Opinie użytkownika (47)

Kończyła mi się...
Kończyła mi się umowa na telefon z Ery. Z telefonu korzysta moja mama. Doradca z Obsługi Klienta sam zadzwonił do niej i zaproponował telefon oraz przedłużenie umowy. Mama powiedziałam co ją interesuje w telefonie. Doradca od razu zaproponował jej telefon Nokia 5130. Ze względu, że nie miała pojęcia jak ten model wygląda, poprosiłam żeby odezwał się do mnie za parę dni. Po obejrzeniu telefonu i zaciągnięciu opinii zdecydowała się na niego. Wahała się, czy umowa ma być na 2, czy 3 lata. Telefon jest zarejestrowany na mnie także wszystkie formalności musiały być uzgadniane ze mną. Mama podał Doradcy mój numer telefonu i powiedziała kiedy będzie dzwonić. Doradca zadzwonił w wyznaczonym terminie. Był bardzo punktualny i miły. Ustaliliśmy szczegóły dostawy. Zostały zaktualizowane moje dane osobowe. Doradca od razu poinformował mnie, że telefon może być po świętach i żebym uzbroiła się w cierpliwość, bo mają małe opóźnienia w dostawach. Zatwierdził mnie jednak, że telefon będzie mi dostarczony w przyszłym tygodniu. Tak też się stało. W dniu dostawy otrzymałam telefon około 07:30 z potwierdzeniem dostawy telefonu. Kurier powiedział, że będzie pomiędzy 9-11 i rzeczywiście pojawił się w tym przedziale czasowym. Pokazał mi upoważnienie na możliwość dostarczenie mi przesyłki, swój identyfikator. Zapytał się, czy chcę, aby otworzyć przesyłkę przy mnie. Poprosiłam o otwarcie. Przesyłka była nie naruszona i zgodna z zamówieniem. Sam kontakt z Doradcą, kurierem wspominam jako miły. Obaj Panowie byli mili, życzliwi i co chyba jest najważniejsze kompetentni.

Paola

09.04.2010

T-Mobile

Placówka

Nie zgadzam się (26)
Dostałam od Orsay...
Dostałam od Orsay kupon na 20 zł. Ponieważ zbliżał się już jego termin ważności postanowiłam go wykorzystać. Spodobały mi się kolczyki za 19,9 przy kasie okazało się, że nie mogę ich zakupić za ten bon bo musi to być wartość równa 20 zł, albo więcej. Miałam jeszcze drugi kupon, gdzie przy zakupie dwóch rzeczy był rabat 20% przy zakupie 3 i więcej 25% rabatu. Wcześniej spodobały mi się spodnie, ale nie zamierzałam ich jeszcze kupować. Nie chciałam, aby kupon mi przepadł, wiec udałam się na sklep i wybrałam sobie jeszcze dwie pary spodni. W sklepie były dwie dziewczyny. Jedna z nich była blondynką druga miała ciemniejsze włosy. Zapytałam się dziewczyny z ciemniejszymi włosami o te rabaty. Udzieliła mi odpowiedzi bardzo rzeczowo. Chciałam się jeszcze czegoś dowiedzieć i podeszłam do blondyni jednak ta udzieliła tylko zdawkowej odpowiedzi. Nie wykazał się życzliwością jak jej poprzedniczka. Zaraz jak ją zapytałam uciekła gdzieś, a przecież mogłam mieć jeszcze jakieś pytanie. Po wybraniu rzeczy udałam się do kasy. Podeszłam do dziewczyny o ciemniejszych włosach. Przy kasie wybrałam sobie jeszcze jakiś dodatek. Okazało się, że otrzymałam jeszcze kupon na 26 zł, który jeszcze zrealizowałam, a wszystko to dzięki posiadaniu karty stałego klienta. Przy kasie sprzedawca zaproponował mi wybranie jeszcze jakieś bluzeczki, aby rabat był większy. Jak dla mnie pełen profesjonalizm.

