Opinie użytkownika (83339)

Chodząc po galerii...
Chodząc po galerii można zgłodnieć, więc postanowiłem skierować się do miejsca, gdzie znajdują się restaurcje. Wybrałem restaurację Radys, która serwuje kuchnię grecką. Nie kosztowałem jeszcze jej przysmaków, więc zdałem się na podpowiedź obsługi. Po poproszeniu o pomoc, pracownica zapytała się, czy preferuję jakiś dodatek Po otrzymaniu odpowiedzi, pracownica zaproponowała jedno z dań dostępnych w menu. Uwierzyłem jej na słowo, i jak się okazało, dobrze zrobiłem. Po małej chwilce oczekiwania zaproszono mnie do odbioru zamówionego dania. Odchodząc od kasy z kanapką, pracownica życzyła mi smacznego. No, pomyślałem, raz kozie śmierć. Po pierwszym kęsie, okazało się, że dobrze zrobiłem, wierząc pracownicy na słowo. Dość szybko zjadłem kanapkę, ale już nie dałem rady na dokładkę, choć może bym się jeszcze skusił. Należy wspomnieć, że pracownica była zadbana i posiadała na sobie czyste ubranie. Ponadto najbliższe otoczenie kasy także było czyste.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Readys

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)
Sklep oferujący duży...
Sklep oferujący duży wybór spodni jeansowych. Oprócz spodni posiada w ofercie kurtki, koszule, t-shirty. Wszedłem do niego z ciekawości, ale od razu chciałem z niego wyjść. Nie rozchodzi mi się o jakość obsługi lecz o wygląd sklepu. Pracownica od razu w momencie mego wejścia przywitała się i już była gotowa do udzielenia mi pomocy, jednakże zraziło mnie światło, jakie znajduje się w sklepie. Otóż w sklepie jest dość ponuro. Włączone są tylko małe żarówki a większe, które sądząc po kącie ustawienia powinny oświetlać kolekcje były wyłączone. Porównując do sklepów obok, można stwierdzić, że właściciel oszczędza prąd. Może to i dobrze, jednakże na pewno źle wpływa na opinię wystawioną przez potencjalnych klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Joy Jens

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)
Przypomniałem sobie, że...
Przypomniałem sobie, że właśnie skończyła mi się herbata. Chcąc, nie chcąc, zaszedłem do sklepu Czas na herbatę. Po przywitaniu się, poprosiłem znajdującą się tam pracownicę o herbatę, wymieniając jednocześnie jej nazwę i informując, ile jej potrzebuję. Po odważeniu odpowiedniej ilości, pracownica zaproponowała mi herbaty, które w dniu dzisiejszym były w promocji. Nie planowałem zakupu dodatkowej, jednakże dałem się skusić na jedną z nich. Po zakończonej transakcji pracownica pożegnała się ze mną i zaprosiła ponownie. Może i przyjdę, ale nie dam już się skusić na promocje. Jestem zbyt skłonny do zakupu produktów, które akurat są w promocji. I to jest dla mnie zgubne.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Czas na herbatę

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)
Tuż obok Playa...
Tuż obok Playa jest salonik In Medio. Wszedłem do niego, aby kupić kupon na Dużego Lotka. W momencie, kiedy wszedłem nie było żadnego klienta, więc od razu podszedłem do kasy. W tym samym momencie przywitała się ze mną pracownica. Poprosiłem o kupon na Dużego Lotka na chybił trafił mówiąc jednocześnie, za jaką kwotę chcę ten kupon nabyć. Kupon został dość szybko wydrukowany i mi wręczony. Podczas drukowania kuponu do saloniku wszedł inny klient, który został powitany przez pracownicę. Widać, że standardy firmy są zachowane. Należy nadmienić, że pracownica posiadała na sobie firmowe ubranie, które było czyste. Podobnie jak pracownica, która była zadbana.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Inmedio

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)
Biedronka w Ciechanowie...
Biedronka w Ciechanowie na ul. Tatarskiej spodobała mi się od samego początku. Przed sklepem jest jednokierunkowy parking, który ułatwia poruszanie się po nim. Mógłby być, co prawda, trochę większy, ale nie jest to zbyt istotne. Sam sklep jest sporych rozmiarów, było w nim sporo ludzi, ale nie odczuwało się przez to, ciasnoty. Towary elegancko poustawiane na półkach. Zdziwił mnie jedynie fakt, że regał ze słodyczami był ustawiony nie tak jak w większości sklepów tej sieci i musiałam trochę go szukać. Poza tym, nie mam do tej Biedronki żadnych zastrzeżeń. Pani kasjerka była bardzo uprzejma. Zakupy zrobiłam tam z przyjemnością.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Biedronka

Placówka

Legionowo, Zegrzyńska 5a

Nie zgadzam się (1)
Przechodząc obok wszedłem...
Przechodząc obok wszedłem do sklepu, aby obejrzeć ofertę obuwia. Podczas oglądania podeszła do mnie pracownica i zaproponowała mi swą pomoc. Podziękowałem jej za to i poinformowałem, że rozglądam się za pantoflami do garnituru. Przed zaprezentowaniem odpowiedniego obuwia, pracownica zadała kilka pytań, aby jak najlepiej dopasować obuwie do moich potrzeb. Po krótkiej chwili zaproponowano mi dwa różne modele, zachęcając mnie jednocześnie do ich przymierzenia. Podczas przymiarki okazało się, że niezbyt komfortowo się w nich czuję – z boków mocno mnie uwierało. Poinformowałem o tym fakcje pracownicę. Stwierdziła ona, że buty wykonane są ze skóry i powinny się rozejść. Ponadto uzyskałem informację, że buty można zwrócić w określonym terminie, jednakże pod warunkiem, że nie będzie śladów noszenia. Nie zdecydowałem się na zakup, gdyż nie byłem do końca przekonany do tych butów. Podziękowałem za pomoc ekspedientce i opuściłem salon. Ona także mi podziękowała i zaprosiła ponownie.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

BATA

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)
Trzy krotny laureat...
Trzy krotny laureat Godła Jakości Obsługi 2008, 2009,2010. Od niedawna wszystkie opinie umieszczone o firmie są przez nią konkretnie komentowane. Na Każda taka obserwacja jest odpowiedź, wyjaśnienie jak również zapewnienie o poprawie elementów które podczas wizyty klient wskazuje nako ujemne. O wiele bardziej jest to zadawalające iż wcześniejsze szablonowe : „Z uwagą analizujemy opinie klientów i staramy się wyciągać z nich wnioski. Po analizie zgłoszonego zagadnienia udzielimy szerszej odpowiedzi.” Zaznaczyć trzeba iż często poprzestawano na tym sformułowaniu, i nie zmieniano treści odpowiedzi. Teraz mam poczucie iż naprawdę firma stara się o zapewnienie i utrzymanie najwyższego standardu obsługi dążącego do maksymalnej satysfakcji klienta, a wyróżnienie jakie otrzymuje corocznie jest w pełni zasadne i motywujące do dalszej wytężonej pracy nad utrzymaniem pozytywnego wizerunku marki Tchibo. Jestem ich klientem i nim pozostanę. Również mogę zapewnić iż firma ta może liczyć iż polecam ją swoim znajomym gdyż uważam, iż i oferta i obsługa oraz formy zakupu zarówno stacjonarnego jak i internetowego w pełni zasługują na uwagę. Sugestia końcowa o wprowadzenie numeru infolinii przy listingu jaki jest umieszczany przy wynikach wyszukiwania opinii o Tchibo. Na dzień dzisiejszy w pełni zasłużona ocena bardzo dobra.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Tchibo

Placówka

Nie zgadzam się (1)
27.04.2022
Odpowiedź firmy
Witam i dziękuję za przesłany komentarz. Staramy się systematycznie odpowiadać na wszystkie komentarze. Dzięki stronie jalkoscobslugi.pl wsłuchujemy się w głosy naszych klientów, które dotyczą zarówno aspektów dotyczących produktów, jak i obsługi. Z ogromną uwagą słuchamy pozytywnych i negatywnych uwag, które mobilizują nas do ciągłych zmian i spełniania potrzeb klientów. Widząc, że jest Pani bardzo aktywna na stronie jakoscobslugi.pl i często odwiedza Pani sklepy Tchibo, zachęcam do przesyłania jak największej ilości uwag o sieci naszych sklepów. Oczywiście postaramy się rozszerzyć listę w wyszukiwarce o możliwość komentowania infolinii. Pozdrawiam. Ilona Wróblewska/ Tchibo Warszawa Sp. z o.o.
Chodząc po galerii...
Chodząc po galerii wstąpiłem do Cafe Club. Kawiarnia ta połączona jest z salonem Empik. Po zajęciu miejsca skierowałem się do kasy, aby zamówić kawę i coś słodkiego. W momencie podejścia do kasy, przywitała się ze mną pracownica. Po zamówieniu kawy, nie byłem zdecydowany, co zamówić ze słodkości. Pomocna w tym okazała się pracownica. Zaproponowała mi dwa rodzaje ciasta, z których wybrałem jeden. Przed zakończeniem transakcji, pracownica zapytała się, czy posiadam kartę stałego klienta. Faktycznie, posiadam ją. Po wręczeniu jej, został mi naliczony rabat. Po zajęciu miejsca przy stoliku, musiałem chwilkę poczekać. Po paru minutach podeszła do mnie pracownica i postawiała na stoliku zamówione przeze mnie asortymenty, życząc mi jednocześnie smacznego. Po skończonej konsumpcji opuściłem teren kawiarni i wyruszyłem w dalszą podróż po galerii.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Cafe Club

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (0)
Zaszedłem do perfumerii,...
Zaszedłem do perfumerii, aby zorientować się w cenie interesującego mnie produktu. Oglądając ofertę nie znalazłem interesującego mnie produktu. W związku z powyższym skierowałem się do pracownicy z prośbą, czy mają w ofercie interesujący mnie produkt. Pracownica po przywitaniu się i po wysłuchaniu z czym przychodzą sprawdziła w systemie, czy dany produkt posiadają. Okazało się niestety, że nie dysponują takim produktem. W momencie przekazania mi tej informacji, pracownica zaproponowała swoje usługi w celu dobrania interesującego mnie zapachu. Podziękowałem grzecznie, lecz nie skorzystałem z jej usług, gdyż potrzebuję wyłącznie ten, który poszukuję.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Sephora

Placówka

Radom, Chrobrego 1

Nie zgadzam się (0)
Siostra udała się...
Siostra udała się do kina na film 3D. Chciała wcześniej zarezerwować bilety, ale nie było takiej możliwości. Było mnóstwo ludzi, ale obsługa szła szybko, bo otwartych było dużo kas. Zapytała o coś do dziesięciu złotych i obsługujący chłopak wymienił produkty do tej ceny. Wzięła średni popcorn. Sprawdzanie biletów szło szybko, ale wpuszczono ich na dwie minuty przed seansem, choć dużo ludzi wchodziło. Nie można też skorzystać z toalety bez spawdzenia biletu. W środku rozdawano okulary 3D. Były nieuszkodzone i odpowiedniego rozmiaru. Nie zauważyła też, by ludzie chodzili je wymieniać. Wokół siedzeń było czysto. Nigdzie nie był resztek popcornu czy rzuconych butelek. Klimatyzacja nie była za mocna. Ogólnie z seansu była zadowolona.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Multikino

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (1)
Bywam czasem w...
Bywam czasem w Krajowym Rejestrze Sądownictwa, by zajrzeć do akt. Wpierw trzeba przyjść zapisać się na konkretny termin. Czasem czeka się nawet półtorej tygodnia. Dopiero wtedy można przyjść i zajrzeć do akt. Niekiedy muszę pokazać dowód tożsamości. Obok jest stolik na maksymalnie pięć osób, dlatego robi się limit. Akta można fotografować, ale już nie kserować. Nie wiem, jaka to różnica. Pracuje tam chyba pięć pań. Nie wiem dokładnie, bo za każdym razem widzę inną osobę. Część jest bardzo przyjaźnie nastawiona, a inne z kolei patrzą groźnie i aż strach zapytać o cokolwiek. Podczas moich wizyt przychodzili też ludzie pytając o inne pomieszczenia sądu lub o miejsca, gdzie można dostać lub zostawić konkretne dokumenty. Panie dokładnie instruowały, gdzie należy się udać lub co trzeba wziąć ze sobą.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Sąd Rejonowy w Opolu

Placówka

Opole, Ozimska 60 A

Nie zgadzam się (1)
Firma "Zott" posiada...
Firma "Zott" posiada swoje zakłady produkcyjne w Opolu i to co wychodzi w wadliwym opakowaniu, zawiera inny smak niż mówi etykietka lub kończy się jego ważność ląduje w przyzakładowym sklepiku, do którego zawsze ciągną tlumy smakoszy jogurtów. Ceny są mocno obniżone i zawsze zdarzy się też kilka promocji, o których informacja wisi na drzwiach. Można przebierać w paletach, ale też kupić jogurty po cenie ze zwykłego sklepu. Wejście jest limitowane i o tym decyduje ochroniarz, który przy okazji otwiera drzwi ludziom obładowanym paletami. Sklepik jest bardzo mały, dlatego nie można robić w nim zamieszania. Ludzie często rzucają się na promocje bez opamiętania. Są dwie kasy. Jedna dla klientów ze secjalną kartą, druga dla reszty. Panie są nastawione neutralnie, ani miłe, ani niemile. Chętnie udzielają informacji o produktach lub ich cenie (bo ta nie zawsze wisi) i spakują też drobniejsze kubeczki czy luźne butelki. Robiąc zakupy jogurtów tutaj oszczędzam nie mało, a i lodówkę mam zapakowaną na dwa tygodnie z góry. Czekanie w długiej kolejce z pewnością się opłaca.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Zott Polska Sp. z o.o.

Placówka

Opole, Chłodnicza 6

Nie zgadzam się (0)
Sklep EKO przy...
Sklep EKO przy ul. Gałczyńskiego jest miejscem bardzo często odwiedzanym przez klientów, nie tylko dlatego ze znajduje się obok dwóch dużych osiedli. Ceny proponowane klientom są niestety nieco wyższe, aniżeli w innych marketach. Aczkolwiek o wiele niższe niż w Lidlu czy Aldiku. Asortyment na stanowiskach z mięsem, pieczywem czy nabiałem jest świeży, a produkty mają aktualne terminy. Najwięcej zastrzeżeń można mieć do stosika z owocami/warzywami gdzie nierzadko jest brudno a towar nieświeży. Dzisiaj było nawet bardzo fajnie i Panie postarały się. Obsługa niestety na sklepie fatalna. Mimo, że po sklepie było trochę osób, to Panie postanowiły zrobić sobie zakupy oraz zjeść śniadanie. Myślę, że mogłyby to zrobić w nieco innym terminie. Poproszone o pomoc odpowiadają zdawkowo i wracają do swojej pracy, którą przerwały. Ogółem polecam, ale jeśli chcą utrzymać klientów przydałaby się większa dbałość o szkolenia dla pracownic i dalsze podnoszenie jakości obsługi oraz wyglądu sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

EKO

Placówka

Nysa, ul. Mickiewicza

Nie zgadzam się (2)
Świetny sklep internetowy...
Świetny sklep internetowy dla rodziców. Moje zakupy w tym sklepie ograniczają się zazwyczaj do produktów spożywczych dla niemowląt. Bardzo dobre ceny i duży asortyment szczególnie marki Hipp. Dostawa na terenie Trójmiasta przy zakupach powyżej 100 zł jest gratis. Bardzo uprzejmy i kompetentny właściciel sklepu oraz jego pracownicy. Zakupy są zawsze bardzo dobrze zapakowane.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

DoDomku.pl

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Jestem mile zaskoczona...
Jestem mile zaskoczona profesjonalnością i jakością rozmowy z telekonsultantem sieci Play. Ponieważ mam w Playu telefon na kartę, co jakiś czas dzwonią do mnie telekonsultanci z propozycją lepszego rozwiązania. Dzisiaj miałam przyjemność rozmawiać z bardzo miłą i kompetentną osobą. Pani Ania, bo tak się przedstawiła, w celu zweryfikowania mnie jako właściciela numeru, poprosiła o kwotę ostatniego doładowania, ja, niestety nie pamiętałam, więc nie odpowiedziałam, pani zadała mi kolejne pytanie, o numer puk, ponieważ znów nie znałam odpowiedzi, pani zapytała się, czy będe mogła się dowiedzieć o ten numer i czy będzie mogła przedzwonić do mnie w innym terminie i tu poprosiła, abym wskazała, kiedy może to zrobić. Zaraz potem poinformowała mnie, gdzie mogę znaleźć swój numer puk. Spodobało mi się w tej rozmowie to, że po pierwsze pani nie była osobą nachalną, oraz nie usłyszałam z jej strony zniechęcenia czy zlekceważenia mnie, kiedy nie mogłam udzielić podstawowych odpowiedzi na zadawane mi pytania. Dzisiaj wieczorem jestem umówiona na rozmowę z tą panią i mam nadzieję, że będzie ona równie przyjemna oraz korzystna.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Play

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Na szczególną uwagę...
Na szczególną uwagę zasługuje alma24.pl Bardzo dobrze zaopatrzone delikatesy internetowe. Dostawy są terminowe. Kurierzy mili i kompetentni. System jest bardzo przyjazny dla użytkownika, nawet osoba sporadycznie korzystająca z komputera sobie poradzi. Spory wybór świeżych warzyw i owoców sprawia, że jest to doskonała alternatywa dla tradycyjnych zakupów, tylko bez dźwigania:)

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Alma Market

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Kiedyś uczestniczyłam w...
Kiedyś uczestniczyłam w programie lojalnościowym PayBack i wydawał mi się on dosyć atrakcyjny - za zakupy na Allegro albo doładowywanie telefonów komórkowych przez Internet otrzymywałam punkty i odebrałam 2 (drobne, najmniej punktowane wtedy) nagrody. Potem wprowadzono zmiany i zrezygnowałam z uczestnictwa. Jednak na początku października tego roku na nowo się zarejestrowałam, widząc, że jednak kupuję sporo na Allegro i punkty "uciekają mi sprzed nosa", z nadzieją, że może "przy okazji" uda mi się zebrać większą ich liczbę. Jednak jak się okazało punktów nie zbiera się tak sprawnie i szybko. Od razu po rejestracji można już zbierać punkty na Allegro, natomiast na kartę (umożliwiającą zakupy w realnych miejscach trzeba trochę poczekać). Ja na przesyłkę czekałam miesiąc. W kopercie były 2 karty (jedna dla drugiej osoby, która może dla mnie zbierać punkty) oraz kupony promocyjne. Jeden z nich dotyczył Allegro i była to oferta uzyskania dodatkowych punktów za zakup na Allegro 6 miesięcy po rejestracji w programie PayBack (jeśli dobrze to zrozumiałam) - dla mnie więc de facto zostały 2 tygodnie na wykorzystanie tego kuponu, bo przesyłka szła do mnie miesiąc. Niektóre pozostałe kupony mi się przydały/przydadzą, można je wykorzystać do końca tego roku (a kilka dni po otrzymaniu kart znów dostałam list z nowymi kuponami). Niestety PayBack nie ma wielu partnerów jak na razie, a w mojej okolicy nie przedstawia się to szczególnie dobrze - np. hipermarket Real jest tylko jeden i stacja BP tak samo, do tego oddalone od mojego domu ok. 20 km, więc nie robię tam zakupów na co dzień, tylko czasami. Punkty zbierane u różnych partnerów pojawiają się z pewnym opóźnieniem, co nie przeszkadza, bo jest to np. jeden dzień. Problemem może być fakt, że punkty są długo zablokowane i nie można z nich od razu skorzystać, choć się je ma (jak na razie z tego co widzę odblokowywane są po ok. miesiącu). Do tego przedawniają się - na szczęście dopiero po upływie 36 miesięcy od daty ich otrzymania. Portal szumnie ogłasza, że nagrody należą się już od 500 pkt, co brzmi bardzo ładnie, bo 500 pkt dość łatwo zebrać - wystarczy zrobić np. zakupy na Allegro za 1500 zł (albo na jeszcze mniejszą kwotę, jeśli skorzysta się z kuponów promocyjnych). Jednak jak się okazuje za te 500 pkt wcale nie można odebrać żadnej nagrody. "Najtańszą" nagrodą jest w tej chwili bilet do kina, do którego odebrania potrzebujemy niespełna 2500 pkt. Za 500 pkt możemy odebrać różne rzeczy, ale trzeba do nich dopłacać (i w tym momencie PayBack przypomina mi sklep, bo te dopłaty nie są wcale atrakcyjne cenowo). Przykładowa nagroda - miś pluszowy: potrzeba na niego prawie 5000 pkt (czyli np. 15000 zł wydanych na Allegro), albo można go nabyć za 500 pkt (1500 zł wydanych na Allegro) + dopłacić 45 zł. Żadna z tych cen nie jest moim zdaniem atrakcyjna, zapewne w sklepie podobnego/takiego samego misia można kupić za te ok. 45 zł, jak nie taniej... to po co zbierać te punkty? Czytałam ostatnio ciekawą notkę na blogu poświęconym finansom (nie będę tu robić reklamy) właśnie na temat programu PayBack i były tam podobne wyliczenia, a także porównanie polskiego PayBack z wersją niemiecką - gdzie nagrody można nabyć za znacznie mniejszą ilość pkt. W polskim PayBack nagrody są "drogie" punktowo i ciężko się czegoś dorobić, chyba że ktoś naprawdę robi ogromne zakupy i zdąży nazbierać odpowiednia ilość punktów, zanim pierwsze zebrane na koncie zaczną mu wygasać. Nagrody mają chyba przede wszystkim role kuszenia, zachęcania do dalszych zakupów... Jak w tej opowieści, gdzie osioł podąża za marchewką, ale nie może jej nigdy dosięgnąć. Plus za sprawnie działającą infolinię - kiedy miałam pytanie, bez problemu się dodzwoniłam, a pani po drugiej stronie szczegółowo mi odpowiedziała.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

PAYBACK

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Można zaryzykować tezę...
Można zaryzykować tezę iż jest to najpopularniejszy Fast Food w Garwolinie. Zlokalizowany w doskonałym punkcie tuż przy dworcu PKS, mający dość pokaźny wybór menu. To tam właśnie jadłam najlepsze kebaby .Po nie waż by nie być monotematyczną, dziś postanawiam skusić się na Hot- Doga. Okaże się iż nie był to wybór trafny. Bułka z sezamem była gumowata, parówka „na ciepło ” mdła. Na plus bardzo duża ilość dodatków, tak duża iż trzeba do zjedzenia pomóc sobie widelcem. Sałata na dole plus na górze kapusta biała i czerwona, ogórek konserwowy i świeży, papryka pomidor, parę plasterków rzodkiewki, prażona cebula oraz keczup. Nie tylko mi to bogactwo uciekało. Wokół budki i w jej pobliżu na ziemi leżało ich sporo. Widać pracownicy się tym nie przejmują i nikt nie kontroluje porządku w okuł punktu. Panie obsługujące były dwie. Gdy zostałam zauważona w pobliżu okienka powiedziano proszę, odpowiedziano na moje dzień dobry i przyjęto zamówienie. W czasie gdy na nie czekałam proszę jeszcze o puszkę i- gine i dwie lemoniady Horteksu w kartoniku. Panie mają na sobie ciemno bordowe fartuch wiązane na szyj. Jedna z nich górną część ma opuszczoną na dolną i jest tylko tym fartuchem przewiązana w pasie. Wszystkie dodatki są po segregowane w małych srebrnych miseczkach ustawionych na blacie tuż za szybą po lewej stronie. Na szybie od wewnętrznej strony żuta dużo formatowa kartka z ofertą i cenami, które są niskie. Mój hot- dog kosztował 5 zł a kebaby są po 7 zł i w cienkim cieście i chlebie Pita. Po prawej wyeksponowane są soki i napoje. Na zewnątrz stoi wysoka lodówka Coca Coli dziś zamknięta i zasłonięta panelem ochronnym.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Kebab Zapiekaniki Hot-Dog

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
10 listopada, przed...
10 listopada, przed Świętem Niepodległości, postanowiłem wieczorem zrobić szybkie zakupy w Biedronce. Na wejściu czekała mnie... paleta pełna towaru (nie zwróciłem uwagi co to) jako osoba szczupła nie miałem problemu z wejściem. Dalej już było wszystko w porządku. Zrobiłem zakupy i szybko do kasy - kasjerka sprawnie policzyła (oczywiście nie zapominając zapytać czy reklamówkę też). Zapłaciłem i tutaj kolejny minus, otóż są przy wyjściu kartony na większe zakupy, które są pozostałością po towarze. Wszystko fajnie ale dlaczego one są tak niechlujnie porozrzucane? Klienci tego niestety nie poukładają.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

Biedronka

Placówka

Bytów, Wojska Polskiego 49

Nie zgadzam się (1)
Pani sprzedawczyni za...
Pani sprzedawczyni za każdym razem próbuje wcisnąć coś dodatkowo (ciasteczko, batonik) gdy ja odmawiam ona przeprasza i mówi że tak jej kazali. Na innych stacjach potrafią jakoś spokojniej zapytać. Nie lubię tam tankować. Klient według mnie na stacji kupuje to co chce, to przecież nie jest sklep z fachowym doradztwem tylko zwykły CPN.

zarejestrowany-uzytkownik

12.11.2010

ORLEN

Placówka

Nie zgadzam się (4)