Opinie użytkownika (171)

Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się przy głównej ulicy miasta i jest bardzo dobrze oznaczony (charakterystyczne logo o fioletowo - różowej barwie), dzięki czemu bez trudu można go zlokalizować. W środku było sporo klientów, co w połączeniu z umieszczonymi na powierzchni sklepu stojakami i koszami, powodowało duży ścisk. W czasie mojej wizyty obsługiwały klientów 3 ekspedientki - wszystkie w wieku około 20-25 lat, ubrane w rzeczy, które można byłoby kupić w sklepie ("żywa reklama towaru" - bardzo skuteczna, gdyż przy niewielkiej powierzchni sklepowej można w ten sposób wyeliminować manekiny). Jedna z koszul wpadła mi w oko - poprosiłam ekspedientkę o pomoc w odnalezieniu odpowiedniego rozmiaru. Z wybraną sztuką udałam się do przymierzalni. W sklepie są tylko 3 - musiałam poczekać około 5 min., aż jedna z nich się zwolni. Warto podkreślić, że wybrany przeze mnie towar miał obniżoną 0 50% cenę - dowiedziałam się o tym, już przy kasie (na metce była cena 59,00 PLN, a po zeskanowaniu pokazała się na wyświetlaczu 29,00 PLN). Oczywiście nie muszę mówić, że bardzo ucieszyła mnie ta niespodziewana promocja ;)

Magdalena_91

01.05.2010

Butik

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 16

Nie zgadzam się (18)
Ostatnio odwiedziłam sklep...
Ostatnio odwiedziłam sklep Deichmann w Gliwicach - jestem bardzo zadowolona z zakupów, więc pozwolę je sobie opisać. Sklep jest bardzo dobrze oświetlony, dzięki temu asortyment dobrze prezentuje się na półkach. Salon jest czysty - zarówno podłogi, witryny, lustra są pozbawione jakichkolwiek zabrudzeń. W sklepie można znaleźć różnorodny towar, zarówno obuwie (sandały, półbuty, baleriny), torby jak i akcesoria do pielęgnacji butów (ekspedientki proponują dodatkowe zakupy przy kasowaniu towaru - np. pielęgnacyjną pastę, wkładki, podkładki etc.). Dużym plusem jest to, że dostępne są stopki oraz łyżki do butów. Salon ma sporą powierzchnię, dzięki czemu (pomimo około 15 klientów) nie miałam wrażenia tłoku. Oprócz opisanych walorów muszę dołożyć najważniejszy - miła, kompetentna obsługa zarówno na sali sprzedaży jak i na stanowisku kasowym (mnie obsługiwała pani w średnim wieku, która wskazała mi odpowiedni numer obuwia oraz zapewniła o swojej gotowości, w razie gdybym jeszcze potrzebowała pomocy). Wybrałam lekkie letnie obuwie (różowe, skórzane balerinki), które okazały się w promocyjnej cenie (zapłaciłam o 30% mniej).

Magdalena_91

28.07.2009

DEICHMANN

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (23)
Sklep jest dobrze...
Sklep jest dobrze oznaczony - duże, pomarańczowe logo oraz plakaty o promocyjnych cenach zachęcają do wstąpienia. W salonie było bardzo jasno, dzięki czemu towar na wieszakach i manekinach był dobrze wyeksponowany. Jedynym mankamentem było natężenie muzyki - moim zdaniem troszkę za duże. W salonie było pięć osób - trzech klientów i para ekspedientów (obydwoje w wieku około 20 lat, ubrani w stroje z kolekcji). Pracownicy zajęci byli porządkowaniem ubrań oraz nadzorem nad przebieralnią - tuż przy pomieszczeniach stał sprzedawca, wręczając klientom identyfikator z informacją o ilości ubrań zabranych do środka. Z wybranymi bluzeczkami udałam się do przymierzalni - pomieszczenie było przestronne i czyste, a lustro bez śladów zabrudzeń. Spośród kilku sztuk wybrałam jedną i udałam się z nią do kasy. Ekspedientka przywitała mnie, skasowała towar - podała cenę, a po dokonaniu transakcji wydała mi paragon. Przez cały okres obsługi była uśmiechnięta i utrzymywała kontakt wzrokowy.

