Opinie użytkownika (83338)

Wizyta miała na...
Wizyta miała na celu wymianę zakupionego produktu. Po Podejściu do informacji Pani zawołała Pracownika, który zabrał produkt aby odwieźć na miejsce po czym wypełniła szybko formularz zwrotu dała do podpisana i zwróciła pieniądze. Po tym fakcie wróciłam na sklep Pan pomógł mi wybrać właściwy produkt - pasujący rozmiarowo i zapakował na wózek - produkt był bardzo ciężki. wzdłuż alejek były umieszczone różne artykuły w promocjach , wszystko było równo poukładane pracownicy ubrani w stroje firmowe. Przy kasie jedynie przejazd był zastawiony nieopatrznie butelkami i przejazd z wózkiem sporych gabarytów był utrudniony. Pani przy kasie była bardzo miła obsłużyła nie i podziękowała za zakupy. Nie było kolejek przy kasie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Leroy Merlin

Placówka

Piaseczno, Puławska 46

Nie zgadzam się (0)
Kolejnym razem moje...
Kolejnym razem moje wrażenia z obsługi w tym salonie są dobre. Ogromny wybór towaru, wszystkie rozmiary i wzory. Spodnie leżą rewelacyjnie i są świetnej jakości. Jeśli chodzi o obsługę klienta, to jest ona na właściwym poziomie. Klient czuje się tam dobrze. Ceny nie są wygórowane w stosunku do jakości. Polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Lee

Placówka

Bydgoszcz, Kruszwicka 1

Nie zgadzam się (0)
Vision express jest...
Vision express jest marką jedną z lepszych jeśli chodzi o usługi optyczne. Obsługa na wysokim poziomie. Jest tam dosyć duży wybór oprawek i innego rodzaju usług. Ostatnio przymierzyłam tam mnóstwo oprawek, a pomimo to sprzedawca nie okazał zniecierpliwienia ;) Jedynym mankamentem są bardzo wysokie ceny towaru i usług.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Vision Express

Placówka

Bydgoszcz, ul. Focha 4

Nie zgadzam się (0)
W Housie zawsze...
W Housie zawsze można coś wybrać. Jest świetny asortyment i miła atmosfera. Wygodnie się tam kupuje, ponieważ obsługa nie napada na klienta już przy samym wejściu. Jednak poproszona o pomoc czyni to z chęcią. Obsługa przy kasie była szybka i grzeczna. Uważam, że na chwilę obecną nie ma zarzutu. Polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

House

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (2)
Vero moda to...
Vero moda to dobry sklep z ciuszkami. Panuje tam czasami nieład, ale pracownicy dają sobie z tym radę ;) Sprzedawca podszedł do mnie z zapytaniem o potrzebę pomocy i było to miłe. Pracują tam profesjonaliści. Jeśli chodzi o asortyment, to jest on bogaty, jest duży wybór, ale nie jestem pewna, czy wszystko jest dobrej jakości. Kupuję tam często i zawsze wracam.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Vero Moda

Placówka

Bydgoszcz, Fordońska 141

Nie zgadzam się (0)
To dobry sklep...
To dobry sklep spożywczy, jednak ceny są bardzo wysokie. Sklep mimo cen nie wyróżnia się zbytnio jakością czy obsługą. W sklepie było czysto, pracownicy czysto i schludnie ubrani. Kolejek przy kasach nie ma aż tak długich, ale bywa, że swoje trzeba odstać. Towar na pólkach poukładany i dobrze wyeksponowany. Są lepsze.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Alma Market

Placówka

Bydgoszcz, Jagiellońska 39

Nie zgadzam się (1)
Wstąpiłam do marketu,...
Wstąpiłam do marketu, aby kupić rajstopy. Bez problemu znalazłam poszukiwany przeze mnie rozmiar, ponieważ rajstopy były przejrzyście uporządkowane od najmniejszego do największego numeru. Idąc w kierunku kasy, oglądałam pozostałe towary na półkach. Moją uwagę przykuły szale i apaszki. Jeden szal szczególnie mi się spodobał. Obejrzałam go czy nie ma żadnej skazy, bo miał zadziwiająco niską cenę 9,90. Szal był starannie wykonany i nie znalazłam żadnych mankamentów. Postanowiłam go kupić. Kiedy kasjerka podała mi kwotę do zapłaty zdziwiłam się bo według moich obliczeń była za wysoka. Podzieliłam się swoim spostrzeżeniem z kasjerką. Okazało się, że szal kosztował 29,90. Kasjerka wytłumaczyła mi, że ktoś musiał popełnić błąd i źle go ometkował. Zrezygnowałam z zakupu szala. Kasjerka przeprosiła mnie za zaistniałą sytuację. Uważam, że pracownica swoimi przeprosinami w pełni zrehabilitowała zaistniałą sytuację.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

