Opinie użytkownika (171)

Dzisiejszy dzień spędzam...
Dzisiejszy dzień spędzam w domu, by umilić sobie czas, w tle gra włączony telewizor. Chciałabym skomentować ramówkę TVN. Od godziny 11:30 aż do 17:25, czyli przez cztery godziny, stacja nadaje powtórki. W jednym z najlepszych czasów antenowych możemy zobaczyć po raz kolejny odcinki seriali „Na Wspólnej” oraz „BrzydUla”, a także ostatni show „You can dance”. Prawdę mówiąc jestem tym trochę zdziwiona, tym bardziej że najczęściej powtórki serwowane są w okresie wakacji. Kolejna sprawa, to ta, że najczęściej fani oglądający te propozycje, robią to w tygodniu. Przykre, a dla mnie niezrozumiałe jest, że stacja tak lekceważy swoją widownię. Na plus można zaliczyć to, że reklamy są zdecydowanie krótsze niż w czasie premiery tych seriali, programów, a także to, że pomija się czołówkę (w serialach). Chciałabym też podkreślić, że moim zdaniem produkcje tej stacji stoją na wysokim poziomie, a ich twórcom można pogratulować pomysłowości i profesjonalizmu.

Magdalena_91

16.05.2009

TVN

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w centrum miasta, przy jednej z głównych arterii. Elewacja, pomalowana na pomarańczowo, czyli w barwach firmowych, oraz ogromne powodują, że bez trudu można dostrzec ten punkt. Parking wokół sklepu jest sporych rozmiarów, także z łatwością znalazłam miejsce dla swojego auta. Salon jest czysty (podłogi, półki, sprzęt) – nie znalazłam śladów zabrudzeń oraz kurzu. Większość produktów była oznaczona cenami. Jak się okazało są one o wiele wyższe niż u konkurencji, pomimo że hasłem reklamowym sieci jest zdanie: „Poniżamy ceny” (na pewno jest tak w przypadku mikserów – tego właśnie produktu poszukiwałam). Ogromnym plusem jest fakt, że obsługa dba o klientów – zostałam przywitana przez jednego z pracowników (mężczyzna w wieku około 30 lat), a po około trzech minutach zapytał mnie, czy może mi pomóc. Powiadomiłam sprzedawcę o celu swojej wizyty w sklepie, a ten przedstawił mi trzy modele. Poinformował mnie także o programie lojalnościowym, który polega na zbieraniu punktów za zakupy (każde 100 zł daje 1 pkt.), które uprawniają do upustów procentowych.

Magdalena_91

16.05.2009

Avans.pl

Placówka

Gliwice, Dworcowa 42

Nie zgadzam się (10)
Późnym wieczorem robiłam...
Późnym wieczorem robiłam zakupy w sklepie tej sieci. Dużą zaletą jest fakt, że pomimo takiej pory można w nim znaleźć pieczywo, wędliny oraz owoce i warzywa (świeże i ładnie wyeksponowane). Tuż przy wejściu umieszczone są plastikowe plastikowe koszyki oraz gazetki sieci (chciałabym podkreślić, że jest to magazyn klientów, także poza informacją na temat produktów w promocyjnych cenach można znaleźć przepisy kulinarne, lokalizacje sklepów sieci, propozycję na spędzenie wolnego czasu, krzyżówkę. Uważam, że jest to duży plus – zazwyczaj sieci przygotowują tylko informacje na temat obniżek cen; tutaj mamy do czynienia z pisemkiem o ciekawej tematyce). Na sali sprzedaży towar prezentuje się bardzo dobrze – każdy opisany jest ceną, „wyface’owany” (nie ma pustych miejsc, a obsługa dba o to, by produkty ustawione były tuż przy krawędzi i były lepiej widoczne). Ceny niektórych produktów były o wiele wyższe niż w innych. Oprócz mnie w tym przytulnym, dobrze oświetlonym, czystym sklepie było jeszcze pięciu innych klientów, których obsługiwały cztery ekspedientki (jedna na stoisku z wędlinami, druga przy wykładaniu towaru, dwie za ladą kasową), wszystkie ubrane w żółto-niebieskie fartuchy. Obsługa była bardzo sprawna – w kolejce stałam parę chwil. Co ważne, płaciłam banknotem 100 złotowym – nie było problemu z wydaniem reszty. Ekspedientka była niezwykle życzliwa, a po zakończeniu transakcji wydała mi paragon (wiele kasjerek zapomina o tym obowiązku).

Magdalena_91

16.05.2009

Lewiatan

Placówka

Gliwice, Solskiego 1

Nie zgadzam się (25)
Do sklepu udałam...
Do sklepu udałam się w celu zakupu miksera. Salon znajduje się niedaleko głównego wejścia, idąc alejką bez trudu można go zauważyć (ogromne, podświetlane logo). Witryny odwiedzanego przeze mnie sklepu były czyste, a kolorystyka sklepu tej sieci (żywe barwy; żółty, niebieski i czerwony) zachęcała do wstąpienia. Salon ma dużą powierzchnię i jest dobrze oświetlone, dzięki czemu można odpowiednio wyeksponować produkty; na półkach znaleźć można całą gamę różnego rodzaju sprzętu (w zależności od ceny i parametrów). Niestety, zauważyłam, że przy niektórych produktach (w różnych częściach sklepu) brakowało ceny. W czasie mojej wizyty w sklepie było trzech sprzedawców – uważam, że to za mało, tym bardziej, że w tym czasie było sporo klientów (sobotnie popołudnie). Po około 10 minutach od wejścia poprosiłam o pomoc jedną z pracownic; niestety, usłyszałam, że teraz nie może mi pomóc (zdanie padło w biegu) – rozumiem, że miała pilniejsze sprawy, ale pomimo, że pozostałam w sklepie kolejne pięć minut nikt z obsługi nie zwrócił na mnie uwagi (ekspedientka mogła poprosić o pomoc kolegów lub poinformować, że niedługo, po wykonaniu swej pracy wróci do mnie i pomoże w wyborze towaru).

Magdalena_91

16.05.2009

RTV EURO AGD

Placówka

Zabrze, pl. Teatralny 12

Nie zgadzam się (19)
Ostatnio wybraliśmy się...
Ostatnio wybraliśmy się do salonu Skody. Znajduje się on niedaleko centrum miasta, a dojazd do niego ułatwiają postawione przy drodze tabliczki, słupy z logo oraz duże flagi wciągnięte na maszty. Parking jest sporych rozmiarów, także nie ma najmniejszych problemów ze znalezieniem miejsca. Nasza wizyta miała miejsce w upalny dzień, jednak po wejściu na salę poczuliśmy się komfortowo – działała klimatyzacja. Pomieszczenie było czyste, niestety na niektórych modelach aut widać było ślady kurzu. Po około pięciu minutach, podczas których mogliśmy się spokojnie rozejrzeć po salonie, podszedł do nas sprzedawca (pan Andrzej – miał wpięty identyfikator – mężczyzna około 30 lat, ubrany w białą koszulę, ciemny krawat, czarne spodnie). W czasie pierwszego etapu wypytywał nas o cechy, jakie powinno mieć nasze auto – w razie niejasności dopytywał, a następnie zgodnie z naszymi uwagami przedstawił dwa modele aut. Każdą swoją wypowiedź potwierdzał prezentacją (np. zaprosił do wnętrza samochodu, otwierał bagażnik). Zaproponował również jazdę próbną; skorzystaliśmy z tej sugestii. Jazda próbna odbyła się na trasie wskazanej przez sprzedawcę (choć uzyskaliśmy informację, że może ona zostać zmodyfikowana przeze mnie jako kierowcę); auto sprawowało się bardzo dobrze, jednak zarówno przednia szyba jak i cała karoseria były mocno zabrudzone. Po jeździe próbnej wróciliśmy do salonu. Sprzedawca opowiedział o wariantach zakupu oraz możliwościach zakupu auta na raty lub w kredycie.

Magdalena_91

16.05.2009

Skoda

Placówka

Gliwice, Portowa 2

Nie zgadzam się (31)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się przy głównej ulicy miasta, także można powiedzieć, że ma świetną lokalizację. Nad wejściem umieszczony jest duży szyld, a w witrynach okien – folie z nadrukiem logo. Po wejściu do sklepu zauważyłam dwie inne klientki oraz trzy osoby spośród personelu (dwie panie wykładały towar na półki, trzecia kasowała towar; wszystkie ubrane były w firmowe, białe fartuchy). Tuż przy kasach (dwa stanowiska) umieszczono trzy kosze, w których eksponowane są towary w promocyjnych cenach; wystawiony był również stojak z gazetkami, w których przedstawiano obecną ofertę – po raz pierwszy spotkałam się z tym, że oprócz informacji o obniżce w złotych, podaje się wartość procentową. Sklep ma dużą powierzchnię, w kształcie litery I; takie ułożenie powoduje, że regały umieszczone są pod ścianami, a przez środek, wzdłuż lokalu, stoją stoiska tzw. „wyspy”. Niestety, w sklepie jest przez to bardzo ciasno. W salonie brakuje również klimatyzacji – gdy weszłam do środka miałam wrażenie, że jest w nim bardzo ciepło; ponadto w powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach chemikaliów. Uważam, że dużym plusem były ceny produktów na półkach (niższe od tych u konkurencji). Po wybraniu odpowiednich produktów udałam się na kasę, gdzie obsługiwała mnie młoda kobieta w jasnych włosach; uprzejmie mnie przywitała, a następnie bardzo sprawnie dokonała transakcji.

Magdalena_91

16.05.2009

Schlecker

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 12

Nie zgadzam się (18)
Stacja znajduje się...
Stacja znajduje się w bardzo dobrze usytuowanym miejscu – na ulicy, która łączy miasto z autostradą; takie położenie umożliwia zatankowanie przed dłuższą podróżą. Na stacji jest sześć stanowisk dla tankujących, myjnia oraz odkurzacz. Ogromnym plusem tego obiektu jest sporych rozmiarów parking, na którym można pozostawić auto, by udać się do środka i coś kupić z szerokiego asortymentu produktów, które oferuje sieć. Podeszłam do lady kasowej, przy której obsługiwała mnie blondynka w wieku około 35 lat, ubrana w firmowy uniform. Zapłaciłam za paliwo oraz słodycze i gazetę, które zakupiłam dodatkowo (prawdę mówiąc nie miałam takiego zamiaru, ale dobra ekspozycja i fakt, że stojąc w kolejce przez kilka minut miałam szansę rozejrzeć się dookoła, pozwolił na zrobienie większych zakupów). Warto jednak zaznaczyć, że batony były w o wiele wyższych cenach niż w innych punktach sprzedaży (np. w sklepie spożywczym czy kiosku). Dzięki prowadzonemu przez firmę programowi lojalnościowemu pieniądze, które wydałam, zostały zamienione na punkty. A że jestem stałym klientem po ich zliczeniu okazało się, że mogę wymienić je na wartościową nagrodę.

