Sklep sprawia dobre wrażenie , praktycznie intuicyjnie można odgadnąć gdzie szukać interesującego nas produktu. Mnie interesował napełniacz (tusz) do drukarki. Bez przeszkód dotarłem do stoiska z interesującym mnie towarem. W momencie kiedy zabrałem się za czytanie danych zamieszczonych na pudełkach, podeszła osoba z obsługi z pytaniem czy może mi pomóc. Bardzo szybko i sprawnie ustaliliśmy model drukarki oraz tusz jakim powinna być napełniona. Uważam, że obsługa szybko reaguje na przejawy zainteresowania towarem klienta, potrafi rzeczowo doradzić, jednocześnie obsługa jest grzeczna i dobrze widoczna na tle sklepu ( żółte koszulki polo). Moja rozmowa z panem z obsługi trwała tylko chwilę jednak stwierdzam ,że wiedza obsługi na temat danego towaru , jego parametrów, sposobów obsługi , tworzy poczucie zaufania oraz zachęca do zakupu. Trochę jednak się zawiodłem , ponieważ przy kasie znajdowała się tylko jedna osoba , tu tworzył się „korek” co znacznie wydłuża czas pobytu w sklepie , klienci są zniecierpliwieni co psuje radość z zakupionego towaru.
Jestem abonamentem sieci Era już od kilku lat, regularnie przedłużam umowę, ponieważ jestem zadowolona z usług które proponują. Era ma bardzo korzystne pakiety darmowych minut w niskim abonamencie i to mnie przy nich trzyma.
Pracownicy danego salonu są bardzo mili oraz kompetentni, zawsze potrafią doradzić i wybrać odpowiedni telefon oraz abonament dostosują do potrzeb klienta, na to nie da się narzekać, jednakże najgorzej jest z pozostawieniem czegokolwiek w ramach reklamacji, jeszcze podczas gwarancji.
Ostatnio zdarzyło mi się oddawać telefon na reklamację, termin odbioru z naprawy miał nastąpić po dwóch tygodniach, niestety okazało się, iż telefonu jeszcze nie ma ponieważ serwis go jeszcze nie zdążył naprawić. To jest jedyny moim zdaniem słaby punkt w salonach Ery. Ogólnie jestem zadowolona z usług sieci.
Wybrałem się do sklepu euro w celu kupien kina domowego. Zacząłem oglądać i porównywać model, zajęło mi to ok 20-30 min w tym czasie żaden z pracowników nie podszedł do mnie w celu pomocy. Podszedłem do stanowiska gdzie się znajdował pracownik w celu poproszenia go aby pomógł mi wybrać optymalny model kina domowego. zostałem poinformowany ze jest kolejka i muszę poczekać - zajęło to ok 15-20 minut. Kiedy już sprzedawca do mnie podszedł i wybraliśmy odpowiedni model okazało się ze ten sprzed jest tylko z wystawy i nie posiadaj nowego sprzętu w magazynie. Poprosiłem o sprawdzenie czy ten model jest dostępny w innym sklepie. Po sprawdzeniu okazało się ze jest i ze będzie trzeba poczekać ok 4-5 dni na ściągniecie sprzętu do owego sklepu. Zgodziłem się, po czym poszedłem podpisać umowę ratalna. Dostałem informacje ze jak pojawi się sprzęt w sklepie zostanę poinformowany telefonicznie. Byl czwartek wiec sprzęt powinien być we wtorek-środa. Niestety nie zostałem poinformowany. Wiec zadzwoniłem do sklepu i okazało się ze sprzęt dotarł ale nie jako nowy tylko jako wystawowy i został odesłany powrotem. Zapytałem się dlaczego nikt mnie nie poinformował o zaistniałej sytuacji - kierownik stwierdziła ze nie opłacało się abym przyjeżdżał. (problem w tym ze mając umowę ratalna można z nie zrezygnować do 7 dni od jej podpisania) Poprosiłem wiec rozwianie sprawy - w tym celu musiałem udać do sklepu. Na miejscu kierownik sklepu dal mi dwa rozwiązania albo rezygnuje z umowy albo biorę sprzęt z wystawy i dostaje rabat 50 PLN. W tym przypadku nie pozostało mi nic innego jak zrezygnować z umowy.
Cukiernia jest słabo widoczna z ulicy. Jedyną informacją o jej istnieniu jest w sumie tablica z nazwą punktu o niedużej wszakże powierzchni. Wejście do lokalu jest małe i wąskie. Przeszkodę dla wielu osób stanowią schody, które wykluczają z grona klientów osoby na wózkach inwalidzkich lub z wózeczkami dziecięcymi.
W środku lokal jest dość ciasny. Nie posiada miejsc, przy których klient mógłby usiąść. Kolejną wadą jest zbyt duże stoisko przy kasie. Praktycznie całkowicie zasłania ono regały znajdujące się za nimi. W ten sposób utrudnia, a czasami wręcz uniemożliwia klientom zapoznanie się z ulokowanymi tam produktami. Te zaś ułożone są dość dobrze. W czasie mojej wizyty na półkach znajdowało się już niewiele towaru. Większość była już wykupiona. Ta część zaś, co jeszcze pozostała, leżała w niezbyt dobrze wyeksponowanych koszach, ale w sposób nie budzący większych uwag. W cukierni było czysto. Na stoiskach nie dało się zauważyć brudu i nieczystości, co jest plusem lokalu.
W czasie mojej wizyty w cukierni pracowała jedna osoba. Była nią pani w wieku około 42 – 48 lat. Ubrana była w zwykły, najprawdopodobniej własny strój roboczy. Nie posiadała przy tym żadnej plakietki z imieniem. Była przeciętnie miła. Na jej twarzy brakowało wszakże wyrazu uprzejmości i najprostszego uśmiechu. Pracownica udzieliła klientowi pełnej informacji na temat produktu, jaki chciał zakupić. Odpowiedziała wyczerpująco na każde jego pytanie. Obsłużyła też klienta w należyty szybki sposób, z zachowaniem przepisów bhp.
Ogólnie cukiernia w wyglądzie wypadła słabo. Uratowała ją miła obsługa. Ostateczna ocena pozostaje przeciętna.
W Zakładzie Stolarskim w Osielsku zamówiłam meble do kuchni.
Po kontakcie telefonicznym wykonawca przyjechał do mnie ,aby przedstawić swoją ofertę.
W domu mogłam spokojnie wybrać rodzaj blatów i frontów szafek.
Wybór był bardzo bogaty.
Przedstawiłam swoje wymagania - zależało mi też na czasie wykonania.
Przy następnym spotkaniu wykonawca przywiózł umowę ,która zabezpieczała obie strony .
Wszystko zostało wykonane zgodnie z tą umową.
Szybko ,solidnie i nie za drogo.
Od zamontowania kuchni minęło prawie 2 lata. Nie zauważyłam żadnych usterek.
Jedyny minusik - panowie podczas montażu nie skonsultowali ze mną wysokości na jakiej miały być zawieszone szafki - są ciut za wysoko.
Jak co piątek wybrałem się na zakupy do Auchan aby zrobić większe zakupy na cały tydzień. Oprócz "normalnych" zakupów, żona poprosiła mnie o zakup pudru do twarzy i dała mi inne opakowanie z końcówką pudru aby wybrać podobny kolor. Po wybraniu potrzebnych produktów skierowałem się na dział z kosmetykami. Po dojściu do lady musiałem oczekiwać ponad 5 minut aby ktoś przyszedł do kasy i obsłużył klientów, którzy także oprócz mnie oczekiwali. Po dojściu mojej kolejki poprosiłem ekspedientkę, aby pomogła mi w wybraniu odpowiedniego koloru pudru, pokazajuąc jednocześnie próbkę jaką miałem ze sobą. Ekspedientka wręczyła mi opakowanie poszukiwanego produktu, jednakże aby się upewnić, czy kolor jest faktycznie podobny rozpocząłem otwieranie pudełka, gdyż jak wiadomo kolor różni się jak się patrzy przez opakowanie. W tym momencie ekspedientka w sposób dość ordynarny zapytała się co ja robię. Odpowiedziałem, że chcę sprawdzić faktycznie kolor. Ekspedientka naburmuszona odpowiedziała, że nie można otwierać pudełek i jeżeli nie jestem pewnien czy chcę ten kolor to mogę go nie brać. W związku z takim podejściem obsługi oddałem produkt i się pożegnałem.
Skoro takie jest podejście pracowników do klientów to gratuluję.
W poniedziałkowy wieczór wybrałam się z narzeczonym na poszukiwanie butów do garnituru do Arkadii. Niestety ma on wysoką stopę w podbiciu, więc znalezienie odpowiedniego obuwia nie jest łatwe. Po przejściu całego CH, byliśmy już zmęczeni. We wszystkich slepach obsługa jakby wogóle nie słyszała jakie są nasze potrzeby i podawała mu masę butów do mierzenia, których nawet nie mógł wcisnąć na stopę. Ostatnim sklepem było Sunset Suits. Sklep robi dobre wrażenie. Jest przestronny, "czysty", towar jest bardzo dobrze wyeksponowany. Gdy weszliśmy, od razu podeszła do nas ekspedientka, która przywitała nas miłym uśmiechem i pytaniem w czym może pomóc. Po wysłuchaniu nas, przyniosła model, który jej zdaniem powinien spełnić nasze oczekiwania. Niestety okazało się, że też jest za ciasny. Mimo to ekpedientka nadal była uśmiechnięta, nie miała "obrażonej" miny, co się często zdarza. Dodała, że ma taki sam problem z zakupem obuwia. Nie "wciskała" nam na siłę innych butów, ani nie przekonywała, że buty na pewno się "rozchodzą". Pożegnała nas z uśmiechem i zapraszając ponownie do ich sklepu. Także mimo to, iż nie kupiliśmy tam butów, sklep pozostawił bardzo miłe wrażenie i jeśli będziemy potrzebować garnitur lub koszulę to już wiemy gdzie iść.
JEST TO NAJLEPSZE MIEJSCE NA CODZIENNE ZAKUPY.PRZYSTĘPNOŚĆ CEN ORAZ WSPANIAŁA OBSŁUGA, AŻ PRZYCIĄGAJĄ DO TEGO MARKETU.KAŻDEMU KLIENTOWI ŻYCZĘ TAK WSPANIAŁEJ OBSŁUGI ORAZ PROFESJONALNEGO PODEJŚCIA PERSONELU DO KLIENTÓW.JEST TO MIEJSCE,W KTÓRYM ASORTYMENT JEST ZAWSZE NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI,ŚWIEŻY. NAJWAŻNIEJSZE JEST JEDNAK TO,ŻE CENY SĄ BARDZO PRZYSTĘPNE DLA KAŻDEGO KLIENTA.
Wystrój sklepu zgodny z ogólnymi standardami, jednak regały znajdują się zbyt blisko siebie - niektórzy klienci muszą się przeciskać podczas mijania się. Trzy osoby z obsługi świetnie bawiły się ze sobą śmiejąc się i nie wykazując większego zainteresowania klientem. Po poproszeniu do pomoc w doborze spodni otrzymałem trzy pary po czym sprzedawca wrócił do swojego grona rozbawionych współpracowników. Zasłony do szatni ledwo starczają aby osłonić się od sklepu i są tak zawieszone, iż zawsze pozostaje prześwit przez który można być podglądanym. Ogólne wrażenie, mimo bogatego asortymentu, pozostaje negatywne
Wystrój sklepu jak i porządek w nim panujący nie budzą zastrzeżeń. Szatnie umieszczone są w widocznym i jednocześnie dobrze osłoniętym miejscu. W szatniach jest jednak zbyt słabe oświetlenie a wieszak na ubrania został zastąpiony mało ergonomiczną "poręczą". Obsługa na bardzo wysokim poziomie - zainteresowana klientem ale nie nachalna. Personel ubrany w codzienne, schludne rzeczy nie sprawia negatywnego wrażenia.
Wystrój sklepu zgodny z ogólnymi standardami. Na półkach porządek, brak kolejek. Podstawową wadą był brak zainteresowania się sprzedawcy moją osobą. Gdy wziąłem towar z półki i poszedłem z nim do przymierzalni nikt nie spytał czy przynieść mi inny rozmiar. Ekspedientka nie sprawiała też wrażanie osoby zaangażowanej, gdy spytałem o to czy spodnie dobrze leżą.
Pojechałem do tej firmy ponieważ mają jedne z najtańszych materiały i płyny eksploatacyjne do samochodów osobowych. Tak było i tym razem, kupiłem olej do skrzyni biegów za 16zł, na allegro.pl do kupienia ten sam za 13,14zł plus wysyłka. Przed zakupem sprawdziłem na stronie internetowej producenta czy jest to odpowiedni olej dla mojego samochodu. Mimo to postanowiłem potwierdzić to u obsługi. Ku mojemu zdziwieniu zajęło jej to sporo czasu. Sprawdzały to dwie osoby w dwóch różnych katalogach i wyszło im, że według jednego katalogu to olej dla mojego auta a według drugiego nie. Ponieważ wiedziałem, że to dobry olej więc go i tak kupiłem. W takim sklepie obsługa powinna być trochę bardziej kompetentna. Na szczęście nie mogę powiedzieć, że była niemiła. Wręcz odwrotnie, było widać, że chciano mi pomóc tylko po prostu coś nie wychodziło. Mimo to polecam tę firmę.
Nadszedł niestety kolejny dzień, w którym „księgowy” uporczywie przypominał o tym, że paliwo służące do napędu mojego samochodu się kończy. Pojechałem więc na stację BP. Niestety już nie pierwszy raz Pan placowy ma dużo ważniejszych zajęć niż obsługa klientów. Wiem, że Pan obsługujący plac widział moment kiedy podjechałem pod dystrybutor gazu LPG, ponieważ patrzył się w moją stronę. Niestety nie skłoniło go to do przybycia. Bardziej absorbowało go chodzenie tam i z powrotem w okolicach myjni. Ja rozumiem gdyby powodem takiej sytuacji była długonoga młoda kobieta, ale zwykła szmata, którą miał w rękach do mnie nie przemówiła. Nad tym elementem obsługi można by chyba popracować. Wygląd stacji, asortyment, promocje oraz obsługa „na kasach” jest bez zarzutu. Brakuje tylko tej małej wisienki na torcie.
Tym razem zawiodłem się na Biedronce, na tej akurat Biedronce. Chciałem zrobić zwyczajne zakupy, wrzuciłem do wózka to co chciałem. Przed rozliczeniem zakupów postanowiłem się jeszcze trochę poszwędać, ponieważ widziałem, że kolejka do kasy jest już na kilka wózków. Pomyślałem sobie, zaraz otworzą następną kasę kolejka się rozładuje i pójdę zapłacić. No i niestety się pomyliłem. Mimo, że kasjerka cały czas dzwoniła po pomoc, przez kilka minut nikt nie przychodził. Doszło do tego, że w pewnym momencie do kasy czkało grubo ponad dziesięć wózków i tyle samo osób z zakupami bez nich. Jak to zobaczyłem zrobiłem coś pierwszy raz w życiu, zostawiłem wózek z zakupami na środku sali sklepowej i opuściłem Biedronkę. Taka praca kas, nawet w dyskoncie to rzecz dla mnie nie do przyjęcia.
w niedzielę 29 listopada 2009 roku naszła mnie ochota na kanapkę z McDonalds, nie stołuję się tam często, lecz chętnie wracam do tej właśnie restauracji;
odwiedzałam tą sieć już w wielu miastach w polsce (Kraków, Poznań, Gniezno), ale w konińskim McDonald'sie - w odróżnieniu do innych - czuję się naprawdę dobrze;
restauracja znajduje się blisko szpitala, jako nastolatka często chorowałam i byłam prawie stałym bywalcem szpitala, moi rodzice - za moją prośbą - kupowali mi zestaw dziececy właśnie z tego McDonald'sa, odkąd pamiętam kanapki i frytki były świerze, cola nie wygazowana, nawet lody potrafiły przetrzymać przez kawałek drogi z restauracji do sali szpitalnej;
nie często odwiedzam fast food'y, lecz gdy najdzie mnie ochota na potrawy tego typu, zawsze wybieram koniński McDonald;
tak było również ostatnim razem, zanim weszłam do lokalu zauważyłam pracownika restauracji wymieniającego worki na śmieci na zewnątrz, drugi zamiatał chodniki dookoła, w środku utworzyła się długa kolejka, ale pracownice (zajmujące swoje stanowiska przy wszystkich kasach) sprawnie i szybko realizowały zamówienia, toteż po chwili już sama miałam możliwość złożyć zamówienie;
młoda, uśmiechnięta i schludnie uczesana, ubrana, pracownica przywitała się ze mną i zapytała czego sobię życzę, zaproponowała również nową kanapkę, kiedy zapytałam z czego się składa bez zająknięcia podała wszystko po kolei, zaproponowała duży zestaw, który bardziej mi się opłacał ze względu na cenę i skład, na realizację zamówienia czekałam dosłownie chwilkę, pracownica z uśmiechem wręczyła mi tacę z moim zestawem i życzyła smacznego;
chwilkę potrwało znalezienie wolnego miejsca - to jedyna wada tego McDonald'sa - baaaardzo mała powierzchnia użytkowa;
kanapka i frytki oczywiście były bardzo smaczne, świerzutkie, a cola jak zawsze z lodem i wspaniale gazowana, do zestawu otrzymałam oczywiście kechup i serwetki,
jestem bardzo zadowolona z zakupu i obsługi, szczerze polecam tą restaurację
W sklepie byłem w celu zakupu chłodziarko zamrazarki, dzieki dobrym radom zakupu dokonalem i jestem zadowolony. Sprzedawca Adrian po kilku pytaniach wiedzial czego poszukuje i pokazal mi kilka modeli. Pomimo mlodego wieku wykazywal sie dobra znajomoscia tematu i przedstawil duzo argumentow za ta wlasnie chlodziarka tj Indesit. Nie musialem dlugo czekac na pomoc bo juz po chwili od wejscia podszedl do mnie sprzedawca. A strasznie nie lubie czekac. Co do samego wygladu salonu to wydaje mi sie ze jest dosc dobrze, nie jest to zagracona przesztrzen, ale jest tez i w czym wybierac.
Polecam wszystkim ten sklep a co najwazniejsze dowoz jest za darmo takze nie musialem nic doplacac juz do chlodziarki jak w innych firmach.
Ostatnio byłam w ww. sklepie na tzw rozeznaniu przedświatecznym w celu porównania cen i wyszukania jakiegos interesującego odtwarzacza dvd. Sprzedawcy niedlugo po wejsciu grzecznie sie przywitali no i inaczej jak w innych sklepach dali czas na rozejrzenie sie po sklepie. Pan ktory mnie obslugiwal (chyba nazywal sie Tomasz albo jakos tak podobnie) wykazywal sie rzeczowoscia odpowiadajac na kazde moej pytanie i nawet pozwolil mi z bliska obejrzec sprzet a nei zza szyby co jest milym i innym podejsciem jak dla mnie. Zakupów tego dnia nei zrobilam ale mysle ze przed swietami z pewnoscia na zakupy sie tam wybiore. Obecnie asortyment sklep ten ma dosc dobry ale to jeszcze nie to, ale mam nadzieje ze przed swietami towaru bedzie wiecej bo dzieki temu jest w czym wybierac.
Generalnie polecam
Wszystko OK, naprawdę super bank, z nastawieniem na klienta. Jestem już jego klientem kilka lat, wcześniej korzystałem z PKO BP. Jakość obsługi i podejście do klienta bez porównania na korzyść Multibanku. Bank poleciłem juz kilkunastu znajomym i wszyscy są zachwyceni. Kredyt na samochód w Frankach Szwajcarskich (gdzie wszystkie banki wokół nie chciały dawać kredytów w tej walucie) dostałem bez problemu. Pieniądze na koncie dealera były w 3 dni od złożenia wniosku.
Jestem kierowcą ( kobietą ) juz od 3-ech lat, mam samochód na gaz, dlatego podjeżdzając na stacje beznzynową zawsze zastanawiam sie jak długo będe czekała na obsługę, która zatankuje dla mnie gaz. Tego niedzielnego popołudnia wracając do domu do Krakowa zatrzymałam sie w wiadomym celu na stacji benzynowej. Od razu zaskoczyło mnie, że mężczyna stojący przy dystrybutorze, mając jednego klienta przedemną, uprzejmie zasugerował, że mogę przejechać na drugą stronę, zmniejszy to czas mojego oczekiwania, powiedziałam że chce również paliwo, w tym momencie zabrał ode mnie kluczyki i nalał paliwa za taką kwotę za jaką poprosiłam. Wszystko trwało sprawnie i "fachowo". Chce podkreślić, że podobnie traktują wszystkie koniety podjeżdzające na stacje. Bylam bardzo miło zaskoczona, również obsługą przy kasie, może to także za sprawą tego, że stacja ta nie jest dużym koncernem, ale moje oczekiwania jako klienta zostały zaspokojone w 100% i będe tam wracać za każdym razem, gdy będe w okolicy.
Zakupy odbywają się tu w przyjemnych warunkach. Towar wyeksponowany należycie .Promocyjne artykuły zauważalne są dla klienta.Półki zapełniane są na bieżąco przez obsługę sklepu .Punkt obsługi klienta niezbyt sprawny.Drukowanie faktur zabierało Pani dość dużo czasu .Kasjerka bardzo miła sprawnie wykonywała swoja prace .Pozdrawiam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.