Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (30)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu Deichmann celem zakupu wcześniej już wypatrzonej torby. Mimo, iż Deichmann to sklep głównie obuwniczy to jednak posiada też szerszy asortyment; tutaj interesujące mnie torby. Kiedyś już zakupiłam w tymże sklepie torbę sportową; do tej pory z niej korzystam i jestem zadowolona z towaru. Dlatego też po bezowocnych poszukiwaniach torby w innych, wydawało by się bardziej przeznaczonych do sprzedaży tego asortymentu sklepach - weszłam przypadkiem do sklepu Deichmann i ku swojej wielkiej uciesze znalazłam odpowiadający wyobrażeniom egzmplarz. Podeszłam z torbą do kasy, gdzie pani zaproponowała zwrócenie uwagi na typowy dla sklepu Deichmann asortyment - obuwie, być może dopasowanie do torby odpowiedniej pary butów. Gdy podziękowałam, pani odparla, że może zainteresuję się bardziej po obejrzeniu gazetki z kolekcją wiosenną, którą zapakowała mi do reklamówki wraz z torbą. Pożegnałam się i wyszłam.
Udaliśmy się do...
Udaliśmy się do sklepu C&A z myślą zakupu odzieży męskiej dla mojego narzeczonego. Asortymentw sklepie był bogaty, towar ładnie wyeksponowany. Szukaliśmy spodni i kurtki. Personel jakby sie zapadł pod ziemię. Po przymiarce narzeczonemu jednak nie przypadł towar do gustu, więc postanowiliśmy wyjść i udać się do innego sklepu. Przy wyjściu moją uwagę przykuła jedna z koszul o bardzo ładnej fakturze, więc do niej podeszliśmy. Okazało się, że jest w dosyć atrakcyjnej cenie. W drodze do kasy zauważlyliśy jeszcze promocyjną ofertę krawatów 2 w cenie 1. Asortyment w tym dziale był bardzo bogaty, więc zadowoleni podeszliśmy do kasy aby zapłacić. Pani bardzo szybko i sprawnie nas "skasowała", pożegnała się miłym uśmiechem zapraszając ponownie. Na pewno chętnie wybierzemy się tam w przyszłości.
Weszłam do drogerii...
Weszłam do drogerii Rosmann, gdyż potrzebowałam zakupić nowy tusz do rzęs. Poprosiłam o pomoc panią przy stanowiskach kosmetycznych. Pani poprosiła o chwilę cierpliwości, gdyż była zajęta pomocą starszej pani w doborze kremu. Po chwili podeszła do mnie i zapytała "W czym mogę pomóc?" Wyjaśniłam, że szukam tuszu do rzęs. Powiedziałam; "Potrzebuję takiego, który by znacznie pogrubiał, lecz nie wydłużał zbytnio. Interesuje mnie taki, gdyż noszę okulary i gdy rzęsy są zbyt długie zahaczam nimi o szkła i czuję się wówczas mało komfortowo." Pani bez chwili wachania poradziła mi tusz firmy Maybelline, Volum' Express, ktory miał ekstremalnie pgrubić moje rzęsy. Zdecydowałam się na ten produkt, aktualnie był też w cenie promocyjnej. Zapłaciłam przy stanowisku tej pani, podziękowałam. Ekspedientka pożegnała mnie zapraszając ponownie.
Udałam się do...
Udałam się do apteki ze względu na doskwierający kaszel - w celu zakupienia skutecznych nań specyfików. Była spora kolejka w aptece, sezon widać sprzyja większej liczbie zachorowań. Czas oczekiwania niespodziewanie szybko minął, gdyż Apteka Magiczna jest zaopatrzona w wiele ulotek i plakatów reklamowych, które informują klienta o promocjach i rabatach na określone specyfiki. Znalazłam tam również coś ciekawego w rosądnej (obniżonej) cenie na moją dolegliwość. Gdy już nadeszła moja kolej Pani miło się ze mną przywitała, zapytała w czym mogłaby pomóc. Wyjawiłam powód swojego przybycia, Pani potwierdziła, że wybrany przeze mnie syrop jest bardzo skuteczny. Chciałam zapłacić kartą, niestety okazało się ze terminal przestał działać. Byłam więc zmuszona udać się do bankomatu nieopodal. Na szczęście, gdy wróciłam już z gotówką zostałam obslużona bez kolejki. Bardzo sobie Aptekę Magiczną chwalę.
Weszłam do ww....
Weszłam do ww. sklepu z zamiarem wyszukania super okazji wyprzedażowej. Szczęście mi sprzyjało, okazja się trafiła. Jak to zwykle bywa, przyjemne ceny, atrakcyjny asortyment, miła obsługa. Byłam zmuszona chwilę poczekać na obsługę przy kasie, jednak Pani szybko zrekompensowała swoją nieobecność, zwracając mi uwagę na inne artykuły w przyjemnej cenie - więc słuchając rady uprzejmej ekspedientki stałam się posiadaczką 2 nowych sztuk garderoby. Wizyta jak najabrdziej pozytywna.
Celem wykonania codziennych...
Celem wykonania codziennych zakupów udałam się do pobliskiej biedronki. Cena zakupów wyniosła niewiele ponad 30 zł. Dałam ekspedientce banknoto wartości 50 zl i reszte, o która prosiła - wnioskowałam, iż chciała mi wydac pełne 20 zł. Zakupy spakowałam do torby i czekałam na resztę, czekalam i...czekałam. Pani zaczęła "kasować" pana stojącego za mną. Upomniałam się o niewydaną mi resztę. Pani oburzona próbowała mi wmówić, że żadna reszta mi się nie należy. Spokojnie zaczęłam tłumaczyć, iż dałam jej 50 zł i drobną "końcówkę", pokazałam paragon na kwote niewiele ponad 30 zł. Pani nadal ostro zaprzeczała. Krew we mnie lekko zawrzała, lecz nadal cierpliwie egzekwowałam swoją rację. Na moje szczęście uzyskałam poparcie od pana stojącego za mną, więc nie mając innego wyjścia ekspedientka na przeogromnym "fochu" oddała mi 20-złotówkę. Nawet nie usłyszałam 'przepraszam'. Żenada...
Wybraliśmy się do...
Wybraliśmy się do salonu optycznego Vison Express celem zakupu pary okularów dla mojego narzeczonego, gdyż poprzednia użytkowana para uległa znieszczeniu. Wada wzroku skutecznie uniemożliwia funkcjonowanie bez okularów, więc byliśmy bardzo zdeterminowani kupnem nowej pary. Weszliśmsy do salonu i skierowaliśmy swe krooki na dział męski, zajeliśmy się wyszukiwaniem co ciekawszych modeli. Po chwili podszedł do nas pan z pytaniem w czym może pomóc. Narzeczony dokaldnie opisał model którego szuka, podkreślając, że jest zainteresowany czymś efektownym, ale i w rozsądnej cenie. Pan niewiele myśląc podsuwał odpowiednie modele. Z jego pomocą szybko zdecydowaliśmy się na jeden egzemplarz. Jedynym co nie pasowalo w wybranej parze okularów był zbyt szeroki zakres szkieł. Jednakze Pan niwelując nasze obawy zapewnił,iż szkła zostana skrócone po 2 mm z każdej strony - i to zapewnienie skutecznei na usatysfakcjonowało. Trafił nam się doradca o nieprzeciętnych kompetencach, doradzil jeszcze promocyjną okazję posiadania kolejnej pary. Narzeczony dostał rabat, kolejną parę okularów za 0 zł; w czym oprawy musiał wybrać z ograniczonego asortymentu. Szczęśliwie z pomoca naszego doradcy znalazł pasujące mu oprawy. Jedną parę mogliśmy odebrać już po godzinie czasu, druga bedzie dostępna dnia nastepnego (gdyż przycięcie szkieł o 2 mm jest bardziej pracochłonne niż standardowe wprawienie szkieł w ramy). Z salonu wyszliśmy ogromnie ucieszeni, zwłaszcza miło nas zakoczyła obsługa. Bardzo jest miło, gdy ktoś stara się doradzić jak najlepiej, poświęca klientom wiele swojego czasu i uwagi, sprawia, że atmosfera zakupu jest przyjemna. A taką właśnie obsługą może sie pochwalić ww. salon Vision Express. Na domiar dobrego ów Pan zachęcił nas jeszcze możliwością korzystnego zakupu pary okularów korekcyjnych, jednocześnie bedących okularami przeciwsłonecznymi. Zbliża się słoneczna pora roku, więc po zakup tego typu okularów (a oboje jesteśmy "nosicielami" szkieł korekcyjnych) z pewnością udamy się do tego salonu i serdecznie go wszystkim polecamy.
Wraz z moją...
Wraz z moją koleżanką udałyśmy się w celu zakupu dla niej stojaka do aparatu cyfrowego. To była juz druga wyprawa tego dnia po ów statyw. Wcześniej byłyśmy w Saturnie w Pasażu Grunwaldzkim, niestety nikt tam się nami nie zainteresował, nikt nie przyszedł nam z pomocą i radą, mimo naszych usilnych parokrotnych próśb. Każdy odsyłał nas do osoby nastepnej tłumacząc, że się tym nie zajmuje. Towar również nie był poukładany, nawet próba znalezienia odpowiadającego statywu samotnie nie powiodła się, gdyż produkty były pomieszane, nie mogłyśmy się "połapać" co, gdzie i za ile. W Saturnie w Magnolii sytuacja okazała się zupełnie odmienna, znalazła się uprzejma ekspednietka i ku naszej radości rewelacyjnie nam doradziła. Mimo, iż koleżanka miała już upatrzony wcześniej statyw, Pani doradziła produkt w tej samej cenie, jednak o niebo lepszy. Statyw był wyższy, lepiej trzymał sie podłoża (powiedziałyśmy, że chodzi o fotografowanie widokow górskich), miał lepsze umocowanie aparatu. Kompetentna pomoc personelu bardzo miło nas zaskoczyła, w odniesieniu do obsługi w Pasażu. Należy się pochwała i apel o więcej tak kompetentnych i sumiennych pracowników.
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu w celu zakupu wcześniej juz upatrzonych wyprzedażowych gadżetów. Wiedząc więc gdzie się znajdują, wzięłam je i szybko udałam się do kasy. Przy kasie okazało się, że terminal nei działa a chciałam zapłacić kartą. Personel niezbyt grzecznie poinformował o powyższym fakcie. Kłócili się przy tym niemiłosiernie, wnioskuję, iż awaria nastąpiła wskutek niewłaściwsej obsługi terminala przez jedną z ekspedientek. Stała ona z boku i zanosiła się głośnym płaczem, otrzymując jedncześnie reprymendę od swojego przełożonego. Uważam, iż takie sceny powinny mieć miejsce na zapleczu, gdyż skutecznie odstraszą klienta zamiast go przyciągnąć. Z uwagi na to "średnio" mam ochotę udać się do tego sklepu po raz kolejny...Spacer na drugi koniec magnolii do bankomatu nieco podniósł ciśnienie mojemu narzeczonemu. Zwlaszcza, że okazało się, iż bankomat również nie działa. Na szczęście, gdy wrócił awaria terminala w sklepie House została usunięta i mogłam już spokojnie bez przeszkód dokonać zakupu.
Udałam się wraz...
Udałam się wraz z moim narzeczonym w celu zakupu garnituru. Weszliśmy do sklepu ZARA i rozglądaliśmy się bezwiednie szukając wzrokiem personelu, którego moglibyśmy poprosić o pomoc w doborze garnituru. Nikt się nami niestety nie zainteresował, więc sami znaleźliśmy interesującą nas sztukę. Zwróciliśmy się do (akurat stojącej obok) ekspedientki z prośbą o pomoc w doborze rozmiaru garnituru. Zmuszeni byliśmy poczekać, aż Pani zakończy rozpoczętą rozmowę z koleżanką. Sami znaleźliśmy odpowiedni rozmiar marynarki i spodni. Po chwili Pani podeszła i powiedziała jakby spodnie lub rękawy były zbyt długie to mają krawcową i jest możliwość dopasowania. Po przymiarce okazało się, iż rzeczywiście pomoc krawcowej będzie niezbędna. Znów chwila oczekiwania na przyjście ekspednietki, która miała zaznaczyc szpilkami miejsce skrócenia. Niestety co sie okazało, był to czwartek i krawcowa już była. Więc najwcześniejsza przeróbka garnituru była możliwa na za tydzień. Nas to niestety nie satysfakcjonowało. Pani obiecała wizytówkę do owej krawcowej, jedynie trzeba się było udać tam samemu. Przystając na to udaliśmy się do kasy w celu sfinalizowania zakupu. Wizytówkę otrzymaliśmy po uprzednim przypomnieniu. W kasie "obsłużył" nas juz nieco żwawszy Pan,my zapłaciliśmy a Pan ładnie zapakował garnitur.