Magdalena_91

16.05.2009

BP

Placówka

Gliwice, Rybnicka 150

Nie zgadzam się (19)
Do sklepu Neonet...
Do sklepu Neonet wybrałam się , by sprawdzić na własnej skórze, czy zapewnienia z reklamy telewizyjnej („Najdroższy jest u nas… klient”) oraz fakt, że przyznano firmie Godło Jakości Obsługi 2008, są prawdą, czy są uzasadnione. Okazało się, że jak najbardziej. Sklep jest bardzo dobrze oznaczony – jadąc autem bez trudu można go zauważyć (charakterystyczne białe, drukowane litery na czerwonym tle). Punkt utrzymany był w nienagannym porządku (okna, drzwi, podłogi lśniły czystością); na Sali sprzedaży można było znaleźć zarówno gazetkę z ofertą promocyjnych produktów jak i ulotki producentów w pobliżu ich towaru. W salonie, którego największym mankamentem jest stosunkowo niewielka powierzchnia, przygotowano odpowiednią ekspozycję sprzętu (opisany dzięki cenówkom, pogrupowany na odpowiednie kategorie). W trakcie mojej wizyty było dwóch sprzedawców – mężczyźni w wieku około 30 lat, obydwaj w koszulce firmowej. Jeden z nich (w ciemniejszych włosach) po około 3 minutach od mojego wejścia zaproponował swoją pomoc – przedstawił mi jeden z modeli laptopów, opowiedział o jego funkcjach oraz możliwości zakupu (rozłożenie należności na raty). Odczułam, że sprzedawcy zależy na poznaniu moich potrzeb wobec sprzętu. Po rozmowie zostałam uprzejmie pożegnana; zaproszono mnie do ponownej wizyty.

Magdalena_91

16.05.2009

NEONET

Placówka

Gliwice, Chorzowska 11a

Nie zgadzam się (25)
Do sklepu udałam...
Do sklepu udałam się z żelazkiem – chciałam dokonać reklamacji, gdyż produkt jaki zakupiłam niszczył w czasie prasowanie odzież. Podeszłam do miejsca, gdzie jeden z dwójki pracowników przystąpił do obsługi (obydwoje ubrani byli w czerwone, firmowe koszulki; mi pomagała kobieta około 45 lat, w krótkich ciemnych włosach, w okularach). Zostałam powitana – pani zapytała, w czym tkwi problem. Wysłuchała mojej historii, a następnie przedstawiła zasady reklamacji, tzn. został spisany protokół, a sprzęt miał trafić do serwisu producenta – po dwóch tygodniach ma zapaść decyzja odnośnie trefnego zakupu (zwrot towaru lub pieniędzy, jeśli usterka jest nie do naprawienia). Po pozostawieniu żelazka, udałam się na salę sprzedaży. Tuż przy bramce stał ochroniarz, natomiast w środku widoczni byli pracownicy, którzy pomagali klientom w podejmowaniu decyzji. Towar na półkach był odpowiednio ustawiony oraz opisany. Pomimo wczesnej pory czynne były trzy kasy, także moja transakcja przebiegła bardzo szybko.

Magdalena_91

16.05.2009

Media Markt

Placówka

Zabrze, Ryszarda Szkubacza 1

Nie zgadzam się (36)
Salonik prasowy znajduje...
Salonik prasowy znajduje się na dworcu, dzięki czemu wiele osób robi w nim zakupy – akurat, gdy ja weszłam do środka, było w nim czterech kupujących. Niestety powierzchnia tego typu punktów jest niewielka, co powoduje, że nawet przy niewielkiej ilości osób jest w nim tłoczno. Problemem jest również ustawione na środku pomieszczenia stoisko z prasą tzw. „wyspa”. W punkcie kupowałam bilety komunikacji miejskiej; obsługiwała mnie drobna kobieta w wieku około 50 lat – pomimo wielu klientów była uśmiechnięta i bardzo uprzejma (używanie zwrotów grzecznościowych, przywitanie oraz pożegnanie). Chciałabym również dodać, że pomimo niewielkiej kwoty jaką płaciłam, podałam ekspedientce banknot o nominale 100 złotych; nie było problemu z wydaniem reszty i pytań o to, czy mam drobne w portfelu. W lokalu panował porządek, niestety, przed salonikiem widać było porozrzucane śmieci (to był jedyny mankament wizyty).

Magdalena_91

16.05.2009

Kolporter

Placówka

Katowice, Dworzec PKP -

Nie zgadzam się (19)
Salon sieci znajduje...
Salon sieci znajduje się przy bocznym wejściu do centrum handlowego. Warto jednak podkreślić, że na terenie galerii umieszczono stojaki, które wskazują zainteresowanym klientom kierunek, w którym należy się udać, by trafić do sklepu. Salon utrzymany jest w nienagannym porządku – zarówno witryny, podłogi jak i sprzęt na półkach lśniły czystością, nie znalazłam żadnych zabrudzeń ani kurzu. Ponadto każdy z wystawionych produktów opisany był odpowiednią cenówką, na której oprócz najważniejszej informacji (tj. wartości towaru) można było również odnaleźć parametry sprzętu. Salon jest dużych rozmiarów, ale nad każdą jego sekcją wiszą banerki naprowadzające na odpowiedni dział (tzn. lodówki, telewizory itd.). By lepiej zorientować się w ofercie można posłużyć się gazetką firmową. W sklepie spędziłam kilka minut. W tym czasie pracowało 3 sprzedawców; wszyscy ubrani byli w odpowiednie stroje (ciemne spodnie, pełne obuwie, koszule z krawatem). Każdy z nich zajęty był obsługą klientów (dwóch panów na Sali sprzedaży, trzeci przy stanowisku kasowym).

Magdalena_91

16.05.2009

Mix electronics

Placówka

Gliwice, Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (9)
03.05.2022
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani Bardzo dziękujemy za miłe słowa pod naszym adresem - polecamy się na przyszłość.
Po wjechaniu na...
Po wjechaniu na parking sklepu, okazało się, że jest na nim sporo aut – wybrałam więc jedno z pustych miejsc; niestety po opuszczeniu samochodu okazało się, że zajęłam takie, na którym są odłamki potłuczonego szkła. Sprzed sklepu zabrałam wózek na kółkach (na sali sprzedaży nie było ustawionych koszyków plastikowych – klienci sami wyciągali je spod stanowisk kasowych). W środku było sporo klientów (około 30), co raczej mnie nie zdziwiło (zakupy robiłam w sobotę, w dniu między dwoma majowymi świętami) oraz wielu członków personelu. Pracownicy zajmowali się układaniem towaru na półkach (3 osoby), obsługą na stanowiskach kasowych (4 osoby); na terenie obiektu obecny był także ochroniarz. Każda z osób ubrana była w odzież firmową (ochroniarz w białą koszulę i czarne spodnie, pracownicy Tesco w granatowe koszulki lub bluzy z logo firmy). Poruszanie po sklepie utrudniały rozstawione palety, ale przyznać trzeba, że produkty były wyłożone odpowiednio i wszystkie zanotowane na liście produkty znalazły się w moim koszyku. W kolejce do kasy stałam około 7 minut; gdy się ustawiłam przede mną była jedna klientka. Niestety spośród swoich zakupów wycofywała jedną z pozycji; by tego dokonać kasjerka musiała wezwać pomoc – odpowiednia osoba (mężczyzna w wieku około 35 lat, w prywatnej odzieży – nic nie wskazywało na pełnioną w placówce funkcję) pojawiła się dopiero po czterech sygnałach dzwonka. Kolejnym mankamentem tej wizyty była sama obsługa na kasie. Młoda dziewczyna (około 20 lat), blondynka obsługiwała z miną pełną wyrzutu, a cała transakcja odbyła się w zupełnym milczeniu. Na jej zakończenie otrzymałam resztę i stosowny paragon.

Magdalena_91

05.05.2009

Tesco

Placówka

Gliwice, Jana Kochanowskiego 36

Nie zgadzam się (29)
Wieczorem wstąpiliśmy do...
Wieczorem wstąpiliśmy do cukierni na słodki deser. Lokal znajduje się przy głównej ulicy miasta i jest samoobsługowy (tzn. klient podchodzi do kasy, składa zamówienie, płaci, a po zakończeniu konsumpcji odstawia naczynia do zmycia). Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy to ta, że w barze cukierniczo-kawowym jest ciemno – możliwe, że jest to wynikiem przyciemnianych szyb i… zgaszonych lamp. W półmroku najlepiej widać desery, które są eksponowane w podświetlonych lodówkach (plusem jest również to, że jedna z lodówek stoi na zewnątrz i przyciąga klientów). Produkty oferowane przez ten lokal są fantazyjne, bardzo dobrze się prezentują, a także wspaniale smakują, ale te w pucharkach są serwowane w niewielkiej ilości. W lokalu pracowały dwie brunetki, ubrane na czarno, około 35 lat; jedna obsługiwała kasę, druga odpowiadała za porządek – niestety obydwie nie do końca spełniały swoją rolę (pomimo, że klientów nie było zbyt wielu). Pierwsza z pań nie przywitała nas przy kasie, w trakcie składania zamówienia okazało się, że polecanego przez nią deseru już nie ma, później miała trudności z wydaniem reszty. Zajęłyśmy stolik w środku (na zewnątrz były ustawione dwa stoliki; niestety gdybyśmy tam usiadły miałybyśmy przed sobą jezdnię – odległość półtora metra - i bez przerwy mijaliby nas przechodnie). Szyba była brudna, a na innych były puste naczynia.

Magdalena_91

04.05.2009

Karmel

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 41

Nie zgadzam się (36)
Podjechałam na stację,...
Podjechałam na stację, by zrealizować wygrane w wiosennym konkursie bony. Przy czterech dystrybutorach stały dwa auta, także bez trudu znalazłam miejsce dla siebie. Otoczenie stacji było w nienagannym porządku; witryna oraz drzwi wejściowe również. Postanowiłam umyć szyby w samochodzie – niestety, pojemnik pełen był brudnej wody, także zrezygnowałam z tego. P zatankowaniu weszłam do środka. Na sali sprzedaży, która oferuje szeroki asortyment (od słodyczy poczynając, poprzez prasę na produktach motoryzacyjnych kończąc), pracowały dwie osoby, ubrane w stroje firmowe. Obie panie obsługiwały klientów na stanowiskach kasowych, dzięki czemu w kolejce czekałam dwie minuty. Gdy nadeszła moja kolej, zostałam uprzejmie przywitana, zapytana o numer dystrybutora, a następnie zapytana, czy biorę udział w programie lojalnościowym. Po nabiciu na kasę należności za benzynę, zapytano mnie, czy życzę sobie coś jeszcze – dzięki odpowiedniej ekspozycji batonów przy kasie, skusiłam się na jednego z nich. Po skasowaniu towaru zapłaciłam bonami, kasjerka nabiła punkty na kartę i na moją prośbę podała mi katalog z nagrodami (po powrocie do domu, w katalogu znalazłam adres strony, na której można znaleźć aktualne nagrody). Oprócz tego otrzymałam również kupon, który przy jednorazowym tankowaniu w ciągu dwóch tygodni, spowoduje, że podwójnie zostaną naliczone punkty w programie lojalnościowym.

Magdalena_91

04.05.2009

BP

Placówka

Gliwice, Rybnicka 150

Nie zgadzam się (31)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam zachęcona kolorowymi plakatami z informacją o obniżce cen. Nippi to sklep z odzieżą dla aktywnych młodych kobiet, gdzie można znaleźć zarówno luźne sportowe rzeczy, jak i eleganckie ubrania. Ja szukałam koszulowej bluzki na oficjalne spotkanie, tyle że w mocnej, turkusowej barwie. W salonie bez trudu odnalazłam ubrania w szukanym kolorze (rzeczy ułożone są w zależności od rodzaju, a dalej wg koloru i rozmiaru). Oprócz tego przeglądając inne wieszaki wybrałam sweterek z zimowej kolekcji, który przeceniony był o połowę (informowała o tym cenówka, na której była przyklejona poprzednia, przekreślona cena i obok przyklejona obecna). Z wybranymi ubraniami udałam się do przymierzalni – pomieszczenie było sporych rozmiarów, z dużym czystym lustrem; niestety w środku był tylko jeden podwójny wieszaczek, także trudno było powiesić na nim wszystkie rzeczy. Po przymierzeniu koszuli okazało się, że potrzebowałabym o rozmiar większej – poprosiłam o pomoc jedną z ekspedientek (w czasie mojej wizyty pracowały trzy kobiety w wieku około 25 lat; przez cały mój pobyt w sklepie zajęte były rozmową i dopiero po głośnym wyartykułowaniu prośby o pomoc, zwracały uwagę na klientów – nie tylko ja miałam taką sytuację, inna, obecna w tym czasie klientka, również).

Magdalena_91

03.05.2009

Nippi

Placówka

Zabrze, Plac Teatralny 12

Nie zgadzam się (23)
Postanowiłam wykorzystać czas,...
Postanowiłam wykorzystać czas, który pozostał mi do odjazdu pociągu – udałam się do księgarni, która znajduje się na katowickim dworcu, na najniższym jego poziomie. Sklep jest kiepsko oznaczony – na wyższych poziomach nie ma informacji na jego temat, co uważam za duży błąd marketingowy, gdyż księgarnia, pomimo niewielkich rozmiarów, oferuje szeroki wachlarz pozycji w przystępnych cenach (ceny książek są dużo niższe niż w innych tego typu sieciach; o kilkanaście, a w niektórych przypadkach kilkadziesiąt procent tańsze niż u konkurencji). W sklepie można znaleźć wydawnictwa zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci, poradniki i książki naukowe (np. psychologiczne), a co najważniejsze – rynkowe nowości i bestsellery. W sklepie była jednak osoba oraz sprzedawca (chłopak w wieku około 25 lat, ubrany w ciemną koszulkę polo). W tle słychać było cichą, spokojną muzykę. Niestety, uważam, że księgarnia jest słabo oświetlona. Po wybraniu jednej z książek udałam się do lady kasowej – transakcja przebiegła sprawnie (można płacić kartą), a na koniec zostałam uprzejmie pożegnana i zaproszona ponownie.

Magdalena_91

02.05.2009

Expans

Placówka

Katowice, Dworzec PKP -

Nie zgadzam się (22)
Do sklepu weszłam...
Do sklepu weszłam zachęcona widokiem manekinów, ubranych w kolorowe bluzki i jeansowe spodnie; jako tło służył wielobarwny plakat z Olą Szwed. Sieć oferuje odzież młodzieżową, w sportowym stylu; asortyment jest szeroki, a poza tym poszczególne produkty są w kilku kolorach (np. błękitny T-shirt, który zakupiłam równie dobrze mogłam wybrać w kolorze różowym, żółtym, fioletowym itd.). Salonik tej sieci mieści się na niewielkiej powierzchni, tuż przy głównej ulicy miasta. Niestety na kilkudziesięciu metrach kwadratowych muszą zmieścić się przygotowane do sprzedaży ubrania. I tak na środku sklepu stoją dwa duże kosze z odzieżą, także przemieszczanie się między nimi i klientkami, które oglądają poszczególne sztuki garderoby jest bardzo trudne – miałam wrażenie tłoku. A zainteresowanych jest sporo właśnie z uwagi na usytuowanie (w czasie mojej obecności było ich osiem). Jeżeli chodzi o obsługę, to pozostawia ona wiele do życzenia – podczas całego mojego pobytu w sklepie dwie młode ekspedientki zajęte były rozmową przy kasie. W momencie, gdy podeszłam do kasy rozmowa została przerwana, a ja zostałam obsłużona - transakcja przebiegła sprawnie.

Magdalena_91

02.05.2009

Butik

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 16

Nie zgadzam się (22)
Zachętą do wejścia...
Zachętą do wejścia do sklepu była bardzo dobrze przygotowana witryna; w oknach stały ubrane w odzież z najnowszej kolekcji manekiny. Salon był dobrze oświetlony, z głośników dopływała spokojna muzyka (dźwięk w odpowiednim natężeniu). W sklepie było kilku klientów i trzy ekspedientki. Żadna z nich nie była zajęta obsługą (dwie rozmawiały za ladą kasy, trzecia rozmawiała z ochroniarzem). Sklep podzielony jest na kilka części – z odzieżą dla kobiet, mężczyzn i dzieci. Odniosłam wrażenie, że część dla kobiet jest mniejsza niż w innych salonach tej sieci (dwa stojaki z wieszakami, kilka półek i jeden stolik z porozrzucanymi bluzeczkami); odniosłam wrażenie, że sklep ma niewielki wybór asortymentu. Zdziwiłam się również tym, że kolorystyka oferowanych ubrań była bardzo wąska (głównie biel, brąz, szarości – brakowało fioletu, granatu, ciepłych barw). Pomimo dużej powierzchni towar był poupychany – z dużym trudem zdejmowałam wieszaki z ubraniami, po kilku takich „walkach” zniechęciłam się do poszukiwań.

Magdalena_91

02.05.2009

Reserved

Placówka

Zabrze, Plac Teatralny 12

Nie zgadzam się (22)
Zbliża się ku...
Zbliża się ku końcowi okres składania rozliczeń PIT. W Urzędzie Miasta Gliwice przez cały kwiecień dyżurowały pracownice I Urzędu Skarbowego; dziś, w wydzielonej części sali na parterze, tuż przy głównym wejściu, pracowały dwie elegancko ubrane kobiety (mnie obsługiwała brunetka w wieku około 30 lat), które z uśmiechem na twarzy i pełnym zrozumieniem dla niewiedzy podatników, pomagały w wypełnieniu rocznego rozliczenia. Ja również skorzystałam z tego udogodnienia. Miałam możliwość uzyskania informacji na jego temat; obsługująca mnie osoba sprawdziła jego poprawność (okazało się, że pojawił się błąd w jednej z rubryk – od razu go poprawiłam), a następnie przyjęła dokument. Inicjatywa magistratu jest bardzo trafiona. Powoduje, że bez straty czasu (na dojazd do US i oczekiwania w kolejkach), środków (możliwość konsultacji bez uiszczania opłat za poradę) oraz nerwów (często obowiązek ten jest dla wielu rodaków powodem stresów) można złożyć to rozliczenie.

Magdalena_91

30.04.2009

Urząd Miasta Gliwice

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 21

Nie zgadzam się (30)
W hipermarkecie znalazłam...
W hipermarkecie znalazłam się na godzinę przed jego zamknięciem. Pomimo, że był to poniedziałek i stosunkowo późna pora na parkingu, który znajduje się w podziemiach centrum handlowego było niewiele miejsc parkingowych – z trudem udało mi się coś znaleźć. Przed wejściem na salę sprzedaży, wzdłuż linii kas przechodził ochroniarz; ochrona była również widoczna przy bramce zabezpieczającej. Za bramką umieszczone były plastikowe koszyki oraz niewielkie wózki, w których można było umieścić dwa koszyki, doskonała rzecz na niewielkie zakupy. Tym razem miałam zaopatrzyć się tylko w materiały biurowe – szukałam skoroszytów, segregatorów oraz kolorowych markerów. Wybrany asortyment odnalazłam bez trudu, wszystko umieszczone było w nienagannym porządku na jednym regale. Towar odznaczał się dużą gamą barw i marek. Moja radość była tym większa, że w innych hipermarketach nie znalazłam poszukiwanych skoroszytów. Po wybraniu odpowiednich produktów udałam się do kasy. Dzięki stworzeniu stanowiska „do 10 produktów”, w kolejce czekałam niespełna 3 minuty (przede mną była tylko jedna klientka). Obsługiwała mnie kobieta w średnim wieku, szatynka o krótkich włosach. Oprócz zdawkowego powitania, transakcja przebiegła w ciszy. Po jej zakończeniu pracownica sklepu oddała mi kartę oraz wręczyła rachunek.

Magdalena_91

29.04.2009

Carrefour

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (18)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi