Profil użytkownika
Opinie użytkownika (5)
W sobotę wybrałam...
W sobotę wybrałam się na większe zakupy spożywcze, już przy wejściu rozczarowałam się brakiem wózków - przy większych zakupach niezbędnych. Przy z stoisku z piwem aby móc zakupić wybrany produkt musiałam sama rozerwać karton - stały już dwa puste. Podczas dalszych zakupów zauważyłam trzy panie prawdopodobnie z obsługi stoiskowej które namiętnie plotkowały. Chciałam kupić zgrzewkę jogurtów jednak wszystkie zgrzewki były porozcinane - mało wygodne. Mimo sporej liczby kupujących czynnych kas było niewiele. Przy kasie taśma na która wykłada się towar była mokra. Pani ekspedientka była bardzo uprzejma - przywitała się mówiąc "dzień dobry", uśmiechnięta, nawiązała kontakt wzrokowy, po zakończeniu obsługi pożegnała się mówiąc " do widzenia. Podczas obsługi zapytałam o pewien rodzaj papierosów - odpowiedź była następująca " może na alkoholach ale kto to wie". Pani ubrana w firmowy ubranie, czyste z przypiętą plakietką. Mimo uchybień technicznych Pani była miła, robiła pozytywne wrażenie.
Dzis w Deichmanie...
Dzis w Deichmanie postanowiłam kupić buty wiosenne. Oczywiście sporo klientów ale z obsługą to krucho nie ma kogo poprosić o pomoc. Buty poukładane rozmiarowo czyli plus ale obsługa nie nadąża ze sprzataniem przymierzonych butów. Widziałam buty z zeszłego sezonu - dosłownie - białe abażurkowe brudne i podniszczone - porażka. Jeśli chodzi o obsługę to chyba nie lubią tej pracy - zero uśmiechu, ubrane w niebieskie koszulki moim zdaniem nadające się do prania. Przy kasie - co mnie zaskoczyło pani nawet nie zapytała o środki do czyszczenia obuwia - co jest raczej standartem - a gdy sama poprosiłam o cos do pielegnacji nie była mi w stanie doradzić niczego konkretnego. Przy kasie porzadek - bez zarzutów. Wyszłam zniesmaczona.
Odwiedziłam dziś sklep...
Odwiedziłam dziś sklep KappAhl sklep odziezowy w Galerii Dominikańskiej w celu zakupu spodni. Mimo tego że lubie tez sklep to zawsze sprawia wrażenie jakby było za dużo towaru, cieżko przejść miedzy wieszakami nie strącając czegoś,fakt posegregowane jest "tematycznie" i rozmiarowo. Przy wejściu stoi ochrona ale sprawia wrażanie jakby nie do końca wiedziała co ma robić, a gdy przez bramkę przechodziła klientka której coś "zapiszczało" nie było żadnej reakcji. Jeśli chodzi o obsługę to widać, że brakuje ludzi przy kasie sporo osób nie ma nikogo kto może pomóc klientom na sklepie. Obsługa ubrana schludnie w tym samym stylu jakie prezentuje sklep. Chyba nawet ubrani w firmowe rzeczy. Na terenie sklepu nie ma ani jednego kosza - jedynie przy kasie ale czułabym się niezręcznie chcąc coś wyrzucić - naruszam teren sprzedawcy. W przymierzalniach porządek - ale również nie ma kosza. Rzeczy przecenione pomieszane wiszą w nieładzie - jak gorszy towar. Podczas płacenia nie zapytano mnie o karte klienta ową posiadam dopiero jak się sama upomniałam to pani poistruowała mnie że karta jest ważna ale tylko wówczas gdy dostałam też smsa. Przy kasie względny porządek ale już za kasjerami leżące na podłodze wieszaki i pootwierane szafki. Mimo, że bardzo lubie ten sklep to uważam że podjeście do klienta jest bardzo lekkie, jestem, kupuje ale nikt się specjalnie mną nie interesuje. Zapytałam o inny rozmiar spodni - okazało się ze nie ma a gdy zapytałam czy można sprawdzić czy jest w innym ich sklepie - sprawdzono - miłe zaskoczenie.
Witam ,
Wrażenie...
Witam ,
Wrażenie fatalne, kolejki brak koszyków a jak się już trafił to uszkodzony, panie krzyczą do siebie z sąsiednich kas która ma iść na przerwę. Przy wejściu mieszane towarzystwo - i nikt z obsługi się tym nie martwi. zakupy- towar jakby powyrzucany na sklep - ceny poprzekładane i trzeba się wysilić żeby sprawdzić ile kosztuje sok - warzywa podpsute, nie wyglądają apetycznie - szczególnie pomidory, w lodówkach względny porządek ale w zamrażarce rozerwany woreczek z brokułami walającymi się po całej zamrażarce. Wąskie przejścia - szczególnie jedno - ciężko się minąć. Ceny stosunkowo niskie ale jeśli mrożonki to tylko jednej firmy. Pani przy kasie ewidentnie zmęczona w brudnym fartuchu - bez uśmiechu. Sklep z którego chce się jak najszybciej wyjść.
Witam ,
Miałam...
Witam ,
Miałam dziś przyjemność dokonywania zakupów w salonie Fielman. Przy wejściu przywitał mnie ochroniarz zapytany do kogo trzeba się zgłosić w sprawie badania wskazał kasę, na salonie było sporo ludzi i wyczuwało się nieco zamieszania, stałam w kolejce po ok 5 min podeszła pani i zaprosiła do stolika, dokładnie wypytała czego potrzebuje i wysłała na badanie wzroku - osobiście dokonała komputerowego badania, dokładnie wyczyściła maszynę pomiarową - następnie wizyta u lekarza - pani sympatyczna wszystko dokładnie tłumaczyła, drażniącym był fakt iż w gabinecie słychać było głośne rozmowy i śmiechy z zaplecza a lustro było brudne. Otrzymałam receptę - dość długo czekałam na pomoc w doradztwie wyboru oprawek- niestety podszedł do mnie ktoś inny niż na początku więc musiałam tłumaczyć czego oczekuje jeszcze raz - i w sumie pani o estetyce miała marne pojęcie - uparła się na oprawkę typu żyłki i usilnie mnie do nich przekonywała gdy stwierdziłam że wolę "pełną" oprawkę okazało się że ciężko znaleźć coś odpowiedniego- asortyment wbrew pozorom ubogi wszystko "na jedno kopyto". Ceny zróżnicowane można kupić oprawki za 19, 90 ale można też za 400 .Obsługa generalnie miła - fachowa chociaż momentami dominująca. Na salonie względny porządek - przy każdym stoliku kosz na śmieci, stoliki czyste lustra niestety już nie. Usiłowałam również wymyć okulary ale na dnie pojemnika pływał jakiś osad sprawiało to wrażenie jakby nikt tego nie sprzątał od dłuższego czasu, mało higieniczne. W poczekalni i gabinecie - jak juz wcześniej wspomniałam - słychać rozmowy z zaplecza - drzwi były uchylone - kiepskie wrażenie - przed gabinetem kolejka na salonie tłum a nikt się nie spisze do obsługi. Panie ubrane raczej elegancko i czysto. Byłam w tym salonie ok. rok temu i miała zdecydowanie lepsze odczucia.
