Opinie użytkownika (215)

Szukając baterii do...
Szukając baterii do mojego starego telefonu udałam się do TESCO, pamiętając, że zaraz za wejściem głównym do budynku znajduje się małe stoisko z telefonami komórkowymi oraz różnymi akcesoriami. Niestety, gdy podeszłam do stoiska okazało się, że sprzedawca wyszedł, zostawiając kartkę, że zaraz wróci. Oglądnęłam więc wystawy w pobliskich sklepach, a gdy zauważyłam, że stoisko już jest otwarte ruszyłam do niego. Mężczyzna bardzo chętnie podał mi baterię, o którą prosiłam (i która okazała się być taką samą jaką mi zaproponowano w innym sklepie, lecz tańszą o 5zł). Podał mi otwarte opakowanie mówiąc, że bateria jest nowa, ale inny klient chciał sprawdzić, czy działa. Usłyszałam też, że jeżeli chcę z nierozwalonego opakowania to bardzo chętnie to uczyni. Przymierzyłam baterię do swojego telefonu i poprosiłam o nierozcięte opakowanie. Stoisko mimo, iż jest niewielkich rozmiarów jest dobrze zaopatrzone i dosyć tanie (w porównaniu do poprzedniego salonu z telefonami komórkowymi, w którym kupowałam pokrowiec na telefon i kartę pamięci). Można tu kupić używane i nowe telefony oraz różne akcesoria do nich. Poza tym obsługa jest bardzo miła i rzeczowa.

zezenka

20.05.2012

KRISS

Placówka

Stalowa Wola, KEN 11

Nie zgadzam się (0)
Eurosklep zaskoczył mnie...
Eurosklep zaskoczył mnie swoją powierzchnią. Sklep jest bardzo duży, lecz dużo miejsca jest niewykorzystanego do końca. Towar również jest nieprzemyślanie rozłożony na półkach - przy kasie znajduje się kilka regałów z artykułami spożywczymi, następnie chemia i kosmetyki oraz artykuły gospodarstwa domowego, zaś ostatnie regały to znów artykuły spożywcze. Przejścia pomiędzy regałami są szerokie. Towar jest zróżnicowany, ale mimo iż sklep jest duży, nie ma dużego wyboru. Artykuły będące w promocji są wyróżnione. Obsługa sklepu wykładała towar, gdy przechodziłam obok szukając przekąski z wasy. Żadna z dwóch kobiet rozmawijących ze sobą i układających towar na półce nie zapytała mnie, czy może mi w czymś pomóc. Dobrze choć, że obsługa na kasie była miła.

zezenka

20.05.2012

Gminna Spółdzielnia SCh nr 10

Placówka

Nisko, 8 Marca

Nie zgadzam się (0)
Do późnych zakupów...
Do późnych zakupów w Tesco zmusił mnie brak zeszytu w kratkę. Tesco jest czynne do godziny 24, więc tam się udałam razem z mężem. Towar był w miarę ładnie ułożony, zwłaszcza na stoisku z czasopismami. Podeszłam do półek z zeszytami. Miałam małe problemy ze znalezieniem zeszytu w kratkę. Ale stwierdziłam, że w ostateczności wezmę w szeroką linię. Dobrze w Tesco jest możliwość sprawdzenia ceny. Wzięłam jeden zeszyt w kratkę. Cena na listwie 1,89, na czytniku 2,49. Odniosłam go i wzięłam inny - cena na półce 1,89, na czytniku 2,49. Na półce nie znalazłam ceny 2,49. Nie wiem, czy to jest celowa zagrywka i wprowadzanie w błąd klientów (zresztą nie pierwszy raz), czy po prostu niedbałość i lenistwo osoby wykładającej towar. Niestety nie jest to pierwszy raz kiedy cena na półc e nie zgadza się z tą wyświetloną na czytniku. Dlatego też sklep ten będę omijać szerokim łukiem.

zezenka

17.04.2012

Tesco

Placówka

Nisko, Podoficerska 2

Nie zgadzam się (0)
Szukając porady w...
Szukając porady w kupnie kosmetyków zawsze zaglądam do tego sklepu. Wiem, że kobieta w nim pracująca bardzo dobrze mi doradzi i że zna się na tym co robi. Tym razem szukałam dobrze nawilżającego kremu na dekolt. Powiedziałam kasjerce jaki mam problem i że najbardziej pomaga mi stosowanie nawilżającej maseczki na dekolt. Stąd wywnioskowałam, że dobrym wyjściem może być kupno dobrze nawilżającego kremu na szyję i dekolt. Kobieta wyciągnęła dwa w miarę tanie, dobre (pod względem firmy i zastosowania) kremy i podała mi je, żebym poczytała instrukcję. Ponadto ekspedientka bardzo chętnie i wyczerpująco odpowiadała na moje pytania. Doradziła mi też, żebym teraz dobrze zadbała o swoją skórę na dekolcie, pod oczami i na twarzy, bo to będzie moja inwestycja w przyszłość (o tym wiedziałam już od dawna) - mniejsze zmarszczki etc. Sklep jest niewielkich rozmiarów, ale wybór kosmetyków jest duży. Znajdziemy tu coś do pielęgnacji włosów, twarzy, dla mężczyzn, do makijażu, lakiery do paznokci, perfumy, wody toaletowe, biżuterię etc.

zezenka

16.04.2012

Impuls

Placówka

Nisko, Paderewskiego 7

Nie zgadzam się (0)
Pamiętając, że w...
Pamiętając, że w delikatesach Groszek kupię wszystko zrobiłam listę artykułów potrzebnych mi do placka i ruszyłam do sklepu na zakupy. Podeszłam do półki, na której znajdowało się wszystko potrzebne nam do zrobienia ciasta. Towar był ładnie, równo ułożony i podpisany. Niestety nie było jednego ważnego skłądnika, którego jeszcze kilka dni wcześniej widziałam. A że nie chciało mi się iść do innego sklepu, poszukałam zamienników. Spytałam jeszcze przechodzącą obok mnie pracownicę, czy nie ma wiśni kandyzowanych. Kobieta po krótkich poszukiwaniach na półce stwierdziła, że tego towaru nie ma i zaproponowała mi suszone maliny (jak dla mnie za kwaśne). Podziękowałam jej za pomoc i wybrałam suszone śliwki. W sklepie mamy możliwośc sprawdzenia własnoręcznie ceny przy czytniku kodów, znajdującego się obok stoiska monopolowego. Niestety, chyba ostatnio szwankuje, ponieważ wzięłam trzy opakowania śliwek w celu sprawdzenia ceny i poznałam cenę tylko jednego rodzaju - reszta nie chciała się wczytać. Podeszłam więc do kasjerki i spytałam, czy może mi sprawdzić ceny. Kobieta uczyniła to bardzo chętnie. Dobrałam resztę składników i zapłaciłam za nie przy kasie.

zezenka

16.04.2012

Groszek

Placówka

Nisko, Sandoemierska 33c

Nie zgadzam się (0)
Szukając patery na...
Szukając patery na torta udałam się do sklepu Prymus-K mieszczcącego się na pierwszym piętrze sklepu Biedronka. Na sklepie panował mały bałagan, ale było to spowodowane przyjmowaniem towaru i czyszczeniem tego, który znajdował się na półce. To mi się w tym sklepie najbardziej podoba - towar jest wyczyszczony, lśniący, piękny i woła do nas "kup mnie!". Poza tym możemy tu kupić dosłownie wszystko, co nam jest potrzebne do wyposażenia domu: sztućce (komplety, na sztuki), porcelana, zestawy obiadowe, brytfanny, kubki, garnki, patelnie, czajniki, szkło (wazony, salaterki, etc.), plastikowe artykuły (solniczki, osączarki etc.), dywany, pościel, artykuły drewniane (deski do krojenia, sztućce, etc.), etc. Przeszłam już pół sklepu, gdy podeszła do mnie jedna z pracownic z pytaniem, czy może mi w czymś pomóc. Powiedziałam jej czego szukam i zaprowadziła mnie do półki ze szklanymi artykułami. Wybrałam jeden prosty, ładny i duży talerz. Kobieta zmierzyłą mi jego średnicę centymetrem, ale dodatkowo podeszła ze mną jeszcze do tortownic, żeby sprawdzić jak placek będzie się na niej wizualnie prezentował. Zdecydowałam się na zakup. I najlepsze było to, że nie dostałam towaru z półki, ometkowanego, ale nowy, ładnie zapakowany w fabryczne pudełko (będę mogła tam schować talerz po użyciu). Obsługa w sklepie była bardzo miła i uczynna - w międzyczasie, gdy kobieta poszła mierzyć mi talerz inna pracownica podeszła do mnie i spytała, czy może mi w czymś pomóc.

zezenka

14.04.2012

Prymus-K

Placówka

Nisko, Kwiatkowskiego 1d

Nie zgadzam się (0)
Po zatankowaniu auta...
Po zatankowaniu auta podjechaliśmy z mężem do pobliskiej Biedronki po sok. Na sklepie panował porządek - podłoga była czysta. Na stoisku warzywno-owocowym pracownice ściągały towar z regału. Stosy z warzywami i owocami stały na podłodze. Nie wiedzieliśmy, do której godziny sklep ma być czynny, więc postanowiliśmy się pospieszyć. Wybraliśmy sok z półki i skierowaliśmy się do kasy. Po drodze podeszliśmy jeszcze do koszy z atykułami przemysłowymi, żeby zobaczyć jakie książki można kupić. Usłyszałam jak kasjerka mówiła głośno do swoich koleżanek, że pójdzie wreszcie zrobić zakupy. Miałam wrażenie, jakby to było specjalnie mówione, żebyśmy się szybciej wynosili ze sklepu. Przy kasach nie było kolejek. Nie byłam zadowolona z obsługi przy kasie. Kasjerka ani się nie uśmiechnęła, skasowała szybko, pieniądze do ręki podała mi od niechcenia - bylebyśmy jak najszybciej opuścili sklep. Lubię chodzić do Biedronki głównie ze względu na obsługę, duży wybór i niskie ceny, ale dzisiejsza wizyta w ogóle mi się nie spodobała.

zezenka

08.04.2012

Biedronka

Placówka

Myszyniec, Stefanowicza 47

Nie zgadzam się (0)
O cenach paliwa...
O cenach paliwa na stacji informuje nas widoczna z daleka tablica. Na stacje prowadzą dwa wjazdy. Wjechaliśmy tym od ulicy Okulickiego i podjechaliśmy pod pierwszy wolny dystrybutor. Przy każdym z nich znajdują się jednorazowe rękawiczki oraz ręcznik papierowy, żeby nie pobrudzić się podczas tankowania. Ponadto na każdym stoisku stoi wiadro z myjką, którą można szybko i bezpłatnie przemyć szyby. Po zatankowaniu podeszłam do sklepu, żeby zapłacić za paliwo. Nie było kolejek, więc zostałam szybko obsłużona. Podałam kasjerowi swoją kartę klubową oraz kartę płatniczą. Mężczyzna zapytała mnie jeszcze, czy chcę paragon czy fakturę. Bardzo spodobało mi się rozwiązanie związne z wbijaniem pinu do karty - małe urządenie z klawiaturą umiejscowione na specjalnym stojaku, posiadające wysokie brzegi, więc osoba stojąca obok nie ma możliwości zobaczenia mojego pinu 9no chyba, że bardzo się wychyli). Obsługa na stacji była miła. Poza tym w sklepie można kupić czasopisma, coś do picia, papierosy, coś do jedzenie (na ciepło i zapakowane w oryginalne opakowania), ogólnodostępne lekarstwa etc.. Jedynie ceny pozostawiają wiele do życzenia.

zezenka

08.04.2012

Circle K

Placówka

Stalowa Wola, gen. Leopolda Okulickiego 140a

Nie zgadzam się (0)
Odiwedziłam sklep Biedronka...
Odiwedziłam sklep Biedronka w celu kupienia składników na torta dla taty. Przy okazji chciałam dokupić brakujące artykuły spożywcze. Na samym wejściu w oczy rzuciła mi się promocja winogron. Stoisko z owocami i warzywami wyglądało ładnie, towar był świeży. Skierowałam się na stoisko ze słodyczmi i wybrałam chałwę. Następnie odwiedziłam stoisko z nabiałem - towaru nie brakowało ale widać było użo wolnego miejsca, zwłaszcza przy mleku w butelce (cały towar z przodu półki został wykupiony, a nikt nie dosunął tego stojącego z tyłu). Wybrałam jeszcze kilka towarów i skierowałam się do kasy, gdyż zależało mi na czasie. Czynne były trzy kasy i przy każdej z nich stalo po kilka osób. Wybrałam w miarę najkrótszą. Kasjerka starała się szybko obsługiwać klientów, ale nie zapominała przy tym o dobrych manierach i zachowaniu. Otworzono jeszcze jedną kase, gdy już odchodziłam ze swoimi zakupami.

zezenka

07.04.2012

Biedronka

Placówka

Oborniki, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (0)
Delikatesy centrum posiadają...
Delikatesy centrum posiadają bardzo duży wybór świeżych wędlin, więc robiąc zakupy spożywcze skierowałam swoje kroki do danego sklepu. Wzięłam koszyk i weszłam na sale sprzedażową. Rzodkiewka na stoisku warzywnym była w promocji, ale jej stan nie zachęcał do kupna. Pozostałe warzywa wyglądały przyzwoicie. Co chwilę w moje oczy rzucał się napis promocja: na półkach, w koszach przy regałach. Na stoisku mięsnym kolejka nie była długa ale chwilę musiałam się zastanowić, co chcę kupić. Stanęłam więc w kolejce i czekałam aż przyjdzie moja kolej. Wybór wędlin rzeczywiście był bardzo duży. Dużo też było promocji. Dwie pracownice zmagały się na stoisku mięsnym z zapchanym zlewem. Mężczyzna kupujący przede mną zaczął marudzić, że nie chce kawałka wędliny ze sklepu, tylko chce, żeby ekspedientka ukroiła mu z nowego. Kobieta ze stoickim spopkojem poszła na zaplecze i przyniosła duży kawał wędliny i odkroiła mu tyle, ile chciał. Mężczyzna zabrał swoje zakupy i odszedł od stoiska. Kobieta bardzo miło mnie obsłużyła. Dostałam wybrane wędliny zapakowane w elegancki papier, ometkowane i poszłam z nimi do kasy. Akurat podchodziłam, gdy podchodziła pracownica i od razu zaprosiła mnie do otwieranej kasy. Nie musiałam więc czekać w kolejce.

zezenka

07.04.2012

Delikatesy Centrum

Placówka

Nisko, Tysiąclecia 8D

Nie zgadzam się (1)
Zabrakło mi cukru...
Zabrakło mi cukru waniliowego do ciasta, więc podeszłam tam, gdzie miałam najbliżej - wybór padł na delikatesy Groszek. Tym bardziej, że sklep jest bardzo dobrze wyposażony, mimo iż gabarytowo jest niewielki. Weszłam do sklepu i od razu skierowałam się na stoisko z przyprawami, które znajduje się przy stoisku z wędlinami i serami. Mamy tu bardzo duży wybór przeróżnych przypraw wszelich możliwych firm. Towar jest dodatkowo opisany. Niestety mimo ogromnego wyboru nie znalazłam cukru waniliowego z Kamisa (akurat ten znałam i o ten mi chodziło). Na stoisku mięsnym stały dwie pracownice, więc spytałam je, czy jest cukier waniliowy. Jedna z nich odparła mi, że znajduje się na stoisku z artykułami do ciast (przyprawy, cukry, proszki, galaretki etc.). Powiedziałam jej, że chodzi mi o cukier z Kamisa. Druga ekspedientka wiedziała o czym mówię, ale dowiedziałam się tylko, że już się skończył i nie ma go w tej chwili. Podeszłam więc na stoisko z przyprawami do ciast i wybrałam cukier wanilinowy. Kolejek przy kasie nie było, więc obsługa przebiegła sprawnie i szybko. Sklep był uporządkowany, towar zaś ładnie ułożony stał na półkach.

zezenka

07.04.2012

Groszek

Placówka

Nisko, Sandoemierska 33c

Nie zgadzam się (0)
Wracając z pracy...
Wracając z pracy postanowiłam wstąpić do Groszka po dużą, gorzką czekoladę potrzebną mi do wypieków. Podeszłam do stoiska ze słodyczami i wybrałam czekoladę z Terravity. Mimo iż miejsca na półce jest mało, sklep jest bardzo dobrze zaopatrzony. Towar jest dobrze opisany i równo ułożony na półkach. Podeszłam jeszcze na stoisko z chipsami. Chciałam sprawdzić, czy dostępne są nowe smaki czipsów Lay's. Interesował mnie konkretny smak. Gdy je zobaczyłam nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać. Pudełka z czipsami stały jeden na drugim, zaś smak, który mnie interesował znajdował się na samej górze. Już zaczęłam myśleć, czy mam podskoczyć, spróbować ściągnąć pudło z samej góry, czy wdrapać się po lodówce z piwem i wyciągnąć jedną sztukę. Wzięłam więc najmniejszą paczkę wiszącą przy mojej ręce i podeszłam do kasy, żeby zapłacić za towar. Tu też musiałam chwilę zaczekać, bo niby dwie kasy były czynne, ale z jednej kasy kasjerka odeszła gdzieś na sklep, zaś z tej kasy, do której ja podeszłam kasjerka przeszła na drugą, gdzie stał mężczyzna chcący wysłać kupon totolotka. Zdezorientowałam się trochę, ale uparcie stałam przy kasie i rzeczywiście kobieta podeszła z powrotem do niej. Poza tym będąc na sklepie co chwilę słyszałam specjalny dzwonek na stoisku z wędlinami. W pewnym momencie usłyszałam jak kasjerka zwracała się do kleinta, żeby zadzwonił dzwonkiem przy klejach i ktoś na pewno podejdzie.

zezenka

05.04.2012

Groszek

Placówka

Nisko, Sandoemierska 33c

Nie zgadzam się (1)
Delikatesy Centrum posiadają...
Delikatesy Centrum posiadają bardzo dobrze zaopatrzony dział z wędlinami i serami. Dlatego też najczęściej wybieram się tam po zakupy wędliniarskie. Wzięłam koszyk i ruszyłam na sklep. Stoisko z warzywami i owocami było zadbane. Towar na półkach był dokładnie opisany, zaś artykuły w promocji specjalnie oznakowane. Podeszłam do stoiska mięsnego, wybrałam wędlinę, którą kupię i stanęłam zrezygnowana w długiej kolejce (4 osoby). Na stoisku obsługiwała tylko jedna pani. Stojąc w kolejce zobaczyłam nowy rodzaj sera - ser pleśniowy w promocji za 29,99. W pewnym momencie na stoisko podeszła druga kobieta i kolejka zaczynała maleć. Gdy przyszła moja kolej poprosiłam o skrojenie 10dag sera pleśniowego. Niestety nie dało się go pokroić, o czym zostałam uprzejmie poinformowana przez pracownicę. Ale nie miałam nieprzyjemności z racji tego, że wzięłam tylko 10dag (nieraz sprzedawczynie krzywo patrzą). Poprosiłam też o upatrzoną wędlinę. A że była to już końcówka kobieta poinformowała mnie, że resztę dokroi z nowego kawałka. Z ładnie zapakowanymi zakupami podeszłam do kasy. Tu kolejka była już krótka. Zapłaciłam za zakupy i wyszłam ze sklepu.Ponadto sklep był czysty, dobrze zaopatrzony, zaś przejścia między regałami nie były pozastawiane.

zezenka

05.04.2012

Delikatesy Centrum

Placówka

Nisko, Tysiąclecia 8D

Nie zgadzam się (0)
Mając ochotę na...
Mając ochotę na coś słodkiego wybraliśmy się z mężem do pobliskiej Biedronki. Przy okazji zrobiliśmy dodatkowe zakupy. Sklep prezentował się bardzo ładnie: cisza, spokój, czysto, porządek, ład. Sklep jet bardzo dobrze oświetlony i zagospodarowany. Wybraliśmy potrzebne nam artykuły i podeszliśmy na stoisko z przyprawami szukając sosów do sałatek. Obeszliśmy regały z obydwu stron, kosze i niestety nie znaleźliśmy tego, czego szukaliśmy. Podeszliśmy więc z mężem do kasy i spytaliśmy kasjerkę o sosy do sałatek (pakowane po trzy sztuki). Miło i z uśmiechem odparła nam, że brakuje im tego towaru, ale jest zamówiony, zaś w tej chwili nie ma go na sklepie. Zapłaciliśmy więc za nasze zakupy i miło pożegnani przez młodą pracownicę wyszliśmy ze sklepu, zabierając przy okazji dwie gazetki.

zezenka

03.04.2012

Biedronka

Placówka

Oborniki, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (0)
Byłam w galerii...
Byłam w galerii Prima w Stalowej Woli jak na razie tylko trzy razy i raczej wątpię, że będę tam częściej chodzić. galeria jest nowa i nowoczęsnie urządzona. Posiada parking podziemny, windę prowadzącą na kolejne piętra, piękne schody ze szklaną poręczą i kilka sklepów. Właśnie te kilka nieciekawych sklepów odstrasza do wizyty tutaj. Dół centrum jest częściowo zapełniony sklepami, pierwsze piętro wygląda dużo gorzej - doliczyłam się dwóch, trzech sklepów, zaś góra najbiedniej - jedna kafejka, druga się przygotowuje do otwarcia. Szkoda wolnego, niewykorzystanego miejsca. W sklepie dominuje pustka i smutek - żadnej muzyki w tle, mała ilość kleintów.

zezenka

01.04.2012

Galeria Prima

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 16c

Nie zgadzam się (0)
Centrum handlowe City...
Centrum handlowe City Park jest bardzo nowoczesne. Chcąc znaleźć się w środku można wybrać albo drzwi główne albo boczne, od strony hali targowej. W środku panuje porządek, w tle słychać miłą dla ucha muzykę. Znajdują się tu takie sklepy jak: Mohito, Top secret, Cropp, House, Reserved, Diverse, Triumph, Mrówka, Prima Strada, sklep kosmetyczny, sklep z firmowymi ubraniami (Puma, Nike, Reebok, Adidas), sklep Vistuli, sklep z ubraniami dla dzieci, dwie kawiarenki, sklep z zegarkami, Butik, mały sklepik z paskami, kolczykami etc. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: i młodszy i starszy, mężczyzna i kobieta, chłopak i dziewczyna. Część sklepów umieszczona jest na parterze, część na piętrze, na które wchodzi się schodami. Poza tym znajduje się tu obszerna ubikacja dla klientów z możliwością przebrania małego dziecka (specjalny stolik). W galerii można odpocząć przy fontannie znajdującej się przy sklepie Yups!.

zezenka

01.04.2012

City Park

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 9a

Nie zgadzam się (1)
Będąc w City...
Będąc w City parku postanowiłam wstąpić z mężem do Reserved - chciałam sprawdzić, czy są już kapelusze. Ubrania w sklepie znajdują się bądź na wieszakach na ścianie, bądź na stojących na podłodze niskich wieszakach. Są posegregowane tematycznie. Ciuchy leżą rownież na stolikach, które są obok wieszaków. Podeszłam na stoisko z bielizną i wybrałam skarpetki. Ruszyłam w stronę kas, bo nigdzie nie widziałam kapeluszy. Tam na niskim regale znalazłam bardzo ładne brasoletki i przy okazji byłam świadkiem jak jedna z klientek rozmawiała z kasjerką o cenie na metce. Chodziło o to, że cena na metce była o dwa złote niższa niż ta, która wyskoczyła po zeskanowaniu towaru. Sprzedawczyni zaczęła się tłumaczyć, że towar mógł przyjść z innego sklepu, gdzie nieraz towar jest tańszy a u nich nie ma takiej promocji. Starała się to tłumaczyć spokojnie i być opanowaną. Tłumaczyła klientce, że ona tych dwóch złotycha nie chowa sobie do kieszeni, tylko to wszystko idzie do kasy, bo towar jest po prostu źle ometkowany. Kasjerka powiedziała kleintce, że może towaru nie brać, może też za niego zapłacić i do tygodnia zwrócić w stanie nieużywanym jeżeli coś jej nie spasuje. Kobieta zapłaciła za ubrania i wyszła. Za chwilkę ja podeszłam ze swoimi skarpetkami i zapłaciłam za nie. Kasjerka była uprzejma, miła.

zezenka

01.04.2012

Reserved

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 9A

Nie zgadzam się (0)
Po wizycie w...
Po wizycie w City Parku mój mąż okazał się być głodnym, zresztą mi też zaczynało burczec w brzuchu. udaliśmy się więc do naszej ulubionej pizzerii. Skierowaliśmy się do ściany, na której były wywieszone tablice z rodzajami pizz i wybraliśmy jedną. Podeszłam do kasy, żeby zapłacić i spytałam od razu, czy można zapłcić kartą. Okazało się, że można płacić jedynie gotówą. Zapłaciłam więc i ruszyliśmy do stolika przy oknie. Pizzeria utrzymana jest w kolorach czerwono-zielonych. Jest tu bardzo przyjemnie i miło. Fotele są wygodne, mają czerwony kolor. W glośników leci współczesna muzyka. Na pizzę czekaliśmy bardzo krótko. Wpierw podano nam brązowe talerze: dwa duże na pizzę i jeden mniejszy ze sztućcami (połączonymi serwetką) i dwoma sosami (pomidorowym i śmietankowo-czosnkowym), a następnie pizzę na dużej, drewnaniej, okrągłej desce. Pizza była już wstępnie podzielona na mniejsze kawałki, trzeba je było tylko dokroić i położyć na talerzu. Po zjedzeniu wyszliśmy i przeczekaniu aż minie ulewa wyszliśmy z pizzeri syci.

zezenka

01.04.2012

Numerato

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 1

Nie zgadzam się (3)
Na stronie internetowej...
Na stronie internetowej sklepu upatrzyłam sobie ładną koszulkę, ale chciałam ją zobaczyć na żywo i kupić w sklepie. Sklep jest niewielkich rozmiarów, miałam wrażenie, że panuje tam przesyt - mało miejsca na przechodzenie między regałami, dużo towaru. Na samym wejściu znajduje się stolik z nowościami. Po prawej stronie od wejścia jest dział z męskim ubraniami, zaś po lewej dział damski, przymierzalnie, na wprost jest kasa. Nad regałami do wejścia zapraszały liczne promocje. Na jednym zwieszaków wisiała cudowna, różowa koszula w kratę. Niestety nie było mojego rozmiaru. Podeszłam więc do sprzedawczyni chodzącej po sklepie i spytałam, czy mają taką bluzkę tylko, że w innym rozmiarze. Kobieta, chętna do pomocy, odparła mi, że niestety są tylko te dwie na wieszaku, ni emają nic na zapleczu. Podziękowała jej i poszłam szukać czegoś dla siebie. Wybrałam kilka ubrań i ruszyłam do przymierzalni. Niestety musiałam chwilę zaczekać, bo wszystkie były zajęte, poza tym utworzyła się już kolejka. Po przymierzeniu i wybraniu dwóch ciuchów (jedna bluzka z przeceny i sweterek w cenie normalnej) podeszłam do kasy. Ciężko mi było podejść bo stało tam kilku chłopaków rozmawiających z dwiema kasjerkami i dwie małe dziewczynki - jak później wyszło z rozmowy też ktoś znajomy. Krótko mówiąc sztuczny tłok, bo żadne z nich nie robiło zakupów. Podałam swoje ciuchy na ladę. Kasjerka zaczęła mi je podliczać. Okazało się, że bluzka z przeceny miała naklejoną złą metkę - 5zł różnicy na moją niekorzyść (była droższa). Za bardzo mi się podobała, a cena i tak jeszcze była do przyjęcia. Kasjerka zaczęła się tłumaczyć i przepraszać. Rozumiem, że każdy może się pomylić. Tym bardziej, że sama podjęłam decyzję o kupnie w innej cenie niż na metce, więc nie miałam jej tego za złe - choć uważam, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Zapłaciłam za towar i wyszłam ze sklepu.

zezenka

01.04.2012

House

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 9A

Nie zgadzam się (0)
Wychodząc z Tesco...
Wychodząc z Tesco postanowiliśmy z mężem podejść do Majstra po dywan, który upatrzyliśmy sobie kilka dni wcześniej. Podjechaliśmy autem na parking przed sklepem. Weszliśmy do sklepu i od razu skierowaliśmy się po schodach na piętro, gzdie znajdowały się dywany. Z góry schodziła pracownica, ale nie zagadała do nas, nie zapytała, czy może nam w czymś pomóc. Wybraliśmy dywan i podeszliśmy na stoisko z lampkami. Obok nas znów przeszła pracownica, którą wcześniej widzieliśmy, ale i tym razem nie odezwała się do nas. Oglądnęliśmy lampki i wróciliśmy się do kasy (jedynej czynnej, ale bez kolejki). Przy kasie siedziała młoda, miła, uprzejma kasjerka. Gdy podeszliśmy liczyła albo układała pieniądze w kasie, ale gdy znaleźliśmy się przy kasie, zamnknęła szufladę i skasowała nasz dywanik. Spytałam ją, czy mogę zapłacić kartą - udzieliła twierdzącej odpowiedzi. Z kolei ona spytała jeszcze, czy chcemy fakturę. Zapłaciłam za towar i wyszliśmy z mężem ze sklepu. Na sklepie, tam gdzie byliśmy panował porządek, towar był podpisany i ładnie ułożony.

zezenka

01.04.2012

Majster

Placówka

Stalowa Wola, Przemysłowa 2c

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi