tam 2 razy spotkałam, ma po prostu taki styl bycia.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Kolporter

Placówka

Jawor, Armii Krajowej 25

Nie zgadzam się (1)
Marka Kapp Ahl...
Marka Kapp Ahl kojarzy mi się z ciekawym, oryginalnym często wzornictwem oraz dobrą jakością za rozsądną cenę. Będąc na zakupach postanawiam więc wejście do sklepu firmowego mieszczącego na dwóch poziomach Galerii Reduta. Na parterze jest oferta z odzieżą damską. Pietro zaś to bielizna, kolekcje dziecięca młodzieżowa i męska. Oba poziomy łączą schody. Wejście zarówno na parterze gdzie jest duża witryna i z pierwszego piętra. W wspomnianej witrynie są manekin ubrane w odzież z oferty sklepu na ziemi stoją tabliczki z opisem ile dana część garderoby kosztuje. Jako iż lokal jest narożny bok wejścia jest jak w większości lokali oszkolony.Za szybą panel i wyeksponowane duże zdjęcia wskazujące na klientów i adresatów oferty –kobiety, mężczyzny, dziecka. Tu minus – za szyby które w wielu miejscach są pochlapane i brudne. Oglądając w sklepie wywieszone ubrania w oko wpada mi ciekawy model sweterka. Niestety jest tylko w dwóch rozmiarach. Rozglądam się za sprzedawcą którego chwilę wcześniej widziałam. Teraz zniknął mi z pola widzenia ale słyszę stukot wieszaków tak więc podążając za tym dźwiękiem tam podchodzę. Faktycznie sprzedawca właśnie porządkuje towar na wieszakach. Pytam się czy są większe rozmiary wypatrzonej części garderoby. Nie ma ale pani proponuje mi sprawdzenie czy inne sklepy mają większy wybór rozmiarów. Ja idę do przymierzalni, słabo oświetlonej i dość ciasnej zamykanej drzwiczkami zamocowanymi na zawiasach wysoko nad podłogą by jednak zamierzyć sweter. Po chwili dobiega mnie głos sprzedawczyni która się pyta jakiego rozmiaru ma sprawdzić dostępność.Za kilka minut informuje mnie iż pełna rozmiarówka jest dostępna we wszystkich sklepach Kapp Ahl za wyjątkiem tego w którym właśnie jestem. Gdy już odwieszam sweter na miejsc jeszcze chwilę rozmawiam ze sprzedawczynią która dopytuje się czy sweter mimo mojej nie wiary był dobry. Konwersacja dotyczy głównie dobrania inny części garderoby do swetra i jego garderobowego przeznaczenia. Dziękuję za pomoc mówimy sobie do widzenia. Wizyta utwierdza moją dobrą opinię o firmie. Personel bardzo życzliwy, zaangażowany, chętny do pomocy. Obowiązuje go strój prywatny. Towar wyeksponowany logicznie i nie utrudnia orientacji w asortymencie. Zakupy uprzednia nam muzyka a komfort zapewnia właściwe, łagodne i jasne oświetlenie.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