TXM textilmarket

Placówka

Biała Podlaska, Sidorska 2k

Nie zgadzam się (0)
To jeden z...
To jeden z lepszych marketów z akcesoriami do wystroju i umeblowania lokalu mieszkalnego. Ogromna przestrzeń i świetna organizacja. Sprzedawcy służą pomocą oraz radą, co daje klientowi poczucie bezpieczeństwa. Przeolbrzymi wybór oryginalnego towaru zachęca do odwiedzenia tego sklepu. Pracownicy radzą sobie z kolejkami. Nie trzeba długo czekać.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

IKEA

Placówka

Poznań, Szwedzka 6

Nie zgadzam się (0)
PRL jest to...
PRL jest to klimatyczny pub utrzymany w stylu PRL-owskich czasów. Wystrój jest genialny. Wchodząc do lokalu ma się wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie. Zarówno wyposażenie jak i elementy dekoracyjne pochodzą z czasów PRL. Najbardziej podobają mi się hasła wypisane na ścianach. Jednym z nich jest : "Żadna renta nie zastąpi zdolności do pracy". Całokształt wygląda rewelacyjnie. Dodam również, że w lokalu jest czysto i schludnie. Jeśli chodzi o menu to jest ono dosyć okrojone. Jest to pub i w związku z tym głównym serwowanym trunkiem jest piwo. W ofercie są również wina, drinki, herbaty i kawy. Ciekawym pomysłem na przystawkę jest ciepły popcorn. Natomiast prawdziwe mistrzostwo świata lokal osiągną w robieniu grzanego piwa. Jest ono wprost wyśmienite. Idealna kompozycja przypraw i owoców. Polecam!! Obsługa w lokalu jest bardzo sympatyczna. Lokal prowadzi młode małżeństwo i być może ze względu na to, że pracują dla siebie potrafią stworzyć taką przyjazną atmosferę. W PRL-u często odbywają się kameralne koncerty lokalnych artystów. Jest to doskonałe miejsce zarówno na spotkanie ze znajomymi jak i romantyczny wieczór we dwoje.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

