Zawsze gdy jestem w Europie Centralnej zaglądam do Grycana, czy to na lody, sok czy rurkę z kremem, będąc tam kilanaście bądź kilkadziesiąt razy zawsze spotykam się ze świetną obsługą, Panie są miłe, uprzejme i zawsze uśmiechnięte, zachęcają wręcz do zakupów. Sama lodziarnia, posiada wyśmienite lody, pomimo wyższej ceny są tego warte. Jakość wyrobów jest bardzo wysoka, łącząc ją z jakością obsługi Grycan to dobry wybór.

Dziś byłam w Saturnie w Europie Cenralnej aby zakupić tusze do drukarki, sklep czysty, wszystko estetycznie poukładane, na każdym kroku można spotkać pracownika sklepu. Zapytałam jednego z nich o interesujące mnie tusze, poprosił abym poszła razem z nim i wskazał półkę z tuszami, następnie poprosił kolegę z działu aby pomógł mi znaleźć interesujący mnie produkt. Moja ogólna ocena obsługi w tym sklepie jest bardzo pozytywna.

Moja dzisiejsza wizyta w sklepie Tesco była dla mnie bardzo złym doświadczeniem, chciałam zakupić zgrzewkę wody (6 sztuk w jednym opakowaniu) konkretnej marki, podeszłam do półki przy której okazało się, że tej konkretnej wody są tylko 2 butelki, jednakże postanowiłam poprosić kogoś z obsługi o pomoc, ponieważ podejrzewałam, że ta woda może być jeszcze gdzieś poza sprawdzoną już półką. Dostrzegłam czterech pracowników obsługi w jednym miejscu więc postanowiłam poprosić jednego z nich o pomoc, Po moim zapytaniu : "Przepraszam czy mogę prosić o pomoc ?", jedna z pań zapytała : "W czym ?" kiedy odparłam, że nie wiem czy gdzieś indziej nie ma wody, której szukam od razu odpowiedziała w dosyć niegrzeczny sposób : "Jak nie ma na półce, to nie ma ! ", ja jednak nalegałam mówiąc, że może na "półce pracowniczej" ta woda się znajduje, Pani z wielkim niezadowoleniem w końcu poszła ze mną do półki z wodami, kiedy wskazałam jej wybraną butelkę powtórzyła : "Jak nie ma na półce to nie ma". Postanowiłam jednak zadać kolejne pytanie, które przelało czarę goryczy, zapytałam o to czy na ekspozycji z wieloma rodzajami wód na środku alejki nie ma tej, której szukam, na twarzy pracownicy wymalowała się złość a jej zachowanie nie było adekwatne do sytuacji, z ogromną wściekłością zaczęła oglądać wody aby udowodnić mi, że „Jak nie ma na półce to nie ma” lecz ku jej zdziwieniu woda której szukałam znajdowała się na wymienionej już ekspozycji, nie powiedziała nic, czekała aż podejdę i sobie tę wodę wezmę. Co najlepsze w tej sytuacji Pani, która mi „pomagała” była ubrana w żółtą koszulkę z ogromnym napisem na plecach głoszącym : „CHĘTNIE POMOGĘ”. Uważam, że akurat ten pracownik powinien mieć jedynie i co najwyżej napis pomogę, chętnie w przypadku tej Pani to za dużo powiedziane. Moje ciśnienie po wyjściu ze sklepu było bardzo wysokie a samopoczucie bardzo złe, nie przepadam za tym właśnie Tesco przez to, że jest małe ale dzisiejsza sytuacja pozwoliła mi się jeszcze bardziej zniechęcić do zakupów w tym sklepie.

Drogeria/perfumeria z bardzo głębokim wyborem produktów, ceny nie są może na każdą kieszeń ale za to możemy wybierać i przebierać w perfumach i kosmetykach. Obsługa jest tak bardzo profesjonalna jak mało gdzie, pracownicy w sposób pomocny lecz nie nachalny starają się ułatwić nam zakupy, wiedza pracowników jest też bardzo duża i godna pochwały. Moja ogóla ocena jest bardzo bardzo pozytywna.

Po pierwszej wizycie w RTV EURO AGD znajdującym się w Europie Centralnej miałam bardzo negatywne odczucia, jednakże nie chciałam oceniać obsługi tego sklepu po jednej wizycie. Często bywam w Europie Centralnej a także w sklepach na jej terenie, między innymi w RTV EURO AGD, za pierwszym razem planowałam zakup wiatraka pokojowego, po wejściu do sklepu miałam problem aby gdziekolwiek dostrzec pracownika sklepu, sklep jest duży jednakże nikogo nie zauważyłam przez co najmniej 3-4 minut, postanowiłam więc sama pooglądać wiatraki z ekspozycji przestawiając co najmniej 4 z nich na środek sklepu, dopiero po 10 minutach moich "porządków" w tym sklepie, pojawił się pracownik, który zaoferował swoją pomoc. Dalsza obsługa była w miarę poprawna. Kolejna wizyta wyglądała prawie identycznie, wejście do sklepu, brak pracowników, próba znalezienia potrzebnej rzeczy, dalszy brak pracowników i w końcu po kilkunastu minutach poszukiwań pojawiał się pracownik lub też nie pojawiał się w cale co skutkowało moim opuszczeniem tego sklepu. Szczególnie nie miłą wizytę wspominam podczas moich zakupów myszy komputerowej, weszłam do RTV EURO AGD, niestety jak zwykle nikogo nie było zaraz przy wejściu, przy dalszych regałach także nikogo nie było, kiedy już w sama odnalazłam regał z myszami, zaczęłam szukać tej odpowiedniej, nasunęło mi się kilka pytań więc postanowiłam znaleźć jakiegoś pracownika, ku mojemu zdziwieniu przez główną alejkę szła Pani w koszuli z logo sklepu, więc zapytałam ją o pomoc, jednakże ku mojemu zdziwieniu w bardzo niegrzeczny sposób poinformowała mnie, że pracownicy którzy są dla klientów mają inne kolory koszul, co bardzo mnie zdziwiło, na końcu dodała, że w ostateczności może kogoś poprosić. Finalnie wyszłam ze sklepu, bez myszy oraz z wielkim niezadowoleniem ponieważ pracownik, którego pani poprosiła przez ponad 5 minut w ogóle nie podszedł aby w jakikolwiek sposób mi pomóc. Myszkę kupiłam jednak w konkurencyjnym sklepie. Pomimo, iż ceny w RTV EURO AGD są bardzo kuszące to obsługa w akurat tym sklepie wymaga wiele do życzenia.

Niedawno wróćiłam z pobytu w czterogwiazdkowym Hotelu Imperium w Pszczynie. Decyzję o wyborze właśnie tego hotelu podjęłam poprzez serwis groupon gdzie ów hotel zamieścił swoją ofertę, w ramach której można było łączyć groupony. Po zakupie kuponu zadzwoniłam do hotelu aby zarezerwować pokój, przez telefon Pani poinformowała mnie, że aby potwierdzić rezerwację muszę przesłać zakupiony groupon, wtedy też powiedziałam Pani z recepcji, że zależy mi na pokoju dwuosobowym z łóżkiem małżeńskim oraz aby pokój był usytuowany na II piętrze. Recepcjonistka poinformowała, że w tym czasie mają prawie cały hotel do dyspozycji więc moje prośby bez problemu zostaną spełnione. W ramach potwierdzenia rezerwacji wysłałam zakupione groupony oraz dopisałam ponownie o co proszę, żeby nie było niedomówień. Nadszedł dzień wypoczynku, udałam się zatem z moim partnerem do Pszczyny do hotelu Imperium ****, po przedstawieniu recepcjonistce naszej sytuacji okazało się, że z niewiadomych przyczyn na moje nazwisko są zarezerwowane dwa pokoje, z czego w jednym z nich dopisane są dwa inne nazwiska oraz że pokój/pokoje mamy zarezerwowane o dzień krócej niż podawałam podczas rezerwacji. Takie problemy na wstępie nie wróżą niczego dobrego.. Po kontakcie z innym pracownikiem hotelu Pani podjęła decyzję o zameldowaniu nas w jednym z dwóch pokoi, jednocześnie informując nas, że istnieje możliwość w której będziemy musieli zmieniać pokój.. Jak na hotel z 4 gwiazdami jest to dla mnie czyste nieporozumienie ale dałam szansę hotelowi do momentu kiedy nie postanowią nas przenieść, zadałam recepcjonistce jeszcze jedno pytanie które dotyczyło warunków pobytu jakie gwarantował nam zakupiony groupon, Pani nie była w stanie na nie odpowiedzieć.. Po powrocie z małego spaceru okazało się, że musimy zmienić pokój.. Kolejną informacją było to, że nie mają wolnego pokoju z jednym dużym łóżkiem tylko z dwoma.. Co bardzo mnie zdenerwowało ponieważ to był dla mnie ważny aspekt.. Jednak nie mieliśmy wyjścia ponieważ pokój musieliśmy opuścić.. Poprosiłam by zaptanokierownika co może nam zaproponować w ramach zadośćuczynienia za niekomfortowe warunki (zmianę pokoju), następnego dnia zaproponowano nam godzinę gry w billard gratis. Kolejny dzień zaczęliśmy od śniadania, które spełniło moje oczekiwania, wybór dosyć suży a jedzenie smaczne do tego kelnerka, która bardzo dobrze i dyskretnie nas obsługiwała. Kolacja którą w ramach grouponu dostaliśmy, również była bez zarzutu. Wieczorem postanowiłam się połączyć z internetem WiFi (w cenie pokoju) niestety pomimo zapewnień, inernet nie docierał do naszego pokoju.. Po wizycie w recepcji i przedstawieniu problemu, Pani zaproponowała nam zmianę pokoju co mnie po prostu rozbawiło ponieważ 4 gwiazdki jakie hotel posiada nie przewidują zmian pokoju w celu poszukiwania internetu.. Pani poinformowała mnie, że jeżeli nie chcę zmieniać pokoju to on nie jest mi w stanie pomóc, dopiero po moim pytaniu o kabel abym miała internet w jakikolwiek sposób stwierdziła, że oczywiście ma. Postanowiłam odwiedzić także hotelowy basen, który powinien być otwierany o 12 w weekend, jednakże i to okazało się problemem, po oczekiwaniu 20 minutowym postanowiłam zapytać w recepcji dlaczego basen nadal jest zamknięty, Pani poinformowała mnie, że jeszcze pięć minut i będzie otwarty.. niestety nasze poczucie czasu było inne ponieważ basen został otwarty o godzinie 12.50 co uniemożliwiło mi spędzenie na nim czasu ze względu na inny plan. Poniedziałkowe śniadanie również mnie zaskoczyło, niestety negatywnie, poprzez inną obsługę kelnerską chleb wysechł, jajecznica oraz kiełbaski były zimne a jogurtów nie było wcale, kelner natomiast chętnie rozmawiał z jednym z gości na temat meczu nie przejmując się innymi gośćmi. Nie wiem jak powinny wyglądać śniadania w takim hotelu, jednakże przez całe 6 dni śniadania były złożone z tych samych produktów, jednakże nie mogę narzekać na jakość produktów. Mój kolejny wypad na basen zaplanowałam na długo po otwarciu aby znów się nie zdziwić nie miło, w moim odczuciu basen był w porządku tylko woda w nim była strasznie zimna (jak na standardowe baseny) oraz miała bardzo dużo chloru, moje włosy przez dwa dni pachniały chlorem pomimo trzykrotnego mycia celem usunięcia zapachu.. Zapomniałam wspomnieć o obsłudze sprzątającej, zagłębiłam się w zakres obowiązków hotelu posiadającego odpowiednią ilość gwiazdek z którego wynikało, że obsługa powinna codziennie sprzątać wraz z wymianą pościeli i ręczników. Pościel została wymieniona tylko jednokrotnie po mojej interwencji, ręczniki poza jednym dniem kiedy przez 5 godzin nikt z obsługi nie zajrzał do pokoju dopiero po wizycie w recepcji i przekazaniu iż nic nie zostało zrobione przyszła Pani i jedynie odkurzyła podłogę.. Moim zdaniem hotel nadal jest na poziomie 3 gwiazdek posiadając 4.Poważnie zastanowiłabym się nad ponowną wizytą w tym miejscu.

Pomimo, że w sklepie jest czysto oraz regały są rozstawione dosyć szeroko to sklep ten od niedawna cechuje się wysokimi cenami. W sklepie ciężko znaleźć pracownika, natomiast pracownicy kas (kasjerzy) zmieniają się bardzo często co skutkuje niską jakością obsługi ponieważ pracownicy w fazie nauki nie są tak obeznani z kodami a zatem prędkość ich pracy jest dosyć wolna. Ogólna ocena nie jest ani dobra ani zła ponieważ Real nie zachęca mnie osobiście do zakupów.

Już czterokrotnie zamawiałam zdjęcia za pośrednictwem empikfoto.pl i za każdym razem jestem bardzo zadowolona z efektu. Zdjęcia przesyłam w bardzo prosty sposób z mojego komputera, następnie dostaje powiadomienie przyjecia zlecenia oraz powiadomienie o dostarczeniu zdjęć do empiku w moim mieście. Często empikfoto oferuje bardzo korzystne promocje na wywoływanie zdjęć w dobrym formacie i świetnej jakości.

To moja ulubiona restauracja w Gliwicach, pomimo troszkę wyższych cen od średniej klasy restauracji jedzenie jest przepyszne a procje dosyć duże. Jedzenie jest naprawdę przepyszne ! Obsługa miła i sympatyczna jednakże czasem trzeba poczekać chwilkę dłużej aż kelner podejdzie do nas w celu obsługi co często związane jest z dużą ilością klientów.

Udałam się do BRW (Black Red White) aby zakupić rozkładaną sofę, po wejściu do sklepu natknęłam się na wiele tego typu mebli jednakże nie potrafiłam sama znaleźć tego czego szukałam, udałam się na dział mebli tapicerowanych gdzie zaczepiłam jedną z pracownic, która ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi pomogła, wszystko wytłumaczyła, zaprezentowała oraz pomogła dokonać zamówienia. Byłam bardzo zadowolona z udzielonej mi pomocy. Jedynym problemem w BRW są przejścia pomiędzy działami poprzez które można się łatwo zgubić, będąc w tym sklepie nigdy nie wiem jak się po nim poruszać aby łatwo i szybko dotrzeć tam gdzie potzrebuje.

Moje każdorazowe odwiedziny w tym banku wiążą się ze straconymi nerwami.. Po remoncie bank został podzielony na 3 strefy: kasy, stanowiska kasjersko-doradcze oraz doradcze. Pomimo, że nazwa stanowisk kasjerskich pozwala nam sądzić, że załatwimy tam wpłatę i wypłatę oraz opłacimy rachunki możemy się nieco zdziwić ponieważ chcąc załatwić pełnomocnictwo do konta bądź kredyt również załtwimy to w kasie w związku z czym ktoś kto chce jedynie wypłacić z konta musi bardzo długo czekać, w przypadku gdy kolejka rośnie i staje się bardzo długa klienci zaczynają się denerwować na co kierownictwo banku jest niewzruszone. Kilkakrotnie byłam świadkiem awantur z Panią dyrektor która początkowo nie chciała podejść do klientów i wymagała ich podejścia do niej co jeszcze bardziej rozwścieczyło owego klienta, kiedy już podeszła do kolejki powiedziała, że ona nic z tym nie może zrobić bo kilka Pań jest na stanowiskach i trzeba czekać.. Szanowanie klientów w tym banku jest na bardzo niskim poziomie, możliwe iż kierownictwo nie rozumie, że mają pracę dzięki właśnie tym klientom.

W tegoroczne wakacje wybrałam się do Kudowy Zdroju gdzie postanowiłam zrealizować kupon zniżkowy na paliwo (15 gr taniej na litrze paliwa 95) na stacji Shell. Kupon dostałam w serwisie Hyundaia podczas przeglądu samochodu. Po zatankowaniu około 32 litrów paliwa udałam się do kasy gdzie dowiedziałam się, że Pan kasjer poinformował mnie, że owego kuponu nie może zrealizować (w zasadach realizacji była informacja, iż może być wykorzystany na dowolnej stacji Shell do 31.08.2013). Byłam bardzo zdziwiona odmową ponieważ to dla tej zniżki wybrałam właśnie stację Shell, po odmowie związanej z brakiem jakiegoś kodu przez co Pan nie mógł go wprowadzić, zaproponowałam mu aby zadzwonił do kogoś kto może pomóc nam rozwiązać ten problem pozytywnie jednakże po wykonaniu telefonu do pobliskiej stacji kasjer uzyskał informację, iż tylko w lipcu honorowali te kupony co jeszcze bardziej mnie zdziwiło. W ramach pewnej rekompensaty dostałam od kasjera kupon zniżkowy na paliwo V-power którego nie tankuje nigdy o czym poinformowałam sprzedawcę jednakże on powiedział, że tylko tyle może dla mnie zrobić. Po wyjściu ze stacji byłam bardzo zła ponieważ przyczyna dla której wybrałam stację Shell okazała się niemożliwa w realizacji... Po powrocie do domu postanowiłam dociec przyczyny odmowy w związku z czym zadzwoniłam do Centrali Shella do Warszawy aby ustalić co z tym faktem zrobić. Konsultantka wysłuchała całej mojej historii następnie informując iż dnia następnego skontaktuje się ze mną aby poinformować mnie o rozwiązaniu sytuacji. Kolejnego dnia otrzymałam telefon od kierowniczki stacji na której tankowałam z przeprosinami i wyjaśnieniami iż pracownik jest młody i nie był poinformowany o obowiązującej promocji w związku z zaistniałą sytuacją wszyscy pracownicy okolicznych stacji zostali przeszkoleni o obowiązujących promocjach. Bardzo sympatyczna Pani kierownik zaproponowała mi przesłanie bądź przelanie pieniędzy które nie zostały mi przyznane w postaci kuponu zniżkowego, postanowiłam odmówić ponieważ po przeliczeniu owej zniżki kwota okazała się śmiesznie mała, zaproponowałam rozwiązanie w postaci przesłania mi samochodziku promocyjnego na co Pani kierownik zareagowała z aprobatą. Ostatecznie jestem bardzo zadowolona z obsługi oraz rozwiązania sytuacji. Po bardzo złym wrażeniu początkowo wywartym w Kudowie Zdroju reakcja marki Shell bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła czym zyskali moją przychylność.

Sklep z wieloma artykułami w dobrych cenach, przejścia między regałami w mojej ocenie są zbyt wąskie (ciężko minąć się dwoma wózkami), szeroka i głęboka gama artykułów. Obsługa na wewnętrznych działach "świeże" bardzo dobra, Panie pomimo trudnej w mojej opinii pracy są zawsze miłe, kulturalne i czasem można z nimi nawet pożartować dzięki czemu nastrój klienta się poprawia. W przypadku potrzeby pomocy któregokolwiek z pracowników marketu wystarczy rozejrzeć się w pobliżu gdzie często można go spotkać, większość pracowników jest zorientowana w położeniu danych produktów, w przypadku problemu z ich odnalezieniem pracownik bez problemu podąża z nami i wskazuje lokalizację szukanego produktu. Jestem wnikliwym klientem w związku z czym w myśl "gwarancji obsługi" w Kauflandzie postanowiłam sprawdzić czy ich zapewnienie o zwrocie 5 złotych w przypadku gdy czekamy na "skasowanie" w kolejce ponad 5 minut tylko w przypadku gdy nie wszystkie kasy są otwarte. Odwiedziłam market w piątkowe popołudnie gdy klientów jest najwięcej, kolejka była długa więc postanowiłam włączyć stoper w telefonie aby mój pomiar był dokładny, wskazanie wynosiło 8:39 minut, aby uzyskać bon należy udać się do punktu obsługi w którym Pani bez problemu wydała mi bon zadając pytanie czy paragon jest mi potrzebny ponieważ jest on potwierdzeniem pobrania przeze mnie bonu, następnie skserowała mi paragon ponieważ był on mi potrzebny. Moja ogólna ocena sklepu jest rewelacyjna ponieważ przy niskich cenach jakość obsługi jest na najwyższym poziomie.