KappAhl

Placówka

Warszawa, Aleje Jerozolimskie 148

Nie zgadzam się (0)
Wypowiem się z...
Wypowiem się z perspektywy studenta zaocznego (studia magisterskie). Za naukę w tej szkole trzeba słono płacić, choć tak jest wszędzie i UE na pewno nie znajduje się na liście najdroższych uczelni. Jednakże zawsze myślałam, że jest to porządna uczelnia, miała dobrą opinię w moim liceum albo w informatorach dla studentów (choć to było dobrych kilka lat temu). Chodzę teraz na te studia ze znajomymi i nie wiem, za co tak płacimy... Dwa budynki kompleksu uczelnianego są odnowione i bardzo ładne, w tym semestrze mamy szczęście, że mamy w nich dużo zajęć. Na początku sporo zajęć mieliśmy w budynku technikum znajdującym się w odległości 15 minut drogi od kampusu (na piechotę - ale samochodem też wychodziło 15 minut, bo zanim poleciało się po niego na parking i przejechało na wszystkich światłach, to docierało się do budynku technikum równo z tymi, którzy szli na nogach), co w zimie było bardzo uciążliwe, zwłaszcza kiedy taką wędrówkę w ciągu dnia odbywaliśmy więcej niż 1 raz. Nie było wtedy mowy o przerwie na zjedzenie czegoś czy skorzystanie z toalety. Z tego co mi wiadomo uczelnia przyjmowała dużo studentów, a nie była w stanie ich pomieścić (na kilku pierwszych zajęciach na sali wykładowej nie starczało miejsc i część studentów siedziała na podłodze - potem przestali przychodzić na wszystkie zajęcia). Niektóre budynki lub ich części są obskurne. Nie ma gdzie usiąść na przerwie. Automaty z kawą, napojami i przekąskami czasami nie działają i zostaje się wtedy na lodzie jak się czegoś potrzebuje (można pójść do jednej z 2 stołówek, ale trzeba najpierw pójść do odpowiedniego budynku, a tam z kolei są kolejki i w ciągu 15 minutowej przerwy nie da się tego wykonać). Plany zajęć dla niektórych grup są naprawdę brzydko ułożone... Zwłaszcza dla osób dojeżdżających z daleka (jak ja - dojeżdżam 80 km) jest to uciążliwe, bo np. trzeba przyjechać tylko na jedne ćwiczenia i zaraz wracać. Dostęp do różnych informacji też jest kiepski. Strona internetowa uczelni jest nieprzejrzysta, ciężko cokolwiek znaleźć. Można zadzwonić do dziekanatu i kiedy ktoś odbierze usłyszy się, że wszystko jest na stronie (jak się trafi milsza pani to poprowadzi krok po kroku) albo że jeszcze nie ma i najlepiej przyjść do szkoły, bo wszystko wisi pod dziekanatem (przecież nie będę jechać 80 km w jedną stronę, żeby poczytać ogłoszenia pod dziekanatem!). Profesorowie są różni, więc myślę, że w tej kwestii nie ma co oceniać i uogólniać. Do niektórych przedmiotów mam zastrzeżenia, bo to, co jest na nich wykładane nie jest zgodne z tym, co powinno być, przykładowo zamiast przedmiotu typowo strategicznego jest czysta matematyka (bo pan profesor, który jest zatrudniony, zajmuje się matematyką właśnie i to jest jego specjalność). Ogólnie miałam (wraz ze znajomymi osobami) trochę większe oczekiwania co do tej uczelni, ale na tle innych, "zwykłych", nie-prestiżowych nie wyróżnia się wcale na plus pod żadnym względem.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

Placówka

Wrocław, Komandorska 118/120

Nie zgadzam się (1)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w niewielkim lokalu ale jest dobrze wyposażony i zaaranżowany. Ekspedientki są miłe, chętnie pomagają w wyborze dodatków, ponad to zawsze kulturalne. Sklep jest bardzo czysty, nawet gdy na zewnątrz pada, obsługa regularnie wyciera podłogi. Asortyment dobrej jakości a dodatkowo w przyzwoitej cenie. Brak kolejek, polecam :)

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Parfois

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (0)
Restauracja Capri znajduje...
Restauracja Capri znajduje się na obrzeżach miasta przy drodze przelotowej łączącej dwie dzielnice. Jest dokładnie taka jak miejsce w którym ją usytuowano. Przelotowa. Ma bardziej klimat baru szybkiej obsługi aniżeli restauracji. Kiedy byłam w niej pierwszy raz jakieś 4 lata temu to myślałam, że się rozwinie. Niestety nic się przez ten czas nie zmieniło. Ten lokal to przestrzeń wypełniona stolikami. Myślę, że w założeniu chodzi o to aby klient przyszedł zjadł i wyszedł. A skoro restauracja jest przy trasie przelotowej to przejeżdżający tędy klient też zje w przelocie i nie będzie rozglądał się po sali, nie będzie potrzebował jakiegoś specjalnego wystroju. Tak odbieram intencje właściciela. Trochę jednak mnie to dziwi, bo lokal nastawiony jest na imprezy okolicznościowe i rodzinne i jak wynika z moich obserwacji miejsce to cieszy się dużym powodzeniem. Może dla części społeczeństwa nie ma znaczenia wygląd lokalu. Ważne, że dają dobrze jeść i ceny nie są wygórowane. Bo chcąc być obiektywną muszę uczciwie przyznać, że serwowane dania są bardzo smaczne. Wszystko przyrządzane jest na miejscu. Potrawy są duże. Szefowi kuchni należy się bezapelacyjnie pochwała. Ostatnio spożywałam tu rolady wołowe zwane po poznańsku zrazami i rozpływały się w ustach. Podobnie rewelacyjne były kotlety de Volaille. Kotlety schabowe dla odmiany przypominały podeszwy od przechodzonych butów, ale przy dwóch imprezach rodzinnych naraz, wpadka nawet najlepszemu kucharzowi może się zdarzyć. Pewne zastrzeżenia mam też co do obsługi. Sposób podawania kawy i herbaty w termosach przy obiedzie dla 20 osób nie świadczy o elegancji miejsca. Ale, że nie jest tu elegancko powiedziałam już na początku. Reasumując - miejsce mało ciekawe, ale na szybki, smaczny posiłek i do tego w umiarkowanej cenie - dobre.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Capri

Placówka

Poznań, Opolska 26

Nie zgadzam się (5)
Odwiedziłam dziś salon...
Odwiedziłam dziś salon Swarovski w Galerii Bałtyckiej. Szyby wystawy są tak czyste że aż lśnią, tak samo produkty w gablotkach, witryny oraz podłoga. Obsługa jest na bardzo dobrym poziomie, wysoka kultura osobista, ekspedientka także zaproponowała swoją pomoc. Biżuteria jest bardzo estetycznie wykonana, pięknie błyszczy, jest po prostu idealna. Odstraszają jedynie dość wysokie ceny gdyż biżuteria nie jest ze srebra, a posiada jedynie kryształy Swarovskiego

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Swarovski

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Dzisiaj wybrałam się...
Dzisiaj wybrałam się do "EMPIKU " zorientować się czy będę mogła wybrać tam jakieś ciekawe prezenty na Mikołaja no i pod choinkę. Szukałam ciekawych książek przyrodniczych, literatury, albumów muzycznych, filmów itp. Trzeba jakieś prezenty kupić, a ja za bardzo nie wiedziałam co.Zaczęłam buszować po działach i znalazłam przy pomocy miłej obsługi. Krótko opowiedziałam dla kogo są to prezenty, okrasiłem zainteresowanie i wiek obdarowanych . Przyznam , wykazano się dużą cierpliwością, a że nie było ruchu więc mogłam trochę pogrymasić. Ale to nie oto chodzi.. Spotkałam się naprawdę z dużą wiedzą osób obsługujących potrafiących umiejętnie naprowadzić niezdecydowanego klienta do podjęcia decyzji, która kończy się zakupem. Nie czułam się sama . Sklep ze względu na swoją specyfikę bardzo kolorowy i wabiący. Panuje tam porządek bibliotekarski. Czyściutko. Obsługa schludnie ubrana i pachnąca. Z głośników sączy się delikatnie muzyczka i ogólnie jest bardzo miło.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

empik

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (3)
Obserwacja dotyczy całodobowej...
Obserwacja dotyczy całodobowej Infolinii telewizji Cyfrowy Polsat. Niestety ocena nie może być dobra, konsultanci nie radzą sobie z najprostszymi problemami abonentów, pewien problem został załatwiony dopiero po 4 kontakcie telefonicznym. Miałem wrażenie, że konsultanci nawet nie spróbowali mi pomóc, tylko przez telefon zapewniali, że problem zostanie niedługo załatwiony, i owszem był, ale po 4 kontakcie telefonicznym i 6 tygodniach.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010
Nie zgadzam się (3)
Do sklepu wchodzę...
Do sklepu wchodzę z konkretną listą zakupów. Jest to jeden z bardziej przestronnych lokali tej niemieckiej sieci. Wejście nie ma drzwi, od holu Greli wydzielone jest szklanymi szybami za którymi wiszą plakaty umocowane pod sufitem na linkach. Po prawej stronie w ekspozytorze z końcową ilością ulotek . Produkty opisane są cenowo opisane karteczkami umieszczonymi za listwami przy półkach Te w promocji mają również stosowne oznaczenia. Kasy Są trzy jedna otwarta. Przede mną na swoją kolej czeka trzech klientów. Kasjerka wychyla się nieco i oceniając sytuację iż osób za mną jest coraz więcej, naciska dzwonek. Pojawia się kolejna pani a zaraz po niej kolejna. Sytuacja tym sposobem zostaje opanowana. Pani kasjerka proponuje mi zakup jeszcze trzech saszetek dla kota co będzie dawało mi możliwość otrzymania dwóch gratis. Korzystam z tej ofert. Szybciutko idę ponownie do regału i biorę kocią karmę .Wracam do kasy. Zakupy już są podliczone i spakowane. Pytam się jeszcze magazyn „Skarb”. Pani mówi iż jest już nowy numer ale jeszcze nie wyłożony. Woła Pana z ochrony i prosi go by przyniósł egzemplarze z magazynu. Ten po chwili wraca z miesięcznikiem. Kasjerka z kasy obok widząc iż została przyniesiona cała partia i ochroniarz już ją wykłada dla klientów pyta się czy już aby na pewno można go wyeksponować. Kasjerka odpowiada iż jaki problem i uspokaja koleżankę iż wszystko jest ok. Pani kasjerka ubrana jest w obowiązujący w firmie jako strój firmowy biały fartuch z czerwonymi aplikacjami. Ma przypięty identyfikator. Jest on odwrócony białą stroną a więc nie ma możliwoći przeczytania imienia pracownika ani zajmowanego przez niego stanowiska.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Rossmann

Placówka

Warszawa, al. Jerozolimskie 179

Nie zgadzam się (1)
W ostatnią niedzielę...
W ostatnią niedzielę października postanowiliśmy wraz ze znajomymi wybrać się na obiadokolację. Nasz wybór padł na restaurację Sphinx w Zabrzu na ulicy Wolności. Zaraz przy wejściu kulturalnie przywitał nas jeden z trzech pracujących w tym dniu kelnerów z pytaniem o preferowany stolik (dla palaczy lub niepalących). Po zajęciu miejsc dla niepalących kelner natychmiastowo przyniósł menu oraz zaproponował coś do picia. Zamówiliśmy kawę oraz piwo które nalano z butelki już przy stoliku a nie za barem jak to się często zdarza. Po chwili zastanowienia złożyliśmy zamówienie. Wybraliśmy Shoarmę którą polecił nam kelner jako klasyczne i najlepsze danie restauracji. Oczekiwanie na zamówienie była jak na tą restaurację wyjątkowo szybkie, gdyż danie zostało podane po mniej niż 20 minutach. Potrawy były ciepłe, idealnie przygotowane, z kompletem sosów dla każdej osoby. Po skończonym posiłku zaproponowano nam deser na który żadne z nas nie maiło ochoty. Gdy poprosiliśmy o uregulowanie rachunku kelner w 3 minuty zjawił się terminalem a przed naszym wyjściem zostaliśmy dokładnie poinformowani o promocji dla studentów trwającej od poniedziałku do piątku, dzięki której cześć pozycji z menu jest o połowę tańsza. Warto zauważyć, że obsługa była szybka pomimo dość sporego ruchu oraz, że pomimo, iż siedzieliśmy blisko kuchni w pomieszczeniu nie dominowały kuchenne zapachy. Z czystym sumieniem mogę polecić ten lokal.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Sphinx

Placówka

Zabrze, Wolności 279 279

Nie zgadzam się (0)
Dzisiaj ponownie odwiedziłam...
Dzisiaj ponownie odwiedziłam sklep „Autoczęści Renault, Peugeot, Citroen” mieści się przy ulicy Radwańskiej 55 w Łodzi. Poszłam do sklepu, aby oddać część do auta. Po przywitaniu się, pierwsza musiałam powiedzieć dzień dobry, powiedziałam: „Że chcę oddać część kupioną wcześniej w tym sklepie?”. Pan był trochę nie przyjemny, bo zaczął mnie namawiać do zostawienia mi tego produktu. Odpowiedziałam Panu, że nie będę chciała go zostawić. Pracownik ten zezłościł się na mnie i powiedział, że jednak tak się nie robi, że powinnam wymienić tą część na inną. Odpowiedziałam Panu, że było uzgodnione, że mogę oddać część jeśli ta część nie będzie pasowała. Z wielką łaską pracownik przyjął mi tą część i oddał pieniądze. Pracownik nie pożegnał się ze mną. W sklepie nic się nie zmieniło od mojej poprzedniej wizyty. Nadal w sklepie były brudne ściany. Na regałach były w miarę ładnie poukładane produkty. Oświetlenie działało poprawnie. Na podłodze nie było żadnych papierków. Okna były czyste.

zarejestrowany-uzytkownik

10.11.2010

Autoczęści Renault, Peugeot, Citroën

Placówka

Łódź, Radwańska 55

Nie zgadzam się (0)