Magdalena_91

28.07.2009

Bershka

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (18)
Salon znajduje się...
Salon znajduje się w sąsiedztwie sklepu sieci Billa. O ile market jest dobrze oznaczony od strony ulicy, o tyle informacja o Mix Electronics jest moim zdaniem niewystarczająca (niewielkie logo). Parking przed sklepem jest odpowiednich rozmiarów – nie miałam najmniejszego problemu z zaparkowaniem samochodu. Przed wejściem do salonu zauważyłam kilka papierków i niedopałków. Po wejściu do sklepu zauważyłam trzech klientów oraz dwie osoby obsługujące (obie w firmowych strojach). W salonie panował przyjemny chłód, pomimo że na zewnątrz była wysoka temperatura. Sala sprzedaży utrzymana była w czystości, paliły się wszystkie lampy (zarówno na suficie, w witrynach, przy półkach – drobny sprzęt do pielęgnacji ciała; podświetlone były również lady z telefonami komórkowymi). Asortyment był równo ułożony na półkach i nie znalazłam tzw. „dziur”. Niestety na sprzęcie do zabudowy (lodówki, kuchenki, pralki i in.) dało się zauważyć lekkie zabrudzenia (były „popalcowane”). W sklepie bez trudu można było zaopatrzyć się w ulotki oraz gazetki promocyjne. Ja poprosiłam jednego ze sprzedawców o pomoc przy wyborze telewizora; w trakcie obserwacji towarzyszył mi narzeczony. Obsługująca mnie osoba (mężczyzna) przedstawiła nam parametry oraz cechy odbiornika. Zdziwiło mnie jednak, że swoją wypowiedź skierował głównie do mojego towarzysza (pomimo, że to ja poprosiłam o radę). Sprzedawca używał słownictwa technicznego, które nie do końca było dla mnie jasne. Po zakończeniu rozmowy wyszliśmy na teren marketu Billa (uważam to „połączenie” za bardzo duże udogodnienie dla klientów, gdyż nie trzeba opuszczać hali, by zrobić spożywcze zakupy).

Magdalena_91

05.07.2009

Mix electronics

Placówka

Gliwice, UL.TARNOGÓRSKA 19

Nie zgadzam się (27)
16.04.2022
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani. Dziękujemy za umieszczenie swojej opinii. Zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!
Salon sieci Mix...
Salon sieci Mix Electronics znajduje się w jednej z gliwickich galerii handlowych. Bardzo dobra lokalizacja (w sąsiedztwie hipermarketu oraz ponad 70 sklepów różnych branż) powoduje, że w sklepie jest sporo klientów. Tutaj warto zaznaczyć, że jest to jedyny sklep tego rodzaju (RTV AGD) w tym centrum handlowym, a jedyną konkurencję stanowi asortyment na sali sprzedaży hipermarketu. Salon umieszczony jest przy bocznym wejściu, jednak przy głównym postawiono „potykacz” – stojak, który wskazuje kierunek, w jakim należy się udać, by trafić do placówki. Po wejściu do salonu, który był dobrze oświetlony oraz czysty (znalazłam niewielkie zabrudzenia, paprochy, na podłodze w części z telewizorami), zostałam przywitana przez pracownika. Na sali zauważyłam dwóch ekspedientów, obydwaj ubrani w stroje firmowe (na marginesie warto zauważyć, że odzież jest dobrze dobrana do całego wizerunku sieci – kolorystyka). Panowie zajmowali się obsługą klientów – jeden na stanowisku kasowym, drugi tłumaczył coś klientowi przy regale z telewizorami. Zauważyłam, że produkty na półkach są odpowiednio opisane – cenówki zawierają pełen opis produktów (parametry, cenę i inne dodatkowe informacje). Ponadto czytelny jest układ asortymentu w salonie – z przodu drobny sprzęt, z tyłu sprzęt do zabudowy (lodówki, pralki, kuchenki). W trakcie rozmowy z pracownikiem na temat aparatu fotograficznego, zostałam poinformowana o jego cechach oraz możliwości skorzystania ze sprzedaży ratalnej. Obsługę oceniam wysoko, gdyż pracownikiem najpierw wypytał mnie na temat tego, czego oczekuję od sprzętu, a następnie na tej podstawie przedstawił odpowiedni aparat; co więcej miałam wrażenie, że jest on bardziej doradcą niż sprzedawcą.

