Opinie użytkownika (919)

Ponieważ szukam porcelanowego...
Ponieważ szukam porcelanowego kompletu filiżanek zajrzałam do sklepu Witek w Modlniczce. To jeden z największych kompleksów z meblami i artykułami wyposażenia wnętrz w okolicy. Część z porcelaną zajmuje bardzo dużą powierzchnię. Są tam wystawione i pięknie zaprezentowane całe komplety, jak również trochę porcelany, którą można kupić na sztuki. Serwisy do kawy i herbaty w cenach od około 350 złotych do nieco ponad 1000 zł. Były tam również sztućce i trochę szkła. Serwisy były ustawione na długich stołach pośrodku sklepu. Ekspozycja robiła oszałamiające wrażenie. Pracownicy średnio pomocni. W sklepie było kilka pań, żadna nie podeszła sama z propozycją pomocy, a o coś zapytana odpowiadała tylko na pytanie, nie wysilała się w powiedzenie czegoś bardziej zachęcającego. Tylko jedna pracownica z uśmiechem zachęciła mnie do oglądania przedmiotów, ale pracowała w części z białą porcelaną, a taka mnie mniej interesowała. Daję dobrą ocenę, ponieważ ilość towaru w sklepie i ekspozycja są doskonałe i świetnie zaaranżowane.

Astrum

17.06.2010

Witek

Placówka

Modlniczka, Handlowców 2

Nie zgadzam się (30)
Wracaliśmy wieczorem do...
Wracaliśmy wieczorem do domu i byliśmy zmęczeni i głodni. Postanowiliśmy po drodze zajrzeć i zjeść coś w restauracji Ikea. Sklep jest w tym momencie w przebudowie, ale pomimo tego jest czynny. Dobudowano nowy parking, ponieważ stary jest częściowo zajęty przez przebudowę. Przed wjazdem stał pracownik Ikea i kierował samochody na nowy parking. Wejście jest w innym miejscu, niż było wcześniej, ale jest dobrze oznaczone, więc nie było problemu z tarafieniem. Wewnątrz również droga do restauracji była oznaczona. Ponieważ byliśmy około godzinę przed zamknięciem nie było już wszystkich potraw w menu. Zdecydowaliśmy się na klopsiki i zupę. Wydający posiłki był mało kontaktowy, ograniczał się do przyjmowania zamówień i podawania ich. Nawet nie poinformował, że sosy są osobno i należy nalać je sobie samemu – dla osoby rzadko bywającej w Ikea wcale to nie jest oczywiste. Kasjer również był mało rozmowny, skasował, przyjął płatność. W restauracji było czysto. Pracownik sprzątał brudne naczynia na bieżąco. Jedzenie było smaczne i bardzo obfite.

Astrum

17.06.2010

IKEA

Placówka

Kraków, ul. Josepha Conrada 66

Nie zgadzam się (14)
Poszłam do apteki...
Poszłam do apteki po jakiś środek na ból gardła. Apteka jest nowa, otwarta jakieś dwa miesiące temu. Wewnątrz panowała sterylna czystość. Farmaceutka obsługiwała klientkę. Podeszłam do lady i zaczęłam przeglądać gazetkę reklamową. Momentalnie pojawiła się druga farmaceutka i zaproponowała swoją pomoc. Powiedziałam, że potrzebuję czegoś na ból gardła. Farmaceutka przyniosła mi jakieś dwa preparaty, oba dość drogie. Zapytałam czy nie ma czegoś tańszego. Przyniosła jeszcze inny. Ponieważ nie znam się na lekach poprosiłam ją o objaśnienie czym się różnią. Opisała mi w jednym zdaniu każdy z preparatów, mówiąc czym się różnią. Zrobiła to bardzo fachowo i jasnym, zrozumiałym dla laika językiem. Zdecydowałam się na jeden z nich, zapłaciłam, pożegnałam się i wyszłam. Farmaceutka również mnie pożegnała.

Astrum

17.06.2010

Vena Vita

Placówka

Kraków, Krowoderskich Zuchów 8

Nie zgadzam się (16)
Do placówki trafiłam...
Do placówki trafiłam przez przypadek. Potrzebowałam zrobić prywatnie podstawowe badania medycyny pracy. Myślałam, zrobię je u mojej lekarki pierwszego kontaktu, bo tak robiłam wcześniej, tym czasem okazało się, że w tym roku lekarka nie ma podpisanej umowy z Narodowym Funduszem Pracy na robienie takich badań. Poleciła mi PBM Sp. z o.o. Przemysłową Przychodnię Lekarską, mówiąc, że tam robią solidnie i to co ma być, a nie naciągają pacjentów na niepotrzebne badania. Faktycznie, sprawę załatwiłam bardzo szybko, podczas jednej wizyty. Okazało się, że moim przypadku nie ma potrzeby robienia dodatkowych badań. Panie w rejestracji były bardzo miłe i pomocne, chętnie udzielały wszystkich informacji. Lekarka była mniej rozmowna, szybko i sprawnie przeprowadziła badanie i wypisała dokumenty. Jedyne, co mam do zarzucenia, to wnętrza przychodni były bardzo zaniedbane.

Astrum

17.06.2010

PBM Przemysłowa Przychodnia Lekarska

Placówka

Kraków, os. Szklane Domy 2a

Nie zgadzam się (25)
Po otrzymaniu recepty...
Po otrzymaniu recepty od lekarza udałam się do najbliższej apteki, raz z tego powodu, że nie miałam siły chodzić daleko a dwa większość aptek była już nieczynna. W aptece pracowała farmaceutka. Porozmawiałyśmy na temat zapisanych leków, farmaceutka doradziła, żeby jeden z preparatów kupić mocniejszy, z czego skorzystałam. Na dodatkowej kartce lekarka zapisała mi swoje zalecenia, niestety nie umiałam tego odczytać. Farmaceutka pomogła mi i po wspólnej naradzie dokupiłam jeszcze jeden zalecany preparat. Zostało mi również rozpisane, co jak mam przyjmować. Zakupy zostały mi elegancko spakowane w woreczek. Podczas mojego pobytu zadzwoniła hurtownia farmaceutyczna w sprawie zamówienia, ale farmaceutka zaczęła składać zamówienie dopiero, gdy skończyła mnie obsługiwać i już wychodziłam z apteki.

Astrum

17.06.2010

Apteka Św. Alberta

Placówka

Kraków, os. Niepodległości 2

Nie zgadzam się (19)
Ponieważ od poniedziałku...
Ponieważ od poniedziałku rana źle się czuję udałam się wczoraj do lekarzy nocnej opieki. Są to lekarze, którzy przyjmują od godziny 18:00 do rana, nie trzeba się do nich rejestrować i udzielają pomocy doraźnej. W przychodni byłam dość późno, pacjentów było niewielu. Rejestratorka uprzejma. Pani doktor bardzo serdeczna i dokładna, zbadała mnie, postawiła diagnozę i zastanawiała się jakie leki mi przepisać. Wszystko odbyło się w miłej atmosferze i bez pośpiechu. Miałam poczucie, że lekarka naprawdę się o mnie troszczy i chce mi pomóc, co nie jest takie oczywiste, kiedy idę do lekarza.

Astrum

17.06.2010

Multi Medis

Placówka

Kraków, Os. Niepodległości 2

Nie zgadzam się (18)
Robiłam wczoraj małe...
Robiłam wczoraj małe zakupy w Realu. Kupowałam miedzy innymi wędliny. Wędliny były już pokrojone. Sprzedawczyni na stoisku pakowała mi po kilka sztuk. Dzisiaj ze zdziwieniem odkryłam, że przed krojeniem z wędlin nie zostały zdjęte sznurki utrzymujące mięso i muszę je z wędlin wyciągać. Niby problem niewielki, ale zawsze świadczy o tym, że pracownicy nie myślą co robią.

Astrum

17.06.2010

Real

Placówka

Kraków, Al. Pokoju 67

Nie zgadzam się (28)
Staram się być...
Staram się być osobą oszczędną. Między innymi w zimie staram się rozsądnie gospodarować ciepłem, na przykład wyłączam ogrzewanie w chwili gdy wietrzę mieszkanie, śpimy w nieogrzewanej specjalnie sypialni, zmniejszamy grzanie, gdy wyjeżdżamy na kilka dni. Zawsze w chwili rozliczania ogrzewania okazywało się, że mamy nawet dwa czynsze nadpłacone ze zwrotów za centralne ogrzewanie. Ku naszemu zdumieniu w tym roku nie dość, że nie mieliśmy nadpłaty, to jeszcze okazało się, że mamy niedopłatę. Kiedy zaczęliśmy dokładnie czytać pismo okazało się, że liczniki energii przestały działać, bo wyczerpały się w nich baterie (!) i wszyscy lokatorzy muszą płacić za nowe liczniki i za pokrycie strat. Szkoda, że nie zrobili tego wcześniej i nie powiadomili o tym lokatorów. Niestety na nasze pismo w tej sprawie spółdzielnia nic nie odpowiedziała.

Astrum

17.06.2010

BSM Inwestycja

Placówka

Kraków, Nuszkiewicza 7

Nie zgadzam się (22)
Ponieważ do jednej...
Ponieważ do jednej z moich spódnic pasuje lakier, jaki widziałam nie dawno w Inglocie, od kilku dni wybierałam się go kupić. Wreszcie wczoraj przechodziłam koło sklepu Inglota w M1. Wewnątrz nie było klientów, tylko pani z obsługi, rozmawiająca przez telefon. Kiedy weszłam bardzo szybko zakończyła rozmowę i przeprosiła mnie. Ponieważ wiedziałam, co chcę kupić od razu powiedziałam, że proszę lakier jasnozielony z nowej kolekcji. Sprzedawczyni spakowała go i zapytała, czy nie chcę czegoś dodatkowo. Zapytałam, co może mi zaproponować. Okazało się, że dużo. Mogłam kupić w promocyjnej cenie zmywacz do lakieru, separatory, dwa rodzaje cieni. Zdecydowałam się na zmywacz. Jestem bardzo zadowolona z zakupów.

Astrum

17.06.2010

INGLOT

Placówka

Kraków, Aleja Pokoju 67

Nie zgadzam się (19)
Miałam dzisiaj wątpliwą...
Miałam dzisiaj wątpliwą przyjemność odwiedzić siedzibę Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie. Musiałam tam zanieść skierowanie do sanatorium dla bliskiej osoby. Sama siedziba robi nie najgorsze wrażenie, jasno oświetlone pomieszczenia, czysto, miejsca do siedzenia. Niestety wewnątrz jest aż za jasno – w suficie były świetliki znakomicie doświetlające wnętrze a pomimo tego świeciły się na ścianach lampy. Nie było ani jednego pracownika udzielającego informacje, nie było też nigdzie wywieszonej informacji co gdzie się załatwia. Na dzienniku podawczym właśnie była przerwa, teoretycznie od 13:40, ale faktycznie wcześniej, bo byłam w budynku około 13:35 i już nikogo tam nie było. Żeby cokolwiek załatwić trzeba było pobrać idiotyczny numerek. Pobrałam więc numerek żółty, który miały pobierać osoby załatwiające sprawy związane z sanatorium. Siadłam i czekałam na swoją kolej. W między czasie oglądałam przechodzące po sali od czasu do czasu urzędniczki, niektóre ubrane bardziej na imprezę niż do biura. W końcu został otwarty dziennik podawczy, do którego od razu ustawiła się kilkunastoosobowa kolejka. W tym samym czasie nadszedł czas na mnie do okienka obsługi. Musiałam przejść przez całą salę, z dość wąskim przejściem. W trakcie przechodzenia dogoniłam dwie starsze panie i powoli przeszłam koło nich, bo nie chciałam się „pchać”. Zanim doszłam do okienka urzędująca w nim pani już zmieniła numerek na kolejny. Były to bardzo niegrzeczne w stosunku do petentów, bo sporo ludzi na sali było starszych, o kulach i poruszali się wolniej, więc tym bardziej nie zdążyliby dojść do okienka obsługi. W boksie dowiedziałam się, że mam to złożyć na dziennik podawczy i urzędniczka nie może mi pomóc. Stanęłam więc z kolei w kolejce do dziennika podawczego. Na szczęście posuwała się szybko, bo urzędujący tam pan przybijał pieczątki i w zależności od dokumentu oddawał petentom lub zostawiał sobie, nie tracąc czasu na jakiekolwiek rozmowy z ludźmi, których obsługiwał. Co mi się nie przeszkadzało? Kompletny brak informacji. Na ścianie wisiał duży napis informacja, pod którym był plakat na temat mammografii i pomocy niewidomym. I wyraźnie czuło się niechęć pracujących tam ludzi, traktujących petentów jak zło konieczne.

Astrum

17.06.2010

NFZ

Placówka

Kraków, Batorego

Nie zgadzam się (25)
Przechodziłam ulicą Sławkowską....
Przechodziłam ulicą Sławkowską. Przy tej ulicy znajduje się sklep firmy Słoń Torbalski. Mają ładne, nietypowe torebki. Weszłam zobaczyć, czy nie ma jakiejś ładnej, najchętniej jasnozielonej. Wewnątrz sklepik jest niewielki. Sprzedawczyni właśnie kończyła obsługiwać klienta, który już wychodził, więc zostałyśmy w sklepie we dwie. Stałam i oglądałam torebki. I stałam. I stałam. Sprzedawczyni przeszła się dwa razy wzdłuż lady, wyjęła jakiś papier i zaczęła go czytać. Postałam jeszcze trochę zapytałam o jasnozieloną dużą torbę. Dowiedziałam się, że takiej nie ma. Pani zaproponowała mi od niechcenia jakiś model w zgniło zielonym kolorze. Podziękowałam i wyszłam. Później obejrzałam w internecie na stronie firmy ich torebki. Sama strona ok, brakuje natomiast zbliżeń torebek i możliwości wybierania według koloru.

Astrum

16.06.2010

Słoń Torbalski

Placówka

Kraków, Sławkowska 4

Nie zgadzam się (18)
Chciałam dopisać się...
Chciałam dopisać się do listy wyborców w Krakowie na czas wyborów prezydenckich. W tym celu udałam się do Urzędu Miasta. Przy wejściu zapytałam pana siedzącego w miejscu o nazwie „Informacja”, gdzie mam się udać. Pan powiedział, że ma górę. Na moje pytanie gdzie dokładnie, usłyszałam, że tam jest tylko jedna kolejka. Kolejka faktycznie była imponująca – na około około 50 osób. Na szczęście obsługa odbywała się w dwóch lub trzech okienkach i przebiegała sprawnie. Szkoda tylko, że nie było żadnej widocznej informacji i wszystkiego trzeba było dowiadywać się od ludzi stojących już kolejce – choćby to, skąd pobrać formularz do wypełnienia, bo nie było ich dostępnych na stoliczku przy kolejce. Tutaj pomagali sobie sami petenci – ktoś z zapisujących przyniósł więcej i dostałam też jeden dla siebie. Szkoda, że o tym nie pomyśleli pracownicy. Osoby, które chciały załatwić cokolwiek innego nie musiały czekać w kolejce, ale o tym, że w niektórych okienkach odbywają się inne czynności informowała tylko mała karteczka wywieszona nad okienkiem, napisana nie koniecznie w sposób zrozumiały dla ogółu. Urzędniczka wydająca zaświadczenia zameldowanym w Krakowie, którzy będą głosowali poza Krakowem co jakiś czas głośno krzyczała na salę, że osoby przychodzące po zaświadczenie mają bez kolejki przychodzić do niej. Litości. W kolejce nie czekałam zbyt długo. Urzędniczka, która mnie obsługiwała była uprzejma i sama od siebie starała się mi pomóc. Zapytała mnie, czy wiem, w jakiej komisji będę głosowała. Ponieważ wiem, gdzie znajduje się lokal wyborczy, ale nie wiem jaki jest jego adres ani jaki to numer komisji, powiedziałam jej że nie wiem dokładnie. Na co pani zaczęła szukać w dokumentach, podała mi numer szkoły w której będzie komisja i ulicę, przy której ta szkoła się znajduje. Powiedziała jeszcze, żebym się na wszelki wypadek upewniła na obwieszczeniach. Zapewniła mnie jeszcze, że do głosowania wystarczy mi teraz sam dowód. I wszystkich tych informacji udzieliła sama, bez mojego pytania. Tak więc moja ocena byłaby znacznie wyższa, gdyby całe dopisywanie do list wyborczych było trochę lepiej zorganizowane przez Urząd i trochę lepiej funkcjonowałaby informacja.

Astrum

12.06.2010

Urząd Miasta Kraków

Placówka

Kraków, Aleja Powstania Warszawskiego 10

Nie zgadzam się (27)
W poszukiwaniu firmy,...
W poszukiwaniu firmy, która mogłaby zamontować nam zmywarkę udałam się do budynku, w którym mieściła się firma, która kiedyś założyła nam mebelki w kuchni. Okazało się, że tej firmy dawno już nie ma, obecnie znajduje się tutaj Avans. Pracująca w sklepie pani nie widziała żadnego problemu, poszła po wizytówkę montażysty, który z nimi współpracuje. Wszystko to odbyło się w bardzo miłej, swobodnej atmosferze. Jeszcze tego samego dnia umówiliśmy się z montażystą, przyjechał następnego dnia, ocenił sytuację. Określił, że nie ma żadnego problemu z montażem zmywarki, trzeba tylko dokupić jakąś tam część, tym on już się zajmie, natomiast jest problem z zabudową szafki. Drzwiczki, które mamy, które według poprzedniej firmy miały idealnie pasować do zmywarki, niestety nie pasują w ogóle. I ciężko będzie dokupić, bowiem okleiny nie są już produkowane. Pan zasugerował nam zakup zwykłej zmywarki wolno-stojącej, którą można wpasować w to samo miejsce. Powiedział nam również, że możemy podejść do firmy, zapytać dekoratora, może doradzi nam coś, co będzie pasowało. Ponieważ do firmy mamy blisko, udaliśmy się tam od razu. Na miejscu okazało się, że nie żadnych oklein w takich kolorach jak nasza (niebieska) i że już zaprzestano ich produkcji. W takiej sytuacji pozostało nam albo wymieniać wszystkie fronty, albo mieć jeden zupełnie inny, albo kupić zmywarkę wolno-stojącą. Zdecydowaliśmy się na to ostatnie rozwiązanie. W sklepie było tylko kilka rodzajów zmywarek, w tym bodajże 3 wąskie, wolno-stojące. Zdecydowałam się w taki razie od razu na Boscha. Pani pracująca w sklepie była bardzo miła, zachęciła do zakupu, powiedziała, że na tą zmywarkę jest aktualnie 5-cio letnia gwarancja, oczywiście w tej samej cenie. Opowiedziała, w jaki sposób mamy postąpić, żeby otrzymać tą gwarancję. Za sprzęt od razu zapłaciliśmy kartą kredytową. Nie musieliśmy dopłacać żadnych dziwnych „opłat logistycznych”, tak jak to było w niektórych sklepach internetowych. Umówiliśmy się też od razu na dostawę, razem z montażem. W umówionym dniu przyjechali panowie razem ze zmywarkę. Mieli ze sobą od razu wszystkie części potrzebne do podłączenia. Praca zajęła im około godziny. Na zakończenie udzielili krótkiej instrukcji obsługi. Za usługę chcieli nawet mniej niż było pierwotnie ustalone. Jestem bardzo zadowolona ze sklepu. Pomimo, że zakup był realizowany przez dwie firmy, Awans i firmę montującą nie było żadnego problemu ze współpracą tych firm ze sobą. Nie było żadnych dyskusji odnośnie osobnych kosztów dostawy i wniesienia. Ogólnie wszystko na najwyższym poziomie. I zmywarka wcale nie była droga.

Astrum

10.06.2010

Avans.pl

Placówka

Kraków, Wyki 5

Nie zgadzam się (24)
Chcę pochwalić kontakt...
Chcę pochwalić kontakt z klientem i zrozumienie, jakie wykazali pracownicy firmy w stosunku do nieprzewidzianej sytuacji jaka może się zdarzyć klientowi. Kilka lat temu kupowaliśmy meble do kuchni. Pracownicy firmy, którzy montowali nam zabudowę powiedzieli, że jedna z szafek jest przystosowana do wstawienia tam zmywarki do naczyń, jeżeli w przyszłości byśmy chcieli. Drzwiczki z szafki będzie można wtedy przykręcić do zmywarki. Aktualnie zdecydowaliśmy się na zmywarkę, do zabudowy, do wstawienia w to właśnie miejsce. Zamówiłam stosowną zmywarkę w sklepie, upewniając się, czy będzie ją można odebrać w ciągu 1 – 2 dni. Pan z którym rozmawiałam dokładnie opisał mi, jak wygląda procedura, ile będę czekać na potwierdzenie przelewu, jeżeli zdecyduję się zapłacić przelewem, ile trzeba będzie czekać na przygotowanie zamówienia, jeżeli będę płacić gotówką przy odbiorze. Ponieważ umówiłam się na zapłatę gotówką a składając zamówienie przez roztargnienie zaznaczyłam przelew po chwili sprzedawca zadzwonił upewnić się, jak chcę dokonać płatności. Tego dnia po południu przyszła ekipa, która miała przeprowadzić montaż zmywarki. Przyszli zobaczyć jak wygląda sytuacja, jakie części trzeba dokupić itp. Okazało się, że wcale nie jest tak miło z montażem zmywarki do zabudowy, jak sobie wyobrażaliśmy. Nie ma możliwości zamontowania drzwiczek z wcześniejszej szafki, bo mają trochę inny wymiar niż drzwiczki do zmywarki. Po prostu firma (już nieistniejąca) kilka lat temu wprowadziła nas w błąd. Nie będzie też można dokupić łatwo takich drzwiczek, ponieważ prawie wszystkie firmy zaprzestały produkcji tego koloru oklein. Ponieważ nie wiedzieliśmy, co robić, ani jak rozwiąże się sprawa z naszą zmywarką zadzwoniliśmy do firmy Najlepsi AGD RTV i wyjaśniliśmy sprawę. Pracownik odniósł się z pełnym zrozumieniem do sprawy i zamówienie zostało anulowane bez żadnego problemu. Na marginesie, firma ma bardzo ciekawą politykę kreowania wrażenia, że w tej branży jest duża konkurencja. Kiedy szukałam określonego modelu zmywarki w Ceneo wyskoczyło mi kilka firm sprzedających je, z odbiorem w Krakowie. Kiedy zaczęłam dokładniej oglądać strony, okazało się, że wszystkie oferują odbiór osobisty w dokładnie tym samym miejscu, czyli to wszystko jedna firma – ale zajętych jest kilka pierwszych pozycji w porównywarce.

Astrum

09.06.2010
Nie zgadzam się (21)
Chcę pochwalić najnowsze...
Chcę pochwalić najnowsze działania Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie. Jest to firma, która usiłuje przekonać mieszkańców Krakowa, że lepiej jest poruszać się po Krakowie komunikacją miejską niż autobusem. Niestety to się dobrze sprawdza tylko odnośnie wyjazdów do centrum, gdzie są znaczne utrudnienia w parkowaniu. Generalnie na krótsze dystanse lepiej jest jeździć rowerem (nie zawsze można go bezpiecznie zaparkować) lub samochodem. Zwłaszcza, jeżeli jedzie się samochodem w dwie osoby to już wychodzi znacznie taniej niż autobusem czy tramwajem. Chyba MPK sobie wreszcie zdało z tego sprawę i wprowadziło bilety 15 minutowe, po 1,80 zł, tańsze niż normalny bilet (po 2,50 zł). To mimo wszystko w dalszym ciągu jest dość drogo, zwłaszcza przy przejechaniu 4 – 5 przystanków, ale zawsze krok w dobrą stronę. Szkoda tylko, że bilet wprowadzony został bardzo po cichu, nawet ludzie jeżdżący codziennie tramwajem niekoniecznie o nim słyszeli.

Astrum

09.06.2010

MPK Kraków

Placówka

Nie zgadzam się (16)
Bardzo sympatyczny osiedlowy...
Bardzo sympatyczny osiedlowy sklep mięsny. Zajrzałam do niego właściwie przez przypadek. W pierwszej chwili nawet pomyślałam, że nie wiele tu kupię. W sklepie był niewielki wybór towaru. Stanęłam jednak w kolejce. To co potrzebowałam jednak kupiłam bez problemu – trochę mięsa i trochę wędliny. Sprzedawczyni uśmiechnięta, wesoła, doskonale nawiązywała kontakt z klientami. Wyroby okazały się bardzo smaczne.

Astrum

09.06.2010

Spyrka

Placówka

Kraków, Rusznikarska 14/2

Nie zgadzam się (16)
Chciałam skomentować pracę...
Chciałam skomentować pracę człowieka, który roznosi paczki Poczty Polskiej w rejonie w którym mieszkam. Najpierw walczyłam długo, żeby awiza wkładał do skrzynki, a nie w drzwi. Oczywiście bezskutecznie. Zdarzało się już, że znajdowałam awizo leżące na środku klatki schodowej, podeptane i brudne. Pewnie nie gdyby nie było mnie kilka dni spokojnie sprzątaczka wymiotłaby je na śmietnik. Niestety pan (bardzo zresztą sympatyczny), jest zatrudniony chyba na jakiś wyższych prawach, bo nie ma niego wpływu ani poczta na której odbieram przesyłki (nie jest ich pracownikiem) ani poczta w Płaszowie, która rozdziela korespondencję (przez telefon powiedzieli mi tylko, że postarają się mu przekazać). Więc w dalszym ciągu znajduję awiza na ziemi lub wetknięte w drzwi. Na szczęście niezbyt często, bo pan stara się dostarczać paczki w takich godzinach, kiedy ktoś jest w domu lub zostawiać sąsiadowi. Zazwyczaj na awizie podany jest numer telefonu do doręczyciela i informacja do której godziny można odebrać od niego paczkę. Wolałabym poszukać go osobiście niż stać w kolejce na poczcie. Tego dnia wróciłam do domu i oczywiście znalazłam w drzwiach awizo. Widzę na awizie, że będzie miał paczkę do 20-tej. Była godzina 19:45. Dzwonię. Dowiaduję się, że paczka już dawno została oddana na poczcie i mogę ją sobie stamtąd odebrać. To po co pisał, że można od niego do 20:00?

Astrum

09.06.2010

Poczta Polska

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Ponieważ powódź w...
Ponieważ powódź w Krakowie dotknęła też moją rodzinę udałam się do Selgrossa w poszukiwaniu pompy, pozwalającej odpompować wodę z zalanego domku. Sklep jest duży, czysty. W zasadzie jest w nim niewielu klientów, bo leży na uboczu. Chciałam kupić pompę i czajnik bezprzewodowy. Czajnik wybrałam łatwo – było dostępnych kilkanaście modeli w różnych cenach, kolorach wzorach, ale pompy nie umiałam znaleźć. W końcu poszukałam pracownika i poprosiłam go o pomoc. Powiedział mi, gdzie leżą pompy. Niestety nie kupiłam, gdyż potrzebowałam z napędem spalinowym a dostępne były tylko elektryczne. Kolejki do kas niewielkie, obsługa sprawna. Ogólnie sklep nieźle zaopatrzony, miło robi się w nim zakupy, tylko bardzo na uboczu.

Astrum

09.06.2010

Selgros

Placówka

Kraków, Nowohucka 52

Nie zgadzam się (28)
Zadzwoniła do mnie...
Zadzwoniła do mnie pani reprezentująca Bank Zachodni WBK. Była bardzo uprzejma, nie ukrywała celu w jakim ma zamiar przeprowadzić ze mną rozmowę – pozyskanie nowego klienta. W chwili, kiedy wyjaśniłam jej z jakiego powodu takie spotkanie nie ma sensu, ponieważ i tak nie mam w tym momencie możliwości skorzystania z jej propozycji, pani powiedziała, że w takim razie nie chce się mi narzucać, podziękowała za rozmowę i rozłączyła się. Wszystko odbyło się w bardzo miłym tonie. To był mój pierwszy kontakt z tym bankiem i nawet jeżeli w tym momencie nie miałam możliwości skorzystania z jego usług to zostanie mi w pamięci, że w tym banku pracują profesjonaliści.

Astrum

08.06.2010
Nie zgadzam się (28)
Kupowałam preparaty do...
Kupowałam preparaty do pielęgnacji paznokci. Sprzedawczyni, młoda miła dziewczyna widziała który preparat do czego służy i czym się różnią (nie wchodziłam w detale, tylko ogólne zastosowanie). Oglądałam też lakiery do paznokci (moja słabość, zwłaszcza w Inglocie, który ma bajeczny wybór kolorów). Dziewczyna powiedziała, że tam na końcu znajdują się kolory pastelowe, najmodniejsze w tym sezonie. Były trochę mało wyeksponowane, nie wiem, czy sama bym je zauważyła. Kolorów pastelowych było 6. Zaczęłam je próbować na paznokciach. Sprzedawczyni doradziła, który jest najmodniejszy. Z uśmiechem skorygowała mnie, że nie jest to zielony, tylko miętowy. Pokazała mi też, jak ten kolor wygląda na jej paznokciach. Ręce miała zadbane, starannie pomalowane. W czasie rozmowy zachowywała się spokojnie, naturalnie i życzliwie. Nawiązywała kontakt wzrokowy i umiała doradzić. Jedynie w chwili, gdy wybrałam odżywkę i zastanawiałam się nad lakierem nie umiała nawiązać kontaktu, ani w naturalny sposób poczekać, aż zdecyduję się na coś jeszcze, tylko miała postawę napiętą, jakby chciała jak najszybciej zakończyć transakcję i pozbyć się mnie. Ale ogólnie bez zarzutu.

Astrum

08.06.2010

INGLOT

Placówka

Kraków, Bora - Komorowskiego 37

Nie zgadzam się (20)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi