Od kilku dni próbuję kontaktować się z punktem MM Cars w Katowicach. Potrzebuję pomocy z działu serwisu, a jedynie z kim można porozmawiać to dział sprzedaży.. lecz "przemiła" Pani nie jest w stanie mi udzielić informacji i przekierowuje mnie do serwisu.. 2-3 sygnały.. może 4, ktoś ODBIERA i odkłada słuchawkę. Taka czynność powtarza się z każdą próbą kontaktu z serwisem. Byle samochód sprzedać i rączki dalej umyć od problemu.
Fatalna jakość obsługi posprzedażowej, pierwszy raz spotykam się z takim zlewaniem klienta, który kupił już nie jeden a dwa samochody w salonie. Gdyby to był zakup kalkulatora w osiedlowym sklepie to człowiek może machnąć ręką, ale kupno samochodu za XX tys. złotych..
P.S. przebywam w delegacji, poza domem, dlatego nie mogę osobiście podjechać do salonu
Od kilku dni próbuję kontaktować się z punktem MM Cars w Katowicach. Potrzebuję pomocy z działu serwisu, a jedynie z kim można porozmawiać to dział sprzedaży.. lecz "przemiła" Pani nie jest w stanie mi udzielić informacji i przekierowuje mnie do serwisu.. 2-3 sygnały.. może 4, ktoś ODBIERA i odkłada słuchawkę. Taka czynność powtarza się z każdą próbą kontaktu z serwisem. Byle samochód sprzedać i rączki dalej umyć od problemu.
Fatalna jakość obsługi posprzedażowej, pierwszy raz spotykam się z takim zlewaniem klienta, który kupił już nie jeden a dwa samochody w salonie. Gdyby to był zakup kalkulatora w osiedlowym sklepie to człowiek może machnąć ręką, ale kupno samochodu za XX tys. złotych..
P.S. przebywam w delegacji, poza domem, dlatego nie mogę osobiście podjechać do salonu
Gratuluje firmie tak dobrych sprzedawców w Pako Lorente w Blue City. Przyszedłem po marynarkę Bo dostałem smsa z korzystna oferta a wyszedłem z marynarka koszula tshirtami oraz z garniturem! to zasługa Pani (dane osobowe usunięte przez administratora) gdzie serdecznie polecam jej profesjonalne doradztwo.
Świetnie zaopatrzony sklep w akcesoria, karmy, przysmaki dla zwierząt! Wszystko w przyjemnych dla portfela cenach. Właścicielka o bardzo profesjonalnym i otwartym podejściu do klienta - pomoże doradzi, zamówi asortyment, którego aktualnie nie ma na stanie. Kupiłam na naturalne gryzaki dla psów oraz karmę dla szczurów. Gorąco polecam!
Tesco chyba totalnie chyli się ku upadkowi. Coraz mniejszy wybór towaru, miejscami nawet puste miejsca na półkach. Nie wszystkie warzywa wyglądają na świeże. Brak kogokolwiek z obsługi na sali sprzedaży i tylko jedna czynna kasa. Jak na dawny standard sklepów tej sieci, to aktualnie zdecydowanie za mało. Nie dziwię się zatem, że klientów też tu bywa coraz mniej... No i najgorsze - ceny droższe niż w innych sieciowych marketach. Tak więc, zakupów w Tesco nie polecam.
Ostatnią wizytę w Studni odbyłam 12.04 (piątek) w godzinach wieczornych między 20 a 20:30. Lokal nie był zapełniony, zaraz przy wejściu znajdowało się kilka wolnych stolików, podobnie w głębi sali. Obsługująca kelnerka była w profesjonalny sposób miła, w chwili pytań potrafiła dokładnie opisać każdą z pozycji w menu - widać bardzo dobrą wiedzę produktową; wykazywała się także miłą aparycją oraz chęcią pomocy.
Pierwsze zamówienie zostało szybko przyniesione i podane z zachowaniem zasad podawania napojów. Ogólne wizyta w lokalu sprawiała przyjemne doświadczenie, choć rozmowę utrudniała zbyt głośna muzyka. Następnym razem warto poprawić uważność obsługi na gości - złożenie następnego zamówienia odbyło się dopiero po słownym zawołaniu kelnera, choć podejmowane były próby nawiązania kontaktu wzrokowego z obsługą. Były jednak one bezskuteczne. Następne zamówienie również zostało szybko przyniesione i podane zgodnie z zasadami.
Czystość w lokalu była dobra, choć na stoliku były okruchy po wcześniejszych klientach a w toalecie brakowało papieru.
Polecam ten lokal dla młodych osób, które preferują miejsca nowe i modne o wystroju w kolorystyce zimnej połączonej z drewnem. Wszystkie elementy wystroju wskazują, że klient wpadł do studni i znajduje się pod wodą.
Wizyta w lokalu zajęła ok 2 godziny.
Zlozylem reklamacje na brak kompetencji Rezydenta, ktory wedlug umowy mial sie interesowac uczestnikami. Po raz pierwszy zobaczylem Pania w drodze powrotnej na lotnisko, Nie mowila po wlosku a byl to wyjazd na narty do wloch, w zwiazku z tymi jezykowymi trudniosciami slaba komunikacja pomiedzy kierowca a Pania Rezydent uczestnicy spedzili dodatkowa godzine na stacji benzynowej. Zglaszalem pozostawienie kurtki w autokarze w dniu przyjazdu. otrzymalem ja tuz przed dojazdem na lotnisko w w dniu wyjazdu w drodze powrotnej po wielu telefonach z mojej strony. Na Pismo z moimi uwagami Biuro odpowiedzialo cyt, Organizator Wygoda Travel nie zlamalo zawartej z Panstwem umowy o swiadczeniu uslugi turystycznej w wyniku czego oddalam powyzsze zarzuty. koniec cytatu. Widac jakie jest podejscie organizatora do klienta. Opieka Rezydenta wladajacego jezykiem lokalnym nie jest zlamaniem umowy. Brak pomocy na czas w oddzyskaniu pozostawionej kurtki w autobusie tez nie jest traktowane jako pomoc rezydenta. Tak wiec ogolnie Ladnie brzmiace slowa - zapewniona pomoc rezydenta= to tylko slogan bez pokrycia.
Pawel Plewinski
Etui elektroniczne przestało działać. Poszedłem więc aby towar zareklamować. Po wejściu do sklepu nie usłyszałem od ani jednego sprzedawcy dzień dobry.
Zostałem powitany dopiero przy kasie, gdy podszedłem aby zareklamować produkt. Sprzedawca przyjął odemnie etui i wymienił od ręki na nową sztukę. Otrzymałem nowy paragon i podziękowałem.
Po wejściu do sklepu oraz na sali sprzedaży żaden sprzedawca nie powiedział mi dzień dobry. Z obsługi sklepu nikt do mnie nie podszedł, gdzie widać było ewidentnie że sprzedawcy między sobą rozmawiają a na klientów nie zwracają uwagi, sam musiałem szukać sprzedawcę na sklepie. Jak już poprosiłem o pomoc - sprzedawca jak najbardziej mi pomógł i robił to w sposób kulturalny i spokojny. Kupiłem telefon i etui.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.