Magdalena_91

05.07.2009

Mix electronics

Placówka

Gliwice, Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (16)
02.05.2022
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani Magdaleno. Zadowolony Klient to także nasza satysfakcja. Dlatego staramy się utrzymywać wysoki poziom świadczonych przez nas usług. Dziękujemy i zapraszamy ponownie!!
Mój chłopak poszukiwał...
Mój chłopak poszukiwał pokrowca na garnitur. Weszliśmy do sklepu, który ma sporą powierzchnię, jest dobrze oświetlony, a w środku panuje odpowiednia temperatura (na zewnątrz temperatura była wysoka - dzień był upalny). Na sali sprzedaży obecna była jedna ekspedientka, która układała akurat towar na półkach; pani Agnieszka była elegancko ubrana (czarne spodnie, ciemne buty, biała koszula). Powitano nas w sklepie i od razu zaproponowano pomoc. Sprawnie i szybko dokonaliśmy odpowiedniego zakupu, który pomimo niewielkiej ceny okazał się wytrzymały w trakcie późniejszej podróży.

Magdalena_91

03.07.2009

Intermoda

Placówka

Gliwice, Lipowa 1/103

Nie zgadzam się (20)
Rozpoczął się okres...
Rozpoczął się okres wakacji i niestety spowodował ten fakt pewne perturbacje. Udałam się na dworzec, by dotrzeć do pracy, okazało się, że w związku z nastaniem wakacji PKP wycofało pociąg relacji Gliwice - Katowice o godzinie 6:37. Firma w żaden sposób nie przygotowała na to swoich klientów (nie było wcześniej żadnych komunikatów). Spowodowało to, że tego dnia mnóstwo podróżnych spóźniło się do pracy. Na peronie, na dworcu, a później w pociągu dało się słyszeć niepochlebne komentarze. Ponadto na dworcu otwarta była tylko jedna kasa, przy której ustawiła się kolejka z około 20 osobami czekającymi na zakup biletu. Personel firmy (kasjerka, a później konduktor) zachowywali się kulturalnie i starali się uspokajać pasażerów. W pociągu był duży tłok. Okazało się zresztą, że obecny rozkład jazdy jest tak ułożony, że osoby jadące późniejszym pociągiem spóźnią się do pracy, wcześniejszym - będą w niej na długo przed odpowiednim czasem. Ponadto poranne pociągi są tak "ułożone", że dwa pociągi przyjeżdżają odpowiednio o godzinie 6:59 i 7:14. Podobna sytuacja miała miejsce także po południu - wycofano pociąg relacji Katowice - Gliwice o godzinie 15:39. Nie muszę chyba Państwu pisać, jak dużą irytację budzi we mnie podejście firmy PKP do potrzeb klientów.

Magdalena_91

03.07.2009

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (13)
Idąc ulicą, zachęcona...
Idąc ulicą, zachęcona plakatem z informacją o promocyjnych cenach (duży, kolorowy, rzucający się w oczy plakat w witrynie), weszłam do sklepu CCC. W salonie były trzy ekspedientki, wszystkie we fioletowych, firmowych koszulkach oraz niewiele klientek (oprócz mnie dwie osoby). Żadna z pracownic nie poświęcała swej uwagi kupującym; dwie rozmawiały przy kasie, trzecia układała towar na półkach. W sklepie spędziłam około kwadransa szukając odpowiednich butów (chodziło mi o czarne, eleganckie sandały) - niestety, pomimo tak długiej obecności nikt nie zapytał mnie, czy potrzebuję pomocy. Pomimo, że do sklepu weszłam pod wpływem impulsu, to wybrałam jedną z par i udałam się z nią do kasy. Chciałabym też zaznaczyć, że główną przyczyną tej decyzji był fakt, że obuwie było w promocyjnej, obniżonej cenie. Na stanowisku kasowym ekspedientka przyjęła ode mnie kartonik, skasowała towar, podała mi głośno cenę, a po dokonaniu transakcji wydała paragon. Ucieszyłam się, że do zakupu dołączone zostały dodatkowe fleczki.

Magdalena_91

03.07.2009

CCC

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 11

Nie zgadzam się (26)
Sklep położony jest...
Sklep położony jest przy ulicy prowadzącej na autostradę - dobrze oznaczony, z dużym parkingiem, zachęca do zjazdu i zrobienia zakupów. Supermarket jest bardzo dobrze zaopatrzony - wszystkie produkty, które chciałam zakupić, znalazłam na półkach (od owoców poczynając na art. chemicznych kończąc). Niestety, jak się okazało większość produktów ma ceny zdecydowanie wyższe niż konkurencja. Na sali widać było pracowników, którzy wykładali towar i służyli radą klientom. Po zapakowaniu wszystkich poszukiwanych produktów udałam się do kasy. Tylko 2 kasy były czynne - spowodowało to, że na obsługę trzeba było czekać około 10 minut (przede mną były trzy klientki z zapełnionymi wózkami). Na stanowisku była blondynka w średnim wieku, ubrana była w fartuszek firmowy. Pomimo dużej ilości pracy pani była uprzejma i uśmiechnięta.

Magdalena_91

16.06.2009

Billa

Placówka

Gliwice, Rybnicka 148

Nie zgadzam się (14)
Zachęcona gazetką promocyjną,...
Zachęcona gazetką promocyjną, którą znalazłam w swojej skrzynce, udałam się do marketu Leroy Merlin. Problem pojawił się już na początku - niestety sklep ma niewielki parking, także miałam trudności ze znalezieniem miejsca. Na sali sprzedaży okazało się, że jest sporo klientów. Nie stanowiło to jednak problemu, gdyż do dyspozycji było dużo osób spośród obsługi (na każdym z działów dało się zauważyć dwie, trzy osoby w charakterystycznych bluzach bądź T-shirtach w zielono-czerwonych barwach). Towar posegregowany był na odpowiednich działach, półki były zapełnione (brak "dziur"); niestety przy niektórych produktach brakowało ceny i opisu. Ponadto część spośród asortymentu miała wyższą cenę niż konkurencja. Jeżeli chodzi o kompetencje pracowników to chciałabym podkreślić duże zaangażowanie pracowników na dziale z glazurą i terakotą (p. Robert doradził mi odpowiedni klej, wskazał na półkę z kafelkami typu dekor oraz pomógł obliczyć powierzchnię). Minusem jest jednak zachowanie pań z działu obsługi klienta, które rozmawiają między sobą ignorując klientów.

Magdalena_91

15.06.2009

Leroy Merlin

Placówka

Gliwice, Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (28)
Dziś wybrałam się...
Dziś wybrałam się na zakupy do hipermarketu Tesco. Pomimo wczesnej pory (10:00) na parkingu pojawił się problem ze znalezieniem miejsca (obiekt został ostatnio rozbudowany o pasaż handlowy, niestety kosztem parkingu; nawet przy stosunkowo niewielkiej ilości aut są trudności z zaparkowaniem). Tuż przy wejściu umieszczone są koszyki - tu ogromny plus dla sieci - nie potrzebujemy ani drobnych ani żetonów, by taki wózek wziąć. Miałam dziś długą listę zakupów - na półkach znalazłam wszystkie produkty jakich poszukiwałam, mając duży przy okazji wybór marek; w wielu wypadkach okazywało się, że dany produkt jest w promocyjnej cenie, zdecydowanie niższej niż u konkurencji . Ponadto pracownicy na sali, ubrani w stroje firmowe (czerwone T-shirty lub polary), pomagali w znalezieniu poszukiwanego towaru (w moim przypadku były to talerzyki i sztućce jednorazowe oraz serwetki). Po zakończeniu wybierania towaru udałam się na kasę - niestety czynnych było 6 stanowisk, zdecydowanie za mało - na swoją kolej czekałam około 10 minut (przede mną były 3 osoby, za mną kolejne 3; nie muszę dodawać, że wszyscy klienci mieli duże zakupy). Taka sytuacja spowodowała, że jeden z klientów zrobił kasjerce awanturę (pracownica, kobieta w wieku około 25 lat, w krótkich, farbowanych na jasno włosach, zachowała się bardzo profesjonalnie - nie podnosząc glosu, spokojnie starała się wytłumaczyć sytuację, w końcu zadzwoniła po pomoc do Biura Obsługi Klienta - klienta poproszono do BOS). Niestety, żaden z ochroniarzy nie zareagował na wrzaski klienta (choć na lini kas było ich dwóch).

Magdalena_91

14.06.2009

Tesco

Placówka

Gliwice, ul. Łabędzka 26 26

Nie zgadzam się (21)
Rzadko wywołuję zdjęcia,...
Rzadko wywołuję zdjęcia, tym bardziej chciałabym opisać sytuację ze sklepu Fotojoker. Obsługiwał mnie sprzedawca w wieku około 25 lat, (blondyn, ubrany w czarną koszulę i spodnie oraz czerwony krawat), który najpierw mnie uprzejmie przywitał, a następnie pomógł wybrać odpowiedni format i rodzaj wywoływanych zdjęć. Oprócz tego dokonał korekty niektórych z nich, tak by ich jakość była lepsza. Oprócz fachowej i uprzejmej obsługi chciałabym też podkreślić porządek panujący w sklepie (czysta podłoga oraz asortyment, odpowiednio oświetlony i opisany cenami towar). Po dwóch dniach (roboczych) odebrałam zdjęcia - jakość samej usługi - bardzo dobra. Sprzedawca (akurat trafiłam na tą samą osobę) zaproponował mi dodatkowy zakup w postaci albumu; skorzystałam z propozycji.

Magdalena_91

04.06.2009

CEWE Fotojoker

Placówka

Zabrze, Pl. Szkubacza 1

Nie zgadzam się (25)
Jestem członkiem klubu...
Jestem członkiem klubu stałych klientów sieci KappAhl. Z tego powodu dostałam informację, że robiąc zakupy w sklepie do określonego dnia oraz pokazując smsa oraz kartę mogę uzyskać bardzo dużą zniżkę. Namówiłam znajomą - wybrałyśmy się do sklepu, by skorzystać z promocji. Pomimo późnej pory było w nim kilkoro klientów, a także dwie ekspedientki (jedna kasowała towar, druga układała rzeczy na półkach), obie ubrane w stroje firmowe i z identyfikatorami, oraz ochroniarz, który również pomagał (przynosił dziewczynie, która porządkowała towar, ubrania z przymierzalni). Sklep był czysty, bardzo dobrze oświetlony, leciała cichutko spokojna muzyka. Moja koleżanka zapytała o asortyment, którym objęta była promocja - nasze zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że zarówno dla panów jak i dla pań przygotowano po jednym stojaku, a na nich po 4-5 modeli, w największych rozmiarach. Reszta asortymentu pozostała w normalnych cenach. Nic z przygotowanych do wyprzedaży ubrań nas nie zaciekawiło, także po kilku minutach wyszłyśmy. Pomimo uprzejmej i kompetentnej obsługi i budzącego dobre skojarzenia sklepu, poczułam się oszukana przez firmę.