PRL

Placówka

Biała Podlaska, Reformacka

Nie zgadzam się (2)
Czekałam na pociąg...
Czekałam na pociąg osobowy relacji Łuków-Terespol, który w Białej Podlaskiej powinien być o godz 17.35. Na dworze panował już mrok i było mgliście. Punktualnie o 17.35 przez głośniki został zapowiedziany pociąg. Widać było jak wjeżdża na stację. Nagle pociąg stanął w połowie peronu. Okazało się, że zdarzył się wypadek bo ktoś wpadł pod koła pociągu. Była to bardzo nieprzyjemna sytuacja. Na szczęście wypadek okazał się nieśmiertelny i poszkodowany szybko został zabrany przez pogotowie. Przyjechała policja, więc pociąg stał nadal. Na peronie czekało około 50 osób. Większość pasażerów po całym dniu wracała z pracy bądź ze szkoły. I tu pojawia się pytanie kiedy wyruszymy do domu i czy w ogóle to nastąpi. Uważam, że PKP w ogóle nie dba o swoich pasażerów. Jednorazowy przejazd pociągiem nie należy do tanich, nie wspominając już kosztów biletów miesięcznych. Przez głośniki nie padła nawet żadna informacja, że w związku z wypadkiem pociąg opóźni się. Wszyscy pasażerowie stali zdezorientowani nie wiedząc ile trzeba będzie czekać. Unijne standardy określają, że w takiej sytuacji przewoźnik powinien podstawić pociąg zastępczy lub w przypadku większego opóźnienia zapewnić obiad a nawet nocleg podróżnym. Niestety w polskich realiach pasażerowie nie mogą liczyć na takie luksusy. Brakuje nawet podstawowego przepływu informacji. Po upływie około pół godziny nadjechał międzynarodowy pociąg relacji Warszawa- Mińsk Białoruski. Był to pociąg pośpieszny i zatrzymywał się jedynie na dużych stacjach. Na szczęście stawał również w mojej rodzinnej miejscowości. Problem polegał na tym ,że bilety które posiadała większość pasażerów nie były honorowane w pociągach PKP Intercity. I tu kolejny problem niby dworce i tory te same a jeżdżą nimi pociągi różnych spółek, które na dodatek się nie dogadały. I tu znowu płaci za to tylko i wyłącznie pasażer. Wsiadłam do pociągu PKP Intercity, ale musiałam poszukać w nim konduktora w celu nabycia biletu. Odjeżdżając ze smutkiem patrzyłam na ludzi, którzy zostali na peronie nie mogąc skorzystać z usług innej spółki niż Koleje Regionalne.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Jest to jeden...
Jest to jeden z bialskich lokali, który raczej nie narzeka na brak klientów. A widomo, że jeśli jest dużo klientów to jedzenie nie zalega w zamrażarkach tylko szybko schodzi i zawsze jest świeże. Ja również jestem częstą klientką tej pizzerii. Jest tam bardzo szeroki wybór pizz i innych szybkich dań. Ceny również są przystępne. Za średnią pizzę płaci się około 23 zł. W pizzerii stosowane są rabaty. Po okazaniu biletu kinowego z Kina Mercury dostaje się 10% zniżki. Niestety sam lokal pozastawia wiele do życzenia. Nie pamiętam kiedy były tam wprowadzone jakiekolwiek zmiany. Jednym słowem lokal wygląda obskurnie. Wciąż ten sam wystrój i te same odrapane ściany. Jeśli chodzi o toaletę to już nie raz miałam ochotę zadzwonić do Sanepidu. Moim zdaniem w lokalu gastronomicznym jakieś minimum standardów powinno być zachowane. Jest tam bardzo brudno. Praktycznie wygląda to jak szalet publiczny w centrum miasta. Jeśli chodzi o pracowników to moim zdaniem jest ich zdecydowanie za mało. Kiedy ostatnio składałam zamówienie musiałam czekać bo kasjerka odbierała służbowe telefony i przyjmowała zamówienie. Na realizację zamówienie też trzeba odczekać około 20 minut. W tym czasie zawsze zdążę wypić zamówiony napój i muszę dokupić kolejną porcję napoju. Chwyt marketingowy, któremu niestety ulegam. Kolejnym mankamentem jest bardzo słaba wentylacja w lokalu. Pizzeria dzieli się na dwie sale. Siedząc w pierwszej ubranie i włosy przesiąkną zapachem kuchennym, zaś w drugiej sali dla palących jest aż szaro od dymu. Pracownicy ratują sytuację otwierając okna. Powstaje przez to nieprzyjemny przeciąg i można zmarznąć, szczególnie w listopadzie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Pizzeria Roma

Placówka

Biała Podlaska, Plac Wolności 27

Nie zgadzam się (0)
Strefa wejścia przed...
Strefa wejścia przed Biedronką mimo porannych godzin była bardzo zanieczyszczona. Zarówno na parkingu jak i przy samym wejściu przewracały się paragony czy niedopałki papierosów. Weszłam do sklepu. Na szczęście w sklepie panował porządek. Zarówno podłoga jak i półki nie budziły najmniejszych zastrzeżeń. W sklepie chciałam kupić jedynie kawę 2 w1. Jest to kawa specjalnie wyprodukowana dla dyskontu Biedronka. Ma bardzo niską cenę a smakiem prawie nie różni się od firmowych kaw tego typu. Ogólnie jestem zdania, że jakość "biedronkowych" produktów przez ostatnie lata uległa znacznej poprawie. Cenię sobie produkty tego sklepu ze względu na niską cenę. Podeszłam do kasy. Wybrałam kasę nr 1 gdzie była najmniejsza kolejka. Przede mną stały 4 osoby z wyładowanymi po brzegi koszykami. Stałam w kolejce z jedną kawą i szczerze mówiąc trochę irytowałam się, że muszę czekać tyle czasu. I tu podpowiedź dla sklepów Biedronki, aby stworzyć kasy przeznaczone dla klientów kupujących np. do 5 produktów. Jestem zdania, że znacznie usprawniłoby to pracę kasjerów oraz wzrosłoby zadowolenie klientów. Jeśli chodzi o pracowników Biedronki to uważam, że jakość obsługi jest tu bardzo wysoka. Potwierdzeniem tego jest bardzo sympatyczna kasjerka, która mnie dzisiaj obsługiwała. Powitała mnie z uśmiechem i podziękowała mi za zakupy. Mimo długiej kolejki nie traktowała klientów taśmowo tylko starała się stworzyć miłą atmosferę zakupów.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Biedronka

Placówka

Krasnystaw, Zakręcie 2J

Nie zgadzam się (0)
Jestem bardzo zadowolona...
Jestem bardzo zadowolona z usług sklepu Venezia. W salonie panuje porządek, wszystko dookoła jest czyste, buty ładnie poustawiane więc nie ma większego problemu by znaleźć coś dla siebie a jednocześnie nie poprzewracać towaru wystawionego obok wybranego przez nas modelu. Pracownice chętnie pomagają wybrać odpowiedni rozmiar, są miłe, uśmiechają się i witają oraz żegnają każdego klienta. Obuwie bardzo ładne i wygodne choć niestety dość wysokie ceny.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

VENEZIA

Placówka

Gdańsk, Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (3)
Udałam się do...
Udałam się do apteki w celu zrealizowania recepty. Na recepcie miałam dwa opakowania leku. Lek kosztuje 40 zł, dlatego wykupienie całej recepty trochę zubożyłoby mój portfel. Wielokrotnie brałam odpis recepty, dlatego i tym razem poprosiłam, aby farmaceutka drugie opakowanie mi odpisała. Aptekarka powiedziała, że w tej aptece nie praktykuje się robienia odpisów i albo wykupię całą receptę albo jedno opakowanie mi przepadnie. Farmaceutka była to kobieta około 45 lat. Miała krótkie pomalowane na bordowy kolor włosy. Zapytałam jej grzecznie czy na pewno nie ma takiej możliwości skoro miesiąc temu brałam odpis właśnie w tej aptece. Kobieta zdenerwowała się i powiedziała: A nie widzi Pani jak duża jest kolejka? Przyznam szczerze, że zdenerwowałam się jej opryskliwą odpowiedzią. Odebrałam receptę i wyszłam z apteki. Mimo, że mam tam kartę stałego klienta zrezygnowałam z zakupu i poszłam do konkurencji, gdzie bez problemu otrzymałam odpis.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Nasze Apteki

Placówka

Biała Podlaska, Sidorska 2k

Nie zgadzam się (1)
Jest to bardzo...
Jest to bardzo przyjemna i kameralna klubokawiarnia. Lokal wizualnie wygląda bardzo fajnie. Całość urządzona jest gustownie. Usiedliśmy w sali dla niepalących. Nie było tam żadnych klientów, dlatego panował tam lekki półmrok. Zaraz po naszym wejściu podeszła do nas pracownica z menu. Zapaliła na naszym stoliku świeczki, dzięki czemu zrobiło się bardzo nastrojowo. Przyjrzeliśmy się menu. Było tam dużo rodzajów kaw, herbat, koktajli oraz drinków. Jeśli chodzi o ceny to wahały się w granicach 5-20 zł. Uważam, że nie były zbyt wygórowane. Kiedy zdecydowaliśmy się na zamówienie podeszła do nas kelnerka. Zamówiliśmy gorącą czekoladę za 6zł i koktajl kasztanowy za 12 zł. Chcieliśmy zamówić również szarlotkę na gorąco, ale okazało się że z sześciu ciast z menu jest tylko jedno. Zrezygnowaliśmy więc z zakupu ciasta. Na zamówienie czekaliśmy około 5 minut. Kelnerka przyniosła nam zamówienie. Koktajl był bardzo ciekawie ozdobiony. Mój chłopak niechcący wylał trochę koktajlu na stolik. Chcieliśmy to wytrzeć, ale niestety na naszym stoliku nie było serwetek. Musieliśmy wziąć serwetnik ze stolika obok i dopiero wytarliśmy stolik. Zarówno czekolada jak i koktajl bardzo nam smakowały. Dlatego wypiliśmy je dosyć szybko:) Kiedy ja udałam się do toalety Michał poszedł do baru zapłacić. Następnie pożegnaliśmy się i wyszliśmy z lokalu. Jednak Michał nie ruszył od razu do samochodu. Zapytał mnie czy pamiętam ile powinniśmy zapłacić. Wyliczyłam w pamięci, że powinno to być około 20 zł. Michał pokazał mi rachunek, na którym widniała kwota 35 zł. Było to zdecydowanie za dużo. Wróciliśmy do lokalu. Podeszliśmy do kasjerki z zapytaniem ile kosztowało nasze zamówienie. Kasjerka wymieniła jaki był koszt poszczególnych pozycji. Okazało się, że został nam doliczony drink za 17 zł, którego w ogóle nie piliśmy. Kasjerka przeprosiła nas za całe zajście i oddała pieniądze. Mimo przeprosin byliśmy trochę zniesmaczeni, że taka pomyłka w ogóle zaistniała. Gdybyśmy tego nie zauważyli zostalibyśmy oszukani.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Long Play

Placówka

Biała Podlaska, ul. Warszawska 7a

Nie zgadzam się (0)
Kupiłam sobie nowe,...
Kupiłam sobie nowe, skórzane pantofle. Niestety w prawej nodze czułam ucisk, dlatego postanowiłam zanieść je do szewca, aby je trochę rozbił. Szewc powiedział mi, abym przyszła za trzy dni i buty powinny być gotowe. Tak jak się umówiliśmy poszłam do szewca po upływie trzech dni. Okazało się, że szewc zapomniał założyć buty na "kopytko" a tym samym mi ich nie rozbił. Za to wymienił mi fleki w nowych butach. Zapytałam dlaczego wymienił mi fleki skoro buty były nawet nie chodzone. Szewc był bardzo nieprzyjemny. Odpowiedział mi, że myślał, że chce solidniejsze fleki. A o rozbiciu butów zupełnie zapomniał bo ma dużo zleceń. Mało tego za wymianę fleków zażyczył sobie 10 zł. Buty zostawiłam ponownie i miałam zgłosić się za kolejne trzy dni. Oczywiście stawiłam się w wyznaczonym dniu. Buty idealnie pasowały na nogę. Szewc zainkasował kolejne 10 zł. Byłam negatywnie zaskoczona że znowu wziął ode mnie pieniądze. W ten sposób zapłaciłam podwójnie przez jego niedopatrzenie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Szewc

Placówka

Biała Podlaska, Sikorskiego

Nie zgadzam się (0)
Cukiernia Sowa należy...
Cukiernia Sowa należy do jednej z moich ulubionych, można tu przyjść i zakupić ciasta na wynos a także zjeść na miejscu. Wszystkie produkty oferowane przez cukiernię znajdują się za szybą, co uniemożliwia w pewien sposób na dostanie się tam zarazków ze strony klientów. Ciasta i kawy które oferuje w/w cukiernia są bardzo smaczne, a ceny odpowiednie. Personel kulturalny, wystrój elegancki i nowoczesny, cała kawiarnia utrzymana na wysokim poziomie czystości.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Cukiernia Sowa

Placówka

Gdańsk, Grunwaldzka 81

Nie zgadzam się (1)
sobotę o godz...
sobotę o godz 23. W sobotnie przedpołudnie weszłam na stronę internetową kina sprawdzić jakie są zasady rezerwacji. Wyczytałam, że rezerwacja odbywa się drogą telefoniczną a wejściówki należy odebrać pół godziny przed seansem. Zadzwoniłam do kina około 11. Kobieta z obsługi poinformowała mnie, że przez telefon nie mogę zrobić rezerwacji. Kiedy powiedziałam jej, że na ich stronie internetowej opisany jest właśnie ten rodzaj rezerwacji odpowiedziała mi, że nie dotyczy to maratonów filmowych. Szkoda, że nie zaznaczyli tego na swojej stronie. Pracownica powiedziała mi, że zostało tylko 10 wejściówek i można je kupić jedynie bezpośrednio w kinie. Bardzo zależało mi na tym maratonie, dlatego zapytałam czy w ramach wyjątku kobieta może mi zarezerwować te bilety do godz.14, bo właśnie wtedy kończę pracę i mogę jechać je odebrać. Kobieta odpowiedziała, że kategorycznie nie praktykują tego typu rzeczy. Kiedy o 14 skończyłam pracę jeszcze raz zadzwoniłam do kina z pytaniem czy są jeszcze wejściówki. Kobieta odpowiedziała, że nadal możne je kupić. Pojechałam więc do kina. Poprosiłam o dwie wejściówki. Pracownica odwróciła w moją stronę monitor, abym wybrała miejscówki. Okazało się, że wolnych miejsc w kinie jest ponad 20, a nie tak jak powiedziała mi wcześniej, że tylko 10. Nie wiem czemu służyło to kłamstwo. I zastanawiam się czemu pracownica nie mogła zostawić mi do godz 14 dwóch wejściówek. Wydaje mi się, że była to czysta ludzka złośliwość. Dodam jeszcze, że wielokrotnie przekonałam się iż pracownica w kasie biletowej kina jest nieprzyjemna wobec klientów. Na wszelkie pytania odpowiada z wielką łaską i wcale nie kryje swojej irytacji czy frustracji.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

NoveKino

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Wybierałam się z...
Wybierałam się z chłopakiem na maraton filmowy do kina. Przed seansem mieliśmy sporo czasu, około 1,5 godziny dlatego postanowiliśmy wybrać się do Warki na piwo. Oczywiście mój chłopak przy okazji chciał zobaczyć mecz jego ulubionego klubu Barcelony. Kiedy weszliśmy do lokalu okazało się, że nie ma miejsc siedzących. Lokal pękał w szwach. Rozejrzeliśmy się i postanowiliśmy dosiąść się do dwóch chłopaków samotnie siedzących przy stoliku. Kiedy Michał poszedł złożyć zamówienie, ja udałam się do toalety. Toaleta była czysta, niestety po papierze toaletowym pozostała jedynie pusta rolka. Wróciłam do stolika gdzie Michał czekał już ze swoim piwem. Ja zamówiłam grzańca więc musiałam chwilę poczekać. Niestety owa chwila zamieniła się w pół godziny. Kiedy kelner przechodził obok naszego stolika zapytaliśmy go o nasze zamówienie. Powiedział, że mają sporo klientów i dlatego to tyle trwa, ale za chwilę grzaniec powinien być gotowy. Po upływie kolejnych 5 minut na stoliku pojawiło się moje zamówienie. Niestety nie dało się go pić, ponieważ piwo było zagrzane do temperatury wrzenia. Musiałam poczekać aż piwo przestygnie. Łącznie siedziałam w lokalu około 40 minut czekając najpierw na zamówienie a potem na przestygnięcie piwa. W tym czasie Michał wypił swoje piwo i zamówił drugie zastrzegając, że chce zwykłe piwo bez soku. Kelner przyniósł zamówienie. Piwo, które otrzymał Michał było z sokiem malinowym. Mimo tego, iż namawiałam go na odniesienie i wymienienie piwa on postanowił nie składać reklamacji. Byliśmy ogólnie zniesmaczeni całym zajściem. Najpierw długotrwałe czekanie, później pomylone zamówienia... Kolejnym minusem było to, że w momencie gdy mecz Barcelony się rozpoczynał, kelner przełączył na inny mecz dobiegający końca. Michał zawołał kelnera i zapytał czy mógłby przełączyć na Barcelonę. Kelner nie zgodził się a tłumaczył się tym, że klienci chcą oglądać właśnie ten mecz. Dziwne bo była to już prawie 80 minuta meczu a mecz dopiero został włączony. Jakoś nikt wcześniej nie nalegał żeby puścić ten mecz. Dopiliśmy nasze piwa, które wcześniej wymieszaliśmy. Zrobiliśmy to, aby zrównać temperaturę i rozłożyć smak malin na większą ilość płynu. Zdegustowani opuściliśmy lokal.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Warka

Placówka

Biała Podlaska, Moniuszki

Nie zgadzam się (1)
Galeria Bałtycka to...
Galeria Bałtycka to duże centrum handlowe, znajduję się tu około 200 sklepów i wiele restauracji. Centrum jest bardzo przestronne i na ogół czyste, jednak ma swoje wady. Zaliczam do nich możliwość palenia papierosów w wyznaczonych do tego strefach na terenie Galerii (chociaż istnieją tabliczki mówiące o całkowitym zakazie palenia), bardzo brudne i nieprzyjemnie pachnące toalety oraz przeciekający dach, szczególnie podczas większych opadów. Zdarza się wtedy że w tym miejscu, gdzie spada woda, podstawiane jest wiaderko. To wszystko. Wydaje mi się że coś takiego nie powinno mieć miejsca w miejscu, w którym jest tak dużo ludzi, może to być bezpośrednie zagrożenie zdrowia a także życia.

zarejestrowany-uzytkownik

09.11.2010

Galeria Bałtycka

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (0)