Opinie użytkownika (8682)

Każda zmotoryzowana kobieta...
Każda zmotoryzowana kobieta powinna mieć jeszcze pod ręką mężczyznę, który od czasu do czasu skontroluje stan jej samochodu. Tak też robi czasem mój mąż i własnie tego dnia ,ot tak z niczego , mówi: zobaczę co tam w twoim samochodzie się dzieje zanim "zajeździsz" go na dobre, bo do płynów napewno nie zaglądałaś. Nie - odpowiedziałam, przecież ty tam czasem patrzysz. Oj Polsko, Polsko- usłyszałam, wziął kluczyki i wyszedł. Jak się okazało poziom oleju był nie wystarczajacy i trzeba było udać się do serwisu. Wiadomo gdzie, do Wan Gum-u, tam mają wszystko i jeszcze więcej, do tego miła obsługa w atmosferze zachęcajacej do kolejnych wizyt. Sprytne chłopaki, z uśmiechem i żartem na ustach, każdego obsłużą należycie, doradzą jak potrzeba i słowem "lepiej niż dobrze" (takie wrażenie przynajmniej ja odnoszę i wielu moich znajomych nie ma innego zdania). Wjechałam na obszerny plac zakładu, czyściutki, wysprzątany,równo wyłożony kostką brukową, podjechałam do wrót warsztatu i od razu zjawił się uradowny pracownik (trzech innych zajmowało się dwoma klientami, a dokładniej ich samochodami), mąż wziął pojemnik na olej, sprawdził razem z mechanikiem rodzaj, który powinni mi uzupełnić i poszli w głąb zakładu odlać 1 litr, bo tyle mi wystarczyło aby uzupełnić brak i jeszcze abym miała coś w bagażniku na zapasie.Po chwili moje auto zostało uzupełnione, zapłaciłam 16 zł za zakupiony litr oleju, płatności dokonałam kartą, a więc można powiedzieć, że w tym zakładzie spełnione są wszystkie oczekiwania klientów tej branży. Każdy kierowca może tu skorzystać z wielu usług motoryzacyjnych: wulkanizacja, bieżnikowanie,usługi mechaniczne, uzupełnianie i wymiana płynów, serwis dotyczy pojazdów osobowych, ciężarowych oraz rolniczych, można powiedzieć - obsługa "na max-a".Na stojakach w hali zakładu szeroki wybór opon, znanych producentów w cenach 95-220 zł za sztukę do samochodów osobowych (opony nie nalezą do najtańszych produktów, ale to nasze bezpieczeństwo i nie można oczekiwać, że kupimy tanie i solidne - jedno wyklucza drugie),w sklepiku można się zaopatrzyć w towar od części po kosmetyki dla "czterech kółek", pracownicy życzliwi, bardzo komunikatywni, chętnie wtrącający żarcik, słowem "przyjemne z pożytecznym".Z usług można skorzystać tutaj codziennie do godziny 18-ej ( z wyjątkiem niedziel), a w sobotę do 17-ej.Polecam ten serwis, warto tu wstąpićpo fachową obsługę i poradę, ceny do przyjęcia, w końcu tanio nigzie nie jest, a może raczej to nasze zarobki są zbyt niskie.Dodatkowo, gratis sprawdził mi pracownik ciśnienie w oponach i też uzupełnił brak powietrza.

DORA_1

18.06.2011

Wan-Gum

Placówka

Nie zgadzam się (1)
Wysoko malowana lamperia...
Wysoko malowana lamperia na ścianie,jasną, olejną farbą to widok jaki pamiętam z czasów PRL-u w szpitalach, tymczasem dzisiaj ukazał mi się identyczny obraz w szacownej instytucji jaką jest ZUS. Bardzo długi korytarz szerokości 1,5-2 m z drzwiami po obu stronach. Sciany w kolorze beżowym "proszące" świeżej farby bo ta już przyszarzała, tu i ówdzie pobrudzona, tabliczki przy drzwiach niedbałe, aż wierzyć się nie chce,że to poważna instytucja państwowa, posadzka wytarta z zadeptania, choć czyściutka ( wyglądała czyściej niż ściany), Zapytałam pana w koszuli błękitnej, wyglądającego na kogoś w rodzaju porządkowego, portiera czy nadzorującego, stojącego przed jednymi drzwiami, do którego pokoju powinnam się udać z moją sprawą, wskazał mi nr 20. Weszłam do bardzo małego pomieszczenia w którym urzędowało 3 pracowników - 2 panie, 1 pan, zapytałam do kogo z moją sprawą, pan zaprosił do siebie. Mężczyzna ubrany jak na urzędnika przystało w koszulę, identyfikator Piotr, udzielił mi wszelkiej ,wyczerpującej informacji, wymieniając przy tym stosowne ustawy, odpowiedział na wszystkie moje pytania - pełna wiedza i kompetencja, przedstawił możliwości alternatywne i doradził co do najkorzystniejszych dla mnie form funkcjonowania. Aczkolwiek opłaty wysokie 415 zł miesięcznie lub w przypadku zawarcia umowy o pracę 120 zł opłaty obowiązkowej, to jednak nie jest to jego wina tylko wymogi ustawy.Moja wizyta trwała do 10 minut, szybko, sprawnie, wyczerpujaco zostałam obsłużona. Pokoik tego biura "ciaśniutki". Trzy biurka, zastawione sprzętami biurowymi, szafy, dla petentów miejsce do przebywania to "pas powierzchni 1x2 m, stanowczo za mało, w pokoju duszno i daje się odnieść wrażenie przepełnienia.Dobrze ,że trafiłam na miłego kompetentnegp pracownika bo wygląd tego miejsca nie napawa radością. Samo wejście do budynku odstrasza, nawet na porządną tabliczkę z nazwą instytucji ich nie stać. Wstyd, powaga instytucji nie idzie w parze z jej wyglądem.

DORA_1

14.06.2011

ZUS

Placówka

Brzeg, kard. Wyszyńskiego 23

Nie zgadzam się (0)
A to ci...
A to ci niespodzianka - benzyna potaniała o 0,04 zł na litrze, niby niewiele, ale jak brzmi potaniała, to zjawisko nie należy do częstych. Zatankowałam po oczekiwaniu w kolejce 8 samochodów, mimo iż stanowisk do tankowania na tej stacji jest 5 dla samochodów benzynowych i 5 dla samochodów Diesel to i tak jednocześnie może się tankować max 3 auta, pod warunkiem, że jedno z nich będzie uzupełniane paliwem 98 oktanów, że nie wspomnę o stronach wlewów do baków oczekujących samochodów. Taka sytuacja jest za sprawą bardzo nieprzemyślanrgo rozmieszczenia dystrybutorów, ich zacieśnienie uniemożliwia sprawne załatwienie "potrzeby", ale trudno, póki co ta stacja cieszy się paliwem dobrej jakości, a więc "coś za coś". Podjazd stacji do przyjęcia, choć tu i ówdzie widoczne ubytki, brak pracownika podjazdu więc każdy musi obsłużyć się sam.Póki w miasteczku nie będzie stosownej konkurencji to właściciel stacji pewnie niczego nie udoskonali bo klienci i tak zatankować muszą, więc przyjadą niezależnie od komfortu i wygody.Grodków to nie odludzie i szefostwo tej stacji na pewno wie jak wyglądają współczesne standardy (tak myślę) tylko jakoś tego nie "wciela w życie", tak jakby z kompetencjami na "bakier"- liczy się zysk, póki jest, po co "robić"koszty. Doczekałam się, obsłużyłam się i zapłaciłam w okienku kasowym znajdującym się w "budce" zwanej sklepikiem , w którym oferta też uboga - napoje, papierosy, nieliczne słodycze.Przed -wystawione płyny samochodowe, duży kosz na śmieci, na podjeździe czysto.Młoda ekspedientka ubrana w koszulę firmową stacji, włosy spięte, bez identyfikatora, miła, uśmiechnięta, zaproponowała płyn do spryskiwacza, ale miałam więc poodziękowałam, naliczyła mi punkty VITAY i mogłam zwolnić miejsce przy dystrybutorze oczekującym w kolejce. Mimo niedogodności i tak tu wrócę nie raz bo samochód na wodę nie pojedzie. Tym bardziej, że wlałam do baku tylko 10 litrów w cenie 5,15 zł/litr,co na dzisiejszy wyjazd mi wystarczy. Olej napędowy oferowano tu po 5,02 zł/litr.

DORA_1

14.06.2011

ORLEN

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Potrzebowałam skserować materiały...
Potrzebowałam skserować materiały do pracy więc udałam się do tej biblioteki bo tego typu usługi są tu też świadczone, cena taka sama jak gdzie indziej 0,20 zł/strona, więc szukać nie ma co. Wewnątrz cisza, spokój jak na tego typu lokal przystało, czyściutko, chodniki, kurzu nigdzie nie zauważyłam. Regały z książkami poustawiane równiutko, książki na półkach "jak od linijki", każda półka opisana, odstępy między regałami zachowane tak aby przechodzący nie trącali się i nie strącali książek. Między regałami zauważyłam 5 osób przeglądających książki, być może w głębi był ktoś jeszcze stojący tak ,że go nie widziałam. Do obsługi dwie dziewczyny, jedna zajęła się kserowaniem moich materiałów, druga wypełniała jakieś dokumenty, z boku leżało kilka kart bibliotecznych. Obsługująca mnie bardzo uprzejma, uśmiechnięta, schludnie wygladająca z delikatnym makijażem na twarzy.W trakcie kserowania moich materiałów (10 kartek dwustronnych) rozmawiałyśmy, tak ogólnie, ściszonym głosem, w atmosferze pełnej kultury.Widać, że dziewczyna w pełni kompetentna, wie czym dysponuje w pracy, bardzo komunikatywna, uśmiechnięta i w ogóle na poziomie. Za moją usługę zapłaciłam 4 zł, gdzie indziej nie byłoby taniej więc mogę uznać, że to cena stndardowa. Szybko , sprawnie i bez zbędnej zwłoki załatwiłam sprawę ,w przyjaznej atmosferze. Kiedyś dawniej byłam czytelnkiem tej biblioteki i zawsze byłam zadowolana z ich obsługi, jak widać nic się nie zmieniło. "Trzymają" poziom - to się chwali.

DORA_1

13.06.2011

Biblioteka miejska w Grodkowie

Placówka

Grodków, Rynek - Ratusz 1

Nie zgadzam się (1)
Szybkie sobotnie zakupy...
Szybkie sobotnie zakupy z rana bo jutro niedziela w dodatku "nie handlowana" - tak mi przyszło na myśl z "kuli" jutrzejszej niedzieli dodatkowo świątecznej i uzupełnienie ewentualnych braków zakupowych może być niemożliwe.Weszłam do sklepu, ludzi "multum" jak to zwykle w dniu przedświątecznym. Mimo tego "ogromu" klientów swoboda w poruszaniu się po sklepie, wprawdzie koszyków na zakupy dla mnie zabrakło, ale trudno, widać większość klientów preferuje ten rodzaj pojemników do pakowania niezbędnych artykułów, choć wózków na podjeździe też niewiele zostało. Musiałam niestety tym razem wziąć wózek i jak na złość trafił mi się jakiś "felerny", którego prowadzenie po sklepie było utrudnione - hamował, skręcać nie chciał, wydaje mi się, że tak niesprawny wózek nie powinien być udostępniany.Wzięłam po kilka sztuk warzyw - marchewka, pietruszka, cebula, pomidory, ! seler.Z zielonych warzyw nie wzięłam nic bo szczypiorek i natka pietruszki oraz koper wyglądały gorzej niż źle - podwiędnięte, przyżółkłe i śmierdzące - pracownicy się nie sprawdzili, powinni to dawno zabrać ze stoiska. Na szczęście bułeczki jak zawsze bez zarzutów- ciepłe, pachnące i cena niezmienna 0,29 zł/szt. Następny etap to stoisko mięsne i tutaj "prysł czar" szybkich zakupów, kolejka "okrutna" - 15 osób, musiałam stanąć bo na rosół nic nie mam, schab też mi się skończył, stałam ponad pół godiny. Dwie ekspedientki uwijały się jak mogły, ale ilość klientów je "przerosła", trzecia dziewczyna obsługiwała stoisko z wędlinami i wypiekami cukierniczymi naprzemiennie, pot z nich "lał" się ciurkiem a mimo to starały się być miłe i uprzejme, uśmiechały się do klientów, doradzały, odkrawały ładniejsze kawałki mięsa na życzenie. Oj kieronictwo EKO dzisiaj się nie sprawdziło, przecież nie od dziś wiadomo, że jeśli nadchodzi jakieś święto to ludzie kupują ogromne ilości towaru, ja tego nie rozumiem, ale tak już jest, a jutro "zielone świątki", więc powinni zabezpieczyć większą ilość obsługi, a tu "figa". Na sklepie jeden pracownik - młody chłopak do wykładania towaru i udzielania ewntualnych informacji klientom (to bardzo ubogo jak na taki ogromny lokal), nawet nie podchodzi żeby wskazać towar, tylko tłumaczy "po krótce" gdzie co leży.Udało mi się wreszcie doczekać obsługi, kupiłam na upragniony rosół co trzeba no i "plus" bo bardzo ładny kawałek schabu EXTRA b/k mi się trafił po 16,99 zł/kg, wzięłam więcej niż planowałam. Szyba chłodni z odbitymi palcami, dołem chyba jakieś dziecko z nudów, stojąc w kolejce z mamą, skutecznie ozdobiło ją palcami, pewnie śliną, wytrzeć nie ma kto. Nie jest to winą pracowników tylko chyba jakby kompetencji kierownictwu zabrakło - ludzi do pracy za mało na dzisiaj zapewnili!Udałam się do kasy, 3 stanowiska pracują, stanęłam przy tym gdzie było 3 osoby bo to najkrótsza koleka, przynajmniej tutaj nie stałam jak "kołek" w nieskończoność. Kasjerka bardzo miła i życzliwa, na moje stwierdzenie : ale młyn tu macie - odpowiedziała z uśmiechem - przed każdym świętem tak jest.Pracownik dobrze wie,że tak jest a kierownictwo mimo to nie stara się nic usprawnić. Moje nieduże zakupy , w sumie, miały być szybkie, trwały blisko godzinę - to się nazywa "szybkość powolna".

DORA_1

13.06.2011

EKO

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (2)
Olej napędowy w...
Olej napędowy w cenie 4,86 zł/litr to prawdziwa rewelacja cenowa - takiej niespodzianki to się nie spodziewałam, a tu proszę na tej stacji to możliwe. W sumie nie tankowanie było głównym cele lecz skorzystanie z WC, ale przy tej cenie - grzechem byłoby nie zatankować, tym bardziej, że w "baku" było trochę miejsce, aż żal, że tak mało bo tylko 10 litrów się zmieściło.Podjazd na tej stacji bez zarzutów - równy, miejsca między dystrybutorami dużo, 6 stanowisk do tankowania, parking, czyściutko, nic dodać, nic ująć. 2 stanowiska kasowe w sklepie, obsługa miła, uprzejma, uśmiechnięta - 2 młode dziewczyny, zaproponawno mi płyn do spryskiwacza, podziękowałam bo miałam.Na obsługę długo nie czekałam, obie kasy obsługiwały, przy każdej po 2 klientów, więc kolejka w zasadzie - żadna. Asortyment ofert dla klientów zróżnicowany, coś dla mężczyzn, coś dla kobiet, coś dla dzieci i do aut, a nawet karmy dla zwierząt.W sklepie podłoga czysta, metki cenowe przy każdym towarze. Towar poukładany asortymentami na regałach sklepowych, między którymi można swobodnie się poruszać, zatrzymać, obejrzeć itp.Toaleta reż w najlepszym porządku - czyściutko, pachnąco, ręczniki jednorazowe, woda bieżąca, wentylator czynny - włącza się po zaświeceniu światła.Przyjemnie tu wstąpić w trakcie podróży.

DORA_1

13.06.2011

CRAB

Placówka

Ornontowice, Zamkowa 6a

Nie zgadzam się (3)
Będąc przejazdem zatrzymałam...
Będąc przejazdem zatrzymałam się w tym miasteczku, aby kupić papierosy ,których nam zabrakło ( mi i mężowi), ponieważ to dzień świąteczny w którym handel ma wolne, musiałam zapytać przypadkowego przechodnia, czy jakiś punkt handlowy jest w tym miasteczku otwarty. Skierowano mnie do "Barbórki". Podjechałam pod ten sklep i zatrzymałam się na przy-sklepowym terenie obok innych aut - bardzo nierównym i nieco wyboistym. Po pokonaniu kilku stopni znalazłam się w środku, klientów siedmiu, stanęłam na końcu kolejki i czekam. Miejsca w sklepie sporo, z powodzeniem zmieściłoby się jeszcze kilku a nawet kilku-nastu.Artykuły głównie spożywcze typu słodycze, chleb,napoje oraz warzywa i owoce. Uwagę moją zwróciły z-czarniałe banany tuż przy wejściu - ani to zachęta, ani reklama (jak na mój gust), ceny przy nich nie było, wogóle jeśli chodzi o metki cenowe to tylko przy sporadycznych artykułach, głównie małe, niewidoczne dla klienta, nabite ceny na opakowaniach; obok bananów poobijane brzoskwinie. Obsługująca, w średnim wieku Pani w fartuszku, krótkie włosy, czepek na głowie, w miarę sympatyczna, uprzejma, choć bez odrobiny uśmiechu - jak domyślam się chyba właścicielka - choć mogę się mylić. Właściciel powinien zadbać o to towar zachęcał, a nie odstraszał - zwłaszcza owoce i ceny powinny być od razu widoczne, tego tu jakby zabrakło. Doczekałam się obsługi, poprosiłam o papierosy - RDG, usłyszałam - nie ma, tylko to co w gablocie. Zaglądam do gabloty na wysokości moich nóg, a tam tylko Marlboro-light,66-miętowe i Red White-miętowe; wybór praktycznie żaden, no ale "z braku laku - dobry kit" więc kupiłam Red White; zapłaciłam kartą, pożegnałam się i wyszłam. Jedyne co bez zarzutu to porządek w sklepie, muszę przyznać podłoga czysta, na ladzie czy wadze kurzu też nie zauważyłam. Powoli odjechałam z nierównego terenu przed sklepem, uważając aby nie uszkodzć podwozia samochodu.

DORA_1

13.06.2011

BARBÓRKA 12

Placówka

Orzesze, Jaśkowicka 2

Nie zgadzam się (10)
Wstąpiłam do tego...
Wstąpiłam do tego sklepu bo w piątki mają świeżą dostawę wędlin. Oferują tu bardzo dobrą szynkę i polędwicę wędzoną, nie tanią oczywiście bo obie po prawie 29 zł/kg, ale za to nie nasączone tak bardzo substancjami konserwującymi," nie ociekają". W sklepie akurat nie było żadnego kupującego ani oglądającego artykuły więc można powiedzieć, że obie ekspedientki były do mojej dyspozycji. Poprosiłam o pokrojenie mi wędlin w plasterki, obsługująca miło mówi 'Proszę bardzo", w trakcie krojenia zamieniłyśmy parę miłych słów, rozejrzałam się i widzę worek z młodymi ziemniakami, zapytałam o cenę - 2,90 zł/kg; to sporo - mówię; no co ja zrobię, w takiej cenie mamy - odpowiedziała lekko zmieszana. Wszedł jakiś pan zapytał o chleb, druga odpowiedziała, że już nie ma, klient się zirytował - jak to już nie ma, to za mało zamawiacie; zamawiamy tyle co zawsze, ale dzisiaj już się skończył - pada odpowiedź; klient mruknął coś pod nosem i wyszedł a sprzedawczyni komentuje dalej - no patrzcie go, to już prawie szósta a on zdziwiony że chleba nie ma ,może jeszcze chciałby gorący? Myślę, że brakło tej pracownicy profesjonalizmu i kompetencje jakby na "bakier", nie powinna w mojej obecności tak komentować, klientowi trudno się dziwić ( nie usprawiedliwiam go) bo sklep jest otwarty do godziny 21-ej, więc pieczywo w zasadzie powinno jeszcze być. Ja kupowałam tylko wędlinę więc szybko mnie obsłużono i sprawnie, ale też byłam jedynym klientem. Sklep dość przestronny, towar w większości na półkach poukładany asortymentami, jedyny mankament to butelki z napojami poustawiane na posadzce i trzeba uważać aby ich nie poprzewracać przechodząc. Natomiast przed sklepem brak kosza na śmieci i niedopałki papierosów, które skutecznie zdobią wejście na schodek prowadzący do sklepu.

DORA_1

11.06.2011

PSS Społem

Placówka

Nie zgadzam się (2)
Lubię robić zakupy...
Lubię robić zakupy w tym sklepie, obsługa miła, uprzejma, życzliwa,przyjaźnie nastawiona do klienta. Lokal sklepu przestronny, pełna swoboda poruszania się, ceny widoczne - wystarczy "rzut" oka,porządek. Przed sklepem też czysto, dostępny kosz na śmieci i popieniczka. dzięki czemu niedopałki papiersów nie poniewierają się tu i ówdzie, jak to można zauważyć przed wieloma innymi sklepami. Bez problemu zaparkowałam na parkingu i udałam się do środka na zakupy. Już na wejściu widoczne pomidory, duże, czerwone, ładne w cenie 2,99 zł/kg. Jak dla mnie trochę za duże, więc stałam i się zastanawiałam bo cena "dobra", obok podeszła inna klientka i mówi biorąc dla siebie - są bardzo dobre, mięsiste i wody w nich nie ma za dużo, niech Pani spróbuje, rano wzięłam jeden na próbę; no więc wzięłam 3 sztuki, kobiety nie znam, ale to nie oznacza że mam nie wierzyć, zważyłam na dostępnej wadze - 0,502 kg,następne stoisko na które się udałamto pieczywo, akurat pracownica przyniosła świeżo upieczone kajzerki, więc wzięłam kilka sztuk po 0,29 zł/szt. Dalej to przyprawy, których braki w mojej kuchni muszę uzupełnić - wzięłam to co mi było potrzebne, potem 2 makarony po 1,99 zł za opakowanie 250 g, przy kasie gazeta i to było wszystko. Dwa stanowiska kasowe dostępne, przy jednym trzech klientów, przy drugim jeden więc stanęłam i zaraz zostałam obsłużona. Miła kasjerka z plakietką Jadzia bardzo uprzejma, uśmiechnięta, zażartowała kasując moje zakupy. Zapłaciłam niecałe 20 zł i mogłam się "ulotnić". Fajną sprawą jest w tym sklepie fakt,że można dokonać płatności za pomocą karty. To nowoczesne podejście do handlu. Powinno być obowiązkiem we wszystkich sklepach, szkoda tylko że mają wprowadzony limit do tej formy płatności - od 10 zł w "górę"

DORA_1

11.06.2011

EKO

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Ten bankomat przy...
Ten bankomat przy ul. Warszawskiej to bardzo dobre umiejscowienie bo w centrum miasta i w pobliżu wielu sklepów w których można dokonać płatności tylko gotówką.Natomiast jego organizacja i wygoda dla klienta pozostawiają wiele do życzenia (moim zdaniem). Kropił drobny deszczyk - brak konkretnego zadaszenia dla klientów, gdyby padał rzęsisty deszcz to miałabym ( nie tylko ja) problem bo trzeba by było trzymać parasol, torbę i dokonywać operacji w bankomacie, a także mić baczenie na dziecko, które ze mną było. Dostęp do bankomatu wprost z chodnika to co najmniej pomysł nie trafiony. Pracownikom PKO zabrakło wyobraźni, a może nawet wiedzy co do minimum wygody dla klientów. Myślę, że jest tam wielu kompetentnych pracowników, którzy jakby nie zauważają tego problemu (a może to tylko mój wymysł), wielu moich znajomych też tak uważa. Po za tym kiepskie jest zabezpieczenie co do wbijania PIN-u, w zasadzie każdy przechodzień może go zobaczyć jeśli będzie wystarczająco sprytny. Na chodniku przy bankomacie niedopałki papierosów pozostawione za pewne przez oczekujących w kolejce do bankomatu (tak myślę), w czasie kiedy ja pobierałam gotówkę nie było innych oczekujących, więc operacji pobrania dokonałam szybko i sprawnie. Przechodząc nie raz widziałam sporą kolejkę oczekujących ustawioną w poprzek deptaka co utrudniało w tym miejscu swobodę przejścia innym osobom.Myślę, że szefostwo PKO powinno się zająć tym problemem i zadbać o komfort i minimum wygody dla klientów.Fizyczna obecność pracownika jest tu zbędna, ale ich wiedza i kompetencje powinny przejawiać się w organizacji tego miejsca.

DORA_1

10.06.2011

PKO BP

Placówka

Nie zgadzam się (1)
16.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Celem mojej wizyty...
Celem mojej wizyty w tym sklepie nie były zakupy spożywcze, które są głównym asortymentem tej sieci lecz kosmetyki i perfumy. Dział tego asortymentu mieści się na piętrze sklepu, parter to artykuły spożywcze i warzywno- owocowe.Aby dostać się do interesującego mnie działu musiałam pokonać 2-poziomowe schody na piętro. Lokal bardzo duży, asortyment artykułów bardzo różnorodny, można tu kupić praktycznie wszystko lub prawie wszystko :artykuły do włosó, kosmetyki, perfumy, środki piorące,odświeżacze,artykuły malarskie, artykuły szklane,artykuły higieniczne, garnki, akcesoria kuchenne, do sprzątania itd., wymieniać można bez końca.Najpierw udałam się po żel pod oczy - znalazłam bez trudu w cenie 4,50 zł za opakowanie15 ml. To bardzo dobra cena i firma sprawdzona, potem usiłowałam znależć właściwy dla mnie krem do rąk, z tym już było gorzej, myślałam, że nie ma, ale zapytałam pracownika sklepu, a właściwie pracownicę, która powiedziała,że powinien być ten którego potrzebuję i podeszła razem ze mną aby sprawdzić, okazało się,że miała rację, był, tylko schowany z tyłu za pozostałymi, podała mi ,jego cena to 3,10 zł, też bardzo dobra.Pracownica od razu wiedziała w jakich okolicach regału z tym asortymente szukać. Potem udałam się do działu gdzie znajdują się perfumy, bez trudu znalazłam KOBAKO po widocznym charakterystycznym pudełku, cena 38,50 zł/50 ml. Te perfumy od jakiegoś czasu są tańsze o 3 zł, jest to zjawisko dla mnie mało zrozumiałe (na tle współczesnych reakcji rynkowych), aczkolwiek cieszy mnie . Wziełam towar i podeszłam do kasy aby zapłacić. Dwa dostępne stanowiska kasowe i oba pracują.Stanęłam do kasy przyktórej nie było klienta, zapłaciłam niecałe 50 zł i mogłam opuścić sklep.Jak wspomniałam lokal bardzo duży, dobrze oświetlony, w sklepie czysto, obsługo miła, uprzejma, chętnie doradzi i pomoże. Muszę przyznać, że jest to zupełne przeciwieństwo tego co nie raz zastałam na parterze tego sklepu, gdzie na zakupy chodzę rzadko, najczęściej z przymusu. Tu na piętrze jest wszystko w porządku. Stoiska,które odwiedziłam uporządkowane, nic nie wadzi, dostęp do artykułów swobodny, umieszczone metki z cenami, artykuły uporządkowane asortymentami.Swoją drogą to ciekawe zjawisko: jeden sklep, 2 piętra i na każdym inne podejście do klienta. Po dzisiejszych zakupach tutaj jestem w pełni usatysfakcjonowana.

DORA_1

10.06.2011

Bort Wimar

Placówka

Grodków, Warszawska 2

Nie zgadzam się (2)
Będąc przejazdem wstąpiłam...
Będąc przejazdem wstąpiłam tu na hot-doga , po wodę mineralną ( bo upał okrutny) i skorzystać z WC. Już przy wjeździe na stację z daleka widać pracowników podjazdu przy swoich obowiązkach, ubranych odpowiednio. Podjazd jest bardzo duży, 8 stanowisk do tankowania, stanowisko z kompresorem i odkurzaczem, parking. Tankowanie mnie nie interesowało więc udałam się do sklepu, 2 stanowiska kasowe, przy jednym klient, stanęłam do drugiego , zrobiłam interesujące mnie zakupy, poprosiłam o zapakowanie hot-doga na wynos i zapłaciłam 7,97 zł za wszystko.Dziewczyny obsługujące miłe, uśmiechnięte, skore do rozmowy, nawet do żartu, ubrane w koszule firmowe, każda z identyfikatorem, włosy upięte, lekki makijaż. Obsługująca mnie zaproponowała płyn do spryskiwacza, podziękowałam bo nie potrzebowałam. W sklepie czysto, jasno, swoboda poruszania się między regałami zapewniona. Towary oznaczone cenami, można je zobaczyć "rzutem oka". Toaleta wysprzątana, pachnąca, dostępne mydło w płynie i ręczniki jednorazowe, woda zimna i ciepła do umycia rąk, karta kontroli czystości wypełniona na bieżąco.Gdy opuszczałam sklep właśnie wchodziła większa grupa osób, będą się dziewczyny "uwijały" , ale napewno dadzą sobie radę bo dość często tu wstępuję i widzę jak sprawnie obsługują klientów i staraja się rozładować napięcie, jeśli takowe się uwidoczni.

DORA_1

08.06.2011

ORLEN

Placówka

Niemodlin, Opolska 33

Nie zgadzam się (4)
Z uwagi na...
Z uwagi na planowany wyjazd wybrałam się na tą stację aby dotankować trochę paliwa, ot niewiele 5 litrów bo w baku "coś tam" miałam. Te zakupy nie należą do najtańszych więc też nie tankuję bez potrzeby za dużo. Przyjechałam, jeden klient właśnie tankował swój samochód, ustawiłam się za nim bo tak mi pasowało z uwgi na stronę po której mam wlew do baku, mogłabym stanąć po drugiej stronie ale wtedy istniałaby możliwość ochlapania się paliwem, a że miałam czas mogłam chwilę poczekać. Tak wogóle to szkoda,że nie ma tu zatrudnionego pracownika obsługi podjazdu ( wiele stacji takich ma), który w takiej sytuacji byłby bardzo pomocny. Podjazd na stacji w miarę równy, choć widoczne ubytki w nawierzchni, czysto - brak porozrzucanych papierków i innych odpadków.Podjechałam pod dystrybutor zatankowłam 5 litrów benzyny w cenie 5,19 zł/litr, licznik wskazał 25,95 zł do zapłaty ( jak na tą ilość paliwa to sporo bo tylko z tej ilości jazdy byłoby niwiele). Udałam się do kasy, tam młody chłopak ( bez identyfikatora) odpowiedział na moje "dzień dobry", poprosił o kwotę do zapłaty, zaproponował napój ( wg mnie głosem obojętnym), podziękowałam i podałam kartę płatniczą i kartę do naliczenia punktów VITAY.Szybko i sprawnie mnie obsłużył z miną obojętną, bez uśmiechu. Sprawiał wrażenie jakby nie za dobrze czuł się w tej roli, może upał mu dokuczał bo kasa znajduje się w małym budyneczku, coś na wzór dawnego kiosku, klient stoi pod wiatą stacji, obsługiwany jest przy okienku. Wnętrze tego budynku (widać z zewnątrz) bardzo malutkie i ciasne. Znajdują się tam regał z ubogim asortymentem, biurko ,stolik krzesło; na więcej nie ma miejsca.Najwidoczniej właściciel uważa, że tyle wystarczy i nic tu nie zmienia.

DORA_1

08.06.2011

ORLEN

Placówka

Nie zgadzam się (1)
To mały sklepik...
To mały sklepik w Rynku miasteczka, można tu kupić różne artykuły spożywcze , przemysłowe, tytoniowe i prasę. Wśród nich między innymi: prasę-pełny wybór, tytonie, papierosy,kawę, niektóre słodycze,zapalniczki, breloczki. Wybór artykułów jest moim zdaniem wystarczajacy jak na właściwości lokalowe tego sklepiku - prostokąt około 3 x 10-12 m. Miejsca w sklepie nie ma za dużo gdyż większość powierzchni zagospodarowana jest na potrzeby wypoażenia i zaopatrzenia lokalu Przy ladzie jest miejsce dla max. 4-5 klientów, więc np. w czasie deszczu, podejrzewam może być nie tłoczno a wręcz ścisk, gdyby przyszła większa ilość kupujących, z drugiej strony jednak tu nie oferuje się artykułów pierwszej potrzeby, które zawsze przyciągają większą ilość klientów.Miejsce dla oczekujących to wąskie przejście między ladą a stojakiem z prasą. Ja byłam jedynym klientem więc dla mnie miejsca starczyło , a wręcz było bardzo dużo. Stojak z prasą ,moim zdaniem jest albo żle umiejscowiony albo lada jest za bardzo wysunięta, gdyby jednak ją cofnąć to ekspedientka prawdopodobnie trącałaby umieszczone za swoimi plecami papirosy, dlatego myślę, że należałoby znaleźć inne rozwiązanie miejsca dla prasy. Sklep oświetlony głównie światłem sztucznym, gdyż małe okno to tylko namiastka oświetlenia. Obsługująca dziewczyna taka sobie ani miła , ani niemiła, nie specjalnie rozmowna, raczej wykonująca swoje obowiązki. Gdy wchodziłam stała z koleżanką przed sklepem obok i o czymś chyba rozmawiały, po moim wejściu zjawiła się tuż za mną,nawet się nie przywitała, weszła za ladę i mnie po prostu obsłużyła. Kupiłam papirosy 2 paczki po 9,60 zł/opakowanie. Taka jest cena regulowana papierosów, to dużo ale nie jest temu winien sprzedawca, na półce zauważyłam tytoń z ceną 41,60 zł/opakowanie 190 g, nie potrafię powiedzieć czy to dużo czy mało bo nie orientuję się w tego typu artykułach. Jako jedyny klient obsłużona zostałam, można powiedzieć "od ręki".

DORA_1

07.06.2011

PŁACHTA

Placówka

Grodków, Rynek 23

Nie zgadzam się (5)
Truskawki już kupiłam...
Truskawki już kupiłam to do Biedronki po dodatki wstapiłam.Śmietana 18% po 1,75zł/opakowanie 330 g - 2 sztuki, zsiadłe mleko po 1,39 zł/opakowanie 370g - 2 sztuki (na upały dobry napój- przynajmniej dla mnie), główka młodej kapusty na sałatkę do obiadu i już stoję do kasy jako drugi klient, wię mogę uznać że obsłużono mnie od ręki, 2 kasy obsługują, prepełnienia nie ma, ale i też pora spokojna, przedpołudnowa. W sklepie kilku klientów z wózkami, oglądajacych głównie poniedziałkowe promocje - jakieś koszulki, krzesła, nic specjalnie interesującego mnie, dalej na drugim stoisku - materace dmuchane , welurowe 1 i 2 - osobowe, to jest godne uwagi, w cenie poniżej 20 zł/ szt 1 - osobową i niespełna 27 zł/szt - 2 osobową, będę musiała przyjść jeszcze raz z gotówką bo interesuje mnie 2- osobowy, gdyby można było płacic kartą napewno już teraz bym wzięła.Na sklepie dziś warunki nie jak codzień - pracownicy wyjechali z wózkami założonymi towarem, prawdę mówiąc przeszkadzało to trochę w poruszaniu się między półkami sklepowymi, mimo to zapytani o cokolwiek natychmiast przerywali pracę i udzielali informacji. Zawsze uważałam ,że pracujący tutaj mają pełną wiedzę na temat nieutrudniania pobytu klientów a tu tym razem małe rozczarowanie, pewniw to zasługa kierownictwa a może inicjatywa samych pracowników, nie wiem a pytać też nie wypada, jedynie można przeprosić aby przejść dalej.w sklepie przyjemny chłodek, nawiewy i te sprawy bez zarzutu, przyjemnie wejść do środka sklepu przy tym upalnym dniu.

DORA_1

06.06.2011

Biedronka

Placówka

Dębno Lubuskie, Mickiewicza 63

Nie zgadzam się (11)
Żar leje się...
Żar leje się z nieba, duchota nieziemska a w tym sklepie ukojenie dla człowieka - przyjemny chłód i możliwość złapania normalnego oddechu. Klimatyzacja to jednak fajna sprawa i bardzo pożądana nie tylko w tym sklepie ale także w pozostałych. Właściciel, z uwagi na asortyment jaki oferuje, zadbał także o warunki jego przechowywania do czasu zbycia na rzecz klientów - sprzedaży, no i komfort przebywania dla klientów zwłaszcza w taki dzień jak dziś. Weszłam tutaj sprawdzić w jakiej cenie są truskawki, bo sprzedajacy ten towar na deptakach sztywno trzymają cenę od piątku 8 zł/kg, tutaj w sklepie okazało się, że cena to 7,50 zł/kg, niby różnica prawie żadna ale jednak 0,50 zł na kg - wzięłam kilogram, przy okazji ekspedientka zaoferowała nasze rodzime ,młode ziemniaczk w cenie 3,20 zł/kg - to całkiem dobra cena, zważywszy że u innych handlujacych warzywami można kupić w cenie od 5 zł/kg w "górę", a pochodzenia włoskiego - poniżej 3 zł/kg, istny paradoks i jednocześnie niezrozumiały stan faktyczny, ziemniaki sprowadzone ileś-set kilometrów są tańsze niż te które urosły u rodzimych plantatorów, zresztą takich paradoksów można znaleźć więcej. Nie zatanawiając się wzięłam na obiad młode ziemniaczki w tym sklepie. Obsługa miła, upprzejma ( 2 panie), skłonna do żartów, szybko i sprawnie mnie obsłużyła, ubrana w fartuszki ochronne. W sklepie porządek, towar poukładany na ladzie i na półkach sklepowych, podzielony na asortyment spożywczy i warzywny. Artykuły wymagające niskiej temperatury dodatkowo w chłodniach, mimo klimatyzacji. Aż żal wychodzić na skwar i upał, ale nie można spędzić całego dnia w jednym sklepie.

DORA_1

06.06.2011

Sklep warzywno - spożywczy

Placówka

Grodków, Rynek 33

Nie zgadzam się (5)
Podjechałam do tego...
Podjechałam do tego sklepu aby zrobic zapas wody mineralnej Żywiec bo jest tu najtańsza w całej okolicy 1,89zł za butelkę o pojemnosci 1,75 lita, jak dotąd tańszej tej wody nigdzie nie spotkałam. Wzięłam zgrzewkę - 6 sztuk, pomidory 2,47 zł/kg ( promocja) nasze polskie, masło osełkowe 2,69 zł/ opakowanie 100g,ryż 2,65 zł/kg, 2 piwa dla męża i zmierzam w kierunku kasy, po drodze jakieś słodycze - "ciepłe lody" 5,99 zł opakowanie 225 g (16 sztuk) - stoję, czytam napisy a tu pojawia się pracownica i mówi: bardzo dobre o smaku cytynowo - limonkowym, warto spróbować; no to wzięłam i staję do kasy. Z uwagi na większe zakupy musiałam wziąć wózek, ale w niczym to nie przeszkadzało, po sklepie mogłam się swobodnie poruszać bo przestrzeń tego lokalu jest bardzo dobrze przystosowana i towar jest tak rozmieszczony aby nie "wadził" klientom. Stanęłam do kasy jako trzeci klient ale zaraz byłam pierwszym klientem bo przyszła inna kasjerka i zaprosiła do kasy obok. To się chwali, o klienta dbają, widać pracownicy, mimo innych obowiązków, maja na uwadze też wygodę klienta. Szybko załatwiłam, kasjerka miła, uprzejma,życzliwa. Jescze chwila, zakupy w bagażniku i mogłam odjechać.

DORA_1

04.06.2011

Biedronka

Placówka

Dębno Lubuskie, Mickiewicza 63

Nie zgadzam się (25)
Dziś sobota, niedzielne...
Dziś sobota, niedzielne zakupy w zasadzie mam zrobione, ale koleżanka poleciła mi młode ziemnaczki z EKO wiec się tu udałam. Wsklepie klientów bardzo dużo, wiekszość z wózkami wypełnionymi głównie napojami - nic dziwnego, zapowiada się gorący weekend, dobra okazja na grillowanie i spotkania towarzyskie.Wziełam koszyk i na wstępie przy warzywach zatrzymałam się aby wybrać nie zaduże ziemniaczki, cena owszem 2,39 zł/kg ale niestety pochodzenie - Włochy, naszych polskich - brak, trudno ,wezmę, może będą "zjadliwe", śmietana 1,78 zł/opakowanie 400g - tez mi potrzebna. na stoisku miesnym kolejka 15 osób, 2 dziewczyny obsługi z trudem dają radę, nie chce mi się stać, a i potzreby pilnej też nie mam, przechodząc zauważyła cenę promocyjną filetów z kurczaka - 12,99 zł/kg; chyba komuś się promocja pomyliła, toż to cena bliska schabu. Ide dalej, jeszcze makaron 2,34 zł/250 g, maggi w płynie 2,99 zł/buteleczka 200g ( podrożało i to jak dobrze kojarzę to jakieś 20-30 groszy).Wzięłam co potrzebowałam i idę do kasy.Dwa stanowiska obsługują, koleki do obu długie, stanęłam w jednej, zapłacić muszę. Po ok. 5 minutach i w tym czasie trzech nawoływaniach, przyszła kasjerka do wolnej kasy, no to czas mojego oczekiwania się skrócił. Dziś w sklepie był gorąc niemiłosierny i duchota,z pewnością upalna pogoda i ilośc klientów w sklepie w dużej mierze przyczyniły się do tego stanu. pracownicy też jakby juz tym zmeczeni, zazwyczaj radośni, uśmiechnieci - dziś widać już było jakby zmęczenie, choć starali się tego nie okazywać.

DORA_1

04.06.2011

EKO

Placówka

Nie zgadzam się (14)
W tym sklepie...
W tym sklepie mozna zakupić artykuły papiernicze, szkolne do biura a także zabawki, książki, podręczniki ,artykuły niemowlęce i dziecięce ,a także wózki dla noworodków i starszych maluchów.Ja udałam się tutaj po papier do drukarki, korektor i segregator.Lokal dość duży ale też zastawiony towarem, na który trzeba uważać aby nie strącić z półek lub nie potrącic nogą poustawiany na posadzce - zwłaszcza zabawki, których wybór jest bardzo doży, ale ceny nie należą do najniższych np. metalowe samochodziki na resorach są od 2-4 zł droższe od takich samych,które kupiłam gdzie indziej dla dziecka. Dziś nie to jednak mnie interesowało. Gdy weszłam do sklepu było tam 3 klientów (2 panie, 1 pan) "buszujacych między zabawkami", ja najpierw udałam się do lady za którą stała ekspedientka - bardzo miła kobieta, poprosiłam o papier, wskazała 3 rodzaje w cenach od 13-stu do prawie 17-stu złotych (różniły sie tylko producentami), oczywiście wzięłam ten najtańszy, jeszcze 2 dni temu miałam okazje kupić za 11 zł/ryzę, ale cóż moja wina ,mogłam brać, nikt mi nie bronił.Potrzebny był mi korektor w taśmie, były 4 rodzaje w cenach 2,40-7 zł, wzięłam za 3,20 zł/szt., no i jeszcze segregator - każdy powyżej 10 zł/szt. , ale co robić, mogłabym jeszcze pójść do innego sklepu ale zwyczajnie mi się nie chce, to jeszcze nie "rozbój cenowy", więc zapłaciłam prawie 30 zł i przeszłam się, bardziej z ciekawości niż potrzeby, między zabawkami, uważając aby nie "tracać"towaru. Lokal sklepu bardzo dobrze oświetlony, głównie światłem sztucznym, mimo dużych witryn okiennych, których dzienne światło zasłaniają : zjednej strony zabawki (bardzo szczelnie) z drugiej strony ksiażli ( mniej szczelnie).Do jakości obsługi nie można sie czepiać - miła, uprzejma, doradzi, zaproponuje, słowem - wie co w sklepie ma. Jako jedyny obsługiwany klient zostałam bardzo szybko, sprawnie "załatwiona" w międzyczasie 2 obecnych klientów opuściło sklep, niczego nie kupując lub może zakupili cos przed moim przybyciem. Jedna Pani została i analizowała ceny klocków Lego - nie dziwię się, to zabawka jedna z droższych ogólnie ,nie tylko tutaj.

DORA_1

04.06.2011

ABC

Placówka

Grodków, Rynek 15

Nie zgadzam się (10)
Spacerując po mieście...
Spacerując po mieście z mężem dotarliśmy do tego miejsca i postanowiliśmy wejść aby kupić znicze a właściwie wkłady i w drodze powrotnej wejść jeszcze na cmentarz. Sklepik zlokalizowany jest w budynku dworcowym, gdzie kilku drobnych handlowców prowadzi swoją działalność.Lubię tu czasem robić drobne zakupy bo pracujące tu dziewczyny są miłe, życzliwe dla klienta, otwarte na krótka rozmowę i żart.Sprawnie obsługują klientów i do tego zawsze zadbane w ochronnym wierzchnim odzieniu,bo towary jakimi handlują to warzywa, owoce, artykuły przemysłowe i spożywcze. Ceny takie sobie, ale przeważnie do przyjęcia, wkłady do zniczy po które weszłam są tu chyba najtańsze,a pracownice doradzają klientom dobrym słowem jak mogą - dbają aby "biznes" właściciela się "kręcił". Wygląd miejsca obsługi nadal pozostawia wiele do życzenia. Właściciel jakoś nie stara się specjalnie o dogodne dla klienta rozmieszczenie towaru. Zagospodarował ok. połowy dawnej hali dworcowej (drugą połowę ma inny sprzedawca) , dodatkowo jest ona pomieszczeniem przechodnim do poczekalni PKS-u. Bardzo dużo towaru jest poukładane na podestach między którymi trzeba poruszać się "slalomem" uważając aby czegoś nie strącić,np. stojących piętrowo na posadzce zniczy, poza tym kobiety w spódniczkach muszą uważać aby stojące na posadzce kwiaty (zwłaszcza róże) nie potargały im pończoch.Lokalizacja jest bardzo trafiona - dworzec, klientów, póki co, nie braknie, dlatego warto by było zadbać o lepsze tzw. pierwsze wrażenie.Ilość i różnorodność towaru powinna zobowiązywać, gdyby nie w pełni kompetentna obsługa, panująca nad całością to zastrzeżeń byłoby wiele, a tak tylko wygląd jest, delikatnie mówiąc,nie najfajniejszy. Kupiłam 5 wkładów po 2,45 zł i 2,60 zł; 2 batoniki po 1,99 zł/szt. i papierosy, zapłaciłam prawie 30 zł. To niemało, gdyby nie papierosy byłoby o 10 zł mniej.

DORA_1

03.06.2011

STAWARZ-WOŹNIAK

Placówka

Grodków, Warszawska 44

Nie zgadzam się (11)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi