Bardzo dobrą i sprawną organizację obsługi na tej stacji paliw Orlenu dało się zauważyć już od wjazdu. Dwóch pracowników gospodarczych podjazdu było w pełnej gotowości pomocy klientom, w sklepie/kasie dwie dziewczyny przy stanowiskach kasowych i wysoki, „mocno” zbudowany mężczyzna Bartosz, który podawał kasjerkom artykuły kupowane przez klientów i przygotowywał zamawiane przekąski. Dało się zauważyć też ład i estetykę w jakiej utrzymany był sklep i obszar CPN-u.
To już chyba ostatnie przelewy/płatności w starym roku jakie wykonałam na stronie Banku PKO BP, gdzie mam dostęp do mojego konta osobistego. PKO zadbało o pełną informację dla klientów i zamieszczony został wpis informujący o godzinie przelewów, które należy wykonać w dniu 31 grudnia aby jeszcze tego samego dnia zostały wykonane. Strona funkcjonowała be zarzutów, wykonałam niezbędne przelewy, szybko, sprawnie, bez wychodzenia z domu i stania w ewentualnych kolejkach. Jestem zadowolona z tej formy obsługi.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
„Pełnego piękna roku...
„Pełnego piękna roku 2013” – takimi życzeniami opatrzyło Yves Rocher ulotkę ofertową dla stałych klientów na styczeń, którą otrzymałam pocztą. Przedstawia ona kolejne ciekawe oferty: 2 prezenty (1 gratis, 2 – gi za niewielka opłatą – czapka + szalik), zakup 2 produktów w cenie jednego, bardzo atrakcyjną cenę szamponu „ecolabel” (tego używam) oraz 5 dodatkowych pieczątek na karcie stałego klienta za zaproszenie koleżanki do programu zakupowego w YR. Cała gama zachęt ofertowych do wizyty w sklepie. Ulotka jest w formie kartonika – większa jakby pocztówka, ma ładną spokojną szatę graficzną w pastelowych kolorach.
Wraz z rachunkiem za telefon otrzymałam dość ciekawą ofertę na telefon Samsung Galaxy S III i (nowość w T Mobile) propozycję płatności telefonem za zakupy – usługa MyWallet. Podobno po raz pierwszy w Polsce. Czyżby T Mobile wyprzedziło innych? Chyba tak. To bardzo dobra i wygodna usługa, mam nadzieję też, że bezpieczna ale po szczegóły zapraszają na podaną w ofercie stronę internetową gdzie w najbliższym czasie zajrzę. Oferta jest krótka, zdawkowa i bez przesady zdobniczej z wyraźnymi, kolorowymi ilustracjami telefonów.
Ten sklep artykułów spożywczych to stosunkowo niewielka placówka handlowa, bardzo sowicie zaopatrzona, mniej więcej połowę stanowią wyroby mięsno wędliniarskie a resztę inne artykuły spożywcze. Było tu czysto, schludnie i estetycznie, mała choineczka dekoracyjna stała na małym stoliku. Można tu kupić „domowe” potrawy, typu pierogi (różne nadzienia), gołąbki , łazanki i inne. Postanowiłam wypróbować jakość oferowanych tu gołąbków. Miła ekspedientka podała mi 5 sztuk, obsłużyła należycie, wyglądała elegancko w czystym fartuszku, była miła i grzeczna. Wśród wielu ofert handlowych ta jest bardzo dobra bo gdy przyjdzie ochota na zjedzenie czegoś, np. innego, można się tu udać i kupić sobie kilka sztuk.
Potrzebowałam krem do rąk i niestety nie mogłam nigdzie dostać takiego jaki preferuję. Nic dziwnego (w sumie) koniec roku tuż, tuż, w sklepach szykują się do remanentów więc towaru w nadmiarze nie sprowadzają (w Sylwestra pracownicy też chcą iść szybciej do domu) Do tego sklepu weszłam bo akurat przejeżdżałam obok i postanowiłam wstąpić, zapytać. Jakże ucieszył mnie fakt, że mój krem był tu dostępny, wprawdzie ostatnia tubka ale tyle mi starczyło. Miła, starsza pani grzecznie mnie obsłużyła, podała paragon, dziękując za zakup. Sklep widniała w estetyce handlowej i porządku ogólnym.
Po zapas papierosów udałam do sklepiku Stawarz-Woźniak, gdzie jest pełna gama gatunkowa do wyboru i mam pewność, że tu na pewno kupię takie jakie chcę. Dwie miłe i sympatyczne dziewczyny (jedna wysoka, druga niziutka) obsługiwały z zachowaniem pełnej kultury handlowej, stojących klientów naprzemiennie dzięki temu sprawnie przesuwała się kolejka 5 osób. Sklep ma artykuły spożywcze i przemysłowe, które prezentowane są z zachowaniem swego rodzaju ładu i estetyki, na tyle na ile pozwala zagospodarowana handlowo, część holu dawnego dworca PKP.
Dom Handlowy Bort Wimar ma bardzo zróżnicowane oferty handlowe: spożywcze, chemiczne, kosmetyczne, gospodarstwa domowego, higieniczne i wielu innych dziedzin życia można tu nabyć artykuły. Jest także punkt w którym można zakupić losy loterii Lotto oraz nadać kupony do losowań. Tym razem postanowiłam nadać sobie Lotto. Miła pani w okularach zapytała czy chce pani „z plusem”? co mi daje plus? – spytałam więc mi wyjaśniła. Różnica w cenie 1 zł więc wzięłam, co tam ostatni los w tym roku. Gram rzadko, tak czasem coś nadam, bez skutku. Chwila i mogłam odejść z kuponem w torebce, miło, z uśmiechem pożegnana.
To czego nie kupię w jednej Biedronce mogę uzupełnić w drugiej, tak jak to w tym dniu zrobiłam. W sklepie był gwar i spora ilość kupujących dlatego cztery kasy były w pełnym „ruchu”. To powodowało, że klienci prawie na bieżąco mogli opuszczać sklep. Pod tym względem Biedronka jest bardzo dobrze zorganizowana, pod innymi zresztą też. Pracownicy są uczynni i grzeczni, wygląd sklepu bez zastrzeżeń, podobnie wygoda dla klientów. Kasjerka Sabina profesjonalnie zakończyła moją wizytę.
Chleb wypiekany tradycyjnie (naturalny zakwas, piec węglowy) to oferta niewielu sklepów, Eden ją ma i czasem dokonuję tu tego zakupu. W tym dniu był pięknie wypieczony, lekko spękana skórka. Dwie uśmiechnięte ekspedientki (jedna na wędlinach, druga przy jednej z kas) były uprzejme i grzeczne. Zważono mi śledziki po wiejsku (tyle sztuk płatów, ile chciałam), zapakowano mi szczelnie. Część sklepu w której byłam, była czysta i estetyczne, prasa na jednym stojaku w kącie, mrożonki w chłodniach przy ścianie, przy drugiej nabiał. Przyjemnie, kompetentnie i sprawnie.
W sklepie towarów ogrom i różnorodność, pracownicy uzupełniali powstające braki na regałach i w chłodniach na bieżąco. Młodego pracownika Marcina zagadnęłam o artykuł, którego poszukiwałam, niestety na półkach też nie znalazł więc poprosił abym zaczekała chwilę i udał się na magazyn. Niestety okazało się, że w ostatniej dostawie też nie przyszedł, trudno jest jeszcze druga Biedronka. W sklepie był zachowany porządek, była przestronność i swoboda dla obecnych. Świece zapachowe były więc mogłam kupić – to dobry jakościowo produkt i niedrogi w porównaniu z innymi, okolicznymi placówkami. Trzy kasy były do obsługi, przy nich oczekujących niewielu, prawie wcale więc można było w miarę szybko opuścić placówkę. Pani Magda/kasjerka zaprosiła też na kolejne zakupy.
Ze sklepu Biedronki przyniosłam 4 – kartkową broszurę „Noworoczny toast”, która zawiera ciekawe propozycje serwowania trunków na wieczór sylwestrowo noworoczny, np. Musujące Kiwi z winem Martini czy Cherry Cola z Soplicą. Ładnie opracowana szata graficzna, żywe kolory w tonacji wieczorowej sprawiają, że z przyjemnością przegląda się treści w niej zawarte i ma się ochotę wypróbować proponowane drinki.
To bardzo dobrze, że w miasteczku są dwa sklepy Biedronki bo ręczniki papierowe, których nie kupiłam w poprzedniej, tutaj były w sporej ilości. Lubię ten produkt firmowy sklepu – są chłonne, miękkie i stosunkowo grube, delikatnie ozdobione biedronkami i cena ich jest bardzo przystępna. To produkt bardzo przydatny w gospodarstwie domowym i często kupowany. Ruch klientów w sklepie wydawał się „leniwy” ale dwie kasy miały co robić, dzięki temu klienci płynnie byli obsługiwani. W sklepie było estetycznie, czysto i przestronnie. Ogólny wizerunek OK. kasjerka też miła i sympatyczna, grzeczna i kulturalna.
Bardzo posmakowały moim domownikom bułki – cebulanki z EKO oraz bagietki – paluchy z serem więc udałam się tu aby kupić po kilka sztuk. W boksie paluchy były ale cebulanki już tylko 3-4 stwardniałe, jednak pani Aneta-ekspedientka zaoferowała ich upieczenie i po niespełna 5 minutach miałam w koszu gorące, pachnące, świeżutkie. FKO staje na wysokości jakości obsługi dzięki postawie swoich kompetentnych pracowników, którzy dbają także o nienaganny wygląd tej placówki.
Moje osobiste doświadczenia z Polo Marketu są na ogół pozytywne, bardzo rzadko jakaś wpadka się zdarza ale przecież „ideał” to wzór niedościgniony. Jednak ta obserwacja dotyczy zachowania pracownicy (miała przesłonięty identyfikator z imieniem) na stoisku mięsnym, która obsługiwała inną klientkę w czasie gdy mnie obsługiwała druga - pani Agata. Pani Agata była w pełni OK. natomiast ta druga pani nie bardzo mi się podobała, choć z drugiej strony jestem w stanie ją zrozumieć – klientka chciała schab ale bez końcówek, nazwę je mało-schabowych (resztki innego mięsa) na co ekspedientka nie chciała się zgodzić aby je odciąć, uzasadniała to postawą kierowniczki, która podobno na koniec dnia zmusza pracownice do kupna tych resztek. Klientka jednak nie odeszła z niczym, kupiła mniejszy kawałek bo ekspedientka bardzo umiejętnie postępowała z tą panią. Dla kierownictwa 2!, szkoda, że to nie oni są oceniani tylko kontakt sklepowy. Bo w sklepie wszystko OK. – porządek, ekspozycje, wygląd pracowników, ceny. Więc ta obniżka ogólnej oceny na 4 punkty jest tylko ze względu na kierownictwo, jeśli klient kupuje schab to niech on będzie tylko schabem, nawet jeśli jest w promocji, a pracownika nie można zmuszać do kupna resztek!
Polo Market jest przyjaznym klientowi sklepem i ma wiele atrakcyjnych promocji. Za bardzo udaną uważam m.in. cenę na kawę Jacobs zieloną 17,99 zł/500 g, to oferta SUPER. Dotąd, czasami w Netto się tak niska cena trafiała. Inną super ofertą była cena schabu b/k 13,99 zł/kg. Choć dzień poświąteczny, całkiem sporo klientów było ale organizacja tego sklepu nie pozwala na kolejki i zatory. Pani Agata – ekspedientka na mięsnym była miła i przyjazna, z należytą higieną i kompetencjami mnie obsłużyła. Dwie pracownice obsługiwały tu klientów na przemian więc szybko wszystko szło. Był ład, była estetyka, był porządek.
W tej Biedronce nie było zbyt dużego ruch i nic dziwnego to drugi poświąteczny dzień. Zachowany był tu sklepowy ład i porządek handlowy. Na wstępie uporządkowane stoisko warzywniczo owocowe, zaopatrzone na „ful”, potem dalej inne działy sklepu w podobnej tonacji. Bardzo dobre pomidory w puszcze tutaj maja i w dodatku niedrogi, podobnie jak wiele innych artykułów. Niestety nie kupiłam biedronkowych ręczników papierowych bo zwyczajnie się skończyły, co z żalem zakomunikował mi pan Marcin – pracownik. Trudno, może w drugiej Biedronce będą, co też mi zaproponował. Pani Joanna – kasjerka bez zarzutów: miła aparycja, uśmiech na twarzy, przyjazne spojrzenie i zaproszenie na kolejne zakupy.
Muszę zwrócić uwagę na bardzo ważny aspekt organizacyjny tego sklepu Biedronki. Utworzone tu zostało stoisko z fajerwerkami Sylwestrowymi i przy nim była ciągle obecna pracownica Jolanta, która pilnowała bezpieczeństwa klientów (tak myślę bo nie kupowałam), chyba aby nie rozpakowywali petard i nie próbowali sprawdzać czegoś. To godne uwagi zjawisko bo klienci są bardzo pomysłowi w swoich zachowaniach. Nawet gdy jakaś pani prosiła panią Jolantę o pomoc powiedziała, że nie może odejść od tego stoiska i zawołała koleżankę aby tej klientce pomogła. Taka organizacja pod kątem nie tylko porządku (był bez zarzutów) ale i bezpieczeństwa zasługuje na pochwałę.
Wśród wielu artykułów piśmienniczo papierniczych są tu także do kupienia naboje atramentowe do wiecznych piór, nawet do tych markowych (Watterman czy Parker). Dwie panie – pracownice tu zastałam, które chwilowy brak klientów wykorzystywały na liczenie i spisywanie artykułów. Gdy weszłam, jedna z nich od razu zajęła się moją osobą, miło, grzecznie i z uśmiechem. Po chwili opuściłam sklep z zakupem pożegnana miłymi słowami. Pomimo prowadzonego – coś jakby remanentu, w sklepie panował ład i porządek
Dość późno wracałam z pracy, nic dziwnego – koniec roku za pasem i do EKO wstąpiłam po jakieś pieczywo. Z uwagi na wieczorną godzinę nie liczyłam na wiele jednak kupiłam jeszcze ciepłe bułki – cebulanki i tzw. paluchy z żółtym serem zapiekane (były miękkie i świeże). Stoisko z pieczywem było czyste, chleb też jeszcze był dostępny. Swobodnie przemierzyłam sklep w kierunku kasy, mijałam uporządkowane na regałach artykuły. W kasie pani Izabela, młoda uśmiechnięta dziewczyna sprawnie i kompetentnie zakończyła tą krótką, wieczorną wizytę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.