Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

OK. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, wygląd miejsca obsługi.Na minus: Organizacja i czas obsługi.

Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, wygląd miejsca obsługi.Na minus: Organizacja i czas obsługi.

Słabo. Na minus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.

Witam,Telefon Nokia Asha 200 kupiony 15.02.2012Oddawany do serwisu w Tarnowie przy ul. Bernardyńskiej - każdorazowo przesyłany do Regenersis (Warsaw) Sp. z o.o. 05-090 Raszyn ul. Falencka 1B- Janki.(data 26.04.2013- 29.04.2013) Telefon oddany do serwisu ponieważ telefon mimo znikomego użytkowania do sms i rozmów telefonicznych (przez człowieka w wieku 65 lat...) zaczął się wyłączać w trakcie rozmów lub w trakcie wysyłania sms oraz zawieszać się - diagnoza - trzeba wymienić oprogramowanie oraz zestrojenie parametrów radiowych telefonu (telefon 3 tygodnie w serwisie) BRAK TELEFONU ZASTĘPCZEGO NA OKRES SERWISOWANIA.(17.05.2013 - 31.05.2013)Telefon kolejny raz oddany do naprawy z tymi samymi problemami - wyłącza się w trakcie rozmowy telefonicznej oraz w trakcie wysyłania sms. Diagnoza - trzeba wymienić baterie na nową, bo to wina baterii - no ok - niech będzie oryginał Nokii - koszt usługi - czyli nowa bateria 152,70- bo tyle liczy Warszawa !!! Nie zwrócono baterii, która dotychczas była w telefonie, brak raportu ze zutylizowania starej baterii, brak obniżenia kosztu nowej baterii po zabraniu starej bez zgody właściciela telefonu!!! Brak jakichkolwiek wyjaśnień!(03.06.2013 - 07.06.2013)Pomimo wymiany baterii na nową usterka w dalszym ciągu ta sama - telefon wyłącza się , nie ma żadnej różnicy po wymianie baterii. W dalszym ciągu brak raportu ze zutylizowania baterii, brak jakichkolwiek wyjaśnień,brak wydania baterii w podobnym stanie jak tamta, Telefon ponownie wrócił do serwisu z żądaniem wymiany na nowy telefon. Diagnoza - uszkodzenie płyty głównej oraz wymiana na nową płytę główną.(data 10.06.2013 - nadal - prawdopodobnie 24.06.2013). Telefon po wymianie płyty głównej wrócił do właściciela bez polskiego menu - nikt nie raczył tego sprawdzić przed przekazaniem telefonu. Mimo upływu czasu brak jakiejkolwiek informacji sprawie telefonu.Serwis Nokii w WARSZAWIE POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA - NIE SZTUKĄ JEST MYDLIĆ OCZY "STAREMU DZIADKOWI", KTÓRY NIE ZNA SIĘ NA TELEFONACH I NIECH SIĘ CIESZY, ŻE W OGÓLE COŚ SIĘ DZIEJE Z TELEFONEM, A NIKT NIE KAŻE PŁACIĆ BÓG WIE ILE ZA SPRAWDZANIA I DODATKOWE NAPRAWY... Otóż gdyby serwis ten był skuteczny, rzetelny i miał pojęcie o tym co należy zrobić telefon nie spędziłby około 2 miesięcy w tymże serwisie,a właściciel cieszyłby się z obsługi na wysokim poziomie. Sprawa zostaje skierowana do Nokia Poland z żądaniem wydania nowego telefonu przez nieumyślne i błędne diagnozy serwisu - w przypadku braku reakcji sprawa trafi do Rzecznika Praw Konsumenta oraz w razie potrzeby do Sądu ze względu na bezskuteczną naprawę i nieumyślne grzebanie przy telefonie niewykwalifikowanych osób oraz za wyłudzenie pieniędzy za baterię, która w gruncie rzeczy okazała się nie być źródłem problemów z w/w telefonem .

Witam,Telefon Nokia Asha 200 kupiony 15.02.2012Oddawany do serwisu w Tarnowie przy ul. Bernardyńskiej - każdorazowo przesyłany do Regenersis (Warsaw) Sp. z o.o. 05-090 Raszyn ul. Falencka 1B- Janki.(data 26.04.2013- 29.04.2013) Telefon oddany do serwisu ponieważ telefon mimo znikomego użytkowania do sms i rozmów telefonicznych (przez człowieka w wieku 65 lat...) zaczął się wyłączać w trakcie rozmów lub w trakcie wysyłania sms oraz zawieszać się - diagnoza - trzeba wymienić oprogramowanie oraz zestrojenie parametrów radiowych telefonu (telefon 3 tygodnie w serwisie) BRAK TELEFONU ZASTĘPCZEGO NA OKRES SERWISOWANIA.(17.05.2013 - 31.05.2013)Telefon kolejny raz oddany do naprawy z tymi samymi problemami - wyłącza się w trakcie rozmowy telefonicznej oraz w trakcie wysyłania sms. Diagnoza - trzeba wymienić baterie na nową, bo to wina baterii - no ok - niech będzie oryginał Nokii - koszt usługi - czyli nowa bateria 152,70- bo tyle liczy Warszawa !!! Nie zwrócono baterii, która dotychczas była w telefonie, brak raportu ze zutylizowania starej baterii, brak obniżenia kosztu nowej baterii po zabraniu starej bez zgody właściciela telefonu!!! Brak jakichkolwiek wyjaśnień!(03.06.2013 - 07.06.2013)Pomimo wymiany baterii na nową usterka w dalszym ciągu ta sama - telefon wyłącza się , nie ma żadnej różnicy po wymianie baterii. W dalszym ciągu brak raportu ze zutylizowania baterii, brak jakichkolwiek wyjaśnień,brak wydania baterii w podobnym stanie jak tamta, Telefon ponownie wrócił do serwisu z żądaniem wymiany na nowy telefon. Diagnoza - uszkodzenie płyty głównej oraz wymiana na nową płytę główną.(data 10.06.2013 - nadal - prawdopodobnie 24.06.2013). Telefon po wymianie płyty głównej wrócił do właściciela bez polskiego menu - nikt nie raczył tego sprawdzić przed przekazaniem telefonu. Mimo upływu czasu brak jakiejkolwiek informacji sprawie telefonu.Serwis Nokii w WARSZAWIE POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA - NIE SZTUKĄ JEST MYDLIĆ OCZY "STAREMU DZIADKOWI", KTÓRY NIE ZNA SIĘ NA TELEFONACH I NIECH SIĘ CIESZY, ŻE W OGÓLE COŚ SIĘ DZIEJE Z TELEFONEM, A NIKT NIE KAŻE PŁACIĆ BÓG WIE ILE ZA SPRAWDZANIA I DODATKOWE NAPRAWY... Otóż gdyby serwis ten był skuteczny, rzetelny i miał pojęcie o tym co należy zrobić telefon nie spędziłby około 2 miesięcy w tymże serwisie,a właściciel cieszyłby się z obsługi na wysokim poziomie. Sprawa zostaje skierowana do Nokia Poland z żądaniem wydania nowego telefonu przez nieumyślne i błędne diagnozy serwisu - w przypadku braku reakcji sprawa trafi do Rzecznika Praw Konsumenta oraz w razie potrzeby do Sądu ze względu na bezskuteczną naprawę i nieumyślne grzebanie przy telefonie niewykwalifikowanych osób oraz za wyłudzenie pieniędzy za baterię, która w gruncie rzeczy okazała się nie być źródłem problemów z w/w telefonem .

Witam,Udałam się na BP, by wykorzystać ekupon z Payback na dodatkowe punkty - 300 punktów - za zakup napoi za kwotę 20zł. Na stacji były dodatkowe oferty Payback - (kup 4x coca cola mix a otrzymasz +150 pkt) niestety pracownik, którego zapytałam czy jeśli biorę napoje z ekuponem to również zostaną mi doliczone dodatkowe punkty nie potrafił odpowiedzieć na moje pytanie (chodziło o kumulację punktów jeśli dokonam 1 zakupu). Zapytany również o inne oferty - odpowiedział, że są ale trzeba sobie przejść miedzy półkami żeby zobaczyć co jest aktualnie (obok siebie miał "magiczną " książeczkę Payback, w której miał informacje o wszystkich promocjach, ale może liczył na to, że krążąc po sklepie dokonam kolejnego zakupu - zostawię to bez komentarza.Ogólnie czystość lokalu na wysokim poziomie,towar ułożony przejrzyście,czas oczekiwania w kolejce - generalnie krótki, gdyż nie było klientów, obsługa grzeczna, kulturalna, ale niestety nie na bieżąco z aktualnymi promocjami Partnerów Payback.

Poszukując dodatkowego, nowego Banku w którym mogłabym ulokować swoje pieniądze oraz który mimo kryzysu na świecie potrafi swoim klientom zaproponować debet na koncie (nawet przy niskich dochodach) znalazłam w Google GETIN Bank - wypełniłam formularz i oczekiwałam na kontakt zwrotny - dosyć szybki bo na następny dzień. Pan proponował konto z kartą dla kierowców - mimo, iż poinformowałam, że nie mam prawa jazdy (może Pani dać kartę komuś do korzystania lub zatankować i niech ktoś zwróci kasę, a Pani dostanie bonus na konto...). Zgodziłam się myśląc o nadchodzących wakacjach, by przetestować na próbę. Negatywy - źle dobrana firma kurierska SIÓDEMKA (kurier stwierdził, że mieszkam na tyle blisko 600m , że sama umowę mogę odebrać,a on i tak kasę za dostarczenie otrzyma- przesłanie na e-mail loginu, poprzez sms hasła do bankowości elektronicznej - mimo zmiany hasła system wymagał w dalszym ciągu hasła z sms (skasowanego zaraz po zmianie), kontakt z "opiekunem," nic nie dał - brak pomocy - bo system się "zepsuł"- wizyta w miejscowej placówce w celu resetowania hasła i nadania nowego-karta bankomatowa wysłana na pełne imię i nazwisko 9mimo ustaleń z konsultantem) co sprawiło,że nikt poza mną nie może dokonać płatności kartą - więc porażka ze zwrotem kasy za paliwo- wizyta w placówce u innego konsultanta by zastrzec kartę i zamówić nową - czas oczekiwania 2 tygodnie , a do wypłaty było tuż tuż...- Brak regulaminu opłat, brak informacji o konkretnych bankomatach z których bez prowizji można wypłacać pieniądze- 3 razy bez mojej wiedzy i zgody ktoś próbował zmienić mi hasło do konta bankowego - elektronicznego , a dostęp do tych danych miał "opiekun konta"...Za kilka dni będzie miesiąc od założenia konta w GETIN BANK - bez żalu zamknę je i dziękuję za takie promocje, gdzie klient traktowany jest prowizyjnie - im więcej usług naciągnie konsultant tym później ma cię bardziej głęboko gdzieś, a ty człowieku siedź i zastanawiaj się jak zrobić by było dobrze... Jedyna rozsądna opcja - ZMIEŃ BANK - bo to nie ten sam "uroczy" GETIN Bank sprzed kilku lat...

Witam,Po około roku odwiedziłam ten sklep. Po przekroczeniu drzwi zobaczyłam puste półki, regały, zepsute owoce i warzywa oraz wózki ze zgnitymi i zepsutymi produktami znajdującymi się na sklepie. Panie mało zainteresowane klientem - nie potrafiły udzielić odpowiedzi gdzie co jest (jakby sklep miał powierzchnię hipermarketu...). Ceny na półkach nie zgadzały się z tymi wyświetlanymi na czytniku - co innego wskazywał licznik na kasie. Niestety w porównaniu do tego który był w Maxie tragedia. Brudno, smutno - niestety przerażająco.

Biedronka w CH MAX ma przed budynkiem duży parking - niestety często zajęty, gdyż w pobliżu jest kilka sklepów. Wewnątrz sklep zadbany, czysty - mankamentem są palety z towarem, ale pracownicy starają się dostarczyć nam świeże towary w krótkim czasie. Pracownicy ubrani zawsze w stroje służbowe - niestety identyfikatorów nie widziałam, ale to drobne niedociągnięcia, kolejki do kasy długie, ale wówczas wzywana jest kolejna Pani do obsługi. Generalnie mimo kilku małych niedociągnięć w tym sklepie można zrobić tanie i dobre zakupy.

Zawsze gdy jestem w okolicy "Burku" swoje kroki kieruję do apteki Dr. Max - od czasu jej otwarcia do chwili obecnej (i nadal zamierzam tam chodzić). Zawsze zapoznaję się z ulotka promocyjną - dzięki czemu kupuje leki w atrakcyjnych cenach. Już w pierwszych dniach funkcjonowania Apteki otrzymałam kartę stałego klienta, która przy pierwszych zakupach posłużyła do skorzystania z rabatu (niedawno apteka zmieniała karty na nowe i od razu z takiej skorzystałam). W pomieszczeniu jest zawsze czysto i schludnie, Farmaceuci zawsze starają się udzielić wyczerpujących informacji na temat leków. Generalnie jestem zadowolona i mogę polecić :)

Witam, Udałam się do Play w celu doładowania telefonu oraz uzyskania informacji na temat nowych ofert - kolejka była mała, więc w trakcie oczekiwania na swoją kolej oglądałam nowinki telefonicznie. W salonie jest zawsze czystko i schludnie niestety obsługa jest tragiczna - złe nastawienie do klienta - brak powitania, głupiego pytania "w czym mogę pomóc" - generalnie klient musi "walić z grubej rury", a i tak pracownik Play czasem robi głupią minę. Podczas opcji doładowania telefonu kilka razy pytanie za jaką kwotę (pracownik myślami gotuje obiad?!), kolejne pytania dotyczące nowych ofert - odpowiedź "Ma Pani internet to se Pani sprawdzi i porówna" zbiło mnie z nóg... Generalnie w innych salonach Play sytuacja podobna - szukać odpowiedzi albo w Internecie albo w BOK płacąc przy tym za połączenie... Od dawna mogę sobie doładować konto przez bank on line,ale chciałam sprawdzić czy sytuacja w tym salonie w jakikolwiek sposób się poprawiła - niestety nie zamierzam nikomu polecić tej placówki.

Zawsze gdy wchodzę do tego sklepu (od początku jego istnienia) spotykam się z powitaniem oraz miłym uśmiechem Pań kasjerek i Ochroniarzy. Gdy potrzebuję pomocy - zawsze starają się pomóc i doradzić (często dzielą się swoimi opiniami o danym produkcie - gdy mają wiedzę na jego temat). Stoisko z pieczywem na 5 (towar bardzo szybko się sprzedaje - mimo, iż z głębokiego mrożenia o czym świadczą karteczki przed każdym takim produktem. Ludzie złoszczą się na puste półki - Kochani przecież każdy coś chciałby kupić w atrakcyjnej cenie a Tesco musi dostarczyć towar z gazetek promocyjnych do wszystkich sklepów w Polsce, gdyż mają ten asortyment na promocjach w tym samym czasie. Generalnie polecam :)