Ten sklep prowadzi sprzedaż ekskluzywnej odzieży (sukienki, bluzki, spodnie, tuniki etc.) i akcesoriów damskich (torebki, sztuczna biżuteria, paski itp.) z kolekcji francuskiej, odpowiadających najnowszym trendom mody. Jego lokalizacja w Solaris Center to tuż obok ekskluzywnego sklepu Caterina – marka polska bazująca na linii włoskiej. Sklep Promom to bardzo ładnie urządzona ekspozycja oferowanych artykułów, głównie na wieszakach ale nieliczne artykuły ułożone na czymś w rodzaju stolika na środku sklepu, na wprost wejścia. Prezentowane w tym sklepie kolekcje charakteryzują się bardzo dobrą jakością wykonania i rodzajów tkaniny, co daje się wyczuć po dotknięciu danego artykułu. Cena też nie przyprawiające o wielki zawrót głowy, np. bluzki w cenie 39 zł ale i też w cenie 69 zł. Sukienki w granicach 100 zł. Szeroka gama kolorystyczna, duża rozpiętość rozmiarów: od 34 do 48 (informacja na tabliczce przed wejściem). Można swobodnie przejrzeć prezentowane kolekcje, nawet przymierzyć, na co pozwala z uśmiechem personel – dwie panie zajęte głównie ploteczkami, nie specjalnie zainteresowane pomocą klientowi rzucały jedynie spojrzenie kątem oka. Może to i dobra postawa ale jakże kontrastująca z sąsiednią Cateriną, gdzie byłam chwilę temu.
Wśród wielu sklepów na poziomie „0” w Solaris Center obok sklepu Inimissimi znajduje się sklep Caterina z odzieżą dla eleganckich kobiet, począwszy od wieku nastoletniego. Z tego co zauważyłam podczas stosunkowo krótkiej wizyty „at’hoce” to kolekcje marki Caterina charakteryzuje bardzo dobra, wręcz doskonała jakość wykonania i szlachetne tkaniny, wyczuwalne w dotyku. W ofercie sklepu są również włoskie buty, torebki i paski skórzane. Oferowane artykuły cechuje swego rodzaju elegancja, którą daje się wyczuć już w swoistej atmosferze sklepu – ład ekspozycyjny, bardzo jasne oświetlenie i porządek. Prezentowane artykuły odzwierciedlają najnowsze trendy mody z akcentami fantazji i nawet odrobiną szaleństwa (tak bym to określiła). Do tego fachowy i dobrze wyszkolony personel, dwie młode, schludne i jednocześnie eleganckie dziewczyny, które z kulturą i taktem podchodzą do klienta. Można przymierzyć, zastanowić się i niekoniecznie kupić. Ekspedientki tego nie ignorują lecz przeciwnie – z uśmiechem i wyrozumiałością zapraszają (po namyśleniu się) na kolejną wizytę. A myśleć jest o czym bo ceny do tego skłaniają, jednak Caterina ma swoją „wysoką” markę i co za tym idzie – kosztuje. Każdy, kto wejdzie do tego sklepu, znajdzie tu odzież wykonaną w najlepszym stylu.
Obok sklepu Calzedonia w Solaris Center znajduje się sklep Inimissimi z włoską bielizną: damską i męską, niewielką ofertą odzieży, koszul nocnych i piżam. Wszystko wykonane z tkanin o bardzo wysokiej jakości (to czuć w dotyku). Obecnie prezentowana jest tu kolekcja wiosna – lato w jasnych, radosnych kolorach i jej modne fasony. W wystroju sklepu niby nic specjalnego ale ładnie wyeksponowane artykuły, głównie na przyściennych wieszakach, w różnych rozmiarach i szerokiej gamie kolorystycznej i fasonowej, sprawiały wrażenie rodzaju niebanalności wystroju wnętrza, do tego miły, fachowy i dobrze wyszkolony personel (trzy młode dziewczyny), który z pełna kultura i taktem podchodzi do klienta. Można przymierzyć, zastanowić się i niekoniecznie kupić. Pracownice tego nie zignorują lecz wręcz przeciwnie – zapraszają po namyśle na wizytę. Ceny może nie najniższe ale też nie przesadnie wygórowane, ale dobry jakościowo wyrób to sukces każdej marki i musi kosztować. Każdy, kto odwiedzi ten sklep, znajdzie tu m.in. piękną bieliznę zaprojektowaną z włoskim smakiem.
Konfekcja damska, męska i dziecięca. Stroje kąpielowe, rajstopy damskie i dziecięce, legginsy, skarpety. To oferty tego stosunkowo niedużego sklepu, bardzo ładnie wyeksponowane, głównie na przyściennych wieszakach w różnych rozmiarach i szerokiej gamie kolorystycznej i fasonowej. Bardzo jasne oświetlenie i widoczna czystość sklepu sprawiały przyjazne wrażenie. Sympatyczne pracownice, dwie bardzo młode kobiety są nader przyjaźnie nastawione do klientów. Już po chwili gdy weszłam (przywitano mnie od razu) jedna z nich zaoferowała pomocno do rozmiaru, gdybym była czymś zainteresowana. Miłym, sympatycznym i takim „ciepłym” głosem. Wprawdzie stroje kąpielowe, które oglądałam to dopiero rekonesans przedurlopowy ale znalazły się fasony, które przypadły mi do gustu więc przymierzyłam. Ekspedientka z radością zaprosiła mnie do przymierzalni i z wielką wyrozumiałością przyjęła fakt, że na razie nie kupie, co więcej podziękowała serdecznie za fakt, że zechciałam przymierzyć prezentowane oferty – dotąd nigdzie się z tym nie spotkałam. To takie miłe i przyjemne było dla mnie.
Z nader daleko posuniętą życzliwością i przychylnością spotkałam się tego dnia w tym sklepi Yves Rocher gdy przyszłam z moja comiesięczną ulotka w celu zakupu perfum EVIDENCE (2 sztuki w cenie jednej). Okazało się, że ten artykuł się skończył i pani Aleksandra zaprosiła mnie na czwartek (dzień dostawy) ale ten dzień mi nie pasował, mogłam w sobotę. Pani Aleksandra powiedziała, że mogę sobie zarezerwować ten zakup i z tą ulotką przyjść w sobotę – perfumy będą na mnie czekały. To mi bardzo odpowiadało, ekspedientka zapisała moje imię na karteczce oraz nazwę i ilość perfum i odłożyła do małego boksu, będę mogła powołać się na ten zapisek. Mile zaskoczył mnie ten fakt gdyż nie jest ona nawet moją znajomą, to zupełnie obca kobieta i jakie zadawalające klienta podejście. Dotąd takich zachowań mogłam doświadczyć jedynie u kogoś bardzo dobrze znajomego. Nie wiem co kierowało takim zachowaniem pracownika ale wiem jedno – ku zadowoleniu klienta wszystko w tym sklepie zrobią. Ładny, taki radosny wygląd pani Aleksandry – biała bluzeczka, na niej zielony fartuszek, dodawał uroku całej aranżacji sklepu, gdzie kosmetyki były ładnie prezentowane na szklanych półkach. Ogólnie miłe wrażenie.
W tej restauracji można nabyć potrawy typy „Fast ford” tzw. szybkie jedzenie. Ja weszłam tu tylko po porcję frytek bo jakiś mały głód zaczął mi dokuczać. Dość spory lokal restauracji z uporządkowanymi stolikami, przy nich krzesełka lub ławeczki. Kilku klientów spożywało swoje zamówienia przy stolikach. Pracownik restauracji, pani Ewa kończyła obsługę stojącej klientki, podawała zamówienia na wynos. Pracownica ubrana w bordową koszulkę typu polo z napisem nazwy lokalu na plecach, fartuszek i opaskę na upiętych blond włosach. Miła, grzeczna, sympatyczna dziewczyna, spokojny głos, uśmiech na twarzy. Sprawnie dokończyła obsługi poprzedniczki i podała moje zamówienie. Mała porcja frytek to kwota 4,20 zł. Nie jest to najniższa kwota ale zważywszy na jakość – smaczne, dobrze wypieczone, nie widzę potrzeby narzekania. Sympatycznie i sprawnie mnie obsłużono, życzenia „smacznego” na odchodne też były więc wszystko w najlepszym porządku, w dodatku estetycznie podane z widelczykiem plastykowym w kartonowym rożku.
Co jakiś czas trzeba paliwo do baku zatankować, szkoda tylko że w tak wysokiej cenie 5,99 zł/litr ale wyjścia raczej nie ma. Na tej stacji ład i porządek zastałam, kierowcy w miarę sprawnie odjeżdżali od dystrybutorów. W sklepiku obsługa też bez specjalnych komplikacji przebiegała bo dwa stanowiska kasowe naprzemiennie obsługiwały podchodzących klientów. Pracownica Agnieszka wydała mi naklejki (2 sztuki) za 20 litrów benzyny Verva i trzecią za dokonane zakupy za kwotę 20 złotych. Całkiem sporo za wszystko zapłaciłam ale trudno. Gorąca kawa to z rana bardzo dobra oferta, w dodatku każdy może sobie wybrać: czarna, biała, cappuccino. W ofercie jest też herbata. Do kawy zaproponowano mi ciastko za 1 zł. Pani Agnieszka przypomniała mi też o karcie Vitay na punkty. Miła, sympatyczna, uśmiechnięta dziewczyna, dbająca o to aby klient odjechał w pełni zadowolony. Po opuszczeniu sklepu mogłam przemyć szyby swojego samochodu dzięki stojącemu obok dystrybutora zestawowi przeznaczonemu do tego celu. Sprawnie i bez zakłóceń załatwiłam wszystko co zamierzałam tutaj i odjechałam w dalszą drogę.
Zabawa nazwana meczem jest całkiem udana, jak trwa mecz to i doping musi być, zawodników trzeba motywować i zagrzewać do działania. Robicie to prawie OK. używając argumentów też prawie OK. przypomnienie o dobiegającej końca drugiej rundzie jest jak najbardziej na miejscu ale stwierdzenie „Dodajesz opinie – zyskujesz 3 x” już nie do końca, byłoby bardziej rzetelnie gdyby końcówka brzmiała ”… możesz zyskać 3 x” bo jedyne co jest w pełni OK. to pierwszy i drugi punkt, które mówią, że gramy o gotówkę tygodnia i zbieramy punkty na nagrody gwarantowane, natomiast trzeci punkt „Grasz o 1000 zł w rankingu finałowym” już nie mówi prawdy bo te 1000 zł jest łącznie dla trzech pierwszych wygranych w wysokościach 500,- 300,- i 200,- złotych (to jest w regulaminie), jeden uczestnik gry 1000 zł nie otrzyma. Może czepiam się słów i nie spodoba Wam się to ale ja tak mam – lubię jasne stwierdzenia a nie zawoalowane. Z punktu widzenia reklamy i marketingu to zachowanie jest jest w porządku ale z punktu mojego odbioru nie bardzo.
DORA, dziękujemy za opinię. Szczegółowe zasady Mistrzostw Jakości Obsługi znajdują się na stronie konkursowej. Pozdrawiamy, zespół portalu.
Citeam.pl jest serwisem...
Citeam.pl jest serwisem Grupy Allegro i jako użytkownik konta na allegro.pl wyraziłam zgodę na otrzymywanie wiadomości o usługach świadczonych przez nich usługach aukcyjnych i nie tylko. Każdego dnia 2-3 razy otrzymuję newslettera z najnowszymi ofertami zakupu różnego rodzaju dóbr (sprzęt AGD, TV, wycieczki, urlopy, komputery, telefony, odzież itd.). W temacie jest zawsze podana hasłowo propozycja wraz z aktualną promocją. Nie przeglądam ich na bieżąco bo nie wszystkie mnie interesują ale ostatnio przyglądam się tym, które oferują atrakcyjne wyjazdy wypoczynkowe: 2-3 dniowe na weekend lub dłuższe na urlop. Podane są tu aktualne ceny i krótki opis każdej oferty. Tego dnia moją uwagę zwrócił tytuł „Paryż, Bałtyk czy Tatry? Podróżuj z Citeam”. Oferty widoczne były już w treści e-maila z krótkim zdawkowym opisem, po kliknięciu na każdą z nich, otwiera się opis szczegółowy, łącznie z cena brutto, wszystkie oferty (łącznie 46). Możliwe, że na urlop letni coś wybiorę. Wydaje mi się, że to całkiem dobre źródło informacyjne w tym zakresie.
Kiedyś zarejestrowałam się w tym portalu na bezpłatny dziennik internetowy i od tej pory codziennie na pocztę e-mail otrzymuję wiadomości i newsy dnia z których mogę dowiedzieć się wiele ciekawych informacji o charakterze finansowo - gospodarczym z kraju i ze świata, poznać spojrzenie ekonomistów na funkcjonowanie rynku finansów i całej gospodarki np. .aktualne ceny mieszkań w różnych regionach kraju, funkcjonowanie giełdy, kształtowanie się cen różnych artykułów na rynku czy aktualne prognozy co do stóp procentowych. Temat przychodzącego e-maila nie zapowiada intratnej wiadomości czy poczytnego artykułu lecz jest to tylko nazwa dziennika internetowego – Dziennik Bankier.pl i data. To w zupełności wystarcza gdyż ten rodzaj wiadomości to nie „ploteczki z życia celebryów” lecz konkretna wiedza finansowo gospodarcza, która interesuje tylko określony rodzaj czytelników. Nie czytam wszystkich artykułów, jednak często zaglądam i wybieram tylko niektóre. W ciągu jednego dnia pojawiają się 2 lub 3 e-maile. Wprost z poczty mogę przejść bezpośrednio na stronę bankier.pl po kliknięciu do wybranej informacji i ukazuje się dany artykuł. Tego wieczoru dowiedziałam się o szykowanych zmianach w NFZ. Choć nie przeglądam ich uważnie uważam tą stronę za dość dobre i poczytne źródło bieżących informacji gospodarczych i finansowych.
To lokalny przedsiębiorca, który oferuje usługi dostarczania programów za pośrednictwem telewizji kablowej, której jestem abonentem. W ofercie abonamentowej oferowane są dwie opcje: pakiet socjalny 14 zł/miesięcznie i pakiet pełny 34 zł/miesięcznie. W pierwszym pakiecie abonent ma dostęp do 12 podstawowych programów ( w tym również 1 i 2 TVP ), natomiast w drugim – programów. W pierwszym pakiecie abonent ma dostęp do 13 podstawowych programów ( w tym również 1 i 2 TVP ), natomiast w drugim – 58 programów. Z dostarczanych programów każdy może wybrać coś dla siebie: dzieci, dorośli, kobiety, mężczyźni, miłośnicy przyrody, miłośnicy seriali, fani motoryzacji, rozrywki itd. To bardzo dobra i wygodna oferta dla mieszkańców, bez konieczności wykupywania dekoderów, anten satelitarnych i płacenia o wiele więcej za te usługi innym firmom. Jakość transmitowanych programów bardzo dobra, trwa ciągły rozwój firmy i pojawiają się coraz nowsze oferty programowe. Zarówno ja, moja rodzina jak i wielu znajomych jesteśmy zadowoleni z tych usług. Znam również takich którzy krytykują (to ich sprawa) ale przecież „jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził”.
Małe biuro tej firmy to nieduże pomieszczenie znajdujące się zaraz po zejściu do piwnic przy ulicy Morcinka – bardzo małe, bardzo jasne i uporządkowane i urządzone w niezbędne wymogi jak na biuro przystało: regał, biurko i urządzenia biurowe. Tu przyjmowane są opłaty abonamentowe z tytułu korzystania z usług tej lokalnej telewizji kablowej. W ofercie abonamentowej oferowane są dwie opcje: pakiet socjalny 14 zł/miesięcznie i pakiet pełny 34 zł/miesięcznie. W pierwszym pakiecie abonent ma dostęp do 12 podstawowych programów ( w tym również 1 i 2 TVP ), natomiast w drugim – 58 programów. Biuro czynne jest od poniedziałku do piątku w godzinach 13 -16.00. Aby dostać się do biura należy zadzwonić domofonem – drzwi są od razu otwierane. Gdy tam byłam przywitała mnie pani – żona właściciela: miła, uprzejma, kulturalna kobieta, przyjęła wpłatę, wydała wydruk pokwitowania i mogłam opuścić biuro – szybko i sprawnie, bez czekania w kolejce.
Jakiś czas temu ten bank przedstawił mi ofertę leasingu, którą trzymałam w zanadrzu bo BZ WBK miał lepszą. Tego dnia jednak ostatecznie rozstałam się z BZ WBK i sięgnęłam do oferty PKO BP. Zadzwoniłam do pana Wojtka, który ucieszył się na ten telefon, przedstawił ewentualne odstępstwo od przedstawionej wcześniej oferty 5% możliwością wzrostu w przedziale do 10%, konkretnie i rzeczowo wyjaśnił ewentualne przyczynę, przedstawił wymagane dokumenty (znacznie mniej niż BZ WBK), poinformował też że wobec firmy zastosowana będzie procedura uproszczona. Całość tych informacji przesłał mi później na e-mail i można powiedzieć, że „machina leasingowa” ruszyła. Rozmowa była konkretna i rzeczowa, otrzymałam odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości. Po zakończeniu tej miłej i sympatycznej rozmowy otrzymałam e-mail od pana Wojciecha na którego potem przesłałam wymagane dokumenty i pozostało mi czekać na rozwój sytuacji. Póki co ten kontakt, najpierw telefoniczny potem e-mail, spełnił moje oczekiwania.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Nie rozumiem działań...
Nie rozumiem działań pracowników tego banku, przynajmniej niektórych bo będąca na finiszu sprawa leasingu „spełzła” na niczym, wszystkie wcześniejsze ustalenia okazały się nieważne i dyrektor finansowy podniósł opłatę wstępną do 20% wartości samochodu z wcześniej ustalonych 4%. Tak się nie robi, prawie dwa tygodnie „zwodzenia” – tylko tak mogę to nazwać. Tę niemiłą informacje przekazała mi pani Alicja, która jedynie pośredniczyła w tej sprawie z ramienia banku, nie kryła z tego powodu zażenowania i nie zaprzeczała słowom mojego rozgoryczenia. Przedstawiła powody, które nie miały (przynajmniej dla mnie) do końca uzasadnienia i z wyrozumiałością odniosła się do faktu iż moje zainteresowanie skieruję do innego banku, który mam z „zanadrzu”. BZ WBK stracił klienta, widocznie im nie zależy. Moją ogólną, pozytywną, aczkolwiek niską ocenę ten bank zawdzięcza jedynie postawie pani Alicji, jej uprzejmości, starannie dobranego słownictwa i zrozumienia z jakim przyjęła moją decyzję. Dobrze, że na rynku jest spora konkurencja i zawsze można udać się gdzie indziej bo ofertę i sposób jej załatwienia oceniam nisko. 20% wkładu (blisko 20 tys. złotych) to prawie „zabójstwo” dla firmy i w dodatku prawie na finiszu sprawy. szkoda było mojego czasu.
Codziennie wykorzystuje wyszukiwarkę internetowa Google, zarówno w pracy do celów służbowych jak i prywatne w domu. i właściwie mogłaby to być codziennie zamieszczana, stała obserwacja wyrażająca moja opinię w tym programie. Nie wiem tylko czy wystarczyłoby mi pomysłów na sposoby zamieszczanych treści, które w gruncie rzeczy wyrażałyby to samo innymi słowami. Jestem zadowolona z wyników pracy z tym „urządzeniem” internetowym, które sprawnie i szybko dostarcza mi oczekiwanych informacji. Wystarczy, że w piszę żądaną frazę, wyraz, zwrot czy pytanie i bardzo szybko pojawiają się liczne możliwości łączenia ze stronami internetowymi zawierające oczekiwane kwestie i nie koniecznie wiadomości, może to być grafika czy filmy You Tube bądź mapy. Można tu także wyszukiwać teksty w innych językach np. angielski czy niemiecki. Na pasku u góry można gromadzić zakładki z ulubionymi stronami internetowymi. Istnieje też możliwość personalizacji wyników wyszukiwania pod kątem konkretnego użytkownika w oparciu o pliki cookies (ciasteczka) lub za pomocą logowania się do usług Google (np. poczty gmail). Ta wyszukiwarka daje duże możliwości, ja korzystam z nich.
W tym sklepie to chyba każdy lub prawie każdy dzień jakieś promocje oferuje. Tego dnia ćwiartki z kurczaka 4,99 zł/kg, duże, mięsiste, warte zakupu. Na półkach z kawą, kawa Tchibo Exclusive 16,99 zł/500 g, dla kawosza jak ja to gratka, w dodatku pracownik pan Grzegorz właśnie uzupełniał braki na półce, sam włożył mi do koszyka gdy podeszłam, uprzedzając pytaniem: czy jedna sztuka dla pani? Miły, grzeczny, sympatyczny, uśmiechnięty, starający się „wyjść” naprzeciw oczekiwaniom klienta. Nie tylko on prezentuje taką postawę, tu wszyscy pracownicy dbają o potrzeby klientów, nie lekceważą i nie ignorują najmniejszej sprawy. Pani Bogusława przy kasie proponowała każdemu na wstępie reklamówkę a po zakończeniu obsługi dziękowała za dokonane zakupy i miłego dnia życzyła. Ekspedientki na stoisku mięsnym też taką postawą się charakteryzowały.
Wizyta w tym samym sklepie trzeci dzień pod rząd, to rzadka rzadkość jeśli jest to sklep inny niż z artykułami spożywczymi i to właśnie tego dnia miało miejsce w moim przypadku gdy wracałam z pracy. Jeszcze jeden ze współpracowników poprosił mnie o zakup długopisu – futbolowego, gdy zobaczył jak wręczałam koleżankom (pracuję poza miasteczkiem 15 km). Tego jednak dnia nie było tu pani Karoliny lecz stosunkowo młody, lekko łysiejący mężczyzna, który zauważył, ze ten rodzaj długopisów bardzo ładnie się sprzedaje, pomimo ceny 2,90 zł/sztuka. Bardzo sympatyczny ten obsługujący mężczyzna, uśmiechnięty i życzliwy. Gdy mnie obsłużył to na odchodne miłego dnia życzył. Mały sklep, asortymentu dużo (bloki, zeszyty, ołówki, akcesoria do drukarek, gry planszowe, zabawki, artykuły biurowe itd.) ale tak rozmieszczony, że nie przeszkadza to w niczym klientom. Jest swoboda, jest sprawna i sympatyczna obsługa – klient może być jedynie zadowolony.
Stoisko warzywniczo owocowe to pierwszy plan artykułów po wejściu do sklepu i promocji w tym asortymencie raczej nie brakuje, ogórki 2,99 zł/sztuka i rzodkiewka 0,99 zł/pęczek to tak jakby wymiana z Polo Marketem, gdzie taka promocja właśnie się skończyła. Ogórki zaraz przy wejściu do sklepu po prawej stronie były widoczne z dużą metką cenową, rzodkiewka trochę dalej w chłodni po lewej stronie. Dwie pracownice pieczywo uzupełniały, ja rogala na śniadanie sobie wzięłam, 0,69 zł/sztuka 70 gramowa to cena jakiej żaden sklep nie zaoferuje, inni mają wyższe. Żel Oceania 2,85 zł/sztuka to dla mnie uzupełnienie dozownika mydełka w płynie, tani, ładnie pachnie, delikatny. Przyprawa do sosu za 0,95 zł/torebka, to też oferta nie do przebicia dla innych sklepów. Wszystkie artykuły uporządkowane, widoczne łącznie z cenami, posadzka też czysta no i obsługa – jako miły dodatek całości: życzliwi, uśmiechnięci, grzeczni i przyjaźni. Pani Agnieszka w kasie w swej pro-klienckiej postawie jest miłym akcentem udanych zakupów.
Choć jedną piłkę już za naklejki odebrałam to jednak na drugą jeszcze mi brakuje dlatego starym zwyczajem po papierosy udałam się na Orlen. Dwie paczki w zupełności wystarczą aby naklejkę – piłeczkę otrzymać (zakup za min 20 zł), piłeczka do piłeczki i komplet naklejek się zbierze. Przy okienku kasowym inny klient właśnie odebrał dwie piłki jednocześnie za zebrane naklejki, był tym faktem bardzo uradowany i w radosnym nastroju w międzyczasie obsługi konwersował z panią Anią – przesympatyczną pracownicą, miłą, uprzejmą i grzeczną, komunikatywną dziewczyną. Dookoła ład i porządek, żadnych śmieci czy odpadków. Otrzymałam papierosy i jedną naklejkę, dowiedziałam się też, że zapas piłek już się kończy. To dobrze, że klientowi dostarczają tu jasnej i konkretnej wiedzy, bez krętactwa i zbędnej nadziei. Miła i sprawna obsługa to atuty każdej placówki, w tej na pewno można jej doświadczyć.
Z podatkami nie ma żartów, są obowiązkowe a przepisy zawiłe i niejasne dlatego uznałam za konieczny kontakt z infolinią Krajowej Informacji Podatkowej gdzie ostatnio udzielono mi w pełni wyczerpującej wiedzy. Pani Anna, która odebrała telefon po krótkiej przerwie bardzo rzeczowo wyjaśniła mi sposób rozliczenia faktury za dokonane zdarzenie gospodarcze i przysługujących odpisów i odliczeń, podała też obowiązującą podstawę prawną i na koniec rozmowy zaoferowała dalszą pomoc w razie jakichkolwiek wątpliwości, które mogłyby się pojawić. W pełni przyjazne nastawienie, chęć pomocy i konkretna, rzeczowa wiedza pani Ani była pomocna i bardzo przydatna. Do tego miły głos, sprawna szybka i fachowa pomoc. Sprawna organizacja (szybko się połaczyłam), przydatna oferta pomocy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.