Paola

02.04.2010

Orsay

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Jana III Sobieskiego 6

Nie zgadzam się (19)
Udałam się do...
Udałam się do Urzędu w celu zarejestrowania auta. Urząd jest bardzo nowoczesny. Wszystkie działy, wydziały znajdują się w jednym budynku. Jest system elektronicznej kolejki. Od razu jak weszłam do UM udałam się na informacji. Informacja znajduje się zaraz naprzeciwko drzwi wejściowych. Powiedziałam co chce zrobić. Pracownik poinformował mnie w uśmiechem na twarzy, co mam najpierw zrobić i w jakie kolejności najlepiej. Podeszłam do wskazanego okienka gdzie mogą uzyskać blankiet do zapłaty. Okazał się, że musze najpierw znać cenę. Niestety Pani tylko drukowała te blankiety. Następnie podeszłam do automatu w celu uzyskania biletu do kolejki. Była 13 w kolejce. Poczekałam jak jedno stanowisko będzie wolne i zapytałam o cenę rejestracji. Następnie musiałam znowu udać się, aby wydrukowano mi blankiet do zapłaty. Udałam się do kasy. Była długa kolejka, ale ponieważ była dopiero 13 w kolejce do rejestracji z pewności zdążyłabym. Przed drzwiami kas stał ochroniarz. Zapytał się, czy ktoś ma inną sprawę do opłacenia niż podatki, ponieważ kasa jest wolna. Okazało się, że wcale nie muszę czekać w tej długiej kolejce. Szybko udało mi się zapłacić. Czekałam cierpliwie jak przyjdzie moja kolej do rejestracji. Stoiska w całym urzędzie są bardzo dokładnie opisane. Wszystko jest jasne i czytelne. Podczas czekania chciałam również załatwić ubezpieczenie. Była 15:20 panie zajmujące się ubezpieczeniami już się zbierały i nie zostałam obsłużona. Czekając na swoją kolej zauważyłam, że obok automatu z biletami zrobiła się kolejka, ponieważ bilety nie były "zwolnione" i drukowały się puste blankiety. Ludzie od razu zareagowali.Na stoliku prze którym czekałam były puste kubki po napojach. Jak został wywołany mój numer podeszłam do stanowiska. Poproszono mnie o komplet dokumentów. Na koniec została poinformowana, że do tablice rejestracyjne mam przyjść jutro. Pracownik był bardzo miły, uprzejmy. Załatwienie całej sprawy zajęło mi niecałą godzinę. Myślę, że nie jest do długi czas oczekiwania. Podobała mi się organizacja w urzędzie. Nie trzeba było pukać z drzwi do drzwi, aby załatwić sprawę.

Paola

19.03.2010

Urząd Miasta Dąbrowa Górnicza

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Graniczna 21

Nie zgadzam się (22)
Chcąc uzyskać jak...
Chcąc uzyskać jak najlepszą ceną za OC zaczęłam sprawdzać ofert ubezpieczeń przez internet. Po odwiedzeniu kilku stron trafiłam na ofertę Axa Direct. Sprawdziłam w kalkulatorze ile będzie mnie kosztować OC+NNW dla Kierowcy i pasażera. Oferta wydawał się bardzo korzystna i zachęcając. Była oferta kupna polisy przez internet. Chcą jeszcze dowiedzieć się kilku szczegółów zadzwoniłam na infolinię. Nie czekałam długo na połączenie. Odezwała się młodu głos. Przez cały rozmowę Doradca był bardzo miły i kulturalny. Wyliczył mi szybko stawkę. W sposób umiejętny zaproponował sprzedaż, nie nachalnie dużym wyczuciem. Podczas spisywania danych doszło do małej awarii komputera przez co Doradcy znikły wcześniej zapisane dane. Zaproponował oddzwonienie, aby nie narażać mnie na koszty. W przeciągu dwóch minut Doradca oddzwonił do mnie. W bardzo dokładny sposób wyjaśnił mi zasady ubezpieczenia, warunki podpisania umowy, sposób opłaty ubezpieczenia. Bardzo wyraźnie podkreślił, że muszę zrezygnować z ubezpieczenia zawartego przez wcześniejszego właściciela. Doradca wykazał się również dużą cierpliwości. Odpowiadał w sposób rzeczowy, jasny na zadawane przeze mnie pytania.

Paola

19.03.2010

AXA

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Wybrałam do banku,...
Wybrałam do banku, aby zrezygnować z karty kredytowej z której i tak nie korzystam. Dostałam ją jak brałam kredyt w banku. Uzyskałam wówczas informację, że karta jest bezpłatna i w chwili kiedy nie będę z niej korzystać nie będą za nią płacić. Uwierzyłam wówczas Doradca na słowo. Okazało się jednaj inaczej. Musiałam zapłacić za kartę za kartę 28 zł. To mnie zmotywowało, aby z nim zrezygnować. Znalazłam umowę na nią wraz z formularzem rezygnacji na którym była informacja, że mogę ten formularz złożyć z placówce banku lub wysłać na wskazany adres. Postanowiłam, że złoże rezygnację osobiście. Udałam się do wybranej przeze mnie placówki (innej niż brałam kredyt). Nie czekałam długo w kolejce. Uzyskałam informację, że w tej placówce nie mogę złożyć rezygnacji, ponieważ kartę brałam w innym oddziale. Powiedziałam wówczas, że na formularzu rezygnacji nie ma informacji, że muszę go złożyć w tym samym punkcie do bałam kartę. Uzyskałam wówczas informację, że w zasadzie to Doradca może przyjąć ode mnie tą rezygnację, ale będzie musiał ją monitować, a na to czasu nie ma. Po takim postawieniu spraw rzeczywiście wolałam sama złożyć rezygnację w placówce w której ową kartę mi podarowano. Robiłam dwa podejścia. Za pierwszym razem pod koniec grudnia czekałam 1h i 30 min. Były wówczas otwarte 3 stanowiska. Ja byłam 2 w kolejce. Jak już była moja kolej to Pani poinformowała mnie, że ma już kogoś umówionego i że muszę jeszcze czekać. Nie mogłam już dłużej czekać, wiec wyszłam z banku Drugie podejście było w 11.02.2010. Udałam się do banku wcześniej. Nie było kolejki, wiec od razu podeszłam do Doradcy. Jednak musiałam poczekać, ponieważ Pani była czymś ważnym zajęta. Zostałam zaraz poproszona do drugiego Doradcy. Powiedziałam z czym przychodzę. Zostałam poproszona o kartę. Nie miałam karty, ponieważ ją zagubiłam. Zostałam poinformowana, że aby zrezygnować z karty muszę ją mieć. Zapytałam, czy to znaczy, że nie będę mogła z niej zrezygnować, bo jej nie mam? Doradca powiedział, żebym zadzwoniła na infolinię i zastrzegła ją sobie i nie prosiła o wysłanie nowej. Został wybrany mi numer i powiedziano mi, że mam czekać na zgłoszenie się konsultanta. Zrobiłam tak. Powiedziałam w jakim celu chcę kartę zastrzec. Dostałam informację, że samo zastrzeżenie nie jest równoważne z rezygnacją. Co wydaje mi się oczywiste. Od konsultanta telefonicznego dostała jeszcze informację o dacie i godzinie zastrzeżenia karty. Jak odłożyłam telefon Doradca w placówce powiedział mi, że to już wszystko i że właśnie zrezygnowałam z karty. Trochę się zdziwiłam. Poprosiłam o pieczątkę na formularzu rezygnacji, który miałam ze sobą. Okazało się wówczas, że jeszcze nie mogę z tej karty zrezygnować, ponieważ w systemie widnieje informacja, że karta jest niezastrzeżona. Lekko zniesmaczona takim podejściem do klienta, poinformowałam Doradcę, że ja sobie zaczekam, aż będzie taka informacja w systemie, ponieważ muszę do sprawę załatwić dzisiaj. Nie trwało to długo. Za jakieś 5 minut rezygnacja była widoczna w systemie, znalazły się druki do rezygnacji. Jestem bardzo zniesmaczona praktykami jakie są w tym banku. Ciekawa jestem, co by się stało jakbym nie zareagowała i odeszła od stanowiska, aby poszukać karty w domu, jakbym nie poprosiła o pieczątkę na formularzu rezygnacji. Miałam wrażenie, że moja sprawa byłaby niezałatwiona.

Paola

22.02.2010

PKO BP

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Al. Piłsudskiego 29

Nie zgadzam się (18)
01.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Postanowiłam, że w...
Postanowiłam, że w sobotę udam się do kina na Avatar. Wybrałam kino Helios w Dąbrowie Górniczej. Parę dni wcześniej zarezerwowałam bilety. Chciałam wybrać miejsca jak najbliżej końca ze względu na męża, który jest dość wysoki. Wybrałam przed ostatni rząd na kanapach, ponieważ miejsca z samego tyłu były już zarezerwowane. Bilety odebrałam jakąś godzinę wcześniej przed seansem, aby uniknąć kolejki. Obsługa była dość miła i uprzejmą. Poprosiłam o wystawienie faktury za bilety na moje nazwisko. Udałam się jeszcze na inne zakupy po CH Pogoria. Przyszłam jakieś 10 minut przed seansem. Ustawiła się już kolejka do wejścia na salę. Obsługa jednak dość szybko wpuszczała na salę. Przy wejściu otrzymywaliśmy okulary 3D. Okulary, które otrzymaliśmy były brudne musieliśmy je przetrzeć. Szybko odnalazłam miejsca, które zarezerwowałam. Sam film przebiegał bez zakłóceń. Po skończonym filmie udałam się do wyjścia. Wypuszczali osobno także trochę to trwało zanim wszyscy wyszli. Na sali było bardzo ciepło W samym kinie nie była również miejsca gdzie można byłoby zostawić kurtki. Cena biletów jest atrakcyjna z resztą na stronie Heliosa jest informacja o cenach biletów, obowiązujących promocjach.

Paola

25.01.2010

Helios

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Jana III Sobieskiego 6

Nie zgadzam się (27)
Już w zeszłym...
Już w zeszłym roku zauważyłam, że po drodze do mojej pracy ma być otwarta ponownie piekarnia. Jak tylko zauważyłam, że jest już otwarta udałam się na zakup śniadania do pracy. Pomieszczenie jest małe, ale przytulnie urządzone. Jak wchodziłam była mała kolejka. Trzy osoby przed mną. Trafiłam akurat na promocję wszystko 50% taniej. Za rogala zapłaciłam tylko 30 gr. Zauważyłam również gotowe kanapki do pracy. Zapytałam z czym są kanapki. Były z jajkiem, serem pleśniowym lub serem żółtym. Koszt kanapki do 1,4. Oczywiście już po 50% obniżce. Zarówno rogal, jak i kanapka była bardzo smaczna. Następnego dnia również postanowiłam zakupić śniadanie w tej piekarni. Kolejki nie było. Także od razu zakupiłam rogala. Przygotowany był poczęstunek dla klientów w postaci kawałeczka sernika. Zaproszono mnie do poczęstunku. Uważam, że Piekarnia dość dobrze się reklamuje. Ma również przygotowane ulotki reklamowe, gdzie informuje o rabacie 10% na tort po okazaniu ulotki. Obsługa jest bardzo miła i serdeczna. Piekarnia szczyci się również pieczeniem chleba z produktów naturalnych. Ma dość duży wybór chleba i innego pieczywa. Samo pomieszczenie jest małe, ale dobrze zaaranżowane. Jedynym minusem jest podłoga w sklepie. Jest wykonana ze zwykłych płytek , na których jest ślisko w taką pogodę jak teraz. Poza tym w sklepie są schody na których łatwo się poślizgnąć.

Paola

06.01.2010

Maciuś

Placówka

Katowice, Żwirki i Wigury 16

Nie zgadzam się (29)
Potrzebowałam termowentylatora do...
Potrzebowałam termowentylatora do domu. Udałam się w przerwie świątecznej do Centrum handlowego "Pogoria". Postanowiłam, że termowentylator zakupię w Euro-Net. Szybko odnalazłam szukany produkt. Chciałam zobaczyć, czy takie termowentylator jest głośnym urządzeniem. Niestety nie było nikogo, kogo mogłabym się zapytać o to urządzenie. Rozejrzałam się za obsługą, ale niestety nie było też nikogo. Pomimo to zdecydowałam się za zakup urządzenia. Problem miałam też z odnalezieniem już zapakowanego urządzenia. Znajdowało się ono z innej alejce po drugiej stronie regału. Udałam się do kasy. Ekspedientka nie witała się z klientami. Nie miałam żadnej reklamówki poprosiłam zatem o nią. Ekspedientka położyła mi ją na ladzie. Nie zdążyłam jeszcze spakować grzejnika, a sprzedawca zaczął obsługiwać kolejnego klienta. Zapytałam jeszcze o gwarancję. Nie dowiedziałam się tylko, że gwarancja jest na to urządzenie. Nie dowiedziałam się na jakie czas. Zapytałam, czy muszę podbijać gwarancję i nich w sklepie. Dostałam zdawkową odpowiedź, że tak. Postanowiłam, że w wolnej chwili zadzwonię do tego sklepu i dopytam przez telefon. Czułam ,że od tej ekspedientki nie dowiem się więcej. Z samego zakupu jest bardzo zadowolona jednak obsługa mogłaby się bardziej postarać o zdobycie sobie sympatii klienta.

Paola

05.01.2010

RTV EURO AGD

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Jana III Sobieskiego 6

Nie zgadzam się (21)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do Deichmann w celu zakupu butów na zimę. Wcześniej zapoznałam się z katalogiem przez internet. Zadzwoniłam do sklepu, który miałam zamiar odwiedzić z zapytaniem, czy jest dany model i rozmiar na stanie. Ekspedientka sprawdziła i powiedziała, że są te buty. Poprosiłam, aby mi je odłożono. Nie była żadnych problemów z odłożeniem obuwia. Ekspedientka powiedziała, że odłoży mi jeszcze dwie pary innych butów o podobnym fasonie. Po pracy udałam się do sklepu po buty. W sklepie było dużo ludzi. Rozejrzałam się jeszcze za jakimiś innymi butami. Spodobała mi się całkiem inna para niż ta o którą prosiłam. Wybrałam rozmiar, przymierzyłam. Buty pasowały i była w miarę wygodne. Udałam się do kasy. Myślałam, że przy tylu osobach będzie kolejka do kasy. Nie czekałam długo. Zapłaciłam za towar i poinformowałam, że rezygnuje z odłożonych par butów. Ekspedientka powiedziała, że nie ma problemu. Zapytałam jeszcze o środek do pielęgnacji obuwia. Zostało mi podane kilka środków do wyboru. Obsługa była bardzo miła i pomocna. Byłam zaskoczona, że podczas rozmowy telefonicznej zostało zaproponowane mi odłożenie kilku par butów. Dobrze to świadczy o danym sklepie i obsłudze. Z pewnością kolejne buty będę chciała zakupić w tym sklepie. Ceny również są dość przystępne.

Paola

05.01.2010

DEICHMANN

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Jana III Sobieskiego 6

Nie zgadzam się (21)
Potrzebowałam numeru do...
Potrzebowałam numeru do Pałacu Kultury w Dąbrowie Górniczej. Zadzoniłam wobec tego na 118913.Na automatycznym menu była podana opłata z połączenie. Nie czekałam długo. Doradca szybko wyszukał mi potrzebny numer. Podał mi go i zapytał, czy mnie połączyć. Zgodziłam się na połączenie z tym numerem. Doradca pożegnał się ze mną i przełączył do PKZ. Sprawę załatwiłam od ręki, szybko. Nie musiałam się rozłączać i ponownie łączyć z przekazanym numerem. Jest to niewątpliwie jakieś udogodnienie dla klienta

Paola

21.12.2009
Nie zgadzam się (14)
Udałam się do...
Udałam się do sklepu po kilka potrzebnych mi rzeczy. Zależało mi na czasie. Śpieszyłam się. Dokładnie wiedziałam czego potrzebowałam. W sklepie panowała już świąteczna atmosfera. Udałam się na półki gdzie leżały poszczególne artykuły. W odnalezieniu się w sklepie pomogły mi znaki umieszczone nad poszczególnymi artykułami. Ułatwiło mi to znacznie zakupy. Udałam się do tzn." szybkiej kasy". Niestety kasa nie była taka szybka. Kasjerka wolno kasowała produkty. Jak przyszła moja kolej nie usłyszałam ile mam zapłacić. Musiałam spojrzeć na kasę. Nie dowiedziałam się również ile jest reszty. Kasjer w ogóle nic nie powiedziała. Byłam zaskoczona taką postawą kasjerki, ponieważ wcześniej też robiłam zakupy w tym sklepie i nie zdarzyło się, żeby kasjer nie powiedział ani jednego słowa, czy też przywitał się itp. Kasa wyglądała schludnie. Nie było brudno, ani też nie zauważyłam porozrzucanych paragonów.

Paola

21.12.2009

Real

Placówka

Dąbrowa Górnicza, ul. Jana III Sobieskiego 6

Nie zgadzam się (28)
Czekając na pociąg...
Czekając na pociąg do pracy nie ukrywam, że zmarzłam. Na stacji na jakiej czekałam nie usłyszałam, że pociąg ma się opóźnić i że w ogóle wjedzie. Jedyną informacje o pociągach można było uzyskać z rozkładu jazdy. Pociąg spóźnił się jakieś 10 minut. Nie jest to duże opóźnienie biorąc pod uwagę minusową temperaturę na dworze. Ucieszyłam się jak zobaczyłam wjeżdżający pociąg na stacje, myślałam, że wejdę do ciepłego pomieszczenia i się zagrzeje. Pomyliłam się i to bardzo. Przy -16 stopniach pociąg był nieogrzewany. Obok mnie na siedzeniu leżał śnieg, wiało i było przeraźliwie zimno. W Sosnowcu konduktor zaczął sprawdzać bilety. Postanowiłam się dowiedzieć co jest przyczyną, że pociąg jest nie ogrzewany. Usłyszałam, że pociąg jest ogrzewany i konduktor nie wiedział o co mi chodzi. Jakość obsługi na kolei wymaga poprawy. Nie chodzi mi nawet o spóźniające się pociągi, bo często decydują o tym warunki pogodowe, ale o obsługę w kasach, konduktorów. Brakuje im, życzliwości, uprzejmości, chęci pomocy pasażerom. Nie zdają sobie chyba sprawy, że to jak postrzegamy kolej często zależy od nich samych. Jak spotkamy grubiańskiego konduktora, czy niemiłą kasjerkę nie wyniesiemy miłego wspomnienie o kolei i ludziach tam pracujących.

Paola

21.12.2009

PKP Intercity

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Udałam się do...
Udałam się do PZU w celu dowiedzenia się czegoś na temat ubezpieczeń na życie. Wchodząc na budynku naprzeciwko jest coś w rodzaju recepcji gdzie siedzi ochrona. Obiekt jest monitorowany. Ochrona jak tylko się weszło przywitała się. Na prawno jest wejście do działu samochodowego. Po lewej stronie jest wejście do Ubezpieczeń na życie. Przeszłam przez szklane drzwi i dałam się na lewo gdzie były stoiska przeznaczone do obsługi Klienta. Pomieszczenie jest duże, podzielone na boksu. W pomieszczeniu było czysto i przytulnie. Na ścianie zamieszczony był telewizor, ale nie był włączony. Nie było kolejki i od razu została poproszona przez jednego z pracowników do stanowiska. Pani była bardzo miła. Nie narzucała się z ofertą i wytłumaczyła mi wszystko bardzo szczegółowo. Odpowiadała bardzo cierpliwie na pytania i rozwiewała moje wszelkie wątpliwości. Niestety czasem słuszne. Pracownik cały czas miał miły ton głosu i był życzliwy. Ofertą mogę ocenić jako średnio interesującą. Zarówno cenowo jak i pod względem usług.

Paola

02.12.2009

PZU

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Królowej Jadwigi 6A

Nie zgadzam się (21)
Udałam się po...
Udałam się po pracy do klubu fitness na saunę. Wcześniej zamówiłam wizytę. Sauna infrared była już przygotowana na ustaloną godzinę. Z sauny korzystałam 30 min. W pomieszczeniu był papierowy ręcznik, umywalna dwie sauny (fińska i fińskie i sauny infrared), prysznic, kilka krzeseł i stolik. W pomieszczeniu było czysto i schludnie. Na miejscu można było kupić wodę mineralną, po atrakcyjnej cenie. W klubie fitness jest możliwość skorzystania również z solarium, masaży i wszelakich zajęć sportowych. Dziewczyny w obsłudze są chętne do pomocy. Zaraz tylko jak skończyłam korzystać z sauny jedna z dziewczyn udała się posprzątać pomieszczenie. Gdy korzysta się samemu z sauny dawane jest coś w rodzaju dzwonka na wszelki wypadek gdyby ktoś zasłabł. Wizytę wspominam bardzo miło. W lokalu panuje miła atmosfera.

Paola

17.11.2009

Fitness Salsa

Placówka

Dąbrowa Górnicza, 1 Maja 31

Nie zgadzam się (29)
Udałam do sklepu...
Udałam do sklepu "Format" po zakup żarówki do łazienki oraz sylikony do łazienki. W sklepie są działu z konkretnymi artykułami. Szybko odnalazłam interesujący mnie działy. Nie mogłam się zdecydować jaką żarówkę wybrać szukałam kogoś do pomocy. Niestety nie znalazłam nikogo. Musiałam wybrać sama żarówkę, pomimo, że nie byłam pewna, czy mój wybór będzie trafny. Udałam się do kasy. Przy kasie siedziała młoda dziewczyna. Zapytała się, czy che paragon, czy fakturę. W chwili kiedy zaczęła mnie obsługiwać zaczęła rozmowę prywatną z drugą kasjerką na temat dzisiejszej imprezy. Później zaczęły się śmiać głośno. Nie czułam się, jako klienta, komfortowo w takiej sytuacji. Uwaga kasjerki nie była skierowana na mnie jako kliencie tylko na innych rzeczach nie związanych z pracą. Chciałam jeszcze zapytać o większą reklamówkę na zrobione zakupu, ponieważ ta przy kasie była za mała. Musiałam sięgnąć do drugiej kasy po reklamówkę i dopiero spakować zakupy. Spowodowało to lekką złość kolejnego klienta.

Paola

05.11.2009

Format

Placówka

Zawiercie, Żabia 39

Nie zgadzam się (28)
Potrzebowałam zakupić baton...
Potrzebowałam zakupić baton 3-bit XXL. W tym celu udałam się do sklepu Społem. Sklep jest samoobsługowy. Wchodząc rozglądałam się w poszukiwaniu batonu. Zauważyła to jedna z ekspedientek. Zapytała czego szukam. Zaraz pokazała mi gdzie mogę znaleźć baton. Była bardzo miła i uśmiechnięta. Ekspedientka ubrana była schludnie w fartuch. Udałam się do kasy. Ze względu, że przy kasie zaczęła się robić kolejka została otwarta szybko druga kasa. Nie czekałam długo przy kasie. Druga ekspedientka również ubrana była w fartuch. Reszta została wypłacona prawidłowo. Obsługa była bardzo miła. Sklep nie ma za dużego asortymentu i wybory artykułów. Jest to mały sklep. Ceny są raczej umiarkowane. Można kupić tam od artykułów kosmetycznych po wędliny, mięso. Jestem zadowolona z zakupu. Rzadkością jest, aby w tego typu sklepach obsługa sama pytała się w czym może pomóc. Niewątpliwie jest to duży plus dla tego sklepu.

Paola

22.09.2009

PSS Społem

Placówka

Katowice, ul. Mickiewicza 4

Nie zgadzam się (22)
Udałam się Bricomarche...
Udałam się Bricomarche w celu zakupu dywanu. Dywany zawieszone były na rolkach, które można było dowolnie przestawiać. Niektóre mniejsze dywany ułożone były płasko. Przeglądając dywany, niestety nie na wszystkich dywanach znalazły się metki informujące o cenie, rozmiarze, materialne z którego jest wykonany. Taka informacja to podstawa. Z pewnością ułatwi klientowi wybór dywanu, który mu odpowiada. Dostęp do metek na dywanach, które wisiały był utrudniony. Trzeba było przesunąć dywan, co nie było łatwe i dostać się na drugi koniec dywanu. Proponowałabym, aby tego typu informacje umieszczone były w miejsca bardziej dostępnych dla Klienta. Udałam się informacji w celu poproszenia kogoś na dywany. Zapytałam o największy dywan jaki mają na stanie. Okazało się, że jest to dywan 2x3. Od razu udzielono mi informacji o jakości dywanów, firmie, która je produkuje. Dowiedziałam się, że nie byłoby problemu jakbym chciała dywan na zamówienie o interesujących mnie wymiarach. Ekspedientka pokazała mi katalog, powiedziała, że można też złożyć zamówienie przez internet i u nich oraz, że sama też mogę zaprojektować dywan. Miała małe problemu z odszukaniem katalogu. Ja sama go Czas oczekiwania na taki dywan do około 2 tygodnie oraz cena jest proporcjonalna do m2 dywanu. Ekspedientka musiała odejść na chwilę. Poprosiła, aby się zastanowiła i powiedziała gdzie można ja znaleźć. Po namyśle zdecydowałam się na dywan. Niestety nie było jej w miejscu przez nią wskazanym. Udałam się zatem ponownie do informacji. Zaraz jak tylko została wywołana ekspedientka pojawiła się. Wybrałam dywan, który był dostępny w sklepie. Został szybko ściągnięty i zaniesiony do kasy. Jestem zadowolona z zakupu i obsługi.

Paola

11.09.2009

Bricomarche

Placówka

Zawiercie, Obrońców Poczty Gdańskiej 20h

Nie zgadzam się (20)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu z zamiarem kupna chrupków kukurydzianych i drożdżówki. Niestety nie było chrupek. Związku z tym wybrałam dwie drożdżówki. Bułki ułożone były z wiklinowym stojaku z tyłu sklepu. Cena za bułki moim zdanie jest za wysoka. Przy stoisku znajdowały się jednorazówki, aby móc zapakować bułkę. Poza tym każda słodka bułka włożona była w osobny woreczek. Na samej górze stojaka znajdowało się pieczywo chrupie. Nie byłabym w stanie sama wziąć takiego pieczywa, ponieważ było umieszczone zbyt wysoko. dostęp do artykułów znajdujących się na końcu półki był niemożliwy. Nie ma tam dojścia blokuje go zamrażalka ustawiona przy ścianie, prostopadle do stojaka z pieczywem. Na stojaku znajdowały się jeszcze duże bułki. Pozostałe bułki wysypane były w koszu umieszczonym pomiędzy zamrażalkom, a stojakiem. Udałam się do kasy. Ekspedientka przywitała się i pożegnała. Nie było nikogo przy kasie także obsługa była szybka.

Paola

02.09.2009

Żabka

Placówka

Katowice, Żwirki i Wigóry 13

Nie zgadzam się (23)
Wykupiłam w PZU...
Wykupiłam w PZU życie Opiekę Medyczną Komfort Plus na lipiec. Karta magnetyczna przyszła w pod koniec lipca. Numer ubezpieczenia musiałam zdobyć poprzez infolinie. Nie było z tym większego problemu. Doradca po weryfikacji podał mi numer polisy jak również numer telefonu do osoby poprzez, którą mogę umówić się z wybranym lekarzem. Chciałam umówić się z alergologiem i zrobić testy alergologiczne. Wizyta była dość szybko, bo już w następnym tygodniu w Elvicie. Kontakt z Doradcą był bardzo dobry. Pani dzwoniła w umówionym terminie, potwierdzała moją wizytę. Udałam się do palcówki. Nie czekałam na wizytę długo. Nie było żadnej kolejki. W gabinecie miałam zrobione badania. Gabinet był mały. Znajdowała się w nim leżanka, biurko, umywalka, mydło, ręczniki papierowe. Umówiłam się na następną wizytę za tydzień już na testy. Wszystkie wizyty odbyły się w ciągu jednego miesiąca, bez czekania, nerwów. Wyniki badań mogłam zabrać bez problemu ze sobą jakbym chciała skorzystać z wizyty u innego lekarza. Chciałam również skorzystać z wykupionej opieki w sierpniu. Ze względu, że wyrzuciłam blankiety, nie miałam numeru konta na które muszę dokonać wpłaty. Zadzwoniłam na infolinię. Na połączenie nie czekałam długo. Powiedziałam, że potrzebuję numeru konta na który mogłabym dokonać wpłaty. Doradca nie mógł mi go podać, ponieważ go nie posiadał w danych. Doradca był bardzo miły, wyjaśnił mi wszystko. Zostałam przekierowana do innej osoby. Nie została uprzedzone, że nastąpi przekierowanie. Myślałam, że w dalszym ciągu będę rozmawiać z tą samą osobą. Osoba do której zostałam była już zaznajomiona ze sprawą i wiedziała w jakim celu dzwonię. Podała mi kolejny numer. Zadzwoniłam pod podany numer, ale okazało się, że ta komórka już nie zajmuję się płatnościami. Został mi podany kolejny numer. Tym razem prawidłowy. Udzielono mi potrzebnych informacji. Panie z, którą rozmawiałam była bardzo uprzejma i szybko podała mi interesujący mnie informacje. Samo pozyskiwanie numeru konta trwało się zbyt długo i moja sprawa nie została rozwiązana przy pierwszym kontakcie. Infolinia posiada nieaktualne dane, telefony oraz mały zakres danych, które może przekaząc klientowi. Wydłuża to znacznie czas załatwienia sprawy klienta jak również powoduje jego zniecierpliwienie. Osoba mniej niecierpliwa byłaby na pewno zirytowana. Takie postępowanie prowadzić może do zniechęcenia i zaprzestania płacenia za wykupione ubezpieczenie, co powodować może jego wygaśnięcie. Przypuszczam, że jakby nie zależało mi na konsultacjach medycznych w dalszym ciągu zaprzestałabym poszukiwania numeru konta po drugiej nieudanej próbie poszukiwań. Pomimo, długiego procesu pozyskiwania potrzebnych danych sam wykup ubezpieczenia mogę polecić. Na wizytę nie trzeba długo czekać. Wchodzi się bez kolejki, dłuższego czekania na wizytę i za niewielką cenę można zrobić sobie wszystkie potrzebne badania. Gabinety są bardzo zadbany w miłą obsługą oraz lekarzami

Paola

27.08.2009

PZU

Placówka

Nie zgadzam się (29)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w Ślązaku zaraz po prawej stronie jak się wchodzi do budynku. Nie jest do duży sklep. Po prawej stronie przed wejście jest informacja, że mają duże powyżej 42. Ubrania są powieszone na wieszaki. Uporządkowane wg rodzajów. Ubrania raczej dobre gatunkowo. Nie były wrzucone w wieszaków. Oceniłabym ten sklep jako przeciętny gdyby nie obsługa. Ekspedientka pomimo, że była parę osób w sklepie nie usłyszałam ani razu dzień, dobry, dowidzenia, albo w czym mogę pomóc. Zamiast dopytać się klienta, w czy może służyć zaczęła przedkładać ubrania z wieszaka. Nie wykazała żadnej inicjatywy ze swojej strony, zero zainteresowania. Szkoda, że taka sytuacja miała miejsce. Nie szukałam niczego konkretnego, ale na pewno inni klienci chętnie skorzystaliby z takiej pomocy. W sklepie było czysto i schludnie.

Paola

26.08.2009

Blue Shadow

Placówka

Katowice, Pl. Szewczyka 1

Nie zgadzam się (20)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi