O tej porze, każdego roku są wyprzedaże markowych końcówek, odzieży sportowej. 30 lipca zajrzałam do tego sklepu, już na witrynach sklepu widniały napisy ”wyprzedaż ruszyła”, obok odziane manekiny, niemal zapraszały. Mnie szczególnie interesowały koszulki, dresy, etc, chłopięce – adidas. Ten rodzaj asortymentu znajdował w pobliżu drzwi na wieszakach, wielkiego wyboru już nie było i nic dziwnego, wyprzedaże mają to do siebie, że towar ”znika”, ale w dobrej cenie, ładną koszulkę kupiłam. Obsługa bardzo miła – 2 panie, grzeczne, profesjonalne w swoich czynnościach. Sklep estetyczny, poszczególne marki sportowe (odzież, sprzęt, obuwie, dodatki), znane i renomowane, podgumowane w różnych jego częściach, wygoda i przestrzeń dla klientów.
Na wprost witryny tego sklepu zaparkowałam, moją uwagę zwrócił manekin odziany w czarną, zgrabną sukienkę, obok eleganckie, czarne szpilki, więc nie mogłam nie wejść. Sklep nie tani, ale trochę przecen wyprzedaży było, o czym informowały witryny, do – 70%, bardzo elegancki wizualnie, odzież (sukienki, spódnice, bluzeczki, żakiety, etc), obuwie (szpilki, sandały), dodatki (torebki, apaszki i inne), wszystko prezentowane w handlowym ładzie, a obsługująca, młoda dziewczyna była jak profesjonalny dodatek do całego wizerunku. Duży wybór kolorystyczny i fasonowy. Szkoda, że czarne szpileczki były już tylko w większym rozmiarze niż ja potrzebuję, kupiłabym na pewno.
Tego upalnego dnia (29 VII), w sklepie panował przyjemny chłód klimatyzacji, to bardzo dobrze, bo zadbano o warunki dla asortymentu handlowego – wędliny i mięso, także trochę pieczywa. Było tu czysto i estetycznie, pracownica miła, grzeczna, z uśmiechem witała wchodzących, potrafiła doradzić, przedstawić walory zaopatrzenia, ceny zróżnicowane, zależnie od rodzaju/gatunku. Sprawnie, miło, aż przyjemnie robić zakupy.
Lubię czasem wejść do Biedronki, ot tak, bez zamiaru zakupu, zwyczajnie, aby się przejść po sklepie. Panował tu ład i porządek, zaopatrzenie/towar był eksponowany w działach, widoczne były stosowne opisy, trochę artykułów było w wyprzedaży z atrakcyjnie obniżonymi cenami, np. kule kąpielowe po 1 zł, to rzadkość. Obsługa sklepu uczynna, chętna do pomocy, organizacja handlowa placówki była bez zastrzeżeń w dniu 29 lipca, a kasjerka Dorota, profesjonalnie wykonywała swoje obowiązki.
Papierosy, które palę nie należą do wymyślnej marki, ale nie zawsze i nie w każdym sklepie mogę je dostać, natomiast tutaj jest zgoła odwrotnie, bo zaopatrzenie gatunkowe tej kategorii jest chyba pełne. Obsługa miła i grzeczna, osoby komunikatywne, przyjemne w rozmowie, która nigdy nie zakłóca obsługi. Różnorodność zaopatrzenia ma swoje uzasadnienie, bo sklep mieści się w hali dawnego dworca PKP, obecnie przy dworcu PKS-u, gdzie liczna klientela się ”przewija”. Ogólny wygląd nie budzi zastrzeżeń, ale rozmieszczenie towarów, zwłaszcza przy stanowisku kasowym, wymaga nieco ”rozładowania”, bo cokolwiek ciasnawo tu jest i można by, pomyśleć na modernizacją tego stanu.
Nie miewam okazji bywania na stacjach BP, ale czasem się zdarzy. Tutaj zajrzeliśmy 29 lipca, bo było po drodze i głód zaczął ”dawać znaki”. Czysto i estetycznie, profesjonalna obsługa, miła i grzeczna z uśmiechem. Pracownik Agnieszka w pełni kompetencji, najpierw doprecyzowała kwestie Hot Dogów (rodzaj, sosy, itp.), które brałam, potem poprosiła o kartę punktową, jeśli posiadam, po sfinalizowaniu, przygotowała zamówienie z zachowaniem wszelkich wymogów. Wszystko sprawnie w sympatycznej atmosferze i przyjemnym otoczeniu, eleganckiego wizerunku.
Urzędy Skarbowe są powszechnie negatywnie postrzeganą instytucją, głównie ze względu na pobierane podatki, jednak, gdy potrzebna jest pomoc przy złożeniu różnych dokumentów, można liczyć na pomoc pracownika. Nie raz się o tym przekonałam w tej placówce, której podlegam. Jest tu nowocześnie zorganizowany system obsługi, pracownik ochrony poinformował na wejściu, gdzie powinnam się udać, potem właściwa pani pomogła mi w uzupełnieniu, niejasnych pozycji związanych ze składanym formularzem, wyjaśniła rzeczowo, podpowiedziała też różne kwestie na przyszłość, więc jak tu nie pochwalić. Placówka estetyczna, przystosowana dla osób niepełnosprawnych, parking przy budynku. Każdy pracownik schludny i elegancki jednocześnie, jak na poważną instytucję przystało.
Restauracja Brzeska to niewielki lokal i ogródek przy-lokalowy (stoliki, ławy, krzesełka) pod parasolami. Tu spotkałam się ze znajomymi w celu omówienia pewnych spraw. Miła obsługa, grzeczna i sprawna, w pełni profesjonalna, oferty kawiarniane w sporym wyborze, od napojów po dania obiadowe, lecz komfort przebywania nieco zaburzony, ze względu na bliskość ruchliwej ulicy, ale to jeszcze dałoby się wytrzymać, natomiast zapach paszowy ze sklepiku zoologicznego, bezpośrednio przylegającego, momentami był dość dyskomfortowy, tym bardziej, że dzień był upalny, wręcz duszny, a drzwi sklepiku szeroko otwarte. Skoro byliśmy tutaj, zamówienie zostało złożone – na szczęście tylko napoje, to trzeba było doprowadzić spotkanie do końca, ale z ulgą oddaliliśmy się.
O mały ”włos”, nie zapomniałam o kawie, która mi się skończyła, ale zdążyłam ją kupić jeszcze przed zamknięciem sklepu. Tu w Polo Markecie można liczyć na atrakcyjne ceny tego produktu, kawę Tchibo 500g obniżono na stałe i teraz jest ona korzystniejsza cenowo niż w Biedronce. W dziale wędlin też się zatrzymałam, pracownica chętnie prezentowała walory kolejnych gatunków, wiedziała, czym dysponuje, była miła i grzeczna, to ułatwiło mi wybór. Podobnie jak kasjer Aleksandra, której profesjonalna postawa była tylko dopełnieniem wizerunku placówki, przestronnej, bogato zaopatrzonej i uporządkowanej, pod każdym względem, 28 VII.
Części do pojazdów, akcesoria motoryzacyjne, środki do pielęgnacji i wiele innych artykułów kategorii jezdnej są do kupienia w tym sklepie. Kategoria estetyki była przyczyną wizyty tym sklepie, trzech pracowników, ład, porządek i profesjonalna obsługa, sprawna, zgodnie z moim oczekiwaniem. jeśli danej części nie ma w sklepie, może ona zostać sprowadzona, taki stan finalny był dla klienta, który już był w sklepie, gdy przyszłam i po odbiór umawiał się na następny dzień..Chwila pobytu w klimatyzowanym sklepie, była dodatkową przyjemnością, tego upalnego dnia. Przy sklepie niewielki parking, samochód można było bezpiecznie zostawić, na czas zakupów.
Mimo upału na dworze, klimatyzacja sklepowa ”dawała” przyjemny chłód, można było zrobić zakupy w komfortowych warunkach, warzywa i owoce były świeże, niektóre w cenach promocyjnych, uporządkowane na straganie. Pozostały asortyment sklepu, także był w ładzie handlowym, ekspedientki/pracownice sklepu miłe, grzeczne i uprzejme, każda uśmiechnięta, elegancki wygląd sklepowy. Organizacja handlowa placówki na wysokim poziomie, kasjer Sabina, profesjonalnie kończyła pobyt na zakupach, w dniu 28 VII.
Bardzo dobra lokalizacja, w sąsiedztwie cmentarza pozwala na zakup wszelkich akcesoriów i dekoracji, bez potrzeby dźwigania ich z miasta, ceny są tu bardzo przystępne, różnorodność artykułów imponująca i obsługa profesjonalna z należytą kulturą względem kupującego. Rankiem, 28 lipca kupowałam tu wkłady wymienne do zniczy, z uwagi na upały, sprzedawczyni polecała te, które sprawdzą się w takim stanie pogodowym. Otoczenie bardzo ładne, ozdobione ekspozycjami kwiatów, przeznaczonych do handlu. Reklama tej kwiaciarni, pojawiła się także na telebimach, w różnych placówkach handlowych miasteczka.
Lody dla ochłody na upalny dzień 27 VII, to najlepsza oferta, zwłaszcza w tej Lodziarni, sprzedawane z okienka wprost na chodnik. Duży wybór smakowy, tzw. włoskie i na gałki, liczne dodatki, wielkość porcji na życzenie, ceny przystępne, profesjonalna obsługa i ogólna organizacja. Jeśli ktoś chce usiąść pod parasolem, jest tu taka możliwość. Placówka jest zlokalizowana przy centrum w miejscu bezpiecznym dla dzieci, z dala od ruchliwej ulicy.
Niedziela, popołudnie, samochód prawie „na kapciu” i brak pompki, tyle zbiegów i brak możliwości rozwiązania, a domu wrócić, był czas. Jedynym wyjściem było znaleźć urządzenie w postaci pompki, która niestety okazała się być niedostępna, ani u znajomych, ani na żadnej stacji paliw, ale Kaufland okazał się niezawodny i w dodatku wybór był – albo na wtyczkę do zapalniczki, albo tradycyjna. Dział motoryzacyjny tego sklepu, okazał się bardzo pomocny w dniu 27 VII, panował tu porządek i przejrzystość prezentacji, podobnie jak w pozostałych częściach. Obsługa kasowa zorganizowana tak, że prawie nie trzeba było czekać, pani Barbara miła i grzeczna, w pełni profesjonalnej, jakości obsługi.
Dziękujemy za zgłoszenie pozytywnej obserwacji na temat naszego marketu w Nysie.
Bardzo nam miło, iż Pani opinia na temat funkcjonowania naszego marketu jest pozytywna, i mamy nadzieję, że dzięki naszej urozmaiconej ofercie, wysokiej jakości produktów i niskim cenom pozostanie Pani nadal naszą Klientką.
Pozdrawiamy, Centrum Obsługi Klienta
Drogeria i pasmanteria...
Drogeria i pasmanteria Evian, to niewielki i bardzo estetyczny sklep z asortymentem, eksponowanym w odrębnych jego częściach, są tu także drobne dodatki ozdobne (sztuczna biżuteria, zapinki, klamerki, etc), umieszczone na obrotowym stojaku. Potrzebowałam dodatki krawieckie, do wyboru okazano mi wiele rodzajów, pracownica służyła radą i pomocą, była miła i grzeczna, a ceny bardzo przystępne. Rzadko tu zaglądam, ale gdy jestem, kupię to, czego potrzebuję, tego dnia (26 VII), też tak było.
W Polo Markecie dba się o aktualne daty ważności dla artykułów handlowych, nie raz się o tym przekonałam. W dniu 26 VII, przy kasie stał niewielki kosz z ”alpejskim mleczkiem”, miał cenę niższą o ponad 50%, sprawdziłam datę, okazało się, że jeszcze dwa tygodnie będzie obowiązywała, pomimo to, bardzo atrakcyjną cenę już zaoferowane, z nie jak wiele placówek – na 2-3 dni przed końcem. Sklep prezentował się w ładzie handlowym z wygodą dla poruszania się dla klientów, natomiast kasjer Bogdan, profesjonalną postawą, dopełnił reszty wizerunku placówki.
Mankamentem tego sklepu jest parkowanie przy nim, ale rankiem, w sobotę 26 VII, nie było problemu, być może ze względu na dość wczesną porę, gdy zjawiłam się tutaj po chleb i drobne pieczywo. Wchodzących witały uśmiechnięte sprzedawczynie, w sklepie panował porządek handlowy, a świeżego pieczywa było pod dostatkiem. Obsługa sprawna, w sympatycznej atmosferze handlowej, udane zakupy, pełen komfort.
Atrakcyjne ceny wielu owoców i warzyw, prezentowanych w ładzie, na straganie u wejścia na sklep, porządek w całej placówce oraz pracownicy na każde życzenie klienta, jeśli tego potrzebował. Supermarket EKO jest przychylnie dla klientów zorganizowany, tu można liczyć na pomoc i radę, np. przy wyborze wędlin, kawałki mięsa są odkrawane wedle oczekiwań kupującego. Obsługa sprawna, w dziale, co najmniej dwie pracownice obsługują, zazwyczaj. W dniu 26 VII tak było, a kasjerka Jadwiga, z wdziękiem finalizowała zakupy. Organizacja kasowa tego dnia, wymagała dostępności wszystkich kas i były one czynne, sobotnia ilość klientów była wystarczającym powodem.
Na tym Orlenie, po raz pierwszy spotkałam się z odpłatnością za korzystanie z toalety. Nie mam nic przeciwko płaceniu, ale skoro już jest, to należałoby zadbać o wizerunek i higienę tego miejsca. Tym czasem, 25 lipca – posadzka mokra, jakby przetarta, ale tylko ”centralnie”, kąty, łączenia ścian czy posadzki z kabiną, miejscami wręcz ”bałwany” zanieczyszczeń/kurzu skrywały, zamknięcie kabiny to starodawna, przyrdzewiała, trudno przesuwna zasuwka, zapach bliski przykremu, papierowych ręczników brak, a suszarek nie toleruję. Nie było za sympatycznie, ale fizjologia była silniejsza i trzeba było skorzystać. Natomiast pani pry okienku skrzętnie pilnowała, aby nikt nie przemknął się bez zapłaty, system pomieszczeń był: panie na prawo, panowie na lewo. Wiele stacji Orlenu odwiedzałam, toalety były bezpłatne, ale ich wizerunek – biegunowo odległy od tego, więc może warto byłoby tu też tak zrobić, może się polepszy. Nieco inaczej było w sklepie/kasie, tu obsługa na poziomie, choć pracownicy momentami nie ogarniali chaosu i co jakiś czas słychać było nawoływania kierowcy, który zatankował gaz i chyba nie dokonał jeszcze płatności, ten stan trwał przez cały okres mojego pobytu w sklepie/kasie, jakieś 20 minut. Organizacja, w miarę przyzwoita, stałam w kolejce do pracownika Kamila, obsłużyła mnie Ewa, która z uśmiechem zaprosiła do kasy obok (mimo 2 czynnych), właśnie uruchomionej ze względu na utworzoną kolejkę. Nie było opcji zaparzenia kawy w międzyczasie oczekiwania do kasy, dopiero po opłaceniu klient otrzymywał kubek. Chociaż były dwie kawiarki, korzystać można było z jednej, więc długo trwało, bo wielu klientów miało ochotę na świeżą kawę.
Wiele akcji tematycznych ma Biedronka, co sygnalizuje tematycznymi wydaniami ofert/gazetek. Tygodniowe Inspiracje, tym razem pod hasłem ”Wszystko w porządku cz.2” to kontynuacja, a to wydanie obowiązuje od 28 lipca. Jest poświęcone nie tylko sprzątaniu, ale też żywieniu, dodatkowo z poradami kulinarnymi, dziecięcym radościom, dekoracjom i funkcjonalności mieszkania, majsterkowaniu i także innym aspektom gospodarstwa domowego. Jest kolorowe, zawiera pomysłowo eksponowane artykuły, przejrzyste, czytelne z wieloma atrakcyjnymi cenami. Ostatnia strona zawiera zapowiedź kolejnej akcji tematycznej, kategorii letniej. Gazetkę nabyłam, będąc na zakupach w jednym z miejscowych sklepów, gdzie pod dostatkiem eksponowano w podajniku egzemplarze.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.