Magdalena_91

04.06.2009

KappAhl

Placówka

Gliwice, Lipowa 1/129

Nie zgadzam się (22)
Nie jestem telemaniakiem,...
Nie jestem telemaniakiem, ale lubię oglądać telewizję. Ostatnio mam niewiele czasu, także starannie dobieram programy. Doszłam do bardzo smutnych wniosków - Telewizja Polska proponuje swoim widzom najciekawsze programy bardzo późnym wieczorem. Niedawno wyświetlano film "Upadek", a po nim "Między słowami". Oby dwa filmy odnosiły sukcesy, zgromadziły duża widownię w kinach, zdobyły wiele prestiżowych nagród. Niestety, telewizja publiczna nadała oba filmy we wtorek (środek tygodnia pracy), późnym wieczorem (od 22:40). Najbardziej denerwujące w tej całej sprawie jest to, że w prime time można zobaczyć tandetny teleturniej ("Koło fortuny") i seriale, bardzo do siebie podobne i niezbyt wyszukane. Inna sprawa, że nawet jeślibym obejrzała te propozycje, to następnego dnia w pracy byłabym w kiepskim stanie. Sytuacja ta nie jest odosobniona. Telewizja Polska nadaje w takim samym systemie (czyli bardzo późno i w środku tygodnia) bardzo interesujące dokumenty na TVP INFO., serwując widzom w weekend powtórki swoich kiepskich produkcji (np. program "Kocham Cię, Polsko" czy tasiemiec "Na dobre i na złe").

Magdalena_91

30.05.2009

TVP

Placówka

Warszawa, ul. Jana Pawła Woronicza 17

Nie zgadzam się (22)
Weszłam do oddziału,...
Weszłam do oddziału, by zamknąć lokatę. Placówka jest dobrze oznaczona (folie na szybach, duże, widoczne od ulice logo banku). W środku panował nienaganny porządek; wykładzina była odkurzona, meble czyste, a ulotki ułożone równo w odpowiednich dyspenserach. Na sali obsługi była pracownica (brunetka w wieku około 30 lat, ubrana w niebieską, firmową koszulę i granatową spódnicę do kolan), która rozmawiała z dwoma nastolatkami (trudno ocenić mi, czy byli to klienci). Po ich wyjściu p. Wioletta nic nie powiedziała, także sama zapytałam czy mogę usiąść przy stoliku. Poinformowałam o celu mojej wizyty. Pracownica poprosiła mnie o dowód osobisty oraz o nr konta osobistego. W międzyczasie poprosiłam o informacje na temat obecnych produktów finansowych - kobieta podała mi wydrukowane tabele z oprocentowaniem lokat; nie skomentowała tych danych, nie wskazała na najbardziej atrakcyjne warunki. Sama operacja nie trwała długo - niestety wymagała potwierdzenia innego pracownika banku. Na sali nie było dodatkowej osoby, co spowodowało, że moja wizyta w banku wydłużyła się. Pracownica, co mnie zdziwiło, nie poprosiła o pomoc, nie zadzwoniła - po prostu czekałyśmy, aż ktoś wyjdzie z zaplecza. Po około 6-8 min. przyszedł młody mężczyzna i zatwierdził transakcję. Dowiedziałam się, że środki na moim koncie będą następnego, roboczego dnia. Po wydrukowaniu dyspozycji, musiałam podpisać odpowiedni dokument. Oryginał pozostał w oddziale, jednak sama musiałam poprosić o kopię potwierdzającą transakcję (prawdopodobnie bez tej prośby nie otrzymałabym jej). Wychodząc, powiedziałam: "Do widzenia"; odpowiedzi na moje pożegnanie nie było.

Magdalena_91

30.05.2009

Santander Consumer Bank

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 9

Nie zgadzam się (15)
Sklep jest dobrze...
Sklep jest dobrze widoczny dzięki dobremu oświetleniu, a do wejścia zachęcają manekiny ubrane w odzież z najnowszej kolekcji. Dużym atutem salonu jest to, że ma dwa wejścia - jedna od strony kas hipermarketu Real, drugie od głównej alejki galerii. Dziś szukałam eleganckiej koszuli. W sklepie oprócz mnie były dwie ekspedientki - dziewczyny w wieku około 23-25 lat (jedna układała ubrania, druga pomagała klientce wybrać odpowiednie spodnie). Z wybranymi modelami udałam się do przymierzalni - w sklepie jest 8 takich pomieszczeń. Są one czyste i swobodnie można w nich mierzyć ubrania (na ścianach przymocowano wieszaki, powierzchnia jest dosyć spora). Wybrałam kolorową koszulę w lazurowym kolorze (bardzo długo szukałam bluzki w takim kolorze!), która, jak się okazało na kasie, była o 40% tańsza niż w momencie wprowadzania tego produktu do sprzedaży. Transakcja na stanowisku kasowym przebiegła bardzo szybko; ekspedientka (szczupła blondynka, ubrana w rzeczy, które można znaleźć na wieszakach - duży plus za dodatkową "ekspozycję") podała kwotę do zapłaty, a następnie paragon. Na moją prośbę wyjaśniła również zasady uczestnictwa w programie lojalnościowym sieci. Jedynym mankamentem całej wizyty jest jednak fakt polegający na tym, że ubrania na wieszakach są bardzo "zbite" - z dużym trudem ściąga się je, by obejrzeć, a potem odwiesza się je na miejsce.

Magdalena_91

27.05.2009

Orsay

Placówka

Zabrze, Pl. Szkubacza 1

Nie zgadzam się (19)
Wybraliśmy się na...
Wybraliśmy się na pizzę - po raz pierwszy do lokalu tej sieci. Za ladą pracował młody mężczyzna (w wieku około 25 lat, niewysoki blondyn). Obsługiwał zarówno gości w lokalu (oprócz obsługi kasy podawał dania, a także sprzątał naczynia), jak i zbierał zamówienia telefoniczne (w trakcie naszego kasowania odebrał zgłoszenie). Lokal jest nieduży, nie ma klimatyzacji, siedzenia są popękane (pokryte czerwonym skajem). Ponadto muzyka nastawiona była dosyć głośno (Viva TV). Zamówiliśmy pizzę serową - kucharz położył za dużo sera - całe danie pływało w tłuszczu. Porcje sosów- niewiarygodnie skromne. Pomimo niskiej ceny i miarę dobrego ciasta, po kilku kęsach mieliśmy już dość (obydwoje mieliśmy później problemy żołądkowe...). Chciałam też napisać parę słów o obsłudze - jeden z noży był "popalcowany" - mój znajomy poprosił o jego wymianę. Obsługujący nas mężczyzna zaczął komentować tą prośbę w niewybredny sposób. Po tej wizycie stwierdziłam, że będę omijać ten lokal z daleka.

Magdalena_91

26.05.2009

Gruby Benek

Placówka

Gliwice, Okopowa 2

Nie zgadzam się (18)
Do wejścia do...
Do wejścia do sklepu zachęcały wywieszone w witrynach informacje na temat dużej obniżki cen. W sklepie było czysto, ale stosunkowo ciemno. W trakcie mojej wizyty obecna była jedna klientka oraz dwie ekspedientki; obie panie stały za ladą kasową i rozmawiały; żadna z nich nie przejawiała zainteresowania oglądającymi ubrania klientkami. Sklep ma stosunkowo dużą powierzchnię, podobnie zresztą jak przymierzalnie (w pomieszczeniu były czyste lustra i podłoga). Ubrania powieszone są w uporządkowany sposób - decyduje o tym ich kolor (to duży plus, gdyż poszukiwałam niebieskiej lub fioletowej bluzki – od razu wiedziałam, gdzie mogę ją znaleźć), ale przy części z nich brakuje ceny na metce i nie wiadomo, ile dana rzecz kosztuje. Personel powinien zwrócić też uwagę na to, by nie wieszać nieuprasowanej odzieży.

Magdalena_91

16.05.2009

Angel Eyes

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 52 a

Nie zgadzam się (31)
Ostatnio odwiedziłam sklep...
Ostatnio odwiedziłam sklep Jysk; musiałam złożyć reklamację, gdyż obrotowy fotel zakupiony w jednym z salonów tej sieci, zepsuł się (nie działała funkcja związana z regulacją siedzenia). Sklep jest bardzo dobrze oznaczony (duże logo z nawą sieci; białe litery na granatowym tle). Zaparkowałam auto na parkingu, przygotowanym dla klientów sklepu (na ogrodzeniu był baner z informacją, że jest on przeznaczony tylko dla kupujących). Zarówno przed salonem jak i w środku panował porządek. Tuż przy wejściu umieszczony był stojak z gazetkami dotyczącymi bieżącej oferty. Salon ma dużą powierzchnię, dzięki czemu bez problemu można zapoznać się z produktami, które są pogrupowane w odpowiednie kategorie. Obsługiwała mnie drobna blondynka w jasnych włosach; była niezwykle uprzejma, a gdy usłyszała z jakim przyszłam problemem, pomogła mi wypełnić odpowiedni formularz. Powiadomiła mnie również, o tym, że opinia rzeczoznawcy, a co za tym idzie decyzja o dalszym postępowaniu (zwrot gotówki lub wymiana towaru) gotowa będzie za dwa tygodnie. Na zakończenie naszej rozmowy pożegnała mnie i zaprosiła do kolejnej wizyty.

Magdalena_91

16.05.2009

JYSK

Placówka

Gliwice, Dworcowa 56

Nie zgadzam się (30)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się centralnym punkcie mojego osiedla, niedaleko przystanku autobusowego. Jest oznaczony ogromnym logiem oraz tablicą informującą o produktach (dwóch) w atrakcyjnych cenach. Zazwyczaj jest w nim sporo klientów – dziś było podobnie. Obsługa składała się z czterech kobiet w średnim wieku, każda ubrana była w firmowy fartuszek w czerwonym kolorze. Tuż przy wejściu na salę sprzedaży umieszczone są plastikowe koszyki oraz wózki (myślę, że wózki w tym sklepie to nienajlepszy pomysł – pomimo sporej powierzchni trudno poruszać się z wózkiem. Ponadto umieszczono dwa podłużne regały oraz lodówki, co powoduje, że można mieć wrażenie tłoku, a poruszanie z takim wózkiem - mało komfortowe). W markecie kupiłam zarówno świeże owoce jak i wędlinę. Niestety, pani która pracowała na stoisku z mięsem, nie miała na głowie czepka (wiem, że są takie wymogi w sklepach, które sprzedają tego typu asortyment). Placówka oferuje wiele produktów – zarówno spożywczych jak i chemicznych. Obsługa na kasie jest szybka i sprawna, jest możliwość płacenia kartą bankomatową. Mankamentem jest jednak fakt, że otoczenie sklepu jest zaśmiecone, a śmietnik przed wejściem pełen śmieci.

Magdalena_91

16.05.2009

EKO

Placówka

Gliwice, Czajki 9

Nie zgadzam się (24)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi